• Nie Znaleziono Wyników

Powiatowy Kurier Słupski, 2009, nr 22

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Powiatowy Kurier Słupski, 2009, nr 22"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Winiarze spod Słupska walczą o swoje prawa

DWUTYGODNIK BEZPŁATNY • NAKŁAD 10 000 EGZ. • 8 GRUDNIA 2009 R. • NR 22 (22)/2009 • ISSN 1689-863X

2

str.

Klęska maleńkiej miłości

Wielką awanturą zakończyło się spo- tkanie członków Stowarzyszenia Domu Maleńkiej Miłości w Kobylnicy, które zajmowało się m.in. budową domu pomocy społecznej. Część członków stowarzyszenia, w tym wójt gminy Leszek Kuliński, złożyło rezygnację twierdząc, że dalsza działalność nie ma sensu. Tymczasem wykluczona z zakon Franciszkanek siostra Józefa twierdzi, że wójt działa na szkodę stowarzysze- nia i nasyła na nią policję.

Na wieś nie dojedziesz

PKS zlikwidowało od 1 grud- nia 90 połączeń. Dyrektor twierdzi, że były nieren- towne. Nie chce jednak zdra- dzić, jakie połączenia poszły pod nóż.

PKS z początkiem miesiąca zlikwidował połączenia w powiatach słupskim, lęborskim oraz sławieńskim. Wycięto 90 połączeń. Jest wśród nich autobus ze Słupska do Gałęzowa, czy Bierkowa. - Przeprowadziliśmy dokładne badania przed tym ruchem – tłumaczy Andrzej Kraweczyński, prezes Zarządu PKS w Słupsku. - Zlikwidowaliśmy połączenia, które były nierentowne. Jeździło nimi bar- dzo mało pasażerów lub w ogóle nikt. Te kursy nie zarabiały nawet na benzynę.

Prezes twierdzi, że nie może ujawnić, jakie kursy dokładnie zlikwidowano, bo to tajemnica handlowa. - Odpowiednie infor- macje wysłaliśmy do samorządów – dodaje Kraweczyński. - Zawarliśmy tam wylicze- nia, dlatego nie mogę tego ujawnić. Sprawa likwidacji połączeń stała się głośna. Na ostatniej sesji zainteresowali się nią radni powiatowi. Jednak oni także nie otrzymali informacji na temat kursów, które poszły pod nóż. - O sprawie zawiadomili mnie mieszkańcy Łupawy – mówi radny Ryszard Nosko. - Próbowałem się czegoś dowiedzieć na temat konkretnych kursów w PKS, ale nie uzyskałem odpowiedzi.

str.

3

str.

4

S ŁU P S K I

K URIE POWIATOWY R

Fot. APR-SAS

R E K L A M A 7 1 4 P K 2 A

DAMNICA DĘBNICA KASZUBSKA GŁÓWCZYCE KĘPICE KOBYLNICA POTĘGOWO SMOŁDZINO SŁUPSK USTKA

Tomasz Częścik

t.czescik@agmedia.com.pl

Popłynie czytsza woda

Pięć gmin z powiatu słupskiego otrzyma unijne dofi nansowanie na wykonanie kanalizacji sanitarnej. To łącznie 9 milionów złotych. Dzięki tym pieniądzom w gminach Główczyce, Potęgowo, Dębnica Kaszubska, Damnica i Kobylnica wybudowana będzie kanalizacja i oczyszczalnie ścieków.

str.

6

Nasz wicemarszałek?

Czy powiat słupski ma szansę na sta- nowisko wicemarszałka województwa pomorskiego? W kuluarach mówi się m.in. o radnym sejmiku wojewódz- twa Marku Biernackim i staroście Sławomirze Ziemianowiczu. Decyzję podejmą jednak działacze Platformy Obywatelskiej, bo ta partia ma więk- szość w sejmiku województwa pomor- skiego. Dla regionu słupskiego wice- marszałek z tego terenu byłaby to ogromna szansa.

str.

10

Czesław Kurdan z Możdżanowa martwi się, jak dojedzie do domu.

R E K L A M A 7 2 5 P K 5 A

(2)

Przemysław Nycz

radny Rady Miasta Ustka

- Jako osoba niezwiązana bezpośrednio z oświatą, obiektywnie stwier- dzam, że reforma, która wprowadziła do polskiego systemu oświaty gimnazja nie była do końca pozytywnym krokiem. Chodziłem do ośmio- klasowej podstawówki i uważam, że było to znacznie lepsze rozwią- zanie, niż obecne. Nastolatki idąc do siódmej klasy, wchodzą w ciężki okres dorastania. Wtedy byli pod nadzorem i opieką

nauczycieli, którzy przez tych siedem lat zdążyli ich dobrze poznać i wiedzieli, czego mogą się po nich spodziewać. Teraz do jednego budynku przenosi się całą tę młodzież, wyrwaną z bezpiecznego środowiska szkoły podstawowej. Spotyka tam ona nowych nauczycieli, nie znających tych młodych osób ich problemów.

Niestety, gdy czytam wypowiedzi osób związanych ze szkolnictwem to okazuje się, że wiele z nich również widzi, że reforma oświaty nie przy- niosła zamierzonych efektów.

Dlaczego właśnie teraz

- Nie mam nic przeciwko zmianom w roz- kładzie jazdy i wycięciu z niego nieren- townych kursów. Wiadomo, że PKS jest przedsiębiorstwem, które musi zarabiać i basta. Nikt przecież, prowadząc biznes, nie chce dokładać do interesu. Tak samo jest z naszym przewoźnikiem. Zastanawiające jest tylko to, dlaczego PKS tnie kursy na miesiąc przed prawdopodobną prywatyza- cją spółki. Czy dzięki temu chce być bar- dziej atrakcyjny dla przyszłego właściciela – powiatu lęborskiego i słupskiego? Nie mam pojęcia. Jednak na pewno na koniec działalności w ten sposób utrudnia życie mieszkańcom i wprowadza niepotrzebny niepokój. Ów niepokój potęguje fakt, że o tych cięciach niewiele wiadomo. Nikt nie chce powiedzieć, jakie konkretnie kursy zniknęły. Szkoda, że w tej sprawie przewoźnik nie może dogadać się z samo- rządami.

K OMENT ARZ

OPINIE

2

Nasz dziennikarz

Joanna Prokofi ew

czeka na sygnały i opinie Czytelników.

tel. 59 727 34 04

Dyżur reportera

n r 2 2 ( 2 2 ) 7 g rud n i a 2 0 0 9

Tomasz Częścik

dziennikarz „Powiatowego Kuriera Słupskiego”

Wydawca:

Redaktor naczelny:

Redakcja:

Sprz reklam:

Kolporta

Druk:

AG Media

ul. Braci Gierymskic psk

tel a

e-mail: biuro@agmedia.com.pl Aleksandra Christyniuk tel

e-mail: redakcja@agmedia.com.pl kierownik redakcji

Aleksandra Christyniuk tel

e-mail: reklama@agmedia.com.pl dyrektor d u sprzeda Ryszard Kam a

tel

specjalista ds. kolport u Grzegorz B za

e-mail: g.belza@agmedia.com.pl Bartosz S

kierownik studia gra cznego b.soinski@agmedia.com.pl Polskapresse Oddzia oligra a

ul. P k

Za klam Wydawca nie odpowiada. Redakcja nie zwraca tekstów nie zamówionych.

W przypadku ich wykorzystania zastrzega sobie te prawo do ich skracania i redagowania.

S U P S K I

K URIE

POWIATOWY

R

Promocja: tel

e-mail: a.pruszak@agmedia.com.pl dyrektor Agencji Reklamowej AG Media Anna Pruszak

Projekt c zny:

Zbigniew Studziński

radny powiatowy - Jestem z zawodu nauczycielem, przez 16 lat byłem dyrektorem - szkoły

podstawowej, a później Zespołu Szkół w Damnie. Przygotowywałem szkołę do przekształcenia w Zespół Szkół. Stworzenie gimnazjum kosztowało nas wiele wysiłku, szkoła została doposażona. Reforma sprzed 10 lat koszto- wała dużo nerwów rodziców, dzieci i nauczycieli. Wszyscy się już do zmian przyzwyczaili, dlatego nie widzę sensu przeprowadzania kolejnej rewolucji. W szkole

potrzebna jest systematyczna nauka, a nie fun- dowanie co kilka lat gruntownych zmian i tak przecież sporo zamieszania robią kolejne zmiany programowe. Nie byłem zwo-

lennikiem gimnazjów, ale młodzież w wieku gimnazjalnym jest dosyć trudna. Wchodzi w okres dorastania

i trzeba ją nieco inaczej trakto- wać niż maluchów z pierw- szych klas czy nastolatków

z liceum.

Kolejna rewolucja w oświacie? Możliwe, że jeśli Prawo i

Sprawiedliwość wróci do władzy, znikną gimnazja.

Jarosław Kaczyński, pre- zes Prawa i Sprawiedliwości, przedstawił Zespół Pracy Państwowej, czyli ósemkę polityków, która w nowym rzą-

dzie, jeśli PiS wróciłby do wła- dzy, odpowiedzialna byłaby za poszczególne dziedziny w państwie. Jak zapowiedział Ryszard Terlecki, który w

nowym rządzie miałby zająć się sprawami oświaty, kultury i nauki, gimnazja miałyby zostać zlikwidowane i tym samym przywrócona zosta-

łaby czwarta klasa liceum i osiem lat podstawówki.

