• Nie Znaleziono Wyników

Wychowanie Przedszkolne : czasopismo poświęcone sprawom wychowania dzieci w wieku przedszkolnym : organ Towarzystwa Wychowania Przedszkolnego 1934, R X, nr 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wychowanie Przedszkolne : czasopismo poświęcone sprawom wychowania dzieci w wieku przedszkolnym : organ Towarzystwa Wychowania Przedszkolnego 1934, R X, nr 2"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

, - - t

u\ Rok X.

c 5**/

MARZEC _ KWIECIEN 1934. N r 2

VI/YCHOWANI

PR ZEDS ZKOLN

czASopISMO POS'{TTECONE SpnaWOm WycHowANrA DZTECI W WIEKH PRZEDSZKOLNYM

*

E E

O R G A N

TO'VTARZYSTWA WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO

-<lr>-

Bibl.Publ.m'st' W-wY WYmtana

..-."

;c:-Er+

-;-

aa : :i'Fl

::' -#.'

W A R S Z A l T A

REDAKCJA I ADMINISTRACJA: ALEJA 3-co MAJA Nr. 16, m. 6. oD 3 Do 5'p TELEFON 25t_8t. KONTO p. K. O. 12.6E0.

(2)

KILKA SLOW O WYCHOWANIU PANSTWOWEM

Niech jak najczgSciej bez- ustannie ws4czaj4 w chlopc6w miloSi ojczyzny, ioszanowanie jej i najwy2sze ku niej przy- wi4zanie, tak aby ju2 od dzie- ciistwa zaczqli pojmowad. co to jest ta milo5i ojczyzny, ta,k usilnie im zalecana, jak slod- kie jest do niej przywi4zanie, co winni s4 ojczyZnie, co zaw- sze dla ojczyzny czynii po- winni, jak pilnie ksztalcid siq na dobrych obywateli".

Konarsbi.

Wychowanie paristwoiwe jest jEd- trem z'najhardzie j al<ttra,lnyc,h zagad,nieri 'wsp6lczesnego wych,owan,ia. Wiele siq dzirsiaj na ten tEm,at m6w,i, s'lyszy, czy- ta. Mirrno to, 'warto6c ,wydhowania olby- watelskiego,niezarv'sze ibywa na.lo2ycie ocsni'ona, co,wiEcei, nastrgcza'n,ie j ed'no- krotn'ie rplewne w4tpliwo6ci i nie'porozu- rnienia. Jedn4 z 'porva2nyoh przyczyn niqporozu'mief jest ,niewla6ci,wy stos r- ,netk spoleczeristwa dlo Paristwa. W ;p"*- ,nej rrnier'ze .odporwied,zialn4 za ,to jest nasza ,przeszlo6i. Wielk 18 'i 19 zakarze- nil ,glgbok4 urazq tlo samego 'pojqcia paristrva.

D,espotyzm za'borc6'rv przekonal,uas praktyaznie o rurogim stosu'nil<u rvlaclz parisfwowyoh ,clo,nar'odu, o jego ntszczy- ciels[<i,ch tenle,ncjach w odniesie'niu do rvs,zdtrkich rmartor5'ci i ,przejaw6w Zycia narodorrvego i spoleczrnego. Dl'ugo,let,nia niew,o'la zatar'la paimiqc, z,rozumienie i odczuci e rvol'ne,gro'paft stlva. Zatpo,rninamy o tem, 2e w,sp6lczes,na zhiororvo6i, dzia- lanie, k,u,l'tura 'maj1 byt realrny, srpocrz1'- waj4 na ,p'elvnych fu'ndamen,ta'dh uala'sne-

go, niezaleZnego Pafist'wa. Dzisiaj rv wol'nej P<rlwe,pierws,zyrn obowi4zlkiem kazdego obywatela jest d42eflie do u- trrvalsnia ,tqgo bytu. Zardwno jed,nos,tka jak :i zhiorowodc odrpowiodzialne .s4 za dobro, calo6c i ibezpieczerlstwo Pari- stwa.

Mlodziez :stanowi powa2:n4 czq6c zbiorowo5ci, powaAne ,nie ,tylko ze wzglgdu na swil liczebnoSi, atle ,przede- wiszy$tliern rze wzrg.lqCru ,na s'ilg 'rnoral'n?.

Mlodz,iez to .przyszili hudowniczy pa.ri- srbwa; ,w icrh rEkach s.poczywai bgd4 Io- sy,narodu. Wychowanie paristwowe wy- su,wa jatko cel zasadrniczy: przyrgotowa- nie rnlod,zie2y do oczekujacych j+ a- dari, rvyszl<olenie otbyrvateli z'dolnych do 'pracy drla,dobra pafst'wa; podaje'war'un- ki, Srodlki i srposoby os,i4gniqcia 'tego ce- lu. N,iesdrl,sz,nern jest przypszczenie, 2c rvydhowanie,pafnstwowe tllrm,i wartorici irndywidual'na ; w,p,rost prz€ciwri'i e, zrnie- rza'do ich ,poglqbienia, oraz skierowujc je na rteren ,wartoSci 'reatl'nycrh,, to znaczy ,majacych odporvied'nie za,stoso,wanie $- 2)"ciu. W my6['rvszechstronnego rozwo- ju jednostki, ksztattuje jej i'nltelekt, 'u- czucie i worlq. I'ntelekt - Drzez ,podanie ,n iezrbgdinych rvia'domo6ci o iry ciu, potrae- ibaoh i rvar,unka'ch byrtu pari'stwa; pr'z,e.7.

dokladne zorjentowarnie w warunkach 2ycia gosrpodarczego, spoleczn'ego i kul- tu'ralnego,'pr,zez,umiejgtne,ro4poznanie wad i warto'rfoi rvla6cirvyctr inarodo\r'i.

Pa;rniqtad jednak 'trze{ba, 2e zdobywan.ic rviedzy o Polsce wsp6lcz,esnej nie moZc ogra,nic'zad siq do 'biernego przyswajania scrbie,niezbednych rviadomodci. Poznanic

K"-'% e to+/

t ursw l

tpotKagufirce

(3)

34 WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2

musi byd 2ywe i 'bezpo6rednie, musi u- rv4glgdniac zai'ntere,sc-rvania jednostrki, or az'sarncd,rziel,n4 obserw'ac jq chodby rna- lego odcinka ,pew,nej dzied.ziny Lyaa.

W rvychowaniL: dbywat'elskie'm kultywo- ,wa,nie sfery u'czu'cia od:grywa donio'sl4 ,rolg, rnlodzieZ m'usi ,poglEbic uczu'ciorvo sw6j s,tosunek ,do srpoleczefrstwa, naro- clu, paristwa; rmlodzie2 rn'usi, 'siq ,,wzJK."

rv kultu,rq rswego narodu, w jego dorb'ra rnaterjalne i d'uc'h,owe. Wyrazem wla6ci- rvej pod'starvy wdbec pafrstwa rnrurs,i bYi

,ts211,r1isnie koniecznodci'podtporz4dko-

rvania rvlasnych'polrzeb rvymaganiom og6lu, Srviadoma rl42rnoric do utrrvaienia sily i ,potggi ,pafrstrva, oraz soili'darny wy- silek, mai4cy 'na 'ce'l'u 'podnoszenie do- brobytu i [<'u'lturY k'raj'u.

Wychorva,nie pari'st'll'owe cwiczy rvo- lq przez u'rab'ia,nie czynnej 'postawy wo- trec potrzeb i wydarzefi 'narodru; placa w samorz4dach szkolnydh, praca o6wia- towa i spolecz:na zaptawia do '2ycia pu- blicznego, uczy $prawno6ci organizacy j - ne.j, *rci4ga tnlodzie2 'bezrposrednio do ,pracy d'la'dobra Polslki.-

Wychorvanig rplansrbw'orve ksztal'tl'r je lrowy tyP obyrtatela rvol'nego; nie zry- wa z ptzeszlo6ci4, ale w my6l rvskazari rvielt<ich rvychorvawc6w narodu-Skar- gi, Konars[<iego, Leszczyriskiego, wypo-

*iada walkq zak'orzstionyrn w narodzie blgdorn i rvadom: 'zwaltrcza wyibujalq in- dywi,duarl,noS t, or az tendencjI uratriarnia ideatnlrcfrr typow bez okrre6lonego ob'li- cza; zrywa z wieloletni4 tradycj4 w'ro- giego ustosunkowania siq do wladz pai- stwa; zwraca uwage na Scisly zwi4zek interes6rrr narod,u ri rpafrstrva' Wskazui4c na potrzebg urniejqtnego ocenia'nia w{a- sn-vch wartosci, zwalcza lprzesadrny kry-

tycyzrn i brak n'iary 'rve lvias'ne sily' W

pracy n:ad d,oskonaleniern jedn'ostki, zd4- i:a do 'stwor zenia typu, Polaka-Obywate- fa, 5'wiado,rne,go swych zad,ai i wigzi, 14- czawj go z paristwe,rn, l<arnego we- ,wnqtrznie i niestrrudtzonego w rpracy dla ,d'obra Polski. Wychowanie'pafstworwe rp,ozostaje w Sci'slym 'zwi4z\<rt z wycho' 'waniem narodowem: o'bo,w,i4zek wzgle- dern ojczyzny stawia na plan lpierwszy, trrmaonia przywi4zanie do kraj,u, pogtq- hia'war,to6ci i [<'u[turq'na'ro'du'

