Tadeusz Pawluk
"Ruch Biblijny i Liturgiczny", r. 1965 i
1966
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 10/3-4, 387-393
P iusa I I I (1503), oraz n iek tó re in n e obrzęd y litu rg iczn e, np. z okazji koronacji K a ro la V , odb y tej w Bolonii w r. 1530 (V a t. lat. 8416).
L e n g e l i n g E ., Joannes Brinktrine (1889— 1965), s. 309— 312.
J . B rin k trin e był profesorem A kadem ii filozoficzno-teologicznej w P a d e rb o rn w N iem czech. N a p isa ł w iele p rac, zw łaszcza z zakresu liturgii. A rty k u ł jest h o łd em złożonym te m u liturgiście po jeg o śm ierci. N ależy d o d ać, że w Polsce szczególnie z n a n ą je st jeg o książka, p rz e tłu m a c z o n a n a język polski, p t. „M sza św .“ (W arszaw a 1957).
V e z i n J ., Une formule de bénédiction du vin donné aux nouveaux baptisés, s. 313.
W d aw n y m K ościele n eo fito m po ich chrzcie d a w a n o K o m u n ię św. D zieciom d a w a n o w ino konsekrow ane. Z czasem , zam iast w in a konsekrow anego, d aw an o w ino pośw ięcone. A u to r n a podstaw ie m a n u sk ry p tu z B iblioteki N arodow ej w P a ry ż u (m an . lat. 3405) p u b lik u je form ułę benedykcji tego w ina.
F a sc . 6:
A u d e t J ., Genre littéraire et formes cultuelles de V Eucharistie. „ N o v a e t v e te ra “ , s. 353— 385."
P rzed m io tem a rty k u łu je st E u c h a ry stia w n aśw ietleniu historyczno-filo- logicznym .
P a h 1 I., Geschichte, Kritik und Reform der Apostelpräfation, s. 386— 390. A u to rk a p rzed staw ia historię p refacji n a św ięta A postołów , ułożonej kiedyś n a św ięto św. P io tra . U k a z u je w ja k i sposób i z ja k ic h pow odów została z biegiem czasu zm ien io n a. N a k o ń cu p ro p o n u je n o w ą form ę tej prefacji.
С o p p o A ., Una nuova raccolta di studi suil latino cristiano e liturgico, s. 390— 396.
A u to r o m aw ia filologiczno-liturgiczną p u b lik ację K ry sty n y M o h rm a n n :
Etudes sur le latin des chrétiens. V ol. I I I . L a tin c h ré tie n et litu rg iq u e, R o m a
1965.
Ks. Tadeusz Pawluk
R U C H B IB L IJ N Y I L IT U R G IC Z N Y R o k 18 (1965), n r 1 :
M a ł a c z y ń s k i F ., Szczyt i źródło tycia Kościoła, s. 14— 20.
A rty k u ł ro zw ija pojęcie litu rg ii w edług soborow ej K o n sty tu cji o L itu rg ii św. S obór n ie p o d a je ścisłej definicji litu rg ii, ale ja sn o określa jej elem enty. L itu rg ia je s t d ziełem C h ry stu sa K a p ła n a i jeg o m istycznego C ia ła ; je s t zespo łem św iętych znaków , k tó re w iążą się n ie tylko z k u ltem , lecz rów nież z uśw ię ceniem ludzi. L itu rg ia nie w yczerpuje całej działalności K ościoła, niem niej je s t szczytem , do którego ta d ziałalność zm ierza i rów nocześnie źró d łem , z któ rego w y p ły w a m oc K ościoła. O śro d k iem litu rg ii je s t O fia ra eu ch ary sty czn a — w szystkie in n e sa k ram en ty i sa k ra m e n ta lia z m ierzają k u E u ch ary stii. L itu rg ia
je st k o n k re tn ą a k tu a liz a c ją historii zb aw ien ia, której c e n tra ln y m p u n k te m je st m isteriu m p asch aln e. M iste riu m p asch aln e zostało u w ieńczone przez C h ry stu sa w sa k ra m e n ta c h , przez k tó re spływ a n a n as stru m ie ń życia n a d p rz y rodzonego.