PiS przedstawiło wizję nowego rządu

Żegnaj, gimnazjum?

Fot. ARP-SAS

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.pl

Kreską Dariusza Pietrzaka

W słupskim szpitalu nie będzie oddziału zakaźnego.

str.

3

Ustczanka Natasza Caban zakończyła rejs dookoła świata. W miniony wtorek powró- ciła do Honolulu po przepłynięciu blisko 26 tysięcy mil mor- skich. Pokonanie tego dystansu w szesnastu etapach zajęło jej dwa lata i cztery miesiące.

- Oddając cumy dzie- sięciometrowego jachtu

„Tanasza Polska Ustka” w Hawaii Yacht Club, Natasza stała się jedną z najmłod- szych kobiet w historii, które podjęły się wyzwania opłynięcia świata samotnie - mówi Agnieszka Caban,

siostra żeglarki. - W czasie swojej wyprawy Natasza zawitała na Vanuatu, w Porcie Moresby, Darwin, na Wyspach Kokosowych, na La Reunion, w Durbanie, East London i Mossel Bay,

w Kapsztadzie, na Wyspie Świętej Heleny i Świętej Łucji, w Panamie, na Galapagos i Markizach.

Jak podkreśla Agnieszka Caban, rejs jej siostry miał nie tylko znamiona wyczynu sportowego, ale również wymiar społeczny. Postępy Nataszy śledziło w mediach i na jej stronie oraz blogu wiele tysięcy ludzi na całym świecie. - Za swój największy sukces uważa jednakże zor- ganizowanie dwu akcji cha- rytatywnych we współpracy z Fundacją „Mimo Wszystko”

- mówi Agnieszka. - Dzięki nim dwoje podopiecznych fundacji Anny Dymnej speł- niło marzenie o żeglowaniu i egzotycznej podróży.

Podróż Natasza zakoń- czyła 1 grudnia o godzinie 17 czasu lokalnego. Na nabrzeżu czekali na nią przy- jaciele oraz przedstawiciele władz, na redę wypłynął po nią jacht z gronem sym- patyków, aby eskortować ją do portu. Cumy odebrał od niej Krzysztof Kamiński - właściciel jachtu „Tanasza Polska Ustka”. Natasza spo- dziewana jest w domu na święta.

karo O niej się mówi

Natasza zakończyła rejs

Fot. Archiwum

Chleba i wina od... rolnika

- Z inicjatywy plantatorów winnej latorośli z rejonu Zielonej Góry zbierane są podpisy na rzecz zmian ustawodawczych, umożliwiają- cych sprzedaż polskiego wina gro- nowego przez rolników. Niedawno Sejm złagodził część przepisów, obecna inicjatywa idzie dalej.

- To prawda. Zmieniono część prze- pisów, które paraliżowały rozwój winnic w Polsce, m.in. te o koniecz- ności przeprowadzania badań labo- ratoryjnych w winnicach. Wciąż jed- nak nie ma jednolitego prawa, które umożliwiałoby rolnikom sprzedaż produkowanego przez siebie wina.

Jestem rolnikiem, płacę KRUS, aby sprzedawać wino musiałbym założyć działalność gospodarczą. To dla mnie duże koszty i interes nieopłacalny.

Nie mam tak dużej winnicy. Zresztą, jako rolnik mogę starać się m.in. o różne dotacje czy uczestniczyć w programach unijnych. Jako biznes- men straciłbym taką możliwość. W wielu krajach Unii tak rygorystycz- nych przepisów nie ma.

- Prowadzi pan winnicę od dawna, pana wina zdobywają nagrody.

Nie może ich pan jednak nikomu sprzedać. Czy pana domowa piw- niczka nie pęka w szwach?

- Jestem w kropce. W podobnej sytu- acji jak ja są inni producenci wina.

W ubiegłym roku. było ich w Polsce 44, spośród nich tylko dwóch może

sprzedawać swoje wina, bo mają tak duże winnice, że mogą otwo- rzyć działalność. Pozostali, tak jak ja, wina chowają do piwniczki. Mam w niej sporo butelek. Rocznie mogę wyprodukować około dwa tysiące butelek. Wystąpiłem o akcyzę na dwa tysiące butelek. Dopełniłem formalności w pięciu różnych insty- tucjach, które zresztą mnie kontrolo- wały. Wypełniam stosy dokumentów.

Nie opłaca mi się jednak wina sprze- dawać, bo jako rolnik robić tego nie mogę. Dlatego jestem jak najbardziej za tym, by zmienić ustawę i umożli- wić rodzinnym winnicom sprzedaż wina własnego wyrobu, przy okre- ślonej liczbie butelek. Byłoby to z korzyścią dla naszej gospodarki oraz turystyki.

- Polski klimat się zmienia, zaczyna sprzyjać uprawie winorośli. Czy mamy szansę na naprawdę dobre wina?

- Mamy nie tylko szansę, ale tak się już dzieje. Nasze wina nie ustępują na przykład francuskim. Specyfi czny klimat sprawia, że mają doskonały, wyjątkowy smak. Niektórzy sprze- dają je w Warszawie po 100 złotych za butelkę i warto za nie tyle zapła- cić.

rozmawiała

GOŚĆ „KURIERA”

Feliks Karnicki

właściciel Winiarni Anna de Croy w Głobinie

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.pl

Fot. ARP-SAS

(3)

11 3

n r 2 2 ( 2 2 ) 7 g rud n i a 2 0 0 9

Mieszkańcy regionu słupskiego nie kryją oburzenia. Twierdzą, że słupski PKS likwidu- jąc połączenia pozbawił ich często jedynego środka transportu.

Z początkiem miesiąca PKS w Słupsku wprowa- dziło zmiany w rozkładzie jazdy. Zniknęło 90 połą- czeń. Szefostwo przedsię- biorstwa twierdzi, że cięcia były koniecznie i nieunik- nione. Kursy, które zlikwi- dowano były nierentowne.

– Dokładnie to analizowa- liśmy – tłumaczy Andrzej Kraweczyński, prezes zarządu słupskiego prze- woźnika. – Kursy przynosiły same starty. Niektórymi nikt nie jeździł. Wiele z nich to kursy weekendowe.

Szef PKS niechętnie mówi, jakich kursów nie ma w rozkładzie. Powiedział

nam, że o wszystkim powiadomił odpowiednie samorządy. – Faktycznie przyszła taka informacje do naszego urzędu – mówi Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.

– Nie uważam, że ta likwi- dacja to dobre rozwiązanie.

Wielu naszym mieszkańcom utrudni to życie.

W gminie Dębnica Kaszubska zniknie m.in.

jeden z kursów do Gałęzowa.

– Jeżdżę nim dosyć często, bo dojeżdżam na studia – mówi Grzegorz, student Politechniki Koszalińskiej.

– Nie stać mnie na samochód i ten autobus był dla mnie idealnym środkiem trans- portu. Teraz będę musiał jechać dużo wcześniej i przesiadywać w Słupsku na dworcu.

W wyniku cięcia kursów przez PKS zawieszono także

osiem kursujących jeżdżą- cych między Główczycami a Słupskiem autobusów. – Są to dwa kursy, jakie odbywały się w dni robocze, trzy kursy sobotnie i trzy kursy autobu- sów jeżdżących w niedziele i święta – wylicza Leszek Łuszkiewicz, specjalista ds.

Rolnictwa i Leśnictwa w gmi- nie Główczyce. – Między innymi jest to kurs autobusu jeżdżącego w dni robocze ze Słupska do Główczyc przez Izbicę, który wyjeżdżał ze Słupska o godzinie 11.50, a wracał z Główczyc o 13.05 i sobotni kurs autobusu ze Słupska przez Żelkowo i Główczyce do Łeby, który wyjeżdżał o godzinie 18 ze Słupska, a wracał z Łeby o 20.25. Kursy zostały tylko

zawieszone, więc być może jeszcze powrócą.

Cięciami są przerażeni także inni pasażerowie.

Alina Cetera z Bierkowa boi się, że będzie musiała do swojej wsi z miasta iść pieszo. – To blisko Słupska, jednak co rusz jakiś auto- bus znika z rozkładu jazdy – mówi. – Ograniczyli nam kursy linii MZK 14, a i PKS jeżdżą rzadko.

– Jak była komuna, to autobusem można było dojechać wszędzie i było ich pełno, a teraz mamy Unię i wszystko nam zabierają – komentuje Czesław Kurdan

z Możdżanowa, w gminie Ustka.

Likwidacja zaskoczyła fi rmy konkurujące z PKS- em na rynku przewoź- ników. – Zrobili to po cichu, dowiedzieliśmy się

po fakcie – mówi Piotr Rachwalski, prezes Nord Express. – Teraz będziemy analizować zmiany.

Możliwe, że w niektó- rych miejscach uruchomimy swoje linie. Na pewno pla- nujemy puszczenie naszego autobusu w kierunku na Sławno. W innych rejonach na razie trudno powiedzieć.

