• Nie Znaleziono Wyników

Święta Ewangelia Pana naszego Jezusa Chrystusa i Dzieje Apostolskie z dodatkiem modlitw i pieśni

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Święta Ewangelia Pana naszego Jezusa Chrystusa i Dzieje Apostolskie z dodatkiem modlitw i pieśni"

Copied!
532
0
0

Pełen tekst

(1)

PANA NASZEGO 5UEZUSA CHRYSTUSA

I D Z I E J E A P O S T O L S K I E

Z DODATKIEM MODLITW I PIEŚNI

ŚWIĘTA EWANGELIA

MIASTO WATYKAŃSKIE

(2)
(3)

Ź Y i I

(4)

4 2 1 0 3 6

(5)
(6)
(7)

d j U cłisj jL ~~f&tc7vrT.u,rn^ J l7 v /U J {/Uf c-Jl

I'łi0,4u4 , /tc<J y-yL CASidit/ij f n a~

& n-irn*~ " ^Ju ł t m f t U / u Ł f t tv łiA c-i ćfe 'n/te. jł-C4L -

p'iŹi^/rtc f)^&lt€Ls f\ C\(Ęf f e (/tirtvr^ f

ŁtfUtnL- w W / w . >>i*< i n / j / i z c f vt</f> a >i & _

•f/t*- i > in j( a - 'iw f*- ei*L ~ jftW cL j fia-nse*< ,n?~

SflL *^tV / j\t/i a m u n/<cq_- b i t o t f - t ^ ?>t i t 4 .

J<f \ X V J)iCf>n.((i4,ó / J Ą /

J M U

(8)

i ^ ( o \ 5

iU # 5 '

(9)

(.'M IŁ O W A N Y M N A R O D U P O L S K I E G O S Y N O M I C Ó R K O M , U C H O D Ź C O M I J E Ń C O M , Z O J C O W ­ S K IM U C Z U C IE M I Ż Y C Z E N IE M , A B Y P R Z E Z W S T A W IE N N I C T W O N A J Ś W I Ę T S Z E J M A R I I P A N ­ N Y C Z Ę S T O C H O W S K I E J IC H S M U T E K D O Z N A Ł ( K O J E N I A , I A B Y IC H P R A G N I E N I A , N A C H R Z E ­ Ś C I J A Ń S K I E J N A D Z I E I O P A R T E , P O M Y Ś L N I E S I Ę S P E Ł N I Ł Y , Z C A Ł E G O S E R C A U D Z IE L A M Y -A PO ­ S T O L S K IE G O B Ł O G O S Ł A W IE Ń S T W A .

D n ia 25 gru d n ia 1941 ro k u .

P A P IE Ż P IU S X II .

Bibliotek a J a g ie llo ń s k a

1 0 01143100 1001143100

(10)

B ib l. J a g ie U .

2009 W T o ? r l f

(11)

Datom e .ĆWitate V«tięana, 30 januarii 1942 + F r . .\xFO N Siife1 C. D e R o m a n is , E p . Porphyr.

T'rrłicanac

D R U K A R N I A « P O L I G L O T T A v^ T I C A N A » - 1942

(12)

W ie rn y m , k t ó r z y p iz y n a jm n ie j p rz e z k w a d r a n s , z n a jw ię k s z ą c z c ią , n a le ż n ą S ło w u b o ż e m u , n a s p o só b c z y ­ t a n i a d u c h o w n e g o c z y t a ć b ę d ą k sięg i P is m a św ., u d z ie la s i ę :

O d p u s tu t r z y s tu d n i (Sw . K o n g r . O d p u s tó w . 13 g r u d ­ n ia 1898; Św . P e n . A p . 22 m a r c a 1932).

W c z a s ie M szy św . w ie rn i b ę d ą m o g li to w a r z y s z y ć k a p ła n o w i w c z y t a n i u p rz e z n a c z o n e g o n a d a n y d zień u s t ę p u E w a n g e lii, k t ó r y z ła tw o ś c ią o d n a jd ą w p ie r w ­ s z y m s p isie te j k s ią ż e c z k i, g d z ie p o d a n e s ą E w a n g e lie n a n ie d z ie le i ś w ię ta . A b y z a ś , u d a ją c się d o k o śc io ła , m ie li ró w n ie ż p o m o c w n a l e ż y t y m u c z e s tn ic z e n iu w O fierze M szy św . i w p r z y g o to w a n iu się d o śś. S a k r a m e n tó w sp o w ie d z i i K o m u n ii św ., d o t e k s t u E w a n g e lij i D ziejó w A p o s to ls k ic h d o łą c z o n o m a ły z b io re k czę ściej u ż y w a n y c h m o d litw i p ie śn i.

(13)

PR. Z E J ) M O W A

Dla rozprószonej po świecić rzeszy Polan ków, uchodźców i jeńców , w szczególniejszy sposób przeznaczone je s t niniejsze w ydanie E w angelij i D ziejów A postolskich.

U pom inek te n m a n a celu um ocnienie ich w e w ierze, d a ją c im sposobność do w c z y ty ­ wania, się w tę w sp an iałą księgę bożą, k tó r ą słusznie m ożna nazw ać księgą w ygnańców z O jczyzny niebieskiej, n a p isa n ą dla p o k rze­

p ienia n a d uchu w szystkich dzieci hożych, a zw łaszcza ty c h . co są pogrążone w sm u tk u i upokorzone. Z aw iera ona d o b rą w ieść o z b a ­ w ieniu, zapow iedzianym ludziom przez P an a NTaszego Je zu sa C hrystusa; je st « d o b rą n o ­ w in ą » o p rzyjściu i chw ale M esjasza, naszego Zbaw cy i M istrza.

Bo i sk ąd że m ógłby człowiek zaczerpnąć w iększej pociechy, ja k nie ze słowa hożego?

Gdzie m ógłby znaleźć jaśniejsze dow ody tej boskiej O patrzności, k tó ra w szystko obraca do swoich celów i « w swoich zrządzeniach się nie m yli » t 1 Jezus, k tó ry m usiał cierpieć i ta k w ejść do chw ały swojej (Łk 24, 26), ogło­

si! « błogosław ionym i ty c h , k tó rzy płaczą, albow iem oni b ę d ą pocieszeni » (M t 5, 5). A

1 M o d litw a ze M sz y św . n a n ie d z . V I I p o Z ie lo n y c h Ś w ią tk a c h .

(14)

zwłaszcza k to cierpi i byw a ciężko dośw iad- I czany, n ab iera z c z y ta n ia Ew angelii św. p ew ­ ności, że, « gdy O patrzność dopuszcza ciężki ' krzyż n a swe dzieci, nic innego nie ma n a celu.

ja k ty m bardziej u p odobnić je do ich um iłow a-

nego Zbaw cy i ściślej zjednoczyć z jego dziełem o dkupienia, a przez to uczynić je droższym i jego Sercu ». ’

I to jeszcze dodać należy, że życie ch rze­

ścijańskie przez nic innego nie m oże się b a r ­ dziej um ocnić, ja k w łaśnie przez rozm yślanie E w angelii św.: żad n a in n a le k tu ra nie daje większego zbudow ania, gdyż najdoskonalszy wzór cn o ty Je zu s C hrystus, je s t tu p r z e d s ta ­ w iony z bezw zględną w iernością histo ry czn ą, a ta k że z je d y n ą w swoim ro d za ju silą w y ra ­ żenia i p rzedziw ną prostota., form y.

Do czterech E w angelij dołączone są, ja k o ich n a tu ra ln e uzupełnienie, D zieje A postolskie, przez k tó re m ożem y d o trzeć do drogiej nam kolebki dziejów chrześcijaństw a, i k tó ry ch znajom ość je st dlatego rów nież b ardzo p o ż y ­ teczna i po k rzep iająca. W księdze tej w idzim y obok rozw oju Społeczności chrześcijańskiej, założonej przez P a n a Jezu sa, pierw sze z b a ­ w ienne zw rócenie się do sak ra m en taln y c h źródeł łaski, tych źródeł mianow icie, z których i m y raz po raz czerpać pow inniśm y. M am y n ad to w tej opowieści o dziejach okresu apo-

- P r z e m ó w ie n ie O jc a św . P l u s a X I I d o P o la k ó w w Itz y m le , d u ia 30 w rz e ś n ia 1939 ro k u . A . A . S . X X X I , s t r . 390.

