• Nie Znaleziono Wyników

Typowe przykłady perlustracji korespondencji w aktach Służby Bezpieczeństwa województwa katowickiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Typowe przykłady perlustracji korespondencji w aktach Służby Bezpieczeństwa województwa katowickiego"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Typowe przykłady perlustracji

korespondencji w aktach Służby

Bezpieczeństwa województwa

katowickiego

Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej 5, 49-62

(2)

T

y p o w e

p r z y k ł a d y

p e r l u s t r a c j i

k o r e s p o n d e n c j i

w

a k t a c h

S

ł u ż b y

B

e z p i e c z e ń s t w a

w o j e w ó d z t w a

k a t o w i c k i e g o

P

erlustracją korespondencji w ramach aparatu bezpieczeństwa od końca 1955 r. do 1989 r. zajmował się pion „W” (Biuro „W” na szczeblu centralnym i wydziały „W” na szczeblu wojewódzkim)1. Obejmowała ona nie tylko działania zlecone przez inne piony SB - łączące się z rozpracowywaniem konkretnych osób, grup bądź instytucji - lecz także „profilaktyczną”, wyrywkową kontrolę korespondencji mającą na celu ujawnia­ nie przekazywania informacji niepożądanych przez władze, utrzymywanie podejrzanych

P O

z punktu widzenia władz kontaktów itp.2 Na terenie województwa katowickiego taka właś­ nie „profilaktyczna” kontrola była szczególnie ważna ze względu na utrzymywanie przez wielu mieszkańców kontaktów - także korespondencyjnych - z obywatelami Niemiec Za­ chodnich (głównie zresztą krewnymi) i tamtejszymi instytucjami (w tym charytatywnymi). O rozmiarach działalności katowickiego Wydziału „W” niech świadczą chociażby sprawoz­ dania za pierwsze półrocze 1977 r. - w tym okresie przeczytano 198 068 dokumentów prze­ syłanych pocztą, sporządzono 2503 kserokopie, wyłączono z obiegu 195 przesyłek3. Część

1 Wcześniej sprawami tymi zajmowały się piony II, „B”, ponownie II i IX; zob. Z. Nawrocki, Struktura

aparatu bezpieczeństwa [w:] Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, t. 1: 1944-1956, red.

K. Szwagrzyk, Warszawa 2005, s. 29-32; P. Piotrowski, Przekształcenia struktury aparatu bezpieczeństwa

na Dolnym Śląsku w latach 1954-1975, „Aparat Represji w Polsce Ludowej 1944-1989” 2004, nr 1,

s. 124-127; M. Komaniecka, Struktura i normatywy pionu „ W ” i jego poprzedników (1945-1989), „Aparat Represji w Polsce Ludowej 1944-1989” 2011, nr 1, s. 179-198; H. Dominiczak, Organy bezpieczeństwa

PRL 1944-1990, Warszawa 1997, s. 23-34, 51. Zresztą w ramach przekształceń aparatu bezpieczeństwa

w 1989 r. sprawy prowadzone przez pion „W” przejął - w ograniczonym i zmodyfikowanym zakresie - po - nownie pion II (decyzję tę podjął 30 V 1989 r. ówczesny minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak); zob. AIPN Ka, 083/64, Rozkaz organizacyjny nr 016/KA/89 szefa WUSW w Katowicach, 15 VI 1989 r., k. 2. Odnośnie do organizacji i funkcjonowania pionu „W” w latach 1955-1989 zob. m.in. P. Piotrowski, Służba

Bezpieczeństwa w latach 1956-1975 [w:] Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza,

t. 2: 1956-1975, red. P. Piotrowski, Warszawa 2006, s. 14, 22-23, 29; idem, Przekształcenia struktury apara -

tu bezpieczeństwa..., s. 127-128, 140, 148; H. Dominiczak, op. cit., s. 145, 159, 260-262.

2 Zob. m.in. F. Musiał, Podręcznik bezpieki, Kraków 2007, s. 202-203; Z. Nawrocki, op. cit., s. 31-32; H. Dominiczak, op. cit., s. 145, 159, 260-262; L. Smołka, Pion „ W ” na Dolnym Śląsku. Prywatna korespon­

dencja zakwestionowana przez Służbę Bezpieczeństwa po 1956 r , „Aparat Represji w Polsce Ludowej

1944-1989” 2011, nr 1, s. 387-408.

3 AIPN Ka, 0127/16, Informacje kwartalne Wydziału „W” KW MO w Katowicach z 1977 r., k. 73, 105.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(3)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

skontrolowanych listów stała się przyczyną wszczęcia przez SB województwa katowickie­ go działań wymierzonych przeciwko konkretnym osobom lub grupom. Niniejszy artykuł nie omawia oczywiście całości zagadnienia, przytoczono w nim jedynie wybrane przykła­ dy takich działań.

„Listy żebracze”

Charakterystycznym zagadnieniem zwłaszcza dla terenów zamieszkałych przez osoby poczuwające się do narodowości niemieckiej lub po prostu utrzymujących kontakty z mieszkańcami Niemiec Zachodnich była sprawa tak zwanych listów żebraczych. Były to prośby o pomoc materialną wysyłane przez obywateli Polski do mieszkańców Republiki Federalnej Niemiec4. Autorzy przy tym często powoływali się bądź na swoje niemieckie korzenie i zasługi dla Niemiec (na przykład służbę wojskową w Wehrmachcie, odniesione wówczas rany itp.), bądź na biedę panującą w Polsce. Czasami łączono różne motywy, nie­ kiedy wskazywano na złe warunki materialne jako skutek rzekomej dyskryminacji osób pochodzenia niemieckiego przez polskie władze. Istotne z punktu widzenia rządu było przede wszystkim niepodawanie informacji o biedzie panującej w kraju, które mogły być wykorzystane do tworzenia w Niemczech (i nie tylko) negatywnego obrazu państwa pol­ skiego i ustroju komunistycznego. Stąd „listy żebracze” (określenie stosowane zresztą w dokumentach SB)5 budziły niepokój władz, a ich autorzy byli rozpracowywani przez bezpiekę. Podstawą wszczęcia działań było wykrycie przez pion „W” listów o wspomnia - nym charakterze, o czym informowano następnie odpowiednie komórki terenowe SB6. Szczególnie dużo takich spraw występowało na Górnym Śląsku, w tym na terenie woje­ wództwa katowickiego.

Wśród akt przekazanych do Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Doku­ mentów IPN w Katowicach w tzw. workach ewakuacyjnych (akta przygotowane do znisz­ czenia, na szczęście ocalałe) znajduje się teczka o dawnej sygnaturze II 23511 (obecnie IPN Ka 230/1012), która zawiera informacje o 12 osobach z terenu powiatu tyskiego piszących „listy żebracze” w latach 1961-1962. Jedna z nich - mieszkaniec Tychów - początkowo

4 W PRL do czasu unormowania stosunków dyplomatycznych na linii Bonn - Warszawa w 1972 r. w świa - domy sposób błędnie tłumaczono nazwę tego państwa (Bundesrepublik Deutschland) jako Niemiecka Repu­ blika Federalna. W ten sposób chciano podważyć fakt istnienia dwóch państw niemieckich i propagandowo pokazać (jak widać propaganda obejmowała tu semantykę), że Polska Ludowa uznaje tylko jedno z nich - Niemiecką Republikę Demokratyczną.

5 Na przykład Referat ds. SB KP MO w Tychach w sprawozdaniach z lat 1961-1965 regularnie wspomi - na o „listach żebraczych” jako elemencie rewizjonizmu i szkalowaniu stosunków istniejących w Polsce Ludo - wej. Osoby piszące takie listy, a także otrzymujące z Niemiec Zachodnich pomoc materialną (często w odpo - wiedzi na wcześniejsze prośby, choć przecież pomoc taka wysyłana też była przez członków rodzin tychże osób zamieszkujących Niemcy Zachodnie) miały zostać poddane „głębszej analizie” i „wnikliwemu rozpozna­ niu” (istotnie liczne są w tych sprawozdaniach informacje o zakładaniu spraw na takie osoby i o przeprowa­ dzanych rozmowach ostrzegawczych). AIPN Ka, 0125/16, cz. 2, Sprawozdania kwartalne z pracy operacyjnej Referatu ds. SB KP MO w Tychach z lat 1961-1962, k. 39, 94, 160; AIPN Ka, 0103/144, t. 15, Sprawozdania roczne z pracy operacyjnej Referatu ds. SB KP MO w Tychach z lat 1964-1965, k. 43, 45-48, 55 i 66.

6 Korespondencja prowadzona przez mieszkańców Polski z osobami bądź instytucjami z terenu RFN znaj­ dowała się pod szczególnym nadzorem SB; zob. np. AIPN Ka, 230/1778, Pismo naczelnika Wydziału III Biu - ra „W” MSW do zastępcy komendanta ds. SB KM MO w Gliwicach, 15 IV 1965 r., k. 12 (w piśmie wskazy­ wano, że korespondencja taka jest „w poważnej części kontrolowana w ramach wyrywkowego czytania”). 11 lat później Wydział „W” KW MO w Katowicach w sprawozdaniu za 1975 r. informował, że w tym czasie skontrolował 4581 dokumentów kierowanych poprzez ambasadę RFN do obywateli polskich mieszkających w województwie katowickim. AIPN Ka, 0127/16, Sprawozdanie Wydziału „W” KW MO w Katowicach z pra­ cy operacyjnej w 1975 r., 24 I 1976 r., k. 277.

