• Nie Znaleziono Wyników

Motyw następstwa i konfliktu pokoleń w polskiej prozie XIX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Motyw następstwa i konfliktu pokoleń w polskiej prozie XIX wieku"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Sobieraj

Motyw następstwa i konfliktu

pokoleń w polskiej prozie XIX wieku

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 94/2, 93-105

(2)

T O M A S Z S O B IE R A J

M O TY W NASTĘPSTW A I KON FLIKTU POKOLEŃ W POLSKIEJ PROZIE XIX W IEKU

Wielki realizm XIX-wieczny, u którego podstaw św iatopoglądow ych legło m.in. pojm ow anie dziejów jako procesu historycznego1, objaw ił się w historii ga­ tunku pow ieściow ego w postaci rozlicznych odm ian kom pozycji fabularnej, sta­ now iących ju ż to tw órcze zw ieńczenie, ju ż to inicjację określonych typów pow ie­ ści. Przykładem tendencji pierwszej jest typ realistycznej pow ieści rozw ojow ej, w genezie swojej przedrom antyczny i odległy od kanonów w ielkiego realizm u, a w wieku XIX przekształcający wzorzec wyjściow y (przede w szystkim w zorzec goetheański) głów nie poprzez przydanie fabule horyzontu historycznego właśnie; z kolei tendencję drugą prezentuje - zainicjow any w zasadzie dopiero w wieku XIX - typ powieści społeczno-biograficznej, na którego kom pozycję fabularną składają się dzieje życia bohatera (czy grupy bohaterów ) ukazane w ścisłej łącz­ ności z procesam i historycznym i, politycznym i, społecznym i i obyczajow ym i.

Rzecz jasna, kom pozycje fabularne XIX -wiecznej powieści realistycznej m ają bardzo często charakter syntetyczny, łącząc w sobie - mniej lub bardziej spójnie - w iele odm ian kom pozycyjnych, np. odm ianę pow ieści psychologicznej, której dom inantą fabularną (głównym w ątkiem ) jest historia m iłości, z w ielką panoram ą społeczną. Sytuacja taka istnieje choćby w A nnie Kareninie.

Jak w iadom o, kom pozycje fabularne powieści w ielkiego realizm u w yczerpu­ j ą się zasadniczo w dwóch wariantach strukturalnych, determ inujących bezpo­ średnio obraz św iata przedstaw ionego. „D ram atyczna” kondensacja fabuły z je d ­ nej strony, (pozornie) „nieuporządkow ana” pełnia życia z drugiej - oto są podsta­ w ow e modele rzeczyw istości powieściow ej w utw orach w ielkiego realizm u, jak rów nież, będącego jego kontynuacją, naturalizm u2. Powieści B alzaka, Turgienie­ wa, Zoli, u nas: O rzeszkow ej, dałyby się podporządkow ać pierw szem u m odelowi, z kolei dzieła Flauberta, Tołstoja czy Prusa - m odelowi drugiem u.

1 Za n a d zw y cza j istotny składnik realizm u X I X -w ie c z n e g o uznaje h isto ry zm J. B a c h ó r z w in struktyw nym artykule W zo rzec p o ls k ie j p o w ie ś c i re a lis ty c z n e j i j e g o z n a c z e n ie h is to r y c z n o lite ­

r a c k ie (w zb.: W iedza o lite ra tu r ze i e d u k a cja . K s ię g a re fe r a tó w Z ja zd u P o lo n istó w , W a rsza w a 1995.

R ed. T. M ich a ło w sk a , Z. G o liń sk i, Z. Jarosiński. W arszaw a 1996, s. 3 5 9 ).

2 S z c z e g ó ło w ą ch arakterystykę X IX -w ie c z n y c h m o d eli k o m p o zy c ji p o w ie śc io w e j p rzyn osi k sią żk a J. D ę t k i A n to n i S yg ietyń sk i. E s te ty k i k ry ty k (W arszaw a 1 971, rozdz. P r o b le m y k o m p o zy ­

c ji). A utor łą czy m o d el k om p o zy c ji naturalnej i (p o z o rn ie) n ieu p orząd k ow an ej z teorią i praktyką

(3)

C echy obu m odeli, z przew agą jednak tendencji do uchw ycenia epickiej p eł­ ni, zaw ierają się w powieści zarów no XIX-, jak i X X -w iecznej, w jej popularnej odm ianie kom pozycyjnej, którą m ożna by określić jak o pow ieść pokoleń. Powieść pokoleń jest w wielu wypadkach - szczególnie w literaturze pierw szej połow y XX wieku - tożsam a z typem rom an-fleuve3 w jeg o odm ianie rodzinnej (reprezen­ tuje wtedy typ obyczajow ej powieści pokoleń), kiedy indziej zaś, w w ariancie dającym się um ow nie i nieprecyzyjnie określić jak o polityczny, przyjm uje postać kom pozycyjnie bardziej udram atyzow aną (dom inantą fabularną je st w ów czas np. ostry konflikt m iędzy generacjam i, jak w Ojcach i dzieciach Turgieniewa).

Zdarza się wszakże, iż motyw pokoleń, nie stanowiąc konstrukcyjnej dom inan­ ty powieści, ale tylko jeden z elementów jej kom pozycji fabularnej, m oże po prostu zostać „w topiony” w strukturę odrębnej odmiany kom pozycyjnej, wskutek czego zasada pokoleniowości - najczęściej jednak strukturalizow ana jak o konflikt w ła­ śnie, choć nie zawsze oddawana poprzez relację wyłącznie biologiczną (np. w L al­

ce) - zostaje podporządkow ana innemu układowi ideowo-kom pozycyjnem u (lub

z nim skorelowana). Konsekwentnie na płaszczyźnie biologicznej (teoria dziedzicz­ ności) osadził następstwo pokoleń Zola w cyklu Rougon-M acquartowie, wiążąc zasadę pokoleniowości z ideą powolnej, acz nieuniknionej deprawacji potomków, których postępujące zw yrodnienie jest paralelne do rozkładu Drugiego Cesarstwa.

