• Nie Znaleziono Wyników

Rozwój poglądów na tektonikę obszaru Polski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rozwój poglądów na tektonikę obszaru Polski"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A G E O L O G I C Z N E G O A N N A L E S D E L A S O C I É T É G É O L O G I Q U E D E P O L O G N E

Tom (Volume) XLI — 1971 Z eszyt (Fascicule) 1 K raków 1971

JERZY ZNOSKO1

ROZWÓJ POGLĄDÓW NA TEKTONIKĘ OBSZARU POLSKI

D e v e lo p m e n t of ideas concerning th e tectonics of Poland

T r e ś ć : Dokonano przeglądu badań tektonicznych i kształtowania się poglą­

dów na tektonikę obszaru Polski. Omówiono pokrótce krystalizowanie idei podziałów tektonicznych na przełomie X IX i X X wieku, w myśl której początkowo obszary dzielono na podstawie wieku fałdowań, a następnie na podstawie idei konsolidacji.

Badania tektoniczne w Polsce prowadzono w XIX w. tradycyjnie i wyrażano je, tak jak wszędzie, przede wszystkim mapami strukturalnymi. Badania tektoniczne w Polsce rozpoczęli W. T e i s s e y r e , J. N o w a k , którzy stworzyli fundamenty przyszłych syntez. Okres 1918—1939 wypełniają syntezy i idee tektoniczne W. T e i s- s e y r e ’a, J. N o w a k a , J. C z a r n o c k i e g o , J. S a m s o n o w i c z a , Zb. S u j ­ k o w s k i g o i B. S w i d e r s k i e g o . Po roku 1945 badania tektoniczne uległy ogromnej intensyfikacji. Syntezy tektoniczne obejmujące obszar całego kraju na pod­

stawie wyników badań geofizycznych i wiertniczych d a li: S. P a w ł o w s k i , A. D ą ­ b r o w s k i , J. S k o r u p a , W. P o ż a r y s k i , S. S o k o ł o w s k i — J. Z n o s k o , J. S o k o ł o w s k i , J. Z n o s k o , J. O b e r c .

Tektonika jako najmłodsza, a w każdym razie jako jedna z najm łod­

szych dyscyplin n auk geologicznych do niedaw na jeszcze podlegała b u rz ­ liw em u procesowi, zm ierzającem u do nowoczesnego jej sform ułow ania.

To, co kiedyś uznaw ano za tektonikę, a co określane było definicją jako

„nauka o p rzestrzen n y m ułożeniu w arstw sk aln y ch ”, straciło obecnie rangę telktoniki w now oczesnym ujęciu.

Pierw sze tektoniczne, kartograficzne ujęcie dotyczy G ór Ju ra (A, G r e s s 1 y 1838). Przez długi czas tektoniczne schem aty, jak ten do­

tyczący Gór Jura, m iały podrzędne znaczenie i były podporządkow ane m a­

pom geologicznym. Spełniały one rolę pomocniczą ilustrując za pomocą izohips lub innych znaków um ownych stru k tu rę geologiczną obszaru obję­

tego m apą geologiczaią.

Mapy tektoniczne tego rodzaju były i są bardzo rozpowszechnione, jed­

nakże w w yniku nowoczesnego sform ułow ania tektoniki uzyskały one no­

w e znaczenie.

W końcu X IX i na przełom ie XIX i XX stulecia pojaw iły się idee do­

tyczące rozum ienia i in terp retacji zjaw isk tektonicznych oraz tektonicz­

nego podziału globu ziemskiego. Zawdzięczamy je M. B e r t r a n d o w i (1887), E. S u e s s o w i (1909) i E. H a u g o w i (1907), którzy za podstaw ę regionalizacji tektonicznej przyjęli w iek fałdow ań dużych obszarów globu ziemskiego. Tym samym pryncypialną ideą podziałów tektonicznych stało się zjawisko inw ersji rozwoju, które obszar pierw otnie geosynklinalny

1 Warszawa, ul. Rakowiecka 4, Instytut Geologiczny.

(2)

przekształcało w góry fałdowe. Te z kolei z powodu w ygasania zjawiska inw ersji przekształcały się w obszar speneplenizowany, aby w końcu, po osadzeniu się na nim kompleksów osadowych mórz epikontynentalnych, przerodzić się w platform ę.

Wśród platform w yróżniano już od daw na: stare o prekam bryjskim , krystalicznym podłożu oraz młode o paleozoicznym podłożu. Części starych platform pozbawione okresowo pokryw y osadowej wyróżniono jako tarcze, a te części, które m ają obecnie pokryw ę osadową, nazw ano płytam i.

Wkrótce, bo już w latach dw udziestych naszego stulecia, H. S t i l l e (1920, 1924) ustalił, że na obszarze śródziem nom orskiej geosynkliny, znaj­

dującej się pomiędzy dwoma w ielkim i blokami prekam bryjskim i — na północy laurentyjsko-euroazjatyckim i na południu afrykańskim — w y­

stępują w strefach fałdowych różnego w ieku, ale w całości należących do neogeikum, małe, skonsolidowane masywy, znacznie wcześniejszych, w ie­

lokrotnych fałdow ań i m etam orfizm u.

A zatem rozdzielanie jakiegokolwiek dużego regionu geologicznego na zw arte obszary określonych fałdow ań jest i trudne, i nie do zrealizowania, w każdej bowiem młodszej strefie fałdow ej na ogół zawsze w ystępują m asywy nie regenerow ane i genetycznie związane z epokami starszego fałdow ania i starszego m etam orfizm u.

Dlatego H. S t i l l e (1920) zaproponował, aby podziałów tektonicznych nie dokonywać na zasadzie w ieku fałdowań, ale na podstaw ie określonej wiekowo konsolidacji tektonicznej obszarów. Jest ona oczywiście również w ynikiem procesów rozw oju geosynkliny, m agm atyzm u, m etam orfizm u i fałdow ań i pod tym względem jest równoznaczna idei podziałów tekto­

nicznych na podstaw ie w ieku fałdowań. Ale uw zględniając tylko ukoń­

czoną konsolidację obszarów — nie bierze pod uwagę różnych masywów tego samego m etam orfizm u i fałdow ania znajdujących się poza obszarem ukończonej konsolidacji i wchodzących w charakterze m asywów cen tral­

nych lub śródgórskich w skład nowej, młodszej geosynkliny i tym samym w skład obszaru o przyszłej, młodszej konsolidacji.

R easum ując można w yrazić pogląd, że tektonicznej regionalizacji i po­

działów dokonuje się na podstaw ie idei inw ersji rozw oju określonej części skorupy ziemskiej. Dowolna część litosfery znajduje się zawsze w określo­

nym stadium rozwojowym. Tendencją tego ciągu rozwojowego jest prze­

kształcenie się obszarów geosynklinalnych w obszary platform ow e lub też tych ostatnich w geosynklinalne, o ile podlegają one po upływ ie pew ­ nego czasu praw u regeneracji tektonicznej.

* * *

Badania tektoniczne w Polsce prowadzone były w ubiegłym stuleciu tak w K arpatach, jak i na Niżu w sposób tradycyjny. U kłady stru k tu raln e, głównie w postaci przekrojów geologicznych, były uzupełnieniem zdjęć geologicznych.

Jednakże naw et w tedy polskie ujęcia tektoniczne błyszczą pierw szym św iatłem . Tu trzeba oddać głos J. N o w a k o w i (1927) „choć geologia nasza urodziła się w niewoli, znajomość tektoniki K raju stała u nas zawsze wysoko. Zawsze w iedzieliśm y o budow ie ojczystej Ziemi tyle, lub praw ie tyle, ile wiedziały inne narody o swej ziemi. Były w praw dzie czasem n a­

rody w tym przedm iocie wyżej od nas stojące, więcej jednak może takich, k tórych odnośne wiadomości były niew ątpliw ie bardziej skąpe” .

I rzeczyw iście — ty ta n w dziedzinie bad ań geologicznych Ludw ik Z e j s z n e r , potem W awrzyniec T e i s s e y r e , wreszcie plejada au to ­

(3)

— 77 —

rów „A tlasu geologicznego G alicji” — są jak najoczyw istszym dowodem słuszności stw ierdzenia Ja n a N o w a k a .

