KOMITET OBYWATELSKI
MI ASTA WARSZAWY
KOMITET OBYWATELSKI MIASTA WARSZAWY.
SPRAWOZDANIE
KOMITETU
OBYWATELSKIEGO 1915 r.
Część 2-ga, (okres
od 5sierpnia do
31grudnia 1915 r.
W Y K O N A N E W D R U K A R N I N O W O C Z E S N E J , KRAKOWSKIE-PRZEDM1EŚCIE 3
G epriift und fre ig e g e b e n durch d ie K ais. D eu tsch e P resse a b te ilu n g W arschau d. 3/1V 1917. 5069. Dr. 114.
D rukarnia „N o w oczesna" K rak o w sk ie-P rzed m ieśćie Ne 3.
6141 ?
T R E Ś Ć .
S ir.
I. Zarys o g ó ln y d zia ła ln o ści w zm ien io n y ch w aru nk ach . . . 3
II. W ydziały i S e k c y e . . . . . . . . . 59
fl. W y d z i a ł S p r a w O g ó l n y c h . . . . . 59
1. Sekcya Inform acyjno Prasow a . . . . . 60
2. „ Prawna . . . . . . . 63
3. „ Statystyczna . . . . . . . 64
4. „ Stowarzyszeń . . . . . . 66
5. „ Z bierania Ofiar . . . . . . 68
6. Inspekcya Pracy . . . . . . . 71.
7. Sekcya Opieki nad W ięźniam i . . . . . 79
8. Biuro Porad, P odań i Tłom aczeń . . . . 84
9 Sekcya Straży Ogniowej . . . . . . 86
. B. W y d z i a ł P o m o c y d l a L u d n o ś c i . . . . . 90
1. Sekcya Porządku i Opieki D om owej . . . . 93
2. Komisya Rozdawnicza . . . . . . 99
3. Sekcya Z apom óg . . . . . . . 106
4. Sekcya P iacy . . . . . . . 109
a) Giełdy Pracy . . . . . . . 110
b) Roboty P ubliczne . . . . . . 117
c) Biuro Najm u Wózków . . . . . 120
d) Poczta M iejska . . . . . . 121
e) Kontrola Służby Do mo we j . . . . . 123
5. Komisya Pracy Kobiet . 127 6. Sekcya Pom ocy dla inteligencyi . . . . . 135
7- „ Tanich Mieszkań . . . . . . 139
8. „ Bezdom nych Chrześcian . . . . . 146
9- „ Żydów . . . . . 150
10. „ R ękodzielnicza . . . . . . 155
11. Komisya Odzieży . . . . . . . 159
12. Sekcya Pożyczkowa . . . . . . . .162
13. Komisya Opieki nad Młodzieżą Szkolna . . . 164
14. „ O pieki nad Dziećm i . . . . . 166
15. Sekcya Żywienia Dzieci w szkołach początk. i o ch ro n a ch . 171 16. Komisya ^Przedm ieść . . . . . 174
17. „ E m erytalna . . . . . . 180
.18. C entralna Rejestracya D obroczynności Publicznej . . 183
C. W y d z i a ł F i n a n s o w o G o s p o d a r c z y . . . • 185
1. Sekcya Finansow a . . . . . . . 186
2. „ Żywnościowa . . . . . 190
Komisya Rozdziału Mąki i Chleba . . . . 203
3. Sekcya Paszy . . . . . . . 210
4. „ Tanich Kuchen . . . . . . 212
5. ' „ Opałow a . . . . . . . 217
6. „ Kontroli O gólnej . . . . . . 225
7. S praw ozdania Kasowe . . . . . . 227
a) S tan rachunków d. 31 grudnia. 19.15 r. . . 228—229 b) Załączniki: Załącznik 1-y. Zestaw ienie wpływów i wydatków . . 230—231 2-i. R ozszczególnienie wydatków . . 232—233 3-i. Zapom ogi instytucyom sam odzielnym . 235 4-y. Zestaw enie wpływów . . . . 236—237 5-y. Wykaz ofiar na głodnych . . . 238
6-y. Wykaz ofiar na nauczanie powszech. . 243
7-y. Wykaz ofiar na cele ogólne K om itetu . 244 8-y. Wykaz ofiar do przekazania instytucyom obcym . . . . . . 250
9-y. F undusze obrotow e sekcyi . . . 252—3 D. W y d z i a ł O ś w i e c e n i a . . . . • • 254
Sekcya 5-ta tego Wydziału . . . . . . 258
E. W y d z i a ł S ą d o w y . . . ■ ■ ■ 268
IV
Część druga.
Sprawozdanie z działalności Komitetu Obywatel
skiego m. Warszawy za czas od 5 sierpnia do
31 grudnia 1915 r.
I. Komitet Obywatelski w nowych warunkach.
„Komitet Obywatelski miasta Warszawy podaje do publicznej wiado-stan °wisko mości, że, w ob ec zawieszenia czynności władz miejskich i cywilnych, obej-
muje pieczę nad miastem. Komitet będzie dążył do utrzymania Porz3dkuskieg0 ; je . zapewnienia bezpieczeństwa oraz — w granicach m ożności — norm alnego go za dania
biegu życia. wobec fak-
„Licząc na współdziałanie mieszkańców, Komitet Obywatelski spodzie- tu okupa- wa się, że wszelkie jego zarządzenia będą bezwzględnie w ykonyw ane cyi War' i spotkają się z powszechną pom ocą. Komitet utrzymuje w mocy wszelkie szawy- dotychczasowe przepisy, zapewniające ład i porządek, jak zakaz sprzedaży
trunków, taksę na artykuły pierwszej porzeby i t. p. Komitet powołał do p o m o cy przy spełnianiu swoich zarządzeń oraz przy zapewnieniu b ezpie
czeństwa—S tra ż Obywatelską, której ludność powinna p om agać przez szyb
kie i ch ętne stosow an ie się do jej wymagań.
„Wszelkie próby nieposłuszeństwa i wykroczeń, zakłócających spokój publiczny, będą najsurowiej poskramiane. Komitet głęb oko wierzy, że wszyscy mieszkańcy potrafią utrzymać równowagę i spokój, gdyż jedynie karne zachow anie się ogółu zdoła zabezpieczyć miasto od groźnych na
s tę p stw ”.
W ten sposób w przełomową noc z dnia 4 na 5 sierpnia 1915 r. Ko
mitet Obywatelski m. Warszawy obwieszczał ludności Stolicy Polski o ob ję
ciu przez się władzy nad miastem. Władza ta, wraz z obowiązkiem ogól
nej, a wyłącznej pieczy nad mieszkańcami Warszawy spadła na barki Ko.