(15)

stolskiego Kościoła św ietne p rz y k ła d y cn ó t.

k tó re w inne stan o w ić nasze duchow ne d z ie ­ dzictw o, ab y śm y się mogli oprzeć pokusom i łatw iej znieść dośw iadczenia chwili obecnej.

P rzezn aczając to w ydaw nictw o dla ty c h , co n ależ ą dzisiaj do n ajb ard ziej nieszczęściem d o tk n ię ty c h , Ojciec św. jest. przekonany, że spełnia czyn głęboko lu d zk i i chrześcijański.

Oby drodzy P olacy, za zn a ja m iając się z tą księgą, księgą odkupienia i cyw ilizacji, mogli n a sobie doznać, iż nic d la człowieka nie je s t stracone, dopóki m u pozostaje żyw a i czy n n a w iara w tego boskiego Zbaw iciela, k tó ra , oczyszczając i podnosząc dusze do Boga, w zb o ­ gaca i u szlach etn ia całego człow ieka i czyni go godnym i zdolnym do coraz to now ych wzlotów.

(16)
(17)

ŚWIĘTA EWANGELIA « I DZIEJE APOSTOLSKIE

(18)
(19)

W Y K A Z SK R Ó TÓ W

K S I Ę G I S T A R E G O T E S T A M E N T U

R o d z K s ię g a R o d z a ju J o b — K s ię g a J o b a ( Genesis) P s —- ,, P s a lm ó w W y jś ć —1 W y jś c ia P r z y j > ,, P r z y p o w ie ś c i

(E xo d u s) ( Przysłów )

K a p ł —1 K a p ł a ń s k a E k l e - ,, E k l e z ja s tę s a (L em ticus) E k l i ,, E k l e z j a s t y k a

L iczb L ic z b P ie ś ń — P ie ś ń n a d P i e ­

(N u m er.) ś n ia m i

P o w t ,, P o w t ó r z o ­ M ą d r — K s ię g a M ą d ro śc i n e g o P r a w a Iz — P r o r o c tw o I z a j a -

(D eutoronom.) sza

.lo z J o z u e g o J e r - P r o r o c tw o J e r e ­

S ęd z - S ę d z ió w m ia s z a

R u t R u t T r e n y T r e n y J e r e m i a ­

1 i 2 I i I I K r ó ­ sza

K ró l le w s k a B a r - P r o r o c tw o B a r u -

( I i I I S a m .) c h a 3 i 4 - ,, I I I i I V K r ó ­ E z E z e c h ie la

K ró l le w s k a D a n D a n ie l a

l K ro n - I K r o n ik Oz O z e a s z a

( I P a ra lip .) J o e l J o e la

2 K ro n .. I I K r o n ik A m —- ,, A m o s a

( I I P a ra lip .) A b d ,, A b d ia s z a

E z d r — ., E z d r a s z a J o n J o n a s z a

N e h - N e h e in ia s z a M ich —- ,, M ich easza.

T o b .. T o b i a s z a N a h — ,, N a h u m a

J u d y t — ,, J u d y t I l a b — ,, ~Ta b a k u k a

E s t — „ E s t e r y So f o fo n ia s z a

(20)

Ag — Proroctwo Ag- 1 M ach—- I księga Macha

geusza beuszów

Zach „ Zachariasza 2 M ach—■ I I księga Macha-

Mai ., M alachlasza beuszów.

K SIĘ G I NOWEGO ZAKONU

Mt — Ew angelia do Tesalonlcz.

św. M ateusza 2T ea — I I ‘list św.. Paw ia

Mr — Ew angelia do Tesalonlczan

św . Marka 1 T ym — I Ust św. Pawiu

Łk — E vangella do T ym oteusza

św . Łukasza 2 Tym —■I I Ust św . Paw ła

J — Ew angelia do T ym oteusza

św. Jana T y t — L ist św. Paw ła

Da — D zieje A post. do T ytusa

Rz —- L ist św . Paw ła do Fllem — L ist św. Paw ia

R zym ian do FUemona

1 Kor —- 1 list św . Paw ia Zyd — L ist św . Paw ła

do K oryntian do Żydów

2 Kor — I I Ust św. Paw ia Jak — L ist św . Jakuba do K oryntian 1 P — I Ust św . Piotra Gal — L ist św . Paw ła 2 P — I I Ust św. Piotra

do Galatów 1 J — I list św . Jana Ef — L ist św . P aw ła 2 J — II list św. Jana

do Efezjan 3 J — I I I Ust św . Jana Fil — L ist św . Paw ła Jud — L ist św . Judy

do FUiplan ObJ — O bjawienie św.

K ol — L ist św . Paw ła Jana

do K olosan (A p o ka lip sa ) 1 Tes — I list św. P aw ła

R b . — Tym skrótem oznaczam y w przypisach dłuższe m iejsca równobieżne w N ow ym Testam encie,

w . = wiersz; n. = następny.

M iejsca ze Starego Testam entu, przytaczane w K się ­ gach N ow ego T estam entu, um ieszczam y w cudzysłow ie.

(21)

CZTERY EWANGELIE.

STĘP DO CZTERECH E W A N G E L IJ.

, .E w angelia' ‘ je s t to w yraz grecki, oznaczaj ący

„ d o b rą now inę". A t ą „ d o b rą n o w in ą", k tó ra sk ła d a się na treść E w angelii, nie je s t nic innego ja k d an e n am przez B oga objaw ienie o przy jściu , życiu ziem skim , nauce i d ziełach, śm ierci i z m a r t­

w y ch w sta n iu , Boga-C złow ieka, P a n a naszego Je z u sa C h ry stu sa. K sięgi zaw ierające tę „ d o ­ b r ą n o w in ę", spisali Ew angeliści pod n atc h ^ G - niem D u ch a Św. nie n a to , b y w nich p rz e d sta ,. .6 ca ło k sz tałt n au k i C hrystusow ej — n a u k a t a m iała rozchodzić się po świecie nie pisan y m , lecz żyw ym słowem (M t 28, 19n) — ale n a to , b y dać p e w n ą p o m o c u stn e m U p rz e p o w ia d a n iu (Ł k l ,3.4) i dać w iernym m niej lub więcej d o k ład n e pojęcie o życiu i n au c za n iu Zbaw iciela. D latego nie trze b a szukać w E w angeliach an i katechizm ow ego czy też teologicznego w y k ład u , ani sposobu p isan ia właściwego now oczesnej ścisłej h isto rii, ale r a ­ czej opisu czynów i słów Zbaw iciela, dob ran y ch przez każdego z E w angelistów stosow nie do z a ­ m ierzonego celu i do środow iska, d la którego pisali. S tą d też, lubo w szystko, co E w angeliści pisz ą je s t najściślejszą p raw d ą, jed en ta k , drugi inaczej życie C hrystusow e ośw ietla, jed en te, d ru g i in n e p o d a je szczegóły, je d en ta k i, drugi in n y zachow uje p orządek.

N ajw cześniej, bo p raw dopodobnie m iędzy rokiem p ięćdziesiątym a sześćdziesiątym naszej

(22)

ery, n ap isał E w angelię apostoł św. M a te u sz , tj. te n pow ołany przez C h ry stu sa do g ro n a u cz­

n ió w — Lewi, syn A lfeusza, celnik (Mr 2, 14).

P rz ez n acz ało n sw ą E w angelię głównie d la n a w ró ­ conych żydów, dlatego posługiw ał się językiem aram ejskim . wówczas w P ale sty n ie i w Syrii używ anym , i sta ra ł się przede w szystkim trafić do żydow skich pojęć i przek o n ań , opierając się w hardzo w y d atn e j m ierze na S tary m T e sta m e n ­ cie. O ryginał aram ejsk i ś w. M ateu sz a w cześnie za - ginął, ale dokonano jeszcze W I w ieku greckiego p rzek ład u , k tó ry m o d tą d posługuje się Kościół ja k b y oryginałem .