Ja k wiadomo, na przełom ie XIX i XX stulecia nastąpił epokowy prze­

w rót w dziedzinie badań tektonicznych. I podczas gdy w e wschodnich Alpach — jak pisze J. N o w a k — długo się jeszcze bronią przeciw po­

jęciu „nom adyżujących” mas Skalnych, u nas 'brzmi hasło głoszone przez M. L i m a n o w s k i e g o (1905): „nie m a gór bez płaszczowizn, K arpaty są zbudowane z płaszczowizn”. Równocześnie W. T e i s s e y r e zdefinio­

w ał zachodnią granicę płyty w schodnio-europejskiej (1893, 1903, a, b), a co najw ażniejsze scharakteryzow ał styl tektoniczny płyt (1907), wreszcie spre­

cyzował istotę tektoniczną p ły t i stosunek jej podłoża do osadów pokryw y (1921, 1922).

Myśli te znacznie w ybiegły w czasie naprzód i m ają do dziś znaczenie nieprzem ijające. W. T e i s s e y r e w pełni zasłużył sobie na miano pol­

skiego pioniera badań tektonicznych krain platform ow ych.

*

* *

Rozwój badań tektonicznych w Polsce m iędzyw ojennej znacznie się nasilił. Wzmożono badania w K arpatach, którym przew odził niestrudzony J. N o w a k ; zaczęły się zarysowyw ać w wyiniku prac J. C z a r n o c k i e ­ g o i J. S a m s o n o w i c z a zręby tektoniczne Gór Św iętokrzyskich;

snuto rozw ażania n a tem at tektoniki niżu (M. L i m a n o w s k i 1922;

Cz. K u ź n i a r 1922; B. H a l i c k i 1935, 1938, 1939); w yrażono poglądy dotyczące tektoniki solnej, które na w iele lat w yprzedziły powszechne ich uznanie w literatu rze europejskiej (B. S w i d e r s k i 1921).

Okres badań w niepodległej Polsce ograniczony datam i 1918— 1939 zam knięty został syntezam i Ja n a N o w a k a pt. „Zarys tektoniki Polski”

(1927), „Istota i znaczenie fałdow ań hercyńskich w Polsce” (1928), „Cało­

kształt tektoniki Polski” (1934) oraz syntezą Zib. S u j k o w s k i e g o (1946)

„O budowie geologicznej wschodniej Polski i Zachodniej Rosji”.

P raca Zb. S u j k o w s k i e g o , aczkolwiek w ydana po w ojnie, rep re­

zentuje dow ojenny dorobek polskiej geologii. Nie jest to, mimo tytułu, praca tektoniczna. Je st to raczej praca stratygraficzno-strukturalna, która zupełnie jasno uw idacznia znakom ity postęp w dziedzinie rozpoznania geologicznego. Załączona do tej pracy m apa utw orów jurajskich i starszych (pl. XIV) stw arza realne podstaw y do rozważań nad zasięgiem platform y prekam bryjskiej i zdecydowanie ujaw nia na Podolu zachodnim i W ołyniu platform ow y ch arak ter starszego paleozoiku, m arkując tym sam ym za­

chodni brzeg wschodnio-europejskiego kratonu.

Pierw sza z cytow anych p ra c J. N o w a k a pośw ięcona jest głów nie K arpatom , druga stanowi zadziw iające swoją celnością studium o roli fał­

dowań kaledońskich i hercyńskich w Europie (tabl. V) — jeśli uwzględnić stan ówczesnego rozpoznania geologicznego; w trzeciej znajdujem y po­

w ażne uzupełnienia tektoniczne i sform ułow ania, którym i posługujem y się do dziś dnia. W artości tych prac nie obniża fakt, że Ja n N o w a k prze­

ceniał rolę fałdow ań hercyńskich w Polsce. Po m istrzow sku za to wiązał poszczególne gałęzie fałdow ań hercyńskich w Europie. Od J. N o w a k a wyszła idea kontynuow ania się paleozoicznych Gór Św iętokrzyskich ku NW pod pokryw ą permo-mezozoiczną w ału środkowopolskiego, co później podtrzym yw ał Ja n C z a r n o c k i (1951). W iemy dzisiaj, że jest to mało prawdopodobne, bez względu na to, czy G óry Św iętokrzyskie są kaledoń- skie, czy hercyńskie. Bo jak w tedy interpretow ać całość w aryscydów

(4)

w Europie biorąc pod uw agę fakt, że gałąź w aryscyjskich m oraw o-silesi- dów byłaby prostopadła tak do rozciągłości Sudetów, jak i do rozciągłości Gór Świętokrzyskich?

W pracach J. N o w a k a (1927 rye. 11; 1934) m am y juź w yraźnie za­

akcentowane istnienie dużych jednostek tektonicznych, które na stałe w eszły w skład m ap i n o m en k latu rę tektoniczną. Spośród nich trzeb a w y ­ mienić : antyklinorium śląsko-krakowsko-w ieluńskie, synklinorium ni- dziańskie (miechowskie), an ty k lin o riu m św iętokrzyskie, sy n k lin a Lwów—•

—W arszawa—Gdańsk (dzisiejsza synklina brzeżna), antyklina gielniowsko- -inow rocław ska (dzisiejszy w ał kujawsko-pom orski), synklina Łódź—

—Gniezno (dzisiejsza niecka mogileńsko-łódzka), platform a Polski w schod­

niej (dzisiejsza platform a prekam bryjska Polski północno-wschodniej).

Już w tym ujęciu tektonicznym zarysow ują się praw ie wszystkie, albo w każdym razie znakom ita większość w ydzielanych dużych jednostek te k ­ tonicznych. I nie m a znaczenia fakt, że niektóre z tych jednostek rozum ie­

m y inaczej, albo nadajem y im inną rangę. Byłoby dziwne, gdyby po 35—40 latach, w ypełnionych intensyw nym i badaniam i geofizycznymi i w iertniczym i, nie nastąpiły pew ne zm iany w ujęciach i pew ne zm iany w hierarchii tych jednostek; jak zresztą dziw ne jest, że zm iany te są w za­

sadzie tak niewielkie. Nasz dzisiejszy obraz tektoniczny, bez w zględu na to spod czyjego p ióra wyszedł, stw orzony został na p rz e ta rty c h ścieżkach myślowych W. T e i s s e y r e’a i J. N o w a k a . W tym przypadku jakże praw dziw a jest dewiza — „m ente et m alleo” .

W ybuch II w ojny św iatow ej przerw ał doskonale zapow iadające się badania tektoniczne, a co gorsza, w yrw ał z polskiej społeczności geolo­

gicznej tych, którzy dawali rękojm ię dotrzym yw ania tem pa w rozw oju — niesłychanie burzliw ym —- ciągle m odyfikującej się tektoniki.

* * *

Rok 1945 jest przełomową datą dla rozw oju badań tektonicznych, które podobnie jak i inne dziedżiny wiedzy, przybrały niesłychane, nie spoty­

kane dotąd tempo rozwoju.

Z czynników, które wzmogły badania tektoniczne, należy w ym ienić:

intensyw ne badania geofizyczne i zintensyfikow ane badania geologiczne przy zastosowaniu bardzo dużego i stale w zrastającego potencjału tak Wiertniczego, jak i geofizycznego.

W zrost tych badań spowodowała nie tylko troska o teorię, ale również konieczność stw orzenia naukow ych podstaw dla poszukiw ania surowców użytecznych, przede w szystkim ropy i gazu.

Trzecim czynnikiem, który wzmógł próby syntez tektonicznych to w spółudział polskiej geologii w m iędzynarodow ych pracach nad zestaw ie­

niem m apy tektonicznej Europy w skali 1 : 2 500 000 oraz m apy tektonicz­

nej łuku karpacko-bałkańskiego w skali 1 : 1 000 000.

W pracach polskiej .geologii zaznacza się pew na niezależność analiz i syntez tektonicznych. Z jednej strony określone w ysiłki ujęte są w ram y w spółpracy m iędzynarodow ej i w praw idła w ynikające z krytycznych dys­

k usji i ustaleń w tych środowiskach, z drugiej strony obserw uje się w y­

siłki niezależne, które podejm uje się i realizuje w sposób indyw idualny prowadzący niekiedy do rzeczywistego postępu, a niekiedy do zaw ikłania obrazu tektonicznego.

