• Nie Znaleziono Wyników

Wynik wyborów - Jerzy Kłoczowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wynik wyborów - Jerzy Kłoczowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY KŁOCZOWSKI

ur. 1924; Bogdany Wielkie

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, wybory czerwcowe 1989, Komitet Obywatelski Lubelszczyzny

Wynik wyborów

Do końca nie byliśmy pewni wyników wyborów. Druga strona chyba bardziej od nas liczyła na wygranie [wyborów]. Pamiętam dokładnie, że raniuteńko z domu [wyszedłem], wchodzę [do Komitetu], a tam entuzjazm szalony! Dziewczyny na szyję mi się rzucają z radością, że mamy pierwsze raporty z wielu [komisji wyborczych]. To było gdzieś o godzinie szóstej rano. Dopiero w ciągu dnia nadeszły wyniki i mi je podają. Wszyscy [w Komitecie] – ja też byłem zupełnie zdumiony wynikami. Taka była reakcja nas wszystkich. Nie spodziewaliśmy się takich wyników. Ja pamiętam, że dzwonił potem o godzinie siódmej Janusz Ziółkowski z Poznania i mówi: „Słuchaj, jaki sukces! A co u was?”. Podskoczyliśmy do góry. Myśmy potem też dzwonili. Ten ranek był w takim nastroju z trochę nieoczekiwanym sukcesem. Niesamowita była to historia w naszym odczuciu.

Przed wyborami strasznie się baliśmy, że będą fałszowali. Dlatego wszystkie instrukcje, jakie szły [do mężów zaufania, mówiły]: „Siedźcie do końca, nie wychodźcie”. Wieczorem, jak jeszcze byłem [w Komitecie], [kazałem komuś] od nas do komisji wyborczej przysięgać, że choćby nie wiem co, nie może zasypiać. „Uważaj cały czas, patrz im na ręce.” [Mówiłem też, że] jak będą wieźli gdzieś wyniki, musi ktoś z nich pojechać. Chodziło o to, żeby ich kontrolować. Tego nasi przedstawiciele w komisjach pilnowali. Wyniki były rewelacyjne i uczciwe.

Wcale też nie byliśmy do końca pewni, czy [ludzie] pójdą [do wyborów]. Nie przesadzajmy – poszło jednak sześćdziesiąt parę procent. My się baliśmy, że może strona rządowa swoich zmobilizuje. Ci partyjni też nie spodziewali się tego zupełnie – porażki – to wiemy, taka sama była ich reakcja. Osobnym pytaniem jest to, dlaczego oni zupełnie zlekceważyli [wybory]? Czy byli pewni siebie? My naprawdę się baliśmy, że oni [jakieś] sztuczki zastosują, nawet siłą – wiedzieliśmy, że [są] do tego zdolni.

Należało pilnować zarówno liczenia głosów, jak i składania raportów.

Pamiętam z tych lat uwagę [pewnego] Francuza, który tu przyjechał krótko przed [wyborami]. On mówił na przykład: „Słuchaj, ja koniecznie chcę tutaj znaleźć takiego

(2)

autentycznego komunistę. Ale jak gdzieś zaczynam rozmawiać, to oni mówią, że ja nie jestem komunista”. Wtedy oni się już nie przyznawali do tego, [mówili, że] są demokratami. Ja mówiłem: „Słuchaj, bo to taki komunista”. Wiadomo, że w Polsce od początku więcej było konformizmu w tym wszystkim niż przekonania i wiary.

Data i miejsce nagrania 2014-01-28, Warszawa

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Maria Radek

Redakcja Łukasz Kijek, Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No przed wojną, to właśnie powiedziałem, przerost był inteligencji, bo jak była defilada to wszyscy szli na tą defiladę, patriotyczne pieśni, wszystko było, Bóg, Honor

Kiedyś, to jakaś okazja była, ale nie 22 lipca, tylko może 1 maja, jakoś to w lecie było i zaproponowano naszej klasie udział w takim widowisku

Tak że ona się czuła jak ona jest starą kobietą i ona mówi [do mnie]: „Ja patrzałam na ciebie jak jesteś z innego świata.. Jesteś ze świata, że nie masz odpowiedzialności”

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

Odbywało się to w zakładzie pracy, gdzie byli oczywiście prowokatorzy, były wtyczki najrozmaitsze, ale robotnicy nawzajem bardzo się pilnowali.. Nasz przewodniczący ze

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, wyniki wyborów, wolne wybory w 1989 roku, wybory czerwcowe w 1989 roku..

Ktoś tam siadał o zdolnościach grafika i robiło się plakat, który wisiał w oknie „Czarciej Łapy”.. Resztę załatwiały

Dla mnie, jako przewodniczącego Komitetu Obywatelskiego, najistotniejszą rzeczą było właśnie to, że mamy ludzi, na których można liczyć (i w sekretariacie), jak i mamy