• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubelska. R. 2, nr 260 (1946)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubelska. R. 2, nr 260 (1946)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

C e n a 2 m i

L u b lin , sobota 21 w r z e s ie ń 1946 r .

R o k D NIEZALEŻNE PISmO DEmOKRRTVCZNE <•»>

Ziemie nad Nysą, Odrą i Bałtykiem

są i zostaną polskie!

WARSZAWA. 20.9. O godz. 10,30 rozpoczęła się w Warszawie sesja Krajowej Rady Narodowej. Zagaił ją Prezydent Bierut, który wygłosił nas>t. przemówienie:

„Wysoka Izbo! Zanim przystąpimy do właściwych prac, uważam za ko- n:eczne wyrażenie w sposób jasny i niedwuznaczny naszego stosunku do pewnych wypowiedzi i opinii, jakie w niedawnym czasie znalazły miejsce na forum międzynarodowym, a do­

tyczyły spraw, mających pierwszo­

rzędne i zasadnicze znaczenie dla n a­

szego narodu. Chodzi tu przede wszystkim o sprawę zachodnich gra­

nic Polski, W półtora roku po za­

kończeniu wojny, która spowodowana była 7 lat temu brutalną i bezprzy­

kładną napaścią Niemiec hitlerow­

skich na nasz kraj, po pięciu i pół latach najstraszliwszej niewoli, jaką nisiały znosić pognębione narody Europy, a wśród nich najdotkliwiej naród polski, kwestia zrozumien:a orzez całą cywilizowaną i kulturalną ludzkość krzywdy, wyrządzonej P ol­

ice nie może być przedmiotem sporu.

Nuły współczucia dla najeźdźcy

Ale jakże wobec tego rozumieć ma­

my ostatnie wypowiedzi czołowych dyplomatów z grona naszych sojusz­

ników, w których brzmią nuty współ1 czucia dla najeźdźcy i chęć premio­

wania go kosztem kraju zbójecko na­

padniętego w sposób dotąd niesły­

chany w dziejach świata. Jak to? — musimy zapytać —• Czy tragiczna i męozeńsika śmierć 5 milionów, w iększóści kobiet i dzieci, Polaków, w wiecach krematoriów w obozach śmier H, na barykadach i ulicach walczącej Warszawy, straciła już wszelkie zna­

czenie wobec kombinacji tych dyplo­

matów? Jak to, czyż tak łatwo zdoła­

no zapomnieć o słowach wielkiego -ezydenita St. Zjednoczonych Fran-

!in Delawo Roosevelta, że to Polska, iej krzywda stała się natchnieniem świata, które w tej wojnie zrodziło -'©tężny wybuch buntu i nienawiści nrzeciwko zwyrodnieniu i bestial­

stwu idei faszystowskiej, usiłującej narzucić światu stan niewolnictwa i - zhańbienia?

Ale być może nie wypada języ­

kiem argumentów moralnych, języ­

kiem uczuć i idei odpowiadać na a-

’aki, będące przejawem gry między­

narodowej. Jakież więc argumenty nrawne fcib polityczne mogłyby uza­

sadniać podawanie w wątpliwość słuszności obecnych granic Polski na Odrze, Nysie i Bałtyku?

Inicjatywa sojuszników Inicjatywa zmian terytorialnych, podjęta przez trzy wielkie mocarstwa sojusznicze jeszcze w okresie wojny uznawała za konieczne utrwalenie granic Polski, które zabezpieczyłyby:

1) pokojowe i przyjazne współżycie między Polską a sąsiadami przez li­

kwidację dawnych sporów nacjonali­

stycznych, 2) zjednoczenie w jednoli­

tych ramach państwa, sąsiadującego z Polską narodów ukraińskiego, bia­

łoruskiego i litewskiego przez odpo­

wiednie przesunięcie wschodnich gra­

nic Polski i oparcie ich na linii etno­

graficznej, 3) przywrócenie Polsce jej prastarych ziem piastowskich, któ re były kolebką jej historii, a wydar­

tych drogą metodycznych podbojów niemieckiego najeźdźcy, 4) skompen­

sowanie uszczuplonych terytoriów Pol ski piastowskiej na wschodzie w ta­

ki sposób, aby jej potencjał rozwojo­

wy nie uległ osłabieniu.

To przegrupowanie w środkowej Europie podjęte zostało przez obóz demokratyczny Polski. Uważaliśmy, że zarówno nam, jak i 3 wielkim mo­

carstwom sojuszniczym chodzi o przy wrócenie w powojennej Europie ta ­ kich stosunków, któreby zabezpieczy­

ły trw ały pokój i przy jaz:1 ą współ­

pracę między narodami.

Uwierzyliśmy w to, że naszymi so­

jusznikami kierowała przede wszyst­

kim chęć usunięcia wszystkich źródeł i przyczyn rodzących spory i niesna­

ski sąsiedzkie oraz nastroje agresji, które tak fatalnie zaciążyły na Euro­

pie w ostatnich latach.

N aprawienie wyrządzonych krzywd

Agresja niemiecka dążyła do zagła dy ludzkości. Straty i krzywdy, ponie siane przez Polskę ,upust krwi i stra­

szne zniszczenia nie będą mogły zo­

stać wyrównane pracą wielu pokoleń Nie można pragnąć i rozumieć trw a­

łego pokoju bez naprawienia wyrzą­

dzonych krzywd.

Wierzyliśmy, że takie są intencje wielkich mocarstw, walczących z agre sją hitlerowską i walczyliśmy o to, a- by te idee znalazły zrozumienie w na rodzie polskim. Zapewne, że usunię­

cie przyczyn nieporozumień nie mo że nastąpić bez ofiar i ustępstw wza­

jemnych.

Polska nie może się jednak wyrzec ziem, na których formował się nasz byt historyczny, kulturalny i ducho­

wy, ziem, usianych popiołami naszych przodków. Ani nie w wojnie odweto­

wej, ani przez naszą napaść, lecz przez odparcie i rozbicie napastnika i jego klęskę zdobyliśmy Ziemie Za­

chodnie. W tej wojnie obronnej naro dy zjednoczone potężną wolą zwycię­

stwa pokonały niemieckiego agresora.