К 1 a w e к A ., Nieszpory polskie w nowym, przekładzie, s. 48— 53.
P ra c a , chociaż m ały ch ro zm iaró w i um ieszczona w śród „w iadom ości i u w a g “ , je d n a k ż e zasługuje n a w zm iankę. A u to r zw raca uw agę, że tłu m aczen ie p o p u la rn y c h u nas psalm ów nieszpornych, d o k o n an e przez F. K arp iń sk ieg o , a które dotychczas je s t w użyciu, je s t niew y starczające z w ielu w zględów , n p . je st w w ielu m iejscach n iezro zu m iałe, nie o d p o w iad a w spółczesnej in terp re tacji.
D lateg o p ro p o n u je now y p rzek ład .
N r 2 :
K a r p i ń s k i R ., Nierozerwalność małżeństwa w Nowym Testamencie, s. 77-—
88
.
A u to r zajm u je się in te rp re ta c ją d w óch z d a ń z a w a rty c h w E w angelii św. M a te u s z a : 5, 32 i 19, 9, k tó re p o zo rn ie stan o w ią ja k b y w yjątek od zasady nierozerw alności m ałżeń stw a, głoszonej przez C hrystusa P a n a . Z d a n ia te m ają k lau zu lę : „ z w yjątkiem p rzy czy n y ro zp u sty “ .
Istn ia ły dotychczas liczne opinie tłu m aczące pow yższe k lau zu le, je d n a k ż e ż a d n a z n ic h n ie w y trzy m u je w p ełn i krytyki n aukow ej. O sta tn io d a je się z a uw ażyć w śród egzegetów zain tereso w an ie o p in ią rab in isty czn ą, w ed łu g której sens w sp o m n ian y ch z d a ń św. M ateu sza, zaw ierający ch k lauzule, je st n a stę p u j ą c y : k to opuszcza żonę sw oją, p o za w y p ad k iem m ałżeń stw a niew ażnego, p o p e łn ia cudzołóstw o. O p in ię tę ro zp raco w ał, o p ierając się n a najnow szych b a d a n ic h gram atyczno-filołogicznych, J . B onsirven. G recki te rm in „ p o rn e ia “ , k tó ry został p rz etłu m aczo n y ja k o cudzołóstw o, ro zp u sta, je st odpow iednikiem hebrajskiego „ z e n u t“ , k tó ry ozn acza pro sty tu cję. Z czasem je d n a k w poza- bib lijn y m jęz y k u h eb rajsk im te rm in te n p rz y ją ł znaczenie specyficzne i o znacza m ałżeństw o d o m n iem an e, n iew ażn e z jakiegoś pow odu. W w yniku o statecz n eg o ro z p ra c o w a n ia o p in ii rab in isty czn ej m o ż n a p rzy jąć n a stęp u jące tłu m a czenie d w óch tru d n y c h z d a ń : l ) M t 5 ,3 2 : „A j a w am m ów ię, że każdy, kto o d d a la żonę sw oją, p o za w yjątkiem m ałżeń stw a zaw arteg o w brew p rzepisom P raw a, sp raw ia, że o n a cudzołoży. I ten , k to by opuszczoną pojął, cudzołoży“ ; 2 )M t 19,9: „A m ów ię w am , że każd y , k to o d d a la żonę sw oją, n ie w p rz y p a d k u m ałżeń stw a zaw arteg o w b rew przep iso m P ra w a , i p o ślu b ia in n ą , cudzołoży“ . Pow yższa o p in ia p o w in n a w szczególny sposób zainteresow ać rów nież kan o n istó w z ajm u jący ch się tra k ta te m o m ałżeństw ie. O p in ię tę w ykorzystał p rzy w yw odach o nierozerw alności m ałżeń stw a ks. prof. Stefan Biskupski w sw oim „P raw ie m ałżeńskim “ .
N r 3:
G z e r w i k S., Odnowa liturgii w świetle Konstytucji i instrukcji liturgicznej, s. 162— 174.
