• Nie Znaleziono Wyników

Początki w gimnazjum Staszica - Andrzej Tomasz Badyoczek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Początki w gimnazjum Staszica - Andrzej Tomasz Badyoczek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ BADYOCZEK

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe edukacja, profesor Pliszczyńska, ulica Ogrodowa, Aleje Racławickie

Początki w gimnazjum Staszica

Pomimo dosyć skróconego okresu przerabiania pierwszej klasy gimnazjum na kompletach od razu przystąpiłem do nauki w drugiej klasie gimnazjum. Nie zdałem, musiałem zdawać egzamin wstępny. Pamiętam, że z łaciny egzaminowała mnie pani profesor Pliszczyńska, później nasza nauczycielka u Staszica. Pierwsze lekcje były na ulicy Ogrodowej wspólnie z gimnazjum Zamoyskiego. Na Aleje Racławickie przenieśliśmy się dopiero później. Musieliśmy wykonywać prace porządkowe, to znaczy czyszczenie sal, bo tam był szpital niemiecki w gmachu obecnego gimnazjum Staszica. Pierwsze nasze prace polegały na uprzątnięciu sal, wynoszeniu całej masy śmieci. Początkowo siedzieliśmy chyba na krzesłach z domu. Były to jednak ciekawe przeżycia, nowi koledzy. Jednym z kolegów w Staszicu był chłopiec z mojej szkoły na Archidiakońskiej, z którym do tej pory mam bliski kontakt. Drugi to były uczeń mojej klasy z niemieckiej szkoły chemicznej. Znaliśmy się już przynajmniej częściowo z tą klasą. To była bardzo ciekawa klasa, z którą zresztą odbyliśmy ostatni z naszych klasowych zjazdów w rocznicę 60-lecia matury. Co prawda było nas już tylko ośmiu, ale zjazd się odbył.

Data i miejsce nagrania 2014-10-16, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przypuszczam, że ta pierwsza zmiana, to znaczy z ulicy Steckiewicza na dom z ogrodem u tych państwa Michalczuków to była dlatego, że tam był ogród i po prostu były

Posesja [na ulicy] Staszica 14 składała się z dwóch oficyn, między którymi był budynek wytwórni wód gazowanych - własność rodziny Policzkiewiczów.. Myśmy

Kiedy kończyłem szkołę chemiczną - czerwiec [19]44 roku, to już była dezorganizacja nauczania dlatego, że nas używali wtedy głównie do kopania okopów. Na pewno w

Mówiło się, że o tym powiedział nam oficer Czerwonej Armii, który być może skorzystał z tego, bo zdaje się, że on wszedł w posiadanie [naszych] mebli.. Rodzice

Pamiętam nazwisko, które mama często wspominała, to była pani Mania Rozenberżanka, czyli pewnie Rozenberg, ale taką końcówkę stosowało się wtedy w stosunku do

Trójka mojego stryjecznego rodzeństwa - Wojtek, Stach i Marysia mieszkali razem z nami.. Potem sprawa skomplikowała się, ponieważ moi rodzice rozstali się w

Pamiętam też propagandę niemiecką tego okresu, kiedy w jakiejś niemieckiej gazecie –gadzinówce, był opublikowany portret Stalina, a kiedy odwróciło się go do góry nogami to

Natomiast pamiętam egzamin profesora Parnasa, który był skrócony i pewnie opierał się przede wszystkim na dopuszczeniu do egzaminu przez jego asystentów, między innymi