E E C E N Z J E
815
W sześciu rozdziałach książki (III, IV, V, VI, V II, VIII) w początkowych ich częściach charakteryzuje autor życie gospodarcze i stosunki społeczne w okresie, którem u dany rozdział został poświęcony. Sam w szakże zaznaczył, że zm iany w życiu gospodarczym b yły m ało istotne i że ogólny obraz społeczeństw a w S zlez w iku nie u legł przeobrażeniom (s. 215). Stąd też spotykam y się z powtórzeniam i. W ydaje się, że ogólna charakterystyka sytuacji gospodarczej i społecznej ca łego badanego okresu, nakreślona np. w rozdziale III „Między dwiem a w o j nam i”, dałaby chyba obraz bardziej zwarty i przejrzysty.
Ustęp o socjaldem okracji na s. 209 w ydaje mi się nie dość jasno zredagowany i m oże skutkiem tego prowadzić do nieporozumień. Podobnie nie dość zrozu m iała w ydaje mi się krytyka instrukcji szkolnej z 18 grudnia 1886 (s. 189).
Te drobne zastrzeżenia recenzenta w niczym nie mogą pom niejszyć w artości pracy, która w zbogaciła polską naukę historyczną i jest poważnym osiągnięciem naukowym jej autora.
J a n u sz P a je w sk i
Zygm unt K a r p i ń s k i , U stroje p ie n iężn e w Polsce od ro k u 1917, P aństw ow e W ydawnictwo N aukow e, W arszawa 1968, s. 278.
Historia pieniądza polskiego, jego losów w różnych okresach najnowszych dziejów niepodległego p aństw a polskiego od dawna budziła duże zainteresow anie w śród ekonom istów i historyków gospodarczych. Z reguły jednak prowadzone badania trzym ały się ściśle ram chronologicznych w yznaczonych przez w ypadki polityczne. M ieliśm y w ięc osobne prace traktujące o losach pieniądza polskiego w okresie II R zeczypospolitej, inne — m ów iące o okresie okupacji, a jeszcze inne — przedstaw iające historię ustroju pieniężnego w Polsce Ludowej. Brakło jednak książki, która by w sposób całościow y i m ożliw ie syntetyczny przedsta w iała historię w alu ty polskiej i związanych z nią ustrojów pieniężnych w całym okresie po I w ojn ie św iatow ej aż do dziś. Lukę tę w yp ełn ił obecnie Z. K a r p i ń s k i . Na tym też polega zasadnicze novum jego pracy. Dał on bowiem syntetyczny przegląd historii ustrojów pieniężnych w e w szystkich w ym ienionych okresach, przy czym obok opisu kolejnych zmian starał się pokazać podobień stw a i specyfik ę w ystęp ujących w różnych latach rozwiązań. D zięki tem u czytel nik otrzym ał nie tylko w iele inform acji faktograficznych o każdym okresie, ale rów nież m ateriał u m ożliw iający śledzenie istniejących powiązań m iędzy k olej nym i ustrojam i pieniężnym i. W ydaje się, że dopiero takie ujęcie problem u po kazuje, jak stopniowo narastały zm iany w istniejących na ziem iach polskich system ach pieniężnych i jak w iele zapożyczeń istniało m iędzy kolejnym i okre sam i. W latach po I w ojn ie św iatow ej w ykorzystano sporo doświadczeń p ow o łanej w 1917 r. Polskiej K rajow ej K asy Pożyczkow ej, w pierw szym okresie P olsk i Ludowej korzystano z dorobku lat m iędzywojennych. Dopiero w ięc po kazanie problem u w dłuższym przedziale czasow ym pozw oliło na uchw ycenie w ielu istniejących m iędzy n im i w spólnych cech, stanow iących o pew nej sp ecy fice polskiego system u w alutow ego.