A u to r n a p rz ó d rozw ija myśl, że litu rg ia je s t k o n ty n u a c ją historii zb aw ien ia, a n astęp n ie u k azu je cel, sens i zasad y odnow y soborow ej liturgii. O d n o w a zew n ętrzn y ch form litu rg ii, to tylko środek do celu, ja k im je st d o p ro w ad zen ie w szystkich w iern y ch do pełnego, ow ocnego i św iadom ego u czestn ictw a w li turgii.
N r 4 :
S c h e n k W ., Geneza i założenia reformy liturgicznej, s. 205— 211.
W pierw szych w iekach ch rześcijaństw a z asad n iczą fo rm ą duszpasterstw a był czy n n y u d z ia ł w iernych w litu rg ii. D o tej form y zm ierza soborow a od n o w a litu rg iczn a. A b y to m o ż n a było osiągnąć trz e b a zbliżyć litu rg ię d o lu d u d ro g ą reform , a lu d do litu rg ii d ro g ą u św iadom ienia. P o d staw ą m o d litw y litu rg icz nej oraz w a ru n k ie m św iadom ego, czynnego i ow ocnego u d z ia łu w iern y ch w litu rg ii je st teo cen try zm , C h ry sto cen try zm i d o b re zro zu m ien ie istoty K ościoła. W reform ie litu rg iczn ej chodzi o w y p ro w ad zen ie litu rg ii z m a rtw o ty i zastoju. L itu rg ia m a się stać p onow nie a u te n ty czn y m w y razem żywej pobożności k a p ła n a i lu d u , sp o tk an iem z Bogiem , p raw d ziw y m k u ltem Bożym g o d n y m c a łego człow ieka. Sercem k u ltu chrześcijańskiego je s t E u ch ary stia.
W sp ó ln a m o d litw a w iern y ch — tłu m aczen ie o. P. Szczanieckiego, s. 211— 226.
W o p raco w an iu , k tó re pow stało z polecenia R a d y L itu rg iczn ej, zn ajd u jem y określenie m o dlitw y pow szechnej (T łu m acz n azy w a j ą „w y p o m in k am i“ ), d o w iad u jem y się o je j z n aczen iu duszpasterskim , je j stru k tu rze, sposobie od m a w ia n ia , je j historii. Z ałączo n e sch em aty m o d litw y w spólnej m o g ą być p o m o c ą p rzy je j u k ła d a n iu przez k o m p e te n tn ą w ładzę kościelną.
К r u p p i к J ., Rola liturgii w katechezie młodzieżowej, s. 226— 229. A u to r postuluje, a b y litu rg ia b y ła szeroko stosow ana w n a u c e religii d la ilu stracji tez dogm atyczno-etycznych.
N r 5 :
К 1 a w e к A ., Zmiany liturgiczne w świetle historii, s. 273— 279.
A u to r w o p a rc iu o dzieło J . J u n g m a n n a : Missarum Sollemnia u z a sa d n ia historycznie n iek tó re z m ian y litu rg iczn e w p ro w ad zo n e w o statn im okresie. M i c h a ł e k R ., Umiany obrzędowe wprowadzone przez Instrukcję do Konsty
tucji o św. Liturgii z 26 I X 1964, s. 280— 292.
W arty k u le je s t m ow a o posługiw aniu się językiem n aro d o w y m w liturgii, o uproszczeniu n iek tó ry ch o brzędów litu rg iczn y ch , o now ych p rzep isach d o ty czący ch c h rz tu , b ierzm o w an ia i M szy św.
R z e s z e w s k i M ., Homilia biblijna, s. 300— 305.
H o m ilia poprzez teksty b ib lijn e w p ro w a d z a w iern y ch w zro zu m ien ie ta je m n i cy zb aw ien ia, w skazuje k o n k retn e zo b o w iązan ia życiow e, p ro w ad zi d o C hrys tu sa, k tó ry n a o łta rz u czyni nas uczestnikam i swej śm ierci i zm artw y ch w stan ia. K o n sty tu c ja o L itu rg ii św. p rzy w iązu je d u ż ą w agę do hom ilii, gdyż jest o n a częś cią liturgii.