X IX -w ieczna pow ieść pokoleń była form ą nadzwyczaj przydatną do ideowej czy wręcz politycznej polem iki, służąc przy tym zarów no orientacji postępow ej, jak i konserw atyw nej. W zależności od tego, czy autor pojm ow ał proces histo­ ryczny jako stopniow y regres i degradację wartości, czy - przeciwnie - jako postęp i realizację np. ideałów wolnościowych i dem okratycznych, powieść pokoleń mogła wyrażać utopię ideologiczną o charakterze albo retrospektywnym , albo progresyw ­ nym. Doskonale widać tę prawidłowość w przypadku zestawienia dwóch diam etral­ nie różnych ideowo powieści: Wnucząt ( 1855) Zygm unta Kaczkowskiego oraz M ło­

dych i starych (1866) M ichała Bałuckiego. Dość wyjątkowy przykład kompromisu

ideowego w powieści pokoleń, nie powodującego bynajmniej zatracenia wartości dem okratycznych („progresyw nych” ), przynosi fabuła N ad Niemnem.

Motyw konfliktu pokoleń, stanow iący podstaw ow y składnik fabuły om aw ia­ nej odm iany pow ieści, jest proweniencji rom antycznej. W yrażał je d n ą z najistot­ niejszych antynom ii ideowych i św iatopoglądow ych epoki, przy czym szczególną popularnością cieszył się w polskim rom antyzm ie. W polskich pow ieściach poli­ tycznych XIX w ieku, sytuujących się w orbicie oddziaływ ania ideologii rom an­ tycznej, m otyw konfliktu pokoleń ujm owano - co bogato udokum entow ał ju ż Jó ­ z e f B achórz4- w perspektyw ie szerszego konfliktu: m łodzi-starzy, stanow iącego literacki refleks tak typowej dla rom antyzm u rewolucji m łodości5.

3 D o te g o typu z w y k ło się z a lic z a ć J a n a K r zy s z to fa ( 1 9 0 5 - 1 9 1 2 ) R. R o lla n d a , R o d zin ę Thi-

b a u lt ( 1 9 2 2 - 1 9 4 0 ) R. M artina du Garda, K ro n ik ę ro d u P a s q u ie r ( 1 9 3 3 - 1 9 4 1 ) G. D u h am ela, L u d zi d o b r e j w o li ( 1 9 3 2 - 1 9 4 7 ) J. R om ainsa. O c z y w iś c ie , bardzo b lisk ie tej o d m ia n ie k o m p o zy c y jn ej je st

a rcy d zieło Th. M anna B u d d e n b r o o k o w ie (1 9 0 1 ), nadto S a g a ro d u F o r s y t e o w ( 1 9 0 6 - 1 9 2 8 ) J. G als- w orth y’e g o , N o c e i d n ie ( 1 9 3 1 - 1 9 3 4 ) M. D ąbrow skiej oraz p o w ie śc i S. U n d set: K ry sty n a , có rk a

L a w ra n sa ( 1 9 2 0 - 1 9 2 2 ) i O la f ’, sy n A u d u n a (1 9 2 5 -1 9 2 7 ) .

4 J. B a c h ó r z , R e a liz m b e z ,,c h m u rn e j j a z d y ". S tu d ia o p o w ie ś c ia c h J ó z e fa K o r z e n io w s k ie ­

g o . W arszaw a 1 9 79, s. 201 n.

(4)

R ozw ijająca się w XIX wieku powieść pokoleń w w ariancie zarów no poli­ tycznym , ja k i obyczajow ym , z których nb. ten drugi oddaje ew olucję generacji na płaszczyźnie „długiego trw ania”, upodrzędniając kontekst historii i wielkiej poli­ tyki - byłaby w szakże nie do pom yślenia bez historyzm u rom antycznego, którego przełom ow e znaczenie dla ukształtow ania się now oczesnej, X IX -w iecznej euro­ pejskiej św iadom ości kulturowej dostrzeżono ju ż daw no (m.in. A. H auser6). Hi- storyzm rom antyczny stanowi przy tym nadzwyczaj istotny składnik św iatopo­ glądu w ielkiego realizm u w powieści X IX -w iecznej, uzasadniając bezpośrednio prześw iadczenie - przez wielki realizm w yrażane - o historycznej w zględności form bytu społecznego i jednostkow ego, co w efekcie m otyw uje postaw y konte­ stacyjne w zględem świata, a w szerszej, historycystycznej perspektyw ie okazuje się podstaw ą m yślenia teleologicznego.

W takim kontekście św iatopoglądow ym usytuow ana, staje się pow ieść poko­ leń form ą predestynow aną do odtw arzania - w ujęciu diachronicznym - procesu- alnego przebiegu zdarzeń historyczno-politycznych, społeczno-ekonom icznych, obyczajow ych.

O czyw iście, truizm em jest stw ierdzenie, że założenia św iatopoglądow e w iel­ kiego realizm u patronują nie każdej XIX -wiecznej (i X X -w iecznej) pow ieści po ­ koleń ani też nie każdej powieści wykorzystującej zasadę pokoleniow ości jak o jeden z w ielu w ątków fabularnych. O ile patronują one arcydziełu Turgieniew a albo utw orom takim , ja k A lkha da r (1854) C hojeckiego, Lalka (1890) Prusa,

W czepku urodzony (1898 -190 4) Pontoppidana, Droga człow iecza (1903) B utle­

ra, B uddenbrookow ie (1901) M anna, N oce i dnie (1 9 3 1 -1 9 3 4 ) D ąbrow skiej, w pewnej (ograniczonej) m ierze także Rodzina Thibault (1 9 2 2-1 94 0) M artina du Garda - o tyle dosyć dalekie są od nich zw łaszcza konserw atyw ne w arianty om a­ wianej odm iany kom pozycyjnej, które następstw o generacji traktują nierzadko jako, ogólnie biorąc, regres kulturowy, nie uw zględniając czynnika ew olucji hi­

storii i form bytu społecznego.