Omawiając rozwój badań tektonicznych obszaru Polski w latach po­

w ojennych trzeba rozpocząć od w yników badań geofizycznych. W in te r­

pretacjach S. P a w ł o w s k i e g o (1947; 1958; fide J. Z n o s k o 1962;

(5)

79 —

fig. 2a), A. D ą b r o w s k i e g o (1957; fig. 1) i J. S k o r u p y (1959;

tabl. 1) potw ierdzona została i sprecyzow ana w alna linia tektoniczna, którą nazyw ano „B erdo-N arol-R adom -Skania”, linią T om ąuista, linią Dolnej W isły i strefą w głębnych rozłamów (J. Z n o s k o, 1962 fig. 3), a którą proponuję nazwać linią W. T e i s s e y r e ’a — dla uczczenia Jego zasług w badaniach nad tą strefą tektoniczną i ze względu na p rio ry tet tego ba­

dacza w jej określeniu.

Ta w alna linia tektoniczna od daw na była uznaw ana za w ażną granicę krystalicznego fundam entu, a także i za ważną granicę tektoniczną dzie­

lącą obszary o różnej konsolidacji, jakkolw iek byli i są również i prze­

ciwnicy takiego poglądu.

Pierw szą próbę in te rp retacji ukształtow ania pow ierzchni p rek am b ry j- skiego podłoża na wschód, generalnie rzecz biorąc, od linii T eisseyre’a podjął A. K i s ł o w (1951; pl. VII) naw iązując do m apy stru k tu raln ej platform y rosyjskiej, którą w ykonał E. F o t i a d i (1947).

Próba ta była następnie kontynuow ana przez A. D ą b r o w s k i e g o i K. K a r a c z u n a (1956; s. 343), S. P a w ł o w s k i e g o (in A. A r e ń , S. P a w ł o w s k i 1958; tabl. 4), J. S k o r u p ę (1959, tabl. 1), J Z n o - s k ę (1959; 1962 fig. 3) i wreszcie potem przez w ielu innych, doprow adza­

jąc w efekcie do coraz dokładniejszego odtw orzenia morfologii stropu prekam bryjskiego, krystalicznego fundam entu.

Pierw szy pow ojenny podział strukturalno-geologiczny naszego k raju zawdzięczamy W. P o ż a r y s k i e m u (1956; ryc. 1).

Ideą przew odnią tego podziału, jak pisze sam autor, były w ielokrotne i nakładające się na siebie ruchy górotwórcze, które doprow adziły na teren ie naszego k raju do pow stania mozaikowej budowy. N ajw ażniejsze z tych ruchów były staropaleozoiczne, młodopaleozoiczne, laram ijskie i ruchy środkowo-trzeciorzędowe.

W konsekwencji W. P o ż a r y s k i ustala trzy podziały ogólnie da­

jące się nazwać — paleozoicznym, mezozoicznym i kenozoicznym. W y­

dziela stru k tu ry paleozoiczne i starsze (a), stru k tu ry mezozoiczne (b) i stru k tu ry kenozoiczne (c) dające w sumie 15 głównych jednostek stru k tu ­ ralnych.

W ujęciu tym zwraca uw agę na siebie w yeksponow anie stru k tu r mezo- zoicznych, które w hierarchii tektonicznej rów now ażne są dużym jed­

nostkom tektonicznym prekam bryjskim , paleozoicznym i kenozoicznym, tj. alpejskim . W rzeczywistości stru k tu ry mezozoiczne nie ograniczają się tylko do w ału środkowopolskiego w raz z przylegającym i do niego niec­

kam i, ale istnieją także i na pozostałym obszarze całego niżu i Sudetów . W związku z opracow yw aniem m apy tektonicznej Europy, którą ze­

stawiono pod patronatem Podkom isji Mapy Tektonicznej Św iata, przed­

staw iono inną w ersję podziału tektonicznego obszaru Polski opartą na tych zasadach, które były podstaw ą dla całej m apy tektonicznej Europy (S. S o k o ł o w s k i , J. Z n o s k o 1959a; 1959b fig. 1, 2, 3; 1960 fig. 1).

D eterm inacji regionalnej i podziału tektonicznego obszaru Polski dokona­

no na podstawie idei ostatnich, w ielkich fałdow ań — rozum ianych tylko i w yłącznie w sensie geosynklinalnym . A zatem podstaw ą podziału tek to ­ nicznego była idea konsolidacji, o której była mowa na pierw szych stro n i­

cach niniejszego opracowania.

W rezultacie takiego poglądu w yróżniono obszary fałdow ań prekam - bryjskich, hercyńskich i alpejskich. U tw ory tylko ty c h ostatnich są w ca­

(6)

łości na powierzchni, natom iast prekam bry jskich, w całości spemeplenizo- wane, nak ry te są pokryw ą osadową i tw orzą z tą ostatnią platform ę prekam bryjską. U tw ory fałdow ań hercyńskich częściowo istnieją na po­

w ierzchni (Sudety, Góry Świętokrzyskie), w większości są speneplenizo- w ane i n ak ry te pokryw ą osadową i tym samym przekształcone są w p la t­

formę paleozoiczną — ogólnie rzecz biorąc.

W jednostkach tektonicznych hercyńskich i alpejskich w yróżniono piętra i podpiętra stru k tu raln e obrazujące stadialność rozw oju geosyn- kllny i górotworu.

W ostatniej w ersji, zgodnie z ustaleniam i dla całej m apy tektonicznej Europy, wprowadzono pew ne m odyfikacje w rozdziale p ię te r s tru k tu ra l­

nych, wyłączając z nich wszystkie zapadliska orogeniczne tak śródgórskie, jak i przedgórskie. M odyfikacja ta była niew ątpliw ym ulepszeniem g ra­

ficznego w yrazu m apy tektonicznej i bardziej 'Zbliżyła ją do idei konso­

lidacji tektonicznej (S. S o k o ł o w s k i , J. Z n o s k o 1964).

Miąższość pokryw y 'osadowej, niezależnie w części prekam bryjskiej i w części paleozoicznej platform , wyrażono za pomocą izopachyt. które mutatis mutandis odwzorowują nam głębokość pow ierzchni podłoża pre- kam bryjskiego lub paleozoicznego na odpow iedniej części platform y, i jed­

nocześnie ukształtow anie stropu podłoża dając w yraz istnieniu jednostek tektoniczno-m orfologicznych niższego rzędu.

Co się tyczy układu strukturalnego pokryw y osadowej tak w platform ie prekam bryjskiej, jak i paleozoicznej, w ielokrotnie przecież narażonej, po ostatecznej konsolidacji ich podłoża, ma odkształcenia tektoniczne, ale głów­

nie na szerokoprom ienne ugięcia, n a deform acje dysjunktyw ne, a częścio­

wo zaangażowane i w tektonikę solną, a w ięc w e w szystkich przypadkach dotknięte tzw. tektoniką platform ow ą, to w yrażono ją za pom ocą przebiegu izolinii stropu cenomanu. W tern sposób uzyskano zupełnie dobrze odtw o­

rzenie jednostek tektonicznych niższego rzędu, które u jaw n iają się w ob­

rębie pokryw y osadowej.

Mapa jest w yrazem klasycznych poglądów i trad y c y jn y ch ustaleń geo­

logicznych jak np. dla Sudetów i Gór Świętokrzyskich, k tó re z n a tu ry rzeczy stanow ią pozycję w yjściow ą dla analiz i rozw ażań tektonicznych.

Ponadto n a konstrukcji całej m apy tektonicznej mocno zaciążyły dane zaczerpnięte z m apy graw im etrycznej. Znaczenie poszczególnych anom alii regionalnych nie było jeszcze w tedy rozpoznane albo dostatecznie w y jaś­

nione, głównie z powodu m ałej ilości głębokich w ierceń. Ten stan rzeczy w głównej m ierze zdecydował o in te rp retacji tektonicznej obszaru Polski północno-zachodniej, k tórą włączono w region prekam bryjskiej konsoli­

dacji.

Głębokie w iercenia, jakie niebaw em przeprow adzono na Pom orzu i w innych regionach kraju, um ożliwiły krytyczną rew izję dotychczaso­

wego obrazu tektonicznego. Przedstaw iłem ją na posiedzeniu naukow ym Polskiego Tow arzystw a Geologicznego w dniu 15 stycznia 1962 roku (J. Z n o s k o , 1962).