Zakres książki jest zresztą szeroki nie tylko pod w zględem chrono
logii, ale rów nież pod w zględem rzeczowym . Sam autor przedstaw ia go
w sposób następujący: „W kolejnych rozdziałach przytaczam najw ażniejsze akty norm atyw ne, na podstaw ie których b yły dokonywane reform y czy zmiany ustro ju pieniężnego; jest to pew nego rodzaju encyklopedyczny skorowidz norm praw nych z dziedziny pieniądza. N astępnie staram się dać zw ięzłą charakterystykę i ocenę dokonyw anych zmian, pośw ięcając głów n ie uwagę stopniow ym prze
816
R E C E N Z J Ekształceniom najw ażniejszych fun kcji pieniądza. [...] Om awiając przeprowadzane reform y porównuję je nieraz z podobną problem atyką zagraniczną i przytaczam najw ażniejsze oceny działaczy gospodarczych danego okresu lub późniejszych ba d aczy” (s. 10—11).
Drugim interesującym novum jest sam sposób opracowania książki. Ma ona z jednej strony charakter m onografii naukowej, z drugiej zaś w iele w niej akcentów osobistych. Autor bowiem jest nie tylko bardzo w ybitnym znawcą spraw pieniężnych i bankowych ale równocześnie przez cały u jęty w pracy okres pracow ał na w ysokich stanow iskach w kolejno istniejących w Polsce bankach centralnych (Polskiej K rajow ej K asie Pożyczkow ej, Banku Polskim , w Banku Polskim na em igracji i w Narodowym Banku Polskim ). Ta pozycja, nie tylko obserwatora, ale i w spółuczestnika w ydarzeń, oczyw iście pozw oliła na konfron tację założeń teorii z praktyką. Znalazło to odbicie w publikowanej pracy, gdzie autor w w ielu sprawach w yraźnie nawiązuje nie tylko do istniejącej literatury, ale do w łasnych w spom nień.
Czytelnik dostaje w ięc książkę napisaną przez św ietnego fachowca, który przez całe życie związany b ył ściśle ze sprawam i, o których pisze. To jednak siłą rzeczy m usiało rzutować na niektóre poglądy głoszone w książce. S tw ierdze nie m oje nie ma charakteru zarzutu, a jedynie skonstatow ania faktu. Szczegól nie w idać to w partiach pośw ięconych latom m iędzyw ojennym . W w ielu m iej scach autor sygnalizuje, że nie zgadza się z innym i badaczam i (m.in. z niżej pod
pisanym ), któtrzy ferow ali oceny często ujem ne pew nych fragm entów ów
czesnej p olityki pieniężnej. Np. w powojennej literaturze staw iano tezę, że w P ol sce istn iały realne m ożliwości, aby inflacja po I w ojn ie św iatow ej została za ham owana przed 1924 r. K arpiński powołując się na doświadczenia niektórych innych państw dowodzi, że „na tle przytoczonych przykładów zagranicznych nie można polskiej reform y roku 1924' uznać za nadm iernie opóźnioną” (s. 65). W y daje m i się jednak, że przytoczone przez autora przykłady nie w ystarczają na obronę jego stanow iska. Niem cy, A ustria i W ęgry należały do obozu państw pobitych, co utrudniało im w yjście z im pasu finansow ego. Polska natom iast była jedynym krajem należącym do obozu państw zw ycięskich, w którym in flacja przerodziła się w hiperinflację. Inne państwa, które uzyskały niepodleg łość w tym sam ym okresie co Polska, nie dopuściły do tak daleko posuniętego rozstroju system u w alutow ego. N ie znała go np. ani Czechosłowacja, ani nowo pow stałe państw a nadbałtyckie.
Dalej w yd aje m i się, że autor przecenił w p ływ pożyczki i planu stabiliza cyjnego z 1927 r. na dopływ do kraju kredytów krótkoterm inow ych (s. 110). Trud no bow iem stw ierdzić, czy napływ ten stanow ił rezultat przeprowadzonej operacji finansow ej, czy po prostu rezultat rozw ijającego się na św iecie ożyw ienia gospo darczego, powodującego poważny w zrost m iędzynarodow ych obrotów handlo w ych, a co za tym idzie i kredytów krótkoterm inowych. Osobiście sądzę, że ten drugi czynnik był co najm niej równorzędny, jeżeli naw et nie decydujący.
