• Nie Znaleziono Wyników

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

SPIS ZAWARTOŚCI <1 u S Z C Z A [Z!

TECZKI

a

Q 0 ( s i a< Z

•f

S . ,(

N

(<K-CŁ

: i a

I./1. Relacja

I./2. Dokumenty ( sensu stricto) dotyczące relatora —*

I./3. Inne materiały dokumentacyjne dotyczące relatora —- II. Materiały uzupełniające relację \ J

III./l. Materiały dotyczące rodziny relatora — *

III./2. Materiały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r.

III./3. Materiały dotyczące ogólnie okresu okupacji ( 1939-1945) III./4. Materiały dotyczące ogólnie okresu po 1945 —

IIŁ/5. Inne ... — IV. Korespondencja —

I

V. Nazwiskowe karty informacyjne JA

A / T F n f n r r r n f i o — „ m

2

(3)

3

(4)

N_o _t _a _t _k_a_I _n _f_o

jz

ju._a._c. (skrócona) dot. Janiny Juszczak, ps."Nina".

1. Urodziłam się 26 października 1927 r. w Rupniowie, w rodzinie Juszczaków

ł n ł

" na Potoku", córka Józefa.

2. Do szkoły powszechnej uczęszczałam w Rupniowie - Bednarkach (4 klasa), w Tymbarku ( 5, 6, 7 klasa).

3. W styczniu 1942 wstąpiłam ,do Armii Krajowej, Inspektorat Nowy Sąo»z. kolejn kryptonimy; "Srebro", "Strumień" (77,D),"Niwa",

Dowódcy: ppłk.Franciszek Galica, ps."Ryś", "Sęk", "Nowotarski"- ppłk. Stanisław Mirecki, ps."Butrym", "Wit", "Pociej", -

mjr. Adam Stabrawa, ps."Borowy".

Obwód Limanowa,. Kryptonimy: "lelek" , "Lampa" , "Leśna", "Perz" , "Kąkpl", W’układzie cyfrowym kryptonimów,obwód limanowski nosił oznaczenia: w 1943"B4"i"Sl, , , w trzecim kwartale 1944 r."4/V w styczniu 1945 r."6/lll".

Dowódcy: kpt. Wacław Szyóko, ps."Wiktor",

por.Władysław Szczypka, ps."Melchior", "Lech", por.Stanisław Leszko, os. "Józek","Olcha", kpt.Julian Krzewicki, ps."Filip".

Placówka Tymbark.Kryptonimy kolejne: "Tymoteusz", "Trawna", "Trzos".

Dowódcy: kpt.Tadeusz Paulone,ps."Lisowski", - ~

por.Stanisław Lenartowicz, pa,, r fra^ek", "Walenty", !,C!tary"

por.Władysław Wietrzny, ps. "Dęboróg", "Janusz".

Zostałam zaprzysiężona przez komendanta-placówki "Tymoteusz"(ówczesny kryptonim) por.Jana Lenartowicza, ps."Stary"W, placówce pełniłam funkcję łączniczki i sanitariuszki. Egzamin sanitarny zdałam na Kursie Szkol.Sani' w Słopnicach-Mogielicy, w m-cu sierpniu 1944 r.

4. Byłam poszukiwana przez Gestapo. W dniu 2/3 lipca 1944 r. nad ranem Gęsta-' przyjechało do domu mych rodziców aresztować mnie.Nie zastano mnie w domu

gdyż od wiosny 1944 r.nie sypiałam w domu, tylko u przyjaciół mych ro­

dziców, gdyż byłam uprzedzona przez wywiad akowski, że moje nazwisko znajduje się na liście Gestano osób, które se upatrzone do aresztowania.

Od dnia 3-go lroca 1944 r.ukrywałam si: przed Niemcami w domach udzie­

lających schronienia.

5. Przez cały okres okupacji hitlerowskiej uczyłam się, przerabiając materia' z zakresu średriej szkoły:

a/ na tajnych kompletach prowadzonych przez pro^.Jana Zagałę w T2mbr.rku b/ po aresztowaniu prof.Jana Zapałę przez Gestapo w grudniu 1943 r.,

uczęszczałam do Tajnego Gimnazjum prowadzonego przez prof.Zofię Oleksy w Ujanowicach.

4

(5)

5

(6)

-

2

-

li-2

6. W styczniu 1945 r. (20.1.)' otrzymałam od władz akowskich odznaczenie:

Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami- rozkaz dzienny z dnia 20.1.1945 r.