Polska pow ieść pokoleń należąca do nurtu konserw atyw nego propagow ała ideologię organicznikow ską w wydaniu zachow aw czym , upatrując w niej zarów ­ no remedium na rew olucyjne program y dem okratów, jak i jed en z w arunków oca­ lenia św iadom ości narodowej przed zagrożeniem ze strony reżim ów zaborczych, zagrożeniem w yrażanym z reguły tylko pośrednio, w sposób zaw oalow any, co w ynikało z instytucjonalnych ograniczeń, w jakich ta pow ieść pow staw ała, czy­ li z nacisku cenzury. O blicze ideologiczne polskiej konserw atyw nej pow ieści po­ koleń w ypełniała w ogrom nej mierze tradycja wartości szlacheckich i religijnych, katolickich, w dużym stopniu nacechow ana kulturow ym izolacjonizm em , prze­ jaw iającym się w kulcie sw ojszczyzny i - tym sam ym - w niechęci do cudzo­ ziem szczyzny, zw łaszcza do kultury Zachodu. Ideologia tej odm iany pow ieści, z całym jej ahistoryzm em , apolitycznością i, by tak rzec, upryw atnieniem (o któ­ rych będzie m ow a dalej), zaw iera się w szerszej form ule organicznikow skiej,

do-ka ro m a n ty c zn a . W arszaw a 1975. - M. P i w i ń s k a. M ło d o ś ć . W zb.: S ło w n ik l i t e r a t w y p o ls k ie j X I X w ieku . R ed. J. B ach órz. A. K o w a lc z y k o w a . W rocław 1991.

6 A . H a u s e r, S p o łe c z n a h isto r ia sztu k i i lite ra tu r y . Przeł. J. R u s z c z y c ó w n a , J. S t a - r z y ń s k i. T. 2. W arszaw a 1974, s. 135 n. Z ob. też M. J a n i o n, M. Ż m i g r o d z k a , R o m a n tyzm

(5)

m inującej w literaturze powieściow ej po okresie W iosny Ludów, literaturze d o­ skonale opisanej przez Marię W oźniakiewicz-Dziadosz:

p ostu laty o r g a n ic z n ik o w sk ie w p isa n e w p o w ie ść p rzełom u lat cz te r d z ie sty c h i p ię ć d z ie sią ty c h ok azu ją się p o z b a w io n y m p ersp ek ty w y o g ó ln o n a ro d o w ej program em in d y w id u a ln e g o o c a le ­ nia s z la c h e c k ie g o rodu i m ajątku, rezygn u ją b o w ie m z aspiracji p o lity c z n y c h od rzu cając sz a n ­ sę działan ia p u b lic z n e g o , zam yk ając je d n o stk ę w kręgu spraw p ry w a tn o -ro d zin n y ch b ąd ź w y ­ z n a czo n y ch gran icam i w ło śc i. O ptyka p rzeszło ści łą c z y się w nim z ten dencjam i a n ty o k cy - d e n ta ln y m i, n ie u fn o ś c ią w o b e c n a u k o w y c h o s ią g n ię ć i le k c e w a ż e n ie m c z y w r ę c z j a w n ą n ie c h ę c ią do m iasta [ ,..] 7.

R eprezentatyw nym i utw oram i ow ego nurtu w dobie m iędzypow staniow ej w ydają się np. pow ieści pokoleń Zygm unta K aczkow skiego i Józefa K orzeniow ­ skiego oraz - nie oparte kom pozycyjnie na zasadzie pokoleniowości, ale uw zględ­ nione przez cytow aną badaczkę - utwory Pługa. W literaturze okresu pozytywizm u konserwatywna powieść pokoleń pojawia się w twórczości M ichała W ołowskiego i Mariana Gawalewicza, z kolei Orzeszkowa, wspierająca gorliw ie liberalno-dem o­ kratyczne i prom ieszczańskie stanow isko pozytyw istów , m otyw pokoleń opraco­ wuje odm iennie: w przęga ów m otyw w - zaw arty w jej utw orach tendencyjnych - program pouw łaszczeniow ej reedukacji społecznej, w aloryzując dodatnio poko­ lenie „dzieci” podejm ujących wysiłki przystosow ania się do now ych w arunków życia (Rodzina B rochw iczów ), piętnując zaś zachow aw cze postaw y tych „ojców ” , którzy pielęgnują relikty kultury feudalno-stanow ej (P om palińscy). (W arto do­ dać, że O rzeszkow a transponuje konflikt pokoleniow y na dzieje społeczności ży­ dow skiej w M eirze E zo fo w iczu , zachow ując w szelako w szystkie strukturalne i ideowe w łaściw ości m otywu znane z innych jej utworów.)

Typ pow ieści pokoleń w w ydaniu m odelow ym prezentują dwa, skądinąd nie­ wysokiej w artości artystycznej, utw ory Z ygm unta K aczkow skiego: W nuczęta (1855) oraz Ż ydow scy (1872; pierw odruk prasowy: 1860). A kcja obu tych dzieł osadzona została w realiach galicyjskich, w Galicji też były one publikow ane, dlatego ze w zględną otw artością traktują o kw estiach politycznych, tyle że, jak to z reguły byw a w konserw atyw no-organicznikow skich pow ieściach „m ałego” re­ alizmu, odniesienia do tradycji niepodległej R zeczypospolitej i kam panii w ojen­ nych doby napoleońskiej nie stanowią, szczególnie we Wnuczętach, elem entu j a ­ kiegoś program u politycznego na przyszłość, lecz okazują się tylko składnikiem , najszlachetniejszym co prawda, dziedzictw a ideowego, jakim pochw alić się m ogą przodkow ie skarlałego pokolenia „w nucząt” . Owo dziedzictw o, konkretyzow ane jako rezerw uar rycerskich i stanowych cnót R zeczypospolitej szlacheckiej, nie prom ieniuje w szelako na potom ków w ychow anych ju ż w zm aterializow anym - zdaniem K aczkow skiego - wieku XIX, nie podlega nadto żadnym uw spółcze­ śniającym i dem okratycznym korekturom i choć je st dla autora w artością szacow ­ ną, to jednak „w nuczętom ” w ydaje się czym ś obojętnym , w ręcz m artwym . Posta­ wa „w nucząt” o tyle jest groźna dla egzystencji narodu (szlacheckiego!), że zakłó­ ca jego trw anie, którego ciągłość zachow ana jest, zdaniem K aczkow skiego (także w innych jeg o pow ieściach), dopóty, dopóki - jak zauw ażyła W

oźniakiewicz-Dzia-7 M . W o ź n i a k i e w i c z - D z i a d o s z , P o lity k a i ro m a n ty c z n e struktur\> p o w ie ś c io w e . Lu­ blin 1986, s. 68.