(4)

korespondowała z Niemieckim Czerwonym Krzyżem w celu ustalenia miejsc pobytu swo­ ich krewnych, którzy zaginęli w czasie wojny, a następnie zwróciła się z prośbą o dostar­ czenie jej ubrań dla dzieci, gdyż w Polsce takich rzeczy brakuje. Bezpieka potraktowała ową prośbę jako „list żebraczy” i w efekcie przeprowadziła z autorem listu tzw. rozmowę ostrzegawczą. Wyjaśniono mu, że pisanie takich listów jest zakazane, a także zagrożono konsekwencjami w razie podtrzymywania kontaktów. W następnym przypadku mieszka­ niec Mikołowa prosił o odzież, buty, leki i żywność. Wysłanie listu także skończyło się roz­ mową ostrzegawczą, w czasie której nadawca twierdził, że nie uważał tego za żebractwo, z czym rzecz jasna funkcjonariusze SB się nie zgodzili. Inny autor - mieszkaniec Orzesza - określał siebie jako Niemca i wspominał o utracie nogi w czasie służby w Wehrmachcie, w związku z czym znajdował się w trudnej sytuacji materialnej, tym bardziej że miał na utrzymaniu troje dzieci. Podobnie i tutaj przeprowadzono z nim rozmowę ostrzegawczą. Wreszcie kolejny weteran Wehrmachtu - z Jaśkowic - z powodu utraty nogi na wojnie pro­ sił (z powodzeniem) w liście o protezę. Działania SB wobec jego osoby były zbieżne z wcześniejszymi przypadkami. Wszyscy nadawcy zostali zarejestrowani w kartotekach SB jako niemieccy rewizjoniści7.

Kolejnym przykładem jest sprawa mieszkańca Wesołej (obecnie dzielnica Mysłowic), który utrzymywał kontakty korespondencyjne z kilkunastoma mieszkańcami RFN i Berlina Zachodniego. Jego podania o pomoc materialną docierały także do NCK, w efekcie czego otrzymywał on znaczne ilości dóbr. Nic dziwnego, że SB KP MO w Tychach, która się tą sprawą zajmowała, stwierdziła „masowe otrzymywanie paczek z RFN i Berlina Zachodnie­ go”. Ustalono przy tym, że aby sprawić wrażenie próśb większej liczby osób, podpisywał listy różnymi inicjałami. Co więcej, odkryto, że w czasie wojny był on członkiem nazistow­ skiej organizacji SA, za co już po wojnie został skazany na trzy lata więzienia. Niestety brak informacji o sposobie zakończenia sprawy (zapewne jednak - podobnie jak w innych tego typu przypadkach - przeprowadzono rozmowę ostrzegawczą)8.

Z kolei Referat SB KM MO w Zabrzu w latach 1962-1966 inwigilował mieszkankę tego miasta, której list do NCK w Hamburgu z 11 października 1962 r. przechwycono i poddano analizie. Autorka dziękowała w nim za otrzymaną pomoc, nie precyzując jednak o co cho­ dziło. Podejrzenia ze strony SB wzbudziło to, że wspomniana pomoc była rekompensatą za niezidentyfikowane działania autorki listu. Ostatecznie okazało się, że jest ona wdową, której mąż zmarł po wojnie w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie (trafił tam, gdyż uzna­ no go za Niemca), egzystującą w bardzo trudnej sytuacji materialnej. W trakcie rozmowy ostrzegawczej 12 stycznia 1966 r. zagrożono jej, że w razie kontynuacji starań o niemiecką pomoc utraci polską rentę. Co ciekawe, w aktach sprawy zapisano, że ze względu na wiek i stan zdrowia kobiety w rzeczywistości takiego kroku nie brano pod uwagę - chodziło tyl­ ko o jej nastraszenie. Zresztą w raporcie końcowym stwierdzono, iż ze względu na biedę, w której autorka listu żyje, „należy zakładać, że z pomocy tej [tj. zachodnioniemieckiej - A.D.] mimo wszystko nie zrezygnuje”9.

7 AIPN Ka, 230/1012, Notatki służbowe i raporty Referatu ds. SB KP MO w Tychach z lat 1961-1962 do - tyczące rozpracowania grupy osób z powiatu tyskiego utrzymujących kontakty z Niemieckim Czerwonym Krzyżem, k. 2-4, 21-27, 31-35, 64-66.

8 AIPN Ka, 0125/16, cz. 2, Sprawozdanie kwartalne z pracy operacyjnej Referatu ds. SB KP MO w Ty­ chach, 31 III 1961 r., k. 39.

9 AIPN Ka, 230/5660, Materiały Referatu ds. SB KM MO w Zabrzu z lat 1963-1967 dotyczące rozpraco­ wania Marty Biskupek, k. 1-8.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(5)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

Referat SB KP MO w Pszczynie między marcem a lipcem 1960 r. prowadził sprawy do­ tyczące trzech osób, które wysłały podania o wsparcie materialne na adres mieszkanki Bonn nazwiskiem Praschma. Bezpieka uznała kobietę za członkinię organizacji rewizjonistycznej zajmującej się m.in. organizacją pomocy dla rodzin niemieckich mieszkających na terenie województwa katowickiego. We wszystkich przypadkach przeprowadzono rozmowy ostrzegawcze. Ustalono, że adres Praschmy rozpowszechniała wśród znajomych mieszkań­ ców Pszczyny jedna z pracownic miejscowej drukarni. Kobieta także została poddana inwi­ gilacji, w czasie której stwierdzono, że adres ten mogła ona otrzymać od krewnych z Nie - miec Zachodnich, a rozpowszechniała go, gdyż chciała pomóc znajomym osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej (poinformowano ją bowiem, że owa pani Praschma jest w stanie zorganizować wysyłkę różnych darów dla potrzebujących). Wszyst­ kie osoby rozpracowywane w tej sprawie zostały zarejestrowane w kartotekach SB jako rewizjoniści. Co więcej, wnioskowano o zwolnienie pracownicy z drukarni, tym bardziej że w placówce powstawały druki przeznaczone dla wojska. Nie udało się jednak ustalić, czy istotnie do tego doszło10.

Specyficzny „list żebraczy” wysłany do NCK przez mieszkańca Tychów przechwycił w lipcu 1964 r. Wydział „W” KW MO w Katowicach. Autor nie tylko wspomniał o swojej trudnej sytuacji materialnej, lecz także „w szkalujący sposób” przedstawił polską codzien­ ność. Opisał również represje, którym został poddany z uwagi na niemieckie pochodzenie. Jako dowód załączył odpis wyroku wydanego przez Sąd Powiatowy w Tychach 28 listopa­ da 1963 r., zgodnie z którym autor listu został skazany na pięć lat więzienia za krytyczne wy­ powiedzi na temat ustroju Polski, wyrażanie nadziei na rychły podbój Polski przez Niemcy, wreszcie za rzekome wychwalanie Adolfa Hitlera. Ponieważ funkcjonariusze SB KP MO w Tychach uznali, że autor jest wrogo ustosunkowany do polskiej rzeczywistości, a tym sa­ mym może się znajdować pod wpływem jakichś organizacji zachodnioniemieckich, założo­ no na niego sprawę operacyjnej obserwacji o numerze rejestracyjnym 10015 i pozyskano taj­ nego współpracownika z kręgu jego znajomych. Jednocześnie próbowano ustalić, dlaczego osoba rozpracowywana znajduje się wciąż na wolności. Ostatecznie okazało się, że oskarżo­ ny odwołał się od wydanego wyroku i początkowo uzyskał złagodzenie kary (do roku wię­ zienia), a w końcu uniewinnienie (już przez Sąd Wojewódzki w Katowicach). Wywiad śro­ dowiskowy przeprowadzony w miejscu zamieszkania figuranta nie przyniósł interesujących danych - okazało się, że jest spokojny, zachowuje się nienagannie i nie utrzymuje żadnych kontaktów z sąsiadami. TW pozyskany do sprawy także nie zebrał żadnych ciekawych infor­ macji. Figurant powiedział mu jedynie, że ma w Niemczech rodzinę, ale nie wie, czy jej sy­ tuacja pozwala na przekazywanie do Polski jakiejkolwiek pomocy materialnej. Ostatecz­ nie 29 sierpnia 1966 r. podjęto decyzję o zamknięciu sprawy, gdyż uznano, że figurant nie kontynuował wrogiej działalności11. W 1968 r. ze względu na podejmowane starania o wy - jazd do RFN został on ponownie figurantem, tym razem kwestionariusza ewidencyjnego

o numerze rejestracyjnym 14857. Po sześciu latach obserwacji stwierdzono, że nie prowadzi

10 AIPN Ka, 230/1085, Notatki służbowe i raporty Referatu ds. SB KP MO w Pszczynie z 1960 r. dotyczą­ ce rozpracowania Pauliny Pawlas, k. 1-10; AIPN Ka, 230/1237, Notatki służbowe i raporty Referatu ds. SB KP MO w Pszczynie z 1960 r. dotyczące rozpracowania Gabrieli Kardełko, k. 1-7; AIPN Ka, 230/1250, No - tatki służbowe i raporty Referatu ds. SB KP MO w Pszczynie z 1960 r. dotyczące rozpracowania Fryderyka Christianusa, k. 1-7; AIPN Ka, 230/1253, Notatki służbowe i raporty Referatu ds. SB KP MO w Pszczynie z 1960 r. dotyczące rozpracowania Gertrudy Kloc, k. 1-6.