Byrnes i Churchill zapomnieli...

D

z i & -

Wkrótee otrzymamy pożyczkę od Związku Radzieckiego.

„Wawer” i PSL.

Czy jest bezrobocie w Lublinie?

w Piotrkowie.

Jeżeli p. Byrnes i p. Churchill za­

pomnieli o własnej inicjatywie w kie runku znran terytorialnych Polski, nie szanując własnego podpisu, próbują obecnie kwestionować słuszność tych zasad, to dlaczego nie kwestionują ich tym bardziej, jeżeli chodzi o ich własne imperium? Czy tylko dlate­

go. że Polska nie jest imperium, za­

sada poszanowania jej praw nie o- bowiązuje znakomitych skądinąd poli tyków i mężów stanu? Decyzja w sprawie przesunięcia naszego teryto­

rium państwowego na zachód nie by­

ła dla nas Polaków ani prostą, ani łatwą. Zmiana terytorium stanowiła problem wymagający pieniędzy, cza­

su, skupienia sił wewnętrznych pań­

stwa. Tylko demokratyczna Polska zdolna była zrozumieć znaczenie no­

wego układu dla rozwoju Polski i Eu­

ropy. Tylko zwycięstwo idei demo­

kratycznej dopomogło narodowi pol­

skiemu do przyjęcia i wykonania do­

browolnie i bez wstrząsów decyzji od wrócenia kierunku rozwojowego n a­

szych dziejów i wyznaczenia nam nowych warunków bytu narodowego, państwowego i gospodarczego. J e ­ stem przekonany, że te nowe warun- kibęda pomyślniejsze dla h m i ko­

rzystne dla nowej Europy. Ale jeśli znajdują się politycy, którzy w obec­

nej chwili uważają, że można podej­

mować i rewidować dowolnie w róż­

nym czasie i przy różnych okolicz­

nościach metodę takiej czy innej u chwały pewnego gremium polityczne go, to nie pozostaje nam nic innego, jak powiedzieć im, że się mylą, jak przestrzec ich, że ich pomyłki mącą lak ciężko zdobyty pokój międzyna­

rodowy. Sądzę, że wypada, aby Pol­

ska miała od zachodu należne jej gra nice w stosunku do jej ofiar i po­

trzeb. Kraj, napadnięty bez żadnego dowodu w’ny prowadził wytrwałą walkę. Mimo najcięższych 6 lat nie­

woli i wielkich strat, naród polski a- ni na chwilę nie opuścił swoich soju­

szników. Liczba ludności polskiej zmniejszyła się o 11 milionów, tj. o jedną trzecią przedwojennego stanu.

Okupant zniszczył skarbnicę kultury, spustoszył i ograbił wszystkie zabyt­

ki miast, zniszczył p raw e doszczęt­

nie wszystko, co stanowiło wartość kulturalną i artystyczną. Żaden naród i nic dźwiga na barkach swoich tak'1 wielkich cezarów ,jak naród po?«V5.

Dalszy ciąg przemówienia na sir. 2-e/.

Truman rozmawia

z Byrnesem

W ASZYNGTON. 20.9. P rezydent T m - m&n odbył działaj e a pomocą, dalekopisu przez Ocean Atllantyoki 20-m lnutow ą roz- mowę z m inistrem » sp raw zagranicz ny oh B y mesom. B iały Doan odm aw ia Inform a­

cji » a te m a t tre śc i tej rozm ow y — pierw ­ szej od czasu Incydentu spowodowanego znaną m ow ą W allace^.

G d zie jesł Degrelle ?

PARYŻ. 20.9. Z B rukseli donoazą, że charg-e d ‘affcire<s hiszpański w ręczył od/po Wiedź rzą d u F ran co n a notę belgijską w spraw ie ucieczki DegroUe‘a. TreóO odpowie dzd nie je st znana. W edług o sta tn ic h pogło sok, iwidcsrtych z San Sebastian, D cgiolle przyłączył się tło bandy uciekinierów fa­

szystow skich w górach południowej F ra n ­ cji.

Kurs d o lara—bez zmian

LÓNDYN. 20.9. A gencja R outera dono­

si z W aszyngtonu, że am ery k ań sk i m ini­

s te r s k a rb u Jo h n Snyder ośw iadczył w Anodę, i i k u rs d o la ra pozostanie niezmie­

niony ,,na cz»8 nieokreślony".

Nowe strajki w USA

NOW Y JORK. 20.9. Około 40 tys. ro­

botników tow arzy stw a B rldgs i firm y C hrysler przyłączyło aię do s tra jk u zjed­

noczonych robotników sam ochodowych, któ ry wyłmchł w poniedziałek

Diamenty

JEKOJiOLIM A. 20.9. ■ W czw artek rano pięciu uzbrojonych osobników zaatakow ało b iu ra to w arz y stw a eksporterów szlifowa­

nych diam entów w centrum Tel-Avlwu, o- ra a zbiegło « diam entam i w arto ści sześć t y sięcy flunitów szterlingów .

Komuniści popierają bezdomnych

LONDYN. 20.9. S ek reta rz g eneralny an gi-elsklej partał kom unistycznej, H a rry Poillttt zw rócił się z apelem do narodu angielskiego, w zyw ając do wizięcia udaiału w m anifestacjach, k tó re odbędą się w dniu 22 w rześnia w całym k ra ju d la poparcia ak c ji bezdomnych, tzw. „sKiuattess'*, k tó ­ rzy okuipują luksusow e nie zam ieszkałe bu d ynkl w Londynie i Innych m iastach an ­ gielskich.

Zamordował gospodynię króla

LONDYN. 20.9. 45-lotni m a larz z B ri­

ghton A rth u r R obert Boyee, zo stał s k a ­ zany n a ś m ie r ć przez c e n traln y londyński sąd k ry m in a ln y z a zam ordow anie 41-let- uiej gospodyni domu w W estm lnster, n aj­

mowanego przez króla greckiego, Miss XV lisabełh MoMdom.

