• Nie Znaleziono Wyników

Icchak Bess - drugi mąż matki - Janina Tataj - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Icchak Bess - drugi mąż matki - Janina Tataj - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA TATAJ

ur. 1920; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, rodzina i dom rodzinny, Bess (rodzina żydowska)

Icchak Bess – drugi mąż matki

[Moja mama nazywała się] Mindla, z domu Fuks. Moja mama owdowiała [jak] miała dwadzieścia pięć lat, była osiem lat wdową. Była bardzo ładna, bardzo ładna, młoda kobieta, ale jakoś długo była wdową. I była wdową osiem lat, [a] potem wyszła za mąż za niejakiego, to też był człowiek rozwiedziony, nazywał się Icchak Bess, Izaak Bess.

On nie miał zawodu. On handlował owocami południowymi. Ta cała rodzina Bessów tym się zajmowała, ale widocznie też nie był takim dobrym kupcem czy czasy były takie ciężkie, że te pieniądze, co mama jeszcze miała trochę i dała mu, to też stracili.

Potem otworzyli sklep na Lubartowskiej 11 i to była taka owocarnia, był jak spożywczy mniej więcej, trochę tego, trochę tego, tak, taki sklep. To był dosyć duży sklep.

No, było dużo pracy. I moja mama pracowała. A mój ojczym stał przy kasie i brał pieniądze. No, nam to przeszkadzało, że moja mama tam ciężko pracuje, my pracujemy, a on nic nie robi. Lubiał tylko dobrze zjeść. I w naszych oczach, mój brat się tak nie interesował, ale w moich oczach, on nie traktował moją mamę dobrze i to mnie bardzo bolało. Ja go bardzo nie lubiałam, a on mnie po prostu nienawidził.

Trudno powiedzieć dlaczego. Jak się kogoś nie lubi, nie zawsze jest odpowiedź na to [śmiech].

Był jeszcze mój młodszy braciszek, Daniel Bess, którego moja mama urodziła z Bessem. To ich wspólne dziecko, znaczy on się urodził już po śmierci mojego ojca, jak mama była zamężna z tym Bessem... taką mecyję złapała. Bardzo niedobry człowiek był. Nie, że to był mój ojczym, tylko on nie był dobry dla mamy.

Tu [w Izraelu] był jego brat. Przyjechał przed wojną jeszcze, a później wyemigrował do Ameryki. Ale on już nie żyje.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-21, Holon

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Paweł Iwanina

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem Niemcy weszli, były kartki, nie było co jeść, wieś nas utrzymywała, bo przychodzili z mlekiem, to się od razu kupowało pięć-sześć litrów, to

I ja sobie wyrzucałem cały czas, że być może gdybym ja pozwolił pojechać, może by mu się udało wrócić i sprowadzić matkę i brata. Data i miejsce nagrania 2006-11-17,

To już nam później było lepiej, bo tak na początku jak pracował, to tak byle jak było, ale później to już jak zakładali te centrale telefoniczne, to już dobrze nam było żyć,

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Pod Kockiem mieszkali, a później w Baszkach, dziadek kupił resztówkę i później, jak to sprzedali to już do Lublina się przenieśli. To było przed

Oprócz tego samo miejsce, w którym się mieszkało, nie było za ciekawe, brak warunków, takich jak każdy człowiek by chciał, jak miały koleżanki.. Poza tym ciągle kurz,

A my szybko do domu wieczorem, bo tam z pierwszej zmiany to jako tako, najgorzej było z

Tatuś był taki, że kupił ciele, sprzedał ciele, kupił dwie kury, sprzedał dwie kury, wynajął folwark, mieliśmy krowę. Jak wojna wybuchła, [to] krowy mieliśmy, na polu