W tej k ry ty czn ej rew izji, p rzy zachow aniu ty c h sam ych zasad in te r­

pretacji tektonicznej, w odm ienny sposób ujęto strefę w głębnych rozła­

mów, k tóra dotychczas była rozum iana, głów nie przez geofizyków, jako dwa równoległe m niej więcej do siebie stopnie tw orzące w fundam encie krystalicznym rodzaj skarpy. Pogjląd ten przyjm ow ali rów nież wszyscy geologowie. W yniki nowych, głębokich w ierceń um ożliwiły m odyfikację tego poglądu. S trefa w głębnych rozłamów (linia tektoniczna T eisseyre’a) może reprezentow ać dwa w alne, nożycowo przecinające się uskoki; w ten

(7)

sposób p ły tsza kraw ędź fu n d am e n tu na południow ym wschodzie p rzecho­

dzi w głębszą n a północnym zachodzie, a głębsza ¡na południow ym w scho­

dzie przechodzi w p łytszą n a północnym zachodzie. W łaśnie ta k pojęte rozłam y wgłębne n a odpow iednich ich odcinkach n ab ie ra ją znaczenia w alnych granic tektonicznych (J. Z n o s k o , 1962, fig, 3).

Przy takim rozum ieniu przebiegu strefy rozłam ów w głębnych uporząd­

kow aniu podlega pasmowe ułożenie regionalnych anom alii graw im etrycz­

nych, przy czym duże regionalne m inim a graw im etryczne Lubelszczyzny, Podlasia i obszaru dolnej Wisły pokryw ają się z przebiegiem zrzudonej, zanurzającej się ku zachodowi brzeżnej strefy platform y prekam bryjskiej.

W łaściwe miejsce zajm ują w tedy również serie staropaleozoiczne, nie zaburzone, w ykształcone epikontyneńtakiie i wchodzące w skład pokryw y osadowej platform y prekam bryjskiej. S tw ierdza się je w tedy z reguły na wschód od granicy tektonicznej pom iędzy platform ą prekam bryjską i pa- leozoiczną (fig. 4).

W stosunku do pierw szej w ersji tektonicznej zrew idowano również spraw ę tektonicznej przynależności Pom orza Zachodniego. Na podstaw ie przesłanek pośrednich, w ynikających z analizy diastroficzno-form acyjnej osadów syluru oraz danych geologicznych ze Skanii i Danii, zaliczono ob­

szar Pom orza Zachodniego do regionu konsolidacji kaledońskiej (fig. 5).

Góry Świętokrzyskie w ich południow ej części, region górnośląski i k ra ­ kowski oraz przew ażającą część podłoża zapadliska przedkarpackiego za­

liczono również do obszaru konsolidacji kaledońskiej. S udety zachodnie i w schodnie w całości oraz podłoże niecki m iechowskiej i częściowo pół­

nocno-wschodnie obrzeżenia górnośląskiego zapadliska zaliczono do obszaru konsolidacji w aryscyjskiej, ujaw niając jednocześnie w Sudetach zachod­

nich znaczne obszary kaledońskiej konsolidacji nie objęte pełną w ary - scyjską regeneracją (fig. 6). Dopiero później ustalone fakty geologiczne pozwoliły zmienić te n niesłuszny pogląd i uznać całe S udety jako górotw ór w aryscyjski.

N arastająca ilość faktów i ustaleń geologicznych zachęciła również i W. P o ż a r y s k i e g o (1963) do zrew idow ania swojej koncepcji tek to ­ nicznej i przedstaw ienia nowego podziału dla całego obszaru Polski. A utor te n w prow adza nowe pojęcia i pisze zupełnie celowo — ja k sam to pod­

kreśla — o podziale na „jednostki geologiczne” zdecydow anie odróżniając je od podziału tektonicznego. Zw raca jednocześnie uwagę na to, że pod­

staw y podziału tektonicznego najlepiej zostały scharakteryzow ane w pracy J. O b e r c a (1960), z której m a w yraźnie w ynikać, że „praw ie że n ie­

użyteczny jest podział ściśle tektoniczno-w iekow y oparty n a charakterze poszczególnych pięter tektonicznych. K onsekw entnie m usielibyśm y dla każdego takiego piętra podaw ać odrębny podział tery to rialn y ...” . „Na przykład, m usim y zachować odrębny podział Niżu Polskiego dla podłoża i dla trzeciorzędu i czw artorzędu” . Ponadto W. Pożaryski stw ierdza, że dotychczasowe podziały cechuje brak w yraźnie podanych kryteriów , na których podstaw ie w ydzielane są jednostki.

Zacytow ane tw ierdzenia są subiektyw ne i dyskusyjne. Zasady analizy i podziału tektonicznego zostały sukcesyw nie opracow ane i ustalone od daw na przez M. B e r t r a n d a , E. H a u g a, H. S t i 11 e g o, L. K o b e ­ r a , A. P. K a r p i ń s k i e g o , A. D. A r o h a n g i e 1 s k i e g o, N. S.

5 z a t s k i e g o, E. K o s s m a t a, W .W . B i e ł u o s o w a , J. A u b o u - i n a. Należałoby w ym ienić jeszcze wielu, w ielu innych, przede w szystkim plejadę geologów alpejskich, zajm ujących się arch itek tu rą alpidów, teorią pow staw ania górotw oru i jego przekształcaniem się w platform ę.

6 R ocznik G eologiczny Tom XLI

— 81 —

(8)

Pod tym względem również i zasady podziału tektonicznego J. O b e r- c a (1960), szczególnie uw ypuklone w jego opracow aniu pt. „Ewolucja Sudetów w św ietle teorii geosynklin” (1966), są bardzo kontrow ersyjne w stosunku do ogólnie przyjętych i stosowanych, a to głównie z tego powodu, że J. O b e r c jednakow ą rangę nadaje rozwojowi geosynklinal- nem u i epikontynentalnem u Sudetów. Nie bierze on pod uw agę ogrom ­ nego znaczenia i konsekw encji rozwojowych w ynikających z praw a in ­ w ersji tektonicznej, k tó ra spełnia rolę kam ienia milowego w rozw oju geo­

logicznym dowolnej części litosfery w dowolnym m iejscu globu ziemskiego.

To jest w łaśnie przyczyną, że w Sudetach J. O b e r c w yróżnia jednostki tektoniczne kaledońskie, jednostki waryscyjiskie oraz późno w aryscyjsko- -laram ijskie.

Nie znaczy to oczywiście, że opracow ane i stosowane dotychczas zasady podziałów tektonicznych w pełni w szystkich zadaw alają. Znane są już dzisiaj próby innego podejścia do podziałów i regionalnych zdefiniow ań tektonicznych. U ich podstaw y leży chęć znalezienia takiego wspólnego m ianow nika analitycznego, który byłby bardziej uniw ersalny. Dlatego też próbuje się dzisiaj klasyfikować glob ziemski — poszczególne jego łań ­ cuchy górskie i platform y, geosynkliny i górotw ory in statu nascendi na podstawie swoistego dla każdego regionu m agm atyzm u, tak pod względem jego ch a rak teru geochemicznego, jego stadlalności, jalk i długości trw an ia.

To pozostaje znowu w ścisłym związku z charakterem fizycznym i che­

micznym górnego płaszcza Ziemi, k tóry nie wszędzie i nie zawsze jest jednorodny. Dochodzi więc do poważnego głosu obok geologii i geochemii również i geofizyka. Trzeba jednakże podkreślić, że idea inw ersji tek to ­ nicznej, tzn. przekształcania się geosynkliny w górotwór, a tego z kolei po speneplenizow aniu w platform ę jest nienaruszalna rów nież i we w szy­

stkich nowych propozycjach zasad podziałów tektonicznych.

Co do jednostek geologicznych W. P o ż a r y s k i e g o (1963, s. 6), to w yróżnia on platform ę prekam bryjską w północno-wschodniej połowie k raju oraz część południow o-zachodnią k raju — m obilną i w ielokrotnie fałdow aną, w reszcie w yróżnia najm łodsze jednostki geologiczne n a po­

łudniu kraju, tj. K arpaty i zapadlisko przedkarpackie.

W przyjętej nom enklaturze daje się zauważyć stosowanie term inów antyklinoria i synklinoria dla jednostek tektonicznych w obrębie pokryw y osadowej i uznanie dla nich tej samej rangi tektonicznej jak np. dla w y­

niesienia m azursko-suwalskiego z jednej strony, a dla K arp at z drugiej strony.

W krótce potem W. P o ż a r y s k i (1964), w w yniku poszukiw ania innych m etod podziału tektonicznego, przedstaw ił nową propozycję ujęcia tektonicznego niżowego obszaru Polski (fig. 1, 2, 3). Istotą tej propozycji jest zdefiniow anie tektoniczne kompleksów osadowych jako: pokryw y ka­

ledońskie j obejm ującej osady od eokamibru do sylUru włącznie, p rzy czym na jednych obszarach p okryw a o ty m składzie m a te osady sfałdow ane, a na innych obszarach zupełnie nie zaburzone; dalej zdefiniow anie po­

kryw y w aryscyjskiej obejm ującej osady karbonu i dewonu, i w reszcie pokryw y pow aryscyjskiej, która obejm uje osady perm u i mezozoiku z pa- leocenem włącznie, przy czym au to r w yjaśnia w odnośniku, dlaczego nie można w prow adzić bardziej konsekwentnego term inu pokryw a alpejska.