Uruchomienie lub utrzy- manie kursów ułatwiłaby lepsza współpraca z samo- rządami. W wielu rejonach Polski gminy dotują część kursów. U na, niestety, nie.

A w grę wchodzą nieduże sumy. Dosłownie rzędu 500–

1000 złotych miesięcznie.

Cięcia w rozkładzie jazdy PKS

Nie pojedziemy

Fot. ARP-SAS

Lotnisko w Krępie wymaga doinwestowania.

POWIAT

Umowy nie ma, będzie drugi przetarg

Starostwo Powiatowe w Słupsku nie dogadało się z lęborską firmą Geobaza i nie podpisało umowy na modernizację ewidencji gruntów w gminie Ustka. Konflikt toczy się od lipca, gdy Geobaza wygrała przetarg. Okazało się bowiem, że firma pracuje w innym forma- cie programu informatycznego, niż słupskie starostwo. W związku z tym miałaby kłopoty z realizacją zamówienia. A to oznaczałoby już po siedmiu dniach naliczenie wysokich kar finansowych.

– Nie podpisaliśmy umowy i już jej nie pod- piszemy – wyjaśnia Sławomir Ziemianowicz, słupski starosta. – Po prostu się nie dogadaliśmy.

W najbliższym czasie rozpiszemy drugi przetarg.

Nic innego nam nie pozostaje.

Firma Geobaza twierdzi, że żadnych negocjacji dotyczących zmian warunków umowy nie było.

Do sądu jednak nie zamierza iść. Sprawa toczyć się mogłaby nawet kilka lat. Zapewnia jednak, że także w kolejnym przetargu wystartuje. Czy więc możliwa jest powtórka konfliktu?

– Włożyliśmy sporo pracy i pieniędzy w przy- gotowanie się do tego typu projektów – mówi Kazimierz Dudzik z firmy Geobaza. – Sprawa odbiła się szerokim echem w środowisku geo- detów i zauważyliśmy, że samorządy zaczęły wystrzegać się w specyfikacjach zapisów o zbyt krótkim terminie sprawdzenia danych.

Przedstawiciel lęborskiej firmy twierdzi też, że sprawą zainteresował organy, które mogą kon- trolować samorządy: Najwyższą Izbę Kontroli, Izbę Skarbową, Regionalną Izbę Obrachunkową, a także Urząd Zamówień Publicznych. Na ewen- tualne ich wnioski trzeba jednak zaczekać.

Powiat słupski ziemski jest w trakcie aktualizacji i ujednolicenia ewidencji gruntów. Podobne projekty realizują samorządy w całym woje- wództwie pomorskim. Standaryzowanie spo- sobu ewidencjonowania terenów ma na celu ułatwienie dostępu do informacji o nich.

(wł)

PO spotkaniach z mieszkańcami

O funduszu sołeckim, obowiązkowych ubezpie- czeniach, przyszłych emeryturach rozmawiali mieszkańcy powiatu słupskiego z politykami Platformy Obywatelskiej. Spotkania zorganizo- wano pod hasłem „Polska zaczyna się na wsi”

Poruszano zwykle problemy związane z KRUS- em, obowiązkowymi ubezpieczeniami upraw, dopłatami do biopaliw oraz ekologicznej żyw- ności. Sołtysi oraz członkowie rad sołeckich zgłaszali zastrzeżenie do funduszy sołeckich, sposobu pozyskiwania pieniędzy unijnych na gminne inwestycje. - W wielu przypadkach okazało się, że często lokalne władze swoje nie- powodzenia tłumaczą złą pracą rządu – mówi poseł Zbigniew Konwiński. - Wiele spraw, które poruszano na spotkaniach leży w kom- petencji władz gminnych i to mieszkańcy od wójtów, burmistrzów powinni wymagać lepszej pracy. Tak jest np. z budową boiska Orlik, czy pozyskiwaniem pieniędzy unijnych.

Na zebrania przychodziło zwykle po kilkadziesią osób. - W naszej gminie padło wiele ważnych pytań, dobrze, że mogli je usłyszeć przedstawi- ciele Sejmu, sejmiku i starostwa – mówi Marek Busłowicz, przewodniczący Koła PO w gminie Kępice.

Politycy Platformy spotkają się jeszcze z miesz- kańcami Włynkówka, 11 grudnia o godzinie 17 w świetlicy wiejskiej.

ach

W S K R Ó C I E

R E K L A M A 2 3 4 P K 3 A

Alina Cetera martwi się, że zlikwidowano połączenie z Bierkowem: – Chyba będę chodziła pieszo, bo wciąz nam likwidują autobusy – jak nie PKS to miejskie.

Ponieważ władze PKS nie udzieliły nam informacji na temat konkretnych zlikwidowanych połączeń, czekamy na Państwa informacje na temat ten temat.

Może to do waszych miejscowości zlikwidowano połączenia?

Czekamy na sygnały

Tomasz Częścik

t.czescik@agmedia.com.pl

W sercu Pomorza

Inga Kawałek, dyrektor Biura Fundacji Dorzecze Słupi: chcemy stworzyć markę Zielone Serce

Pomorza.

Być może jeszcze w grudniu słupski PKS stanie się własnością powiatów lęborskiego i słupskiego. Oba powiaty zawiązały Związku Powiatów Słupskiego i Lęborskiego i złożyły wniosek w sprawie przejęcia przewoźnika do MSWiA. Oznacza to prywatyzację PKS. O prywatyzacji słupskiego PKS i przejęciu go przez powiaty słupski i lęborski mówiło się od dawna.

Teraz władze powiatu „przeszły od słów do czynów”.

– Od pewnego czasu istnieje możliwość nieodpłatnego przekazania spółek należących do Skarbu Państwa samorządom, my z tej formy korzystamy – mówi Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski. - PKS działa na terenie dwóch powiatów – słupskiego i lęborskiego, uznaliśmy, że zarejestrujemy związek powiatów i jako taki złożymy wniosek o przejęcie udziałów od skarbu Państwa. Kilka dni temu wniosek wysłaliśmy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Powiaty słupski i lęborski chcą przejąć PKS

(4)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE R

4 Wydarzenia

Wpadli z kontrabandą

Na dwa lata do więzienia mogą trafi ć dwaj mieszkańcy Główczyc.

Wpadli, gdy swoim samochodem przewozili podrobione ubrania i nielegalny spirytus.

Policjanci z komisariatu w Główczycach podczas kontroli drogowej zatrzymali kierowcę i pasażera forda eskorta. W trakcie kontroli oka- zało się, że w samochodzie znajdowało się kilkadziesiąt sztuk odzieży sportowej z podrobionymi znakami towarowymi oraz 10 litrów alko- holu bez polskich znaków akcyzy. Wstępna wartość zabezpieczonych podróbek wyceniona jest na 5 tysięcy złotych. - Obaj mężczyźni w wieku 20 i 23 lat są mieszkańcami gminy Główczyce – mówi sierżant Robert Czerwiński, pełniący obowiązki rzecznika słupskiej policji. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że zabezpieczone rzeczy były oferowane przez nich do sprzedaży w okolicznych miejscowościach.

Za wprowadzenie do obrotu towaru z podrobionym znakiem i uszczu- plenie w ten sposób wpływów do Skarbu Państwa grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

toc Mikołaje w samochodach

Mikołajkową niespodziankę przygotowują kierowcy z sieci City Taxi w Słupsku. Część z nich będzie kursować w czerwonych płaszczach i będzie rozdawać upominki.

- Za Mikołajów przebierzemy trzech naszych kolegów – mówi Zdzisław Grabiński, kierowca. - Mikołajowie przez cały dzień będą przemierzać ulice miasta.

Pasażerowie, którzy trafi ą na kurs z Mikołajem dostaną prezent.

Upominki to słodycze, fi lmy, książki, drobne kosmetyki. Niestety, nie mogą liczyć na zniżkę za kurs.

toc

Konkurs na lokalne produkty

Zainteresowaniem cieszył się konkurs, w którym można uzyskać certyfi kat marki lokalnej Zielone Serce Pomorza. O miano lokalnej marki ubiegają się produkty spożywcze, wyroby rękodzielnicze, inicjatywy lokalne czy gospodarstwa agroturystyczne.

Ogłosiła go Fundacja Partnerstwo Dorzecze Słupi, zgłoszenia można było składać do 2 grudnia. Do konkursu można było zgłaszać pro- dukty, które są wytwarzane w sposób niemasowy, przyjazny dla środowiska, z surowców lokalnie dostępnych – mówi Inga Kawałek, dyrektor biura Fundacji. - Nasza Fundacja pracuje nad stworzeniem marki - Zielone Serce Pomorza jako marki regionalnej obejmującej najciekawsze produkty turystyczne na terenie Pomorza Środkowego.

Chcemy produkty lokalne, opierające się na bazie dostępnych w regionie surowców, zasobów przyrodniczych i kulturowych.