11 AIPN Ka, 230/1785, t. 1, Akta sprawy operacyjnej obserwacji dotyczącej Wilhelma Giemlika (sprawa nr Ka-10015), k. 1-27.

(6)

on działalności antypaństwowej, a w miejscu zamieszkania i pracy zachowuje się w sposób nienaganny. Wobec powyższego w 1974 r. sprawę zamknięto12.

Sprawa obiektowa kryptonim „Trutnie”

Na dużą skalę działania operacyjne prowadzone były przez Wydział II SB KW MO w Katowicach w ramach sprawy obiektowej kryptonim „Trutnie” (od 15 maja 1971 r. do 17 sierpnia 1976 r.). W zainteresowaniu bezpieki województwa katowickiego przez ca­ ły ten okres znalazło się aż kilkadziesiąt tysięcy osób13. Sprawa dotyczyła ludzi, którzy w latach 1970-1976 korespondowali z NCK w kwestii umożliwienia im emigracji do RFN. Począwszy od listopada 1970 r. notowano znaczny wzrost liczby podań mieszkańców Gór­ nego Śląska do NCK o zarejestrowanie na emigracyjny wyjazd do RFN (korespondencyj­ nie bądź za pośrednictwem krewnych i znajomych, którym wręczano przesyłki adresowane na NCK). Miało to rzecz jasna związek z toczącymi się (zakończonymi 7 grudnia 1970 r.) rozmowami polsko-zachodnioniemieckimi dotyczącymi normalizacji wzajemnych stosun­ ków. Ustalono, że do dnia 1 maja 1971 r. z prośbą o pomoc w wyjeździe do NCK zwróciło się co najmniej 12 063 osoby (o tylu wiedziano) z terenu województwa katowickiego (nie­ rzadko w imieniu całych swoich rodzin), głównie z Bytomia, Gliwic i Zabrza. Ponieważ wśród nich podania o wyjazd na pobyt stały do RFN złożyło już wówczas 30 proc. zainte - resowanych (m.in. wielu pracowników umysłowych zarówno w przemyśle, jak i różnych innych instytucjach) stwierdzono potrzebę przeprowadzenia „szczególnej kontroli operacyj­ nej” przez SB. Należy podkreślić, że nastąpiło wówczas także zwiększenie częstotliwości korespondencji kierowanej przez NCK do adresatów w Polsce (4974 przechwycone prze­ syłki do mieszkańców województw katowickiego i opolskiego między listopadem 1970 r. a marcem 1971 r.). W tym czasie władze PRL usiłowały maksymalnie ograniczyć liczbę osób wyjeżdżających do Niemiec Zachodnich. W związku z powstałą sytuacją 10 maja 1971 r. złożono wniosek o założenie sprawy „Trutnie”, a jej realizację rozpoczęto pięć dni

14 później14.

Dość szybko okazało się, że sprawa ta będzie miała niezwykle szeroki zasięg. Z infor­ macji uzyskanych przez Wydział III Departamentu II MSW wynikało, że w trakcie rozmów prowadzonych w tym czasie między NCK i PCK (odbyły się one 28-29 kwietnia 1971 r. w Warszawie) w kartotekach niemieckich figurowało (na dzień 1 stycznia 1971 r.) ok. 270 tys. obywateli PRL chętnych do wyjazdu do RFN. Spośród nich ok. 100 tys. osób spełniało

12 Ibidem, t. 2, Kwestionariusz ewidencyjny dotyczący Wilhelma Giemlika (sprawa nr Ka-14857), k. 1-23.

13 AIPN Ka, 030/104, t. 1-11, Akta SO kryptonim „Trutnie” (sprawa nr 20199).

14 Ibidem, t. 1, Wniosek o wszczęcie SO kryptonim „Trutnie”, 10 V 1971 r., k. 3; ibidem, t. 1, Notatki służ­ bowe Wydziału II KW MO w Katowicach dotyczące kontrolowania korespondencji mieszkańców wojewódz­ twa katowickiego z Niemieckim Czerwonym Krzyżem z 1971 r., k. 207-257. Podobnie było także w innych województwach zamieszkałych przez ludność autochtoniczną - do końca marca 1971 r. prośbę o umożliwie - nie wyjazdu na stałe do RFN złożyło 12 886 mieszkańców województwa opolskiego i 1829 mieszkańców wo­ jewództwa olsztyńskiego. Ibidem, t. 1, Pismo naczelnika Wydziału III Departamentu II MSW do naczelnika

Wydziału II KW MO w Katowicach, 9 IV 1971 r., k. 5-6. O szybkim wzroście liczby zgłoszeń w NCK świad - czy przykład Gliwic - do końca 1970 r. korespondencję z NCK nawiązało 2161 osób, pół roku później miej - scowa SB wiedziała już o 4166 takich przypadkach. Ibidem, t. 4, Wykaz osób rejestrujących się w Niemiec­ kim Czerwonym Krzyżu od 12 XI 1970 r. do 30 VI 1971 r., k. 1; ibidem, t. 7, Wykazy osób starających się o wyjazd do RFN z listopada - grudnia 1970 r., k. 22-213. Na temat tendencji wyjazdowych ludności auto­ chtonicznej zamieszkującej ziemie zachodnie i północne Polski w tym okresie i reakcji na to zjawisko władz PRL zob. m.in. S. Jankowiak, Wysiedlenie i emigracja ludności niemieckiej w polityce władz polskich w la -

tach 1945-1970, Warszawa 2005, s. 476-481; H. Chałupczak, T. Browarek, Mniejszości narodowe w Polsce 1918-1995, Lublin 2000, s. 286-287.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(7)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

kryteria wyznaczone dla akcji łączenia rodzin, a 90 tys. było już „opracowanych pod wzglę­ dem formalnym”, czyli złożyli wnioski o wyjazd do RFN i gotowi byli praktycznie w każ­ dej chwili do opuszczenia Polski15.

Dla władz istotny był również fakt, że większość osób, która już dawno rozpoczęła korespondencję z NCK, nie złożyła podania o zgodę na emigrację. Uznano, że część z nich zapewne nigdy tego nie zrobi i mimo utrzymywania kontaktów z NCK pozostanie w Polsce. Podejrzane dla SB natomiast było to, że nie chcą one „ujawnić swojej sympatii do NRF” i chęci emigracji. Ze względu na proniemieckie poglądy polityczne bezpieka uznała je za „ewentualną, potencjalną bazę prozachodnioniemiecką”. Stąd też postanowiono - oprócz nadzoru nad kontaktami Polaków z NCK16 - rozpracowywać wszystkie osoby, o których wiedziano, że zarejestrowały się w NCK, ale nie złożyły formalnych wniosków o wyjazd do RFN. Łatwo zauważyć, że według stanu na początek 1971 r. było to ok. 180 tys. osób w skali całego kraju. Należało przy tym zwracać szczególną uwagę na powody, dla których osoby te nie złożyły wspomnianych wniosków (w tym celu z częścią tych osób funkcjona­ riusze SB przeprowadzili rozmowy). Konieczna była zwłaszcza kontrola osób zajmujących ważne stanowiska w gospodarce i urzędach, mających wyższe wykształcenie, a także uży­ wających publicznie języka niemieckiego. Informowano oczywiście odpowiednie komórki organizacyjne PZPR o jej członkach ubiegających się o wyjazd do Niemiec. Ważnym ele­ mentem całej akcji było przeprowadzanie rewizji osób udających się do RFN w celu prze - jęcia przewożonej przez nie korespondencji (w tym przypadku konieczna była współpraca

z Wojskami Ochrony Pogranicza). Szczególny nacisk postawiono jednak na kontrolę kore­ spondencji między obywatelami Polski a niemieckimi organizacjami. W ten sposób prze­ chwycono instrukcję NCK dotyczącą załatwiania formalności związanych z emigracją do Niemiec (znajdowała się ona w liście wysłanym z hamburskiej siedziby NCK do jednej z mieszkanek Bytomia) oraz wskazówki co do trybu uzyskiwania zachodnioniemieckich zapomóg, którą wysłał mieszkaniec RFN do swojego krewnego z Bytomia17.