D rugi z kolei n ap isał E w angelię św . M a re k nie apostoł ale uczeń apostolski, syn niejakiej M arii, niew iasty jerozolim skiej (Dz 12,12), zrazu p o m o cn ik i tłu m acz św. P io tra , po tem tow arzysz św. B a rn a b y , pierw szy biskup A leksandrii, w re ­ szcie jed en z pom ocników św. P aw ła. C h ry stu sa m oże jeszcze w idział swoimi oczym a(M r 14,51 n), ale n ap isał E w angelię w edle opow iadań św. P io ­ tr a , dzięki czem u b ardzo silnie w ystępuje u niego c h a ra k te r naocznego św iadka. P isał zapew ne w Rzym ie, głów nie d la naw róconych R zym ian, w ję zy k u greckim , pew nie w n et po ro k u p ię ć­

d ziesiątym czw artym .

Ś w . Ł u k a s z pochodził z pogańskiej r o ­ d ziny z m ia sta A ntiochii w Syrii, ale bardzo w cześnie p rzyjąw szy chrześcijaństw o, przyłączył się ja k o uczeń i tow arzysz do św. P aw ła, k tó rem u w w ielkiej części jego podróży apostolskich d o ­ trz y m y w a ł to w arz y stw a. P a n a Je z u sa oczym a sw ym i nie w idział, ale spisał jego dzieje i naukę, oparłszy się n a bezpośredniej tra d y c ji u stn e j i n a źródłach pisanych (1, 1), m iędzy k tó ry m i dw ie poprzednie E w angelie z pew nością główne

(23)

zajm ow ały m iejsce. P isa ł zapew ne w R zym ie w ję zy k u greckim koło r. 60, w pierw szym rzędzie d!:> jakiegoś świeżo naw róconego d y g n ita rz a , im ieniem T eofila (1, 3). J a k o lekarz z p ow o­

ła n ia (Kol 4, 14), a w ięc w y k ształco n y , do ścisłego m yślenia p rzyzw yczajony człowiek, s ta ra się w swej E w angelii o dokładność c h ro ­ nologiczną i pełne w yzy sk an ie źródeł.

O sta tn ią E w angelię n ap isa ł jed en z n a j ­ w cześniej pow ołanych i najbliższych C h ry s tu ­ sowi, um iłow any uczeń, św. J a n a p o s t o ł . N ap isał ją p raw dopodobnie w E fezie, w ję zy k u greckim , pom iędzy la ta m i 32 a 100, przeciw' pierw szym herezjom zaprzeczającym B óstw u C hrystusow em u, tj. przc-ciw n auce n ikolaitów i eeryntianów . T ym tłu m ac zy się, że św. J a n silnie] niż in n i E w angeliści ośw ietla boskość Z baw iciela i w ty m celu dokładniej opisuje ta k pew ne w y b itn iejsze cuda, przez sy n o p ty k ó w pom inięte, ja k głębsze, o bardziej dogm atycznej treści, m ow y P a n a Je zu sa , m iew ane w Jerozoli ­ m ie, w obec w y k ształc o n y ch , a przew ażnie w rogo usposobionych słuchaczy. J e s t też rzeczą w idoczną, że śwr. J a n , pisząc o sta tn i, s ta ra się swoich poprzedników dopełniać, i dlatego rzadko ty lk o p o w tarz a, co oni pow iedzieli.

P om im o, że E w angelie w yszły spod pióra różn y ch auto ró w , wr różnych m iejscach i cza­

sach, pom im o, że m a ją u każdego E w angelisty in n y bezpośredni cel i o d rębny c h a ra k te r —- z g o d a ich co do zasadniczej treści op o w iad a­

n ia je st zupełna. Chociaż se tk i przeciw ników od dziew iętn astu w ieków pracow ały n ad tym . by znaleźć w E w angeliach ja k ą ś sprzeczność, nic u dało się to żad n em u z nich i n ig d y się nie u d a.

Ze w szy stk ich za rzu tó w i tru d n o ści, ja k i ze

(24)

w szystkich n a jb ard zie j drobiazgow ych b ad a ń , w ychodzi w n ajpełniejszym św ietle zupełna w i a r o g o d n o ś ć E w angelij, poręczona nam sk ą d in ą d objaw ieniem Bożym .

Że zaś dzisiejszy t e k s t Ew angelij co do swej su b stan cji czyli co do w szystkich szczegó­

łów praw dziw ie w ażnych, w iernie odpow iada tem u tekstow i, ja k i w yszedł spod pió ra E w an ­ gelistów , n a to m am y n iezbite dow ody. P rzede w szystkim , choć o ryginały E w angelij daw no z a ­ ginęły, m am y k ilk a ty sięcy rękopisów , z których n ajsta rsz e sięgają p o cz ątk u IY w ieku, a te ręk o ­ pisy, p o m ijając d ro b n e odm iany czyli w a ria n ty , są ze sobą w zasadniczej zgodzie. P o w tó re z g a­

d z a ją się też różne sta re przek ład y , z których pierw szych dokonano ju ż w w. I I. W reszcie c y ­ ta ty E w angelij, rozsy p an e po niezliczonych p i­

sm ach Ojców i p isa rz y kościelnych, te n sam zasadniczo te k s t zaw ierają.

T y t u ł y czyli n ap isy E w angelij w y ra ża się od b ardzo daw na w te n .sp o s ó b , że się pisze:

E w angelia „w ed łu g " św. M ateusza, „w edług"

św. M arka, itd ., by dać poznać, że to je s t jed n a i t a sam a „ d o b ra n ow ina" o życiu i nauce Z b a­

wiciela, przez czterech E w angelistów podana.

(25)

E W A N G E L IA W E D Ł U G ŚW. M ATEUSZA.

C Z Ę Ś Ć I .

R O D O W Ó D I L A T A D Z I E C I Ę C E Z B A W IC IE L A . (1, 1— 2, 23)

- Uodowód P . Jezusa. — 1 R odow ód Jezu- -L- sa C hrystusa, sy u a D awidowego, syna A braham ow ego. 2 A b ra h am zrodził Izaaka.

A Izaak zrodził J a k u b a . A J a k u b zrodził J u d ę i braci jego. 3 A J u d a zrodził F a re sa i Z arę z T a m a ry . A F a re s zrodził E zro n a. A E zron zrodził A ram a. 4 A A ram zrodził A m inadaba.

A A m in a d ab zrodził N aassona. A N aasson zro ­ dził Salm ona. 6 A Salm on zrodził B ooza z Ra- h ab y . A Booz zrodził O beda z R u ty . A Obed zrodził Jessego. A Jesse zrodził D aw id a króla.

6 A D aw id król zrodził Salom ona z te j, k tó ra b y ła U riaszow a. 7 A Salom on zrodził Robo- am a. A R oboam zrodził A biasza. A A biasz zrodził Azę. 8 A A za zrodził Jo z a fa ta . A J o z a ­ f a t zrodził Jo ra m a . A J o ra m zrodził Ozjasza.

9 A Ozjasz zrodził J o a ta m a . A J o a ta m zrodził

K . 1 , 1. R b . Ł k 3, 2 3-38. R o d o w o d y g r a ł y u Ż y d ó w w ie l­

k ą ro lą i b y ły s t a r a n n i e z a p is y w a n e . R o d o w ó d Z b a w ic ie la j a k o c z ło w ie k a ip o k a z u je , j a k g łę b o k o w k o rz o n io n y b y ł w lu d z k o ś c i. P o r . R z 9, 5. 5. P o m ię d z y O b e d e m a J e s s e m b y ło k ilk a p o k o le ń ; a le t a k i e p r z e s k o k i n ie ra z s ię p o ­ w t a r z a j ą w ż y d o w s k ic h ro d o w o d a c h , z w ła s z c z a g d y p o w n i p rz o d k o w ie z p o w o d u ja k i e j ś p l a m y m o r a ln e j b y li w y ­ k re ś le n i z sz e re g u .

(26)

A chaza. A Acha,z zrgdził E zechiasza. 10 A E z e ­ chiasz zrodził M anassesa. A M anasses zrodził A m ona. A Amon zrodził Jo z ja sz a . 11 A Jo zjasz zrodził Jech o n ia sza i b raci jego, w p rze p ro w a­

dzeniu do B abilonu. 12 A po przeprow adzeniu do B abilonu. Jech o n iasz zrodził S alatiela. A Sa- la tie l zrodził Z orobabela. 13 A Z orobabel z ro ­ dził A biu d a. A A biud zrodził E liak im a. A E lia- kim zrodził A zora. 14 A A zor zrodził Sadoka.