Echa strajku marynarzy

LONDYN. 80.9. A gencja R e u te ra dono­

si, że tra n s a tla n ty k „Queen M ary", k tó ry norm alnie zaw inąłby do p o rtu w N ow ym Jorku, w yładow ał pasażerów , jadącycłi do Stanów Zjednoczonych, w Ilo lifa * w N ow ej Szkocji ze względu n a s tr a jk m arynarw y w po rtac h aimerykafM dcb.

(2)

%\r. t fl A f. F. T P C F W w fj s f ] Pfr. -HM» (MM)

P r o j e k t

Ordynacji ■bmhwmk aJ

Uchwalony przez podkomisję KRN projekt ordynacji wyborczej do S ej­

mu Ustawodawczego przewiduje, zgo­

dnie z konstytucją, dokonanie wybo­

ru ogółem 444 posłów, z czego 372 z list okręgowych i 72 a; lisfry państwo­

wej.

CZYNNE PRAWO WYBORCZE przysługuje osobom, które mają u- kończonych lat 21, Nie mają prawa wyborczego osoby, sądownie pozbawio ne praw oraz te, które w czasie oku­

pacji zgłosiły swą przynależność do narodowości niemieckiej, albo też pod legają odpowiedzialności za odstęp­

stwo od narodowości polskiej, wzglę­

dnie które współpracowały gospodar­

czo z okupantem. Drugą kategorią wy tłuczonych od głosowania stanowią ci, którzy związani są z podziemnymi organizacjami faszystowskimi lub ban­

dami.

BIERNE PRAWO W iBORCZE przysługiije osobom, które ukończyły lat 25.

Ziemi® Zachodnie są w peinl zasymilowana

■■■HKWBMBBEaBnBBSBBBBSSBHMHESESSBHSnHflaHESIRWBBnBHBDBSBSBBBiŁaBJBKICSŁlSHO

Dokończenie przemówienia ze str. 1-ej Przed rządem naszym stanęło w elk ic zadanie odbudowy i zaludnienia odzy skanych terenów na Zachodzie. Prze­

wiedliśmy 6 do 7 milionów ludzi, pomimo złego stanu dróg i ogólnej pauperyzacji kraju. Ten, kto prag­

nąłby obiektywnie, sprawiedliwie i bez stronnie ocenić wysiłki i wyniki na- szei pracy, wykor.ancj w ciągu nie­

spełna półtora roku od zakończenia wojny na Ziemiach Odzyskanych, po­

winien był przybyć na nasze uroczy-

w pełni zasymilowane i zagospodaro­

wane nie najgorzej, jeśli się zwróci uwagę na olbrzymie trudności obiek­

tywne, z którymi zetknęli się osadni­

cy ze wschodu i Polacy autochtoni.

Dla nas zaś jest szczególnie rados­

nym fakt, że na tych ziemiach roz­

brzmiewa już swobodnie pieśń „Nie rzucun Ziemi, skąd nasz ród". (Dłu­

gotrwałe oklaski, wszyscy w stają i śpiewają „Rotę'').

Ziem ie nad Nisu, Odrą i Bałtykiem są tl*i£ jn i polskie i nikt iefa P olsee nie b o-

stości dożynkowe, które odbyły się w ,£ f odebrać (burzliwe oklaslk). Oto eo u-

Ooolu, lub te, które ju t r o i pojutrze wnijja|ein 7a uonieozno odpow iedź na o-

odbędą się w Szczecinie. Byh tam w r

Opolu przedstawiciele obcych państw. l

Nie wątpię, że wynieśli przekonanie, | « « :~poII<jM w w atoannkn do sa m y ch

iż ziemie zachodnie są przez P o ls k ę l^ n i /.„ebodnleh.

Rzetelna, sprawiedliwa i bezstronna obrona

JeSll r . odzi o fo rm a ln y i p ra w n ą atro- j c z y jto s ^ łlłtc j. ,teś» rlo tę p. M ołotnwow l nę tego /n g a d n łe n la . to m ó g łb y m ty lk " I sei d e e m . i g o rąc e słow a uzn an i* za *y- p o w 'ó r /y ć rzeczo w ą, tr a f n ą i o b ie k ty w - czen la w y ra ż o n e w jego odpow iedzi, aby

k ln n adzie;M itn (oklaski). J e s t ona >

będzie najsilniejszą w lęziij, w ztnacniajyri w zajem ne zrozum ienie, braterską w spół­

pracę i przyjaźń sąsiedzką m iędzy n a ro ­ dem polskim , a u r o d a m i Związku Ra­

dzieckiego (długotrw ale ok laski, okrzyki:

„ \ l e e h *yje sojusz polsko-radzie ek i!“ ).

P o p rze m ó w ien iu P re z y d e n ta B ieruta p rz y stą p io n o do p ie rw sz eg o p u n k tu ob rad : o d w o ła n ia i p rz y ję c ia n o w y ch p o ­ stów. M. i... o d w o ła n y c h z o ita ło 6 crłon- ków S tro n n ic tw a P ra c y . N astę p n ie o d b \ to *ię za p rzy się że n ie n o w y ch c z ł o n k ó w K ra jo w e j R ady N a r id o w ej. P a m ię ć zraai łych posłó w F e lc z a k a R u sin a zebrani *.

uczcili m inutow ym m ilczeniem .

N astęp n y m p u n k te m d e b a ty było śpru w ozdanie budżeto w e, o d cz y ta n e p rze z ob.

W y rzy k o w sk ieg o (p atrz str. S).

Pozbawieni wybieralności mogą.być j n|? 0(łl), w|rdź, fr.klej udzielił na pytanie ci, którzy w okresie okupacji, zajmu­

jąc kierownicze stanowiska ^ w kraju lub na emigracji, przeciwdziałali wal cc zbrojnej z okupantem. Osoby prze­

bywające zagranicą m ają prawo wy­

bieralności tylko wówczas, gdy prze­

bywają lam za zezwoleniem właści­

wej władzy.

TERMIN WYBORÓW wyznacza Prezydium Krajowej Rady Narodo­

wej.Następnego dnia po rozpisaniu wy­

borów następuje wyznaczenie Gene­

ralnego Komisarza Wyborczego spo­

śród Sędziów Sądu Najwyższego.