Rdla wychowawczyri jesrt tru'd'na i bardzo odpowiedrzialna. Rzecz4'pie'rw-

szorz,Qdnej wagi jest oibywatelska posta- wa 'wy,chowawczy,ni, oraz iej przllgoto- rvanie : u,spol'ecznienie, oczy'tanie, umie- jEtne i ,stal'e Sled'zenie biegu wydarzeri, samodzielna ohserwacja Zycia' Dobra rvycihorwaw,czyni, dro'g4 wlasnego'prze- my6,lenia zctrobyc sig mtrsi 'na z'decydo- ,watre stanswisko, o,lnrte na stalych rne- ,todach postgpowania i jas'no wy'tkniq- tyrn celu. Poza tem, wtprowad'zenie od- ,powiedniego nastrojru 'pracy jest rzeczE rniezmier,nie 'walnq: nie nakaz luib przy- ,mU,S, ;leCz rvewn.gtrzn,e 'przelkonanie O ,warfio6ci stosowane'j 'metody, dac mo2e w'la6ci,we rezultaty {pod jStych rvysilk6w'

Metodrylvyohorvania dbywatelsl<iego uwzglgdniai rritssz4 charal<ter zesrpolu i Srodowis[<a, idr,rodza j, zaintereso'rvania i p'otrzehy. Rola wy'chowawczyi nie m'o- 'Le ogruni,czac sig wylEczrnie do szkole- nia charal<ter6w ur,lodergo'pokotlenia' Wplyw .llychowawczyri ni'e jed'norkr'otnie wkraczae rnu'si na teren szorszy, 'st4r- 'szego'spoleczerlstwa ;'dlrog? udzietlanych i,nforrnacyj, wsp6lnie urzadrzanyoh u'ro- czysto6ci'luh rprojektowa'nych zatmier zefi , 'uzgad'niai'm'usilvrfywy wycihowarvcze

szkoly i'domru.

Zof ia Nassalsha.

I l

t

-,.'2I

(4)

M Y S L E N I E D Z T E C K A

Co to jest rny6'lenie, jatki jest jego stosuln€k do i,nnych proc"es6w psychicz- nydh, kiedy i poco,my5,limy, jalkie rno2e- nry wyr62nid eapy w wla'5ciwy,m czb wi€liowi rtoku my6'lernia - oto pierrvsze pytania,,na ilct6re,mu's|my od,'poq'.iedzriei zunirrn pr zejdziemy'do'rozwi4zan'ia rvia- Sci,wego zagad'nionia : jak rny6;li rlziecko!' Siggnijrny do przl{kladu: Osoba A, ,id4c ,polem, znaj'dn:je jakiS przedrniot.

Nie wie 0n3, ree ta za prz&,rniot, do czego shr,Zy, rdbmje ws;zankr2e domydlei iiQ, ogl4daj4c owe r,zccz. Poniewa2

pierws,ze'dbserwac je,ni'e do,sta,rcza j + go- towej odporvied'zi, zanzyna ona doklad- niej ibadai rbudowg ,znalezionego rprzed- rniotu, mZyty nafi rnaterjal, sigga do wlasnycitr 'wspoirrxnriefi, szukaj4c w pa- rnigci obraz6w przed,m'iot6w podobrnyclt i' zrnanycftr; zaczyrna kombirnowac, zesta- wiac. Zjawiaj4 ,sig ,r'62ne pr6by roz- w,j}zafi.

Czq56 'icrh ,od,rz,uca ,siq odraz,u, jako bezwarrto5ciowe, nad irnnerni os,oba A zatr,zStwnje,siQ 'dilruZej, bada, czy sA qne slru,szne, rzastariawia si'q, czy niezna,nernu przednniotowi ni,e prz,ypi,sala omylkowo cech,niew{aSciwych, hlEdrnych. Wre,szsie rv'rvyniilcu krytycznych rozwa|ah zatr,zy - mnrje sig osoba A rnad jednem rozwi4-

zartiem, uwa|aj1c je .za,na j,s,lu sz,rdej'sze i najprawd'z,iwsze.

Nie zawsze jedrnak wynik jest tak po- rnydl'ny - niekiedy $zdba po kilkatk,roc zawraca('my5l'ow,o,'w,i,elok,rotn.ie zzczy- nad od ,oocz4tku, zanri,rn si'E rozwi4ile trtrdrnorid.

ZapyrtaA mo2e czyteln,it<.: czyd. ,zarwsze w talkirn tru'd,zie my6,lirny? Oczyw,i,Scie

nie - w wypadkacfir ,prostych tok na- szego my$treni,a jest znacanie upro'srzczo- ny, mniej wyrnaga wysilt<u, [<,r6cej rbrrva.

Tam jedrnatk, 'gdzie od'p,owiediZ na zja- wiaj4rc4 sig trudrno6i nie m,o2e byc dana odrazu, gdzie fizeba ,,,pomy6le(", ,tatrn zawsze wyst4piq charaf<terystyczne rno- men'ty. Srprdbuj,my je wyclolbyc, pozosta- wiaj4c czyrtelniko,w'i znalezi'enie ich w 'toku rny6lenia cytoiwanej osoby A.

Calkowity przeib,ieg my6lenla w.e'clliug amerykarlskiego fiilozorfa i rpsyc.itrologa, Johna Dervey'a (ctytaj: Diuji.), przed- stawia sig nasrtgpu j4c.o :

t ) ,zJawia s,iq odczucie 'trudrnoSci, w4rtpliwo6ci nat'ury ,teoretycznej ,lu,b p'ralktyczrrej ;

z) rstaramy sig biriZej orkre6lic i ogra- 'niczy'i tg rtrtrd,no6i przez unaliry'danego wydarzenia lurb faktu;

3),przewi,d,ujerny mo,2li'we rozw-i4- zania'.

4) rozw:ijamy wnrioskri, l<tbre wraz z przyjgtern pr:zewidywaniem wynikaj4 na korzy6i roz:,wi4zun'ia,zagadrni enia ;

5) czyrirny da'lsze 'sp,ostrzer2e'nia I'utb 'd,o5wiadczenia, [<t6re pro,rvad z4 do'pr.zy -

j qcia rlulb ocl,rzucenia dro'mys,lu, a wiqc,po- ,twierdzaj4 ,nasz w,niosek, lub go nie po'- trvierdzaj4.

My6le'nie w'igc zaczyna sig od osobi- 6cie odcrznrtej ,trudrno6ci, zilc..ar4 stykarny sig przy li')*o.nywaniu jakiegokolwiek dzialant'a. Nie potrafi rny6lec ten, komu 'bralk'wrodzonej bystr,o6,oi, u'rnys,lu, dziq- ki {<torej zjawiajE siq w4tpliwor6cl, przy- pu'szcze'nia rozwi4zah - alftr,o ten kto nie .po,siada pozytywnej wied,zy i znajo- mro6ci rzeczy - allb,o wr'eszcie ten, kto,

(5)

35 WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2

rbgd4c rvygodniokim i leni'w1',m,'n,ie stara sig osdbi6cie ,sprawdzad rvlasnyc'h domy- s,l6w, usly'szanych sl6rv i obja6nieri, kto 'nie intere,suje ,sig otaczai4c4 go 'rz&zy- nistoscie. D'la pedagogiki otrviera ,siq wdziqcane'pole u'su'watria rvyrmienionych rprzeszk6d.

My6,lenie jest,procesem,zlorZonym, elas,tycznym,,t'w6rczyrn, o n'iezbadanycth lcresach rno2li'wo,5ci, i jako takie r62ni siq od, innych pr,oce'sdw irntelek'tualnych, jalt 'np, od srpostrzega'n'ia i rvyobrar2anria.

Gdy spostrzegarny, ni'e w4tpimy, 2e istnieje prz,ed,rniot, kt6ry dziala na nasze rzmysly, ,nie ,m,amy zbyt skomrplikowa- rnych wqtrpliwo6ci - w spostrzeganiu 'niema w,ladciwego zagad'nienia i niema wybom. Ml,Slenie,tern wla6,nie r62ni ,siq od ,spostrzegawia, ie dopu,szcza rno2li- rvoSd rvyboru, hl4d'zenia. Gdy.by postgpo- wanie czlo,wieka bylo za:wsze rbezblgdne, gdyby nie do,puszczalo mo2:liwo6ci' ,orny- lek, lbyl,oby zb,qld,nem; szedliby czlowiek po rlinji najprostrszej , miezalelnej od n,ie- go'samego. Czlow,idk, myr{l4c, rna swo- itrodQ'rv)rboru rnrigd,zy rozmaiterni' przy- czynanti, swobodg rv ddborze 5rodk6rv.

S'woboda ,ta jed,nak ,n'ie jest ,s'wo,bo- cl4 kaprys'u, swolbodE ,n'iczem n'ieopano*

'wan4. My'S,lenie drorpu,s'z,cza dow',olno'5i, lecz ,clcw.ol,no,5c rv ramacLh pewnego sy- stemrLl, .clopru'szcza w/,b6r z po#& zg6ry o'znaczc,nego zbiornr aLterr'natytv. Do,birt- nie wyrazil to J. Dervey, m,etwiqc: ,,Za- gadlnien'i,e '.vqrznacza cel my6'lemia, a cel regulu je przeibieg rmyrile'nia,! "

I rv tem rvladn,ie,tkrvi ,pie,rrv,sza 162- nica miq,dzy my6le,niem a rvy,ob,raZniE -- ta .ostatnia rborviern ,n'ie jesrt n'i,czerrr krg- po,warna, rvszy,stko jej rvoln'o, (rvszak u'szys'tko rv riwiecie r,r'yobraZni jest m'o2- liwe), nie rnusi siq o'na ,l,iczyi z rzeczy-

rvisto6ci4. Dalsze r6'im,ice tkrvi4 rv tre- 6ci: ,na ,tre5c rvyo'braini skladaj4 siq:

'twory,ogl4d,owe, wydbraaenia, obr azy iy - we i barw,ne - my5'lenie nartomiast o- peruje .tn'rorami nieor$l4dowemi - ,bez- obrazowEm,i'pojqoiami; obrazowe rny- Slenie jest my6leniem sporadycznern, u- ciekaj4 sig d,o rn,iego lu'd'zie starsi sto- ,s,urrukowo rzadko - czq6ciej wystqpuje ono u ,dzieoi, i 'l'qdzi ,pier,wohrych.

