HALINA MANKIET
ur. 1936; Rawa Mazowiecka
Miejsce i czas wydarzeń Polska, II wojna światowa
Słowa kluczowe II wojna światowa, rodzina, Fangrat, Armia Czerwona, wyzwolenie
Wyzwolenie
[Zofia Fangart to] była bardzo mądra kobietą. Jak Niemcy się cofali, [to] ona się też cofała w ich kierunku. Uciekała przed Rosjanami, przed tym pierwszym frontem.
Zamieszkaliśmy w jakiejś jednej ogromnej izbie wszyscy razem, tam była jednostka rosyjska. Dwóch Niemców, młodych takich żołnierzy uciekało, chowało się i ona się bardzo nad nimi litowała. Oni późnym wieczorem weszli do [izby] i prosili, żeby dała [im] coś gorącego, [bo] była zima. To ona im dała w butelce picie i chleb. Tylko prosiła, żeby nie zostali w ogrodzie, a oni nie mieli gdzie uciekać [i] właśnie schowali się w tym ogrodzie, w jakichś krzakach i Rosjanie ich znaleźli.
Przede wszystkim chcieli wiedzieć od kogo oni dostali ten chleb i gorącą kawę. Jak się dowiedzieli, [to] oni wpadli [do nas], usiedli i zaczęli [wypytywać]: „Dlaczego żeście uciekali? Czemu uciekaliście razem z Niemcami?”. Ona mówiła, [że] dlatego, że bała się, że córki i tak dalej. „Nie, to nie jest powód. Dlaczego pomogliście tym Niemcom?” – „Z litości.”. To oni zaczęli w inny sposób. Rosyjski oficer mówi: „Wy polskie Niemcy!” – „Nie, nie, nie, my Polaki.”– „Niemieckie Polaki!” – „Nie, nie, Polaki, Polaki.” – „Za czem? Dlaczego uciekałaś razem z Niemcami? Jest powód, pracowałaś razem z Niemcami.”. Wtedy ja pierwszy raz jej się na coś przydałam.
Wyciągnęła mnie z kąta, mówi: „Popatrz jacy my Niemcy, myśmy przechowali Żydówkę.”. To był oficer, może on był Żydem, rozpłakał się . Objął mnie, całował i cieszył się, że jedna Żydówka żyje.
Data i miejsce nagrania 2017-12-04, Bat Jam
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Transkrypcja Marta Tylus
Redakcja Weronika Prokopczuk
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"