Do konkursu zgłaszać można było m.in. produkty spożywcze - potrawy i dania gotowe, mięso, ryby, drób, wędliny, przetwory, chleby, wyroby cukiernicze; produkty lokalne niespożywcze: pro- dukty i usługi turystyczne, wyroby rękodzielnicze i rzemieślnicze, gospodarstwa agroturystyczne i ośrodki wypoczynkowe, zespoły regionalne, szlaki turystyczne oraz inicjatywy lokalne: wioski tema- tyczne, imprezy kulturalne, sportowe, rekreacyjne. - Zainteresowanie konkursem było spore – mówi Monika Gębczyńska, koordynator konkursu. - 30 listopada mieliśmy siedem zgłoszeń, ale wiemy, że wiele osób zostawiło sobie dopełnienie formalności i złożenie wnio- sku ma koniec. Telefonów z zapytaniem o udział w konkursie było naprawdę dużo, dzwonili m.in. rzemieślnicy, rzeźbiarze, osoby chcące zarejestrować produkty spożywcze. Szczegółów nie mogę zdradzić, bo konkurs jeszcze trwa. Jedną z nagród będzie promocja produktu na naszym portalu, poświęconym właśnie Zielonemu Sercu Pomorza.

Wyniki konkursu poznamy 16 grudnia w Zawiatach (gmina Czarna Dąbrówka, powiat bytowski). Nagrodami w konkursie są m.in. cer- tyfi kat Produkt Markowy Zielone Serce Pomorza i bezpłatne posługi- wanie się znakiem promocyjnym Zielone Serce Pomorza.

ach

W S K R Ó C I E

Z wielkim hukiem i w atmosfe- rze skandalu kończy działalność Stowarzyszenie Domu Maleńkiej Miłości w Kobylnicy. Piękna idea powstania domu pomocy społecznej dla osób starszych i chorych po raz kolejny zderzyła się z brutalną rzeczywistością. Najpierw – z braku pieniędzy - inwestycja przeszła z rąk Kościoła do gminy, teraz stowa- rzyszenie kończy żywot w atmosfe- rze oskarżeń, interwencji policji i doniesień do prokuratury.

W czwartek, do Gminnego Ośrodka Kultury wójt gminy Kobylnica Leszek Kuliński zaprosił członków stowarzy- szenia. Cel był jeden – rozwiązać je. Za była grupa członków stowarzyszenia i sześciu spośród siedmiu członków jego zarządu. Przeciwna była pre- zes stowarzyszenia - Teresa Szada- Borzyszkowska, czyli siostra Józefa (była franciszkanka wykluczona z zakonu za odmowę opuszczenia domu, zakonnica nie chciała zostawić chorych kobiet, którymi się opiekowała) oraz grupa osób skupionych wokół niej i Bożeny Jakimowicz, wspierającej sto- warzyszenie, m.in. organizowała ona zbiórki pieniędzy i imprezy na rzecz DMM. W tej grupie był także ks. prałat Jan Giriatowicz i kilka osób, które dekla- rowały, że chcą pracować dla stowarzy- szenia lub do niego wstąpić.

Okiem siostry Józefy

Atmosfera spotkania była gorąca już od początku, podniosła się, gdy okazało się, że na sali są dziennikarze.

Inicjatywę przejął wójt, który w żoł- nierskich słowach wyjaśnił, że celem spotkania jest rozwiązanie stowarzy- szenia i nie chciał słuchać wyjaśnień Teresy Szady-Borzyszkowskiej i Bożeny Jakimowicz. Teresa Szada (nadal chodzi w habicie, złożyła bowiem odwołanie od decyzji matki przełożonej i czeka na decyzję) już na początku stwierdziła, że spotkanie zwołano z naruszeniem prze- pisów i nie może być ono traktowane jako obrady. - Dlaczego wójt uniemoż- liwia mi jako prezesowi stowarzysze- nia złożenia wyjaśnień odnośnie jego działalności, także sytuacji fi nansowej, nasyła na mnie policję, straszy prokura- turą. Twierdzi, że prowadzę nielegalnie dom pomocy społecznej

i że bez zameldowania mieszkają u mnie starsze osoby. Próbowałam zamel- dować na pobyt czasowy panie, którymi się opie- kuję, jednak wójt mi tego odmówił, choć nie ma takiego prawa, bo jestem najemcą budynku, wybu- dowanego przy DMM. Już kilkakrotnie odwiedzała mnie policja, nawet dzi- siaj funkcjonariusze mnie straszyli, że skierują prze-

ciwko mnie sprawę do sądu. - Wójt i część członków stowarzyszenia rozpo- wszechniają nieprawdziwe informacje na mój temat i na temat siostry Józefy – wyjaśniała z kolei Bożena Jakimowicz.

- Siostra do dziś opiekuje się starszymi, chorymi kobietami, którym obiecano,

Czy to koniec Stowarzyszenia Domu Maleńkiej Miłości w Kobylnicy?

Miało być bliżej nieba, jest bliżej piekła

że będą mogły zamieszkać w DPS.

W sprawie tej inwestycji jest wiele kłamstw, wielokrotnie wprowadzano w błąd hierarchów Kościoła i opinię publiczną. Uważam, że gmina przejęła tę inwestycję tylko dlatego, że władze kościelne były wprowadzane w błąd przez przełożoną sióstr Franciszkanek i wójta. Twierdzili, że ta inwestycja jest zadłużona. Tymczasem tu nie ma dłu- gów, mówi się o zobowiązaniach jako karach za niedotrzymanie terminów dokończenia inwestycji. Przedstawiciele marszałka mówili jednak, że kar nie będzie, byleby powstał DPS.

Okiem wójta

Inaczej sprawę DMM widzi wójt.

- Stowarzyszenie nie ma racji bytu, bo jeden z jego głównych celów – wspie- ranie budowy domu stracił sens – mówi Leszek Kuliński. - W marcu 2009 roku gmina przejęła, za zgodą Kościoła i Watykanu, zgodnie z prawem, tę inwe- stycję. Przejęliśmy też zobowiązania sto- warzyszenia, około 400 tys. zł i jesteśmy zobowiązani przez marszałka do końca 2011 roku oddać ją do użytku. Jeśli ktoś chce działać na rzecz potrzebujących, może przyłączyć się do innych stowa- rzyszeń, lub założyć własne. Pani Teresa nie jest już zakonnicą, nie powinna nosić habitu, proponowałem jej miesz- kanie komunalne, ale odmawia. Uparła się, byśmy zameldowali tymczasowo starsze panie w budynku, który ona sama z matką wkrótce muszą opuścić, bo budowa będzie wkrótce kończona i powstanie tam, za zgodą marszałka i Kościoła, zakład opiekuńczo-leczni- czy. Pani Teresa de facto prowadzi dom pomocy społecznej w budynku, w któ- rym dawniej mieszkały siostry zakonne, stąd nie godzi się na jego opuszczenie i przyjęcie gminnego mieszkania. Wójt twierdzi, że we wrześniu ogłosił prze- targ na sporządzenie dokumentacji technicznej inwestycji. Oszacowano, że potrzeba 3,5 mln zł na jej dokoń- czenie. ZOL ma działać na dwóch pię- trach budynku, na poddaszu mają być warsztaty terapii zajęciowej dla osób z lekkim upośledzeniem. Do końca czerwca 2011 r. budowa ma być zakoń- czona. - Ta inwestycja, warta kilka

milionów, powinna zostać w rękach Kościoła - twierdzi Bożena Jakimowicz.

- Mam podejrzenia, że wójt chce po jej dokończeniu wydzierżawić obiekt na 25 lat. Domyślam się nawet komu. Nie zdziwiłabym się, gdyby potem ta osoba się na tym mieniu gminy uwłaszczyła.

- Jest szansa na to, by budynki i inwesty- cja wróciła do Kościoła – dodała Teresa Szada. - Zainteresowane jej prowadze- niem jest duże zgromadzenie.

Co dalej?

- Nowa siostra przełożona Franciszkanek, która podjęła decyzję o przekazaniu inwestycji gminie, nie dorosła do tego zadania, jakim było kontynuowanie budowy DMM – mówił ks. Jan Giriatowicz, który deklarował, że chciałby wstąpić do stowarzyszenia. - Być może wśród biskupów powinna jeszcze raz odbyć się dyskusja na ten temat.

Wójt Kuliński twierdzi, że chce w spokoju dokończyć inwestycję, a mówie- nie o powrocie budynków do Kościoła to mrzonki. - Skieruję do Krajowego Rejestru Sądowego wniosek o wykre- ślenie stowarzyszenia w związku z jego likwidacją – mówi wójt. Konkretne dzia- łania zamierzają podjąć także jego prze- ciwnicy. Bożena Jakimowicz zapowiada powiadomienie prokuratury o działaniu wójta na szkodę organizacji. „Szeregowi”

członkowie stowarzyszenia niechętnie wypowiadają się na temat jego zarówno przeszłości, jak i przyszłości: - Chciałem pomagać przy budowie Domu Maleńkiej Miłości – mówi Zdzisław Kołodziejski, radny powiatowy, były starosta słupski.

- Domu nie będzie, będzie zakład opie- kuńczo leczniczy, prowadzony przez gminę. Działam też w innych stowarzy- szeniach, tu moja rola się kończy, stąd składam rezygnację. Szkoda, że to piękne dzieło kończy się w atmosferze kłótni. W podobnym tonie wypowiadała się Halina Mrozik, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Słupsku.