A Sadok zrodził A chim a. A A chim zrodził E liu d a . 15 A E liud zrodził E leazara. A E le aza r jz ro d z iłM a ta n a. A M atan zrodził J a k u b a . 16A J a - ku b zrodził Józefa, m ęża M aryi, z któ rej się narodził Je zu s, którego zow ią C hrystusem .

17 A ta k w szy stk ich pokoleń, od A b ra h a m a aż do D aw ida, pokoleń czternaście, a od D aw ida aż do p rzeprow adzenia do B abilonu, pokoleń czternaście, a od przeprow adzenia do B abilonu aż do Chrystusa., pokoleń czternaście.

Poczęcie i narodzenie Jezusa. — 18 A z n a ro ­ dzeniem 1 ih ry stu sa ta k byłą; G dy b y ła poślubiona m a tk a jego M aryja Józefow i, pierw ej niźli się ze­

szli, znaleziona je s t w żyw ocie m ająca z D ucha

11. O p u sz c z o n y j e s t s y n J o z ja s z a a o jc ie c J e c h o n ia s z a , J o a - k im . B y ć m o ż e , że m a m y t u d o c z y n i e n ia z p e w n y m s k a ­ ż e n ie m t e k s t u , b o w ia d o m o n a m t y lk o o je d n y m b ra c ie J e c h o n ia s z a , n a t o m i a s t z n a m y t r z e c h b ra c i o jc a je g o J o a - k im a . P o r . 1 K r o n 3, 15 n . Ili. D o p r o w a d z a św . M a ­ te u s z r o d o w ó d P . J e z u s a d o św . J ó z e f a , b o on b y l. lu b o n ie fiz y c z n y m , a le le g a ln y m o jc e m Z b a w ic ie la , co u Ż y d ó w m ia ło w ie lk ie z n a c z e n ie . 17 . S y m b o lic z n ą lic z b ę c z t e r n a ­ s t u (7—|— 7) w t r z e c h k r o t n y m p o w tó r z e n iu o s ią g a św . M a ­ t e u s z b ą d ź o p u s z c z a ją c p e w n y c h p rz o d k ó w , b ą d ź p o ­ d w ó jn ie lic z ą c i n n y c h . 18. Z a ś lu b in y , k t ó r e p o le g a ły n a w z a je m n y m , p r z y ś w i a d k a c h , o b ie c a n iu so b ie w ia ry , d a w a ły ju ż p r a w a m a łż e ń s k ie , a le w sp ó ln o m ie s z k a n ie m a łż o n k ó w z a c z y n a ło się d o p ie ro w ja k i ś c z a s p ó ź n ie j u r o c z y s ty m w p ro w a d z e n ie m o b lu b ie n ic y w d o m m ę ż a .

(27)

Świętego. 10 A Józef, m ąż jej, bodąc sp raw ied li­

w ym , i nie chcąc jej zniesław iać, chciał ją p o ta ­ jem n ie opuścić. 20 A gdy on to m yślał, oto anioł P ań sk i u k az ał m u się we śnie, mówiąc: J ó z e ­ fie, synu D aw idów ! nie bój się p rzy jąć M a rti, m ałżonki tw ej: albow iem co się w niej urodziło, z D u ch a Świętego je st. 21 A porodzi syna, i n a ­ zwiesz im ię jego Jezus: albow iem on zbawi lud swój od grzechów ich. 22 A to się w szystko stało, a b y się w ypełniło, co było pow iedziane od P a n a przez p ro ro k a mówiącego: 23 „O to p a n n a w ż y ­ wocie m ieć będzie i porodzi syna, i nazw ą imię jego E m a n u e l" , co się w ykłada: Bóg z nam i.

2i/A Józef w staw szy ze snu, uczynił, ja k m u ro z ­ kazał anioł P ań sk i, i p rz y ją ł żonę sw oją. 25 I ni e poznaw ał je j, aż p orodziła sy n a swego p ierw o ­ rodnego; i nazw ał im ię jego Jezus.

Q Pokłon trzech Mędrców. — 1 G dy tedy n aro d ził się Je z u s w B etlejem J u d z ­ kim , w e d n i H ero d a króla: oto M ędrcy ze

19 . Ś w . J ó z e t, n ic m o g ą c p o ją ć ta je m n i c y b ło g o sła w io n eg o e t a n u M a ry i, a n ie w ą tp ią c a n i nu c h w ilę w je j ś w ię to ś ć , s z u k a w y jś c ia w p o t a j e m n y m u s u n ię c iu się. 21 . J e z u s - J e h o s z u a h , a lb o J e s z u a h , z n a c z y : „ B ó g z b a w ie n ie m " czy li

„ Z b a w ic ie l" . 28. P o r . Iz 7, 14. 21 . „ P r z y j ą ł " = z g o d ził się n a p r z e p ro w a d z e n ie M a r y i w sw ó j d o m . 25 . „ N ic p o z n a ­ w a ł je j, a ż p o r o d z iła " t o z n a c z y , ż y ł z n i ą w p a n i e ń ­ s tw ie p rz e d p o r o d z e n ie m , a łe n ie w y n ik a s t ą d , b y j ą p o ­ z n a ł p ó ź n ie j. P o r . p o d o b n e w y ra ż e n ie P s 1011, l n . „ P i e r ­ w o r o d n y m " z w a l się u Ż y d ó w t a k ż e s y n j e d y n y (W y jś ć 34, 19. 20), a w ie m y s k ą d in ą d , że M a t k a N a jś w . in n y c li d z ie c i n ie m ia ła i z o s t a ł a z a w s z e n ie n a r u s z o n ą d z ie w ic ą . R . 2, 1. „ J u d z k i m " d la o d r ó ż n ie n ia o d in n e g o B e tle je m w G a lile i. — H e r o d W ie lk i p a n o w a ł o d r. 40 p rz e d C iir. d o m a r e a r. 2 lu b 3 po r z e c z y w is ty m n a r o d z e n i u C h r., a le je sz c z e p r z e d n a s z ą e r ą . — M ę d r c y c zy li m a g o w ie t j . u c z e n i k s ia ż ę ta ,-k a p ła n i u c h o d z ą o d d a w n a z a ,.k r ó ló w " ; s t a r a t r a d y c j a g ło si, że b y io ic h t r z e c h . O jc z y z n a ic h b liż e j n i e z n a n a .

(28)

W schodu p rzy b y li do Jero zo lim y , 2 mówiąc:

Gdzie je s t, k tó ry się narodził, król żydow skit Albowiem w idzieliśm y gw iazdę jego n a w scho­

dzie, i przy jech aliśm y pokłonić się jem u. 3A u sły ­ szaw szy to król H erod, zatrw ożył się, i w szy stk a Jero zo lim a z nim . 4 I zebraw szy w szystkich przedniej szych k apłanów i dok to ró w lud u , d o ­ w iad y w ał się od nich, gdzie się m iał C h ry stu s n arodzić. 6 A oni m u rzekli: W B etlejem J u d z ­ kim ; bo ta k je s t n ap isan e przez p ro ro k a : 6 ,,I t y B etlejem , ziem io ju d z k a , ż a d n ą m iarą nie je ste ś n ajp o d lejsze m iędzy k siążęty ju d z ­ kim i; albow iem z ciebie w y n ijd zie w ódz, k tó ry b ęd zierząd ził lud mój iz ra elsk i". 7 W te d y H e ro d , w ezw aw szy p o ta jem n ie M ędrców, pilnie się wy- w iadyw ał od nich o czas gw iazdy, k tó ra im się u k azała. 8 I posław szy ich do B e tlejem , rzekł:

Idźcie a w y w iadujcie się pilnie o dzieciątku;

a gd y znajdziecie, oznajm ijcie m i, ab y m i ja przyjechaw szy, p o kłonił się jem u. 9 Oni ted y , w ysłuchaw szy k ró la, odjechali. A oto gw iazda, k tó rą byli w idzieli n a w schodzie, szła przed nim i, aż przyszedłszy, sta n ę ła n a d m iejscem , gdzie było dziecię. , 10 A u jrzaw szy gwiazdę, u ra d o w a lisię ra d o śc ią h a rd z o w ielką. 111 w szedł­

szy w dom , znaleźli dziecię z M a ry ją , m a tk ą jego, i u p ad łszy , pokłonili się jem u; a o tw o ­ rzyw szy sk a rb y sw oje, ofiarow ali m u dary :

2. P o n ie w a ż g w ia z d a (w . 9) ,,s z ł a “ p r z e d k r ó la m i, b y ło t o ra c z e j c u d o w n e z ja w is k o ś w ie tln e , d o g w ia z d y p o d o b n e . Że g w ia z d a m a o z n a j m ić n a r o d z e n i e M e s ja sz a , t o m o że g ło s iła s t a r a t r a d y c j a , o p a r t a o p r o r o c tw o B a l a a i n a (L ic z b 24, 17). 3. M ie s z k a ń c y J e r o z o li m y t e ż się l ę k a ją . J e s t t o a lb o o b a w a g n ie w u H e r o d a a lb o p ie r w s z y o b ja w n ie c h ę c i d o o c z e k iw a n e g o Z b a w ic ie la . 6. M ich 5, 2. P o r. J 7, 42.