(6)

dosz - „istnieją historyczne rody, majątki i obyczaje”*. O czyw iście, takie istnie­ nie jest nadal możliwe, i to w warunkach politycznej niesuwerenności; Kaczkowski w utworach z lat pięćdziesiątych implicite wyrażał pogląd o nieodwracalności po­ rządku rozbiorow ego9.

Czas akcji Wnucząt przypada w przybliżeniu na lata 1847-1848, okres zatem burzliwy w dziejach Galicji; niestety, Kaczkowski praw ie całkow icie pom ija ak­ tualny kontekst historyczno-polityczny i społeczny, koncentrując się na fabule banalnej, w ysoce m elodram atycznej i nie wolnej od taniej sensacyjności. N astęp­ stwo pokoleń egzem plifikow ane jest tu głównie dziejam i hrabiow skiej rodziny Demborogów, której senior, spadkobierca najlepszych tradycji rodzinnych, były żołnierz napoleoński, typ patriarchalnego pana, doczekał się - ku swem u strapie­ niu - syna sprzeniew ierzającego się wszystkiem u, co w rodzie D em borogów szla­ chetne i w artościow e. Ów syn jest człow iekiem m oże nie tyle złym z natury, ile przede w szystkim słabym i bez woli; trwoni bezm yślnie m ajątek, unieszczęśliw ia nieustannie najbliższych sobie ludzi, brak mu przyw iązania do rodzinnego m ająt­ ku, marzy o stałym pobycie za granicą, itd.

Regresywne następstw o pokoleń jest we Wnuczętach traktow ane, dość naiw ­ nie zresztą, jak o pochodna kulturowych przem ian X IX -w iecznej Europy, przede wszystkim jej dem okratyzacji, industrializacji i liberalizacji ekonom icznej, które rzekom o niszczą typowe dla kultury staropolskiej w artości życia rodzinnego, do­ mowego, sąsiedzkiego nawet. Zw yczajem pow ieściopisarzy konserw atyw nych doby m iędzypow staniow ej Kaczkowski konkretyzuje negatyw ne czynniki napły­ wające z zew nątrz jako kult pieniądza i użycia, rozprzężenie m oralne propagow a­ ne przez literaturę francuską (we Wnuczętach padają ostre słow a pod adresem Balzaka, George Sand i Dum asa-syna), kosm opolityzm , prow adzący nieuchron­ nie do obojętności w zględem tradycji ojczystej. Słowam i starego hrabiego Dem- boroga Kaczkowski w yraża nadto sw oją dezpaprobatę dla niem ieckiej filozofii spekulatyw nej, która zaraża m łodsze pokolenie bądź sceptycyzm em , bądź nad­ m ierną predylekcją do m arzycielstw a (przypadek ten w pewnej m ierze dotyka nawet nie należącego do pokolenia „w nucząt” szlachetnego rów nieśnika Dembo- roga, M ikołaja N iem irę, co - paradoksalnie - wychodzi tem u bohaterow i na ko­ rzyść, gdyż jest on w swoich poglądach mniej dogm atyczny i bardziej w yrozu­ miały dla postaw odm iennych).

Jeśliby oczyścić ideologię Wnucząt z naleciałości nazbyt ju ż skrajnych w swoim konserw atyzm ie, to nie sposób nie dostrzec ew identnych podobieństw tego rodza­ ju izolacjonizm u kulturow ego do program u ideowego, jaki form ułow ali w swoich

utworach pisarze o przekonaniach liberalniejszych i bardziej postępow ych, jak choćby sam Kraszew ski, niezm iernie przecież krytyczny - np. w powieści Intere-

sa fa m ilijn e (1853) - wobec ośw ieceniow ego epikureizm u i sceptycyzm u św iato­

poglądow ego (reprezentow anego przez członka najstarszego pokolenia, kasztela- nica Zaw ilskiego!), które noszą sygnaturę cudzoziem ską, obcą polskiej tradycji.

K onserw atyw ny charakter ma też ideologia pokoleniow ej powieści K orze­ niow skiego Szczęście za góram i (1858), operująca siecią aksjologicznych opozy­ cji: sw oi-obcy, w ieś-m iasto, dom rodzinny - nieznany świat, m iłość w

przestrze-x I b id e m , s. 61. 9 Zob. ib id e m .

(7)

ni dom ow ej - zgubna nam iętność w wielkim świecie, itp. A probow aną przez Ko­ rzeniow skiego form ułą życia ludzkiego - ograniczonego w szakże do wym iaru egzystencji rodzinnej - jest trwanie poglądów, zw yczajów i postaw m oralnych usankcjonow anych autorytetem patriarchalnej przeszłości. Pom im o że dwaj ojco­ w ie, p rzedstaw iciele pokolenia kultyw ującego w artości cenione przez autora, uczestniczą - na płaszczyźnie fabularnej „ Yorgeschichte” - w gw ałtow nych zaw i­ row aniach historii, odbyw ając kam panie napoleońskie, to jedn ak Szczęście za g ó ­

ram i, a dokładniej: akcja „teraźniejsza” powieści, obyw a się bez, niezbędnej skąd­

inąd w w ielkim realizm ie, ścisłej korelacji życia jednostkow ego i procesów histo- ryczno-politycznych oraz społeczno-ekonom icznych. D oskonale tę sytuację opisał Bachórz, dostrzegając zanurzenie rzeczyw istości pow ieściow ej u K orzeniow skie­ go w perspektyw ie „długiego trw ania”, a nie „historii zdarzeniow ej” 10.

