• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie na rogu ulicy Kunickiego i Pochyłej (Dom Izraelity) - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie na rogu ulicy Kunickiego i Pochyłej (Dom Izraelity) - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY GÓRNICKI

ur. 1926-2013; Załucze k. Włodawy

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Bychawska, ulica Kunickiego, ulica Pochyła, Dom Izraelity

Mieszkanie na rogu ulicy Kunickiego i Pochyłej (Dom Izraelity)

Dom w którym mieszkałem to był pierwszy budynek za tunelem po prawej stronie.

Mieścił się na Pochyłej 1, Kunickiego 25 albo 23, już dokładnie nie pamiętam. Wtedy ta ulica nazywał się Bychawska. Mieszkaliśmy na drugim piętrze, ja prawie tam nie mieszkałem, bo w tym czasie byłem w wojsku. W domu był tylko pokój i kuchnia, nie było łazienki, ubikacja była na podwórku. Budynek w którym mieszkaliśmy nazywano Domem Izraelity, nie wiem dlaczego miał taką nazwę, może był to dom pożydowski.

W budynku był sklep spożywczy, był również sklep po drugiej stronie ulicy, ale na zakupy chodziło się głównie na targ za tunelem, przy ulicy Pocztowej.

Pamiętam dźwięki które ciągle mi towarzyszyły – gwizd lokomotyw i gwar ludzi w okolicach dworca.

Data i miejsce nagrania 2010-03-10, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Marta Dobrowolska

Redakcja Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Piec był podzielony na komory, do każdej komory wchodziło się oddzielnie.. Nie było tam drzwi żadnych, tylko takie jakby łukowe

Mieszkańcy Jezuickiej i ogólnie Starego Miasta najczęściej zaopatrywali się w sklepach na Rybnej 1 i Grodzkiej 2, na tym rogu był duży sklep spożywczy. Na rogu ulicy Rybnej i Rynek

A tutaj był domek taki Mokrzanowskich, restauracje niby to miały, takie o, zawalisko.. I tam chodzili te chłopy, jak na setkę, to tam do

„A gdzie on kupił?” A ja mówię: „To u pana Młódki”, był taki pan Młódko polski handlarz, taki miał sklep elegancki, salon można powiedzieć, z rowerami i z

Pamiętam tylko masło sprzedawane w osełkach, zawinięte w kapuściane liście i to masło nadzwyczajnie pachniało, to było takie świeże masło, pamiętam, że mama to

Na przeciw kościoła Karmelitów, na tym placu, gdzie teraz jest pomnik...Nie wiem, czy nie został przeniesiony ten pomnik zagłady Żydów.. To tam był

Podjeżdżałam autobusem czy trolejbusem z [ulicy] Królewskiej, to chciałam już wiedzieć, gdzie będziemy mieszkać, bo przecież to czekało się, myśmy jeszcze sześć lat

Natomiast targ przeniesiono na moment (a był kilka lat) w miejsce, gdzie teraz jest stomatologia.. Wchodziło się