Dalej w yróżnia W. P o ż a r y s k i w obrębie pokryw p iętra stru k tu raln e i usiłuje uzasadnić dla cechsztyńsko-mezożoicznej s tru k tu ry środkowo- polskiej jej geosynklinalny charakter oraz antyklinorialną budowę.

W łączając się pow tórnie do dyskusji nad tektoniką obszaru Polski

(9)

(J. Z n o s k o , 1966) ponownie podkreśliłem , że przy analizach tektonicz­

nych niezm iennie opieram się n a zasadach przyjętych przez zespół geolo­

gów w spółpracujący w Podkom isji Mapy Tektonicznej Św iata. K ry teria podziału tektonicznego podłoża i ich pokryw osadowych w krótkości przed­

staw iłem już wcześniej w pracy z 1962 r. Ponadto zostały one obszernie omówione w tekście objaśniającym do pierw szej m apy tektonicznej pt.

„Tectonique de l’Europe” (Moscou, 1964). W dyskusji omówiłem problem zachodniego brzegu platform y prekam bryjskiej w Europie oraz pośw ię­

ciłem nieco uwagi niektórym stosowanym u nas i różnie rozum ianym po­

jęciom i definicjom tektonicznym , a w szczególności nadm iernie używ a­

nym term inom antyklinorium i synklinorium .

Co się tyczy obrazu tektonicznego, to pozostał on taki sam jak poprze­

dnio. Wyróżniono obszary fałdow ań prekam bryjskich pod pokryw ą osa­

dową (platform a prekam bryjska), obszary fałdow ań paleozoicznych, p la t­

form ę paleozoiczną oraz obszary fałdow ań alpejskich, wreszcie cały szereg jednostek tektoniczno-m orfologicznych pokryw y osadowej (fig. 3).

Odnotować trzeba również próbę podziału J. O b e r c a (1967, fig. 1), w której dokonał on charakterystyki dotychczasowych podziałów i zw ró­

cił słusznie uwagę na konieczność odróżnienia jednostek sedym entacyjnych od tektonicznych i w konsekw encji stosowania właściwej term inologii.

W yróżnione przez niego jednostki sedym entacyjne i p iętra stru k tu ­ ralne dają się wydzielić w profilach pionowych, ale pojaw iają się uzasad­

nione trudności, gdy te jednostki i p iętra chciałoby się przedstaw ić na mapie tektonicznej, tym bardziej że J. O b e r c i tym razem nie różnicuje znaczenia p iętra strukturalnego np. sudeckiego i laram ijskiego w Polsce południowo-zachodniej, a przecież cechy rozwojowe tych p ięter stru k tu ­ ralnych w Sudetach są diam etralnie różne, i to powinno znaleźć właściwe odzw ierciedlenie i na mapie.

Podobnie m a się rzecz z piętrem m łodoalpejskim, które obejmować ma trzeciorzęd oraz czw artorzęd pozakarpacki, tzn. niżowy. P ow staje tu bardzo duża trudność w korelow aniu p ięter stru k tu raln y ch rzeczywiście alpejskich, np. w Alpach lub K arpatach, z rzekom ym i piętram i m łodo- alpejskim i poza obszarem zdarzeń alpejskich, tzn. poza geosynkliną alpejską.

N astępne ujęcie tektoniczne zawdzięczamy J. S o k o ł o w s k i e m u (1968). A utor ten dopatruje się na obszarze Polski istnienia 5 jednostek regionalnych I rzędu, a m ianow icie obszaru platform ow ego (A), obniżenia wielkopolskiego (B), obszaru fałdoWo-blokowego (C), obszaru K arp at (D) i zapadliska przedkarpackiego (E). W każdej z tych jednostek w yodrębnia jednostki tektoniczne niższego rzędu II, III i IV oraz stru k tu ry lokalne (J. S o k o ł o w s k i , 1968, ryc. 1).

U podstaw y tego podziału leżą, jak stw ierdza sam au to r: odrębność cech budow y geologicznej i rozw oju strukturalnego, odrębność w arunków stru k tu raln y ch i głębokość położenia złóż lub perspektyw iczność poziomów ropo- i gazonośnych, a naw et odrębność w arunków w iertniczych oraz sejs­

micznych i innych w arunków geofizycznych.

Nie w dając się bliżej w analizę tych różnorodnych przesłanek trzeba stwierdzić, że i w tym przypadku autor nie uwzględnia zasadniczego ka­

nonu rozwojowego, w edług którego regiony przechodzą młodociane sta­

dium rozwojowe — geosynklinalne, a po inw ersji tektonicznej stadium dojrzałe, w którym górotw ory ulegają peneplenizacji, w reszcie stadium starcze, w którym przekształcają się one w platform y. Z każdym z tych stadiów związane są swoiste przejaw y tektoniczne, zdecydow anie charak­

— 83 —

6*

(10)

tery styczne dla etapu geosynklinalnego i górotwórczego, a następnie cha­

rakterystyczne dla etapu młodych i starych platform .

W tym św ietle trudno jest sobie w yrobić pogląd n a ch arak ter i pozycję tektoniczną obniżenia wielkopolskiego lub obszaru blokowo-fałdowego. Że obniżenie wielkopolskie jest obszarem o znacznej subsydencji w czasie permo-mezozoicznym, to nie ulega wątpliwości, ale fakt ten nie daje jedno­

cześnie odpowiedzi na stosunek pokryw y permo-mezozoicznej do jej pod­

łoża, ani pod względem w ieku jego konsolidacji, ani pod względem jego charakteru. Poza zwiększonym i miąższościami mezozoik tego obniżenia niczym się nie różni od mezozoiku platform y prekam bryjskiej ani od mezozoiku strefy blokowo-fałdowej. Wszędzie ma on w ykształcenie epi- kontynentalne i dlatego słusznie J. S o k o ł o w s k i podkreśla, że osady te nie m ają cech ściśle geosynklinalnych (s. 13), a ich styl tektoniczny nie daje się w ytłum aczyć działaniam i sił tangencjalnych w ystępujących przy ruchach orogenicznych (s. 25).

Co się tyczy strefy blokowo-fałdowej, to nie ulega żadnej wątpliwości, że i taki styl tektoniczny ma również obszar platform y prekam bryjskiej.

Dla podłoża charakterystyczna jest tektonika fałdowa, a dla pokryw y w raz z jej podłożem charakterystyczna jest tektonika blokowa.

W związku z pracam i nad A tlasem Geologicznym Polski 1 : 2 000 000 z okazji M iędzynarodowego Kongresiu Geologicznego, m iałem pow tórnie sposobność w yrazić pogląd na tektonikę Polski, jak również możliwość dokonania m odyfikacji i pew nych zm ian w ujęciu tektonicznym . Z najduje to swój w yraz na mapie jednostek tektonicznych Polski, ale przede w szy­

stkim na załączonych do tej m apy przekrojach geologicznych (tabl. 9, 10).

Nowsze m ateriały geologiczne z obszaru Polski, a także spoza jej granic, w dalszym ciągu um ożliwiają, a naw et w ery fik u ją pogląd o istn ie­

niu podłoża kaledońskiej konsolidacji, które przylega od zachodu do p la t­

form y prekam bryjskiej. Góry Świętokrzyskie coraz bardziej tracą swój w aryscyjski charakter i coraz więcej istnieje danych, że rozwój geosyn- klinalny zakończył się tam w starszym paleozoiku, podobnie jak w pod­

łożu niecki nidziańslkiej i w podłożu zapadliska śląsiko-kralkowskiego w raz z jego NE obrzeżeniem . Należą one do obszaru konsolidacji kaledońskiej.

Sugerow ane przeze m nie kiedyś tzw. Kralkowidy n ab rały cech łańcucha kaledońskiego, co szczególnie w yraźnie w ynika z ostatniego doskonałego opracow ania F. E k i e r t a {1971). W aryscydy ograniczaiją się do Sude­

tów zachodnich i w schodnich rep rezen tu jąc dw ie odrębne gałęzie: sudecką i m oraw sko-śląską.