mitetu, właściwie na przeciąg tej jednej tylko nocy, gdyż w ślad za u stęp u jącymi ostatnimi oddziałami rosyjskimi wkroczyły zrana dnia 5 sierpnia w mury miasta wojska niemieckie. Treść odezwy wyraźnie zaznaczała sta
nowisko Komitetu O bywatelskiego w ob ec rozgrywającego się m om entu hi
storycznego, a zarazem zakreślała sferę jego działania. Jako organizacya obywatelska, sprzęgająca się do wspólnej pracy w akcyi ratunkowej i w wytworzeniu s a m o p o m o c y społecznej, w spowodowanych przez wypadki w o jenne warunkach wyjątkowych, jako grono ludzi dobrej woli, stających do tej pracy niezależnie od osobistych tendencyi i przekonań politycznych i nie roszczących sobie praw do mandatu reprezentacyi politycznej, Komi
tet Obywatelski, nie m o g ą c się uważać za pow ołanego do jakichkolwiek wystąpień natury politycznej, czuł się natomiast zm uszonym do podjęcia jedynie roli gospodarza miasta w zględem jego stałych mieszkańców, a także i w zględem przybyszów. Z natury jednak n ow ego stanu rzeczy i stosunków, jakie się ukształtowały w ostatniej dobie pobytu władz rosyj
skich w Warszawie, wynikało, że pierwotny zakres czynności, czysto gospo-
darczyeh, uledz musiał teraz znacznem u rozszerzeniu i siłą rzeczy rozciąg
nąć się musiał daleko poza zwykłą miarę normalnych zadań, choćby naj
szerzej pojętego gospodarstwa miejskiego. Wszakże już w ostatnich dniach lipca 1915 r. poczęły przechodzić na tę organizacyę obywatelską funkcye państwowe, i to nietylko dorywczo, w w ypadkach takich, jak np. objęcie więzienia karnego, piecza nad gm acham i rządowymi i t. p., lecz i funkcye zasadniczo organizacyjne. Niepodobna bowiem byłoby sprostać ciążącemu na Komitecie, w związku z celami natury czysto gospodarczej, zadaniu, bez zapewnienia ładu, utrzymania porządku i nadania normalnego — w grani
cach możności — biegu życia milionowego niemal miasta, bez wytworze
nia organizacyi władz sądowych i władz bezpieczeństwa publicznego. To też chwila, do której się sposobił Komitet Obywatelski, pod czujnem —co- praw da—okiem wygasających władz rosyjskich, wobec wymykania się im z rąk atrybucyi i prerogatyw, tem zazdrośniej praw swoich strzegących,—
nie zastała Komitetu nieprzygotowanym. W ciągu jednej krótkiej nocy letniej zostały zorganizowane naczelne władze społeczne miasta, o tyle sprawne, że mogły sprostać ciężkim zadaniom, jakie w pierwszej chwili wy
sunął przed nami m o m e n t okupacyi stolicy.
Usankcyo- [}0 tych zadań należało przedewszystkiem przedstawicielstwo ludności K°W'tetu m 'ejskieJ w° h e c władz wojskowo-okupacyjnych, którym członkowie Komite-
O b y w a te t-t u ’ zekrani o godz. 8-ej rano w d. 5 sierpnia w gm achu Magistratu przed- skiego stawili ogólny zarys organizacyi władz miejskich. W parę godzin później
p rzez wła-(o godz. 1-ej po połud.) generał, dowodzący siłą zbrojną, bar. von Schef-
dze okupa-fer-Boyadel, oznajmił, że obejm uje zwierzchnią władzę nad Warszawą, cyjne. a jednocześnie mianuje Prezesa Komitetu Ks. Lubomirskiego — Prezyden
tem, sprawującym zarząd nad m iastem i przedmieściami, Wice-Prezesa zaś p. Piotra Drzewieckiego—Zastępcą Prezydenta. Do współdziałania z Prezy
d entem został pozostawiony w dotychczasowym składzie—Komitet Obywa
telski, którego całokształt uzyskał w ten sposób sankcyę władz okupacyj
nych. J a k o organ wykonawczy Prezydenta została też uznana przez wła
dzę Straż Obywatelska, której zarządzeniom przyznano m oc obowiązującą.
Z organizo- Zapewnienie Komitetowi Obywatelskiemu przez władzę okupacyjną
w a n ie Za- bezpośredniego wpływu n a zarząd sprawami miejskiemi było właściwie
rządu MieJ 'u s a n kCy0 n 0w anjem realnego układu stosunków, które ta władza w chwili
sk ieg o . za j m o w a n ja m ia s ta zastała. Niemal bowiem w przeddzień opuszczenia Warszawy przez rosyan, z łona Komitetu powstał Wydział Spraw Miejskich, podzielony na szereg sekcyi, stosownie do poszczególnych gałęzi g ospodar
stwa miejskiego. Ster naczelny i pracę w Wydziale objąć mieli Prezes i Wice-Prezes Komitetu Obywatelskiego, od tej oto chwili już urzędowo pia
stujący godność Prezydenta i Wice-Prezydenta miasta. Opierając się na tym nowym fakcie, Komitet, na posiedzeniu swem d. 6 sierpnia 1915 r.
postanowił ustanowić „Zarząd Miasta Warszawy”, odpowiadający co do praw swych, obowiązków i kompetencyi, Magistratowi sam orządnego mia
sta. Trybem dotychczas przyjętym w organizacyi Komitetu Obywatelskiego i f podwładnych mu instytucyi, do poszczególnych Sekcyi Zarządu Miejskie
4
go zostali wyznaczeni delegaci z grona członków Komitetu Obywatelskie
go, którzy, łącznie z doproszonymi przez Komitet obywatelami z pośród osób, obeznanych ze sprawami miejskiemi, tudzież z przedstawicielami do
tychczasowej m agistratury miejskiej, objęli kierownictwo Sekcyi. To skom- binowanie dwu wzajemnie uzupełniających się czynników: żywiołu obywa
telskiego i urzędniczego—miało na celu wprowadzenie do gospodarki miej
skiej nowego czynnika inicyatywy obywatelskiej, w połączeniu z bezpośred
nią kontrolą i z osobistym udziałem niezależnych członków społeczeństwa miejscowego, przy jed noczesnem zachowaniu ciągłości w załatwianiu spraw miejskich i pewnej, w ta k wielkim organizmie administracyjnym nieodzow
nej, rutyny i sprawności technicznej. Do Zarządu Miejskiego poza Prezy
d entem oraz jego Zastępcą powołano narazie 5-u członków z grona Komi
tetu i 4-ch dotychczasowych pracowników Magistrackich, a mianowicie pp. W. Męczkowskiego, J. Lewińskiego, H. Konica, B. W eycherta i K. Życ- kiego, obok pp. Ktossowskiego, Koralewskiego, Załuskiego i Zienkowskiego.
W następstwie, z powodu potrzeby zwiększenia składu osobistego, wobec rezygnacyi pewnych osób, wybranych (zrezygnowali: B. W eychert d. 9. VIII, J. N atanson d. 16. VIII, J. Lewiński d. 22. X) skład członków Zarządu m ia
sta stołecznego Warszawy ustalony został ostatecznie na dalsze miesiące jak następuje: pp. St. Brun, T. Eytner, H. Konic, W. Męczkowski, K. Życki, M. Ciemniewski, P. Kłossowski, K. Koralewski, FV. Załuski, E. Zienkowski, prócz tego stały udział w posiedzeniach Zarządu przyjmowali pp. W. Ka
sprzycki, A. Król i J. Polak.
Podział Zarządu Miejskiego na Sekcyę ustanow iono w sposób n a s tę pujący:
I. Sekcya Zarządu Majątkiem Miejskim, II. Sekcya Spraw Finansowych,
III. Sekcya Handlowa (targowisk, rzeźni i hal), IV. Sekcya Szpitalna,
V. Sekcya Przedsiębiorstw Miejskich (przez miasto koncesyonowanych, VI. Sekcya Budownictwa Miejskiego,
VII. Sekcya Wodociągów i Kanalizacyi, VIII. Sekcya Sanitarno-Lekarska,
IX. Sekcya Ubezpieczeń od Ognia,
X. Sekcya Teatralna (Zarząd Teatrów Miejskich),
XI. Sekcya Nakazanych Dostaw i Kwaterunku, z Komisyą Opieki nad Gmachami.
Ta ostatnia Sekcya została utworzona przez Komitet Obywatelski w celu zaspokojenia żądań rekwizycyjnych, jakie poczęły zgłaszać władze niemieckie od pierwszej chwili zajęcia miasta. Zadaniem tej Sekcyi było podejm owanie pośrednictwa w wykonaniu rozporządzeń rekwizycyjnych, z uwzględnieniem równom iernego podziału ciężaru rekwizycyi na ogół mieszkańców, w myśl zasady, że rekwizycye wojenne nie powinny doty
kać poszczególnych jednostek, lecz całym swym ciężarem- spadać na gminy.
