• Nie Znaleziono Wyników

Drugi obieg i działacze solidarności - Dariusz Szpakowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drugi obieg i działacze solidarności - Dariusz Szpakowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DARIUSZ SZPAKOWSKI

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, drugi obieg, działacze Solidarności

Drugi obieg i działacze solidarności

W roku [19]80 byłem niestety za młody, tuż po szkole średniej. Pochodzę z małego miasteczka, z Borَw Tucholskich, dlatego byłem po prostu nieświadomy wielu spraw.

Dopiero pَóźniej książki wiele mi wyjaśniły. Dużo dobrych rzeczy wychodziło w tak zwanym drugim obiegu, jakoś tak przejrzałem na oczy i zrozumiałem.

Gdy pewne informacje nie są powtarzane, przypominane, po pewnym czasie zacierają się i to dobrze, że jest taka wystawa. Miałbym taką sugestię, żeby jednak ta opinia i innych solidarnościowców były jakoś obecne. Przypomina mi się Andrzej Gwiazda, czy też ci ludzie, którzy działali w łódzkiem. Sporo było takich, którzy w tej wolnej Polsce nie załapali się do nomenklatury.

Data i miejsce nagrania 2010-07-21, Bydgoszcz

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Kamil Garbacz

Redakcja Kamil Garbacz, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szefem był przedwojenny sierżant - Jezierski to był brat starszy mojego kolegi ze szkoły.. Po wojnie, skończyło się źle z tym Jezierskim, bo on w tak zwanej

Drugi obieg i kolportaż – wtedy wiedzieliśmy co się dzieje z prawdziwego źródła, bo gazety rządowe, partyjne po prostu oszukiwały nas, mówili po prostu, że warchoły, że to,

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, niezalezny druk, drugi obieg, wolne słowo, związki branżowe.. Niezależny druk i

Tylko nim bym to wytłumaczył, to już by moje prawo jazdy było rozpoznane, że ono w ogóle nie jest od tego [typu samochodu].. Pojechałem tam, wjechałem, rozładowaliśmy, ale trzeba

Ta cała rodzina Bessów tym się zajmowała, ale widocznie też nie był takim dobrym kupcem czy czasy były takie ciężkie, że te pieniądze, co mama jeszcze miała trochę i dała mu,

To w zakładzie dość aktywnie było rozpropagowywane, wszystkie nowe wiadomości były powielane na takich ręcznie wykonywanych pismach, matryce, powielanie, tak że to miało

A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo

Studenci byli mobilni, nawet w owych czasach można było i zadzwonić do akademika dowiedzieć się, miało się znajomych po całej Polsce, czyli do Gdańska też, no ale wtedy w