Aby zakończyć przegląd rozwoju poglądów na tektonikę Polski, trzeba zatrzym ać się przy ostatniej zupełnie nowej w ersji W. P o ż a r y s k i e g o (1969), którą poprzedziły stru k tu raln o -facjaln e i tektoniczne analizy sta r­

szego paleozoiku w Polsce, w ykonane w spólnie z H. T o m c z y k i e m (W. P o ż a r y s k i , H. T o m c z y k , 1968; W. P o ż a r y s k i , 1968;

H. T o m c z y k , 1968).

W. P o ż a r y s k i ponownie uw ypukla niemożliwość konsekwentnego, jednoplanowego podziału tektonicznego Polski. Podkreśla, że dotychcza­

sowe podziały opierały się na najm łodszych w arstw ach w yraźnie zdyslo- kowanych, głównie więc na podkenezoicznych i podmezozoicznych lub podperm skich. Uważa w dalszym ciągu za najbardziej celowe rozważenie w ieloplanow ych podziałów na jednostki tektoniczne dla uw ypuklenia stru k tu r głębiej leżących.

U jaw nia się więc tendencja zastąpienia map tektonicznych — m apam i paleotektonicznym i, a jak wiadomo, są to zagadnienia odrębne rów nież

(11)

m etodycznie — oraz konsekw entne negowanie przew odniej, podstawowej, w ielokrotnie spraw dzonej z pozytyw nym skutkiem idei opracow yw ania m ap tektonicznych. Na kanw ie przekształcania się obszarów geosynkli- nalnych w górotwory, a tych z kolei w platform y w ostatnich kilku latach z pozytyw nym skutkiem opracowano m apy tektoniczne ZSRR, Europy, NRD, Polski, Węgier, Czechosłowacji, USA i ostatnio przepiękną m apę A fryki.

Idea ta znajduje jednak mimo wszystko swój w yraz rów nież na m apach W. P o ż a r y s k i e ;go (1969, ryc. 1), iktóry p roponuje obecnie następ u jącą in terp retację tektoniki obszaru Polski. Północno-w schodnią połowę k raju rep reze n tu je p ły ta sta rej p latfo rm y w schodnio-europejskiej z je d ­ nostkam i tektoniczno-m orfologicznym i niższego rzędu. Do płyty przylega obniżenie perykratoniczne, inaczej basen polsko-niem iecki, którego zasięg najlepiej określa strefa najw iększych miąższości osadów perm u. Je st ono paratelktonicznie (?) zdyslokow ane i leży na poligenicznym podłożu, czę­

ściowo należącym do starej platform y. N astępną dużą jednostką jest p lat­

form a młoda — epiw aryscyjska o podłożu kaledońsko-w aryscyjskim (s. 57), które ujaw nia się w Sudetach zachodnich, w schodnich i zapadlisku górno­

śląskim. Północno-w schodnia granica tej platform y przebiega m niej więcej od K rakow a po Szczecin. Najm łodszą jednostką jest orogen karpacki z ro­

w em przedgórskim .

Ponadto W. P o ż a r y s k i w yróżnia jeszcze m asyw małopolski, który m a reprezentow ać cokół platform y bajkalskiej, skonsolidow anej ostatecz­

nie w fazie św iętokrzyskiej, tzn. po kam brze środkowym.

Na drugiej mapce ( P o ż a r y s k i , 1969, ryc. 2) przedstaw iony jest szkic rozmieszczenia jednostek tektonicznych w epoce (lub po epoce) alpejskiej. Dotyczy on zatem, co jest zupełnie oczywiste, układu stru k tu ­ ralnego pokryw y osadowej bez względu na to, na jakim spoczywa ona podłożu. Jeśli to drobiazgowe w yróżnienie 19 (6—24) jednostek tektonicz- no-m orfologicznych odpowiada rzeczywistości, to pow inny one znaleźć swoje potw ierdzenie na m apach stru k tu raln y ch dowolnie w ybranych horyzontów stru k tu raln y ch wśród kom pleksu permo-mezozoicznego.

Co się tyczy proponowanego podziału podłoża, to naw iązuje on do h i­

storycznej już idei dalekiego, bo sięgającego aż do Anglii, rozprzestrze­

nienia platform y prekam bryjskiej. Pierw szym , który w yraził ten pogląd, b ył E. S u e s-s (1909). Odm ienny pogląd w yraził w te j spraw ie E. H a u g (1907, fig. 68), znacznie ograniczając zw arty obszar konsolidacji p rekam ­ bryjskiej.

Od czasu tych dwóch, różnych ujęć tektonicznych rozpoczęło się — jak zw ykle w takich przypadkach — uw zględnianie to jednego, to drugiego poglądu, w zależności od argum entów i nagrom adzenia się now ych danych geologicznych, przem aw iających okresowo n a korzyść to jednego, to d ru ­ giego ujęcia. Stan ta k i trw a właściwie do dziś. '

Tę alternację poglądów rozpoczął L. K o b e r (1921), a kontynuow ali ją M. L i m a n o w s k i (1922), H. S t i l l e (1924, 1950), S. B u b n o f f (1926), D. N. S o b o l e w (1926), E. B. B a i l e y (1928), E. K o s s m a t (1936), E. B e u r l e n (1939), R. H. v. G a e r t n e r (1950, 1960), H. K ó 1- b e 1 (1959, 1963), N. S. S z a t s k i , A. A. B o g d a n o w (1961), A. A. B o g- d a n o w (1961, 1962), J. Z n o s k o (1964), A .L . J a n s z y n (1966).

Problem różnie interpretow anego, zw artego ku zachodowi rozprzestrze­

niania platform y prekam bryjskiej w Europie sprowadza się do spornego zagadnienia istnienia lub n ieistn ien ia ta k zw anych cirkum fennosarm ackich kaledonidów. W przypadku jeśli gałąź cirkum fennosarm ackich kaledoni-

— 85 —

(12)

dów odpowiada rzeczywistości, to w sposób n atu raln y ogranicza ona od zachodu platform ę prekamibryjską. H istoryczny rozwój poglądów na prze­

bieg kaledonidów w Europie przedstaw iłem w 1964 roku na m iędzynaro­

dowej konferencji K om itetu Redakcyjnego Mapy Tektonicznej Europy (J. Z n o s k o, 1964).

O statnio poświęcił tem u problem owi szczególną uwagę A. A. B o g d a- n o w '(1964) propagując rozwój strefy perykratonicznej — na obniżonym i potrzaskanym , zachodnim narożu platform y prekam bryjskiej, negując tym sam ym istnienie gałęzi cirkum fennosarm ackich kaledonidów. A lter­

natyw ność tego problem u została odpowiednio ujęta na I wyd. m apy te k ­ tonicznej Europy (1962).

W. P o ż a r y s k i opowiedział się w swojej ostatniej hipotezie za istnieniem perykratonicznego obniżenia, mimo że nie w ypow iedział się jednoznacznie n a te m a t w ieku jego podłoża. Nie zm ienia to spraw y w za­

sadniczym stopniu, ponieważ samo istnienie perykratonicznego obniżenia jest spraw ą wielce dyskusyjną, jeśli uw zględnić jego definicję podaną przez tw órcę tego pojęcia (E. W. P a w ł o w s k i j 1959) i analogie do n ad k as- pijskiego obniżenia, w k tó ry m isubsydencja trw a ła przez całe neogeikum , i w którym podłoże p o k ry w y osadowej je st w edług najw iększego praw d o ­ podobieństw a prekam ibryjskie, co jest zasadniczym w arunkiem d la p e ry ­ kratonicznego obniżenia w obrębie p latfo rm y p rekam bryjskiej.

Podobnie tru d n a je st spraw a m asyw u małopolskiego. A bstrahując na razie od tego, że nie m a realnych przesłanek na przyjęcie bajkalskiej kon­

solidacji w tej części Polski, ponieważ sam brak kam brosyluru n ie może być dowodem jego pierw otnej nieobecności, zważywszy i obecność, i w y ­ kształcenie, i zaangażow anie kam brosyluru na Lubelszczyźnie i w K ra­

kowski em, a więc w otoczeniu domniemanego masywu, to nasuw a się jesz­

cze dodatkowe pytanie: w stosunku do czego m asyw małopolski jest m asyw em ? Czy może należy to w yróżnienie tektoniczne rozum ieć tylko nom enklatory cznie ?

Spraw a w ieku konsolidacji podłoża NW Polski, Danii, północnych Niemiec i środkowej Anglii jest tru d n a i nie w yjaśniona. Istnieją różne możliwości in terp retacy jn e o różnym stopniu w iarygodności.