Niezależnie w ięc od akcyi ratunkowej, stanowiącej jądro działalności Komitetu O byw atelskiego od pierwszej chwili jego powstania, stanęło przed nim niezmiernie trudne zadanie objęcia całokształtu gospodarki miejskiej, w warunkach tak niezwykłych, jakie tylko mogła stworzyć n ie
słychana dotąd w dziejach wojna wszechświatowa, a co więcej, skom pli
kowanych jeszcze nad wyraz przez sytu acyę polityczną całego kraju, wraz z jego stolicą. Bo nie dość na tem, że kierownictwo sprawami miejskie- mi obejmowały ręce członków społeczeństwa, od pół niemal wieku wstrzy
m yw an ego od wszelkiego udziału’ w gospodarce miejskiej i p ozb aw ionego wszelkiego na nią wpływu, a przez to też niezaprawionego do pracy na tem polu, lecz p ole to, porzucone w popłochu ucieczki, wyczerpane z o stało z życiodajnych soków, skrzętnie o g o ło c o n e z plonów. Prócz bowiem rozprzężonej machiny biurokratycznej, uznaniem społeczeństwa się niecie- szącej, ani też o nie dbającej, nowy Zarząd Miasta nie obejmował sp u ścizny, któraby mu pozwalała dźwigać brzemię ciężkich i nieustannie ro
snących obowiązków. Poza uskutecznioną w lipcu wypłatą pensyi urzę
dnikom za 3 m iesiące z góry, poza pokryciem pewnych, koniecznych w y
płat najbliższych w ważniejszych sekcyach Magistratu, ustępująca władza złożyła w chwili ewakuaęyi ostatecznej do rąk Przewodniczącego Komitetu pół miliona rubli gotówką, oraz przekaz na niedające się narazie zrealizo
wać fundusze w Banku Handlowym w Lodzi na 1,7 miliona rb. Fundusze obrotowe Komitetu w żywności i w opale dawniej jeszcze przez Magistrat były Komitetowi dostarczone. Teraz jednak rosyjska władza Magistratu m. Warszawy, uchodząc, nie pozostawiła na gruncie, poza w ym ienioną g o tówką i trudnym do szybkiej realizacyi przekazem, żadnych innych fu n d u szów; g otow e zaś wartości pieniężne miasta spakowała i uwiozła, aczkol
wiek te stanowiły niezaprzeczoną własność gminy miejskiej i winny były, w tej ciężkiej godzinie więcej niż kiedykolwiek, służyć dla zaspokojenia jej potrzeb. W tych trudnych przeto okolicznościach działalność Komitetu Obywatelskiego wymagała wielkiej sprężystości w dwu kierunkach: w or
ganizacyjnym i w administracyjnym jednocześnie.
Stosunek Nie dotykając tu tej drugiej sfery działania, jako wchodzącej w zakres K om itetu
spraw°zdania
Zarządu Miejskie9 ° . należy zaznaczyć, że, szczególniej w po- Ob7watel-czątkach okresu sprawozdawczego, ścisły stosu nek wzajemny obu ciał: Ko- 3k ie g o iZ a - m ite tu O bywatelskiego i Zarządu M ie j s k ie g o - ja k o jego em a n a c y i—kształ- rządu Miej- tował się nie bez trudności, ile że zakres kom petencyi obu organów zbyt S k ie g o . blisko stykał się wzajemnie, szczególniej dzięki temu, że Komitet Obywatelski, od pierwszych chwil dążąc do nadania nowem u porządkowi rzeczy charakteru kolektywy biurokratycznego zarządu miejskiego, brał na swe barki funkcye, zbliżające i upodobniające jego działalność do akcyi organu samorządu miejskiego. Komitet jednak, uznając oczywistą potrzebę u sy
stem atyzow ania i rozgraniczenia pracy, dla zapewnienia jej większej spraw
ności, d. 25 sierpnia powołał do opracowania zasad wytycznych w tej m ie
rze Komisyę w osobach pp.: S. G. Bruna, P. Drzewieckiego, T. Kociatkie- wicza i H. Konica, a następnie, d. 24 września uchwalił, przedłożone
6
przez Komisyę, zasady organizacyi Komitetu Obywatelskiego i Zarządu miasta stołecznego Warszawy przez Komitet Obywatelski przyjąć w brzmie
niu poniższem:
1. Zadaniem Komitetu Obywatelskiego miasta stołecznego Warszawy Organiza-
jest akcya ratunkowa i s a m o p o m o c społeczna w wytworzonych przez wy- ^ uKP ^ "
padki wojenne warunkach wyjątkowych, oraz zarządzanie m iastem w gra- rządu nicach, dopuszczanych przez współczesne władze decydujące. M iasta.
2. Wobec wytworzonej z d. 4 sierpnia r. b. sytuacyi, w zakres dzia
łalności i kom petencyi Komitetu Obywatelskiego miasta stołecznego War
szawy, prócz dziedzin sam opo m ocy społecznej, zapoczątkowanych i rozwi
niętych w czasie od wybuchu wojny, weszły:
a) działalność b. Magistratu m iasta Warszawy, b) miejska służba bezpieczeństwa publicznego,
c) opieka nad temi wszystkiemi dziedzinami służby publicznej bez działalności których uniemożliwionem byłoby prawidłowe życie społeczne i zachowanie porządku publicznego, do czasu wypełnienia pozostałych w tych dziedzinach luk przez właści
we organy państwowe (inspekcya fabryczna i t. d.).
3. Do bezpośredniego zawiadywania sprawami gospodarstwa miej
skiego i administracyi miejskiej Komitet ustanawia Zarząd Miejski, które
mu podległe są wszystkie organy wykonawcze miejskie, przyczem sam Komitet, do czasu wprowadzenia władz samorządowych w zwykłym trybie, pełni funkcye Rady Miejskiej. Prezes i Wice-Prezes Komitetu Obywatel
skiego, z rozporządzenia władz^ okupacyjnych, pełnią obowiązki Prezydenta i Wice-Prezydenta miasta.
4. Zarząd miejski składa się z W ice-Prezydenta i wybieranych przez Komitet Obywatelski w liczbie przez niego określonej członków, tak z po
śród członków Komitetu, jak i osób postronnych, pod przewodnictwem Prezydenta miasta. Regulamin wewnętrzny Zarządu miejskiego i wykaz spraw, podlegających kolegialnemu rozpoznawaniu w Zarządzie, ustalają się przez instrukcye, zatwierdzane przez Komitet Obywatelski. Obowiązki, włożone na Zarząd Miejski, dzielą się pomiędzy jego członków na z asa
dzie uchwał sa m e g o Zarządu.
5. Do kom petencyi Zarządu Miejskiego należą:
I. Zarządzanie wszelkiem mieniem i długami miasta, oraz opłatami i powinnościami, na rzecz miasta ustanowionemi,
II. Urządzanie i utrzymywanie:
a) położonych w granicach miasta ulic, placów, bruków, ogrodów p-ublicznych, mostów i przystani,
b) wodociągów, kanałów i rur ściekowych, •
c) rynków, targowisk i hal oraz rzeźni miejskich, d) zakładów leczniczych i dobroczynnych,
e) straży ogniowej, III. Piecza:
a) nad oświetleniem i środkami komunikacyjnymi miasta i n a d zór nad odpowiedniemi przedsiębiorstwami,
7
b) nad w zajem nem ubezpieczeniem od ognia, c) nad teatrami miejskimi,
d) nad ubogimi,
e) nad rozwojem środków pomocy lekarskiej dla ludności i p o prawą miejscowych warunków sanitarnych,
f) nad rozwojem środków oświaty publicznej, g) nad handlem publicznym, miarami i wagami, h) nad budownictwem w mieście.
IV. Zabiegi o usunięcie braku przedmiotów spożywczych i opalu, w granicach rozporządzalnych środków i sposobów.
V. Zaspakajanie włożonych na miasto potrzeb zarządów wojskowego i cywilnego.
6. Następujące uchwały Zarządu Miejskiego podlegają zatwierdzeniu Komitetu Obywatelskiego (lub aprobacie jego, o ile potrzebnem jest za
twierdzenie ich przez władze nadzorcze):
a) o budżecie wydatków i dochodów,
b) o stanowieniu nowych, lub zmianie egzystujących, poborów miejscowych na rzecz miasta,
c) o zaciąganiu pożyczek miejskich,
d) o wydatkach, nieprzewidzianych w budżecie po nad 2000 rb., e) o zakładaniu lub podstawowej zmianie przedsiębiorstw i urzą
dzeń miejskich,
f)
o wydawaniu postanowień i przepisów obowiązujących dla ludności (w tej liczbie i taks),g) o zmianach w stanie miejskiego majątku nieruchom ego i w ka
pitałach miejskich.