W ciągu dwu dni ma być powołana Główna Komisja Wyborcza, złożora z 6-ciu członków klubów poselskich KRN, po jednym z każdego. Siódme­

go dnia następuje utworzenie Okręgo­

wych, a 14-go dnia Obwodowych Ko­

misy) Wyborczych.

W 20 dni po rozpisaniu wyborów mają być ukończone spisy wyborców.

W 25-tym dniu następuje ogłoszenie plakatami podziału okręgów na ob­

wody, liczby posłów przypadających na okręg, lokali wyborczych itd. W ciągu 7-miu dni, od 31 dnia do 38 po rozpisaniu wyborów lis W wyborców zostaną wyłożone do wglądu.

Równolegle z tym kalendarzykiem, biegnie inny, przewidujący sposób zgłaszania kandydatur i ustalenie list wyborczych. Nie późcśej niż na 30 dni przed terminem dokonania wybo­

rów mają być zgłoszone do Okręgo­

wych Komisy j Wyborczych listy kan­

dydatów na posłów. Lista musi być zgłoszona przez conajmniej 100 wy­

borców. przy czym jeden kandydat może być zgłoszony najwyżej w trzech okręgach. Liczba kandydatów na liście nie może przekraczać dwu­

krotnej liczby mandatów, przypada­

jących na dany okręg.

Co do listy państwowej, z której rozdzielonych będzie 72 mandaty pO‘

selskie, to zgłoszenie jej musi nastą­

pić nie później, n ii "a 40 drfi przed dniem wyborów. Lista taka podnisana być musi conajmniej przez 500^ wy­

borców i to z dwu okręgów. Liczba kandydatów umieszczonych na tej li­

ście nie może przekraczać 120.

Spośród innych postanowień proiek tu przytoczyć należy te, które doty­

czą rozdziału mandatów w okręgach i z listy państwowej,

W okręgach liczby głosów waż­

nych. cdd-nnyrh na poszczególne li­

sty dzieli sie kolejno przez 1, 2, 3, 4 itd. aż do chwili, gdy z otrzymanych w ten sposób’ ilorazów da sie nszere- jfw a ć tyle koleino największvoh liczb, ;le jest mandatów w okręgu do podziału.

Każdej Hścfe kandydatów przyzna-

iniszcgo k o re s p o n d e n ta m in iste r sp ra w zagrani •atnyeh ZSRR, p. M olofim ( b u rz ­ liw e i d łu g o trw ale o k la sk i). iVie mógl- bym nie d o d ać do jfg o g łę b o k iej, bez słron n ej i spraw iedliw ej oceny tej k w e­

stii. Sądzę natom iast, i f będę w yrazi­

cielem u cz u ć i m yśli wie tylko lego d i- Ntojnego zgrom adzenia, ale i całej Rze-

nasze dzieło odbn d o w y podjęte przez n a ­ ró d p o lski .ta p ra s ta ry c h , p iasto w sk ich ziem iach zach o d n ich uw ieńczone zostało p o w o d s e ą ie n (d łu g o trw a łe ok lask i). Rze­

te ln a , u p raw ledtlw a I bezstronna obrona n asze j słu s z n e j spraw; prze* naszych p rz y ja c ió ł ra d z iec k ich jeszcze raz po­

twierdza blstoryezną nieprzem ijającą war t«*ć i sln szn ote naszego so juszu *e Zwiąż

n

Times" odżegnuje się

od Churchill’a

LONDYN. 20.9. (obsł. wł.). Bawią­

cy na urlopie w Szwajcarii W inston Churchill, wygłosił na uniwersytecie w Zurychu mowę, w której m. in. n a­

woływał do stworzenia „Steinów Zjed noczonych Europy*' i przyjaźnij tran- cusko-niemieckiej. Brytyjskie minister stwo spraw zagranicznych wydało o- świadczenie, stwierdzające, iż Chur­

chill przemawiał iako osoba prywat na i koncepcje jego nic odzwiercie­

dlają oficjalnych poglądów rządu bry tyjskiego.

Najpoważniejszy dziennik, angielski

„Times" pisze, że wielu będzie upa

trywało w przemówieniu Churchilla wezwania do utworzenia nie stanów zjednoczonych Europy, lecz bloku państw zachodnich. Choć Churchill nie powiedział tego wyraźnie, to je­

go przemówienie było oparte na za łożeniu, że podział Europy na wscho dnią i zachodnią jest faktem dokona­

nym. Na tym właśnie polega niebez­

pieczeństwo jego argumentów. Mowa Churchilla nie może być uważana za wyłaz brytyjskiej polityki zagranicz­

nej, gdyż W. Brytania nie zwątpiła jeszcze, że uda *ię uniknąć podziału Europy.

oOo---

W k ró tce ołrzymamy pożyczkę

MUS KWA, 20.0. (PA P). I)zi4 in n o w y­

jechał do kraju po tygodniow ym p oby­

c ie w M oskw ie in in h łcr skarbu D ąbrow ­ sk i w tow arzystw ie prezesa Baukn N a­

rodow ego łłr o in ia k a , dyrektora D eparta­

m entu Obrotu P ieniężn ego M inisterstwa Skarbu, prof. M akowskiego i Innych.

Przed odlolem m ln lsler Dąbrow ski zło­

żył przedstaw icielow i PA P następujące ośw ia d cz en ie : „W ląg? tygodniow ego po bytu w M oskwie odbyllSmy 4 kilkngo- d z in n n e konferen cje z m inistrem fin an ­ sów ZSRR Zwiercwem . Po raz pierw szy om ów iony został całokształt zagadnień fi­

n ansow ych, Interesujących Polskę

w szystkie kw estie, izcz eg ó lq o ic l sprawa pożyczki rządu ra-

d zietk iego dla Polski, zostały uzgodnio­

ne. W najbliższych dniach rozpocznie pracę Kom isja Polsko-R adziecka, która zajm ie się ustaleniem tekstu porozum ie­

nia. O statecznego sfinalizow ania roko­

wań należy się spodziew ać już w najbliż­

szym czasie. Chciałbym podkreślić ducha całkow itego zrozum ienia w zajem nego, Ja­

ki cech ow ał nasze pertraktacje oraz w y­

jątkow ą gościnnoSe naszych gospodarzy, Jestem niezm iernie zadow olony ■ rera!

i tatów naszych rokow ań*.