Wiele ostatnich danych geologicznych z teren u Danii, z w yspy Rugii oraz z Polski północno-zachodniej zdaje się w skazyw ać na realność kale­

donidów cirkum fennosarm ackich.

Jeśliby tak było, to o w iele naturalniejsza byłaby pozycja kaledonidów brabanckich, ardeńskich (Rocroy, Givonne, Condroz, Stavelot), św iętokrzy­

skich i dobrudzkich.

Ostateczne rozw iązanie tego zagadnienia zawdzięczać będziem y u sta­

lonym, a nie dedukow anym faktom geologicznym. Dostarczą ich w p rzy ­ szłości w iercenia wespół z geofizyką.

M usimy sobie zdawać również spraw ę z tego, że klucz do tego ogólno- eropejskiego zagadnienia znajduje się także w rękach polskiej geologii.

In stytu t Geologiczny W a rsza w a

WYKAZ LITERATURY REFERENCES

B a i l e y E. B. (1928), The Paleozoic mountain systems of Europe and America. Rept.

British Ass. A d v . Sc., sec. C, p. 57—76.

(13)

— 87 —

B e r t r a n d M. (1887), La chaîne des Alpes et la formation du continent européen.

Bull. Soc. Géol. Fr., (3), 15, p. 423—447.

B e u r l e n K. (1939), Erd- und Löbensgeschichte. Leipzig.

B o g d a n o w A. (1962), Sur certains problèmes de structure et d’histoire de la plate-forme de l ’Europe orientale. Bull. Soc. Géol. Fr., 4, p. 898—911. Moscou.

B u b n o f f S. (1926), Geologie von Europa. 1, 2. Berlin.

C z a r n o c k i J. (1951), Z zagadnień paleageograficznych i złożowych cechsztynu w Polsce. Pr. Państw . Inst. Geol. 7, p. 19—25. Księga pamiątkowa. Warszawa.

D ą b r o w s k i A. i K. K a r a c . z u n (1956), Morfologia podłoża prekambryj skiego w północno-wschodniej Polsce. Prz. geol. 8, p. 341—344. Warszawa.

D ą b r o w s k i A. (1957), Budowa głębszego podłoża Polski zachodniej w św ietle w y ­ ników badań geofizycznych. K w a r t. geol. 1, nr 1; p. 31—39. Warszawa.

E k i e r t F. (1971), Budowa geologiczna podłoża paleozoicznego NE obrzeżenia Slą- -sko-Krakowskiego Zagłębia Węglowego. Pr. Inst. Geol. 66, Warszawa.

v. G a e r t n e r H. R. (1950), Erwägungen über präpermische Gebirgszusammenhänge in der Umgebung und im Untergrund von Norddeutschland. Geol. Jb. Bd 64, p. 123—158. Hannover-Celle.

v. G a e r t n e r H. R. (1960), Uber die Verbindung der Bruchstücke des kaledonischen Gebirges im nördlichen Mitteleuropa. Report of the Twenty-First Session Norden, part XIX, Caledonian Orogeny. p. 96—101. Kopenhagen.

H a l i c k i B. (1935), Materiały do znajomości budowy podłoża Polski pn-wschodniej.

I Sekwan i cenoman pn. Polesia. Rocz. Pol. Tow. Geol. 11; p. 26—75.

H a l i c k i B. (1936), Materiały do znajomości budowy podłoża Polski pn.-wschodniej.

II. Podłoże Wilna. Pr. Zakl. Geol. USB N,S. 5; p. 1—36.

H a l i c k i B. (1939), Materiały do znajomości budowy podłoża Polski północno- - wschodniej. III. Kreda. Rocz. Pol. Tow. Geol. 15; p. 86—'118.

H a u g E. (1907), Traité de géologie. I. Les phénomènes géologiques. Librairie A r m a n d Colin. Paris.

K i s ł o w A. (1951), Południowo-zachodnia krawędź platformy wschodnio-europej­

skiej między Morzem Bałtyckim a Karpatami. Rocz. Pol. Tow. Geol., 19, nr 4, p. 479—482, Kraków.

K o b e r L. (1921), Der Bau der Erde. Berlin.

K ö l b e l H. (1959), Stand und Ergebnisse der Kartierung des tieferen Untergrundes Nordostdeutschlands und angrenzender Gebiete. Ber. Geol. Ges. Bd. 4, H. 2/3, p. 115—156. Berlin.

K ö l b e l H. (1963), Der Grundgebirgsbau Nordostdeutschlands im Gesamtrahmen der benachbarten Gebiete. Geol. Jahrg. 12, H. 6; p. 674—682. Berlin.

K o s s m a t E. (1936), Paläogeographie und Tektonik, Berlin.

K u ź n i a r Cz. (1922), Uralidy w Europie środkowej i północnej. Spraw . Państw . Inst. Geol. 1, 4/6; p. 523—541.

L i m a n o w s k i M. (1905), Rzut oka na architekturę Kanpat. K osm os 30, p. 255—350.

L i m a n o w s k i M. (1922), O krzyżowaniu się łańcuchów Europy środkowej w Pol­

sce i o liniach anagogicznych biegnących pod tymi łańcuchami. Spraw . P aństw . Inst. Geol. 1, z. 4/6, p. 557—577.

N o w a k J. (1927), Zarys tektoniki Polski. II Zjazd Słow. Geogr. Kraków.

N o w a k J. (1928), La nature et le rôle des plissements hercyniens en Pologne.

XIV Congr. géol. intern. M adrid 1926. C. Fsc. 3, p. 1077—1083. Madrid.

N o w a k J. (1934), L’ensemble de la tectonique de Pologne. Congr. intern. Geogr.

p. 3—8. Warszawa.

O b e r e J. (1960), Podział geologiczny Sudetów. Pr. Inst. Geol. 30, cz. II, p. 309—338.

Warszawa.

O b e r e J. (1966), Ewolucja Sudetów w św ietle teorii geosynklin. Pr. Inst. Geol. 47, p. 5—66. Warszawa.

(14)

O b e r e J. (1967), Podział geologiczny Polski. K w a r t, geol 1 1, nr 2, p. 389—406.

Warszawa.

P a w ł o w s k i S. (1947), Anomalie magnetyczne w Polsce. Biul. Państw. Inst. Geol.

44, p. 1—59. Warszawa.

P a w ł o w s k i S. (1958), in B. Areń, S. Pawłowski, Strefa brzeżna platformy wschod­

nioeuropejskiej w Polsce. Proj. zał. geol. bad. ogóln. podłoża Niżu Polski, cz. III.

Arch. Inst. Geol. (maszynopis). Warszawa.

P o ż a r y s k i W. (1956), Podział strukturalno-geologiczny Polski, jako podstawa ba­

dań. Prz. geol. 6, p. 237—241, nr 6. Warszawa.

P o ż a r y s k i W. (1963), Jednostki geologiczne Polski. Prz. geol. nr 1, p. 4—9. War­

szawa.

P o ż a r y s k i W. (1964), Zarys tektoniki paleozoiku i mezozoiku Niżu Polskiego.

K w a r t. geol. 8, p. 1—41, nr 1. Warszawa.

P o ż a r y s k i W. (1968), Rozwój tektoniczny starszego paleozoiku w środkowej i północnej Polsce. K w a r t. geol. 12, p. 1027—1035, nr 4. Warszawa.

P o ż a r y s k i W. (1969), Podział obszaru Polski na jednostki geologiczne. Prz. geol.

2, p. 57—64. Warszawa.

P o ż a r y s k i W., T o m c z y k H. (1968), Strukturno-.facjalnyje zo>ny w paieozoje se- wiernoj i wostocznoj Polszi. Wiest. Mosk. Uniw. nr 2, p. 44—61. Moskwa.

S k o r u p a J. (1959), Morfologia podłoża magnetycznie czynnego i podłoża krysta­

licznego w północno-wschodniej Polsce. Biul. Inst. Geol. 160, p. 1—51. Warszawa.

S o k o ł o w s k i J. (1968), Charakterystyka geologiczna i strukturalna jednostek re­

gionalnych Polski pod kątem poszukiwań bituminów. Surowce mineralne. W yd.

Geol. s. 7—58. Warszawa.

S o k o ł o w s k i S., J. Z n o s k o (1959a), Mapa tektoniczna Polski 1 :1 000 000. Atlas geol. Polski, tabl. 7. W yd. Geol. Warszawa.