Podobne w ątp liw ości budzi stosunek autora do prowadzonej w Polsce w la tach w ielk iego kryzysu gospodarczego polityki deflacyjnej. Obecnie w łaściw ie w szyscy badacze uważają ją za błąd. K arpiński w sw ych w nioskach jest znacz nie ostrożniejszy. W skazuje na trudności spowodow ane przez deflację, akcen tuje rów nocześnie, że posunięcia dew aluacyjne mogą się okazać rów nie n ie bezpieczne. „D ewaluacja złotego w zależności od sposobu jej przeprowadzenia, byłaby — może, zapewne, prawdopodobnie — zapew niła całości gospodarki na rodowej korzyści w ięk sze od niektórych ujem nych n astępstw odcinkowych. Dla uzasadnienia n ajw łaściw szego spośród kilku przytoczonych w yżej określeń trud no było zarówno wów czas, jak i później przytoczyć bezw zględnie przekonyw a jącą argum entację” (s. 137).
K E C E N Z J E
817
Znacznie m niej k w estii kontrow ersyjnych jest w części poświęconej k ształ towaniu się ustroju pieniężnego w Polsce Ludowej, chociaż i tu autor bynaj m niej n ie ogranicza się do opisu dokonujących się zmian, w yjaśnian ia ich przyczyn, ale form ułuje rów nież bardzo w iele interesujących sądów. Dotyczą one tak istotnych spraw jak reform y pieniężnej z 1945 i 1950 r., obowiązującego aktualnie system u pieniężnego i w alutow ego. Trzeba przy tym stw ierdzić, że K ar piński w w ielu m iejscach w skazuje na niedoskonałość stosow anych obecnie roz w iązań p olityki w alutow ej. Te partie pracy bardziej jednak zainteresują ekono m istę, niż historyka. D la historyka bardzo ciek aw e będą inne rozważania, jak np. om aw iające prawie nie znane kulisy przygotowań do w ym iany pieniądza przeprowadzonej w październiku 1950 r. Okazuje się bowiem , że akcja przygo towań została zapoczątkowana już w 1947 r. Do ostatniego m om entu utrzym y w ana była w absolutnej tajem nicy, tak, że naw et Sejm, już w dniu reform y, zapoznawał się z tekstem ustaw y przy drzwiach zam kniętych. Takich m ało zna nych spraw jest w książce w ięcej i one znacznie zw iększają atrakcyjność lektury. K siążka napisana jest św ietnie. Autor pomija spraw y m ało w ażne i kon centruje się zaw sze na pierwszoplanowych. R eferuje je ściśle, zw ięźle i w spo sób osobiście zaangażowany. D aje przy tym nie tylko niezbędne q u a n tu m in form acji, ale rów nież w yjaśn ia genezę dokonywanych zmian i ich skutki. Tym sam ym książka m a poważne w alory encyklopedyczne. W w ielu m iejscach autor podejm uje polem ikę, przy czym dyskusje te są absolutnie rzeczowe. Może szkoda tylko, że czasam i nie w spom ina w yraźnie, z czyim poglądem polem izuje. Dla osób stojących daleko od problem atyki historii finansów takie inform acje m ogłyby się okazać pożyteczne. Osobiście żałuję też, że nieco zbyt skrom nie rozbudowany został aparat przypisów — być może jest to z m ojej strony tylko w yraz „odchylenia” historycznego. Bardzo pożyteczne są natom iast załączone in deksy — osobowy, a przede w szystkim rzeczow y. Brak natom iast bibliografii, co ze w zględu na charakter książki jest pew nym mankam entem .
W sum ie książka jest bardzo pożyteczna, ciekawa, dobrze napisana, m iej scam i jednak — kontrowersyjna.