11. ,,D o m “ , b o w te d y ju ż ś w . R o d z i n a n ie m ie s z k a ła w s t a ­ je n c e , c h o ć t a k s o b ie rz e c z p r z e d s t a w i a p o b o ż n o ś ć c h rz e ś c i- j a ń s k a .

(29)

złoto, kadzidło i m irrę. ‘2 A w ziąw szy o d p o ­ wiedź we śnie, ab y się nie w racali do H ero d a, in n ą d ro g ą w rócili do k ra in y sw ojej.

Ucieczka do E giptu. — 13 G dy oni o d jech ali, oto anioł P ań sk i u k az ał się w e śnie Józefow i, mówiąc: W stań , a weźmij dziecię i m a tk ę jego, a uciekaj do E g ip tu i b ąd ź ta m , aż ci pow iem ; albowiem H erod szukać będzie dziecięcia, aby je z a trac ić. 14 A on w staw szy, w ziął dziecię i m a ­ tk ę jego w nocy i uszedł do E g ip tu . 16 I b y ł ta m aż do śm ierci H eroda: a b y się spełniło, co było pow iedziane od P a n a przez p ro ro k a m ó ­ wiącego: „Z E g ip tu w ezw ałem S yna m o je g o ".

R zeź niew iniątek. — 16 W ted y H erod w idząc, t e go M ędrcy zaw iedli, rozgniew ał się b ard z o , i posław szy pobił w szystkie dzieci, k tó re b y ły w B etlejem i po w szystkich g ran icach jego, od dwu la t i niżej, w edług czasu, o k tó ry się b y ł w y p y ta ł od M ędrców. 17 W ted y się w ypełniło, co było rzeczone przez Je re m ia sz a p ro ro k a m ó ­ wiącego: 18 „G łos słyszan je s t w R am ie, p łacz i k rzy k wielki: R achel płacząca synów sw oich, i nie ch ciała dać się pocieszyć, bo ich nie m a sz".

Powrót św. R odziny do N azaretu. — 19 A gdy H erod u m a rł, oto anioł P a ń sk i u k a z a ł się we śnie Józefow i w E gipcie, m ówiąc: 20 W sta ń , a w eźm ij dziecię i m a tk ę jego, a id ź do ziem i izraelskiej - albowiem pom arli, k tó rz y duszy d z ie ­ cięcia szukali. 21 A on w staw szy, w ziął dziecię

15. Przytoczone tu słowa Oz 11, 1 odnoszą się bezpośred­

nio do Izraela, typicznie do Chrystusa. 16. Od pierwszego pojaw ienia się gw iazdy do pokłonu Mędrców m ogło u p ły ­ nąć najw yżej dwa lata. 18. Jer 31,15; Rodz 3 5 ,1 9 . R achel, pochow ana niedaleko Betlejem , „płacze" najpierw nad uprowadzeniem Żydów do Babilonu, potem nad rzezią niew iniątek.

(30)

i m a tk ę jego, i przyszedł do ziem i iz ra elsk iej.

22 A usłyszaw szy, iż A rchelaus królow ał w J u ­ dei w m iejsce H eroda, ojca swego, bał się tam iść: a n ap o m n ian y we śnie, u stą p ił w strony galilejskie. 23 A przyszedłszy, osiadł w mieście, k tó re zow ią N az aret, ab y się w ypełniło, co było pow iedziane przez proroków : iż N azarej czykiem będzie nazw any.

C Z Ę ŚĆ U . (3, 1 — 35 , 46).

Ż Y C IE P U B L IC Z N E P A N A JE Z U S A . I. Okres przygotowania.

(3, 1— 4 , 11)

Ja n głosi pokutę. - 1 A we d n i one przy-

• szedł J a n Chrzciciel, każąc n a puszczy ju d ź - kiej, 2 i mówiąc: Czyńcie p okutę: albow iem p rz y ­ bliżyło się królestw o niebieskie. 3 Albowiem ten je st, k tó ry zapow iedziany b ył przez Izajasza p ro ­ ro k a mówiącego: „C łos w ołającego n a puszczy:

G otujcie drogę P a ń sk ą , p ro ste czyńcie ścieżki je g o “ . 4 Sam zaś J a n m iał odzienie z sierści w ielbłądziej i p as sk ó rzan y około b ió d r swoich, a pokarm em jego b y ły szarańcze i miód leśny.

B W te d y w ychodziła do niego Jerozolim a i w szy stk a J u d e a , i w szystek k ra j około Jo r-

23 . Ł k 2, 3 9 n . Ś w . J ó z e f c h c i a ł o sią ść w B e tle je m , g d z ie j u ż p rz e d p rz y b y c ie m M ęd rcó w m ia ł m ie s z k a n ie . 33 . [z 11 .1 n a z y w a M e s ja sz a ncccr, r ó ż d ż k ą (J e ss e g o ) , c o z b liż o n e je st d o ź ró d ło s ło w u n a z w y N a z a r e t . R . 3, 1. Iłb . M r 1, 2-S;

Ł k 3, 3-18. M a m y t u d o w ó d , j a k s z e ro k ie z n a c z e n ie m a u M t w y r a ż e n ie ..d n i o n e “ . 2. „ K r ó le s tw o n ie b ie s k ie "

k ró le s tw o M e s ja sz a . 3 . Iz 40, 3. 4 . B y ł o t o o d z ie n ie pn k u tn ik ó w i p ro ro k ó w . S z a r a ń c z ą s u s z o n ą lu b p ie c z o n ą ż y w ili się n a jb ie d n io ja i. „ M ió d " d z ik ic h p s z c z ó ł lu b sło d k i s o k z d i zew .

(31)

dan u . 6 I byli chrzczeni w Jo rd a n ie przez niego, spow iadając się z grzechów swoich. 7 A g d y w i­

dział w ielu faryzeuszów i saduceuszów p rz y c h o ­ dzących do c h rz tu swego, m ów ił im: K odzaju jaszczurczy! k tó ż w am pokazał, że u n ik n ie ­ cie przyszłego gniewu? 8 Czyńcież te d y owoc godny p o k u ty . 9 A nie chciejcie m ów ić sam i w sobie: O jcem m am y A b ra h am a. Albowiem w am pow iadam , iż m ocen je s t B óg z ty c h kam ieni w zbudzić synów A braham ow i. 10 Bo ju ż siekiera do korzenia drzew je s t p rzyłożona.

P rz eto w szelkie drzew o, k tó re nie d aje owocu dobrego, będzie w y cię te i w ogień w rzucone.

” J a w as chrzczę w o d ą k u pokucie, ale k tó r y przyjdzie po m nie, m ocniejszy je s t niż ja , k tó - regom nie godzien trzew ików nosić: on w as chrzcić będzie D uchem Św iętym i o g n ie m .12 M a on w iejadło w ręce swojej,, a w yczyści boisko swoje i zgrom adzi pszenicę sw ą do g u m n a , a plew y spali ogniem nieugaszonym .