Szczególną zasadę przyjęto dla przesyłek, których adresatami byli obywatele polscy - należało je konfiskować, chyba że były to listy polecone lub kierowane do osób starych, inwalidów itp. Nie były to bowiem osoby potrzebne polskiej gospodarce, natomiast stano - wiły obciążenie dla budżetu państwa. Pozostali adresaci mieli zatem nie być nawet infor­ mowani, że otrzymali odpowiedź od NCK, co oczywiście mogło wzbudzać w nich wątpli­ wości odnośnie do sensu prowadzenia tejże korespondencji. Zdobyte przy tej okazji przez pion „W” dane osobowe trafiały do kartotek bezpieki, w których starano się rejestrować

15 AIPN Ka, 030/104, t. 1, Pismo naczelnika Wydziału III Departamentu II MSW do naczelnika Wydzia­ łu II KW MO w Katowicach, 9 IV 1971 r., k. 6; S. Jankowiak, op. cit., s. 478-479.

16 W ramach sprawy sprawdzano także korespondencję z organizacjami uznanymi za ziomkowskie bądź rewizjonistyczne, a nawet listy prywatne.

17 AIPN Ka, 030/104, t. 1, Korespondencja dotycząca realizacji SO kryptonim „Trutnie” z 1971 r., k. 7-16;

ibidem, t. 1, Meldunek specjalny nr 45/73 naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach, 27 III 1973 r.,

k. 62-63; ibidem, t. 3, Notatki służbowe Referatu ds. SB KM MO w Katowicach z lat 1971-1973 dotyczące osób starających się owyjazd do RFN, k. 170-186; ibidem, t. 5, Wykaz osób utrzymujących kontakt korespon­ dencyjny z organizacjami ziomkowskimi w RFN, 7 III 1975 r., k. 68-74 (np. 4 IV 1975 r. zrewidowano na przejściu granicznym w Chałupkach troje obywateli niemieckich wracających z Gliwic, gdzie przebywali u krewnych - w torebce jednej z kobiet znaleziono trzy listy napisane przez mieszkańców Gliwic, adresowa­ ne na NCK, w których znajdowały się bądź prośby o pomoc materialną, bądź podziękowania za pomoc już otrzymaną. Listy te żołnierze WOP zarekwirowali, po czym zostały one przesłane do Wydziału II KW MO w Katowicach. Ibidem, t. 10, Pismo szefa Wydziału II Górnośląskiej Brygady WOP do zastępcy komendanta wojewódzkiego ds. SB KW MO w Katowicach, 11 IV 1975 r., k. 7).

(8)

wszystkich utrzymujących kontakty z NCK. Po pewnym czasie zaczęto zresztą konfisko­ wać również listy kierowane do Polski, jeśli zawierały informacje szczególnie interesujące SB18.

W późniejszym okresie zakres działań rozszerzono. Pismem z 16 listopada 1972 r. De­ partament II MSW zawiadamiał podległe mu jednostki terenowe, że w celu zdobywania in­ formacji na temat rozmów o charakterze wywiadowczym prowadzonych przez przedstawi­ cieli władz niemieckich z emigrantami z Polski w przeznaczonych dla nich obozach przejściowych trzeba wykorzystać agenturę SB działającą na terenie Niemiec Zachodnich. Należało także przekazywać do Departamentu II wiadomości, które można by następnie wykorzystać propagandowo do „rozładowywania nastrojów wyjazdowych” i kompromito­ wania „działalności rewizjonistycznej” w kraju (przy pomocy prasy, radia i telewizji), a tak - że w trakcie rozmów między PCK i NCK19. Z kolei 11 stycznia 1975 r. naczelnik Wydzia­ łu III Biura „W” MSW przesłał naczelnikowi Wydziału II KW MO w Katowicach wykaz 392 mieszkańców województwa katowickiego, którzy „w ostatnim czasie” otrzymali paczki żywnościowe bądź przekazy pieniężne z NCK lub od osób prywatnych, które uznano za współpracowników organizacji ziomkowskich. Następnie informacje te zostały przeka­ zane odpowiednim jednostkom terenowym, stosownie do miejsc zamieszkania adresatów. Nie łączyło się to wprawdzie bezpośrednio z problemem emigracji, jednak już w grud - niu 1973 r. SB KW MO w Katowicach uznała, że między tymi zjawiskami może zachodzić związek. Jak widać, stopniowo zakres działań prowadzonych w ramach SO kryptonim „Trutnie” był poszerzany20.

Należy przy tym zauważyć, że ze względu na ogrom prac związanych z tą sprawą nie­ które jednostki starały się realizować zadania zgodnie z pierwotnymi założeniami, czyli roz­ pracowywały tylko osoby kontaktujące się z NCK, niestarające się przy tym o wyjazd do RFN. Na przykład SB KM MO w Gliwicach w meldunku z 11 marca 1974 r. uznała, że osoby, które ubiegają się o wyjazd (w danym momencie było ich 925) „nie wymagają kon­ troli operacyjnej” (jednak osób poddanych takiej kontroli było wówczas na terenie Gli­ wic 2690, wśród nich 36 członków PZPR)21. W tym samym okresie SB KP MO w Bytomiu

18 Ibidem, t. 1, Pismo naczelnika Wydziału III Departamentu II MSW do naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach, 9 IV 1971 r., k. 5-6. W przypadku przechwycenia takiej korespondencji przez Biuro „W” MSW wycinano po prostu adresy niedoszłych odbiorców i wysyłano do odpowiednich jednostek terenowych SB - w przypadku SO kryptonim „Trutnie” był to oczywiście Wydział II KW MO w Katowicach (np. mię­ dzy 11 III a 19 IV 1971 r. otrzymał on z Warszawy 4443 takie wycinki!), który następnie przesyłał uzyskane informacje do komórek terenowych tzw. pionu II w województwie katowickim. Ibidem, t. 1, Korespondencja dotycząca realizacji SO kryptonim „Trutnie” z 1971 r., k. 7-11, 20-29; ibidem, t. 2, Korespondencja dotyczą­ ca realizacji SO kryptonim „Trutnie” z 1973 r., k. 300-321; ibidem, t. 3, Wykazy osób z 1971 r. starających się o wyjazd do RFN, k. 34-48, 85-157, 190-195; ibidem, t. 5, Wykaz osób utrzymujących kontakt korespon­ dencyjny z organizacjami ziomkowskimi w RFN, 7 III 1975 r., k. 68-74; ibidem, t. 5, Wykaz osób objętych akcją pomocową przez Niemiecki Czerwony Krzyż, 10 V 1974 r., k. 134-136.

19 Ibidem, t. 1, Pismo naczelnika Wydziału III Departamentu II MSW do naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach, 16 XI 1972 r., k. 48-49. Na temat wspomnianych rozmów między PCK i NCK zob. m.in. S. Jankowiak, op. cit., s. 482-488.

20 Ibidem, t. 5, Pismo naczelnika Wydziału III Biura „W” MSW do naczelnika Wydziału II KW MO w Ka­ towicach, 11 I 1975 r., k. 90-98; ibidem, Korespondencja naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach z jednostkami terenowymi SB województwa katowickiego, 12-13 XII 1973 r., k. 202-207.

21 Ibidem, t. 1, Pismo zastępcy ds. SB komendanta miejskiego MO w Gliwicach do naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach, 11 III 1974 r., k. 74-75. Również naczelnik Wydziału Paszportów i Dowodów Oso­ bistych KW MO w Katowicach przekazał pismem z 21 V 1974 r. naczelnikowi miejscowego Wydziału II wykaz tych osób, które zostały zarejestrowane przez NCK, ale nie złożyły wniosków o wyjazd stały. Ibidem, t. 5, k. 1.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(9)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

zgłosiła, że na 1777 osób zarejestrowanych w N C K (otylu wiedziano) aż 1713 zgłosiło chęć wyjazdu (do rozpracowania pozostały zatem 64)22. Najgorszą sytuację miała wówczas SB z Zabrza. Według meldunku z 7 marca 1974 r. zarejestrowano tam aż 9769 osób utrzymu - jących kontakty z NCK, z czego 6704 nie ubiegało się o wyjazd z Polski23. Przypomnieć wypada, że część tych osób rejestrowała się w imieniu całych swoich rodzin.

Warto zwrócić uwagę, że SB starała się często rzetelnie sprawdzać wiadomości zawarte w przechwyconej korespondencji. Na przykład zlecano jednostkom terenowym przeprowa­ dzanie wywiadów środowiskowych w celu ustalenia, czy prawdziwe są informacje dotyczą­ ce złej sytuacji materialnej autorów listów, czy też chodzi tu o formę antykomunistycznej (lub wręcz antypolskiej) propagandy. W wielu przypadkach informacje o biedzie autorów listów były przez funkcjonariuszy SB potwierdzane. Weryfikowano też odnajdywane w li­ stach informacje o zwalnianiu z pracy bądź przenoszeniu na niższe stanowiska osób, które ujawniły swoją chęć wyjazdu do RFN (także i w tych sytuacjach były one na ogół potwier - dzane)24.