---ooo-

KroRika dyplomatyczna

AMBASADOR W. BRYTANII W M.S.Z.

K ierownik M m M erotw a S praw Z ag ran i-

cznyc-h m inister pełnomocny ,T6xa£ CHszew s k i p rz y ją ł w dniu dzisiejszym am basado­

ra W ielkiej B rytanii vr W ar-wawie p. Ca- vand.ah Benticka.

POl.SKO-AUSTRIACKIE ROZMOWY HANDI/OWE

W icedyrektor D ep a rtam e n tu PoJitycssne- go M inisterstw a S praw ZJagranicanyt* dr.

Tadouaz Żebrowski p rzy ją ł w dniu dzisiej­

szym austriackiego m in istra pełnomocne­

go Seemaima, stojącego n a czole delega­

cji handloweg austriackiej, baw iącej obec­

nie w Polsce drta przeprow artaenta rohowa^

handlowych.

Co było u y c J Z ó c c if.?

je s.ię tyle mandatów poselskich ile przypada jej liczb spośr&d ustalone­

go w sposób powyższy szeregu liczb kolejno największych.

W podziale mandatów uczestniczą tylko te listy padstwowe, które z przyłączonych do nich list okręgo­

wych przeprowadziły kandydatów w conajmniej 6 okręgach.

Podziału mandatów dokonuje się w następujący sposób:

Komisia ustala, ilu oosłów zostało wybranych w całym Pańętwie na li­

sty przyłączone do po»7czetfólnvch _

list> państwowych, uczestniczących w kolejno najwyższych.

podziale, liczby te wpisuje obok sie­

bie, poczynając od najwyższej, a koń­

cząc na najniższej, następnie dzieli się te liczby kolejno przez 1, 2, 3, 4 itd. tak długo, aż z otrzymanych w ten sposób ilorazów da się uszerego­

wać tyle kolejno najwyższych l'czb, ile iest mandatów do rozdzielenia przez Państwową Komisję Wyborczą.

Każda uczestnicząca w podziale państwowa Usta kandydatów otrzy­

ma tyle ms oda tów posilskicb ile przy pada jej liczb sjjośród ustalonego w wyżej przepasany sposób szeregu liczb

lX)PliSRO OŁtifiO-Nlhi STAŁO S i ę W IA­

DOMYM, i e m toiater handlu USA. W»l- laoe w pierw szych dniach w raeónla ł>. r.

baw ił w Mekayku, gtfad* byt w J m ty ino k o n ty n u a to r poUtyfcl Roo»ev«lta 1 wr6f;

totalism u. N a K onfew nejt Pra*owrej min.

»t®r WaBawe o<w»*adcJ!ył: „P rw *y oaknylei;

n a całym ta rie d e o d c w w a obaarę • pokój.

N ale*y nmn.tejszy6 w pływ y miUitaryi^dw i iwta-lM nowe po(Xt«wow© zasady w ap6ipri cy narodow ej."

DO PARYSSA rttZ Y B Y Ł AMBASADO '.

W ŁOSKI W W ARSZAW IE, czlota* <łe’.egn cjl włoaki«(j n a K onferencję Pasysflti) Renie, k tó ry s<to4 n a rtanow laku. i e apra- w a Trieatn paw iana hv<; roew iązana na dradee bezpośrednich rofkowaA. De>Veg«cja jugmkuwiańskA w ydaje aię akkwma, <ło na- wiąjsania beapoAednłch noanów w apeawie s ta tu tu T riestu.

M IN ISTREM SKARBU WŁOCH ZO­

STAŁ MIANOW ANY 70-L E T N I GW>VA- N H BERTONE. B ertooe w 1921 roicu byl wioem intotrem finansfiw, a naatę^ntle minl- abrem aJw-rłm w ostatnim r z ą * d e pr*ed za -panowaniem faszyzm u.

RZAD B R Y TY JSK I aamiieirm aprawar

<fe3ć do AngUl wazyiłtlrt* oddziały ipoJSkte

x Włoch 1 x AasjL

POLAKA wnioela aw6j udział pieniężny do ONZ w aumie 307.060 dolarów.

SEKRETARZ ORGANIZACJI ŻYDOW­

SKIEJ „Agudaa IzraeP* GoMman, otrzy­

m ał od Jednej z tajnych organdssacyj <tydorv akich list, k tóry stw ierdza, t* każdy 4yd blaręcy udział w K onferencji Londyńskiej w aprawłe P alestyn y będrfe traktow any ^ ko adrajca.

D ELEG A CJA A B ISY N II na K onferen­

cję Pokojow ą złożyła, m em orandum , w k tó ry m dom aga się zw rotu E ry tre i. •

H ISZPA Ń SK A M ISJA HANDLOWA nmw-adzi w Londynie ro k o w an ia w sp ra ­ wie w ikupu dla HiszipanH sam olotów 1 m a szyn.

/

(3)

w zr o s t

U uiinarz w ydatków . D zięki tem u m o g ła K om isja u w z g l ę d n i ć część p o p ra w e k w w y d atk a ch , po d o k o n a n iu k tó ry c h ob ec­

ny p re lim in a rz p rz e d sta w ia się n a s tę p u ­ ją co : d o chody 35 m iliard ó w 868 m il. 28 tys. 77 z) — w y d atk i 38 m iliard ó w 326 m il. 608 tys. 301 złotych. N iedobór z a ­ tem wy nosi :3 m ilia rd y 458 m il. 580 lys.

22 1 zl. K om isja B udżetow a ro zw ażała ró-

— --- oOo

d o c h o d ó w

p a ń s t w a

w nieś sp ra w ę uposażeń p ra c o w n ik ó w p a ń stw ow ych i p ła c ro b o tn ic z y c h , o p in iu ją c iż w ym agają o n e o d ręb n e g o za łatw ien iu , gdyż o becna ieb w ysokość nic jest rów no- iB « e u « z m in im u m egzy sten cji. S u m u ­ ją c osiągnięcia u zy sk a n e w ro zsą d n ie p r o w ad z o n ej p olityce sk a rb o w e j m ożna z u f ­ n o śc ią p a trz e ć w przy szło ść ek o n o m ic z ­ n e j o d b u d o w y k ra ju .