Phrzest P. Jezusa. ■— 13 W te d y Je z u s p r z y ­ szedł od G alilei n a d J o r d a n do J a n a , ab y b y ł ochrzczony przez niego. 14 A J a n m u nie do-

ti. C h r z e s t J a n a n ie b y l a n i c z y s to r y t u a l n y a n i w z n a c z e ­ n iu N o w . T e s t. s a k r a m e n t a l n y , a le s y m b o lic z n y , b o w y r a ­ ż a! o c z y s z c z e n ie d u s z i p rz y g o to w y w a ł n a c h r z e s t C h r y s t u ­ so w y . P o r . w . 11; D z 19, 4. 7. F a r y z e u s z e = o d d z ie le n i, f a n a ty c y s z o w in iz m u n a ro d o w e g o i c z y s to z e w n ę tr z n e j o b s e r w a n c ji P r a w a . S a d u c e u s z e , t a k n a z w a n i od S a d d u k a , m a te r ia liś c i i s y b a r y c i. P o r . M t 21, 32: Ł k 20, 4-7. — „ R o ­ d z a j j a s z c z u r c z y " — w ła śc iw ie „ ż m i j o w y " . — „ P r z y s z ł y g D iew " j e s t to , z łą c z o n a w w id z e n iu p r o r o c z y m z p rz y jś c i e m M e s ja sz a , k a r a z a je g o o d rz u c e n ie . 9. P o r . J 8, 39. 19 . „ S i e ­ k i e r ą " b y l t u u iieo z rz y m s k i, k t ó r y p r a w ie d o s z c z ę tu w y ­ c ią ł n ie w ie rn y n a r ó d . 11 . N ie g o d z ie n z a n im n o sió . 12. S a m o p r z y jś c ie C h r y s tu s a b y ło s ą d e m i r o z d z ia łe m z ły c h od d o b r y c h . P o r . J 3, 19; 9, 39 . 13. R b . M r 1. 9-11;

t l e 3, 2 In ; J 1. 3 1-31. P e w n ie p o k ilk u m ie s ią c a c h d z ia ła l­

n ości J a n a , m o ż e w s ty c z n i u .

(32)

puszczał, m ówiąc: J a m am b y ć ochrzczony od ciebie, a ty przychodzisz do mnieT 15 A J e ­ zus o d pow iadając, rzekł m u: Z aniechaj teraz;

albow iem ta k się nam godzi w ypełnić w szelką spraw iedliw ość. I ta k go dopuścił. 16 A gdy J e ­ zus z o stał ochrzczony, n a ty c h m ia st w yszedł z w ody. A o to o tw orzyły się m u niebiosa, i u jrz a ł D u ch a Bożego zstępującego ja k o g o ­ łębicę i przychodzącego n ań . 17 A oto gfos z n ie ­ bios m ów iący: T en je s t S yn mój m iły, w k tó ­ ry m upodobałem sobie.

. P ost n a puszczy i kuszenie. — 1 W ted y Je z u s zo stał zaw iedziony n a puszczę przez D u ch a , a b y b y ł kuszony od diab ła. 2 A gdy p o ­ ścił czterdzieści dni i czterdzieści nocy, potem ła k n ął. 3 I p rzy stąp iw szy kusiciel, rzekł mu;

Je śli je ste ś Synem B ożym , pow iedz, ab y te ka m ienie sta ły się chlebem . 4 On zaś odpow ia­

d a ją c , rzekł: N ap isan e jest: „N ie sam ym ch le­

bem ży je człowiek; ale w szelkim słowem, któ re pochodzi z u s t B ożych“ . 5 W ted y go w ziął d ia ­ beł do m ia sta św iętego i postaw ił go n a g a n k u św ią ty n i 6 i rzekł mu: Jeśli jesteś Synem B ożym , rzu ć się n a dół; albow iem n ap isan e je st, iż

„a n io ło m swoim ro zkazał o tobie, i b ęd ą cię na rę k u nosić, a b y ś snadź nie obraził o kam ień nogi

1 5 . P r z y j ę c i e c h r z t u b y ło c u d o w n y m a k te m p o k o ry i w ty m s e n s ie s p ra w ie d liw o ś c i. 1 6 . N ie b y ło t u p r a w d z i­

w e g o g o łę b ia , ty l k o z ja w is k o ś w ie tln e , s y m b o liz u ją c e D u ­ c h a S w .f t . 4, 1. R b . M r 1, 1 2 n .; Ł k 4, 1-13. „ P u s z c z a " — z a p e w n e t.. zw . d z iś K w a r a n t a n i a n a z a c h ó d o d J e r y c h a , a n a p ó łn o c n y w sc h ó d o d J e r u z a le m . 4 . P o r . P o w t 8, 3.

S z a t a n n ie w ie d z ia ł, że J e z u s j e s t B o g iem , a le ro b i a lu z ją d o s łó w w y ż e j 3 , 1 7 p o w ie d z ia n y c h . B y ło b y to fa łsz y w ą m iło ś c ią c ia ła u ż y w a ć m o c y c u d o tw ó r c z e j, w b re w w o li B o ż e j, d la z a s p o k o je n ia w ła sn e g o g ło d u . 5. „ G a n e k " ra c z e j , , s z c z y t " p o ł. w sc h o d n ie g o n a r o ż n i k a tz w . k ró le w s k ie g o k r u ż g a n k u . W z n o s ił się o n o k o ło 100 m n a d d o lin ą C e d r o n u . 6 . Z n ó w a l u z j a d o 3 ,1 7 . P o r . P s 90, l i n . P o k u s a p r ó ż n o ś c i.

(33)

swojej**. 7 Rzeki m u Jezus: Rów nież n ap isan e jest: „N ie będziesz kusi! P a n a B oga tw ego“ .

8 W ziął go znów d iabeł n a górę w yso k ą bardzo i ukazał m u w szystkie królestw a św ia ta i cłiwałę ich, 9 i rzekł mu: To w szystko d am tobie, jeśli up ad łszy , oddasz mi pokłon. 70 W te d y rzekł m u Je z u s:ld ź p re c z , szatanie! albow iem napisane jest:

„ P a n u Bogu tw em u k łaniać się będziesz, i jem u sam em u służyć będziesz**. 11 W ted y opuścił go diabeł, a oto aniołow ie p rz y stą p ili i służyli jem u .

77. Działalność P. Jezusa w Galilei.

(4 , 12— 18 , 35) 1. P IE R W S Z E K R O K I.

(4 , 1 2 — 25)

C hrystus zaczyna nauczać. — 12 A gdy J e ­ zus usłyszał, iż J a n został w y d an y , uszedł do Galilei. 13 I opuściw szy m iasto N a z a re t, p r z y ­ szedł i zam ieszkał w K a fa rn a u m n ad m orzem , na p ograniczu Z abulona i N eftalim a, 14 ab y się w y ­ pełniło, co było pow iedziane przez Iz a ja sz a p r o ­ roka: 16 „Z iem ia Z abulona i ziem ia N eftalim a, d ro g a m o rsk a z a Jo rd a n e m , G alilea pogan, 16 lud, k tó ry siedział w ciem ności, u jrza ł św iatłość w ielką, i siedzącym w krainie cienia śm ierci w zeszła im światłość**. 17 O d tąd począł Je z u s przepow iadać i mówić: P o k u tę czyńcie, a lb o ­ wiem przybliżyło się królestw o niebieskie.

7. P o r . P o w t 6, 16. 0. J u ż n ie k u si j a k o S y n a B o że g o , a le j a k o c z ło w ie k a , ro z ta c z a ją c p r z e d n i m b la s k fa łs z y w e g o k r ó le s tw a m e s ja ń s k ie g o . 10. P o r . P o w t 6 ,1 3 . 12. R b . M r 1,1 In: Łlc 4 ,1 4n. E w a n g e lis ta p o m ija t u d łu ż s z y p o b y t Z b a ­ w ic ie la w J u d e i (p o r. J 2, 1 3 — 4 ,4 3 ) . 13. K r ó tk i p o b y t C h r y s tu s a w N a z a re c ie (R k 4, 16-30) t e ż t y lk o n a t r ą c o n y . Z a m ia s t ro d z in n e g o N a z a r e t u , K a f a r n a u m b ę d z ie o d t ą d m ia s te m Z b a w ic ie la . P o r . M l 9, 1. Z a b u lo n i N e fta li b y ły t o d w a p o k o le n ia iz ra e ls k ie , s p o ś ró d d w u n a s t u , m ie ­ s z k a ją c e w G a liie i. lfi. IG. S w o b o d n y c y t a t Iz 9, 1 n.