Szeroko zakrojone działania Wydziału II KW MO w Katowicach wspieranego przez jed­ nostki pionu „W” zakończyły się w 1976 r. Dziewiątego października 1975 r. zawarto bo­ wiem porozumienie polsko-zachodnioniemieckie dotyczące emigracji do RFN mieszkań - ców PRL poczuwających się do narodowości niemieckiej i kontynuacji tak zwanego procesu łączenia rodzin (zapoczątkowanego jeszcze w latach pięćdziesiątych). Podpisanie umowy spowodowało, że dalsze prowadzenie SO kryptonim „Trutnie” stało się bezcelowe, co stwierdził we wniosku o zakończenie sprawy z 17 sierpnia 1976 r. zastępca naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach mjr Zygmunt Polczyk25.

Sprawa obiektowa kryptonim „Motyle”

Kontrola korespondencji zagranicznej przez pion „W” była wykorzystywana również do zakładania spraw o charakterze kontrwywiadowczym. Taki właśnie cel miała działalność pionu „W” w ramach realizacji SO kryptonim „Motyle” (zabezpieczenie obiektów wojsko­ wych specjalnego znaczenia). Kontrolowano wówczas dokładnie korespondencję prowa­ dzoną przez osoby zamieszkujące obszary objęte nadzorem w ramach tejże sprawy. Szcze­ gólną uwagę zwracano na osoby, które w przeszłości przebywały za granicą lub były odwiedzane przez obywateli krajów zachodnich (przeważnie krewnych z RFN). Na niektóre z nich zakładano nawet osobne sprawy operacyjne26. Na przykład jednego z mieszkańców

22 Ibidem, t. 1, Pismo zastępcy ds. SB komendanta miejskiego MO w Bytomiu do naczelnika Wydzia­ łu II KW MO w Katowicach, 7 III 1974 r., k. 80-82.

23 Ibidem, Pismo zastępcy ds. SB komendanta miejskiego MO w Zabrzu do naczelnika Wydziału II KW MO w Katowicach, 7 III 1974 r., k. 112-113.

24 Ibidem, t. 2, Informacje dotyczące osób starających się o wyjazd do Niemiec Zachodnich w 1973 r., k. 53-54, 191, 200-201, 250-252; ibidem, t. 9, Informacje o nadawcach listów kierowanych do Niemieckiego Czerwonego Krzyża w 1974 r., k. 1-118. Jako swego rodzaju ciekawostkę można też przytoczyć list z 18 listo - pada 1974 r. wysłany przez mieszkankę Bytomia do NCK (a przechwycony i skopiowany przez Biuro „W” MSW). Kobieta prosiła o niereagowanie na listy jej znajomego proszącego o pomoc materialną - j e j zdaniem powodziło mu się dobrze, a co więcej w ogóle nie był Niemcem. Jak widać zawiść występowała także w ta - kich sytuacjach. Ibidem, t. 11, List do proboszcza parafii w Doringstadt (z prośbą o przekazanie Niemieckie­ mu Czerwonemu Krzyżowi), 18 XI 1974 r., k. 6-10.

25 Ibidem, t. 1, Wniosek o zakończenie SO kryptonim „Trutnie”, 17 VIII 1976 r., k. 4; S. Jankowiak, op.

cit., s. 488-489 (tam informacje dotyczące liczby osób, które wyemigrowały z Polski do Niemiec Zachodnich

w latach 1970-1979); H. Chałupczak, T. Browarek, op. cit., s. 286-287.

26 AIPN Ka, 0125/15, t. 14, Raporty, meldunki i sprawozdania z pracy operacyjnej referatów ds. SB KP MO w Rybniku i Tychach z lat 1961-1968, k. 9, 15, 36-37, 58-59, 110, 127, 142-143. W maju 1964 r.

(10)

Gierałtowic podejrzewano o kontakty z wywiadem zachodnioniemieckim, gdyż w swoim li - ście do znajomego z RFN napisał, że „musi być ostrożny, bo na jego ruchy patrzą”. Prze­ ciw niemu świadczył także fakt dwukrotnego pobytu w RFN. W materiałach brakuje jednak informacji o sposobie zakończenia sprawy27. W przypadku mieszkańca wsi Dzimierz za po - dejrzaną uznano jego korespondencję z bratem (zamieszkałym w RFN) i ojcem (mieszkań­ cem Austrii), po czym w lutym 1966 r. założono na niego sprawę operacyjnego sprawdze­ nia kryptonim „Junior” (numer rejestracyjny 11416), w ramach której kontrolowano zarówno korespondencję prowadzoną przez niego, jak i listy pozostałych członków jego ro­ dziny. Ostatecznie nie stwierdzono, by prowadził wrogą działalność przeciwko PRL28. Mieszkańcowi Nowej Wsi utrzymującemu kontakty z rodziną przebywającą w RFN, a tym samym podejrzewanemu o współpracę z zachodnioniemieckim wywiadem, sprawdzano nie tylko listy, lecz także paczki przesyłane na jego adres. Jednak również w tym przypadku po­ dejrzeń nie potwierdzono29.

Z kolei SB w Tychach w latach 1961-1962 i 1968-1975 rozpracowywała mieszkańca Bierunia Nowego, który między wrześniem 1961 r. a lutym 1962 r. informował Ambasadę USA w Warszawie, że stoi na czele konspiracyjnej organizacji Silesianklan działającej na terenie Górnego Śląska. Prosił on o zorganizowanie spotkania z pracownikiem ambasa­ dy w celu przekazania mu tajnych informacji. Ponieważ listy te zostały przechwycone przez Biuro „W” MSW, Wydział II KW MO w Katowicach (Grupa Operacyjna „Tychy”) założył na autora listów sprawę operacyjnego rozpracowania kryptonim „Łącznik”. Bez­ pieka zorganizowała wiele spotkań funkcjonariusza SB udającego wysłannika ambasady amerykańskiej z figurantem sprawy. Twierdził on, że Silesianklan działa od kilkunastu miesięcy i skupia Ślązaków w wieku do 60 lat, przygotowujących się do utworzenia śląskich władz autonomicznych. W związku z tym autor listów prosił o zaaranżowanie kontaktów z władzami RFN, które - jego zdaniem - powinny wesprzeć organizację pie­ niędzmi, bronią i sprzętem technicznym (np. radiostacjami). Na wiosnę 1962 r. miały się rozpocząć szeroko zakrojone działania propagandowe na rzecz walki Górnoślązaków o au - tonomię. Chociaż funkcjonariusz SB wyraził życzenie spotkania się z innymi członkami organizacji, figurant odmówił, stwierdzając, że ukrywają się oni w pobliskim lesie. Gdy po pewnym czasie udało się nakłonić mężczyznę do wskazania rzekomej kryjówki, bez­ pieka nikogo tam nie znalazła. W tej sytuacji pracownik SB zażądał jakichkolwiek dowo­ dów istnienia organizacji, np. listy jej członków. Na kolejnym spotkaniu figurant wręczył szkic struktury organizacji, jednak bez żadnych nazwisk (jak stwierdził, jego przełożeni nie wyrazili na to zgody). Podał jedynie, że Silesianklan liczy około pięciu tysięcy ludzi. Funkcjonariusze SB zaczęli podejrzewać, że figurant konfabuluje, tym bardziej że jego wypowiedzi oceniono jako chaotyczne. Wkrótce mężczyzna sam zaproponował zawie­ szenie dalszych kontaktów, w rezultacie czego 27 lutego 1962 r. został on zatrzymany. Następnego dnia przeprowadzono w jego domu rewizję, której efektem było skonfiskowanie

w związku z realizacją sprawy kryptonim „Motyle” na terenie powiatu rybnickiego pod obserwacją znajdo­ wało się 269 osób, które otrzymały paczki z terenu RFN, z czego dwie poddano inwigilacji. Ibidem, Meldu - nek zastępcy ds. SB komendanta powiatowego w Rybniku skierowany do zastępcy naczelnika Wydziału II SB KW MO w Katowicach, 15 V 1964 r., k. 36-37.

27 Ibidem, Sprawozdanie Referatu ds. SB KP MO w Rybniku z realizacji sprawy kryptonim „Motyle”, 19 I 1965 r., k. 44.

28 Ibidem, Notatki służbowe i plany przedsięwzięć operacyjnych dotyczących rozpracowania Ludwika Panka z 1966 r., k. 63-65, 75-80.

29 Ibidem, Notatki służbowe i plany przedsięwzięć operacyjnych dotyczących rozpracowania Alfonsa Koź- lika z lat 1966-1967, k. 65-74, 81.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(11)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

licznych notatek o treści „szkalującej ustrój i władze PRL” przez ukazywanie złej sytuacji autochtonicznej ludności Górnego Śląska30.

