• Nie Znaleziono Wyników

To była bardzo wielka rzecz. Drugi obieg - Andrzej Zub - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To była bardzo wielka rzecz. Drugi obieg - Andrzej Zub - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ ZUB

Miejsce i czas wydarzeń Zielona Góra, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, wolne słowo, drugi obieg, NSZZ

"Solidarność", stan wojenny

To była bardzo wielka rzecz. Drugi obieg

[Książki, ulotki] oczywiście nielegalnie były rozprowadzane i to się gdzieś tam dostawało pokątnie od kogoś. To była bardzo wielka rzecz, żeby to poczytać; to się za tym polowało. A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo już były drukowane tam różne gazetki. I to można było dostać dosyć oficjalnie nawet. A później stan wojenny jak nastał, to też te gazetki były, [ale] to już wtedy można było [za to] oberwać albo i posiedzieć nawet. Wtedy dostawało się to już tylko od zaufanych osób.

Data i miejsce nagrania 2010-07-28, Zielona Góra

Rozmawiał/a Karolina Kryczka, Alicja Magiera, Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Krotofil, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

(Zresztą w takiej jednej wystawie miałem trzydziestolecie pracy twórczej. Andrzej mi to zaproponował.) Drugą był „Wschodni Salon Sztuki” Komisarze za każdym razem byli inni..

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Polak jest takim obywatelem Europy, że najlepiej się czuje chyba wtedy, kiedy ma coś nad głową.. Wtedy jest dobry, pracowity, uczciwy, dba o kulturę,

A że ona mieszkała w tym baraku służbowym, więc trudno było nie zauważyć, chociażby nawet przez okno, co się dzieje na podwórku.. Jak wykopywana była glina, jak

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było. Data i miejsce nagrania