Prócz tego rozpatrzeniu Komitetu Obywatelskiego podlegają sprawy, wniesione na rozważenie jego przez władze nadzorcze lub Zarząd Miejski.
7. Następujące dziedziny, wychodzące poza zakres właściwej gospo
darki miejskiej i będące przejawami czasowemi sam opom ocy społecznej i akcyi ratunkowej w przejściowych warunkach stanu wojennego, załatwia
ne są przez organy i instytucye niezależne od Zarządu miejskiego, a p o zostające pod bezpośredniem zwierzchnictwem i kierownictwem Komitetu Obywatelskiego, chociażby na utrzymanie ich łożyło miasto częściowo, lub całkowicie1
i. Straż Obywatelska, II. Opieka domowa,
III. Pomoc dla ludności pieniężna lub w naturze,
IV. Roboty publiczne, m ające na celu danie zarobku pozbawionym pracy; giełdy pracy,
V. Opieka nad uchodźcami bezdomnymi, VI. Tanie kuchnie i herbaciarnie,
VII. Warsztaty rękodzielnicze i pożyczki przemysłowe, VIII. Szkolnictwo i opieka nad dziećmi i młodzieżą.
8. Subwencye, udzielane przez miasto na cele, wymienione w p. 7, przelewają się z kasy miejskiej do niezależnego od niej skarbca Komitetu Obywatelskiego, który wydaje bezpośrednie zarządzenia co do wydatko
wania przelanych funduszów na cele, wymienione w p. 7.
Tak ujęta organizacya, zachowując wewnętrzną spoistość obu ciał, uniezależniała je zarazem od siebie w działalności zewnętrznej, przygoto.
wując odpowiednio g runt do dalszego o bustronnego rozgraniczenia. Roz
dział ostateczny nastąpił z dniem 1 stycznia 1916 r.
Ścisły związek między Komitetem Obywatelskim a Zarządem Miasta, Komitet urzędownie uznany przez władzę okupacyjną (odezwa Generała, barona ^ ^ w o b e c von Scheffer-Boyade! z d. 5 sierpnia 1915 r.), sankcyonował charakter Ko-władz oku.
mitetu Obywatelskiego w roli gospodarza miasta, mającego pieczę nad pacyjnych.
jego mieszkańcami i starania o jego potrzebach. Z tego stosunku Komi
tetu do miasta wypływał też sto su nek Komitetu, jako ciała, stojącego na straży interesów m ateryalnych gminy miejskiej, jakoteż dóbr duchowych i m ateryalnych ludności warszawskiej, względem władzy, decydującej we wszelkich sprawach znaczenia ogólnego.
Władze okupacyjne zwracały się z żądaniami swemi i z potrzebami wprost do Komitetu, który musiał wszystkie takie nakazy szybko załatwiać, występując w wielu wypadkach z prośbą o zwolnienie lub ulgę w spełnia
niu nadsyłanych żądań. Niezależnie od tej roli biernego wykonawcy rozporządzeń, Komitet Obywatelski, czy to z inicyatywy własnej, czy też za wskazówką zarówno jednostek, jak i szerszej opinii, podejm ować m u siał kroki u władz w obronie najróżniejszych, przez nowy porządek rzeczy zmąconych lub zagrożonych interesów charakteru ogólnego, a wyjątkowo nawet osobistego. W przedstawieniach swych, zanoszonych na piśmie (odezwy, memoryały) do władz okupacyjnych imieniem ludności, Komitet najczęściej był samodzielnym, niekiedy jednak, zwłaszcza w sprawach szerszego znaczenia i większej wagi, opracowywał treść podań łącznie z innemi organizacyami społecznemi lub zawodowemi (b. Centralnym Kom itetem Obywatelskim, a później Radą Główną Opiekuńczą, Warszaw
skim Komitetem Giełdowym, Centralnem Towarzystwem Rolniczem, Towa
rzystwem Przemysłowców, Stowarzyszeniem Kupców Polskich i t. d.).
Bardzo często wreszcie, zabiegać musiał w sprawach pilnych lub w szcze
gółach, w formie osobistej interwencyi. Najczynniejszy udział w osobi- stem przedstawicielstwie interesów ludności brali: Książę-Prezydent, oraz Wice-Prezydent, p. Piotr Drzewiecki, w sprawach zaś specyalnych — różni inni członkowie Komitetu, każdy w zakresie swych atrybucyi.
Pierwsze zaraz godziny na progu nowego okresu obdarzyły Komitet Nakazy ciężkiem, a poważnem zadaniem obrony interesów gminy miejskiej wobecwładz wza"
" kres i c ma-
mnóstwa napływających, od pierwszej zaraz doby, żądań kwaterunku, naj- teryainym różnorodniejszych dostaw pilnych i zarządzeń rekwizycyjnych. Na posie- Rekw izy- dzeniu 5 sierpnia Komitet zaraz rozstrzygnął zasadniczo, aby ciężarów, cye.
.9
nakładanych w związku z wkroczeniem i p och od em wojsk, z przygotowa
niami wszelkich dostaw w naturze, n ow oustanow ionych specyalnych p o b o rów, nie przenosić na pojedyncze osoby, rodziny, grupy, czy warstwy lud
ności, lecz aby je ponosić zbiorowo, na ciężar gminy miejskiej, jako takiej, przez co ciężar wszystkich tych poborów w pieniądzach i naturze, na rów
ni z regularnym budżetem, opędzanym będzie ze środków ogólnych, a p o
tem dopiero padnie na poszczególnych płatników budżetowych, stosow n ie do obm yślanego należycie rozkładu opodatkowań. W myśl tej zasady Ko
mitet postanowił utworzyć przy Zarządzie Miasta ^Sekcyę Nakazanych D o
staw, a, niedoceniając na razie rozmiarów, jakie przybrać miał nawał przed
stawianych żądań tej kategoryi, wyposażył ją na pierwszą potrzebę w kre
dyt 15,000 rubli. Kredyt ten od tej chwili podnosić było trzeba bezustan
nie. W połowie września wydatki czyniły już 150 tysięcy, w miesiąc później 350 tysięcy, a z k ońcem roku przekroczyły poza milion rubli w wypłatach.
Szczegóły działania Sekcyi, wchodzącej w skład urządzeń sekcyjnych Za
rządu Miasta, znajdują się w sprawozdaniu tego Zarządu za okres sprawo
zdawczy. Tu tylko potrącić wypadło o zasadnicze zadania, obarczające Ko
mitet z tego tytułu i o rozmiar tych, pod względem skarbowym uciążli
wych wydatkowań.
Zadanie obrony interesów materyalnych w sprawach licznych, a roz
ległe obszary obejm ujących zarządzeń fiskalnej natury ze strony władz, by
ła zaledwie cząstką ogromu zadań, jakie spadły na Komitet w dobie wiel
kiego przełomu. Ponad wszelkie, jakkolwiek wyjątkowo doniosłe, a nawet groźne potrzeby materyalne chwili, wzbić się z konieczności musiały, w tym nagłym dziejowym przewrocie, pierwszorzędne wymagania duchow e ludno
ści, przez ciąg kilku pokoleń, wolą o b a lo n eg o teraz siłą wypadków system u rządowego, wytrwale tłumione. Przed społeczeństw em i przed Komitetem, wraz z od głose m wysadzanych w powietrze m ostów na Wiśle, stanęła w p eł
ni swej d oniosłości sprawa wychowania i nauczania, wielka sprawa szkol
nictwa polskiego, żywo obchodząca kraj cały, stanowiąca zarazem jedną z podwalin zdrowego organizmu miejskiego.