W trakcie śledztwa okazało się, że żadnego Silesianklanu nie ma i nie było. Figurant sprawy wyjaśnił, że od lat pięćdziesiątych z niepokojem patrzył na złe traktowanie rdzen­ nych Ślązaków przez komunistyczne władze, co skutkowało antypolskim nastawieniem tej ludności i jej emigracją do Niemiec Zachodnich przy pierwszej nadarzającej się okazji. Za­ mierzał on przesłać Radzie Państwa memoriał w tej sprawie, jednak ostatecznie z tego zre­ zygnował. Mężczyzna obawiał się, że jego intencje zostaną źle zrozumiane, a on sam dozna różnych przykrości. W związku z tym nadal gromadził różne teksty dotyczące interesujące­ go go problemu i planował wykorzystać je w pracy naukowej. W tym też celu uznał za ko - nieczne zdobycie materiałów dotyczących stanowiska państw zachodnich (m.in. USA i RFN) wobec kwestii górnośląskiej, a zwłaszcza możliwości nadania autonomii Górnemu Śląskowi. Doszedł przy tym do wniosku, że realizowanie tego zadania drogą oficjalną mo­ że nie przynieść oczekiwanych rezultatów, więc postanowił wymyślić tajną organizację, aby „za jej pośrednictwem” nawiązać kontakty z placówkami dyplomatycznymi państw zachod­ nich i uzyskać od nich interesujące go informacje. W trakcie spotkań z osobą rzekomo re­ prezentującą ambasadę amerykańską figurant doszedł do wniosku, że druga strona scep­ tycznie przyjmuje jego wyjaśnienia. Nie chciał się przy tym przyznać do wymyślenia organizacji, zatem zaproponował zawieszenie kontaktów na kilka miesięcy. W tym momen­ cie SB postanowiła zakończyć tę sprawę i zatrzymać podejrzanego. Ostatecznie mężczyzna 22 czerwca 1962 r. został skazany przez Sąd Wojewódzki w Katowicach na pięć lat więzie­ nia, utratę praw obywatelskich na pięć lat i dziesięć tysięcy złotych grzywny za prowadze­ nie działalności na szkodę państwa polskiego, gromadzenie w domu materiałów zawierają­ cych „fałszywe informacje” na temat stosunków społecznych na Górnym Śląsku i domaganie się od instytucji zagranicznych pomocy materialnej. Istotnie, w trakcie rozmów z „przedstawicielem” ambasady USA figurant sprawy zażądał pół miliona złotych na kon - tynuację działalności konspiracyjnej. Po spędzeniu czterech lat w więzieniu w Strzelcach Opolskich 8 marca 1966 r. został przedterminowo zwolniony31.

Nie był to jednak koniec jego kłopotów ze Służbą Bezpieczeństwa. W 1968 r. został bo­ wiem figurantem KE kryptonim „Magister” (zarejestrowany 15 stycznia 1968 r. pod nume­ rem 14619). Działania bezpieki zapoczątkowało przechwycenie przez Biuro „W” MSW listu figuranta do Ambasady Japonii w Warszawie, w którym zawarto projekt utworzenia organizacji do spraw współpracy ekonomiczno-handlowej krajów całego świata. Podobne pismo zostało przesłane także Ambasadzie Szwajcarii w Warszawie. Z kolei w lutym 1970 r. mężczyzna zwrócił się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o umożliwienie mu legalnych działań na rzecz utworzenia wspomnianej ogólnoświatowej instytucji. Wresz­ cie 28 kwietnia 1971 r. przechwycono list figuranta do naczelnego dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego w sprawie zabezpieczenia żywności dla ludności cywilnej i wojska na wypadek wojny. SB w Tychach - po porozumieniu się z Wydziałem II

30 AIPN Ka, 0162/262, Analiza akt SOR kryptonim „Łącznik”, 4 IV 1962 r., k. 1-4; AIPN Ka, 063/165, „Informacja dotycząca osób skazanych przez sądy na terenie Polski w latach 1945-1975 za szpiegostwo, obec - nie zamieszkałych na terenie województwa katowickiego”, opracowanie Wydziału „C” KW MO w Katowi - cach z 1980 r., k. 18; AIPN Ka, 0125/15, t. 14, Uzupełnienie charakterystyki kontrwywiadowczej związanej ze sprawą kryptonim „Motyle” sporządzone przez Referat ds. SB KP MO w Tychach, 28 I 1965 r., k. 137.

31 AIPN Ka, 0162/262, Analiza akt SOR kryptonim „Łącznik”, 4 IV 1962 r., k. 5-10; AIPN Ka, 0125/15, t. 14, Uzupełnienie charakterystyki kontrwywiadowczej związanej ze sprawą kryptonim „Motyle” sporządzo­ ne przez Referat ds. SB KP MO w Tychach, 28 I 1965 r., k. 137.

(12)

KW MO w Katowicach - 10 lipca 1971 r. przeprowadziła z autorem listów rozmowę ostrze­ gawczą. W jej trakcie figurant wyjaśnił, że przez swoje obecne działania próbuje się zreha­ bilitować za wcześniejsze działania uznane przez władze za szkodliwe. Pouczono go zatem, że kontynuacja takiej korespondencji może go narazić na kompromitację w jego środowi­ sku i nakazano jej zaprzestanie. Figurant zgodził się i obiecał w przyszłości podobnych listów nie pisać. Ponieważ po prawie czterech latach obserwacji istotnie nie stwierdzono kolejnych działań, 12 kwietnia 1975 r. sprawę zakończono32.

Sprawą o charakterze kontrwywiadowczym (kryptonim „Albion”, numer rejestracyj­ ny 9980) od 1964 r. do 1966 r. także zajmowała się SB w Bytomiu. Zainicjowało ją prze­ chwycenie w listopadzie 1964 r. listu kierowanego do figuranta sprawy przez niezidentyfi­ kowanego mieszkańca Wysp Brytyjskich. Zapowiedziano w nim przyjazd do Polski byłego żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, który przekaże figurantowi paczkę z rzecza­ mi przeznaczonymi dla wspólnych znajomych. Natychmiast złożono zamówienie na kon - trolę korespondencji figuranta (ogółem w trakcie realizacji sprawy sprawdzono 15 listów) i zorganizowano inwigilację jego osoby. Okazało się, że jest to przedwojenny oficer WP, podczas wojny przebywający w niemieckich obozach jenieckich, a następnie przez krótki okres w Wielkiej Brytanii. W 1947 r. powrócił do Polski. Od tego roku był członkiem PPR, a następnie PZPR, stąd też zgodę na kontrolę jego osoby musiano uzyskać w Komitecie Miejskim PZPR w Bytomiu. Z informacji otrzymanej od jednego z wykorzystywanych w sprawie tajnych współpracowników wynikało, że figurant słucha radia BBC i oskarża Związek Sowiecki o zbrodnię katyńską. Inny TW dowiedział się, że podczas wojny figurant przez kilka miesięcy przebywał w Jugosławii, o czym nie wspominał w swoich życiorysach. Ustalono także, że jeden z bliskich znajomych mężczyzny (adwokat z Lublina) sam jest fi- gurantem sprawy prowadzonej przez lubelską SB. W związku z pojawiającymi się wątpli­ wościami odnośnie do osoby figuranta postanowiono m.in. nie wyrazić zgody na dopusz - czenie go do informacji niejawnych na terenie jego zakładu pracy (Bytomskie Zakłady Przemysłu Terenowego). Kontrola paczek przysyłanych na adres mężczyzny musiała jednak rozczarować funkcjonariuszy bezpieki. Znajdowały się tam tylko ubrania, leki, a raz także maskotka. Wreszcie 8 maja 1966 r. przeprowadzono z figurantem rozmowę. Okazało się, że list, od którego rozpoczęła się sprawa, został napisany przez ojca wspomnianego znajomego z Lublina. Mężczyźni znali się ze służby wojskowej jeszcze sprzed września 1939 r. Po woj - nie pozostał on w Wielkiej Brytanii. W korespondencji informował on o planowanym przy­ byciu do Polski znajomego Brytyjczyka polskiego pochodzenia, który miał przywieźć ze sobą paczkę z ubraniami i lekami dla osób znanych adresatowi mieszkających w kraju. Po - nieważ nie stwierdzono żadnych działań antypaństwowych ze strony figuranta, 24 sierp­ nia 1966 r. sprawę zakończono33.

Warto także przytoczyć przypadek mieszkańca Dąbrowy Górniczej, który w kwiet­ niu 1966 r. wysłał dwa listy na adres skrytki pocztowej Radia Wolna Europa w Paryżu. W korespondencji nadawca nadmieniał o istnieniu nielegalnej organizacji mającej na celu wyzwolenie Polski spod okupacji sowieckiej, prosił też o umożliwienie kontaktu z uchodź­ cami kubańskimi. Dodatkowo listy zawierały informacje o biedzie panującej w kraju (rzecz jasna uznano to za rozpowszechnianie fałszywych informacji szkodzących państwu polskie­

mu). Po ustaleniu nadawcy postanowiono umieścić w jego mieszkaniu podsłuch. Ostatecz­ nie 12 października 1966 r. Prokuratura Wojewódzka w Katowicach rozpoczęła śledztwo,

32 AIPN Ka, 0162/262, Analiza akt KE kryptonim „Magister”, 12 IV 1975 r., k. 4. 33 AIPN Ka, 230/1754, Akta SOS kryptonim „Albion” (nr Ka -9980), k. 1-61.