Tendencja do ujm ow ania życia pokoleń jako „długiego trw ania” stosunków rodzinnych, obyczajow ości, człowieczej pracy, procesów zachodzących w przy­ rodzie i oddziałujących niezm iennie na ludzi (owych epicko odtw arzanych „nocy i dni” ludzkiego bytow ania w połączeniu z cyklicznym następstw em pór roku, jak to byw a w utw orach o fabule osadzonej w czasoprzestrzeni natury) - je st w ogóle charakterystyczna dla obyczajow ej powieści pokoleń, która naw et ew entualny konflikt m iędzy generacjam i zw ykła rozpatryw ać raczej jak o starcie pew nych porządków m oralnych czy obyczajow ych, a n ie ja k o kolizję polityczną. D ow od­ nie o tym przekonuje Saga rodu F o rsyteo w G alsw orthy’ego, gdzie w edle pow yż­ szej zasady toczą się choćby spory między Jolyonem juniorem a pokoleniem jego ojca oraz m iędzy Fleur a Soam esem Forsyte’em. O tym jednak, że fabuła cyklu G alsw orthy’ego nie odryw a się zupełnie od kontekstu historycznego, św iadczy fakt, iż nad dziejam i rodu nadbudow uje się uogólniająca historycystyczna teza - znajdująca w yraz głów nie w doznaniach i refleksjach Soam esa Forsyte’a - o ero­ zji paradygm atu konserw atyw nej kultury m ieszczańskiej, ro zsadzanego przez wpływ, zauw ażalny zw łaszcza w części utworu rozgryw ającej się po pierw szej w ojnie św iatow ej, procesów dem okratyzacyjnych".

Na płaszczyźnie psychologiczno-intelektualnej i, rzec by m ożna, pedagogicz­ nej rozgryw a się konflikt m iędzy ojcem a synem w pow ieści G eorge’a M ereditha

The O rdeal o f R ichard Feverel (1859). Dłuższą sekw encję pokoleniow ą tworzy

Samuel B utler w D rodze człow ieczej (1903), czyniąc z głów nego bohatera, Erne­ sta Pontifexa, buntow nika przeciw ko kulturowej i św iatopoglądow ej tradycji w ła­ snej rodziny, tradycji skum ulowanej w postaci ojca, Teobalda, dogm atycznego p asto ra12. Stabilizacja polityczna i społeczno-ekonom iczna Anglii wiktoriańskiej zdaje się uzasadniać brak czynnika politycznego w motywie konfliktu pokoleń; roz­ grywa się on przeto w innych porządkach problem owych. X IX -w ieczna powieść

10 B a c h ó r z , R e a lizm b e z „ ch m u rn e j j a z d y ”, s. 199.

11 Z ob . P. M r o c z k o w s k i , Z a ry s h isto r ii lite r a tu r y a n g ie lsk ie j. ( O d p re ro m a n ty z m u d o c z a ­

s ó w n a jn o w sz y c h ). K a to w ice 1978, s. 2 4 3 .

12 P o w ie ść Butlera, w zn a czn y m stopniu d z ie ło a u to b io g ra ficzn e, p rzen ik a ostry k rytycyzm w z g lą d e m kultury patriarchalnej i jej p od staw ow ych em anacji: instytucji m a łżeń stw a oraz represyjnej funkcji rod zicielsk iej. G łó w n y bohater D r o g i c z ło w ie c z e j w a lc z y ć b ęd zie o w y z w o le n ie z jej w ią z ó w i o szerok o pojętą n ieza leżn o ść (także na p ła sz c z y ź n ie religijnej). M .in . o p o k o le n io w y c h k on flik tach w p o w ie śc i B utlera traktuje interesująca książka D. G r y 11 s a G u a rd ia n s a n d A n g e ls . P a re n ts a n d

(8)

angielska sprow adza nierzadko ów m otyw do sporu w ew nątrzrodzinnego m iędzy rodzicam i (głów nie ojcam i) a dziećm i, przy czym najw ybitniejsze utwory przy­ znają w konflikcie rację m łodem u pokoleniu. Prócz powieści M ereditha i Butlera taką tendencję ideow ą w yrażają Ciężkie czasy (1854) oraz D om bey i syn (1 8 4 6 -

1848) D ick en sa'3.

A polityczny i ahistoryczny konflikt pokoleniow y w S zczęściu za g óram i K orzeniow skiego - zestaw iony kontrastowo z m otywem bezkolizyjnej kontynu­ acji dziedzictw a ojców (podejm uje j ą jedna z bohaterek utw oru, Regina Zarzecka) - zasadza się na zarzuceniu przez m łodego Józefa G ajew skiego wartości w paja­ nych mu od dzieciństw a przez rodziców i przyjęciu przezeń m odelu życia otw ar­ tego, „za góram i” , gdzie spodziew a się zaspokoić tęsknotę za nam iętną m iłością i chęć poszerzenia horyzontów um ysłowych. Jednak ta skłonność bohatera zosta­ je przez autora potępiona; Korzeniowski nie dopuszcza do pow stania m ożliwości egzystencji alternatyw nej wobec form uły życia osadzonego w patriarchalnym dworku szlacheckim . Uderza przy tym - zauważona wnikliwie przez Bachorza - uniwersalność i bezczasowość owej formuły, owego „w zorca idealnego” 14. N astęp­ stwo pokoleń w takiej sytuacji sprowadza się więc jedynie do repetycji uświęcone­ go tradycją rytuału życia rodzinnego i sąsiedzkiego. Niczego nowego nie można tutaj dodać, niczego nie można zmienić. Pokoleniowa powieść Korzeniowskiego sytuuje się w ideologicznej orbicie Wnucząt, choć tam, co warte podkreślenia, rezer­ wuarem wartości była przestrzeń wielkopańskiego pałacu hrabiego Demboroga.