2 - . w E w a n g e lia i D z ie je A p o sto lsk i

(34)

Powołuje pierw szych uczniów. — 18 A g d y J e ­ zus chodził n ad m orzem G alilejskim , u jrza ł dwóch b raci, Szym ona, którego zowią P io trem , i A n d rzeja, b r a ta jego, zapuszczających sieci w m orze: (albow iem byli ryb ak am i).* 19,1 rzekłim : P ójdźcie za m n ą, a uczynię, że się staniecie ry b a k a m i ludzi. 20 A oni n a ty c h m ia st opuściw ­ szy sieci, poszli za nim . 21 A id ą c dalej sta m tą d , u jrza ł drugich dwóch b raci, Jakuba*Zebedeuszo- wego i J a n a b r a ta jego, w łodzi z Z eb ed eu ­ szem, ojcem ich, n ap ra w iają cy c h sieci swoje, i w ezw ał ich. 22 A oni n a ty c h m ia st opuściw szy sieci i ojca, poszli za nim .

Sław a cudów. — 23 I obchodził Je z u s ca łą Ga ­ lileę, n au c za ją c w bóżnicach ich i p rze p o w iad a­

ją c ew angelię królestw a, a u zd ra w iają c w szelką chorobę i w szelką niem oc m iędzy ludem . 24 1 r o ­ zeszła się sław a jego po całej Syrii, i przynosili m u w szystkich źle się m a jący ch , naw iedzonych ro zm aity m i chorobam i i dolegliw ościam i, i k tó rz y diabłów m ieli, i lu n a ty k ó w i pow ietrzem i'uszo- n.ych, i uzdrow ił ich. 251 szły za nim w ielkie rzesze od Galilei i D ekap o lu i Jero zo lim y i z Ju d e i i z Z ajordania.

2. K A Z A N I E N A G Ó R Z E . (5, 1— 7, 29)

K C hrystus głosi osiem, błogosławieństw. -

’-*• 1 A w idząc Je z u s rzesze, w stą p ił n a górę, a gdy u siad ł, p rzy stą p ili k u niem u uczniow ie jeno. 2 A otw orzyw szy u s ta swe. nau czał ich, m ó ­

18. R b . M r 1, 16-20; Ł k -5, 1 -1 1. P o p ie r w s z y m p o w o ła n iu (.) 1, 37-4 2 ) u c z n io w ie w ró c ili b y li d o d o m u i rz e m io s ła . 23. R b . M r 3, 7-12; Ł k 6, 17-19. 24. J e s t t u m o w a t y l k o o p o łu d n io w e j c zyści p ro w in c ji rz y m s k ie j S y r ii, t j . o k r a ja c h w y m ie n io n y c h w w. n a s t ę p n y m . U . 5, 1. R h . Łlc 6, 17-23.

„ G ó r ą “ b y io z a p e w n e w z g ó rz e, z a m y k a ją c e o d w s c h o d u r ó w n in ę T a b g a , p a r ę k ilo m e tr ó w o d T e ll- II m it - K a f a r - n a u r n . 2 . E w a n g e lis ta z b ie ra t u w j e d n ą p rz e m o w ę n a u k i

(35)

wiąc: 3 Błogosławieni u bodzy d u ch e m . albowiem ich je s t królestw o niebieskie. 4 Błogosławieni cisi. albow iem oni posiędą ziemię. 5 B łogosła­

w ieni, k tó rzy płaczą, albow iem oni b ęd ą pocie­

szeni. 0 B łogosław ieni, k tó rz y ła k n ą i p rag n ą spraw iedliw ości, albow iem oni b ęd ą nasyceni.

7 Błogosław ieni m iłosierni, albowiem oni miło- sie rd z ia d o stąp ią. 8 Błogosław ieni czystego serca.

alb o w iem o n iB o g ao g ląd a ćb ęd ą . 8 Błogosławieni pokój czyniący, albowiem nazw ani b ęd ą synam i B ożym i. 10 Błogosław ieni, k tó rzy cierpią p rze śla­

dow anie d la spraw iedliw ości, albow iem ich je st królestw o niebieskie. 11 B łogosław ieni jesteście, gd y w am złorzeczyć b ęd ą i prześladow ać was b ęd ą i m ówić w szystko złe przeciw ko w am . k łam iąc, dla m nie. 12 R a d u jc ie się i weselcie się, albow iem z a p ła ta w asza o b fita je s t w nie- biesiech; bo ta k prześladow ali proroków , któ rzy przed w am i byli.

P asyw a apostołów solą i św iatłem . — 13 W y jesteście solą ziem i. A jeśli sól zw ietrzeje, czym solona będzie? N a nic się więcej nie przyda,, jeno a b y b y ła precz w y rzu co n a i p o d e p ta n a od ludzi. 14 W y jesteście św iatłością św iata. N ie m oże się u k ry ć m iasto n a górze leżące. 15 Ani z a p a la ją św iecy i k ła d ą jej pod korzec, ale na św ieczniku, a b y św ieciła w szystkim , k tó rzy są w dom u. 10 T a k niechaj świeci św iatłość w asza przed ludźm i, a b y w idzieli u czy n k i w asze d obre

i chw alili O jca w aszego, k tó ry je st w niebiesiech.

Z b a w ic ie la , m ia n e w r ó ż n y c h m i e j s c a c h ! cza,sacl). 13 . B b . M r 9. 49; i . /; 14, S i n . „ Z ie m i" = lu d z k o ś c i. 14. P r z e d ­ s ta w ic ie le K o ś c io ła s ą z a w sz e n a w id o k u . M oże w s k a z y w a ł P J e z u s n a o d le g łe o p a r ę m il, z e w s z ą d w id o c z n e , m ia s to S a - fe d . 15 , P o d n a k ry c ie m p rz e c h o w y w a n o t y l k o m a ły p ło m y k o g n ia , a le g d y z a p a la n o św iec ą lu b la m p ą , s ta w ia n o j ą n a ś w ie c z n ik u (p o r. M r 4, 21!.

(36)

P rzyszedł udoskonalić Zakon. — 17 N ie m niem ajcie, żem przyszedł rozw iązyw ać Zakon albo P roroków . N ie przyszedłem rozw iązy­

wać, ale w ypełnić. 18 Z apra w dę bowiem pow ia­

d am w am : D opóki nie przem in ą niebo i ziem ia, je d n a jo ta , albo je d n a k resk a nie odm ieni się w Z akonie, aż się w szystko stan ie. 19 K to by t e ­ d y rozw iązał jedno z ty c h p rzy k azań n a jm n ie j­

szych i ta k by lndzi nauczał, będzie zw any n a j­

m niejszym w królestw ie niebieskim ; a k to by czynił i nauczał, te n będzie zw any wielkim w królestw ie niebieskim . 20 Albowiem pow ia­

d am w am , że, jeśli nie będzie o bfitow ała s p r a ­ w iedliw ość w asza w ięcej niż d oktorów z a k o n ­ nych i faryzeuszów , nie w nijdziecie do k ró le­

stw a niebieskiego.

Uczy nie gniewać się na bliźniego. — 21 S ły­

szeliście, iż pow iedziane było sta ry m : „N ie b ę ­ dziesz zabijał'*, a k to by zabił, będzie w inien sądu. 22 A ja w am pow iadam , iż k aż d y , k tó ry się gniew a n a b r a ta swego, będzie w inien sądu.

A k to b y rzekł b ra tu swem u: głupcze, będzie w i­

nien R a d y . A k to b y rzekł: szalony, będzie w i­

nien ognia piekielnego. 23 Je śli te d y ofiarujesz d a r tw ój do o łta rz a , a ta m w spom nisz, iż b r a t tw ój m a coś przeciw tobie, 24 zostaw ta m d ar tw ój przed ołtarzem a idź pierw ej pojednać się

17. „ W y p e ł n i ć " : s y m b o lic z n e p r z e p is y o b rz ę d o w e z a s t ą ­ p ić r z e c z y w is to ś c ią , a p rz e p is y m o r a ln e u d o s k o n a lić . 18. „ J o t a " b y ła t o n a jm n ie js z a l i t e r a a l f a b e t u h e b r. (p o r.

Ł k 16, 17; 21, 3 3 ). 19. Z d a n ie to z n a c z y t y lk o , że s ą d o m a ło ś c i lu b w ie lk o śc i c z ło w ie k a z a le ż e ć b ę d z ie w N o w y m Z a k o n ie o d w ie rn o ś c i t y m n a u k o m Z b a w ic ie la . 2 0 . Z a z n a ­ c z a się t u n ie p r z e je d n a n e p rz e c iw ie ń s tw o w e w n ę tr z n e j ś w ię to śc i c h rz e ś c ija ń s k ie j i z e w n ę tr z n e j, o b łu d n e j f a r y ­ z eu sz ó w . 21. P o r . W y jś ć 20, 13. 22 . „ S ą d u " zło żo n eg o z m n ie js z e j ilo ści c z ło n k ó w (23) w p r z e c iw s ta w ie n iu do S a n h e d r y n u , „ R a d y " w p e łn e j _iiczb ie_ (71).