My6,l'enie rl,z,iecka jest 'bardrziej za- le2ne od ko,nkretrnych rvyoilrra2eri i d'la- 'tego zbliZone jest do wyobraZni.

Dziecko idzie za hiegiem ,spovtrze- 'Zanych, czy wyorbrazo,nych ,obraz6w i jest rprzez rnie pochloniqte 'tak datrece, Ze zatraca pocz'ucie, Swiadomej celowo- 6ci. Pozwala sdbie na dowslne s4dzenie, wrni,osko,wan,ie, ,dbwodzenie i ,t. d. W4t- rpliwo6i rny,SlowE, il<onsel<wentn4 celo-

w,o'rii zasrtgguje beztr'oska gra wy'obraZ- ,ni. Gra ,wyolbraZn,i wyprzed,za u 'dz,iec'i

myr5{enie -,st4d wmriosek, 2e, crhc4c'spo- 'wocl,orvai m 'd,ziedka proaes my6lenia, ,tr.zdba razbtdzi( je'gro fa,ntaz jq.

W zwiqzrku z,te,m, co,d,oty,ohczas by- 1o rpowied,ziane, zjaw:ia sig zasa'dn'icze ,pytanie: czy dziecko wogdle my6'li, czy

sl,uszrnem jest,twierd zeni e,n,iekt6rych I'u - dzt, 2e my6lenie jest ud,zialern je'dyn,ie unnyslOw dojrz,alyoh, ,ujgtych 'w ,clyscy- rpli'ng ,logi[<i, 2e ,u dziecka ,n'ie spotykarrny

u"la'Scirvego rny6len i a..

Odrporv,iemy na rte ipyta,nia: dziecko rnyrili,'tyll<o irnacze j, armi2eli czlowi ek d,o- 'rosly.

DzieCko'tw,orzy pojgci,a, formuluje sqdy, rvysntlwa wniosiki,,bud'u je hiportezy ,i je ,sprarv,clz,a - choi rv,szystko na srv6j opos6b - a zalem'my.5li, rbo owo two- rzenie po jgi, s4dzenie, wnio,slkowa'nie i 't. cl. iest w4a'ricirvl"m arlctem my6lenia.

/i

(6)

I N r 2 WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE

't

Prof. Zionkowski w s,wej ,,Psycho- logji dzieaiqctryya" twierdrzi nawet Ze:

,dzi,rci,my5l4 wigej, ani2e'li rny, doro- Sli: my zbyt wiele rz&zy'wiemy, ztr,yt wiele posiadtr.my gotowej wiedzy, rgoto- wych myd:li, zlbyt wiele rniejsca zajmuj4 w nas nav1,il<i, og6lrne n,astawienia.

Dziecko,natorniast z,najdtrje isig rv Swie- cie zu,pelnie ,nie,znarn5nm, w kt6rym wszysdko jeszcze jest nierz,r'oz'umiale, ws'zystko zaj'muje 'i zaciekawia - i dzieoko z niez;wy'klern rpodrniecenie,m, i zapalem u,si{nrje wszystl<o ,p,znai, rvszystl<iQgo sig'6l6r1y'lsclrriec" (str. 369).

Urnysl dziecka jes,t narzqdz,iem,, krt6- retn rposlurgruje sig cala drursza d21..1*t rny'S{ 'dziecka jest rn,ieodl4cz,o'na od jego sferl' .m,oto,rycz,nej (czyru.: dzialanria) i 'ttczuciowei, i,est ona Srodlkiem zaspoko- jenia jego d'oral-,nych ,potrzeb i jedn4 z sil rpob,u,clzaj4cych roz.w6j. D,latego to celorvem jest. .rozpat,r,zenie rozwoj,u nry- 6le'nia d,z,iecka rna t,le rozwoju calej jego psychiikri (odi ofl.resu ni,emowilgctwa do rvieku dojrzaloSci).

U prqgu ,s'wego 2ycia norwrorodek j.es't i'stot4 ,tak w 'sorbje zarnrknigt4 i pogr4r2o- n4 w d'oznaniach sr'bjefi<tywrnych, 2e tyl- [<o sitniejsze hodlce rs4 ,w stan,ie go po- ru'sz$ i zwrdcid il<u Swi'atu zew,ngtrz.ne- mu.

Porvol,i i stopnion'o, dziqki, r<rzwija- riii'u,sig,narzEd'6w,zrnystlOwyCh, zwiraca siq dziecko ku rzeczy'wisto5c'i. J,u2 od polowy pier,rvszego roku 2ycia z.jawia sig u 'd'ziecka chgi ,ch'wyta'nia przed,mrio- ,t6w, .marruipu,lowania niemi - dzigki czemu rbudrz4 ,siq pierwsze ,z,dol,no6ci uj- .m,owan,ia stozu,nk6rrv. UczV sie ,miainowi- cie dziecko, '2e:

I ) przedrnioty draczaj4ce rno2ma trak,towad jako Srodk,i zaspokajaj4e po- stawione ,przez dz'ied<o crele,

z) przedmiotorn od'powia<laj a,nazwy, 3) 2c 'rniqdzy otaczaj4cemi prz"edrnio- tami ,m'o2rna dOkronywac $r)4bru, 2e pewne pr,zedrnioty s4 z jqgo purnktu wi- dzenia lbardz,iej rvarto6ci,owe w por6w- n:amiu z innerni.

Srtos,u,ntki, iakie zdobywa'drziec.:kq rs4 'nawsk,rorS su'bjek'tywne - daieclko rnie rvidrzi ,Sw'iata ,talki.m, ialki,rn on 'jest w 'rzeczywirsto6ci, a:le rtakirn, j aki'rn prargnq- l,oby go widziec.

Rozrv6j intelektualrny d,ziecka w tyrm okresie siil,nie siq wi42e zpos,tqpem mowy.

Za jej .por6rednictwerrn dziecko nietylko zd,obywa wiadomro6ci od starszych, lecz, samo m6w,i4c, prdb,uje o rvlasnyc*r si- lach ,skonrstr,uowac i zi'nterpre'towai rnySl oraz rvyrazid ,tg ostatnri4 dostgpne- mi dla siehie Srod[<ami'. Bawi4c sig, a i ,m6wienie nale2y do jednrego z rodza- j6* zdbaw, d,ziec[<,o zastanaw,ia siQ, [<,omtbi'nuje, por6wnywa. Por6rrnywa pr,zedew,szyst[<iern ze sob4, ,rozurnu je ,trzez a,nalogje.

Dziecko nie rozu'rnie zjarvisrli przy- rody, zu"ierz4t, ro6ilin,, in.nych ludzi, a,le ,w,ie, co ono .sarno czy.ni, co je oli i cieszy. WyobraZnia rpozwala rnm bez- rtroskq uzu,pelnid n:iewiedzg, wype{nic trrak wiaclouno6ci,czemS, co pozortr,ie je- dynie wi42e sig ze sob4. Tem na'le2aloby tlrurnaczyi przekonanie dziecka, 2e lal- ka od2yrv'ia sig, Ze zabawrki, s,przgty do- imowe 'poruszai4 siQ - ho 2yi4, iak ri dzriecf<ro. 54 ,to analogje, sporv,odowame 'bra:kiern do6w.iadczenia.

Wigkrszo6c zajq( dzieciEcych stano- wi ,zabawa, rv pier.wszych latacrh 2ycria dzieoka najczqScie j krdtkotr,wala, n,ie daj4ca jakiegoS realrnego wynik'u. Dziec- ko bawi s,iq dla sarnej zabarvy, o re- z'urltart nie dbaj4c.

Ten stan u,lega z,mianie po 4 r'oku

(7)

3E WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2

2ycia - dziedlr,o rbawi rsie wprawd'zie nadal, ,lecz u,Swiadam,ia 'sdbie rpewne,o- h'owi4lki, pragnie dzialanie srve ukon- czy1. i, co wriqcej, trwieficzyi ja{<irn6 re- znrtl6a'tem, (,rys,u,n[<,iem,,tworern z,gli,ny, plas'teliny, patyczk6w, skrawkow,papie- ru i t. d.). Zyrva, rnietrwala wyob,raftria zostaje 'utr'wa{,ona, .wyra2rsna w jaki6 sposdb, a,tem samern zob j,ektywizorvana.

Po 4 r,oku 2yoia d'zie,cko pragnie pol4- czyc w jedn4 calo6i, z'syntetyz,owat zda- byte rpoprzed'ni,o rviadomo6ci, poglqlbii je i 'urtrwa,lii. St4d myjlenie je,go 'staje sig trard,z,iej s,tararune i rplarnowe, pdl4czarrc,z pew,n4 roz.lvaga i ostro2no6ci4.