7. Pod koniec s,tocznia 1945 r. przyfrontowe N.K.W.D. w liczbie kilkunastu żołnierzy wraz ze swym dowódcą, oficerem N.K.W.D. - najechało na mój dom rodzinny "Ma Potoku". Moich trzech braci chcieli zastrzelić, a resztę rodziny wywieźć w głąb Związku Radzieckiego. Udało się nam przeżyć najazd N.K.W.D i życie iioich braci i nas ocalić.

8. Ukończyłam Liceum Ogólnokształcące zdając maturę przed Komisją Weryfikacyj­

ną w. Nowym Sączu w dniu 15 sierpnia 1945 r.- Świadectwo Dojrzałości Nr.131/M.L.

Praca zawodowa.

9. Po wyzwoleniu pracowałam zawodowo przez okres 33 lat.

a/ Od 1947-1949 we Fabryce Armatur w Głuchołazach- kierownik księgowości materiałowej,

b/ Od 1950 r. - 1955 w Spółdzielczości Inwalidzkiej w Krakowie - w księ"

gowości materiałowej i finansowej-,

c/ Od 1955 r. - 1975 r. w Wydziale Finansowym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Krakowie na stanowiskach: referent, st.referent i zdobywa­

jąc wiedzę i doświadczenie, jako kierownik Referatu-Rolnictwa i Leśnic ił*

wa w Oddziale Dochodów Państwar od 1.VIII 1966 r.

d/ Od 1975 r. w w-yniku reformy administracyjnej Kraju-powstała nowa

jednostka kontrolna.:Okręgowy Zarząd Dochodów Państwa i Kontroli FiriSso- wej w Krakowie, ul. Basztowa, 22, gdzie pracowałam w>charakterze st.

inspektora fi-Ąśowego w Zespole Inspektorskim, aż do przejścia na eme­

ryturę z dniem l.I.1982.r. .

10. Jako wyrsóżniający się pracownik otrzymałam zezwolenie przez Wydział Finansowy Prezydium W.R.N. w Krakowie o staranie się w sprawie przyjęci*

na wyższe studia. Po ukończeniu kursu przygotowwczego 3-miesięęznego organizowanego’ y r z 5Z U.J. - zdałam pomyślnie egzaminy wstępne i zosta­

łam przyjęta na studia zaoczne Zawodowego Studium Administracji przy Wydziale Prawa i Administracji U.J. w Krakowie od roku akademickiego 1970/71.

Dyplom ukończenia studiów wyrszych uzyskałam w dniu 20.XI.1975 r.

Nr.Z.3.A/S32/74/75 -Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Uprawni en i a komba^an ^kie.

11. Od roku 1964 r. uzyskałam 1 Upewnienia kombatanckie. Ostatnie zaświadczę nie Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Nr.181841 z dnia 9.09.1994 r.

6

(7)

A - l *

3

\ 2

©$gnaczenia

l f Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami - nadany przez dowództwo A.K. rozkazem

2/ Odznaka Grunwaldzka- Rzeczpospolita Polska-Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego, ATr. 38 100, Warszawa, 23.III. 1970.r.-legitymacja.

3/ Krzyż Partyzancki - legitymacja Nr.178,75,51, dnia 9.IV.1975 r., podpis, pieczątka Przew.Rady Państwa._

4/ Medal Zwycięstwa i Wolności 1945 r. - legitymacja Nr.2451-76-108, Wwa 22.XII.1976 r., podpis,pieczątka Przew.Rady Państwa.

5/ Legitymacja Krzyża A.K. Nr.7420, Londyn- dnia 1.3.70 , oodpis, pieczątka przewodniczący Komisji Krzyża - K.Ziemski.

6/ Krzyż Kawalerski. Orderu Odrodzenia Polski, legitymacja Nr. 3021 85-32 Warszawa, dnia 14.VIII.1985 r.

7/ Legitymacja Nr. 16 221 Armii Krajowej, Londyn, dnia 6.4.1970 r.

3/ Odznaka Pamiątkowa Akcji "Burza", legitymacja żołnierza A.K. "Akcja

"Burza", Nr.X'-225.

9/ Legitymacja Weterana Walk o Nienodl#(?łość, Nr.X-725*

10/ Odznaka Żołnierzy Armii Krajowej l-.°ro Pułku Strzelców Podhalańskich Nr.232 szef sztabu 1 PSP "Maciej", płk.Jan Oieślak .

