• Nie Znaleziono Wyników

Za komuny było szaro i jednolicie, później zrobiło się kolorowo - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Za komuny było szaro i jednolicie, później zrobiło się kolorowo - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY MAZUREK

ur. 1951; Łuków

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe PRL, przełom 1989 roku, estetyka PRL, codzienność PRL

Za komuny było szaro i jednolicie, później zrobiło się kolorowo

[Po roku 1989] zaczęło być bardziej kolorowo. Osiedla, to już nie takie szarobure.

Przestało to być takie szarobure. Takie w stylu błędów Stalina. Tak to był prykaz, wszystko ma być tak jednolicie i koniec. Ja tak tego nie przerabiałem tutaj, ale [później] burzono ścianki, robiono salony takie wielkie prawda, gdzie było na styl zachodni, mi się to podoba na przykład, że jest wielki salon, jest kuchenka, lodówka, jest tam nawet praleczka, a nie takie te klitki porobione. Jak dwoje jest ludzi to można się było pozabijać prawie. Zginęły tapety, bo to już przestało być takie modne.

[Zabrakło] tych takich firan, zasłon, które takie troszeczkę radziecko-rosyjskie.

Wystrój mieszkania [jest inny], nie ma takiego zagracenia, jest jakaś symetryczność.

Nie tak jak musi być u innych, że to wszystko była ścianka, jedna ścianka…

Pamiętam był jeden przypadek, że facet pomylił piętra i poszedł piętro niżej, i położył się spać koło żony sąsiada, no bo to wszystko tak … Drzwi były otwierane, bo to się nie zamykało, dokładnie tak było. To jest autentyczny przypadek, że po prostu tak było wszystko jednolite, że mówię, facet … Wtedy się kładło klucze pod wycieraczkę albo się w ogóle nie zamykało. Nie było przecież domofonów. Nikt nie zamykał na klucz drzwi wejściowych, bo to nikt się nie bał, że ich ktoś okradnie. No bez nazwiska, ale to autentycznie, wracał z drugiej zmiany, późno wracał, no gdzieś tam sobie wypił…I faktycznie, wracał po cichutku, żeby tam prawda nic się nie działo. Otworzył sobie drzwi, rozebrał się tam w przedpokoju, bo to wszystko było jednakowe, jak w mordę strzelił. Skręcił na prawą w stronę do pokoju. Wszyscy mieli jednakowe kanapy albo ta właśnie meblościanka albo te takie podwójne. Rozebrał się, położył się i rano dopiero baba zaczęła wrzeszczeć, że chłop obcy koło niej leży.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-06-17

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tworzono legendy na ten temat, że było pijaństwo, że ktoś tam się przewrócił, że kogoś trzeba było wynosić, ale ja nie byłem świadkiem takich zdarzeń. Nie

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

W każdym razie nie można tego przesądzić, czy [ludzie starego reżimu] byli tak pewni wygranej i tego, że wszystko się odwróci, podczas gdy nastroje społeczne, sytuacja

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Dopiero po jakimś czasie, jeżeli człowiek czyta, jeżeli się tym interesuje, to po jakimś czasie po prostu te wiadomości jakoś tam dochodzą i dowiadujemy się po kolei

Później żeśmy się przeprowadzili na ulicę Ogródkową, też na Wieniawie, ponieważ ten dom, to mieszkanie, w którym żeśmy mieszkali, było bardzo zimne, słabe..