Potrvierdzid to rn,crZe dbserlvacj a,nad dzieckiern 'w lprz.eds,zkol'tt, lv ,clcxm,u, w czasie jego zajq6, rpytari. Widac rosn4ce bogactn'o tr,eSci my6,li, chqi z,d,orby,cia no- rvyoh szczeg6l6rv, pol4czenia ,ich w ca- loSi, chodrby koszte.'rn Scis'lo6ci; widac d42rno6i ,do rvyraizeriia swej calo6'ciowej wied,zy w rrnowie, rgericie, rysurnk'u, gli,nie, 'llyoinaniu,,wyszywaniu.

Dz,iecko corazibar'dtziej ,zwraca siq ku otaczaj4cej je rzeczywirstoSci, coraz bar- 'd.ziej zaczytna i,nteres,owad ,sig Swiatem otrjeiktywnym, t. j. ,Swiatern, takim, ja- kim on jest, a ,nie S'wiartem pr,zelks'ztal- conyrn fantastycznie'w wyob,raZn.i.

Dziecko, tak sa'rno jak i czlowieil< rlo- ,rosly, pragnie ,u,porz4dikowac sw6j s.po".

sob nrydletria, zm,rer'za do ,uz.gadniania swoic{tr's4d6rv i przekonari, zapewnienia irn jakiej6 k,o,ns'ekwsncji i stalloSci. Owo d4Zenie clo osi4gni,qcia lad,u wewnetrz- ne,go, poczuaia, 2e siq ,,w,ie co6", .d42e- ni'e do zflalezieflia odpowied,z,i na nrurtu- j4c4 tmdrnct6i i,naczej jedrnalk wygl4da u czlorvieka doro,slogo ,w 'por6wnan,iu z dzieckiem. Dz,iecko ,uzgadrnia ,swe prio- cesy rny6'lenia nie na drod'ze my6lenia logi,czne,go, rozumowa'nia,i u'nioskorva-

rni.a w Soisle'rn znaczanitt rtych sl6w, lecz ,harm,on'izui4cswe ucziucia i. wolg (t. zn.

pragnienia ,i postanowienia). D{a d,ogo.

dzenia swyrn uczuc,isn i pragnieniwn dziec,ko lpotrafi prz*zyt,sObie n,izu'stan- nie, nagirna6 swe ,my6le'nie do ustalo- nlnoh ,uczuci,ow,o plandw. Sil'na uczuaio- wo6i sprawia, Ze dz'iecko'nie liczy sig z rzeczywistoi'ei4, 'Le ta os'tartnia jes,t d'lan ty{ko tlern, na krt6re'm hudtja siE -y- Sli, a rnie 'Srodikie,rn ,sprawdzan.ia i 'nie wigzi4, ograniczaj4ca,swobodn'e'bu janie wyobra6nri.

Jakicrni dr,oganni lvgdruje logika rlzieciEca?

Nie ,mo2na l<msii siq o 'to, tby ,w ra- rnacrh kr6fl<iego artykr.r{,u pr:zedstarvic

rvlaSciworici urmyrslorwodci, dziecigcej, 'rno2ma jedynie szkicowo rpr,zedstarvii jei [.i,lka cech ,zasadm,iczych.

a) Egocentryzn:

Jeden z ws,p6lczes,ny.ch kierunkoq.

psycthol,ogji,, psyrhoarnaliza, razroinia dwie 'przeciwrne forrny ,rny6lenia. Pierw- sza for'ma - to rnySle,nie skierowane, alho irnteligent'ne, dlryg4 - to myrSlenie rnieskierowarne, antystyczne. My6trenie anrtystyc.zn€, kt6re w czyrsrtej fonm,ie wy- stqpruje 'u c'horych rpsyc,tr,icznie (w rvy- padlkacfi t. zw. 'schizofrenji), jeqt mln6'le- 'ni,em pod,Swiadornern, rnie licz4cem'sig ,z

dtaozajqcerni rzeczarmi'i,l'udZmi. Czlo- 'rviek, operrujacy ta for'm4 rn;r6lenria, nie zdaje sdbie w 'pelni sprawy z p,roble- ,rn6w, L-t6re roz:wi4zuje, oso,trnik tern przebywa w Swiecie Iantaz,,ji, ,marzen, afekt6r,r' 'i rurroj€6. W z,up,eln,ordci wysta,r- sza rnti w,lasny Swria't tprrze,Zyc. Nie i'nte- nes,uje sig on, kto do ,niegro, i rv jakiej sprawie m'6wi, a\i ,teL nrie ,pragnie, try go ,lcbod zrazrlmial. Jest sl<ryty i tru,dno rl,os,tgpny, u jrnu j e lv s zystko indyla'idua'i- 'nie, dziwacznie.

i

(8)

Nfy6lenie 'skierowa,ne jest to my'Sle- nie uspdlecznione, jest ono wynrikiem d42enia 'da caraz doldladkriejszego ptzy- stosowywania'sip m,y6lowego jednych jodnostek d,o,drugicth, jest o,no wyrazem pbr'zeby'wzajie,mmego wsp6t2ycia'i po- ,roznrrniewanria rsig lmdzi rnigd,zy sob4.

MySl dziecka rv rvieku p,rzeds'zkoi- nv,m stoi poSrodfl<,u miEdrzy pr,zed,stawio- nem,i ,slkraj'nemi forrnarni rmy6'lenia, co wynrika u'dlziecka z Egoc€ntrycz'nego uj- m,owa'nia Swiata. Dz,iecko, ,uciekai4c sig do formy egocent,ryczrnej, nie ,dlb,a o ,to, do kogo 'm6w'i i czy ,je kto ,sl'ucha.

M6wi a,lho 'd,la sietrrie srunego, al'tro teZ dla przyjemrnio,Sci'wci4gniEcia kogoko,l- wiek'do rvyko,nywane j rvtaS,nie,pr,ze z'si e- hie czynnoSsi. Dzimk,o rn6wi rtylko o so- lbie, n'ie s,tara sig stanryi 'na rstano,wisku swego rslu,chacza. ,Sluchaczem jest byle 'kto. Dzieciko wy,maga od ,niego tylko po- zorrtw zairnrteresorva,nia, chod. .m.a, oczy- wi'Soie, zludzenie,,2e jest sl'uchane i ro- ,zutrniane..." (P'iaget. Mor.la i rny6,leni,e u dz'iecka. Str. z5).

Wypadfi<i mowy ergocenrtry,cznej ia- trvo zaob,serwowai, przysluctlu j4c sig, jalk dzieci roz,rnawiaj4 ze sob4 podczas 'rystrnku, lepi'enia, 11'ycinank,i. Za'uwaiy- ',my w,6wczas z latworici4, 2e rviele rpytai, odezwari sig 'dzieoi jest r,vla6cirv'ie ,rz.uco- ne 'w pr62n,iE - d,ziecko ,m6w-i, ni,e li- czqc na slucrtra'cza i' nie czerkaj4c ,na od- porviedZ.

Ego'centryz,m ginie s' miarq rozwoju dzieoka, w ,lniarg 'u'ys,ilku wych,olwaw- ,c6w, 'try ,clziecko, z:wracaj4c s{g do oto'.

czania, li,czyl'o sig z terrr, czy otoczenie to rozurnie jego mySl, czy nastqpuje rvlarS'oiwa rvyrniana 'zrda,i. Na jego 'miej- sce zjawia siE mowa s,poleczna, a co za tern i'dzie i ,socjalne ,myrilenie.

l>) Synkretyzrn.

Eg,ocentryczna postawa dziecka rici- 51e wi42e sig ,z 'ten'dencj4 do calo6c'io- wego ,i gldballnego trjm'owania.

Dzieclko'naj,mtlodsze, spostrzegai4c jakiS przed,rniot, nie jest 'w ,starnie do- konac jeg,o anali:zy. Do6w,iadszEnia m,p.

prof. S. S,zmmana ,2. Kralkowa nad' ma- lem dzied<ie,m (do r iroku Zycia) wyka- 'zaily, 2e dziecko nie ipo,ttafilo odr62ni6 legu,mi'ny od talerzyfl<a, na kt6ryrn ,legu- mina ta ,znajdiowala s,ig i pragngl,,o ca- ,lo5i (talerzyk 'i tlegmrni'ng) w,loZyi tlo u'st.

!V in'nych do6wiardczeniach okazalo 'sig znowr, 2e dziecfl<o, obserw,uj4c nrp.

rys,urnek sfl<lec,ony z rtu,lowia psa i glo- wy kota ,lurb t'u'lowia lcrowy i glowy [<onia, rnie widzialo poszczeg6lnych ele- ,menrt6w, i dllartego ca{o6ci rnadawal,o jed- nA fl{lzwQi ,w pier,wszym wypadku twiertdzri.lo, r2e ryrsmnek prz,edsrtawia psa {ub [<ota, w .drrrug.im, l<rowE ,l'uib [<onia, zdlebnie od tqgo, czy zwrdci'lo uwage na ttll6w luib glowg. S4 to 1,vs,zy,stk6. przy- klady uj,mowarnia caloSciorvego, zwane- go syrllkretyz;mem,sporstrze2eniowyrn.

Obok,tego,qrrnfl<retyzrnu wystgpuje syrnkretyzrn rozumowan,ia i,s4drzenia.

Sche'matyzow'anie ,my6li, t. :zrr. l4czenie poszczerg6lnych f ragrnerntow,my6lowych lv jedn4 calq{i bez ,uprzed'niej ana,lizy- jest dowode,m ze srtrony dziecka chgci ,uzasad'nie,n'i a, )za w szdlk4 ceng", choiiby kssztem ,logiki: I tak np. dz,iecko jest pr,z'erkona'ne, Ze d,wa z,jawis[<a, wystEpu- j4ce w jedlnakowym czasie, .rnrusz4 miec wewnqtrzrily, istot'ny zvi4zek przyczv- nowy.