Ś w i e r z a w s k i W ., Papieski Instytut Liturgiczny w Rzymie, s. 313— 316. Papieski In s ty tu t L itu rg iczn y w R zy m ie je st sam o d zieln ą je d n o s tk ą n au k o w ą p rz y U niw ersytecie św. A nzelm a. A u to r zap o zn aje z histo rią, w a ru n k a m i przyjęcia, p ro g ra m e m w ykładów i sto p n iam i nau k o w y m i z litu rg ii n a d a w a n y m i w In s ty tu c ie .
N r 6 :
К 1 a w e к A ., Nabożeństwo liturgiczne w kościołach ewangelickich, s. 357— 365.
W kościołach p ro testan c k ich nie m a ogólnie obow iązującej form y nabożeństw . D latego też w k ażd y m k ra ju i w poszczególnych w y zn an iach form y te są o d m ien ne. P om im o różnorodności w szystkie nab o żeń stw a p ro testan c k ie są w zorow ane n a litu rg ii pierw otnej K ościoła i stą d p o ch o d zi ich zew nętrzne podobieństw o d o rzym skiej M szy św. Szczególną cech ą n ab o żeń stw p ro testan c k ich je s t p rzed e w szystkim w ykorzystyw anie tekstów i m yśli P ism a św., przek azy w an ie ich w iern y m przez częste odczytyw anie i cytow anie, przez k a z a n ia b ib lijn e i pieśni, b ęd ące często p rz e ró b k ą psalm ów , o raz czy n n y w n ic h u d z ia ł w iernych. Z treści n ab o żeń stw p ro testan c k ich w ynika, że lęk i trw o g a n ie pow in n y gn ęb ić w ie rzącego chrześcijanina, gdyż zb aw ien ie nasze ju ż się dokonało. N abożeństw o w spólne p ro testan tó w n ie je st p o w tó rzen iem ofiary krzyżow ej, lecz pfiarą chw ały.
A u to r p rz y ta c z a fo rm u la rz nab o żeń stw a niedzielnego, ja k i obow iązuje w kościołach lu terań sk ich w y zn an ia augsburskiego, k tó ry ch je st najw ięcej n a Śląsku C ieszyńskim .
M i a z g a Т ., Co mówi Konstytucja liturgiczna o muzyce, s. 372— 377. A u to r o m aw ia ro zd ział V I soborow ej K o n sty tu cji o L itu rg ii św. pośw ięcony m uzyce kościelnej, d o d a ją c od siebie w iele u w ag prak ty czn y ch .
M r o w i e ć Κ ., Realizacja postanowień Konstytucji „De sacra Liturgia“ w od
niesieniu do muzyki kościelnej we Francji i Niemczech, s. 377— 379.
W k ró tk im arty k u le zreferow ane zostały zm ian y i zazn aczające się ten d en cje n a po lu m uzyki kościelnej w e F ra n c ji i N iem czech w zw iązku z soborow ą o dnow ą litu rg iczn ą. E p isk o p at francuski ju ż 20. V . 1964 r. u ch w alił w ytyczne d la m u zyków i d u szp asterzy o p a rte n a p o stan o w ien iach soborow ych. W N iem czech o d n o w ą m uzyki kościelnej w d u c h u soborow ym zajęła się kom isja m uzyków , złożona z przedstaw icieli trzech k rajó w o języ k u niem ieckim , tj. N iem iec, A u strii i S zw ajcarii. P rzed y sk u to w an e propozycje kom isja przed ło ży ła E pis k o p ato w i niem ieckiem u.
P ra c e n a po lu m uzyki kościelnej w in n y ch k ra ja c h kato lick ich pow in n y zm obilizow ać m uzyków kościelnych w Polsce do ro zw iązan ia szeregu p ro b le m ów zw iązan y ch z soborow ą odnow ą liturgii.
R o k 19 (1966), n r 1 :
M a ł a c z y ń s k i F., Modlitwy mszalne, s. 57— 58.
dotyczące m o d litw m szalnych, zw anych w spom nieniam i. Z d a n ie m A u to ra w p ro w ad zen ie specjalnych fo rm u larzy m szalnych p rz y u d zielan iu sak ram en tó w i sak ram en talió w oraz uproszczenia k a le n d a rz a liturgicznego m oże d o p ro w a dzić do całkow itego zniesienia w spom nień w e M szy św.