- Nie chcę komentować tego, co się dzisiaj dzieje, złożyłam rezygnację, bo uznaję, że nie ma sensu dalej prowadzić stowarzyszenia – mówi Halina Mrozik.

Wójt i skupiona wokół niego grupa osób opuścili spotkanie po 15 minutach.

Wcześniej złożyli rezygnację z członkostwa w stowarzyszeniu.

Wójt i skupiona wokół niego grupa osób opuściła salę po kilkunastu minu- tach w atmosferze kłótni. Wójt nakazał też osobom, które pozostały na sali oraz dziennikarzom opuszczenie GOK w ciągu 15 minut.

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.pl

Fot. ARP-SAS

(5)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE

POWIATOWY

R 5

Reklama

Oferta ważna do wyczerpania zapasów lub zmian cen w hurtowniach – Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowania oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. – Ekspozycja wykonana na podstawie umów/zleceń z podmiotami odpowiedzialnymi – Opakowania preparatów przedstawione na zdjęciach mogą różnić się od sprzedawanych. * – Zgodnie z art. 94 Prawa Farmaceutycznego ta informacja nie odnosi się do produktów leczniczych lub wyrobów medycznych umieszczonych na wykazach leków refundowanych i leków wydawanych na receptę. Zamieszczone opisy są wyciągami z ulotki informacyjnej lub z informacji znajdujących się na opakowaniu danego leku lub suplementu diety.

STREPSILS Z MIODEM I CYTRYNĄ

Wskazania: ból gardła spowodowany zapaleniem gardła lub krtani. Zażycie leku daje wyraźne uczucie ulgi.

Podmiot odpowiedzialny:

Boots Healthcare Sp. z o.o.

ACC MAX

Lek rozrzedza wydzielinę dróg oddechowych i ułatwia jej odkrztuszanie u pacjentów z zapaleniem oskrzeli związanym z przeziębieniem.

Podmiot odpowiedzialny: Sandoz GmbH

NUROFEN FORTE

400 mg 12 tabl. powl.

Działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe.

Podmiot odpowiedzialny:

Boots Healthcare Sp. z o.o.

OLIMP GOLD OMEGA3

Zawiera najwyższej jakości koncentrat oleju rybiego. Wspomaga pracę serca i mózgu, chroni przed miażdżycą i rozwojem nowotworów, przeciwdziała otyłości oraz wzmacnia odporność.

Suplement diety.

MAGNEZ B6

Uzupełnienia dietę w magnez i vit. B6. Polecany jest w stanach zmęczenia i w okresach wytężonej pracy intelektualnej.

Suplement diety.

OLIMP SKRZYP PLUS

Zawiera naturalny ekstrakt z ziela skrzypu polnego uzupełniony kompleksem witamin niezbędnych dla prawidłowego wzrostu i funkcjonowania włosów, skóry i paznokci.

Suplement diety.

TABLETKI USPOKAJAJĄCE

Przy przejściowych stanach napięcia nerwowego oraz trudnościach z zasypianiem.

Podmiot odpowiedzialny:

Innowacyjno-Wdrożeniowe Laboratorium Farmaceutyczne Labofarm

ACARD

W profilaktyce chorób układu krążenia, które grożą powstaniem zakrzepów i zatorów w naczyniach krwionośnych: zawał serca, niestabilna i stabilna choroba niedokrwienna serca.

Podmiot odpowiedzialny:

Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne Polfa S.A.

rztuszanie m oskrzeli ębieniem.

ndoz GmbH

pu min kci.

RANIGAST MAX

Leczenie dolegliwości żołądkowych:

niestrawność, zgaga, nadkwaśność.

Podmiot odpowiedzialny:

Zakłady Farmaceutyczne Polpharma SA

BIOPRAZOL BIO

Jest preparatem witaminowym dla osób dorosłych, wzmacnia organizm, stosowany w celu zapobiegania stanom niedoboru żelaza.

Suplement diety.

ASPIRIN C

Działa przeciwbólowo, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie. Przy bólach głowy, zębów, mięśni, dolegliwościach towarzyszących przeziębieniu, grypie.

Podmiot odpowiedzialny: Bayer Sp. z o.o

CALCIUM

Preparat stanowi uzupełnienie codziennej diety w wapń. Wzmacnia organizm w okresach przeziębieniowych.

Suplement diety.

ASPARGINIAN EXTRA Uzupełnia niedobory magnezu i potasu.

BIOVITAL ZDROWIE

Jest preparatem witaminowym dla osób dorosłych, wzmacnia organizm, stosowany w celu zapobiegania stanom niedoboru żelaza. Suplement diety.

OLIMP

Zawiera n polnego u niezbędn i funkcjon Supleme

LINEX FORTE

Dba o prawidłową czynność przewodu pokarmowego. Specjalnie wyselekcjonowane szczepy bakterii poprawiają perystaltykę jelit i normalizują procesy zachodzące w przewodzie pokarmowym.

Suplement diety.

CERUTIN

Stosowany w stanach niedoboru witaminy C i rutyny, wspomaga odporność organizmu, zapobiega przeziębieniom i łagodzi objawy grypy.

Podmiot odpowiedzialny:

Polfarmex SA

BILOBIL

Stosowany przy osłabieniu pamięci i sprawności umysłowej związanej z wiekiem. Wspomagająco w zaburzeniach krążenia mózgowego (zawroty głowy, szum w uszach).

Podmiot odpowiedzialny:

KRKA, d.d., Novo mesto

LETKI USPOKAJAJJĄĄCE

przejściowych stanach nappięcia nerwowego oraz trudnośściach ściach z zasypianniem.

Podmiot odpowiedzzialny:

Innowacyjno-Wdrożeeniowe ratorium Farmaceutyczne Labbofarm

TABL

Przy

Labo

B B

Stosowany przy osłabien i sprawności umysłowe

BOIRON

OSCILLOCOCCINUM

Stosowany przy objawach grypy, przeziębienia i infekcji grypopodobnej, uczuciu ogólnego rozbicia, bólach mięśniowych i kostno-stawowych.

Podmiot odpowiedzialny:

BOIRON SA

ERUTTIN SKORBOLAMID

Wskazania: Gorączka i ból związany z przeziębieniem lub grypą, bóle głowy, nerwobóle.

Podmiot odpowiedzialny:

ZF Polpharma S.A.

PRZYSTkP DO PROGRAMU BONUS PHARMA!!!*

KUPUJ TANIEJ, ZBIERAJ PUNKTY, ODBIERAJ NAGRODY!!!*

Pytaj o szczegóïy w APTECE

Zapraszamy: pon.-sob. 8:00–20:00, niedz. 9:00–15:00

Bezpłatny dowóz leków do domu na terenie Słupska tel. (059) 841 42 62

6 8 7 P K 1 A

(6)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE R

Pięć gmin z powiatu słupskiego dostanie unijne pieniądze na budowę kanalizacji i wodociągów. Dwa projekty, gmin Kępice i Ustka, nie zostały zakwalifi kowane do pomocy.

Pieniądze dostaną g m i n y : G ł ó w c z y c e , D a m n i c a , D ę b n i c a Kaszubska, Potęgowo i Kobylnica. W przy- padku Główczyc fun- dusze przeznaczone zostaną na budowę oczyszczalni ścieków na pobrzeżu Słowińskiego Parku Narodowego w Stowięcinie. - Oczywiście cieszymy się z otrzyma- nego dofinansowania, ale wiemy, że przed nami jeszcze długa droga – nie ukrywa Teresa

Florkowska, sekretarz gminy Główczyce. - Czeka nas jeszcze ofi cjalne pod-

pisanie umowy i postę- powanie przetargowe.

Dopiero po przebrnięciu przez wszystkie formal- ności przystąpimy do budowy.

O c z y s z c z a l n i a w Stowięcinie nie będzie pierwszą w gminie. - Takie obiekty postawiliśmy także w Szczypkowicach i Główczycach – mówi Czesław Kosiak, wójt gminy Główczyce.

- Najważniejsze, że dostaliśmy te pieniądze.

Złożyliśmy wniosek o dotację z myślą o miesz- kańcach naszej gminy.

To wszystko dla nich – dodaje wójt.

Radości z przyzna- nych pieniędzy nie ukrywa Maria Janusz, wójt Damnicy. - To dla nas duży sukces – zapewnia.

G m i n a D a m n i c a otrzymała 75 proc. kosz- tów kwalifikowanych budowy kanalizacji w

Domaradzu i Starej Dąbrowie.

Również 75 proc dofi - nansowania na budowę kanalizacji i wodociągów w Budowie, Gałęzowie i Niepoględziu dostała gmina Dębnica Kaszubska.

- Będzie to druga część pierwszego etapu kanali- zacji gminy – mówi Marek Malinowski, skarbnik gminy. - Prace rozpoczną się w przyszłym roku.

Gmina Potęgowo otrzymała pieniądze na uporządkowanie gospodarki wodno-ście-

kowej w Poganicach i Żochowie. Z kolei gmina Kobylnica ponad 350 tysięcy na budowę kana- lizacji sanitarnej w ulicy Wodnej w Kobylnicy oraz sieci wodociągowej Bolesławice – Reblino wraz z przyłączami.