St4d tez dla d,ziecka ksigZ1'c nie :spr- da na ziern'i,q, rp,o:nie:waZ jest ol}<r4rgly, p- ,niewa2 jest,wysoko,'le|y ma nie'bie i po- niewaZ niema slofca. Karn,ieri. rv4o2o,nv

i - 4

(9)

ao WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2

<lo naczynia z wod4, powoduje podrvy2- szsnie sig,poz,iom'u wody d'latogo, ,2e jest ciElki. P,r,zedtrniot dlrewrnriany, w.rzucony do tegoa sameglo maczynia rpowoduje podlniesienie sig wocly dlartggo, 2e jest lekki. Wi,dz,i'my tu rn'i4zanie ze sob4 od- rqbnych zjawisk.

W i'nnym wy,padiku dziedko lryzy ze sob4 dn'a zdania o r62nydh z'naczeniach, opioraj4,c sig jedy'nie na szeregu cec'h przypadkorvych.

Oto przyk'lad ,tej formy ,sJ"nkretyz- ftM), zaczerpni4y z cytowanego dzietra Piageta. Dzieclko ,twierd,z,i, 'i-e zdanie:

.,Pilnrj4c, ,r1sb'i siq z betki i,g,lg" znaczy f.o sarmo,co zdanie: ,,Ci,,oo trwon,i,4 czas, '21,e dfu,ja o swe interesy (rrzeczy)". Dla- cz€rgo: ,,tro pi,luj4c - od,p'ow,ia'da dziec- lis - 4s .z:rtelczy, de lprzez 'pilowanieona (belka) staje siq 'm'niejs,za. Ci, co nie ruiedz4 co robii z czasern, piluj4, a ci, co lle d,baj4 o swe rz{zy, robi4 z lxlki iglq: ona ciqgle sig zrnn;iejsza, nie rvie sig, co siq ndbi z trelki (a zarte,m Zle sig o 'n'i4 dba)".

ft,zieindziej znorvu poszczeg6lne zdania s4 zroanwrJame rprzez 'dziecko glo- lral'nie, hez prdby anal,izy. I talk w zda.

ninr .np.: ,,ft.rdzie n'isikiego wzrostu mogA 'lryi ltrdZmi, rvielkich za,slug"'wyraz,,za- s,ltrrga" zosta'l zin'ter,pretowany przcz rlbiecl<o w taki ,Sposob: ,,To anaczy, 2e on'i bgd4 'poiniej d.uZymi".

c) Realiztn dsiecigcy.

Jes't on rvynikiem niew,iedzy o r6L- nicy 'rn,igdzy my6l4 i cialem'. Dzieci do fi roktr 2ycia s4d.z4,2e my6'li sig ,,'usta- rn,i", ,,tls'zarni". Drla nich my6rl jes't iden- tyczfta z glos,ern, ,sE one rprzekonane, 2e podczas m1,5lenia ,nic ni,e dz.ieje ,sig a'i w glowie, anri w reszcie ciala. MySl dla dziecfl<a jest ,w6wcza's ui2ywa'n,ierrn sl6w;

czem'6 rna,terjal,nem. tI dzieci rnigdizy

6-8 rokiern 2yaa zaznacza sig iuz w,plyw dorosiych: ,clowied,zialy siq, 2e my6li sig ,,glow4", rniel<.iedy nawet wy- rn,ienia.j4 ,.m62g". Dop,iero u' rr-r2 'rol<u my5l zostaje uznana za co6 'niema- rterjalnego.

d ) ' A w m i z m .

Pon,iervai2 dziectr<o nie odr62nia Swia- ta psydh'icz,nego od Swiata fizy'cznqo, nie oddziela (zwltaszcza,'w qrocz4tku swe- go r,ozwoju) swego ,,ja" od Swiata ze- nnngt'rznego, czego wyrazEm jest realiz,rn dziecigcy - drlatego te2 u'wa2a wiele cial, kt6re 'd,la nas ,s4 rnar,twe, ,za ?ywe i dbdarzone rirviadorno6c'i4. To zjawisko Inazlxwamy anim,iz,mern. Dlla ,rlziecka w ,wierlcu przod:sakolnym te przcd,rnioty s4 przederv,szystki em oMarzon€ Swiadomo- 'SciE, il<'t6re sA cz.yrnrie ,i rus,zaj4 siq: a ,wigc karnryk, grly

"iq poru,sza, chmura, sznurek skrgcony, 6'cia'na dorrnu, d,rzewo, gdy spa,la sig, slorice i t. d. Dopiero

zczasr-lnl nahiera dziecko Drzekonania, 2e swiado,moSd majq tylko zv.ierzgta.

c) Ortyficjalizm.

Ana;li'za pytari wskazuje, 2e dzieci od najrvczeSniejszych lat irnteresmj4 siE cia- ,larni'niebieslk,iemi, meteorolqgj 4, rpocho- dizeniern 'w6d, drzew, ,96r i ziemi.

Pierwszy rtw6r,ca tycrh zjawi,srk ,to - z'deniem dziecka male,g'o - g2rlo'\a'ie[<, dalej dorpiero Pan 869, aniolowie'i sily wy2sze, o l<tdrptr sno ddbrze nie rvie, jak 'sarno stwierd'za.

W zakorlcz,e'nill zadai sobie nale2a- lohy pytanie: Jakiem'i d,roga'rni biegnie rozwoj ,rnySlenia i przy pomocy jakich drodk6w mro2e wychowawczyni,zarpelv- ni€ wla6ciwy jsCo razwc,j? Z kaniecz- no6ci odpow,iemy og6lrnie.

,Rozw6j rnydlenia ,wiedzie z jedrnej strony od ,my6,li ergocentrycztrej do uqpo- {ecznio,ne,i, z drugiej od symkrertysznej,

II

€a

(10)

naiwlno,rearli,stycz,nei, anirnistycznej do logicznego, analitycznego i krytycznego tozwazania.

MyrSlei ,poprawnie - 'to rprzed€- 'ryszyrstkiern'popraw,nie i ddrhdnie u'm,i€c dbserrv'on'ai utaezaj4cE rzeczywisto6i, to urn'iei wi4zai Sci6lb zaobserwowane

szczegoly dalej - to,posiadad zasdb fak't6w, zasad zdorbytych w doSwiadcze- ni'u osobistem.

My6lec,potprawn,ie mai:;na,nauczyi sig ,tyl[<o na dror],ze srvobodnej czy,n,no- Sci, ,sarnodzielnej i n,id<rgpowanej tly- ,skursji w gronie ludzi r6rvnych.

Zrowsrriale jest, 2e ,rnirle dz,iecko da- lds,ie jest od ,,.d!sku,sji" rve wlasciwe,m tego slovva znaczeniu, 2e gno wy{naga ibacznego 'pokierowan,ia. .dle zawsze rpo-

zwolenie dziectku ,na samodrz,ieln4 obser- wacjg i rvypowiadhnrie osobistyc,h s4d6w rv gronie rdrvieSnik6n, (,prty u'rniejqt-

nern wgpold.z'ialarniu wyc&rowawczyni) tbgdz.ie 1@'stawowyrn rvarunkiem 6rvi- cze'nia d,zieci w my6,leni'u.

Literatttra ut jgzyhtt polshiut:

Kor'niszervski. U'myslowo6c dziecka l' ujqciu Piageta. ,,O'6wia'ta i wych<r-

n'anie". Ro[< 1929, zesz. 4 i 5.

Lijbracfr,orva. Rozumowan'ie dzieci.

Ks.-Atlas r9zz.

Piaget. Mowa i m;v'Slenie u dz.iecka.

Ks.-A'tlas, r929.

Piaget. Jak sdbie dziec,ko Sw'iat przedstavvia. Ks.-ArUlas.

Rs'*ni'dl. Psyc[rologja pedagogiczna.

Gehethner .i Wotrff.

Rusk. Pedh,gogika elcsperyrnentalna.

Ks.-Atlas, 1926.

Zienikowski. Psycitr,ologja d,ziecigc- trva. Ks.-,A,tlas.

l4/1. Sklodozvshi.

Z AKT- ADANIE PRYWATNYCH PRZEDS ZKOLI

I(to chce zalo2y( prywatne prze,cl- szikole (ochronikq), pow-inie'n zawz:na1 sig z Nr. 4 Dziemnika Urzgdrowego Mi- rr,isterstwa OSwiecenia z r. rg3z. Z'naj- d,z,ie tarn:

r) tr's,tarvg z rr ffiurca. rg32 s pry- rvat'nycrlr szfl<olach araz zaklad,ach nar-r- kowych i wych,owaw czttch, lkt6ra s'tosu je sig ,i do .przedrsz[<o,1i;

z) r-ozpon4dzenie wykonawcze z r czerwca rg32 r. do tej u,sta:wy olaz

3) rpostanowien'ie Ministtra z 22-go czer.wca 1932 t. ze w,z,ora,mi statut6w clla sz.kdl i przedszlkoli pryrvatnych.

Irn,ne infor,macje np. c,o do organ,i.zo- wania zajqc, ,l'okalu jakie ipou,i,n'no ,m'iei przedszfi<ol,e zna,\et( rnaLna rv Nr. z z 1933 r. Poradinika u' s,prarvach ":'au,cza-

tr,ia I rvychowan'ia oraz adm,irnristracji rv szkolacth og6l'noksrztalc?cych, kt6ry jest caty po5wiqcoary ,,Radorrn i wskaz6wtkorr d'la wychowaw,czyri w pr,zed,szkolach

(ochronkach) ".