T y tu ł : „M o d litw y m szalne“ d la a rty k u łu o w sp o m n ien iach m szalnych w ydaje się z b y t ogólny, n ie inform uje o treści poruszonego p rzed m io tu .
N r 2:
R e c h o w i c z M ., Chrzest Polski a katolicka teologia misyjna we wczesnym
średniowieczu, s. 67— 74.
A u to r s ta ra się odpow iedzieć n a p y tan ie, czy biskup J o r d a n i pierw si m isjo n a rz e w Polsce w swej działalności m isyjnej kierow ali się ja k ą ś gotow ą in stru k cją, k tó ra b y w skazyw ała n a p rzem y śla n ą teologię i m eto d ę, w zględnie tak ty k ę m isyjną. W łaściw ą d ro g ą n a w ra c a n ia n a chrześcijanizm b y ła w K ościele od czasów staro ży tn y c h persw azja i o n a o d eg rała zasad n iczą rolę w akcji m i syjnej w Polsce. Je d n a k ż e z m isją K ościoła k o n k u ro w ała n iejed n o k ro tn ie m isja państw ow a, m a ją c a n a u w ad ze cele polityczne. D zieje naszego k ra ju n ie obfi tu ją w zb y t liczne p rzy k ład y tego ro d z a ju nad u ży ć.
T w ie rd z e n ia swoje A u to r o p iera n a p rzekonyw ujących źródłach i fak tach h istorycznych.
W o l n y J ., Udział polskiej teologii średniowiecznej w pracy duszpasterskiej
Kościoła w Polsce, s. 74— 81.
Ś redniow ieczni teologow ie polscy zajm ow ali się w dziedzinie duszpasterskiej n ie tylko kaznodziejstw em , ale i sp raw am i w ykształcenia k leru , litu rg ią , kazuis- ty k ą duszpasterską. O śro d k iem tw órczości teologicznej w Polsce początkow o były głów ne k onw enty dom inikańskie, a n astęp n ie U n iw ersy tet Jagielloński. 0 zasługach m istrzów krakow skich d la K ościoła w Polsce m ó w ią liczne ręko pisy bibliotek polskich oczekujące n a b ad aczy historii polskiej teologii.
P r z y b y l s k i B., Linie rozwojowe teologii polskiej, s. 82— 99.
Pierw sze pow stałe w Polsce k lasztory n ie przejaw iały w iększych z a in te re sow ań n a u k ą . Z a d a n ie m bow iem ich było p rzed e w szystkim u m a c n ia ć w iarę 1 zd obyw ać n ow ych w yznaw ców chrześcijaństw a. N au k o w y ru c h teologiczny p ow stał d o p iero n a u n iw ersy teta ch i in n y ch w yższych u czeln iach teologicz nych. A u to r p o d aje cały szereg przyczyn, któ re spraw iły, że polska teologia czasów przed ro zb io ro w y ch n ie b y ła n a poziom ie europejskim w swej p ro b le m atyce. O d ro d zen ie myśli teologicznej n a stąp iło w drugiej połow ie X I X w ieku.
S m o l e ń s k i S., Polska teologia moralna w latach od 1880 do 1939, s. 99— 114.
A u to r p o d k ą te m głów nych p rą d ó w teologicznych Z a c h o d u usiłuje sc h a ra k teryzow ać całość d o ro b k u teologii m o raln ej w o m aw ian y m okresie. D oro b ek te n m a cechy solidnie rozpoczętego, ale nie dokończonego jeszcze dzieła. W p o l skiej teologii m o raln ej p rzew ażają zain tereso w an ia p ra k ty czn e n a d czysto teo rety czn y m i d o c ie k a n ia m i.
B a r t e l W ., Z dziejów kanonistyki na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiel
lońskiego w X V I I I wieku, s. 114— 131.