S zk oln ie- Już na pierwszem posiedzeniu Komitetu Obywatelskiego, w d. 5 sier- two. pnia 1915 r., postanow iono powołać do życia oddzielny organ miejski do spraw szkolnych, któryby wchłonął w siebie dwie dotychczasowe podsek- cye Komitetowe, a mianowicie Komisyę Opieki nad młodzieżą szkolną i Ko- misyę Opieki nad dziećmi. W tym celu wybrano Komisyę organizacyjną do spraw szkolnych, w której przewodnictwo objął prof. J. Mikułowski-Po- morski. W dwa dni potem , d. 7 sierpnia — na wniosek tej Komisyi Komi
tet uchwala, celem należytego ujęcia i rozwinięcia całokształtu spraw szkol
nych i oświatowych m. Warszawy i przedmieść — stworzyć samodzielny Wydział Oświecenia, w yposażony w następujące Sekcye: 1) Wychowania Przedszkolnego, 2) Szkół Elementarnych, 3) Szkół Średnich, 4) Szkół Za
wodowych, 5) Szkół Wyższych, 6) Uniwersytetów Ludowych i Nauczania Analfabetów, 7) Wychowania Fizycznego i Zajęć Pozaszkolnych, i 8) Po
m ocy Materyalnej. Jako zadanie Wydziału wytknięto: a) utrzymanie szkół 10
i ognisk oświatowych, ich ulepszenie i zapewnienie rozwoju, b) rozciągnię
cie opieki społecznej nad wszystkiemi szkołami i organizacyami oświato- wemi, c) pobudzenie jaknajszerszych m as i zrzeszeń społecznych do pracy nad podniesieniem oświaty, szkolnictwa i nauki i wreszcie d) skupianie prac i zamierzeń w określonym kierunku. Przewodnictwo w Wydziale obej
m uje prof. Mikułowski-Pomorski, referujący na posiedzeniach Komitetu sprawy Wydziału, a właściwie sprawy oświaty narodowej, którą wypadło budować na nowo od podstaw. Wydział przystąpił zaraz do sformowania swego m inim alnego budżetu, m ającego stanowić o ram ach działalności w wytkniętych naogół kierunkach. Rozprawy zasadnicze w tej materyi we
szły na porządek dzienny posiedzenia Komitetu w d. 23 sierpnia 1915 r., a najlepszem odbiciem rozpraw tych jest uchwalony jednom yślnie wniosek ks. Lubomirskiego, opiewający: „Komitet Obywatelski miasta Warszawy,
„będąc w możności zajęcia się samodzielnie szkolnictwem polskiem, staje
„na gruncie wprowadzenia powszechnego obowiązkowego nauczania i poleca
„Wydziałowi Oświecenia w czasie możliwie najkrótszym przygotowanie pro
j e k t u zorganizowania dostatecznej ilości szkół. Pod tem hasłem Komitet
„Obywatelski m. Warszawy uchwala budżet szkolny w granicach, żądanych
„przez Wydział Oświecenia, w sum ie 1,827,000 rubli". W cztery dni potem , oceniając doniosłość zaszłych zmian politycznych i nieodzowną potrzebę usunięcia wszelkich czynników ubocznych, krępujących wolny rozwój n a uki i oświaty polskiej, dla tem snadniejszego jej unarodowienia, Komitet Obywatelski przyjmuje wniosek Wydziału Oświecenia, który, zmieniając treść zarządzeń, wydanych pierwotnie na okres przejściowy, usuwa całko
wicie z program u norm alnego szkół elem en tarn ych nauk ę języka rosyjskie
go i utrzymuje ją jedynie w szkołach średnich, dla tych uczniów, których rodzice będą sobie nauki tego języka życzyli. Pom im o trudności kom u n i
kacyjnych w początkach okresu okupacyjnego, dzięki usilnym staraniom Komitetu, zostaje wyjednane pozwolenie władz wojskowych na przyjazd młodzieży szkolnej do Warszawy i na sprowadzenie podręczników polskich z Krakowa. Idąc dalej wytkniętym torem, Komitet skutecznie popiera za
biegi Wydziału Oświecenia około zakładania szkół wszelkiego pokroju, aż do wskrzeszenia wyższych uczelni w kraju.
W początkach września mianowicie występuje Komitet z po d an iem , wyjaśniającem w sprawach oświatowych do C. N. Prezydyum Policyi. W ode
zwie tej, obok treściwego sprawozdania z dotychczasowych zabiegów w spra
wie szkolnictwa na wszelkich szczeblach, mieści się zawiadomienie o ob jęciu zarządu i nadzoru nad wszystkiemi szkołami przez Wydział Oświece
nia, który może ponosić odpowiedzialność za wym agane przez rząd nie
miecki wyłączenie ze szkół wszelkiej polityki, jak również nieprzychylnego względem Niemiec stanowiska, o ile Wydziałowi pozostawiony będzie n a dal wpływ na program y szkolne, na udzielanie i utrzymywanie koncesyi szkolnych, wreszcie na kwalifikowanie i mianowanie nauczycieli. Na razie Prezydjum Policyi przyjęło to oświadczenie Komitetu do wiadomości i w o d e zwie z d. 4 września określiło warunki, jakich Wydział i Komitet w pro
wadzeniu szkół przestrzegać mają, zastrzegając tylko, że pozwolenie d anem
11
być nie może na otwarcie szkół wyższych, t. j. Uniwersytetu i Politechniki.
Niebawem jed n a k odezwa ta z d. 4 września została ustnie odwołaną, zaś d. 10 września, a ostatecznie i formalnie d. 15 września, została cofniętą, przy zawiadomieniu, że na Warszawę rozciągniętą zostaje ordynacya szkol
na, wprowadzona w życie rozporządzeniem Naczelnego Wodza Frontu W schodniego z d. 24 sierpnia 1915 r. Podług tej ordynacyi wpływ społe
czeństwa polskiego ograniczonym zostaje do troski o potrzeby gospodar
cze zakładów wychowawczych, które w dziedzinie nauczania e le m en ta rn e go oparte być mają na podstawie odrębności wyznaniowej. Wprowadzenie tej ordynacyi z konieczności ograniczyło działalność Wydziału. Ordynacya nie przewiduje istnienia ciała o zakresie kom petencyi zbliżonym do tego, na jakim zbudowany został Wydział Oświecenia, daje n atom iast pewne miejsce przedstawicielom społeczeństwa, rozciągającym pieczę w kierunku finansowo-gospodarczym, pod nazwą „deputacyi szkolnej". Na początku października Komitet złożył Prezydyum Policyi spis szkół, na mocy decyzyi Wydziału założonych i zatwierdzonych, z wykazem zatwierdzonych kierow
ników i nauczycieli. Odpowiadając na to podanie, Prezydyum Policyi w da
cie 14 października wyraziło swą zgodę na wydane przez Wydział Oświece
nia koncesye i nominacye, zastrzegając na przyszłość dla siebie prawo sta
nowienia w tego rodzaju sprawach, w myśl przepisów ordynacyi sierpnio
wej. Nieco później, w październiku jeszcze, u Prezydenta Policyi odbywały się narady w sprawie zorganizowania (ewentualnie drogą przeobrażenia Wy
działu), wskazanej przez ordynacyę sierpniową, „Deputacyi Szkolnej". W t o ku narad proponowały władze, aby Sekcye Wydziału Oświecenia, z wyjąt
kiem Sekcyi 2-ej, utworzyły od ręb ne Komisyę, przygotowujące materyał i wnioski dla deputacyi szkolnej; w miejsce Sekcyi 2-ej miały powstać pier
wotnie 3 Komisyę wyznaniowe, później zgadzano się na jed n ą Komisyę mieszaną pod względem wyznań, przyczem wszakże utrzym aną być miała przez władze zasada, że językiem wykładowym w szkołach elem entarnych ewangelickich i żydowskich ma być język niemiecki, a inspekcya szkół ele
m entarnych należy do urzędnika przy C. N. Prezydyum Policyi. Wobec sformułowanych ostatecznie w ten sposób warunków, Komitet Obywatelski zawiadomił Prezydyum Policyi, że Wydział nie przyjmie udziału w propo
nowanych deputacyach i komisyach szkolnych. Gdy w ten sposób układy o utworzenie Deputacyi Szkolnej przy udziale członków Wydziału spełzły na niczem, Komitet Obywatelski, rozumiejąc całą doniosłość możliwie p o myślnego rozwiązania sprawy tej, wystosował w d. 9 listopada 1915 r. do władz okupacyjnych obszerny memoryał, wykazując w nim dotychczasową działalność Wydziału Oświecenia i szerokiego grona jego współpracowni
ków, skierowaną jawnie do ugruntowania szkolnictwa na podstawach naro- dowych, dotąd przez poprzednie władze rządowe zaprzeczanych i p od k re
ślając konieczność utrzymania nadal tego kierunku w rękach społeczeń
stwa polskiego. Memoryał Komitetu zwraca się przeciwko wprowadzeniu do szkoły ludowej na stopniu średnim i wyższym języka obcego, a także przeciw wprowadzeniu języka niemieckiego, jako wykładowego, do szkół wyznaniowych dla ewangelików, a szczególniej dla żydów; wychowańcy ta
12
kich szkół, pozbawieni gruntownej znajomości języka narodu, z którym ich losy zespoliły, byliby w dalszym biegu życia zagrożeni w swych własnych interesach i musieliby ponosić wszystkie następstw a potęgującego się tą drogą rozłamu między wyznaniami i szczepami, jedną ziemię zamieszkują
cemu Żądając pozostawienia sa m e m u narodowi polskiemu odpowiedzial
ności za wychowanie jego dzieci i młodzieży, za usuwanie braku światła wśród dorosłych i powołując się na tradycyjną tolerancyę religijną społe
czeństwa polskiego, m em oryał Komitetu w swej konkluzyi wskazywał na nieodbitą potrzebę istnienia Wydziału Oświecenia, jako organu, piastują
cego władzę nad szkolnictwem miejskiem i prywatnem, wszystkich stopni i rodzajów, oraz ciała ko m pete n tn e g o we wszelkich sprawach oświatowo-wy
chowawczych w m. Warszawie z przedmieściami. Organ ten, w tym swoim charakterze przez władze okupacyjne uznawany, pozostawałby wszelako pod ich kontrolą i sprawy ważniejsze przedstawiałby do aprobaty właściwej.