(37)

z b rate m tw oim : a w te d y przyszedłszy, o fia ru ­ jesz d a r tw ó j. 25 P ogódź się z przeciw nikiem tw o im rychło, póki z nim jesteś w drodze, b y cię snadź przeciw nik nie po d ał sędziem u, a sę ­ d zia b y cię pod ał słudze, a b y łb y ś w rzucony do ciem nicy. 26 Z apraw dę pow iadam ci: N ie w y j­

dziesz s ta m tą d , aż oddasz o s ta tn i grosz;

O pożądliwości, zgorszeniu i cudzołóstwie. — 27 Słyszeliście, że pow iedziano sta ry m : „N ie b ę ­ dziesz cu dzołożył". 28 A ja pow iadam w am , iż w szelki, k tó ry p a trz y n a niew iastę, a b y jej p o ­ żąd ał, ju ż j ą scudzołożył w sercu swoim. 29 Je śli te d y p raw e oko tw o je gorszy cię, w yrw ij je, a z a ­ rzuć od siebie; albow iem pożyteczniej je st to b ie, ab y zginął jeden z członków tw oich, niźliby m iało być w rzucone całe ciało tw o je do piekła. 30 A jeśli cię p raw a ręk a tw o ja gorszy, ó d etn ij j ą i zarzuć od siebie; albow iem pożyteczniej je st tobie, aby zginął je d en z członków tw oich, niźliby m iało iść cale ciało tw oje do piekła. 31A pow ie­

dziano: „K to k o lw iek opuści żonę sw oją, niech jej d a lis t ro zw o d n y ". 32 A ja w am pow iadam , że w szelki, k tó ry opuści żonę sw oją, w yjąw szy p rzy czy n ę p o ru b stw a , czyni, że ona cudzołoży, i k to by opuszczoną p ojął, cudzołoży.

O przysiędze. — 33 Słyszeliście rów nież, że p o ­ w iedziano sta ry m : „ N ie będziesz krzyw oprzy-

*25. ,, P r z e c iw n ik ie m " j e s t k a ż d y , z k t ó r y m w n ie z g o d z ie ż y ­ je m y . S ę d z ią j e s t B ó g (p o r . Ł k 12, 5 8 n .). 26. M o g ą się t e sło w a o d n o s ić i do c z y ś ć c a i d o p ie k ła , g d z ie się ju ż w y p ła c ić n i e p o d o b n a (p o r. M t 1 8 ,3 4 ). 27 . P o r . W y j ś ć 2 0 , 1 4 .2 8 . M o w a t u o z d e c y d o w a n ie z ły m z a m ia iz e . 29 . 30 . C h o ć b y o k a z j a d o złe g o b y ła t a k d r o g a j a k o k o lu b r ę k a , n a le ż y je j się p o ­ z b y ć . K a le c z e n ie s ie b ie b y ło b y w k a ż d y m ra z ie g rz e c h e m . 31. P o w t 2 4 ,1 . C h ry s tu s ja k o p r a w o d a w c a N o w eg o Z a k o n u zn o si w sz e lk i ro z w ó d . 32 . Ż e Z b a w ic ie l c u d z o łó s tw o ż o n y u w a ż a z a p r z y c z y n ę s e p a ra c ji, n ie ro z w o d u , t o w y p ły w a a sn o z z e s ta w ie n ia te g o t e k s t u i M r 10, 11; Ł k 16, 18;

1 K o r 7, 1 0 n .; R z 7, 2. 3. 3 3 . P o r . K a p ł 19, 12.

(38)

sięgał; ale oddasz P a n u przysięgi tw oje*'. 34 A j a w am pow iadam , abyście zgoła nie przysięgali:

an i na niebo, bo je st stolicą B ożą. 35 ani na ziem ię, bo je st podnóżkiem nóg jego, ani na J e ­ ruzalem , bo je st m iastem w ielkiego króla. 36 Am n a głowę tw o ją nie będziesz przysięgał, bo nie m ożesz uczynić jednego w łosa białym albo c z a r­

ny m . 37 A niechaj m ow a w asza będzie: ta k . ta k : nie, nie. A co nad to więcej je st, od złego je st.

J a k się słu sprzeciwiać. -— 38 Słyszeliście, iż pow iedziano: „O ko za oko, a ząb z a z ą b “ . 39 A ja w am pow iadam , żebyście się nie sprzeciw iali złem u; ale, jeśli cię k to uderzy w p raw y p o li­

czek tw ó j, n a d sta w m u i drugiego. 40 A tem u.

k tó r y chce z to b ą praw em się spierać a suknię tw o ją w ziąć, o d stą p m u i płaszcz. 41 A k toby- kolw iek p rzy m u szał cię n a ty sią c kroków , idź z nim i dru g ie dw a. 42 A tem u , co cię prosi, daj; a od tego, k tó ry chce u ciebie pożyczyć, nie odw racaj się.

Uczy miłoicać nieprzyjaciół. •— 43 Słyszeliście, iż pow iedziano: „B ędziesz m iłow ał bliźniego twego**, a będziesz m iał w nienaw iści n ie p rz y ja ­ ciela tw ego. 44 A ja w am pow iadam : M iłujcie niep rzy jacio ły w asze, d obrze czyńcie, ty m . k tórzy w as m a ją w nienaw iści, a m ódlcie się za p rz e śla ­ du ją cy c h i p o tw arz ają cy c h w as, 45 abyście byli sy n a m i O jca w aszego, k tó ry je st w niebiesiecb.

k tó ry spraw ia, że słońce jego w schodzi n a d o ­

3 7 . Ż ą d a P . J e z u s b e z w z g lę d n e j p ra w o śc i w m o w ie , t a k i e j , ż e b y z b y te c z n e b y ły w sz e lk ie p rz y s ię g i. 38 . P o r . K a p ł 24,

I !in . 39 . T e n w . i d w a n a s te p n e m a l u j ą u s p o s o b ie n ie s e rc a s k ło n n e d o z g o d y i o fia ry . W d o s ło w n y m z n a c z e n iu a n i sa n i P .J e z u s a n i św . P a w e ł te g o p r z e p is u n ie z a c h o w y w a li (p o r.

Ł k fi, 27-36; J 18,2.'!; ł i z 2 3 ,3 ). 4 3 . N a k a z n ie n a w id z e n ia n i e ­ p r z y ja c ió ł d o d a ii r a b in i d o K a p ł 1 9 ,1 8 , u o g ó ln ia ją c z le c e ­ n i a W y jś ć 2 3 , 22; P o w t 23, 6 i t p .

Cytaty

Powiązane dokumenty

inburgeringscursus (dosłownie coś w rodzaju „kurs obywatelstwa”); warto za tego typu projektami się rozejrzeć (w ciągu roku nauki osoba, która nie znała przed przyjazdem

Nauczyliśmy się przez naysmutnieysze doświadczenie, że wszystko co się znaydu- je na świecie, niejest jak tylko próżnością, goryczą i udręczeniem ducha; i

Dowiedzieli się oni od najbezstronniejszych świadków, bo od pogańskich żołnierzy, którzy nad tem czuwali, aby Ciała Pana Jezusa nikt nie ukradł, że grób

9. Już na górę wstępujący z wszystkich sił wyniszczony, Z krzyżem Twym się pasujący do cała zesłabiony, Gdy już sobą nie władasz, jeszcze na twarz upadasz.

osobno da zawsze tylko jedną trzecią prawdy - a pdnię dojrzy tylko ten, kto zechce, pofatyguje się i przyjedzie naprawdę zainte- resowany krajem zwanym

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20

Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż Swój i Mękę Swoją świat odkupić raczył.. I Ty, Któraś współcierpiała, Matko Bolesna, zlituj

pozwala się prowadzić Jego wolą i wła- śnie z tego względu jest jeszcze bardziej troskliwy o powierzone mu osoby, po- trafi realistycznie odczytywać wydarze- nia, jest czujny na