Kto będzie właścicielem?

zysk an y ch tr e oznacza b y n a jm n ie j, że w szystkie te p rze d sięb io rstw a po zo stan ą w przyszłości p sz ed się b io rslw am l p a ń ­ stw ow ym i. T y lk o część p rze d sięb io rstw po zo stan ie przy .sektorze p ań stw o w y m , liczne zaś p iz e d się b io rstw a b ęd ą p rz e ­ k a z a n e sek to ro w i sp ó łdzielczem u i p ry ­ w atnem u.

XI S esja KRN

R ó w n o w a g a b n d J i e l tt

WMSSZAWA, 20.a.. (A U ). X I-l* * S esja K itN , k tó ra ro zp o c zęła się w .d n iu w czo ­ ra jsz y m o godz. 10-cj p u n k tu a ln ie , p o ­ s ia d a zasad n icze zn a c z e n ie d!a p rz y sz ło ­ ści naszego p ań stw a.

O b ra d y O tw orzył P re z y d e n t KUN ob.

B ie ru t B olesław , w y g łaszając p rz e m ó w ie ­ n ie (p atrz str. 1). Gdy P re z y d e n t do szed ł do p ro b le m u Ziem O d zy sk a n y ch i n asze­

go sta n o w isk a w ty c h k w estiach , p o sło ­ w ie p o w sta li z ła w i o d śp ie w ali ,.R otę“ . P ierw szy p rz e m a w ia ł g en e raln y sp raw o r.dawca K om isji B ud żeto w ej, poseł .W y­

rzy k o w sk i. M ówca p o d k re ś lił n ie z m ie rn e j doniosłości fa k t, że w n ie sp e łn a ro k po w o jn ie byliśm y w s ta n ie w y stą p ić ■/. p r e lf m in a rz e m b u d że to w y m , p o d cz as gdy po p ie rw sz ej w o jn ie p o trz e b a b y ło n a to aż 6-ciu lat. Z asługa o b eć n ej p o lity k i sk a r-

b o w ej je st to, że *

nie dopuściła do inflacji

k tó ra długo d a w a ła się w e z n a k i sp o łe­

c z e ń s t w u p o ro k u 1918. Do su k c esu tego p rz y c z y n iła się p rz e d e w szy stk im zm ie­

n io n a s tr u k tu r a społeczna i g o sp o d a rc za k ra ju . O lbrzym ie gałęzie p rz e m y słu stały się w łasn o ścią p a ń s tw a , a d zięki re fo rm ie ro ln e j p o d n io sła się i sta le się p o d n o si sto p a zam ożności c h ło p a p olskiego. P r e ­ lim in a rz budżeto w y w n ie sio n y przez R ząd n a o k res od 1 k w ie tn ia do 31 g r u d n ia 1946 r. p rz e w id y w a ł dochody n a sum ę 35 m ilia rd ó w 485 mil. 128 tys, 47 zla- .tych, n ie d o b ó r b y ł sto su n k o w o n ie ^ ia --

czny, b o w ynosił 3 m ilia rd y 493 mil. 901 tys. 123 zl.

Jest ło olbrzymi sukces

— zw ażyw szy fa n ta sty c z n e n ie d o b o ry sze

♦egu p ań stw e u ro p e jsk ic h , k tó re n ie u- cierp ialy n a sk u te k w ojuy, w łyiu sto p n ia co P ołska. T ym n ie m n ie j w czasie p ia ć K om isji B udżetow ej o k a z a ło się, że n ie ­ d o b ó r p re lim in o w a n y p o cz ątk o w o m o żn a zm niejszyć o datswe 35 mil. zlotj’c h ; p r z y ­ szło to z pom ocą z m n iejsze n ia w ydatków ze s k a rb u p a ń stw a ja k np. w M in ister­

stw ie K o m u n ik a cji, gdzie w obec p o d n ie ­ sien ia ta ry fy n a p rzew óz w ęgła e k s p o r­

tow an eg o w zrosły doch o d y w łasne. Zw ięk szen iu uległy też d o ch o d y M inisterstw a

•Spraw iedliw ości, dzięki p o d n ie sie n iu o- p ła t sądow ych, o ra z M in isterstw a S k a r­

b u , gdyż nie p rz e w id y * a u o w bud żecie ! j u j»4-j,cy. U rząd pow yższy, któ reg o ce- p o sk u tk o w a ło . P raco d aw cy zaczęli n

k ' o l i > u > / . u > i ___ I - C i r ___ L r - l o . i . t l _____ 1 - ... ... A ... _ « ... I I

W ARSZAW A, 20.9. K om itet E konom icz n y B ady M inistrów u ch w a lił op raco w an y p rre z M inisterstw o Ziem O dzyskanych p r o je k t d e k re tu o p rzek azy w an iu p o n ie ­ m ieckiego m ienia n iero ln iczeg o n a obsza­

rze Ziem O d zy sk an y ch . D ek ret ten, po u ch w a len iu przez Italię M inistrów i przy ję ciu go przez P re zy d iu m K ra jo w ej Rady N arodow ej, p osiadać będzie d ecy d u jące z n aczen ie d la o statecznego u reg u lo w a n ia w łasności n ie ro ln icz ej na Z iem iach O d ­ zy sk an y ch .

P rz e d w ejściem w życie tego d e k re tu , m usi być je d n a k u k o ń cz o n a ak c ja u p a ń ­ stw ow ienia przedsiębiorstw p o n ie m ie c­

k ich , sta n o w iąc a pierw szy etap procesu u sta b iliz o w a n ia stosunków* w łasn o ścio ­ w ych w te j d zied zin ie T rz e b a przy tym

z a z n a c z y ć , że u p ań stw o w ien ie przedsię- bior-.*w p o n iem ieck ich na Z iem iach Od-

-« O o

Subwencja

rilu I.siłf. Tiiu. Biiliiiiic/iioyii Prezydium Rady Miejskiej uchwali ło udzielić Lub. Tow. Botaniczrcmu jako gospodarzowi krajotoego zjazdu botaników, subwencję w wys. 15.000 złotych, częściowo w gotówce, czę­

ściowo zaś w postaci darmowych prze jardów autobusami.