Q y Y i i i n . e . Ł .

1/ Złota odzneka za zasługi dla Finansów nadana przez Ministerstwo Finansów

2

- Ćnia 30 czerwca 1Q81. Nr.legitymacji 10 003.

dziennym z dnia 20 stycznia 1945 r.- zweryfikowany przez Minister­

stwo Obrony Narodowej w Warszawie, wniu 20.05.1970 r. -legityma­

cja Nr.DK-6061/W.

Kraków, dnia 1 gi&ronia 2000.r.

7

(8)

8

(9)

9

(10)

Jan („Grom”) i Stanisław („Lew”) założylinatrawnikuzadomein mieszkalnymboisko sportowe. Tuw każdą niedzielę, zwłaszczaw okresieletnio- jesiennym, schodzili się młodzi ludzie aby .. pograć w siatkówką. Część z nichbyłajuż zaprzysiężona, część przygotowywalimoi bracia dozłożenia przysięgi i służby w ZWZ- AK. Wkrótcestanowili bazę dla tworzonej przezporucznika„Stare­ go” drużyny, a z drużyny- plutonuIII. Niektórzyz nich, jak Jan Juszczak(ps.„Grom”), Franek z Podlasuoraz StaszekPytkobraliwcześniej udział w kampaniiwrześniowej,młodszy, ale naj­ dzielniejszyWładysławJuszczakps. „Kostrzewski” poprzerobieniumateriałuPodchorążówki zdał egzaminyi został podchorążym„leśnegowojska”. W tymczasie japoukończeniuszkoły powszechnej rozpoczęłamprogramgimnazjalny natajnychkompletachprowadzonychprzezprof.Jana Zapałęz Tymbarku, a pojegoaresztowa­ niu przez Gestapow grudniu1943r. kontynuowałamprogramszkoły średniej w Ujanowicach u prof.Zofii Oleksy. Zaczęłam więc łączyć naukę z pracą konspiracyjną. Mojadużaruchliwość w terenie nie dziwiłasąsiadów, którzy odlat przyzwyczaili się, żeojciec mój cieszącysię dużym poważaniem, posyłał mnieczęsto z zaproszeniami dookreślonychprac polowych, takichjak żniwa, sianokosy, kopanieziemniaków. Byłato stosowanaw tamtychczasachwymianausługna tzw. „odróbkę”, boojciec mój użyczał w zamianswoich koni. Takwięc gdy załatwiałamsprawy dotyczącekonspiracjijakołączniczka, mojeodwie­ dzinyw różnychporach dniai rokuu mieszkańcówRupniowai okolic nie budziły zdziwieniaich sąsiadów. Zaśnauka w tajnej szkole średniej prócz wiedzy dodawałami pewności siebie. Niemniej jednakjakiśkonfident pracującydla Niemców musiał zauważyćmojąaktyw­ nośćw kontaktachz ludźmi i mimoprzestrzeganiazasadkonspiracjiznalazłam się naliściepo­ dejrzanych. Zawiadomiłmnieo tymnapoczątkuroku1944por.„Stary” nakazującnie nocowanie w domu. Rodziceprzejęci tą wiadomościąulokowalimnieu sąsiadki,KunegundyWątroba, gdzie sypiałamażdokońca kwietnia. W maju, gdy zrobiłosię cieplej,przeniosłamsię dorodzinyPara­ dowskich, mieszkającychdalej oddrogi głównej. I tak trwało do2/3 lipca1944r., kiedyto w niedzielęrodziceurządzili dla mnie i moichdwu braci (Janina, Władysław, Jan) imieniny. Zaprosiliśmynanie swojekoleżanki i kolegówz konspiracji. JazaprosiłamBarbaręSzwabez Kisielówki,z którąsię przyjaźniłam. Bylirównieżdowódcyi oficerowie, jak por.„Stary”, por.„Antek”, por.„Karol”, por.„Maciej” i inni.Najwcześniej,ok. północyodszedł odnas por. „Maciej”, wezwanyprzez łącznikadodo­ wództwa. Zaraz też gościezaczęlisię rozchodzić. Jawraz z bratemWładysławemi por.„Starym” poszłamodprowadzićBarbaręnaKisielówkę. W drodzepowrotnej wstąpiliśmydomieszkania naszychrodziców, porozmawialiśmychwilę, a jachciałamsię położyćdołóżka cioci,gdyż by­ łambardzośpiąca. Jednak brat i por.„Stary” nakazalimi surowopójść doswego łóżka u Para­ dowskich. Poszłami natychmiast zasnęłam. Obudziłomniegłośnekołataniedodrzwi i pukaniew okno. Pootworzeniudrzwi zoba­ czyłamswegobrata Jana („Groma”), którygłosemmocnym, choć bardzo spokojnymnakazywał mi natychmiastoweopuszczeniełóżka i pójściez nim, gdyż jak powiedział:„Musiszuciekać. PrzedchwiląGestapobyłopociebie!”. W jednej chwili byłamubranai razemz bratempobiegli­ śmy dobunkra„podFrankową”, a później dołączyliśmydomałego oddziałusformowanegopod dowództwembrata Władysławanad rzekąBednarką. Gdyjuż byłopewne, żegestapowcynie powrócą, opowiedzianomi dokładniecowyda­ rzyłosię w domu rodziców godzinęwcześniej - nad ranem.