O,m6wiq ,tu pokndtce tylko ,przepisy rvymieni'one rna pc,z4flw, poSwrigcone gprarvffn orgarnizacyjnym, aby dac,kr6t- tkie wyja6niernie, co rnaj4 zrobic ci, kt6-

rzy chc4 pr,zeds,zkole zalo|yc.

A ,wigc majpier,w: hto mo|e prsed- szkole zaloiyi. M,o2e to rbyc osoba fi- zycnTa I'ub osdba prarvara t. j. jaki(

z'wi4zek czy stowrar zys zenri e.

J'e6li to jest osoba, musi u,ladzonn sz[<ol,nym przedstawiii pi,$rnierr,ne : a) {rc- Swiadczenie, 2e ,jest obyrvartele,m pol- ski,m oraz b) za6wiadczenie o su'em n,ie-

(11)

42 WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2

,naganinern. zachowarliu siq {pod'wzgldfrn moratrnorfoi i stosunl<u dro Paristwa.

Uzyskat 'te za6'w,iadiczeria moirna ad starosty tego powiatnr rl'uh rniasta, w [<,t6.

rern sig ,zamieszk'uj,e. Podewai sig trze- ba z powo{aniem 'siQ na art. 2 wspom- miatrej wy:iej rustawy z rr nulrca rg32 t.

i $ lS razprz}d:zen'ia Minirsterstwa z 7 czfrwca 1932 r.

Je6lt zalo|Src. przods,zkole chce lcto,6, kto rnie jest dbyrvartelem pols[nirn, to,mu- si dostai speojalne zezwolenie Mi,n,is'tra O,Swiecenia, ktore jednak rned,liug ursta- wy ma tryd 'dawane tyllco ,,w wyjAtko- rvych przypadl<a,ch". S'bowarzyszenie lurb ftr,nd,acja rna2e ztlaLy6, przedszkole, o 'i,le jest wog6le ,za;rejesirowane ,u rv,ladz admirnristracyj,nych i lv swoirn ,statucie ma rpr,zenri'dzia,ne, ze 'przyslurguje mu prawo zaldadania,przediszkoli. 7,a.iwiad- czenia o rnoraltrro6ci i ,lojalnym stos{urirku d:o Paristrva ju2 siq od nioh n,ie wyma- ga, tlo storva.r,zyiszenia rej,esbrowarne nie rnog4 ,byc ,nielojal,ne, ,gdyd ibyly.by za- mknigte. To sarno odrnrosl siq do zwiEz- k6rv kornunatnych, a rviqc do gmi'n wi,ej- skich i do rniast.

Zwi4zki rel,igijne rnp. zakony maj4 jeszcze o tyle lart'w,iejszc polo2en'ie, ze na mocy'dodatkowych wyjaSnie.ri Mi,ni- sterstwa nie 24da siE od nich ,zareje- strowania.

A,le to oczywi'licie nrie 'rvysrtarcza. Plo- z-a wy2ej podanemi ,ll'rszyscy, a wiqc ir osoby fizycz,ne ,i prawrne m'u,sz4 s,pelrnii jeszcze i,nne rvaru'nrki ,niemrniej lva2ne.

O tem czy 'je spelniamy, czy nie, decydoztmi b.qdzie Ku.rator tegro Okrggu S zil<ol,nego, rv'lit6r1'rn dhcermy pr zed;szrko- J,e zalo2yC Podan,ia jednak r',.szeikie na- 'leZy skladad za po6rod'nichvem ln,speh- tora ,sz[<ol,n,ego tego ob.w,odru, rv kt6rym rna :byc otwarte prze<lszkole. gdyZ I,n-

spekrtor ,fudzie dawal qpim,jg o naszem poclanri,u. Te dalsze waru,nki ,to:

l ) przed{'o2enie statuhr przedrszkola, z) zarpe.wrnienie odpowiedniegn loka- ,lu i wlrposaienie w urz4d,zetnia i pomrce narukowe,

3 ) zaipewnienie .rystarazaj

4cych,Srod - k6w'na urtrzy'manie przedszl<ola.

Starbu,t przedrszl<ola,mu,sir okreslac warrun:lkir przyjm'owarnia dz,iec,i,,malksy- ma.lln4 ,i;lo6i d'z,ieci w jednym oddziale, ,stosunek i,lo6ci drzieci do rpow,ier,zch,ni sa- li,'pr'zeanaoz,onej,na pr,zod,szkole, or,ga- nizacjg i program 'lvycrhowania; wska- za(. ja(<ie,ma kompetencje kierowniczka i wychowawczynie, jatkie prawa i obo- wi4z[<i ma wla6ciciel pr,zedszkola, ozna- czy(, jgzyk ruurczania i urstalii dok{adn4 rmz:wg praedszkdla w jgzy[<,u polskirn.

Szereg szczqgnlowyclr'.urskaz6we[< co do togro, co ma byc w ,srtatnrcie, ,p,odaje najlepiej ogloszonDr, jalk wy2ej wsporn- n'ialarrn,,wz6r statu'tu pr,zedrszkorla pry- watnego, ,w ,kt6rym potr,ze'ba tylko rvy- pel'nii lpozostawione,wdl,ne,rubryki.

I-nka| rxzez,nacz$ry na przedsz,kole mru,si dbej'rzei przedstawriciOl Kurrato- rjum .z pu,nrktu 'wiidzenria potrzeb peda- gogicznych i,,przedstiilMiciel Wojew6dz- twa, kt6ry ocen.ia przydbtnoSd ,lokal'u ze wzglqdru na txzpieezefistrvo 2v cia i,zdro- w,ie dziec,i.

Dopi,ero wigc rte dw,ie wladz€ mo.g4 z'dec1d'owad, 2e loikal jest ,przydatny na prz,erJsdkole i nallerZycie z.aorpatnvolrly. W mySl oil<6lnriJ<a Mirnister'stn'a Spraw We- wnrqtrznych z 19 kwietnia 1933 r., oglo- szonego w Nn. 5 Dzionrnika Urzgdowe- go Mi,nister,sbwa Odrviecenia, dbie . te.

w{adze ;bda '* miarg 'rnoZno5ci l4cznie 'i r6rv,nocze6'nie hada.{y ;lokal przyszlego prz,ed,s/kdla.

Ildow,odrnic. ze pr.zedrszko,le bedzie

(12)

mialo'wystarczaj4ce Srodki utrzyrnarn,ia, naleiy pr'znz,prz.drstawiisn,ie roczfirego prel,irnirnanza ibud2e,Ar 'szkdly t. j. zesta- wien'ia projeJctowanych rocznych docfto- d6w i wydatkdw preedszkola. Pszatsrt trzeba jesz*ze zagwaranrtowai,,2e nasze przewidywarne dodrody istobrie wplynA.

A wigc alho wyfl<azac s,ig ,swoi,rn wlar-' snym maj4tlkism dostatecznrie duZy'm, al- bo dai porgczenie irunych od'powiedinich osob.

K,uratof m,o2e wresz;cie - ale nie rru.rsi, ty.lko moie zgadzif ,s,ig, 2e jako ta gwarancja rnaj4rd<owa wystarcz4 de- ldlaracje rodzio6w,, il<tbrzy z"ob,owi4Z4 sig do 'w"noszenia za swe dzjeoi oplat przez caly rdk szlolrny. Oczywi,Scie ,liczba tych deklaracyj r,od,zicielskich ,mu,si byi tak dtr2a, by starczf'o pioniqdlzy na ttttzy- mani'e przeds'zkola. Nie wystarczy rvigc 5 czy 6 deklaracyj!

Te wszystn<ie u'aru,nJki, rno2na spelnii razem odrazu, a rmo2na, jedli to komnr wygodiniej, spelnr:iac je kaZdy oso,llno al- b z ,i 3 nataz, jalk Xcto rrol,i.

Trzeba co ,do ka:idego 1yn,psrnrli11 - a mo2na i co d,o wszysdkiclh naraz - zlo|yr. .podarnie do I(u'rato,rj'um sw,ego Okrggrn Szkolnego, aiby strvierd,zir\o, 2e istotrnrie rten rvarurndk juZ spelrni,l,i6rny.

Otr,z;rmamy albo ,pcrtwierdzen,ie alrbo or,z,ecze,nie odrnowne, fl<toryc*r wz6r ,pO- da,ny jest ,w okdhit<'u N,r. rop z, 25 czerwca rg32 r. Nr. I Org. 3ool7\2,

Skoro tyU<o 'uka:Q siE pierwsze zwia- stnr'n,1r wiosny,'rozpezytna's'iq ob,serwa- cja,ro6ilin wi,osetrnych z dzie(mi. Obser- wacje te dos'konale <1adz4 sig 'rvl,konad

ogloszo,nyrn lv tyrn samym n$msrze 4 Dzi,enrnil<a lJ,rzgdowego z r. 1932.

Kiedy jur2 w,szystkie rvy2ej smorvio- ne waflurnki, qpel'n,iirny, ,uzysfi<arny ocl Ku- ratorju,rn Okrqg'u Szkdl'ne,go ostatcczne orzeczenie, zezwalajqce ne, otraarcie frzed,szkola.