Na tle konserw atyzm u Wnucząt i Szczęścia za góram i zaskakuje nieco ideolo­ gia innej pow ieści pokoleniowej Kaczkowskiego: Żydowscy. Kronika rodzinna, której osnow ę fabularną stanow ią dzieje tytułow ego rodu szlacheckiego, dopeł­ nione historią skoligaconych z nim rodzin. Oczyw iście, nie brak w tej powieści śladów regresyw nej utopii moralnej i ideowej, prześw iecającej przez następstwo kolejnych pokoleń Żydow skich, wszak zagrożenie dla patriarchalnych cnót przod­ ków niosą tutaj najpierw idee ośw ieceniow e, potem zaś m aterializm i industria- lizm w ieku XIX. Niemniej jednak konserw atyzm ideologiczny jest stale podpo­ rządkow any idei patriotyzm u, przyw iązania do niepodległości i podtrzym yw ania narodow ości, idei uosabianej ju ż przez X V IlI-w iecznych przedstaw icieli pokole­ nia Ż ydow skich, potem zaś - wcielonej w życie przez ich potom ków: legionistów, pow stańców listopadowych, zesłańców syberyjskich, uczestników W iosny Ludów.

Istotne, że w Żydow skich - inaczej niż we Wnuczętach - uw zględnił K acz­ kowski, z niem ałym oporem, co prawda, znaczenie czynnika historycznego dla życia pokoleń. N ajm łodsze pokolenie Żydow skich, reprezentow ane przez kontra­ stowo ze sobą zestaw ionych braci, Dobiesław a i K rzesław a, egzystuje w w arun­ kach politycznej reakcji lat pięćdziesiątych, ukazanych przez autora jako okres um ożliw iający jedynie przedsięwzięcia natury ekonom icznej. A utor potępia w szak­ że - na przykładzie jednego z braci - postaw ę skrajnie konsum pcyjną, nastaw ioną

11 W y m ie n io n e p o w ie śc i reprezentują, zd an iem G r y 11 s a (op. c it.), ten d en cję do ujm ow ania kon fliktu o jc ó w i d zieci w duchu „ rom an tyczn ym ” , tj. w sp o só b , który ak cen tuje w ro d zo n e dobro natury d zie c k a , j e g o u c z u c io w o ś ć i w r a ż liw o ść , oraz p rzeciw sta w ia s ię su ro w y m , patriarchalnym m eto d o m w y c h o w a w c z y m . Te ostatn ie z k olei są s z c z e g ó ln ie ch a ra k tery sty czn e dla sp o so b u w y c h o ­ w ania o k r e ślo n e g o p rzez G ryllsa ja k o „purytański” , którego g e n e z a tkw i w ch rześcija ń sk iej doktry­ nie g rzechu p ierw o ro d n eg o .

(9)

na zysk, nie liczącą się ani z dobrem ogółu, ani z tradycją rodzinną, a będącą w e­ dług niego w ypaczeniem projektów organicznikow skich.

Z kolei pozytyw ny bohater powieści, legitym ujący się nb. udziałem w Wio­ śnie Ludów na W ęgrzech, potem wyedukowany na inżyniera, jest w odróżnieniu od brata patriotą i użytecznym organicznikiem o względnie rozległych horyzontach społecznych, wszelako niechętnym politycznemu radykalizm owi. Bo akcja pow ie­ ści, osadzona przed rokiem 1860 w Galicji, uwzględnia także działalność rzekomo skrajnych wichrzycieli politycznych, burzących zgodę w ew nątrz polskiego społe­ czeństwa poprzez rozniecanie nienawiści klasowej. W zakończeniu powieści zary­ sowuje Kaczkowski id y lliczną-odpo w iadającą konserwatywnej zasadzie solidary­ zmu społecznego - wizję zgody narodowej: doprowadza do niej powracający z ze­ słania dziad Dobiesława (bohatera pozytywnego), strażnik idei patriotycznej. Zostaje tedy ocalona więź pokoleniowa oparta na tożsamości i kontynuacji podstawowych wartości. Potom kowie będą je wszakże wdrażać w życie w odm iennych warunkach historycznych i społecznych, wymagających ju ż nie czynu zbrojnego, ale pracy or­ ganicznej - rzecz jasna, poddanej wysokim kryteriom moralnym. Aprobata (względ­ na) aktywności organicznikowskiej poszerza horyzont ideowy Żydowskich w zesta­ wieniu z W nuczętami; następstwo pokoleń nie jest tym razem procesem regresyw- nym, wskutek czego objawy kryzysu nie są zjawiskiem nieodwracalnym .

W konserw atyw nej pow ieści pokoleń okresu postyczniow ego dom inują je d ­ nak nadal układy społeczne nacechow ane statycznością i ahistorycznością, w któ­ rych np. czynnik ekonom iczny - jeśli się w ogólejpojaw ia - ujęty je st z m orali- stycznego punktu widzenia. Pokolenia następują tu po sobie w oderw aniu od płasz­ czyzny historycznej, która stanowi tło nie determ inujące bynajm niej ich poczynań; bohaterow ie nie są jednostkam i „problem atycznym i” , cechą ich postaw y życio­ wej jest dziedziczenie bądź trw onienie zasobu cnót ojców.

M odelow o tę sytuację ukazuje mało znana pow ieść M ichała W ołowskiego Z dogmatem (1893), w której spadkobierczynią najlepszych, „dogm atow ych” w ar­ tości ojca, galicyjskiego ziemianina, jest córka, ochraniająca przed rozprzężeniem moralnym i życiowym bankructwem swoich braci, skażonych - głównie w Wiedniu - bądź kosm opolityzm em , bądź materializmem, bądź w reszcie swoistym eskapi- zmem i oderwaniem od obowiązków społecznych i rodzinnych. Ale pom imo że w fabułę powieści wplótł Wołowski pewne fakty natury historyczno-ekonom icznej (a więc np. sprawę poszukiwania i eksploatacji złóż ropy naftowej w Galicji, krach na giełdzie wiedeńskiej w roku 1873), to jednak między tą płaszczyzną historyczną a życiem m łodego pokolenia Trzasków zachodzi związek nader luźny, nie wyczuwa się tu konieczności w działaniach bohaterów, postępują oni bow iem w zgodzie z własnymi predyspozycjami moralnymi i duchowymi. M iarą naiwności autora jest fakt nagrodzenia tych, którzy nawrócili się na życie „z dogm atem ” ; wszelako o tym nawróceniu nie decydowały żadne procesy zewnętrzne, ale tylko w ola bohaterów, wspom agana w ydatnie przez persw azje i przykład autorskiego porte-parole.