Do działalności konspiracyjnej wprowadziłmniemój brat WładysławJuszczak(ps. „Kostrzewski"),dowódcaplutonuIII w placówceTymbark, oznaczonej kryptonimami „Tymote­ usz", „Trawna”, „Trzos” w obwodzieLimanowa(kryptonimy: „Lelek”, „Lampa”, „Leśna”, „Perz”, „Kąkoł”).Przysięgęode mnieodebrał dowódcaplacówki por.Jan Lenartowiczps. „Sta­ ry” w obecności „Kostrzewskiego” i „Groma” Jana Juszczaka, późniejszegodowódcyplutonu. Otrzymałamwtedy swój przydział organizacyjnyjakołączniczkai sanitariuszka. Do pracyw łączności zostałamwłączonaodzaraz, pokilkuwykładachkomendanta placówki,natomiast dopełnieniasłużbysanitarnej byłamstopniowoprzygotowywanaprzez MarięMyszkowskąz Tymbarku, StefanaChalcarzaz Dobrej oraz DanutęPieguszewską z Tymbarku. Jakołączniczkaplacówki początkowodostarczałammeldunki,rozkazy, prasę i paczki z amunicjąpoprzezskrzynki przerzutowedoposzczególnychplutonów, a stamtąd do głównej skrzynki „na Potoku”. Skrzynki przerzutowemieściłysię naSowińskim, u „Franka” Nowakaw DolnymRupniowie, u Jana Kawulips. „Bor", u Jana Juszczakaps. „Motyl” Rupniów - Bednarki,u „Władysławaz gór” w Tymbarku, u Jana Drożdżaps. „Brzytwa” w Dobrej. Często jakołącznik- wywiadowcadokonywałamubezpieczeniadomumychrodziców „na Potoku” w Rupniowiepodczas naraddowódcyplacówki z aktywemakowskim. Podczas ważniejszychodprawoficerów, łącznicy- obserwatorzybyli rozmieszczani naważniejszych skrzyżowaniachgościńcówi dróg: odstrony wschodniej domiasta powiatowegoLimanowa, od stronypołudniowej domiasteczkaTymbarki zachodniej - Owsiana, Wilkowisko. Janajczęściej ubezpieczałamskrzyżowaniedrógkołomostu w PiekiełkuobserwującruchnadrodzeLimanowa - Tymbark. Pragnęw tymmiejscupodkreślić, żemiejscowośćRupniów, leżąca wśród gór rozpo­ czynającegosię BeskiduWyspowego, stwarzałasprzyjającewarunki dokonspiracjii ukrywania się osóbzagrożonychrepresjami okupanta. Zostałoto wykorzystaneprzez dowództwoZWZ- AK. Komendant placówki por.Jan Lenartowiczobrał dommoich rodziców zaswą siedzibę i równocześniepunkt dowodzeniaplacówkąTymbark. Jeszczewcześniej przedpor.„Starym” zjawiłsię „na Potoku” główny organizator tajnych struktur wojskowych- por.Jan Cieślakps. „Maciej”, a w śladzanimporucznikBronisław Humennyps. „Jerzy”, „Antek”, por.Jan Grzy­ wacz ps.„Słcryty” i inni oficerowie. Korzystnewarunki geograficznei położeniezabudowańnad trzema potokami spływa­ jącymi^góryKostrza(730m. npm) i odpołudniaż góryZęzów(705m.)stanowiłynaturalną przeszkodęw penetracjipatroliniemieckichi policji. W RupniowieNiemcy pojawialisię doce­ lowo, silnie uzbrojeni.Nasiłącznicywzmacniani byliliczbowowówczas, gdy odprawydowód­ cówi oficerówprowadziłkomendant obwoduLimanowapor.WładysławSzczypkaps. „Mel­ chior”, „Lech" tj. w okresie1941- 23III 1943i por.StanisławLeszko ps. „Olcha”, „Emil” od23 III 1943-5IX 1943„Na Potoku”. Gdykomendantemplacówki TymbarkIII w r. 1944został por.Wietrznyps. „Dębo- róg”, „Janusz", zewzględów bezpieczeństwazamieszkał onu AnnyBubula w przyleśnymosiedlu„góryZęzów" k.Tymbarku. Ostatni komendant obwodu, kpt.Julian Krzewicki ps.„Filip”, „Kruk”, pełniącswe obowiązki zakwaterował się w Szyku, u Papieża. „Na Potoku” pojawiłsię dwukrotnieprowadząc narady. Miałamokazjępoznaćkapitana, gdyż jakołączniczkapodawałamdostołu. Młodzieżz Rupniowai sąsiednichwiosek garnęłasię dosłużbydla Polski,szukała kontaktów, a pomagalijej wydatniemoi bracia. Już napoczątkuokupacjikontynuującrodzinne tradycjeorganizowaniażycia towarzyskiegowsi,moi starsi bracia: Władysław(„Kostrzewski”),