Jezeli jednalk Ku'raborju,rn 'na poda- nie, w ktbrem wykaZorny, 2e,spelniamy

ju? wszystb'i,e zaarunki, nic nam arie od- porvie 'przez tr'zy m,iesi4ce od drn'ia ,na- stgpnego po zloie,ni'u tego podan,ia 'do Ktrrartorj'u'nr,, to nie ,potrzebujemy cze- kai ,na orze{,zetrie zezwalaj4ce i mo2e- my przdrszkole stwierac. A wigc je6li zla2S,rny w Kruratorjurn 3r maja poda- nrie o stwie,rdzen'ie spel'nienia ostatniego warunku przepisanego, to t ,rvr,ze6nia te- go2 ,roku rnot2emy 'przed'szkole otwrorzyd, ch,oi ,narn K,urartorj,urn rnie odrporvie wcat€.

O ter,rni'nie otwarcia przedszkola m'usi'my zarv,iadsrnii Knr:ratorjurm n'ie p6iniei 'nia na z tygodnie przed. rozp- czqciem zajge z d,ziecrni. Je6,li nrie otwo- rzymy pr'zed,s,zkola w ci4gu roku od cza- su otr,zy'rnarnia,,or zeczertia'zezw alajE*e- go", 'to rtracirny nasze prawa i mtrsi,rny zaczwa( wszystko ocl p,ocz4t[<tt.

To sarnro 's,tanrie sig, ie6'li Krurartor srtw"i.erdzi, 2e przerstalir6rny spel,niad j aki6 waru,n€k np. zrnienirny rlo4<al zatrv'ierdzo- ny'na inny nieodpowriedni bez ,poddania go ,ocenie wt'adz.

Maria Diersbicha.

OBSERWACJA WIOSENNA ROSLIN

rna w,si, rniek"t6re zaS moonenty i, w mie- Scie. W w'ieknr pr,zed,szkol'n;,,rn obserwa- cje dbej'm4 'nie&t6re zjaw'iska z Zycia czy budowy roS'liny, ale rn'us,zE byi one

(13)

WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2 44

od,pow,iednio usystematy'zowa(le I two- r,zyc pervrnA caloSi. Toter2 rv poclanych tematach obserrvacje u'loZone s4 kolej-

Snicdycaha.

no. Tenr'aty zai zalebnie od rvarunk6lv ,mog4 hyi zl-nien'iane, 'nie 'zaw'szs borviem tsn sam materjal dlrserlvacyj'ny w-szq- rlzie bEd'zie moZliwy'do otr'zymania'

t) Nasiona, ('d4lb, {<asztan'orv'iec, klon, nasiona ,clrzerv szpi'lkowy'oh sos'ny l'utr Srvierka). Pienvsz4 o'bserwacjq jest pE-

&,ianie fblonl- nasienia po'cl *'plyu'enn rvil- goci. I-atwo to zauwa2yc rv 'lesie, parku, na wsi i s' 'mi'e5'cie, bo nasi'ona te kieLktt- jq i narpowierzdhni ziern'i. Pojan'ia'niesig korzonka, rto obser's'acja clru'ga', a potem dopi,ero lodygi z rli6c'mi. Mo2na 'teL na- zbieranl' rnaterjal'posad'zi6 s' don'icz- ,kach i srkrzynrkach i'hodowac z <lzietmi' Barrlzo <lobrvm rnaterjalem s:1 ttasioua drzew sz-pi,ll<olvyoh, tak tra wsi jak i s' mie6oie. N{ornent kielkorvania i 'trvorze- nia ,siq piern'szvcl.r gallqzi choinki zazwy- czaj ,clzieciorn jest nieznany. Nasiona tno2na lvvk,ruszyi z Srv,ie2o 'spadlych szl,szek {ub nabyi \\' 'skladzie 'nasiom.

z) Pqczki' ('materjal: kasztanowrec, bez, 'leszczyna).

P4czki na lvios'nQ rn'j4 charaktery- styczny 'rvygl4d, 'i otrserwacje te mo2na ,przepr,owad'zi( 'zar6wno \\" mie6cie, ja'li na w,si. P4czek rv'iqc 'ma rvigksz4 gru- ibo6i, ays'sz4 lbarrvq, a u kasztainowca ,na\:et polys'k, to rte2 na rviosnq z'\\raca ,prgdzej {.lwagQ dziecka. l-,'uski'broni4 go przed z.warzenriern \pfzez 'fi\t62, 's'pale- ,niem przez slofice, poclz,iobaniem przez ptaki. Na rp4ku 'rozs'ru'aj4 sig lu'ski,'trvo-

rz4c zielclne plamy rlobrze rvidoczne' P4- czek rvy'dluZa siq znacznie, co nrozna nrarvet zrnierzyt bez u'2yrvania ska'li me- trycznej. Ze Srodrka pojan"ia siq p9<1' tT kasz:tanowca 'clzieci rsame z'wr'6c4 uwagQ na or-losienie '1>9clu, cfirroniqce o'd zirnna' Olvlosienie to z'mienia Lrarrvg, ibronzo- rvieie w m'iarq wyrastania ro5'liny'

3) Przebi'inieg ({nieZyczka). Obser- rvacje te rt:|()2na rv mriejrscolvosciach, ,grlzie rosn4 one dziko rv lesie 'ltttb ogro-

Prz)'laszczha'

d'zie. tri4i' trocrhq 'szetzei, ibo 'r'oima po-

l<azac wycthodz4ce z z'ien:li lli6cie. Wmie- 6cie 'ma s,ig ;przelvaZnie lvyl4cz'nie 'klviat

(14)

I

r\.

cigty i rband'zo n,ierviele lisci. Z pomigcl,zy li6ci rvysz{y hiale lcwiaty, kt6re bylyoslo- ,nigte ci,en.iu,tk4 oslonk4. O,slonka chroni {<wiaty przed zim'nem. Klviat zrvisa cigzl<o i rpachnie,miodorn. W ciep'lym po- koju otrviera siq, poctczas niepogody za- .m)fta siq.

4) Prsylasscsli dbserrvorva6 moz:na w''rnie6cie tylko rprornisnistoric,bul-lorvy kliatu, ,n4oohatodd lodyZd<'i barrvg, na

n'si lttil-r rl. ogr'odzie mcrina zrv'r6cii ttrva- gg na przezi,morvane i chro,ni4ce prze,cl z,irnnenr li5cie ,i odlbija,nie rba,rwy niebie- skiej na ible bronzorvyoh ;liSci.

5) Zawilec nlol?na obserrvorva6 ,u' le- sie, z-arga j'niku, w' rvil'gortnych rnie j scacir rv 'parku. Krv'iaty 'pojawiajq sig zanim krzervy dgstan4 'liScie, fi<iedy .Swiatla jest dosyc. W mie6cie spr,zedaj4 w tbukieoi- kaclr i rvtedy zrvr6cic mo2na uwa'gq dzieoka,na,prornrien,isto6i brudowy l<wi a,- t6w, szybkiE ich rvigd'nigcie, gcly s:1 za plytl<o urnieszczone rv rvodzie.

gn4ce siq ocl krzaka rnacierzystego i je- go rv ,ten sposdb 1s9d'r6rvki. Ir{aj4c na-

Zauilec.

net,krviat Scigty w rq,ku, rvi'dac jego po- crlrylenie, os'tro,gg z miodorn, ciemnE ale mdtle trarwQ i silnE rvori. W ogrodzie czy

6) Fiolek. Ro3lina latwa do zdoby- cia zarowrno 'rv rniescie jaft i na wsi.

Obserwuj4c fiolek w ,lesie, na l4ce rlurb rv ogrodzie, zrvr6cii trzetba uwagg na niski wzros,t tej ro6liny, oslonq z li6ci ,i 'traw i4 ataczaj4cvch, na rozlogi ci4-

lesie zwr6ci6 moZna u\vagQ dziecka na trrzgczenie 'pszcz6l i trzrn,idli, kt6re fiol- ki liczn'ie i cflrqtnie od,wiedizai4.

7) Hiacynt nadaje siq do obserwacji prarvie wyl4cz,nie w 'rnie5cie, na wsi o cehrrllke 'trudm,iej. LiScie jego ros.n4 trad- Wiersba.

(15)

t

WYCNOWANIE PRZEDSZKOLNE N r 2 zryczaj szybko. Na lody2ce z kwiatami

zwracz. uwagg odcrtrylanie siq dolnyolt kwiat6w, kolej'no(i ioh rozkwi'tania od dol'u tcu g6rze. Moi.na obserwowad roz- twieranie ,sig kw"iatu, ,skr'gcarn'ie sig plat- [<ow [cwiatowych, ioh harwg i worl. Przy przekw,i,taniu zrnie,nia siq ,barwa kwia- t6w, ,bronzorviej4 one i cza.se,rn pojawia siq zielony owoc.

8) I-eszczyno to te2 materjal, kt6ry msiLna miec i rv,rnie6cie i rna wsi w'Prze- waZnej czEdci Polslki. Bazie zwisaj4 sz,tywno i sA ,niedude. P'r'zy 'rozlkw,itarniu zutwa2y( rnigkko6c bazi, 'ich 'wydiuZa- nie siq (m,obna z.mier'zyt) i rprzy rporu- szeni'u chrnrurg 26ltego, suchergo pylitcm.