S o k o ł o w s k i S., J. Z n o s k o (1959b), Projekt mapy tektonicznej Polski jako części mapy tektonicznej Europy. K w a r t. geol. 3, p. 1—14, nr 1. Warszawa.

S o k o ł o w s k i S., J. Z n o s k o (1960), Elements principaux de la tectonique de Pologne. Pr. Inst. Geol. 30, cz. 2, p. 441—464. Warszawa.

S o k o ł o w s k i S., J. Z n o s k o (1964), The area of Hercynian folding within Poland.

Tectonique de l ’Europe. Congr. Geol. Intern, p. 142—153. Moscou.

S t i l l e H. (1920), Über Alter und Art der Phasen der variscischen Gebirgsbildung.

Nachr. K . Ges. Wiss. Göttingen. M ath.-phys. KI. p. 218—'224.

S t i l l e H. (1924), Grundfragen der vergleichenden Tektonik. Berlin.

S t i l l e H. (1950), Die kaledonische Faltung Mitteleuropas im Bilde des gesamt­

europäischen. Z. Dtsch. Geol. Ges., 100, p. 221—266. Hannover.

S u e s s E. (1909), Das Antlitz der Erde. Bd. 3. Wien-Leipzig.

S u j k o w s k i Z. (1946), The geological structure of East Poland and West Russia:

a summary of recent discoveries. Quart. J. Geol. Soc. 52, p. 2. pl. XIV, p. 189—201.

London.

S w i d e r s k i B. (1921), O złożach solnych Wielkiego Księstwa Poznańskiego. K o s ­ mos 46, p. 183—188.

T e i s s e y r e W. (1893), Całokształt płyty paleozoicznej Podola galicyjskiego. Rzecz o przyszłych wierceniach głębokich na Podolu opolskim. K o sm o s R. 18; p. 319—336.

T e i s s e y r e W. (1903a), Der paläozoische Horst von Podolien und die ihn umge­

benden Senkungsfelder. Beitr. Paläont. Geol. öster.-XJng. 15, p. 101—126.

T e i s s e y r e W. (1903b), Versuch einer Tektonik des Vorlandes der Karpathen in Galizien und in der Bukowina. Verh. Geol. Anst. (Wien), p. 289—308.

T e i s s e y r e W. (1907), O związku w budowie tektonicznej Karpat i ich przed­

murza. K osm os 32, p. 393—402.

T e i s s e y r e W. (1921), Zarys tektoniki porównawczej Podkarpacia. K osm os 46, p. 242—474.

(15)

— 89 —

T e i s s e y r e W. (1922), Prawo korelacji tektonicznej jako rys zasadniczy w budowie Karpat oraz gór łańcuchowych w ogólności. Państw . Inst. Geol. 1, 4/6, p. 507—514.

T o m c z y k H. (1968), Rozwój tektoniczny starszego paleozoiku w południowo- -wschodniej Polsce. K w a r t. geol. 12, p. 1023—1027, nr 4. Warszawa.

Z n o s k o J. (1962), Obecny stan znajomości budowy geologicznej głębokiego podłoża pozakarpaokiej Polski. K w a r t. geol. 6, z. 3, p. 485—509. Warszawa.

Z n o s k o J. (1964), Poglądy na przebieg kaledonidów w Polsce. K w a r t. geol. 8, p. 697—712, z. 4. Warszawa.

Z n o s k o J. (1966), Jednostki geologiczne Polski i ich stanowisko w tektonice Euro­

py. K w a rt. geol. 10, p. 646—<662, z. 3. Warszawa.

Atlas geologiczny Polski 1 : 2 000 000. Redaktor naukowy J. Z n o s k o . Warszawa 1968.

B o g d a n o v A. A. — B o r $ a u o b A. A. (1961), O HeKOTopbix rcpoéjieMax t c k t o -

HHKlH EspiCCIbl (B OBJT3M C COCT3IBJIGHH6IM nep'BOft MeHCHiyHapOlAHOH TeKTOHJFieCKOii

■KapTbi Eapoinbi). C'TaTba nepBaa. BeicmBH« Mock. Yhubsipc., cep. reo'ji. Jsiè 5, CTp. 46—66. Mo'CKBa.

B o g d a n o v A. A. — B o r^aiHO'B A. A. (1964), O -HeKOTopbix oôu p x BOinpccax

TCKTOHHK'H flpeB H H X nJiaT tJX ïpM (H a BpHiM Cpe BOCTO'HH'OEspOOeHCKOM HJiaTKftopM bl).

■Gee. FeoJiorHifl J\r° 9, CTp. 3—28. MoiciHBa.

F o t i a d i Z. Z. — < t > o t < h a « 3 . 3 . (1947), K Boinpocy CTpoenHH fl-oMemo:piHf to K o ro

OKJiaflHaTOiix) ccHOBaHHH PyocKoii njiaTtJiopiMbi. JSqmji. AH CGCP, 57, N° 8, crp.

807—010. MccKBa.

P a w ł o w s k i j E. W. — IT a b ji o b c k h h E. B. (1909), 3o«bi nepHKpaToiiiibix any- iCKaHHii — TiJiaT^JopMeHHbie CTpyKrypbi nepeoro nopąąKa. Hgb. AH GCCP, ce p H a

reoji. Ne li2

P o ż a r y s k i W., T o m c z y k G. — n o>jk a p bi ckih h B., T o i m i h k T. (1968),

C r p y KT y.pHO»-(J)aii n a ji b h bie 3oiHbi b najieoaoe c e s e p H O H h boctohhoh HocibiiiiH. Becr- hmk Mock. Y H H B e p c . JsTq 2, cT:p. 44—58. MociKBa.

S z a t s k i j N. S., B o g d a n o v A. A. — LUaTCKHH H. C., Borwa'HO'B A. A.

¡(1961), O MejKAyHaipowHOM tgktoum^cokoh Kapre EB-poiibi. Hsb. AH CGCP, cep.

ireoji. JSlb 4, CTp. 3—25. MocwBa.

S o b o l e v D. N. — C o ô o J i e B fl. H. (1926), 3gkh3 njiaHa h apxHTeKTOHMKH KpH- cTajiJiiHH'&ciKOTO cjjyąąaMeHTa CKaHAO^PoccHH. Bioji. Moc«. o6m. HdibiTaieaeH npm-

■poiAbi, o t. reoji., 4, Jsla 3—4. MooKBa.

TeKTO'UHHecfKaH Kąpna EąpaaHH 1 : 5000 000 <1966), TjiaiBHbiH pe^aKTop aKafl. A. JI.

Am in « « . Mocjcsa.

SUMMARY

The principles providing the rational foundation of interpretation of tectonic features and forming the base of tectonic division of ithe lithosphere were formulated in late 19-the and early 20-th century. The principal ideas w ere set forth iby M. B e r t- r a n d (1887), E. S u e s s (1909), and E. H a u g (1907), who established the tectonic regionalization on the basis of the age of folding of large areas of the Earth. Thus, the process of inversion of tectonic development, in which a géosynclinal area is transformed first into a folded mountain belt, and then after peneplenation and deposition of epicontinental marine deposits into a platform — became the principal criterion of tectonic divisions.

H. S t i 11 e (1920, 1924) established subsequently, that within the Mediterranean geosyncline small consolidated massifs of much older folding and metamorphism occur in folded zones of various age. He proposed therefore, to base the tectonic divisions not on the principle o f age of folding, ibut rather on the age of tectonic consolidation of an area.

Cytaty

Powiązane dokumenty

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw

czas całej podróży był wóz restauracyjny, nie tylko dlatego, że w każdej chwili można było posilić się w nim różnymi smakołykami wybor­.. nej kuchni

W systemie dziesiątkowym charakterystyczną cechą jest też to, że najmniejsza liczba dwucyfrowa (czyli 10) jest 10 razy mniejsza od najmniejszej liczby trzycyfrowej (100), a ta z

Proszę zapoznać się z zadaniami egzaminu ósmoklasisty z ubiegłego roku i zasadami oceniania wszystkich zadań( w szczególności zaproszenia, rozprawki i opowiadania) ,które

Przypominam o czytaniu lektury ,,Kajko i Kokosz”, a także wykorzystaniu czasu na doskonalenie techniki czytania różnych testów

dowym – począwszy od Ministra Przedsiębiorczości i Technologii, Ministra Rozwoju i Inwestycji, Ministra Finansów, przez Polski Fun- dusz Rozwoju, Polska Agencje Rozwoju

•Historyczne centrum Krakowa (wpis 1978). •Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni (wpis