10

(11)

G e sta p o p rz y je c h a ło fu rm an k a m i, o to czy li d o m i z a b u d o w a n ia g o sp o d a rcz e i w ta rg n ęli d o izb m ie sz k aln y c h . S te rro ry zo w a li w szy stk ich o b e cn y c h , sp ra w d z ili ich d o k u m en ty i p y tali o m n ie - Ja n in ę Ju szc za k . O jciec o d p o w ie d ział, że có rk a w y je ch a ła d o k o leż an k i, a le nie w ie d o k tó rej i g d zie. N a stę p n ie p y tali o b rata W ła d y sła w a, a o jcie c w y ja śn iał, że o d k ą d zab ra ła g o p o lic ja - n ik t n ie w ie co się z n im stało . G ro zili o jcu i c h cieli w z iąć g o ja k o z ak ła d n ik a , ale o d stą p ili o d te g o z a m ia ru , g d y ż o jcie c był w ó w cz as b ard zo ch o ry . P rz y stą p ili d o z ad a w a n ia p y tań o b e cn e m u w m ie sz k a n iu S z y m o n o w i K o s zy k o w i, k tó ry razem z c io c ią p rz y je ch a ł z K rak o w a.

P y tan ia d o ty c z y ły je g o m ie jsc a z a m ie sz k a n ia , d lac ze g o w y je ch a ł ze Ś lą sk a d o K ra k o w a , p o co p rz y je c h a ł d o R u p n io w a itd. O d p o w ie d z i p. S z y m o n a b y ły p re cy z y jn e , d o k u m e n ty w p o rząd k u , a do teg o p. S z y m o n b ieg le w ła d ał ję z y k ie m n iem iec k im . C io cia ró w n ie ż po n iem ie c k u d z ie ln ie m u w tó ro w a ła . W re sz c ie g e sta p o w cy p o w y p ic iu w o d y z so k ie m z rez y g n o w a li z z ab ra n ia z a k ła d ­ n ik ó w , w sie d li n a fu rm an k i i o d jech ali.

W arto w s p o m n ie ć, że b y ła to a k cja z a k ro jo n a na s z e rs z ą sk a lę na tere n ie p lac ó w k i T y m b a rk , n a stąp iły b o w ie m a resz to w a n ia 37 osó b , z k tó ry ch c z ę ść ro z strz e la n o p ó ź n ie j, 17 lip ca w S ło p n ica c h o b o k c eg ieln i. O fia r b y ło b y z p e w n o ś c ią w ięcej g d y b y w y w ia d A K nie d z ia ła ł sp ra w n ie i n ie u p rz e d z ił w ielu o só b b ę d ąc y ch na n iem iec k ic h lista ch p ro s k ry p c y jn y c h . M o ż e i m o je ż y c ie o c a lił ?!...

c .d .n . " '

Janina Juszczak pseudonim „ N in a ”

11

(12)