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(13)

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

po czym wydała polecenie zastosowania aresztu tymczasowego wobec autora listów. Posta­ wiono mu zarzut rozpowszechniania fałszywych wiadomości o sytuacji politycznej w PRL. Przeprowadzono też rewizję w mieszkaniu aresztowanego, w trakcie której zarekwirowano cztery kartki zawierające adresy Ambasady USA w Warszawie i Radia Wolna Europa. Wprawdzie 25 stycznia 1967 r. prokuratura umorzyła śledztwo, ale zarazem uznała, że au­ tor listów jest schizofrenikiem (stwierdzono, że wcześniej przebywał na leczeniu psychia­ trycznym). W związku z tym prokuratura wystąpiła do Sądu Powiatowego w Dąbrowie Górniczej o umieszczenie go w zakładzie dla psychicznie chorych, gdyż - jak uznano - „jego dalszy pobyt na wolności grozi niebezpieczeństwem porządkowi prawnemu”. Wprawdzie nie udało się ustalić, czy zamiar ten zrealizowano, ale mamy tu wyraźny przy­ kład próby umieszczenia osoby w zakładzie psychiatrycznym z przyczyn politycznych34.

Podsumowanie

Przedstawione tu sprawy są oczywiście tylko wybranymi przykładami działań podejmo­ wanych przez SB województwa katowickiego w efekcie perlustracji korespondencji doko­ nywanej przez pion „W”. W przypadku województwa katowickiego szczególnie dużą rolę odgrywała kontrola korespondencji na linii mieszkańcy województwa - NRF (później RFN). Chodziło oczywiście zarówno o korespondencję z osobami prywatnymi mieszkają­ cymi w Niemczech Zachodnich, jak i tamtejszymi instytucjami. Duże znaczenie przywiązy­ wano do rozpowszechniania w ten sposób informacji na temat warunków życiowych w ów - czesnej Polsce oraz traktowania Ślązaków przez władze państwowe. Ujawnianie prawdy o tych problemach uważano za niebezpieczne dla propagandowego wizerunku PRL. Stąd tyle spraw dotyczących „listów żebraczych” i wszelkich skarg na ówczesną polską codzien­ ność. Dodać należy, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. doszło do wy - darzeń, które miały istotne znaczenie dla rozwoju stosunków polsko-zachodnioniemieckich (orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. i jego reperkusje, rozmowy na temat normalizacji wzajemnych stosunków i uznania przez RFN granicy na Odrze i Ny - sie Łużyckiej zakończone podpisaniem dwustronnego układu 7 grudnia 1970 r.). Wydarze­ nia te spowodowały, że władze polskie szczególnie obawiały się negatywnych skutków uka­ zywania się za granicą informacji niekorzystnych dla Polski. Ogrom pracy wykonywanej przy tym najlepiej widać na przykładzie sprawy „Trutnie”, która zresztą - biorąc pod uwa - gę osiągnięte ostatecznie porozumienie polsko-zachodnioniemieckie - okazała się po kilku latach realizacji zupełnie zbędna.

(14)

A IP N K a d e u t s c h e s r o t e s k r e u z

i n de r B u n d e sre p u b lik D eutsch land S u c h d i e n s t Hamburg S ' * M a r g a r e t e S o n n t a g 2 Hamburg 53 F e b r u a r 73 661 L e b a c h Blomkamp 51 O s t p r e u ß e n s t r . 2 6 a T e l e f o n : ^ 1 0 ^ 3 1 S e h r g e e h r t e F r a u S o n n t a g ! Wie w i r h ö r t e n , h a b e n I h r e A n g e h ö r i g e n H e r r P a u l Lusek B v t o m 7 w o j . K a t o w i c e / G . S l . u l . Ad. P i a t k a 29 m 7 Z . Z t . n o c h b e s o n d e r s g r o ß e S c h w i e r i g k e i t e n , b e i d e n z u s t ä n d i g e n p o l n i s c h e n » l l * n d i e A u s r e i s e g e n e h m i g u n g zu e r h a l t e n , d i e s i e a n s t r e b e n . Nach u n s e r e n B e s p r e c h u n g e n m i t dem P o l n i s c h e n R o t e n K r e u z g e h e n w i r d a v o n a u s . d a ß d i e s e S c h w i e r i g k e i t e n n u r v o r ü b e r g e h e n d e r A r t s i n d . I h r e A b g e h ö r i g e n h a b e n im Zusammenhang m i t dem A u s r e i s e a n t r a g * ° s t e n g e h a b t und w i r t s c h a f t l i c h e G i e r i g k e i t e n l n K a u f nehmen «H issen. W ir h a b e n zu u n s e r r « r G s n u g t u n g vom n o l n i s c h e n R o t e n K r e u z e r f a h r e n , d a ß d i e z u s t ä n d i g e n D o l n i s e h e n S t e l l e n ' i n b e s o n d e r e n F ü l l e n m a t e r i e l l e r N o t , d i e d a d u r c h e n t s t a n d e n s e i n k a n n , U n t e r s t ü t z u n g g e b e n w e r d e n . Da d i e P r ü f u n g e n t s t a n d e n e n L ag e d u r c h d i e p o l n i s c h e n S t e l l e n n o c h e i n i g e Z e i t e r f o r d e r n k a n n . S i e a b e r d e n Wunsch e m p f i n d e n , I h r e n A n g e h ö r i g e n s c h n e l l z u h e l f e n , w e r d e n w i r i n I h r e m F a l l e ü b e r d i e F ir m a Al im ex i n München e i n m a l i g e i n e n B e t r a g v o n DM 3 0 0 , 0 0 ( a b z ü g l i c h DM U,- P e a r b e i t u n g s g e b ü h r ) i n F o r a von W e r t g u t s c h e i n e n ( D o l l a r - B o n s ) ü b e r w e i s e n . D e r U m r e c h n u n g s k u r s b e t r ü g t z . Z t . BM 1 , - - 2 0 . 0 0 Z l o t y , s o d a ß I h r e n A n g e h ö r i g e n W e r t ^ u t s c h e i n e i n Höhe v o n c a 6 . 0 0 0 , - Z l o t y a u s g e h n d i g t w e r d e n . W e r t g u t s c h e i n e g e l t e n n u r i n d e n P e k a o - K a u f h ü u s e r n a l s d _ f t z l e l e s Z a h l u n g s m i t t e l . S i e s i n d u n b e g r e n z t g ü l t i g . ( Z l o t y - W ü h n m g w i r d d o r t n i c h t angenommen ) . D ie P e k a o . K a u f h ü u s e r v e r f ü g e n ü b e r e i n r e i c h h a l t i g e s

, ' g e b o t v e r s c h i e d e n e r Waren a u s a l l e r W e l t . Außerdem v e r s e n t e t d i e Bank i KO. w i e e i n V e r s a n d h a u s , b e s t e l l t e Waren g e b ü h r e n f r e i i n a . l e . e b l e . e P o l e n s . Auf Wunsch k ö n n e n d i e W e r t g u t s c h e i n e a u c h l n Z l o t y z u v o r g e n a n n t e m K u r s u r a g e t a u s c h t w e r d e n . u!< ..

Wir w o lle n S i e an d i e Firma Al imex a l s Absender benennen. S i c h e r w»re es g u t , wenn S i e I h r e Angehörigen ü ber das von uns V e r a n la ß te in K enntnis s e t z e n w o l l t e n . Sobald S i e von Ihren Angehörigen etwas Ub~r d e n E m p fa n g d e r W ertß u ts ch e in e e r f a h r e n , £efcen S i e uns u n t e r Anrabe o bigen A kten zeicn er

A l ^ Z e i c h e r j 1 I h r e r Z u stim m u n g b i t t e n w i r S i e um R ü c k g a b e d i e s e s B r i e f e s nac» K e n n t n i s n a h m e . M it f r e u n d l i c h e n G rü ß en • ( O h l s e n ) N . S . W ir b i t t e n , A d r e s s e ü n d e r u n g O n , A n f r a g e n , B e s c h w e r d e n u - a . , d i e « i c h a u f d e n V e r s a n d u m s e i t i g e r W e r t g u t s c h e i n e b e z i e h e n , an d e n D R K - S u c h d i e n s t H am burg, n i c h t a n d i e F i r m a A l i m e x , z u r i c h t e n .