A u to r zajm u je się dyscypliną p ra w a kanonicznego n a W y d ziale P ra w a U n i- w esytetu Jagiellońskiego w czasach saskich (1702—-1765). C zasy saskie w his to rii krakow skiej Almae M atris zw ykło się p rzed staw iać w daw niejszej lite ra tu rz e w k o lo rach najciem niejszych. N ajnow sze b a d a n ia przyczyniły się do z m ian y pesym istycznych ocen działalności w ty m okresie ta k U n iw ersy tetu Jagiellońskiego ja k i jeg o W y d z ia łu P ra w a . W okresie saskim n a W ydziale P ra w a po jaw ił się szereg profesorów w y b itn y ch , k tó rzy podnosili po zio m uczelni i m ieli swój u d z ia ł w o d ro d zen iu je j, k tó re n a stąp iło w o statn ich dziesięciole ciach X V I I I w ieku. Profesorow ie ci byli k an o n istam i. A rty k u ł p rz y okazji z ap o zn aje z poszczególnym i k a te d ra m i n a W y d zia le P raw a, z p ro g ra m e m w ykładów . N ap isan y ciekaw ie.
K l a w e k A ., Pogląd na prace teologów polskich w X X wieku, s. 131— 143. A u to r ch a ra k te ry z u ją c p ra c e teologów polskich w w ieku X X ro zró żn ia czte ry o kresy: p rz e d uzyskaniem w olności (do r. 1918), m iędzyw ojenny (1918—■ 1939), w ojenny (1939— 1945), o raz pow ojenny (1945— 1966). G d y chodzi o okres o statn i A u to r stw ierdza, że teologiczne p ra c e m onograficzne w y k azu ją \vysoki poziom , p ra c e n a to m ia s t inform acyjne, ogólnie biorąc, poziom swój obniżyły. N a polskie p u b lik acje teologiczne stosunkow o m ało z w ra c a się uw agi p o z a g ra n ic a m i k ra ju , ale tylko dlateg o , że języ k nasz n ie je s t in te rn a c jo n a ln y , a streszczenia w języ k u b ard ziej z n a n y m d o d a w a n e do p u b lik acji są z b y t m a łą rek lam ą.
N r 3 :
S z a m o t a S., M sza z ludem, s. 166— 172.
W arty k u le p o ru szo n a je st frag m en tary czn ie p ro b le m a ty k a o brzędów M szy św. z lu d e m w o p arciu o n o rm y soborow ej K o n sty tu cji o L itu rg ii św. oraz In stru k c ji w spraw ie należytego w y k o n an ia tejże K o n sty tu cji z d n ia 26 w rześnia 1964' r. M szę św. m a o d p raw iać nie tylko k a p ła n , ale i wszyscy obecni w koście le, z u w zględnieniem odpow iedniego p o d ziału ról.
G r e n i u k F ., Lokalizacji liturgia słowa, s. 172— 181.
A u to r po ru sza p rak ty czn y p ro b le m odpow iedniego u sy tu o w an ia w przes trzen i kościoła ty ch osób, które sp ełn iają funkcje d y d ak ty cz n e w pierw szej części litu rg ii m szalnej, tzw . litu rg ii słowa, a w ięc cele b ran sa, le k to ra i k o m en ta to ra .
T y tu ł pierw szej części a rty k u łu : „S iedzenie c e le b ra n sa “ w ydaje się n ie w łaściw y, gdyż m oże sugerow ać b ie rn ą postaw ę ce le b ra n sa w tej części liturgii. N a d o l s k i B., Przygotowanie darów ofiarnych — wspólnota miłości brater
skiej, s. 182— 188.
Część litu rg ii m szalnej zw an a Offertorium n ie je st sam o d zieln ą częścią M szy św., nie je st zap o czątk o w an iem , czy pierw szym a k te m ofiary, n ie je s t ty m bard ziej sam ym ofiarow aniem , czyli złożeniem ofiary. G enezy Offertorium n ależy szu k ać w starochrześcijańskiej, braterskiej uczcie m iłości, zw . a g a p ą .