W porządku m oralistycznym osadził też następstw o i konflikt pokoleń M a­ rian G aw alew icz w pow ieści D rugie pokolenie (1891), utw orze rażącym nieco­ dzienną w prost naiw nością w odtw orzeniu społeczno-ekonom icznego tła fabuły (rzecz tyczy losów fabrykanckiej rodziny Fattów). Z w yrodnienie reprezentanta drugiego pokolenia je st tu ukazane jako cecha indyw idualna i zgoła przypadkow a (czyli niezależna od determ inant zew nętrznych); autor stara się usilnie przekonać,

(10)

iż całe zło w ynikło z tego, iż syn odrzucił patriarchalny system w artości swego ojca, starego fabrykanta. Gdy w zakończeniu fabuły chw ilow e zakłócenie norm m oralnych, spow odow ane w ystępkam i syna, zostanie przezw yciężone, w szystko wróci do sielankow ego punktu wyjścia, potęgując złudzenie swoistej bezczaso- wości akcji pow ieści i jej płytkiego uniwersalizm u. O strym kontrastem dla dzie­ jów dw óch pokoleń bohaterów G aw alew icza okazuje się historia Baumów, ojca

i syna, z Z iem i obiecanej (1899) Reym onta, m iędzy którym i konflikt jest uw arun­ kowany historycznie - w ynika ze zm ieniającej się gw ałtow nie sytuacji ekono­ m icznej; odciska ona piętno na psychice postaci.

W optyce niekw estionow anego historyzm u rozgryw ać się będą konflikty m ię­ dzy generacjam i w tych pow ieściach pokoleń, które dałoby się pom ieścić w de­ m okratycznym nurcie literatury rom antycznej. N iedościgłym dla polskich pisarzy w zorem om aw ianej odm iany kom pozycyjnej było, rzecz jasna, arcydzieło Turgie­ niewa, osnute fabularnie m.in. wokół konfliktów i dyskusji ideowych, jakie u schył­ ku lat pięćdziesiątych pojaw iły się w szeregach antycarskiej opozycji, wzajem nie antagonizując umiarkowanych liberalnych demokratów i radykalnych raznoczyń- ców 15. Stosunek Turgieniewa do konfliktu „ojców i dzieci” nie da się jednoznacznie określić, losy zaś Bazarowa znamionuje tragizm, upodrzędniający znaczenie i wy­ mowę biografii ideowej bohatera.

Takiej skłonności do aksjologicznej relatywizacji pokoleniowego konfliktu nie w ykazują natom iast polskie rom antyczne powieści polityczne, które ostro przeciw ­ staw iają rewolucyjny i niepodległościowy entuzjazm „m łodych” oportunizm owi, tchórzostwu lub wręcz zaprzaństwu „starych” . Ten układ kom pozycyjny - o czym pisał B achórz16- m ożna odnaleźć u Czyńskiego, K am ieńskiego, nadto w Alkhada-

rze C hojeckiego, powieści osadzającej konflikt pokoleń na dwu płaszczyznach:

antagonizm u rew olucyjnej m łodzieży i zaprzedanej zaborcom arystokracji (śro­ dow isko sokolnika) oraz kolizji dwu epok i lansow anych przez nie postaw życio­ wych: organicznikow skiej, uosabianej przez Piotra Poraja, i rom antycznej, repre­ zentow anej przez Kazimierza. Model „konfliktow y” rom antycznej pow ieści po­ koleń pow ieli bez żadnych korektur M ichał Bałucki w M łodych i starych, utworze ukazującym przebieg akcji ideowo-politycznej galicyjskich przedburzow ców , w y­ m ierzonej przeciw ko kultyw ującem u m arazm i polityczny status quo konserw a­ tyw nem u środow isku „starych” .

O dległym czasowo refleksem kom pozycji fabularnej osadzonej na motywie konfliktu pokoleń okażą się - respektujące nb. dystynkcje rom antyczne w w arto­ ściowaniu skłóconych g en e rac ji-sw eg o rodzaju powieści pokoleń Stanisława Brzo­ zowskiego: Płom ienie (1908) i Sam w śród ludzi (1911). Z kolei np. w Dzieciach (1909) Bolesław Prus, przywiązany trwale do idei organicznikowskich, ujmie mo­ tyw konfliktu pokoleń z pozycji bardzo odległej od rom antycznego zafascynowania mitem młodości, piętnując młodych za lekkomyślność, niedojrzałość polityczną, łatwe uleganie zgubnym ideom itp. (O żywotności om awianego m otywu zaśw iad­ cza wreszcie i Przedwiośnie Żeromskiego - vide: konflikt Gajow ca z Baryką.)

D ram atyzm konfliktu pokoleniow ego w polskiej pow ieści politycznej doby

15 K on tekst h isto ry czn y fabu ły O jc ó w i d z ie c i o m a w ia A . S e m c z u k (Iw a n T urgien iew . W yd. 2. W arszaw a 1 9 8 8 , s. 1 8 2 -2 0 5 ).

(11)

rom antyzm u oraz w późniejszych utworach podejm ujących problem atykę poli­ tyczną lub/i zbliżonych swoim horyzontem światopoglądowym do wielkiego reali­ zmu (przykładem L alka, w nieco m niejszym stopniu - N a d N iem n em ) wypływ a z przyjęcia odm iennej aniżeli w obyczajowym nurcie powieści pokoleń zasady procesu dziejow ego, odm iennych praw historii ogólnoludzkiej i jednostkow ej. Do­ skonale tę zasadę opisał, nazyw ając ją „innym rytm em przem ijania” , Jó zef B a­ chórz, kiedy charakteryzow ał zaangażow ane ideowo pow ieściopisarstw o lat pięć­ dziesiątych (dzieła C hojeckiego, Zachariasiew icza, Łozińskiego, Jeża), progra­ mowo przeciw staw ne ahistorycznej literaturze biederm eierow skiej:

D o w id z e n ia różn ic p o k o le n io w y c h nie m o g ła sta rcz y ć [autorom p o w ie śc i p o lity c z n y c h i na różn e sp o s o b y z a a n g a żo w a n y ch ] ob serw acja sa m y ch ty lk o reguł ż y c ia ro d z in n e g o , z w y ­ c z a jó w są sie d z k ic h c z y naw et sto su n k ó w s p o łe c z n y c h , c h o ć i on e się z m ien ia ły . P rzeob rażen ia isto tn ie jsz e d o strzeg a li z ca łą o stro ścią d op iero ci (d od ajm y od razu: p rzez ro m a n ty cz n y h isto- ryzm w y ć w ic z e n i) o b serw atorzy, k tórzy nau czyli się d o cen ia ć w p ły w rew o lu c ji, p o w sta ń , w o ­ jen i represji na p rzem ian y ż y c ia c o d z ie n n e g o 17.