Pismo z Niemieckiego Czerwonego Krzyża z lutego 1973 r. w sprawie możliwości uzyskania przez adresata pomocy materialnej

ZA

B

A

R

C

H

IW

A

L

N

Y

(15)

JtŁdT d tcjn/it. lU u t J tA ltl/ itU

j f t u u t u L tltlu . d e tu i j u r cUju J c t i r t ł i ftir/ ttc JtT B u Z / ty • <2 7ude/tu

A r l i d * i ć t J / o r ik u f ( t i u .x A s r A .ii.L ir J r d t d t e t i A ? / t ł u s t e f ą t f t i t W f .s u i d / t t / } l i AA t u t I t r j w A u f n u i k - s i t r U i A ) a s i e / y C in ^ t A e / r /

9 (/yvA re fiŁ t / h t c s f c LC/tt, /l/tS U O . A c im s r t iS r Atrrr /t/Lut ^ it A i& r r AA ft / T A o # > / d u / ś tasscJtr], Jfti J w A i t Jtic/tt jullilu^ s t fs/i* J u .u n J c / c t i t a t y d ­ y ttl/ lu if Ant, Jut AA dl/ou 4uJivr M AZM llUut u iv r liu s JlUtAJ, jftU ** ł'

T L tifij Ś octórdeu f aa Zn, i ł a a u * d tu fu/z/iu Toj^cu. s/te JfacĄmćAJ

/ iC tA sJtUi. J h ilT ts it Jfu./ny>. Jf> Jh iira y /trudł* /utfa f o / t ó r / n / t / ftu J J b iT C in j* u t/ tstip sct-ty / cu n ł, si Z y c/ tii/ ił' Jcuak Jtb.cA.Lc /L.uiy' a c J titi auL?. JftutM rtcAf aaIcst stu M fa .j'c jc tu f At/t/s ss/ sfvJer Z Acu. l ’t u i t r r t i t J ib r u ttu . ( u s } J i o / y Z t. Jk.1 Fi/t u/łu / t/ i /n i

Jiuuo. A u ik . /asuA uu/U .^ J t i eterr 7o hrzu HtsĄoroi*. a d f dc/r

fjlu s ). fy m iu u itm M illje ilit M n 4rv suao AA A Tt/tn ju s u / lirą or1 iiU n .

A e l / k t y i / u - t i / j y u r r / . ~ iu t * . s / ć c fr d l d t A (4w » A ł i a a / / * * < Z b t e d

J u cła m i/ fu /m a /h icie /fists/ .Asi* a/h- garnce fa c/ c J iu .J r ,

b cy fu ,ilu . ju u u ił c k tu J iltic x y iiit m A tS v r J ttd tt/ J tic/ c d ltiu s / iiy i jA u c i a i u h jju d ii jcu / LijeJtcZisH u A c łtti /nrtZ m d u n u i J / n jcitjtM .' iu ł jp tn h u s lu J ! ju s u / ftfa o m it-n . J L in tu . s x-u rd u t ^Aiu c h i/ / U c r

jcUrr J i c h t i U f ł J tn / i tif i JM J o u -it-h i tu / tlftu s .. fajt.UuJifjuwt//^

f l t A tu d e n A U } d uo f<S>k J łru ts t. A M U u J ttU J c t it f ll / U ri fiu / lc A k r iu lh if tu /’h h t f c .jł 'a u ie / U i jilllA r t l/ lii M AJOe/iii. M M X t / n d

AUn fu tjt łs u T iu . krnn /hejucs/doAn. Jtcsrr fst/nfto. ^

J tu tr t JłlU tlU U S> d u .ld /u- AU. s/tnr fa c n c . [ l i! £ .

fjn fn / iu . ACHA J k . /M lTuhtsf /Zc u/a u, hrtc/ AnrrcUu A Ma JJUurJ IuJa i AAAAttAus. M Ul s/ł* jc u a a h f i juC fihtniA . /uA oL^ U M Jt Jcm e^tM . . ft/ c u ic s/o a c i / iu rtsr h n la u lń łA it jU t c f f iA t li^ ń / r it tA u r A

List dotyczący starań o uzyskanie zgody na emigrację do Niemiec Zachodnich z 15 X 1974 r. d>)jioin Jen. 2 ‘f- nj. y r < J d T )e u .U d t 7Ł/u j/ ce u K i ! J d u t b o c ^ C i i O . e J a c f b i o t u / h i lu ^ .> S c i S t u U H IU C * U ^ T f J h ł i U t ic d t lŁ it C U Ł t t u jt i d < > //ttt{tt u t / t h / l i u ^ J < i / l srC /C i/ u , H e i m M ą /K j /1 9/ $ ’ J e t J u u u t t ó / x t a n4/ j f e / / f a S e j e O u j J t . ) / j V / r t ( . d i i i / i '* / / f ó ) e r / n i i / t u / m it u , J / g j j c e c t / Ł j / '* ’* -Cc u A A C tt u , * s f e o / c a ł i l A t u c ih e / t it u i ,. ■ h > d * fV J j d / J i i) u u u d f " S A t d , S t / f i d / t — L J t - ju u d ( i t t / e u Ł c e / o u J t }t t d -A t s fy / i / lu t t u e t n / u i u t f t J b r ł e u / u t c A /Ł . i i . - 't i o / t s j t i t u u t t d ^ / t r o t t / a / / i l r t d J t e A(C c Ł w t j A c e t t A / i i i J t t S e t ,

Uttldrf /,* / t* e/Ct/;f ffifjłtitu • J o i i Łu d/tu S J o i siu. U/HttĄ* /Ju /rd jt

X hJ

<<

X i PQ

O

o n

3

j Aut diceS/eJt/t • y

<V.vr M4J / t R ‘ S. D- d‘4su o/ / >'j tchjetdf .u/oj Au et/t/u tu •J/a:f fu , a/ouJ A o i t Łft. 4 2/t/T / i i t e i t o i e t t e o /tA ^ t / l i / J Cu

t)n o / / { / / /1s U o 7/>t itt/r d tu , a u f ^ o / t u ĆB>// f j / j u t i i tt u j e s e t d f r~tic

Ac/s vou żfiucu 0ejt/d/y't.r» ut&sd/c //ii*/- d/t,i drfo/j. d/f&e

Pismo do Niemieckiego Czerwonego Krzyża z prośbą o pomoc w uzyskaniu zgody na emigrację do Niemiec Zachodnich z 29 III 1975 r.

A t /t d Q u d s tr d : ‘</t t/ e r f2o//Jt jut T u tti J v / / t/ tu j t a .; u / t u j A Ł u d / } s e d t/ . / u , j O s t u j f d / e i e u / t u o t f u J e t A o u - i f t r - d / t , ' / / " / f r O t t t / f

J e r f o u d / Q u d J / t o J u i/r/e %i< A t t u Łut d r j o / j , c J ę / e e / u d t d e u .

' / i i i / d e - ^ e t o d e i u j u u j j i u . A / i w t a n u -t j* * u d c u t t u * / ' f?f<u. d d / e d / u , ^ t l t t u d / u *//£U f / d u j e / u e e f d Z t J / a e t d j t / t / e u U t O u J o / / t

S s t t d i w , / s u e / / d i / t d , t/vu t /b u c u i T t c w /Z /t d /e e t t u s t /t e u Jtu j/ t / f t .

JaZ/j J t t / e 2t*u U / / / “1 t < U J e j d u J / t u At u l U u Z t s Ł /S d /t j S c v d t / u u t ■Je/fu, o /e , i d / / t j ef/,‘J t / e u f , ę /f ę i t Łut / / / Oct<, 6 ' e ' s !,j y~j. t r j ę / s j , ,

J J*4>

/dć ićft k*/i Ć

sU/i'a J-ro^łc <&i/fć V*/J/ot4c£ ć/ć *4 O ił *4 */ < / rf j/e/i« of/ztc^

•ĆJ/Jt*’ ć//1Jć//u* /f/Jłit Jff/łćdć'//* /</of /*4 On*/ 4i/ /jć/JććCut £h/-Ac ( o j j * + o i i ) Cdi/c 'jy/dc/iJj flć/iuł*! /ć/i Udfi/i / /łć/ć ć//ł*4 <$/(?// tJ* 4&*ćt4. dc**, Jcsfł&t s+ćć v ,~4

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ćwiczenia stretchingowe ujędrnią sylwetkę, ale warto pamiętać, że nie redukują masy i nie budują nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej.. Stretching najwięcej korzyści

Wolontariat jaki znamy w XXI wieku jest efektem kształtowania się pewnych idei.. mających swoje źródła już w

een omgeving van mist:  krachtwijkenbeleid en evaluatie  Vincent Smit ( v.j.m.smit@hhs.nl ) Haagse Hogeschool, lectoraat  grootstedelijke ontwikkeling

Natomiast to, że do walki wyborczej zostały zaangażowane organy państwa - bo co by nie powiedzieć, Służba Bezpieczeństwa to przecież nie była prywatna milicja, to

Osiem lat temu CGM Polska stało się częścią Com- puGroup Medical, działającego na rynku produk- tów i usług informatycznych dla służby zdrowia na całym świecie.. Jak CGM

zenta wydaje mi się wyglądać następująco: (a) supererogacja jest anachronicz ­ nym pojęciem moralności feudalnej; (b) jeśli chcieć szukać jej śladów w myśli Kanta,

WSM w Warszawie urochomiła nowy ośrdodek dydaktyczny w Bełchatowie ponieważ była taka potrzeba. Zaczęło się od pisma starosty Beł- chatowa z prośbą o utoworzenie w tym

Asertywność polega na odmawianiu i pozostawaniu przy własnym zdaniu w taki sposób, aby nie mieć poczucia winy oraz nie zranić innych osób.. Przeczytaj opisany krok po kroku