WSPOMNIENIAŁĄCZNICZKI- SANITARIUSZKI Inspektorat - NowySącz, obwódLimanowa, placówkaTymbarkZWZ- AK (część druga) Dzień powszedni przeżywanyby! w atmosferzenieustannegostrachuprzedrewi­ zjami,łapankami,aresztowaniem. Pacyfikacjeniektórychmiejscowości przez SSi Gestapo naterenieInspektoratu„Niwa” byłycoraz częstsze. Walka „podziemnegowojska” z forma­ cjami wojskaokupantastawałasię coraz bardziej zażarta. Od 3-golipca1944r. ponajeździeGestaponanasz dom„na Potoku” zaczęłam się ukrywaćjakodruga już osoba z tegodomu, gdyż brat Władysławps. „Kostrzewski” poszukiwanybyl przez Gestaponowosądeckieodwiosny 1942. Przezcałylipiec tułałamsię poobcych domach, któreudzielałymi schronienia i nie pokazywałamsię w domu. Dowództwoakowskienakazywało„odczekać”, a przezten okreswywiadobserwował rozwój sytuacjii poczynaniaNiemców. Dużej pomocytak w zakresietzw. „podporymoralnej”, jak i zaopatrzeniaw żywnośći innepotrzebnerzeczy udz.ielał mi wtedy brat Władysław. Uczył mnie, jak sobieradzić w tej nadzwyczajnej i trudnej sytuacji. Najczęściej przebywałamw domachKnapóww Szyku i Gizów„Na Górach”. Na początkusierpnianocowałamjuż bliżej domuu Paradowskich, albow szałasie zwanym„bunkrem”. Wybudowany011został przeztnychbraci:Władysława, Jana i Stani­ sława w roku1942kotoFrankowej nad potokiemBednarka. Miesiącsierpieńtegorokuobfitował w trudnei smutnewydarzenia. W dniu 4-gosierpnia, nadrodzełączącej Rupniówz Piekiełkiem, brat Władysławps. „Kostrzew­ ski” w potyczcez Niemcami został ciężko ranny, a jegożycie„wisiałonawłosku". Urato­ wał goofiarny zespół lekarzyi pielęgniarekszpitalaw NowymSączu, gdzie został umiesz­ czonyprzez por.Jana Cieślaka, ps. „Maciej” nafikcyjnenazwiskoPiotrMazurek. Podwóch tygodniachopuściłszpital i został zakwaterowanyu WojciechaŚliwy w DolnymRupniowie. Dnia19sierpnia1944r. umarłnasz ojciec Józef,wspaniałygospodarzi opiekun rodziny. Ogromnieto przeżyłami poczułam się bardzo nieszczęśliwa. Niemniej życieokupacyjnetoczyłosię dalej.Corazczęstszewalki i potyczki oddziałów partyzanckichi terenowychz Niemcami spowodowały, żeprofesjonalnasłużba sanitarnaw naszymtereniestała się niezbędna. W sierpniu1944r. został zorganizowanyprzez władzeakowskiekurssanitarno- medycznyw miejscowości Słopnicew gajówceleśniczego. Kurs prowadzonybył przez dr. Myconia, ps. „Mietek”, dr. MarianaMosleraps. „Leliwa”, dr.StanisławęPaczkowską, ps. „Julita” i dr. TadeuszaPtaka. Tamz „KrysiąodGóralki” z Rupniowazdawałyśmy egzamin. Udzielałampomocysanitarnej opatrującranębratuWładysławowi,którypowoli wracał dozdrowia. Wcześniej jeszczeopiekowałamsię i udzielałam pomocysanitarnej drugiemubratu- Janowi Juszczakowi,ps. ”Grom”, który podczas napadu naoddziały Niemców i Własowcówstacjonującychw StarymDworzew Tymbarku, w dniu 28VII 1944r. został rannyw głowę. Chcępodkreślić, żew tej słynnej akcjilikwidacjioddziałów SSi Własowców w StarymDworze, w oddzialedowodzonymprzez por. WładysławaWietrznegops. „Ja­ nusz”, „Dęboróg”, walczyliżołnierzez plutonówPlacówki „Trzos” Tymbark, m in. moi bracia Jan ps. „Grom" i Stanisławps. „Lew”.

