Stefan Moysa
"Der fröhliche Wechsel und Streit.
Grundzüge der Theologie Luthers",
Theobald Beer, Einsiedeln 1980 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 51/4, 222-223
222 R E C E N Z J E
W dalszym ciągu sw oich rozważań E i c h e r om awia pew ne w spółczes ne system y filozoficzne i teologiczne, przy czym kładzie nacisk na źródła, z których one pow stały. Kolejno w ięc przedstawia teologię transcendentalną R a h n e r a , fenom enologię v o n B a l t h a s a r a, teologię dialektyczną K a rola B a r t h a, w ykazując ich zw iązki z m yśleniem w spółczesnym , a zw ła szcza z niem iecką filozofią idealistyczną. Dużo uwagi poświęca też teologii politycznej M o l t m a n n a i M e t z a i uważa ją za w yraz pracy teologicz^ nej w konkretnych procesach uwolnienia człowieka.
Ostatni rozdział przedstawia pew ne inspiracje dla w spółczesnego stu dium i analizy teologicznej. Tego rodzaju analiza winna pomóc do m ów ie nia o Bogu w czasach, które stały się bez-bożne. Ma to być teologia pro klam ująca w sensie Paw iow ym uw olnienie od prawa, grzechu i śm ierci. Bóg
uwalnia od tych mocy przez głoszenie niem ocy krzyża. U praw ianie tego rodzaju teologii jest tylko m ożliw e w Duchu Świętym .
Książka stanow i próbę oryginalnego ujęcia zadań i charakteru teologii. Tę próbę należałoby um ieścić blisko teologii M e t z a, gdyż, podobnie jak ona, całą teologię analizuje pod kątem widzenia praktycznego działania spo łecznego. U siłow ania takie są na pewno kontrowersyjne, jak w ykazały to liczne krytyki teologii politycznej. Przez sw oją jednak oryginalność i kon sekw entne przeprowadzenie m yśli, książka w iele w nosi do teologii i zasługuje na to, by teologow ie zajęli się gruntow nie postulatam i tam w ysun iętym i.
k s . S t e j a n M o y s a S J , W a r s z a w a
Theobald BEER, D e r f r ö h l i c h e W e c h s e l u n d S t r e i t . G r u n d z ü g e d e r T h e o l o g i e M a r t i n L u t h e r s , Einsiedeln 1980, Johannes Verlag, s. 563.
Duże ekum eniczne znaczenie ma praca nad teologią Marcina L u t r a , w której odkrywa się w ciąż now e aspekty pozw alające stw ierdzić, że był on bliższy nurtu chrześcijaństwa powszechnego niż jego późniejsi interpretatorzy. R ecenzowana książka opiera· się m iędzy innym i na dokumentach odkrytych około roku 1900, ale dotąd prawie niew ykorzystanych. Są to notatki Lutra z lektury A ugustyna, Piotra Lombarda, Taulera i innych, które u m ożliw iają pew ne now e naświetlenia.
Autor skupia· teologię Lutra w okół jednej m yśli, wyrażonej przez tytuł: radosna zamiana i spór. Słowa te zaczerpnięte zostały z dzieła O w o l n o ś c i c h r z e ś c i j a n i n a (r. 1520) i mają wyrażać relacje m iędzy C hrystusem , a grzesz nym człow iekiem . Przez w iarę dokonuje się m iędzy nim i przew idziana za m iana mocą której Chrystus bierze na siebie grzechy człowieka, a obdarza go sw oim i dobrami.
W kolejnych rozdziałach autor przedstawia, jak dokonuje się ta zamiana. Dotyczy ona w pierw łaski. Człowiek otrzymuje całą łaskę i spraw iedliwość od Chrystusa, ale m usi być potem jeszcze dalej oczyszczany. Stąd nauka.
0 p o d w ó jn ej łasce i o p o d w ójnym u sp raw ie d liw ie n iu . O dpow iada te m u n a uka o p o d w ójnym grzechu: istn ie je grzech odpuszczony przez udzielenie spraw iedliw ości, ale p o zo stają jeszcze dalsze grzechy, k tó re n a d a l podlegają,
odpuszczeniu.
Te założenia służą autorowi do przedstaw ienia w następnym rozdziale antropologii Lutra. Cechuje ją dualizm w ynikający z nauki o podwójnej spraw iedliw ości i podwójnym grzechu. Tego rodzaju dualizm można odnaleźć rów nież w chrystologii Lutra. Mimo, że afirm uje on jedność Chrystusa, ale w jego ujęciu jest to raczej jedność funkcjonalna. Natom iast naturę boską 1 ludzką Chrystusa przedstaw ia on oddzielnie unikając zarazem spekulacji teologicznych na tem at jedności osoby i dwoistości natur.