Śląsk o d b u d u je most i ierfeedzia

W Katowicach odbyło się plenar­

ne posiedzenie śląsko - dąbrowskie­

go Komitetu Odbudowy Warszawy.

Plenum Komitetu powzięło jedno­

myślną uchwałę zbudowania z ofiar społeczeństwa woj. śląsko-dąbrowskie go nowego mostu dla stolicy, w miej- soe zburzonego mostu Kierbedzia.

M o s t n o s iłb y n a z w ę m o s tu Ś lą s k ie g o . | w a p o t r w a o k o ło 2 ta l.

K o s z ty b u d o w y w y n io s ą o k o ło 2 5 0

milionów z’otych, a is t o tn e c z ę ś c i k o n s t r u k c j i b ę d ą w y k o n a n e w h u ta c h

śląskich. Prace p r z y o d b u d o w ie z n i ­ s z c z o n y c h f ila r ó w z o s ta n ą r o z p o c z ę te

przez m ia s to Warszawę ju ż w n a j­

bliższych tygodniach. Biorąc pod u-

wagę obecny s l a n z n is z c z e n ia , b u d o -

Wies' otrzymała nawozy

Pian_ zaopatrzenia w.-łi w naw ozy sztu­

czne zdtotał już obecnie przekroczony. P rze w idywał on dostaw ę 120 tys, t. do dnia 20 km., podczas grdy d<y dn. 15 lun. do- ata.rc.5ono 125 tys. t. Niezależnie od w yko­

nania planu dalsze tranaporty bf»dą wysy­

łane nadal, g,dyż. chłopi p rag n ą k o rzystać jeszcze z nswf>rów sztucznych w czasie o r­

ki przód zasiewam i pszenicy ozimej.

Piękny gest

warszawskich szew ców

T rzech w arszaw skich szewców 1 cholew­

k arzy ufundowało tablicę dta m>a.mistnie­

nia miesca egzekucji publicznej przy ul.

Nowy Świat 68. Tablica wykonami zosta­

nie pod natizerom W ydziału Pomników M ar tyrologS przy Min. K u ltu ry i Sztuki.

Zjazd i konkurs fryzjerów

W * połowie listopada br. odbędzie się w Loiizi ogólnopolski zjazd Zw. Zawodowe­

go Pracow ników F ryzjerskich Jest' on pierwszym z ja z d e m 'w hW orii ruchu aa- wodoweijo fryzjerów i poświęcony aoatn- nie omówieniu szereg u w ażnych zajcaid- nień związkowych, ni. in. wyborowi władz naczelnych. Ze zjazdem połączony będzie ogólnopolski konkurs pracowników fry ­ zjerskich w konkurencjach m ęskiej i > ta ni­

skiej.

Remonł zasłużonych trawlerów

Stooama N r. 2 w Gil)iń-*ku ukończyła ge­

n e m 1 ny rem ont pieew<»zc\go ■ircrwlera Pol­

skiej M arynarki wojennej. Je st ło ,,*uraw “ : o kręt znany w szystkim m iłośnikom pol­

skiej m ary n ark i wojennej. T raw ler <ten zo­

s ta ł zbudow any przed wojną w serii pierw ­ szych catiireeh jednostek tego typu. Obec­

nie ta czw órka traw lerów : ,,*uraw “, ..C zajka1', „M ewa" i „Rybitwa*1, w etera­

nów’ wielu bitew przechodzi generalny re­

m ont na stoczni Nr. 2.

Amunicja dla myśliwych

Państw ow a F ab ry k a Amunicji w Pion­

kach produkuje am unicję vll« broni niyaliw rkloj kal. t a i 20. Amunicję tę m ogą m y­

śliwi nabyw ać w sklepach Spółdzielni *.<h wieekiej w W arszaw ie i !’r»zn.. \ tt

Czy jest bezrobocie w Lublinie ?

Na p y ta n ie to d aje p rze czą cą odpo- j P o su n ęli się o n i w lekcew ażeniu zarżą w iedź p o n i ż e j zam ieszczony a rty k u ł, któ- | dte ń u rzę d u lak dalsee, iż k o nieczne b yło r y (M iaw ia d z i a ł a l n o ś ć lubelskiego Ur*ę- ! sto so w an ie wobec uleli sa n k c y j k arn y c h .

•/p ły w ó w u p ła l celnych. W zrosły ró w ­ nież w płaty p rze d sięb io rstw p a ó s i wowych do sk a rb u pań stw a, pow iększyły się do- cbo<ły z m onopoli. T e w szystkie zm iany dały w su m ie zm n iejszen ie d efic y tu . Z t a ­ ka rozw agą u k ła d a n y b y ł p r/e * Rząd p re tim in arz dochodów , a tuk oszczędnie p re

lem je st re g u la c ja ry n k u pracy, powM ał j w sp ó łp rac o w a ć •/ urzędem , (.c e ­ lu w L u b lin ie we w rześniu ub. ro k u . W

pie rw sz y ch d n ia ch sw ej p rac y napolk.*! j o n na szereg tru d n o śc i, w śród k tó ry c h i n a jp o w a n ie jsz ą było n ie c h ę tn e u sto s u n ­ kow an ie się do u rzę d u z zupełnie n ie z r o ­ zu m iałych p rzy czy n , w ielu pracodaw ców .

-oo»

Pożar w Piotrkowie

Onegdaj wybuchł z nieustalonych dotąd przyczyn pożar we wsi P iotr­

ków. Ogień zagrażał zabudowaniem całej wsi. Mieszkańcy zaalarmowali okoliczne straże pożarne, które szyb­

ko przybyły na miejsce wypadku i natychmiast rozpoczęły akcję ratowni

n ie koniec tru d n o ścio m tej in sty tu cji.