Niestety, chociaż się starały, pieniędzy nie otrzymały gminy Ustka i Kępice. - Wniosek gminy Ustka otrzymał zbyt mało punktów – mówi J u s t y n a D u r z y ń s k a , dyrektor Departamentu P r o g r a m ó w R o z w o j u O b s z a r ó w W i e j s k i c h U r z ę d u Marszałkowskiego w Gdańsku. - Z kolei gmina Kępice nie dostarczyła o s t a t e c z n e j d e c y z j i pozwolenia na budowę, a było to konieczne.

W n i o s e k g m i n y K ę p i c e o b e j m o w a ł budowę kanalizacji i częściowo wodociągu w miejscowościach Barcino,

Barwino i w części Korzybia. - Już od kilku ładnych lat słyszymy, że kanalizacja będzie, a tu wychodzi na to, że znowu się odwlecze. Nie rozumiem, jak można tyle lat obiecywać i nie dopil- nować dokumentacji – denerwuje się Stanisław

Śliwka, mieszkaniec Barcina. - Ja mam szambo sąsiadów w piwnicy pod moim magazynem, jak długo jeszcze? Połowa wsi ścieki odprowadza do rzeki, bo nie ma kanaliza- cji. To wstyd.

Dyrektor Justyna Durzyńska zapowiada, że będą kolejne nabory wniosków na budowę kanalizacji i wodociągów.

Nie wiadomo jednak jesz- cze, kiedy zostaną ogło- szone.

Nasze sprawy

6

R E K L A M A 4 8 1 P K 3 A

Wolontariat w gminie Słupsk

Ośrodek Pomocy Społecznej gminy Słupsk przystąpił do projektu, którego celem jest powołanie lokalnego centrum wolontariatu. To propozycja zarówno dla mieszkańców, którzy chcą pomagać innym, jak i tych, którzy pomocy tej oczekują.

- Do udziału w projekcie zachęcaliśmy wszystkie gminne ośrodki pomocy społecznej w powiecie słupskim. Ostatecznie przystąpił do niego tylko GOPS gminy Słupsk - mówi Ewa Kosiedowska, prezes Centrum Wolontariatu w Słupsku.

Jak tłumaczy Kosiedowska, założeniem programu było wprowadzenie wolontariatu jako dodatkowej wartości do działalności ośrodków. - Zależy nam na tym, aby pracownicy socjalni angażowali swych pod- opiecznych do działań na rzecz środowiska lokalnego - wyjaśnia. - Z drugiej strony chcemy wyłonić grupę mieszkańców, którzy pomocy wolontariuszy oczekują.

Dlaczego GOPS gminy Słupsk zdecydował się na udział w programie?

- Mamy nadzieję, że przystąpienie do projektu i rozwinięcie wolontariatu w naszym ośrodku, będzie stanowiło uzupełnienia działań środowi- skowych prowadzonych przez pracowników socjalnych - wyjaśnia Emilia Sorbian, koordynator projektu. - Na razie uczestniczymy w szkoleniach prowadzonych przez Centrum Wolontariatu, które mają nas przygotować do stworzenia klubu wolontariusza. Liczymy na to, że udział w projekcie wezmą klienci naszego ośrodka, dorośli i młodzież. Osób potrzebujących pomocy wolontariusza jest w naszej gminie naprawdę dużo. Nie zawsze jednak umiejętności i predyspozycje wolontariuszy są zgodne z potrzebami osób, chcących skorzystać z wolontariatu - dodaje.

Osoby, które chciałyby ofi arować odrobinę swojego czasu wolnego oraz dobre serce innym ludziom, a także osoby które potrzebują wsparcia wolontariusza, koordynatorzy projektu zapraszają do siedziby GOPS przy ul. Sportowej 9 a w Słupsku. Można się z nimi spotkać w każdy wtorek w godz. 7-15.

- Odpowiemy na wszelkie pytania i wspólnie postaramy się określić predyspozycje oraz potrzeby. Skontaktować można się z nami również telefonicznie dzwoniąc pod numer telefonu 59 840 16 82 - mówi Irena Rajszczak, kolejny koordynator projektu.

Wolontariusze z pozostałych gmin powiatu słupskiego, którzy chcieliby pomagać innym, mogą zgłaszać się do Centrum Wolontariatu w Słupsku przy al. Sienkiewicza 7/23, tel. 59 840 13 70.

- Wtedy my nawiążemy współpracę z odpowiednim ośrodkiem pomocy społecznej i pomożemy w zorganizowaniu wolontariatu - zapewnia Ewa Kosiedowska.

karo

Po nitce do oczyszczalni

Już niedługo gmina Potęgowo ogłosi przetarg na największą od lat w gminie inwestycję – budowę oczyszczalni ścieków i kanalizacji dla Potęgowa i okolicznych wsi. Koszty to prawie 10 milionów złotych.

Budowa rozpocznie się w przyszłym roku, a zakończy w 2011 r.

- To dla nas niezwykle ważna inwestycja – mówi Danuta Huras, wicewójt gminy Potęgowo. - Poprawi jakość życia mieszkańców.

Zbudujemy bardzo nowoczesną oczyszczalnię, która będzie odbierała ścieki z Potęgowa, Głuszyna i Głuszynka i Darżyna.

Stara oczyszczalnia będzie działała do momentu podłączenia nowej.

- W ramach inwestycji będziemy także budowali sieć kanalizacyjno- sanitarną – wyjaśnia Krzysztof Wiczkowski, odpowiedzialny w gminie za pozyskiwanie funduszy unijnych. - Otrzymaliśmy na tę inwestycję prawie 6,5 miliona złotych dofi nansowania z Unii Europejskiej. Już niedługo ogłosimy przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej. Liczymy, że w 20011 roku zakończymy tę inwestycję.

ach

W S K R Ó C I E

Już wiadomo, które samorządy mogą się cieszyć

Są pieniądze na kanalizację i wodociągi

gmina Główczyce otrzymała 1 570 351,00 zł, - 75 proc.

kosztów budowy oczyszczalni

gmina Damnica otrzymała 2 512 124,00 zł, - 75 proc. kosz- tów budowy kanalizacji

gmina Dębnica Kaszubska otrzymała 3 945 214,00 zł, - 75 proc. kosztów budowy kanalizacji i wodociągu

gmina Potęgowo otrzymała 1 234 673 zł – 75 proc. kosz- tów uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej

gmina Kobylnica otrzymała 355 951 zł – 50 proc. kosztów na budowę kanalizacji sanitarnej

Przyznana pomoc nie obejmuje podatku VAT, który samo- rządy pokryć muszą z własnej kieszeni.

Ile kasy z unijnej kasy

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.pl

Fot. ARP-SAS

Dzięki dofi nansowaniu z Unii kanalizację i wodociągi budować będzie gmin powiatu słupskiego.

R E K L A M A 9 1 P K 5 A

(7)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE

POWIATOWY

R

Nasze sprawy 7

Laboratorium, Słupsk, ul. Wileńska 30 (dawna Przychodnia Kolejowa) tel. 0 59 840 38 00,

tel. 0 59 842 40 31 w. 45

PEŁNA GAMA BADAŃ LABORATORYJNYCH

PROMOCJA

cholesterol, HDL – cholesterol „dobry“, LDL – cholesterol

„zły”, trójglicerydy, (16 zł)

NAJNIŻSZE CENY!

CZYNNE: pon-pt 7.00–18.00

R E K L A M A 5 3 4 P K 1 A

R E K L A M A 3 5 P K 7 A

Mieszkańcy Malczkowa w gminie Potęgowo mają powody do zado- wolenia. Od niedawna mogą się spotykać w nowo wybudowanej świetlicy wiejskiej. 21 listopada budynek ofi - cjalnie przekazano dla Gminnego Ośrodka Kultury w Potęgowie i nastąpiło jego otwar- cie.

Na budowę budynku, w którym znajduje się świetlica oraz jej wypo- sażenie gmina otrzymała

prawie 500 tysięcy zło- tych dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007–

2013 – działanie Odnowa Wsi. Świetlica to drugi etap inwestycji we wsi z tego programu. W 2003 roku powstało tu boisko spor- towe i plac rekreacyjny.

- Teraz w sąsiedztwie boiska powstała świetlica wiejska – mówi Krzysztof Wiczkowski, zajmujący się w gminie programami unijnymi. - W nowo wybudowanym budynku

znajduje się duża sala spo- tkań, kuchnia, pomieszcze- nie gospodarcze, toalety, szatnia dla sportowców d r u ż y n y p i ł k a r s k i e j . Wyposażyliśmy także pomieszczenia, kupiliśmy meble, sprzęt kuchenny i sportowy.

W świetlicy spotykają się nie tylko dzieci i mło- dzież, ale także dorośli.

Pełni ona rolę wiejskiego domu kultury.

W gminie Potęgowo działa już wyremontowana świetlica

Wieś się odnowiła

Uroczyście świetlicę oddano do użytku 21 listopada.

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.pl

Matka 10-latka z

Redzikowa skarży się, że jej dziecko wpuszczono do aquaparku bez opieki dorosłych. Szefostwo parku wodnego uważa, że to nie możliwie.