W akcjitej bralirównieżudział żołnierzez OddziałuSpecjalnego, por.Włady­ sława Kuklips. „Zagoszcz”, 111. in. mójbrat pchor.Władysław ps. „Kostrzewski”. Opróczzdobytej broni,przyzabitympłk. SSLetzcrzeznalezionomapę sztabową z naniesionymi miejscowościami,w którychprzebywałynaszeoddziałypartyzanckie. W miesiącusierpniuw zabudowaniachrodzicówprzebywał przez okres jednego tygodniaOddział Partyzancki por.Jana Stachuryps. „Adam". Ponadto kilkupartyzantównocowałow szałasie„podFrankową”, więc kobiety pomagały kucharzowi przysporządzaniudla nichposiłków. Opatrywałyśmyim zranionestopy, le­ czyłyśmyziołami i medykamentami ich schorzenia. Pamiętam, żepoodparzanestopymo­ czyłyśmyw mydle, a poich wysuszeniunakładałyśmyziele zwane popularnie„babką”, któraokazywałasię nadzwyczaj skutecznaw działaniu. Częstymgościem„zlasu” bywał takżeBronisław Folwarski ps. „Kaktus”, który służył w oddzialepartyzanckimw Gorcach, u por. KrystynaWięckowskiegops. „Zawisza”, częściej też przebywał u nas niż u swej ciotki Bubuliw NowymRybiu. Leczyłyśmywtedy jegoobrażeniadoznanew marszach, czy potyczkachz Niemcami.Przyprowadzał często swoich kolegów„zpartyzantki”, którzy korzystaliz gościnności moich rodziców. Takżenasz szałas „podFrankową” miewał różnychlokatorów, bonocowalilam w okresieletnio- jesiennymzarównożołnierze, jak ich oficerowie, np. por.Bronisław Humennyps.„Jerzy", „Antek”, por.Lenartowiczps. „Stary” i inni. Na początkulutego1944r. napolecenieKomendantaPlacówki,por.„Starego”, przeprowadzałamwerbunekkobiet doWojskowej SłużbyKobiet w Rupniowiei okolicy. „Na Sowińskim”, u FranciszkaSmotra, przeprowadziłamrozmowyszkoleniowez kilkoma kobietami i dziewczętami,którestarałysię o przyjęciedonaszejorganizacji. Postwierdze­ niu przeze mnie, żesąone przygotowanedospełnianiawymaganychzadań, zdawałam relację por.„Staremu”, któryodbierał odnichprzysięgę. Były one potempomocnew różnychakcjach, jak np. zbieraniedatkównarzecz wysiedlonychi partyzantówwalczącychw górach. Dalej napolanachKostrzy, Zęzowaczy Pasierbickiej Góry, organizowałamich spotkaniaz dowódcą, ale odbywałysię one najczę­ ściej nad potokami Bednarkai Zęzowiankaoraz u „FrankanaSowińskim”. Pomieszczenia mieszkalne„na Potoku” zarezerwowanebyłydla odprawz oficerami i podkomendnymi. _Wojskow'aSłużbaKobiet spełniałapomocnicze, chociażbardzoważnezadania w łączności,sanitariacie, czy naodcinkugospodarczym(szycieopasek, przygotowywanie opatrunków, pomoc przykuchni). n KomendantkąWSKbyław tymczasie JadwigaĆżrtóryska ps. „Grzmot”, która brałaudział w odprawachoficerów. Częściej jednakprzyjeżdżałaMaria Myszkowska z Tymbarku. Mimoukrywaniasię poróżnych„melinach” nie zaniedbywałamnauki,a prof. Zofia Oleksy z Ujanowicprzydzieliłami dopomocy, jakoukrywającej się - profesorkę z NowegoSącza, którauczyła mniezwłaszczaprzedmiotówścisłych: matematyki,chemii, fizyki,Dzięki temumogłamzdaćmaturęw 1945roku. Niestety, ciągle nocującpozado­ mem, nabawiłamsię ostregozapaleniapłuc. Leczonabyłamprzez zakonspirowanegoleka­ rza Adama Janikaps. „Wilczur”. Wyzdrowiałam, a wkrótce, bo20stycznia1945r. spotkał mnieogromnyzaszczyt.Rozkazem dziennymdowództwaAKodznaczonazostałamSrebr­ nymKrzyżemZasługi z Mieczami.Wiadomo, żeprzyznawanybyłonoficerom i osobomszczególniewyróżniającymsię w pracykonspiracyjnej.Niemogłamuwierzyć, że

12

(13)

( I

i innie p rzy p ad ł w u d z ia le, ale tym w ięk sza b y ła m o ja rad o ść i d u m a. Po latach p rz y zn a m , że K rzy ż ten c e n ię so b ie n a jb a rd zie j ze w sz y stk ic h o d z n ac ze ń , ja k ie pó źn iej o trzy m ałam

W trzeciej d e k a d z ie 1945 ro k u przeż y łam w raz z b lisk im i mi o so b a m i n ajazd d ru g ieg o o k u p a n ta na n asz d o m ro d zin n y .