Memoryał powyższy pozostawiony został bez odpowiedzi merytorycz
nej „ze względu na użyty w nim ton, całkowicie zapoznający stanowisko Komitetu Obywatelskiego w sto su n k u do władz okupacyjnych, oraz wobec poruszenia przez m em oryał ogólnych spraw krajowych, wykraczających p o za sferę kom petencyi Komitetu".
W ten sposób podjęta przez Komitet przy pom ocy Wydziału Oświe
cenia akcya należytego niesienia oświaty w mieście, spełzła w zakresie wy
chowania ele m en ta rn e g o i średniego na niczem. Losy szkolnictwa niższego i średniego potoczyły się drogą urzędową. Urzędowe również, lecz w re
zultacie pom yślne rozwiązanie znalazła sprawa nauczania wyższego. J u ż w końcu września 1915 r. oświadczył w rozmowie Szef Zarządu Cywilnego w okupacyi niemieckiej, że uniwersytet i politechnika będą staraniem władzy otwarte. W dalszym ciągu zaraz szły w tej mierze narady władz z o rgana
mi Wydziału Oświecenia, a wynikiem tych narad wkrótce było, że zarówno uniwersytet, jak i politechnika będą zakładami o charakterze polskim, a u to nomiczne, z językiem polskim, jako wykładowym i wewnętrzno-kancelaryj- nym; wykładających przedstawia Wydział Oświecenia, zatwierdzają władze okupacyjne, m ogą być przytem zapraszani wykładający z odpowiednich katedr, czy pracowni szkół wyższych galicyjskich i innych; koszt utrzymania zakładów ponosi Zarząd Cywilny. Na tych zasadach otwarte zostały obie wyższe uczelnie polskie w mieście dnia 15 listopada 1915 r.
Po wyczerpaniu układów o szkoły niższe i średnie i po otwarciu dwu wyższych zakładów kształcenia, władze okupacyjne pomijały już na całej linii zadań szkolnych i oświatowych, czy wychowawczych, istniejący, lecz podstaw do działania pozbawiony Wydział Oświecenia; do szkół zwracały się odtąd bezpośrednio, w języku niemieckim, bezpośredniej od nich ż ąd a
jąc odpowiedzi. Przez pół listopada i przez grudzień Wydział Oświecenia stopniowo zamierał.
Od spraw y oświaty na razie może jeszcze pilniejsza, stanęła przed Ko
m itetem Obywatelskim, z chwilą ewakuacyi, sprawa powołania do życia in- stytucyi, ład i spokój publiczny miastu zapewniających. Najbardziej w tej mierze palącą, niewątpliwie, być musiała potrzeba conajrychlejszego zorga-
Sądow - n ictw o .
nlzowania sądownictwa. Przedwstępne prace organizacyjne w powyższym kierunku były podejm ow ane jeszcze w październiku 1914 r., wobec jednak dalszego przebiegu wypadków 'w ojennych uległy z upełnem u zawieszeniu.
Wszczęto je na nowo w Iipcu 1915 r. w znacznie rozszerzonym zakresie:
bo gdy organizacya październikowa (1914), zapoczątkowana przez pp. Leo
na Supińskiego i Stanisława Popowskiego, przewidywała tylko sądy mili
cyjne, regulamin z d. 27 lipca 1915 r., opracowany podług projektu adw.
przys. p. Wacława Makowskiego z udziałem adwokatów pp.: E. Śmiarow- skiego, Br. Sobolewskiego, E. St. Rappaporta, T. Tomaszewskiego i rejenta Józefa Światopełk-Zawadzkiego, a następnie szczegółowo rozważony przez Sekcyę Prawną Komitetu z udziałem uproszonych prawników i uchwalony przez Komitet Obywatelski—obejmował już całkowitą organizacyę sądową, składającą się z Sądów Pokoju, Trybunału i Sądu Głównego, oraz Prokura
tury. Ułożona na wezwanie Komitetu Obywatelskiego za wspólnem p o ro zu mieniem przez trzy zrzeszenia prawnicze: Towarzystwo Prawnicze Warszaw
skie, Koło Prawników Polskich i Kasę Pom ocy dla adwokatów przysięgłych lista sędziów uzyskała zatwierdzenie Komitetu w ostatnich dniach lipca, tak, że w dniu 5 sierpnia Obywatelskie Sądy Pokoju mogły rozpocząć swe czynności i istotnie przystąpiły do ich spełniania. Uruchomienie Trybunału i Sądu Głównego mogło nastąpić dopiero w dniu 10 sierpnia, w którym to czasie sądy owe mogły objąć w swe posiadanie potrzebne dla nich g m a
chy: Pałac Paca i Pałac Rzeczypospolitej (Krasińskich). Na wniosek zaś Sądu Głównego, Komitet Obywatelski w końcu sierpnia uzupełnił Regula
min Organizacyi Sądowej rozporządzeniami, dotyczącemi utworzenia Try
bunału Handlowego, który ukonstytuował się w d. 6 września 1915 r.