N ajw iększe sp o ty k a ją jij ze stro n y t\c h . dla k tó ry ch d o b ra została ona u tw o rz o ­ n a , ze stro n y p o sz u k u jąc y ch p rac y . W sie rp n iu przew inęło się przez u rzą d około 2.500 osób, z tego za p o śred n ie zo n ii 150 o- sób. Za nikły ten .procent nie m ożna w in ić urzęiiu, lecz. ty lk o sam ych p e te n ­ tów . W o ln y ch m iejsc jc sl dużo, lecz p o ­ sz u k u jąc y p rac y Jiie chcą ich obejm ow ać, tłu m acząc się n isk im i sta w k am i plac. Ze , v/ .. , . , ,. , , u ie w tym je d n a k leży isto ta spraw y, c z ą . W w y m k u Vei a k c f i p o ż a r z lo k a - p„ c k o n « ć n a s m ogą ła tw o p ro p o zy c je h z o w a u o . S p ło n ę ło 5 g o s p o d a r s t w s le c n R p rłe d s i(.b io rslw a lłn<lowiaIłc

straty materialne me ustalone. W , ,, , „

z, Ko. k b ire zgłosiło d o lirz ę d u Z atru d n ię -

gaszeniu pożaru brało udział 6 stra­

ży pożarnych: z Lublina, Piotrkowa i Krzczonowa oraz 3 straże koone z pobliskich wsi.

-o o o -

n

Instytut Lubelski"

Instytut Lubelski, powstały z połą­

czenia Towarzystwa Bibliotecznego im. Lopacirisk^go i Muzeum Lubel­

skiego, wznowił swoja działalność ja­

ko placówka kulturalno - oświatowa.

n i a za p o trze b o w a n ie na w iększą ilość r o ­ b o tn ik ó w , z a p ew n ia ją c im w y n a g ro d z e ­ n ie dzienne w sum ie od ;t00 do 500 zł Chętnych na te posady ta k ie n ie ma. Za w ytłu m aczen ie służy im w y ra ż a n a przez uicU chęć p ra c o w a n ia ty lk o w M onopolu T yto n io w y m lu b C u krow ni, gd/ńe są w y ­ d aw a n e d e p u ta ty w n atu rze.'

Zarząd Miejski, uznając ważność tej! ^-‘ec* u u ‘ tylko w ten sposób u lru d - p la c ó w k i d l a m ia s ta , p r z y z n a ł i n s l y - IuaiH peten ci w y k o n y w an ie o bow iązków

tutowi subwencje w wysokości 5.000 zł. yf formie bezpłatnego korzystania z energii elektrycznej i wody.

p rac o w n ik o m urzęd u . O d rz u ce n i w nos/.ą o to nieuzasadnioH e p re te n sje , nie ro- zum iejstc, czy n ie clicac zro zu m ieć, ie

u rzą d k ie ru je si«j p rz \ rozdaw uic.tw .e

•pracy s ew n y m i w ytyeznym i, I tuk pierw - szeiistw o m a ją p rzed cyw ilnym i in w a li­

dzi w o jen n i i zdem obilizow ani żołnierze.

Każdy zak ład p rac y m usi z a tru d n ia ć i n 33 i raco w n ik ó w I inw alidę, a zd e m o b ili­

zow anych do 5 proc. ogólnego stan u z a tru d n ie n ia . Z dem obilizow ani m ają j e ­ szcze jedno ułatw ienie. O ile rgłoszą się w p rzeciągu m iesiąca |\o dem obilizacji do tego p rze d sięb io rstw a , w k tó ry m p r a ­ cow ali p rzed zm obilizow aniem , m uszą hyc u ap o w ró l przyjęci. O p ie rn sz.euslwic w p rzy ję ciu ilecydujc także e/.as p o z o s ta ­ w ania bez z a tru d n ie n ia .

U rząd Z a tru d n ie n ia o b ejm u je cały le- ren woj. lubelskiego, (i/ę slo zgłaszają się 0 p ra c ę w m ieście ludzie ze wsi. k tó ry m u rz ą d , ze w zględu na tru d u o śc i m ie sz­

kaniow e, nic nic m oże pom óc, W celu u sp raw n ie n iu d ziałalności u rzę d u wo w szystkich m iastach p ow iatow ych w oj.

lubelskiego o tw ie ra n e są placów ki pod nazw ą lu s ty lu c y j Z astępczych U rzęd u Z*

tn id u ia u ia .

D odatkow ą, lecz b a rd z o w ażną p racą 1 rzędu jcsl p rz e p ro w a d z a n y obecnie tzw.

spis zaw odow y, k tó ry m a o b ją ć w s z e l ­ kich prno- jn c y ch i p o sz u k u jąc y ch z a tru ­ d n ie n ia. Spis ipn m a na celu w y k a z a n ia ilu i ja k ic h m am y w k ra ju fachow ców i v* ja k ic h d zied z in ac h daj* «ią e*uw *- żyć ich b ra k .

Cytaty

Powiązane dokumenty

sokości. Fakt, iż Fr&amp;ncga nie żądała dla siebie niczego oprócz elementar nych gwarancji własnego beay*leczeńatwa, przyaeynił się do powiemseni* jej roii

OGŁOSZEŃ* • OGŁOSZENIA OGŁOSZ EIJIA OGŁOSZENIA OGŁOSZENIA (GŁOSZENIA OGŁOSZENIA OGŁOSZENIA OGŁOSZENIA OGŁO. praw o uniew ażnienia pr '.etar gu bez podania

Skutki proceśu będą s’ęgały dalej i nie ograniczą się do ukarania

Kiedy się bowiem zorientowałem w składzie na rodowościowo - rasowym obozu — stwierdziłem, że jest to najdziwniej&#34;. szy chyba obóz na świecie, a

N a zaproszę nie rządu radzieckiego w najbliższym cza ale udaje się do Moskwy czechosłowacka misjft rządowa.. Francuski m l ndster wyżywienia domaga się od

lu zdobycia pieniędzy. W sie łe zostały zniszczone przez okupanta, a ludność wywieziona na roboty przym usowe do Niemiec. Ładunki zbiorowe wagonowe i przewozy

Pomyślała, że nie może to w żadnym razie być Profesor, który znajduje się w tej chwili w'podróży i którego wia­. domość o katastrofie może dosięgnąć

Już wstępne badania przeprowadzone na terenie województw: łódzkiego, poznań skiego i m. zwrócił się do Prezydium K.R.N. postanowiło upoważnić General nego