P ojęcie zam iany umożliwia pew ną system atyzację nauki reformatora o B o gu. Według autora Luter rozróżnia Boga udzielającego się człow iekow i, a w ięc
R E C E N Z J E
223·
dokonującego z nim zam iany i Boga samego w sobie, pozostającego w sw oim m ajestacie. W reszcie nauka o Trójcy Św iętej, którą Luter przedstawia nie· spekulatyw nie, ale funkcjonalnie, jest rów nież oparta na tym pojęciu za m iany. Tutaj ukazuje się, że różnice m iędzy nauką Lutra a katolicką się gają — w brew pozorom ·— aż do rdzenia teologii, jakim i są chrystologia i n a uka o Trójcy Św iętej.
Analiza autora jest dokonana z dużą kom petencją i uczciwością naukową. Rozważa .on szczegółowo teksty i na nich się ściśle opiera, ograniczając w ła sne dociekania do minimum. Nie powoduje się też fałszyw ym ekumenizmem,, który zaciera różnice konfesyjne i pragnie za w szelką cenę ujrzeć u Lutra treści katolickie. Stąd też pochodzi naukowa wartość tej książki.
k s . S t e f a n M o y s a S J , W a r s z a w a
Leo SCHEFFCZYK, G l a u b e n a l s L e b e n s i n s p i r a t i o n . G e s a m m e l t e S c h r i f t e n z u r T h e o l o g i e , E insiedeln 1980, Johannes Verlag, s. 456.
Jest to już drugi tom zebranych pism m onachijskiego teologa, obejm u jący artykuły dotyczące życia chrześcijańskiego i jego zw iązku z prawdami dogm atycznym i. Autor zajm uje ponadto stanow isko w obec toczących się dziś- sporów teologicznych i w obec tych w szystkich zdań, które kierują się tylko chęcią ułatw ienia życia, a nie biorą wystarczająco pod uwagę danych Pism a Świętego i Tradycji.
A rtykuły są ułożone w edług pew nych grup tem atycznych. Pierw sza z nich dotyczy roli w iary w pośrednictw ie m iędzy Bogiem a człowiekiem . Przew ijają się tu dwa zasadnicze m otyw y. Pierw szy z nich polega na w y jaśnieniu struktury wiary. Wiara jest osobowym spotkaniem człow ieka po szukującego zbaw ienia z Bogiem , który jedynie to zbaw ienie może mu za pewnić. Jednakże spotkanie osobowe m usi znaleźć swój konieczny wyraz- w twierdzeniach i zdaniach. Dlatego nie można oddzielić od siebie w iary personalistycznej i w iary nauczającej. Drugim momentem, na który S c h e f- fczyk kładzie nacisk są m otyw y wiarogodności i sprawa uzasadnienia wiary.. U zasadnienie to nie stanow i oczyw iście form alnej argum entacji, sprawia, natom iast, że człow iek może w sposób rozumny obudzić akt w iary i odpo w iedzieć na sw oje pow ołanie w sposób odpowiedzialny i w pełni ludzki.
A rtykuły drugiej grupy krążą w okół tem atu spotkania człow ieka z B o giem. Zwraca w niej szczególną uwagę naprzód opracowanie bardziej filo zoficznie ujęte, które przedstawia człow ieka1 jako egzystencję pytającą ale równocześnie też odpowiadającą na Boże w ezw anie. W innym artykule tej grupy podejm uje autor trudny problem stosunku łaski do działania człow ie ka. Łaska Boża1 jest suwerenna, zbaw ienie tylko od niej zależy i nie można powiedzieć aby pochodziło ono częściowo od Boga, a częściowo od człowieka. Jednakże ten ostatni jako rozumne i w olne stw orzenie jest pow ołany do w spółpracy. Polega ona na otwarciu w zględem łaski, na gotowość do jej przy jęcia, na usunięciu przeszkód dla jej działania — przede w szystkim grzechu. Trzecia grupa artykułów dotyczy wprost Chrystusa jako początku i K oń ca. Centralną pracą tutaj jest om ówienie teologii krzyża i zm artw ychw stania, pew ien refleks w iększej książki na ten tem at, którą swego czasu referow a liśm y naszym czytelnikom . Scheffczyk stoi na stanow isku, że zm artw ych w stanie nie jest tylko uzupełnieniem krzyża, ale istotnym m om entem odku pienia. Bez niego odkupienie pozostałoby tylko procesem jurydycznym , w y kupieniem ludzkości z n iew oli szatańskiej za cenę Chrystusowej krwi. W tej części autor zajm uje stanow isko w obec prądów negujących dziewictw o M at ki Chrystusa czy też osłabiających jego znaczenie. Scheffczyk argumentuje· nie tylko ze źródeł, ale przede w szystkim ze zbawczego znaczenia dziewictwa, jako całkow itego oddania się Bogu.