P rz y fro n to w e N K W D w liczb ie k ilk u n a stu żo łn ie rzy ze sw y m d o w ó d c ą - o fic e ­ rem w p a d ło d o d o m u z z am iare m ro z strze la n ia trzech m oich braci: W ła d y sław a, Jan a i S ta n isła w a i w y w ie z ie n ia reszty ro d zin y w g łąb Rosji.

W sz y stk ie o k o lic z n o ści w s k a z u ją na to, że sw o je n iecn e z am iary w p ro w ad z ilib y w c zy n , ale i tym razem , j a k w cześn iej p o d o k u p a c ją h itle ro w sk ą , ocaliła nas O p a trzn o ść B oża.

Jan in a Juszczak ps. „ N in a ”

13

(14)

14

(15)

T J I ^ 6 ^

' * ZWZ-AK

V | v_ _i_ - / J J ~ •* ^

( — ■ i o c Nowy Sącz

Juszczak Janina ps."Nina" ±

ur. 26.X,1927 w Rupniowie, c. Józefa i Barbary Sędzikow. Wykszt.wyższe - s p e c j .administracji.

W AK od 1.1942. do 18.1.1945 Inspektorat Nowy Sącz, p l a c fc "Trt zos" w Rupniowie. W p r o w a ­ dzona do konspiracji przez braci Władysława i Jana, zaprzysiężona przez d-cę placówki por.

Stanisława .Lenartowicza ps. "Stary", fjącznicz- ka i sanitariuszka. Przenosiła meldunki, broń i amunicję. Przeszła przeszkolenie sanitarne i wojskowe. Brała udział w akcjach dywersyjno **

sabotażowych, w rejonie Tymbarku.

Odznaczenia: Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami nadany przez AK i zweryf. przez MON w 1970r.

Odznaka Grunwaldu (197C)

15

(16)

O d z n . Krzyś Armii Krajowej (Londyn 1970)

Medal Wojska Polskiego po raz 1, 2 i 3 (Londyn 1970)

Krzyż Partyzancki (1975)

Medal .Zwycięstwa i Wolnośoi 1945 (1976) Krzyż Kawalerski Odrodzenia Pclski (1985)

• . .. . . ' o .

Adrąs: 31-952 Kraków, 0s«. Urocze 7 m 8 tal. 643 09 46

Źródło: &artot,eka i teczka nr. 213 Stowarzyszenia Żołnierzy AK w. Krakowie

. . . :• , “ i * '

KUWo jt *, 2000.

16

(17)

17

Cytaty

Powiązane dokumenty

Legitymacja nadania Emilii Chłapowskiej Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski.. (reprodukcja z

system bezpieczeństwa zabezpiecza wsporniki przed nieodpowiednią ingerencją. Napinacze mogą być regulowane jedynie przy użyciu specjalnych narzędzi, a po

Po ukończeniu Gimnazjum im. wstąpiła na Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie na Wydział Matematyczno- Przyrodniczy. Została zaprzysiężona przez dowódcę placówki

Przeszła przez Zieleniak i Pruszków i jako ciężko chora została wywieziona ze starcami do Mszany Dolnej, skąd uciekła do Krakowa.. nadal poszukiwana przez

Chodząc po tej jednostce, która nie była wyposażona we wszystko, bo jak się wchodzi na taki statek, który już jest wyposażony we wszystko, to tak wszystko błyszczy ład- ne,

Jej nazwisko figuruje także na tablicy poświęconej poległym żołnierzom V Rejonu Obwodu „Obroża” umieszczonej w kościele Św.. Anny

Do końca swego życia upraw iała z zam iłowaniem turystykę górską - była m iłośniczką Tatr i Zakopanego, a ostatnią Jej fascynacją były Alpy;. upraw iała też jazdę

Leonarda była ekspedientką w sklepie spożywczym własność niemca o nazwisku Beck- przez cały okres okupacji niemieckiej.Mieszkając bardzo blisko dworca kolejowego