A gapy z czasem , n a skutek n ad u ży ć, zostały zniesione, ale pozostało p rz y n o szenie d aró w , k tó re by ły p rzezn aczo n a d la ubogich, co było w y razem m iłości braterskiej chrześcijan.
R a k R ., Pius Parsch, s. 188— 198.
A rty k u ł je st h o łd em złożonym pionierow i ru c h u liturgicznego, ja k im był O . Pius P arsch (1884— 1954). A u to r szkicuje życie i działalność w ielkiego p ro p a g a to ra litu rg ii o raz p rz e p ro w a d z a p ró b ę oceny tej działalności. O . Pius P arsch w alczył p rzed e w szystkim o to, by litu rg ia , a zw łaszcza M sza św., b y ła nie tylko sp ra w ą w ykształconych jej m iłośników , nie tylko k a p ła n a i ch ó ru , lecz sp raw ą w szystkich, b y wszyscy b ra li w niej św iadom y i czynny u d ział.
M r o w i e ć Κ ., Kompozycje mszalne w języku polskim, s. 203— 206. A u to r p ró b u je d o k o n ać oceny ak tu aln eg o sta n u w dziedzinie tw o rzen ia • m szy litu rg iczn y ch w języ k u polskim . M sze d o tą d n a p is a n e (A u to r m ia l do w g ląd u p o n a d 40) n a ogół są pożyteczne z p u n k tu w id zen ia duszpasterskiego. N ie m o ż n a je d n a k pow iedzieć, że są to kom pozycje u d a n e i w zorow e z p u n k tu w idzenia m uzycznego. W zw iązku z ty m A u to r z fachow ą znajom ością s ta ra się uchw ycić w ażniejsze niedociągnięcia, d o starczając ty m sam y m w ytycznych d la kom pozytorów . W ed łu g A u to ra są dw ie d ro g i do zd o b y cia w artościow ych m szy litu rg iczn y ch w ję z y k u polskim : p o p rzez surow sze kw alifikow anie u tw o rów przez d iecezjalne kom isje m uzyczne, oraz przez w ciągnięcie do w ysiłku tw órczego, oprócz d u ch o w n y ch , rów nież lu d zi św ieckich, przy g o to w an y ch fachow o.
Ks. Tadeusz Pawluk
R O C Z N IK I H U M A N IS T Y C Z N E T . 13 (1965), z e s z y t 2:
M ü l l e r W ., Diecezja krakowska w relacjach biskupów z X V I I — X V I I I wieku, s. 5— 149.
A u to r u k azu je sta n diecezji krakow skiej w X V I I i X V I I I w ieku w o p arciu o sp ra w o z d a n ia biskupów krakow skich z n a jd u ją c e się w a rc h iw u m św. K o n g re gacji S o b o ru w R zym ie, k tó re były sk ład an e p rz y okazji o d b y w an ia tzw . visi
tatio liminum apostolorum. G łów nie ro zp raco w an e zostały tak ie z a g a d n ie n ia
ja k o bszar diecezji, jej zalu d n ien ie, o rg an izacja te ry to ria ln a , liczb a i ro z m ieszczenie duchow ieństw a, o raz liczba klasztorów , zakonników i zakonnic. D an e ze sp raw o zd ań bisk u p ich A u to r sta ra się skonfrontow ać z in n y m i źró d łam i, w skazując jednocześnie skąd one by ły c zerp an e i ja k i był ich stosunek do rzeczy wistości.
P ra c a , aczkolw iek nie w yczerpuje p ro b lem aty k i i nie d a je p ełnego o b ra z u diecezji krakow skiej w o m aw ian y m okresie, gdyż n ie p o zw ala n a to skąpy m a te ria ł z a w a rty w re la c ja c h b isk u p ich i ob ecn y sta n b a d a ń , to je d n a k je st ogro m n ie c e n n a —-pozw ala w w ielu p rz y p a d k a c h w yraźniej spojrzeć n a diecezję krakow ską w je j przeszłości i je s t z a c h ę tą d o ro zszerzen ia b a d a ń tego ty p u w skali ogólno polskiej.
G r o c h o l s k i H ., Powstanie archidiakonatu zawichojskiego i jego najstarsze