w składzie sędziów, po części z urzędu mianowanych przez Komitet Oby
watelski, częściowo zaś z sędziów, powołanych przez dawniejsze jeszcze, bo w czerwcu 1915 r. d o ko n an e wybory z pośród kupiectwa. Kilka dni zeszło, zanim został o ddany do rozporządzenia Trybunału Handlowego gm ach b. Komisyi Sprawiedliwości, w którym do ostatka mieścił się d a wniejszy Sąd Handlowy; nastąpiło to dopiero w d. 10 września, w chwili, gdy cały ustrój sądowy, z inicyatywy społecznej powstały, właśnie istnieć przestawał. Podobnież nie zdążył już Wydział Sądowy wznowić urzędow a
nia wydziałów hypotecznych, a to wobec tymczasowego zajęcia gm achu hypoteki na potrzeby władz okupacyjnych. N atom iast okazało się jeszcze dla Komitetu możliwem powołać do pełnienia swych czynności część re
jentów, których obowiązki Komitet powierzył osobom, piastującym już uprzednio ten urząd. Biegiem tych wszystkich części składowych w cało
kształcie należytego wymiaru sprawiedliwości kierować mrał organ naczel
ny, obejm ujący także stronę administracyjną sądownictwa, powołany do życia (na przedstawienie Sądu Głównego) uchwałą Komitetu Obywatelskie
go z dn. 11 sierpnia 1915 r., W y d zia ł Sądow y. Wydział kierowniczy istniał faktycznie jeszcze przedtem, bo od chwili rozoczęcia pracy organizacyjnej w dziedzinie sądownictwa. Urzędownie jedn a k czynności swe rozpoczął Wydział Sądowy w dniu 22 sierpnia. Wydział zarządzał kasowością, g m a chami, statystyką sądów, przedstawiał Komitetowi kandydatów na sta n o
14
wiska sądowe. Przewodnictwo w tym Wydziale ofiarowano mec. Domini
kowi Ancowi, który jednak, z powodu swego podeszłego wieku i nadwątlo
nych sił, nie przyjął ofiarowanego mu m andatu. Wówczas przewodnictwo w Wydziale Sądowym objął członek Kom itetu—p. Henryk Konic, który re
prezentował sądownictwo przed Komitetem i władzami okupacyjnemi. Te ostatnie, po zaznajomieniu się z organizacyą sądową i przekonaniu się 0 sprawnej działalności m łodego sądownictwa, stanow iącego w oczach ogółu drogocenny zaczątek odrodzonego sądownictwa polskiego, aprobowały na- razie te, sam orzutnie z łona społeczeństwa powstałe organy władzy sądo wej, wyłączając tylko z pod ich jurysdykcyi sprawy poddanych Państwa Niemieckiego, podkreślając w swych konferencyach z przedstawicielami Wydziału Sądowego i delegatam i sądownictwa potrzebę uchronienia sądów od wszelkiej akcyi politycznej. Tak też przetrwało sądownictwo polskie w Warszawie do d. 10 września 1915 r., kiedy na ręce Prezesa Trybunału, adw. przys. p. Higersbergera, nadeszło od Prezesa Cesarsko-Niemieckiego Sądu Wyższego w Generał-Gubernatorstwie Warszawskiem zawiadomienie, iż rozporządzeniem p. Generał-Guberńatora z d. 8 września 1915 r. organi- zacya sądowa, zaprowadzona na modłę niem iecką d o tąd „na lewem po- brzeżu Wisły, odtąd zostaje rozciągniętą na cały obszar okupacyi nie
m ieckiej”. Skutkiem tego, całe sądownictwo, powołane w międzyczasie do życia przez Komitet Obywatelski, dobiegło kresu.
Wobec zamknięcia Sądów Obywatelskich, Wydział Sądowy przystąpił do czynności likwidacyjnych. Akta i d o k u m en ty Sądów Wyższych przeka
zano władzom niemieckim przy protokóle zdawczo-odbiorczym. Sędziowie pokoju wszystkie akta pozostawili pod opieką Komisarzów okręgowych Straży Obywatelskiej, do dalszych dyspozycyi.
J a k o pamiątka po sądownictwie polskiem pozostała tablica, w m u ro wana w siedzibie Sądu Głównego, w pałacu Krasińskich, ponad schodami
wejściowemi, z napisem:
„Polskie Sądy Obywatelskie urzędowały od dnia 5 sierpnia do dnia 11 wrześńia 1915 r."
Znosząc w ten sposób samoistnie z łona sam ego społeczeństwa wy rosłe sądownictwo polskie i zastępując je własną, w dobie wojennej utwo
rzoną organizacyą, władze o kupacyjne zaproponowały Komitetowi współ
działanie w obsadzaniu kadr nowego sądownictwa. Podobnie jednak, jak poprzednio, gdy przystępowano do tworzenia organizacyi sądowej, Komitet 1 w tym wypadku odwołał się do ogółu prawniczego, pozostawiając mu do rozstrzygnięcia sprawę udziału prawników polskich w nowych formacyach sądowych. Ogół wszakże prawniczy w znacznej swej większości zajął wzglę
dem nowo organizującego się sądownictwa stanowisko ujem ne. Wprowa
dzona reforma bowiem,—w przekonaniu prawników—pozbawiała społeczeń
stwo polskie możności tworzenia własnych instytucyi publicznych, jako wy
razu zewnętrznego dążeń powszechnych do usamodzielnienia życia naro do
wego. Społeczeństwo nie otrzymywało przytem dostatecznych rękojmi dla praw języka polskiego w przewodzie sądowym. Rokowania między Komi
tete m Obywatelskim a przedstawicielami władz okupacyjnych sprowadziły
się do kwestyi zapewnienia należytego stanowiska językowi polskiemu w procesie sądowym. Po kilkakrotnych bezskutecznych pertraktacyach, władze okupacyjne d. 3 października zażądały, aby prawnicy do dnia 8 października odpowiedzieli, czy wezmą udział w sądach, a dla dania im możności naradzenia się, pozwoliły na ogólne zebranie adwokatury war
szawskiej w dniu 7 października. Gdy adwokaci, większością głosów, uchwa
lili udzielenie odpowiedzi odm ownej na uczynioną im propozycyę, władze niemieckie zwróciły się do Komitetu Obywatelskiego o podanie kan d y d a tów na sędziów i ławników. Komitet, nie chcąc sprawy tej decydować bez porozumienia się z adwokaturą, odbył z jej delegacyą kilkakrotne konfe- rencye, które wyjaśniły, że adwokatura w sprawie obsadzenia urzędów s ę dziowskich trwa w dalszym ciągu na swem pierwotnem stanowisku, u z n a jąc za niedostateczne gwarancye co do charakteru polskiego sądów i do magając się pozostawienia całkowitej organizacyi sądownictwa, a przynaj
mniej tej części (sądów pokoju i odpowiedniej instancyi apelacyjnej), w k tó
rej ewentualnie m ogłaby wziąć udział adwokatura polska, w ścisłym związ
ku i zależności od naczelnych instytucyi obywatelskich polskich.
Podzielając tę opinię, Komitet uznał, że ustn e zaręczenia co do języ
ka polskiego w sądach gminnych i w instancyi apelacyjnej są niewystar
czające i postanowił starać się o uzyskanie odpowiednich zaręczeń na piś
mie. Gdy się okazało, że po wystosowaniu przez Komitet odpowiedniego listu, z wyrażeniem życzenia, aby w sądach gminnych i w odnośnej instan
cyi apelacyjnej był zapewniony przewód sądowy w języku polskim—b ę dzie można uzyskać od Zarządu Cywilnego piśm ienne potwierdzenie tego zapewnienia, Komitet Obywatelski przyszedł do przekonania, że p r o p o n o wany sposób załatwienia sprawy sądowej daje dostateczną rękojmię pol
skości: sądów pokoju, gm innych i instancyi apelacyjnej. Adwokatura wszakże, obstając przy poprzedniem swem stanowisku, nie zgodziła się z tym poglądem i na zebraniu ogólnem d. 27 października postanowiła w sądach udziału nie brać. Sprawa obsadzenia stanowisk sędziowskich by
ła ponownie rozpatrywana na posiedzeniu Komitetu dnia 29 października, na którem uchwalono, co następuje: 1) Komitet uważa za jedynie wska
zane i słuszne zachowanie zorganizowanego przez prawników całokształtu sądownictwa polskiego, jako zbiorowego wyrazu dążeń do samodzielnego życia narodu; 2) wobec sytuacyi, jaka się wytworzyła, Komitet Obywatel
ski, pozostając na gruncie swej poprzedniej uchwały przygotowania listy sędziów pokoju i ławników, pod warunkiem zapowiedzianego otrzymania od miarodajnych władz zapewnienia na piśmie, że w przewodzie sądowym, zarówno w sądach gminnych, jak i w instytucyi apelacyjnej dla nich, za
gwarantowany będzie bezwzględnie język polski—postanawia przystąpić do uformowania takiej listy, 3) Komitet wyraża uznanie swemu Przewodniczą
cemu, ks. Lubomirskiemu, za niestrudzone zabiegi w celu uzyskania m o żliwie szerokich ustępsw w tej dziedzinie, chociaż zabiegi te nie zostały dotychczas uwieńczone całkowitem powodzeniem.