10-letni uczeń szkoły w Redzikowie wymknął się rodzicom i z kolegami poszedł wykąpać się w parku wodnym. Matka twierdzi, że został wpusz- czony bez żadnego pro- blemu. - Przyszedł do domu z mokrą głową i dopiero wtedy zorientowałam się, że pływał – mówi kobieta. - Powiedział mi, że idzie do kolegi. Jestem zaskoczona, że taki mały dzieciak został wpuszczony bez opieki dorosłej osoby.

Wiem, że są tam ratownicy i pełna kontrola, nie mniej jednak maluchy nie powinny być wpuszczane same.

Roman Wójcik, szef aquaparku twierdzi, że

nie ma takiej możliwo- ści, by małe dziecko było wpuszczone na basen bez opieki. - Uczniowie szkoły w Redzikowie przychodzą w zorganizowanych grupach z wychowawcą – mówi Wójcik.

- Indywidualnie mogą wcho- dzić także z opiekunem.

Nasz regulamin określa jasno, że do 12 roku życia dzieci muszą przychodzić z dorosłymi.

toc Dzieci w aquaparku mile widziane

Tylko z opiekunem

Aquapark w Redzikowie działa od tygodnia. Dzieci do 12 roku życia mogą pływać tylko pod opieką opiekunów.

Spada liczba zachoro- wań na grypę i infek- cje grypopodobne w powiecie słupskim. Do Sanepidu w ostatnim okresie sprawozdaw- czym, który obejmo- wał czwarty tydzień listopada, zgłoszono 350 zachorowań. O 636 przypadków mniej niż tydzień wcześniej.

- Również absencja uczniów i przedszkola- ków nie przekracza w większości naszych p l a c ó w e k odpowiednio 20 i 40 pro- cent – mówi H e n r y k a Kisiel, rzecz-

nik prasowy Powiatowej S t a c j i S a n i t a r n o - E p i d e m i o l o g i c z n e j w Słupsku. - W okresie od 23 do 30 listopada mieliśmy tylko dwa zgłoszenia.

Nie wzrosła również liczba chorych, u których potwierdzono obecność wirusa grypy A/H1N1.

Spośród ośmiu osób, u których go wyryto, jedna z m a r ł a , c z t e r y wyzdrowiały, a trzy, które p r z e -

bywają j e s z c z e na oddziale zakaźnym w słupskim szpi- talu lada dzień go opuszczą.

- Na dzień dzisiejszy sytuacja się uspokoiła – dodaje Kisiel. - Nie wia-

domo jednak, jak będzie dalej.

Czy czeka nas jeszcze jeden atak grypy, czy na tym się zakończy? Trudno wyrokować.

JJ Coraz mniej zachorowań w powiecie

Grypa chowa pazury

Wojewoda nie ogłosi stanu klęski żywioło- wej na terenie gminy Ustka. Tym samym specjalną pomocą nie zostaną objęte Rowy, które najbardziej ucierpiały po ostatnim sztormie.

Wojewoda pomorski Roman Zaborowski pod- jął decyzję o niewpro- wadzeniu stanu klęski żywiołowej na terenie gminy Ustka, bo pod- czas ostatnich sztormów ucierpiał obszar mniej- szy niż pięć procent całej gminy. Decyzją załamani są mieszkańcy Rowów.

Miejscowość najbardziej ucierpiała wskutek paź-

dziernikowego sztormu.

- Dla nas to bardzo zła wia- domość – mówi Jadwiga Fudala, sołtys Rowów.

- Rowom potrzebna jest pomoc i to jak najszybciej.

Potrzebne są pieniądze na gruntowny remont.

Dalej czekamy aż nasi politycy wykonają ruch w naszą stronę. Czekamy tylko do stycznia. Później będziemy zmuszeni brać sprawy w nasze ręce. Jak będzie trzeba, wszyscy mieszkańcy pojadą do Warszawy. Jeśli nic dalej się nie zrobi, następny sztorm nie tylko zniszczy zejścia na plażę i wydmę, ale może wedrzeć się dalej do miejscowości.

Nie możemy spokojnie czekać na to, co przynie-

sie pogoda. Musimy sami zadbać o naszą wieś.

Nadzieją dla miesz- kańców jest uruchomie- nia rządowych rezerw. W tej sprawie do premiera wystąpił już wojewoda pomorski.

Ostatni duży sztorm w Rowach rozmył wydmę, odgradzającą domy od plaży oraz zniszczył doszczętnie główne zej- ście na plażę. Na odbu- dowę szkód potrzeba przynajmniej 300 tysięcy złotych. Podobna kwota potrzeba będzie także na zabezpieczenie Rowów przed kolejnymi sztor- mami.

Rowy dalej czekają na pomoc

To nie klęska żywiołowa

Rowy najbardziej, spośród powiatowych miejscowości nadmorskich ucierpiały w październikowych sztormach.

Tomasz Częścik

t.czescik@agmedia.com.pl

Fot. ARP-SAS

3 1 p l a c ów z a b aw w y b u d u j e g m i n a Dębnica Kaszubska.

Huśtawki i zjeż- dżalnie stanął we wszyst- k i c h s o ł e c -

twach.

- Byłem w I r l a n d i i i zobaczyłem na własnej skó- rze, jak tam dba się o dzieci i ich rozwój – mówi Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.

- Myślę, że takie wzorce

trzeba zaszczepiać u nas.

Zaczynamy od najmłod- szych. Dla nich chcemy

postawić place zabaw.

Place staną w 20 sołectwach i kilku przy- s i ó ł k a c h . W sto- l i c y

gminy b ę d ą a ż t r z y.

Budowa będzie kosztować prawie pół miliona złotych.

Pieniądze pochodzą z kasy gminy i Urzędu Marszałkowskiego. Budowa ma zacząć się jeszcze w tym roku.

toc Gmina Dębnica Kaszubska dla dzieci

Place w każdej wsi

Fot. Archiwum

(8)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE R Nasze sprawy

8

R E K L A M A 9 6 P K 5 A

Mają wielkie serca i wiedzą, jak je oka- z y wa ć . H a r c e r s k a Drużyna Ratownicza

„Ognioodporni” z Kępic działa dopiero od roku, a już jest znana w całej gminie. Harcerze-ratow- nicy medyczni zabezpie- czają większość imprez w okolicy. Robią to za darmo. Teraz sami potrzebują wsparcia.

„Ognioodporni” to grupa około dziesięciu harcerzy, którzy ukończyli kursy ratowników kwalifi - kowanych, uprawniające ich do niesienia pomocy osobom poszkodowanym.

- Ukończyliśmy najwyższy stopień kursów – wyjaśnia Dominik Waszak, har- cerz, ratownik medyczny i strażak ochotnik z Kępic.

- Działamy na zasadzie ratownictwa medycznego, współpracujemy z OSP.

Zabezpieczamy imprezy sportowe, rekreacyjne i kulturalne w gminie.

Mamy trochę własnego sprzętu – torbę R-1, szyny do usztywniania kończyn, deskę ortopedyczną i samo- chód. Przydałoby się jed- nak go uzupełnić o bardziej nowoczesny.

Ratownicy, w wieku 16-

25 lat sami się utrzymują, spotykają się w szkole podstawowej i zakładzie garbarskim. - Wspiera nas fi nansowo Urząd Miasta, II Komenda Hufca, ale nasze potrzeby są duże – wyja- śnia Dominik. - Dlatego myślimy o tym, by zało- żyć stowarzyszenie, wów- czas moglibyśmy uzyski-

wać dodatkowe pieniądze na działalność i sprzęt i otrzymywać np. pieniądze z przekazywanego 1 pro- centa podatku. Jesteśmy grupą osób, która chce pomagać innym, potrze- bujemy jednak wsparcia, byśmy tę pomoc mogli nieść.

ach Harcerska Drużyna Ratownicza chce założyć stowarzyszenie

Ognioodporni niosą pomoc

Harcerze-ratownicy zabezpieczają imprezy organizowane w gminie Kępice, prowadzą też prelekcje na temat bezpieczeństwa w szkołach.

Czas na remont

W gminie Damnica wyremontowano drogi gminne w trzech miejsco- wościach – Sąborzu, Bobrownikach, Wisznie i Święcichowie. Kończy się też remont w hydroforni w Dąbrówce.

- Wymienione będą zbiorniki wodne, co wpłynie na jakość wody do picia – mówi Paweł Lewandowski z promocji w Urzędzie Gminy Damnica. - Dzięki zastosowaniu nowych technologii usunięty zosta- nie z wody azot.

ach Będzie miejsce na festyny

Trwa rozbudowa Gminnego Ośrodka Kultury w Dębnicy Kaszubskiej.

W parku koło placówki powstaje miejsce do organizacji festynów i zabaw. Na tyłach Gminnego Ośrodka Kultury powstaje scena, widownia oraz plenerowe garderoby. Wszystko po to, żeby w Dębnicy Kaszubskiej było gdzie organizować zabawy. Nie było takiego miejsca u nas – mówi Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.

- Park za GOK-iem jest idealnym miejscem ku temu.

Rozbudowa ośrodka kultury nie jest jedyną w Dębnicy Kaszubskiej.