Po paru drriach pylek rvysypie siq i iba- zie opadn4. R6wnocze5,n,'ie rprawie zacz- n^4 siq ro,zrv'ijat. z p4c4<6w',li6cie.

g) Wierzba. Na gal4zkach,s4 sztyw- ne brsnzow'e l,us,ki, kt6re zwijai4 ,siq, gdy wys,u'u'aj4 siq [<otiki. W,ieie z tych lusek narvet opada zupelnie. Kolki 'rnaj? ,sre- brzyst4 tnrwg dzigki rv,loslkorn, chro'ni4- c1"rn od zirnnl, slurpek lurb prgc'iki, a lu- slci od ,zfunna i zarnwzen'ia'. P,o jakim6 czasie wSr6d sr'ebrzystyoh rvlo,sk6rv po-

jawiaj4 ;siq z6lte lprqcik'i lub zielone slu- peczki. P'onierva2 rkotki ,wydzielaj4 slo'' ,dycz o zapach,u rniodu, przeto pszczoly gromadz4 ,siQ chgtnie [<,olo 'wierz,b. Jezeli byia obserwowana ,leszczyna, to mo2ina por,6wnai trrak u wierzLry s,uchego pyl- [cu, a tbr:Ik zapachru u leszczyny. Wierz- tba jest jedrnyrn ,z ,najlatwiejszych do

zdoblcia,mater j a'16w.

Obsad,zqnie skrzymek.

Wczesn4 terZ wiosn4, bo nawet z korice,m ,lu,tego .zaczyna 'sig ohsadzanie skrzytrek wewn4t'rz [das. Moirra je ob- sadzad fuirdzn rozrnaicie. A rvigc z do-

br,ze gr'zezirrnowanej, nie zanadto wybie- gnigtej lpolangonji uc,i46 z ?pEC6w wterz- cholkowych sad,zur[<.i 3*5 am dlugie i 'iprzy :po:mocy 'dzieci obsadzic cn ro-2o cm j,edna od drugiej. To samo mo2na porvt6rzyc z sadzonka,rrli u'lanki (fuch- sji). Do imnej skrzynki j,:a od kofca lutego rno2na rzasiewai 'nasturcjg na wczesne icwitrnieni,e. W marcru ,zasierva sig slkrzy.nlki rgrosakiqn,pacttrrnqpl'rn [<ar- lowyrn K'u1pi'do na przodzie sk'r,zynki, a w ,tyle rnaciejki jeden rz4d. G'roszek sa- dz,i s,iq nasiona co 5 ctn jel'no od dru- giego. W kwietni'u ,ogrod'nicy sgrzedaj4 juZ rozsadg hradk6w i'niezaporninajek i sto;kr,o'tek, [<t6re zalkwitai4 w rnaju. W cz€rwcu zakwi,tn4 nahyte r6wnie2 jako ,rozsada ,goiAziki dlwu'letnie. Sadzi siq je co r5-zo crm il<r,zaik od [<rzaka.

Snieiyczka.

Prornienie sfto,fica'zfudzily 6'piac4 5'nie2ycz{<e. Nie rrnogla jud d,lu2ej wy- tw.zyrr;e.t pod cieplE kol'delk4 ze 'Sn,iegu.

Porny6llala .solbie, ,2e rna2e iv2 'lata morty- 1e[<, z [<'t6rgn {bawi'la sig zeszlego roku;

a rmo2e fioliki i stokr,o'dki czekaj4 ju2 na ni4 ,i maj4 t/le p,igknych historji do o- porviaCania. Wy,ci4gnqla wiqc w4sk4 r4,czkg z ,dw,u lisrteczk6w, rporpr'zez rs,nieg, aby zdbaczy(, czy nie za zirtno jerszcze 'na ,dworze. Z&aczylo rqpzl<g Snie2y"czki ,s'loneczko i zawolalo: WyjdZ rnala 6nie-

Zyczil<a, wyi'd?, ogrzejE 'ciq, nie z'rniar- ,zn'iesz. Wysfi<oczyla wigc szyibko ze swe- go b,ialeg'o lfZeczka Sniei2yczka, ptzetar- la oezgta i rozejrzala sig ,wokolo. Sz'u- kala to-warzyszek zabawy. Czy,ihy te ma- le Spioszki nialy zurniar przes,pad, cal4 wiosng. Tak j'uz ciepto i' dnieg torpi sig, zadzwonig na nie ,i obudzq ie. I biale delil<atne'dzwqnecz]ki zanz$y dzwornii, budz4c inne kwiatki.

'1

iI

(16)

N r 2 WYCHOWANIE PRZEDSZKOLNE 47

Stokrotka.

Gdy Pan Jezus rnial trzy latka, chciala mu Matka Boska o,fiarorvai ,na urod'ziny bukiecik [<wiatk6w. Nie rno,gla jodnak dostai Swiezych kwiatk6rv.

Zrnartwila siQ tEm, ale rpostanowi{a w kori,ou zrdbie sama tmkiecil< Panu Je- znrsowi. Z t>ialycJr' rvigc jed.wabistych ,ni- tecz,ek zrabi,la plarbki, rv 'Srodek ,dala oczko z '2'61'tego je'drvabiu. Ucieszyl siq crhlopczyk trukiecik{ern i. ibawi{ sig n,irn crl4 zimg. Tak to nrrnilowane przez Je- zru,ska l<ruiatki ,przetrwaly do wiosny.

Pewnego dlnia, w cieply wiosenrnv ra- netk, urybiegtr Pan Jezus ,na l4cztkg, ;ro- wtyka.l krviatiki rv ziemiq ,i rpodrlal. Od tqgo ,czasu kwiartki aLyly i,z,doibi? ocftgd co ,rork l4ki bialemi grvia,zcleczkami od rviosny do jesie,ni.

Kotki ztli,erzbowe.

Nieraz zape,wne ,rnialydcie n' rgku gal4z[<i rv'ierzbowe z kotkami. A teraz wydbraZcie ,sohie, 2e ty,m ikottkom ,na wierztb,ie u,rosly malutkie orgonki i {apl<i.

Pazurrk6rv jednak zdL>aczy(. ,nie ,moZna, bo sA to kobki ,nie maj4ce pazrllrk6w 'ivca[,e. Sluchai te2 mu,sieliby(cie barclzo, bar'dzo d'l,ugo, aby uslyszei jak miaucz4 czy mrvcz4. Kotlki te zj,arviajE siq na gal4zkactr fl<aZdego,rdku, aby,powiedziec 'narn, 2e l'l"i,o,sna nadchodzi, 2e wio,sna jost tu,2, 'tuZ. Chcie,litry5cie ,pervno zotra- czyi, jaik rv,esol'o skacz4 te kotl<i ,po ga-

l4zce, ttqdzie to jed'nak trud,no. Ich cie- rpla, fu,trzana sukienfl<a nie ,moglaby im wystarczyi ,przez cal4 ,zi,rng, Zi,rna jest przecieL dluga i cigztka. Pr,z.ed ziwr- nern i rlniegiem schowaly sig rv.iqc kotki rv pla,s,zczyk itlronzowy, jakby rv koly- seczkg. I 5pi4 rv nich rnoono a2 do wio- sny. Tu i tarn, tu i tarnr ,kolysat je vl'iatr, raz ,gwaltownie, to zn6nv de'likatni.e, icot- ki jedtnatk2e ,spaty ,mocno. JakZe wigc '{Vadzily ,sig i wiedzialy, Le juL czas?

Nie zaspaly, sch,owane ,w, kolyseczkach kotki, bo ztxdzi'l je promyk sttoncz. Zaj- 'rzai ciekawie ,w lbronzo,w4 kolyskg i po_

b'udzit kotki i powied,zial, 2e zima ju2 orlesz'la, 2e dn,ie sa j,ur2 dlu2s,ze i cieplej- sze. A i wi,etrzyk nie jesrt ju,z taki chlodrny. OLrud,zone fl<otki wyszly z u- krycia, otrzqsngly sw,o,je sr,ebrzyste fu- terllca, rn,igkkie, ja:l< aksamit. Po kirtku dniaoh wlo2yly pod ,szare f'u,terko sr_r- kienl<i 26lte i zielone, kl6re n<>sz4 przez cal4 rviosrng. hbaczyl pigil<ne s,ukieniki str,r-rmyk i .zaszermral: Wios,na ju2... Zo- baczvly je malutkie trarvki i ,zaszeptaly:

Ju2 czas, jut2 czas... Ogl4daly je ptasz- ki i ps,z'cz6l{<i, cieszq,c :sig, Ze j'u2 jest rviosna.. A skoro ,lato nadejdzie, chowa- ja rie kotki, ,by ,pojawii sig zn6w za ki,lka miesiqcy i ,dai znaC, de rviosna tu,Z.

Na Srvigtego Kazirnierza, Zima 'clo nrorza zmierza.

'Antonieuticz6zwm.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych.

Zgodnie z obowiązującym prawem oświatowym placówka wychowania przedszkolnego powinna stać się miejscem organizowania systematycznych spotkań z psychologiem, lekarzem,

„sztuki dla sztuki&#34;. Uważał, że ponad-dziejowość sztuki osiąga się nie tylko przez obiektywne wykończenie form alne dzieła, lecz również przez sublim ację

W iedziano też w Rzymie, co rozumiał cesarz przez uchylanie się od obowiązku wierności.. Mimo to, papież odpowiedział cesarzowi

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie Baranku Boży, który gładzisz grzechy

utrzymywania ładu i porządku.. Wspomaganie rozwoju mowy oraz innych umiejętności komunikacyjnych dzieci. Dziecko kończące wychowanie przedszkolne i rozpoczynające naukę w

Jeżeli zadaniem jego jest rozwijać w duszy dziecka właściwe mu zadatki uzdolnień, skłonności, słowem całą jego naturę duchową, to stosowanie jednego i tego

Należytej wymowy przestrzega się w szkole powszechnej nie tylko w czasie nauki śpiewu, ale przy głośnem mówieniu w ogóle.. można już w tym oddziale