Lista 10 kandydatów na sędziów gminnych w Warszawie oraz 2 za
stępców z pośród obywateli Warszawy została przez Komitet Obywatelski
16
sporządzona i doręczona władzom okupacyjnym . W związku z tem, Prze
wodniczący Komitetu, Zdzisław ks. Lubomirski, otrzymał w dniu 1 listopa
da odezwę następującą: „Skoro J. O. Książe wymienił mi listę 12 przewod
niczących w tutejszych sądach gminnych, polecę natychm iast wezwanie tych p a n ó w za p o m ocą specyalnego nakazu. Jednocześnie potwierdzam moje ustne oświadczenie, że w tutejszych sądach gm innych rozprawy odbywać się będą wyłącznie po polsku i że w sprawach apelacyjnych przed tu te j
szym Sądem Okręgowym, na żądanie choćby jednej strony, w zasadzie ję
zyk polski, jako sądowy, znaleźć winien zastosowanie. Cesarski Prezydent Sądu Wyższego (podp.) Ramdohr, aprobowano: Zastępca Naczelnika Zarzą
du Cywilnego przy Generał-Gubernatorstwie (podp.) von Born-Fallois”.
Z chwilą złożenia listy sędziów i zatwierdzenia ich przez władze o k u pacyjne, ustaje wszelki związek Komitetu z nowem sądownictwem, nawet zewnętrzny, gdyż środki finansowe na utrzymanie sądów odtąd idą z kasy władz okupacyjnych, do której również wpływają opłaty od stron, przez
sądy te pobierane.
Nadmienić tu dla ścisłości jeszcze należy, że sędziowie Sądów Oby
w atelskich pełnili swe zaszczytne urzędy, nie pobierając żadnego wynagro
dzenia.
W związku z organizowaniem przez K o m ite t sądownictwa, p o w sta je U r z ę d y po-
podejm owana równolegle akcya utworzenia urzędów pojednawczych, jakojednawcze- instytucyi obywatelskiej, powołanej do łagodzenia i usuwania konfliktów,
wynikających na t le stosunków wzajemnych między lokatorami a właści
cielami domów, tudzież między wierzycielami a dłużnikami hypotecznymi.
Z chwilą bowiem zniesienia m oratoryum ogólnego, ustanow ionego jeszcze przez władze rosyjskie, liczba zatargów tej drugiej kategoryi niezmier
nie się wzmogła; szczególniej zaś ostrych form nabierał konflikt między wypuszczającymi a biorącymi w najem, zwłaszcza, że ten stosunek praw
ny nie był objęty i przez m oratoryum rosyjskie. Orzecznictwo sądowe, choćby z najdalej idącem uwzględnieniem interesów obu stron stosowane, nie mogłoby sprostać zbyt ciężkiemu zadaniu; łatwiej natom iast mogłyby je wypełnić organy obywatelskie, nieskrępowane rygorami prawa, posiadające jednak egzekutywę dla swych orzeczeń. Powodowany tymi względami, Ko
mitet Obywatelski wystąpił do władz okupacyjnych o upoważnienie go do powołania do życia urzędów pojednawczych na tych samych zasadach, na jakich te instytucye powstały w Niemczech podczas obecnej wojny, przy
n osząc istotny pożytek ludności oraz ulgę przeciążonym sądom. Starania te jednak podówczas nie odniosły skutku, gdyż—zdaniem władz niemiec
kich—działalność sądów pokoju, już wprowadzonych i w mieście urzędują
cych, skierowana przedewszystkiem do wytworzenia porozumienia między stronami, osiągnęła swój cel w wielu wypadkach ku zobopólnem u zadowo
leniu stron, wprowadzenie więc w życie nowej instytucyi, zmierzającej do tych samych celów, co o becne sądy, nie byłoby ani uzasadnione, ani wska
zane. Dopiero w razie, gdyby z biegiem czasu okazało się, że, pomimo dotychczasowej organizacyi, zachodzi potrzeba urzeczywistnienia zamierzeń
17
Komitetu, władze niemieckie byłyby gotowe kwestyę tę poddać ponow ne
mu rozważeniu.
S tr a ż Oby- z jeszcze większą szybkością, niż władze sądowe, objęła swe poste-
" runki władza wykonawcza, powołana przez Komitet pod m ianem Straży Obywatelskiej. Bo, gdy "sądy, pozbawione licencyi poprzednich władz ro
syjskich, mogły rozwinąć swą działalność dopiero z chwilą, ostatecznego opuszczenia miasta przez rosyan, Straż Obywatelska, dla której Komitet uzyskał zatwierdzenie jeszcze w ostatnich dniach pobytu rosyan w W arsza
wie, obejmowała stanowiska i stawała na posteru nk ach w obliczu władz rządowych rosyjskich, w noc zaś z 4 na 5 sierpnia już niepodzielnie czu
wała nad bezpieczeństwem publicznem Stolicy Kraju. J a k Sądów Obywa
telskich, podobnież i Straży Obywatelskiej zaczątków należy szukać jeszcze w październikowych zdarzeniach 1914 roku. Ju ż wtedy Straż miała zupeł
nie gotowe swe kadry, tak, że obecnie wystarczyło je tylko rozszerzyć, s to sownie do istotnych potrzeb chwili. W erbunek do szeregów Straży pod egidą zwierzchnią Komitetu szedł równie chętnie, jak chętnie znajdowały zarządzenia Straży posłuch wśród ludności. Pełna gorliwości i poświęcenia osobistego służba publiczna obywateli-strażników, rekrutujących się z p o śród wszystkich warstw i grup społeczeństwa oraz zawodów, służba, przypie
czętowana na wstępie zaraz ofiarną śmiercią i kalectwem kilku członków Straży, zacieśniała węzeł sympatyi między Strażą, a ludnością miasta.
CJsankcyonowanie Straży Obywatelskiej przez przedstawicieli armii o k u p a cyjnej zaraz w pierwszym dniu zajęcia Warszawy przez wojska niemieckie, jako organu wykonawczego, podwładnego Księciu-Prezydentowi, utrwalało jej byt prawny. Z biegiem czasu powstała też kwestya zapewnienia bytu m ateryalnego tych członków Straży Obywatelskiej, którym stan majątkowy nie pozwalał na poświęcanie całego swego czasu służbie publicznej bez wynagrodzenia, umożliwiającego choćby najskromniejsze bytowanie. Wy
padło więc odstąpić od przyjętej pierwotnie zasady ogólnej, stanowiącej, że członkowie Straży pełnią swe obowiązki bezpłatnie. Zasadę utrzymano jedynie w stosunku do wyższych szarż, podczas gdy dla niższych stopni przyznać było trzeba pewne odszkodowanie za oddany czas, za pracę oraz za utracone zarobki. Na żądanie władz okupacyjnych w pierwszych zaraz początkach nastąpiło zróżniczkowanie Straży Obywatelskiej na Straż Ogól
ną i Straż Obyczajową (Sittenpolizei), w myśl wskazań Władz okupacyjnych, przeznaczoną do reglam entowania prostytucyi. Potem znów, z zakresu czynności ubyły pewne, na razie w ręce organów Straży złożone, funkcye policyjno-sądowe.
W początkach działalności Straży, zdarzały się dość liczne wypadki wrogiego lub opornego zachowania się względem jej przedstawicieli tłumu, którem u więcej imponował m u n dur policyjny z pałaszem, niż cywilny ubiór obywatela-strażnika. Zdarzały się też niekiedy, odwrotnie, wypadki niewłaś
ciwego postępowania członków Straży, co wynikało po części z niedostatecz
nego przygotowania do obowiązków, po części z n ieudatnego wyboru za
ciągniętych do Straży jednostek, czego przecież niemożna było uniknąć
18