Gmina przygotowuje się do modernizacji stadionu. Za 1,7 miliona złotych zostanie wymieniona murawa, trybuny oraz powstaną nowe budynki socjalne. W tym miesiącu wójt ogłosi przetarg na roboty. Po ich zakończeniu ze stadionu będzie korzystało aż siedem drużyn.

toc

W S K R Ó C I E

Prace przy rozbudowie GOK w Dębnicy Kaszubskiej idą pełną parą.

W gminach Kobylnica i Potęgowo staną kolejne wiatraki. W Potęgowie ma być ich 39, w Kobylnicy nawet 88.

W gminie Potęgowo stoi już sześć farm wiatrowych – w miej- scowości Darżyno. - Przygotowaliśmy plan

z a g o s p o d a r o w a n i a przestrzennego, który uwzględnia postawienie w Grapicach, Głuszynku i Wieliszewie farm wia- trowych – mówi Danuta Huras, wicewójt gminy Potęgowo. - Kiedy powstaną farmy wia- trowe, zależy od inwe- stora. Łącznie w tych

trzech miejscowościach ma stanąć 39 wiatra- ków.

W Kobylnicy funk- cjonują obecnie 24 siłow- nie wiatrowe o mocy 2 MW każda. - Wkrótce mają rozpocząć się prace przy budowie drugiej farmy wiatrowej – mówi Jan Plutowski, zastępca

wójta gminy Kobylnica.

W lutym tego roku zawarto porozumienie pomiędzy gminą a inwe- storem hiszpańskim, dotyczące budowy trze- ciej farmy. Docelowo na terenie gminy w najbliż- szym czasie ma stanąć 88 wiatraków.

ach, jp

W gminach Potęgowo i Kobylnica powstaną kolejne wiatraki

Z prądem i pod prąd

Kto zna?

Minęło już pięć miesięcy odkąd na plaży w Orzechowie znaleziono nie- przytomnego, starszego mężczyznę.

Do dzisiaj jednak nie przypomniał sobie swojej tożsamości. Nie zna- lazł się także nikt, kto by znał tego człowieka. Władze gminy Ustka, na terenie której znaleziono mężczyznę apelują o pomoc w jego rozpozna- niu. Chorujący na cukrzycę staru- szek przebywa w Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku, gdzie umieszczony został na koszt gminy Ustka.. Znalezionego mężczyznę przewieziono na OIOM. Mężczyzna nie miał dokumentów. Znaleziono przy nim tylko Biblię. Aktualnie jego stan zdrowia się poprawił, pacjent nie wymaga leczenia szpitalnego, a jedynie całodobowej opieki. Nie jest zdolny do samodzielnej egzy- stencji. Urzędnicy gminy wystąpili do sądu o nadanie mężczyźnie nowego imienia i nazwiska.

jp

Z P O L I C J I

Fot. Archiwum

Fot. ARP-SAS Fot. ARP-SAS

Fot. KMP

(9)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE

POWIATOWY

R 9

7 5 P K 1 3 A

Reklama

(10)

nr 22 (22) • 7 grudnia 2009

S ŁU P S K I

K URIE R Reklama

10

1 6 7 P K 1 0 A

(11)

11

Gimnazjaliści z usteckiego liceum zbierali w sobotę w szkole kar-

mę i koce dla psów i kotów.

n r 2 2 ( 2 2 ) 7 g rud n i a 2 0 0 9

Czy powiat słupski ma szansę na stanowisko wicemarszałka woje- wództwa pomorskiego?

W kuluarach mówi się m.in. o radnym sejmiku województwa Marku Biernackim i staroście Sławomirze Ziemianowiczu.

Decyzję podejmą jednak działa- cze Platformy Obywatelskiej, bo ta partia ma większość w sejmiku wojewódz- twa pomorskiego.

Pod koniec stycznia Jan Kozłowski zajmie miejsce Janusza Lewandowskiego w Parlamencie Europejskim.

Lewandowski ma objąć tekę komisarza do spraw budżetu Unii Europejskiej 1 lutego. Na jego miejsce w parlamentarnych ławach usiądzie Jan Kozłowski.

Oznacza to rezygnację z funkcji marszałka i auto- matyczną dymisję całego zarządu województwa.

Kozłowski deklarował, że jako swojego następcę widziałby Mieczysława Struka, dotychczasowego wicemarszałka. – Platforma ma w sejmiku większość i już dawno uzgodniliśmy

kandydaturę pana Struka, którą zresztą zaaprobo- wał także premier Donald Tusk – mówił wielokrot- nie w mediach Kozłowski.

Po rezygnacji zarządu, sejmik wybierze nowego marszałka, a ten zapro- ponuje nowych człon- ków zarządu, będą oni musieli zostać także zatwierdzeni przez sejmik.

– Rozważane są różne opcje i nazwiska – wyja- śni Zbigniew Konwiński, poseł PO. – Jednym z wariantów są kandy- daci z powiatu słupskiego.

Jako poseł ziemi słupskiej jestem jak najbardziej za tym, aby nasz region miał swojego przedstawiciela w zarządzie województwa.

Być może to dobry czas na wicemarszałka.

Nieofi cjalnie działacze słupskiej PO przyznają, że w grę wchodzą dwa nazwiska – radnego sej- miku Marka Biernackiego i starosty słupskiego, a jednocześnie szefa powiatowej PO Sławomira Ziemianowicza. Mówi się, że gdyby starosta był zainteresowany stano- wiskiem wicemarszałka, miałby duże szanse na jego otrzymanie.

Ziemianowicz i Bier- nacki poproszeni o skomen- towanie zmian w Urzędzie Marszałkowskim przy- znają, że fotel wicemar- szałka byłby dla regionu słupskiego dużą szansą, nie chcą jednak komento- wać swoich ewentualnych kandydatur. – Trwają roz- mowy, nikt mi nie skła- dał propozycji zostania wicemarszałkiem – mówi Ziemianowicz. – Uważam, że region słupski ma natu- ralnego kandydata w oso- bie Marka Biernackiego.

Ja sam mam wiele do zrobienia jako starosta i widzę siebie na tym sta- nowisku.

– Gorące rozmowy o składzie zarządu i sta- nowiskach wicemarszałka toczą na razie raczej media niż politycy i samo- rządowcy – mówi z kolei Marek Biernacki. – Pewnie w dyskusji region słupski będzie brany pod uwagę.

O konkretnych nazwi- skach, czy o swojej ewen- tualnej kandydaturze nie chcę się wypowiadać.

Poczekajmy na decyzję radnych.

Czy słupszczanin ma szansę na stanowisko wicemarszałka województwa

Sami swoi w Pomorskiem

OKOLICE

R E K L A M A 2 4 8 P K 3 A

R E K L A M A 7 5 2 P K 1 A

R E K L A M A 7 7 8 P K 1 A

Aleksandra Christyniuk

a.christyniuk@agmedia.com.

Sławomir Ziemianowicz zarzeka się, że nie zamieniłby fotela starosty na wicemarszałka.

Trzy nowe sklepy lada dzień zaczną działać w Słupsku. Jeden z nich przy ul. Wiatracznej już przyjął klientów.

2 grudnia sklep otwo- rzył drzwi dla pierwszych klientów. Sam, którego właścicielem jest PSS Społem ma powierzchnię 250 m kw. – Sklep powstał z połączenia dwóch wcze- śniej tam działających – mówi Tadeusz Łuniewski,

prezes słupskich spożyw- ców. – Myślę, że będzie

ciekawą ofertą dla miesz- kańców tej części miasta.

Społem nie jest jedy- nym sklepem, który pod koniec roku otworzy się w Słupsku. Przy ul.

Hubalczyków trwają prace przy piątej już w mieście Biedronce. A przed świę- tami trzeci market sieci Netto planuje rozpocząć sprzedaż. Sklep będzie znajdował się w hali tar- gowej Wokulski w miejscu, marketu 34.

toc Końcówka roku dla handlowców

Sam, Netto i Biedronka

Biedronka powstaje na osiedlu Hubalczyków w Słupsku.

Fot. APR-SAS Fot. APR-SAS

Mikołajjki p pod p psem

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Córciu, nie mówi się waser tylko woda...” Dziecko przyzwyczaiło się do nowej matki.. Dostało nowe

Oba przesilenia i dwie równonoce były czterema zawiasami roku solarnego i na nich też opierały się różne zabiegi związane z rokiem

- Mój syn bardzo się przyzwy- czaił do tego, że jeździ na zajęcia, czeka na nie, nie wyobrażam sobie, co będzie, jak się skończą – mówi Wanda Madejska.. Rodzice

By zachwycić zna- jomych swoimi umiejęt- nościami tanecznymi, by lepiej i pewniej czuć się na parkiecie, by poprawić kondycję – jest co naj- mniej kilka powodów, dla

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Wszystkie dzieci otrzymują wydruk łamigłówki, choć praca odbywa się w kilkuosobowych grupach.. Każdy zespół ma swojego

Ostatnia powieść Proulx, Drwale z 2016 roku, to dzieło najbardziej ambitnie zakrojone; rozciągająca się na trzy stulecia saga o losach dwóch rodzin jest

Kandydaci na prezydenta (z jednym wyjątkiem) prześcigali się w przekonywaniu swoich potencjal- nych wyborców, że najlepszym gwarantem ich bez- pieczeństwa zdrowotnego jest