Nie ulega najm niejszej w ątpliw ości, że taki w łaśnie rytm przem ijania rządzi światem przedstaw ionym w Lalce oraz - do pew nego stopnia - w N ad N iem nem . W kom pozycji fabularnej Prusowego arcydzieła udział m otywu pokoleń je st znacz­ ny; dostrzegł go ju ż Zygm unt Szweykowski, określający Lalkę m ianem w yjątko­ wego - nie tylko w polskiej literaturze - „romansu epok” 18. Motyw pokoleń w Lal­

ce - też nacechow any rom antyczną z ducha konfliktow ością - zorganizow any jest

na płaszczyźnie znaczeń ideow o-politycznych, niew ielką zaś rolę odgryw a w nim czynnik biologiczny (naturalne następstw o generacji), uprzyw ilejow any przez te powieści pokoleń, które za „rytm przem ijania” przyjm ują „długie trw anie” i jego prawa (o regresyw nym , a sprow adzającym się do naturalistycznego ew olucjoni- zmu i biologizm u następstw ie pokoleń w Lalce m ożna m ówić tylko w odniesieniu do degenerującej się stopniow o arystokracji).

„Trzy pokolenia” idealistów polskich, ukazane na tle „rozkładu społecznego”, to formacja kulturowa o wyraźnym obliczu ideologicznym, zw yczajow o wiązanym już to z rom antyzm em, już to z pozytywizmem, już to wreszcie z form ułą pośrednią, łączącą treści rom antyczne i pozytywistyczne. Idealistom z Lalki - Rzeckiem u i W okulskiemu - przypada w udziale przeżycie pokoleniowe kształtujące w znacz­ nym stopniu ich osobowość i poglądy, przeżycie sprowadzające się do uczestnictw a w wielkich w ydarzeniach historycznych (kampania w ęgierska w czasie W iosny Ludów oraz powstanie styczniowe), poprzedzone rom antyczną edukacją ideową.

Pokolenia idealistów z Lalki łączy - mniej lub bardziej aktyw na i zdecydow a­ na - kontestacja istniejącego porządku politycznego, społecznego i ideowego. Porządek ów przejaw ia się zarów no w działaniu zew nętrznych sił historii unice­ stw iających dążenia w olnościow e Polaków, jak i w splocie czynników w ew nętrz­ nych, obezw ładniających swoim ciężarem w szystkich tych, którzy by chcieli prze­ zw yciężyć inercję, kastow ość i rozkład i dokonać np. cyw ilizacyjnej m odernizacji kraju. Klęski idealistów w ydają się nieuchronne, pow tarzają się jak b y cyklicznie. Jednak Prus zarysow uje koncepcję łączności ideowej m iędzy pokoleniam i ideali­ stów; heroistyczna etyka, jakiej hołdują, połączona z niezłom ną w iernością ok re­

17 I b id e m , s. 2 0 2 - 2 0 3 .

(12)

ślonym im ponderabiliom , okazuje się dziedzictw em podejm ow anym w ciąż na nowo przez kolejnych niepokornych, co praw da bez nadziei zw ycięstw a, ale za to w poczuciu, by tak rzec, spełniania im peratyw u kategorycznego.

Łączność ideow ą m iędzy pokoleniam i dostrzec też m ożna w N a d N iem nem , aczkolw iek tutaj je st ona zrazu przesłonięta przez konflikt „ojców i dzieci”, w yni­ kły w dużej m ierze - jak o tym przekonuje wątek sporu B enedykta i W itolda - z przejściow ych w zajem nych nieporozum ień19. To warunki popow staniow ego uci­ sku politycznego oraz nowa sytuacja ekonom iczna przym usiły Benedykta do chw i­ lowego w yrzeczenia się m łodzieńczych ideałów. O dżyją one w szakże - jak o „po­ w racająca fala” - w jeg o synu, łączącym tradycje dem okratyczne roku 1863 z now ą treścią: pozytyw istycznym reform atorstw em społecznym i zapałem orga- nicznikow skim . W sensie ogólniejszym tę pokoleniow ą w spólnotę O rzeszkow a zdaje się sytuow ać w typowo romantycznej perspektywie ciągłości idei, idei em a­ nującej w N ad Niem nem z przestrzeni mogilnych, a usytuowanej ponad porządkiem śmierci. Ideę tę, określoną przez Bachorza jako „podtrzym ywanie narodow ości”20, autorka ujmuje historycznie - nieco inaczej ją realizowano w 1863 roku, inaczej też kształtuje się ona 25 lat później. Tylko jednak wierność wobec niej zapewnia dzie­ dziczenie tradycji pokoleń i kontynuację dorobku ojców; kto się jej sprzeniew ierzy - j a k choćby Z ygm unt - zostaje nieodw ołalnie potępiony z punktu widzenia ak­ sjologicznych i etycznych norm „w pisanych” w strukturę powieści. Kontestatorzy tradycji ideowej przodków nie m ają w świecie powieściow ym N ad Niemnem m o­ ralnego prawa bytu. Orzeszkow a - z najoczywistszych przyczyn natury politycznej - nie mogła sobie pozwolić na obiektywizm Turgieniewowskich Ojców i dzieci.

W yraźnie rom antyczne zabarwienie ideowe nosi - oparta na pokoleniowej kom ­ pozycji fabularnej - historyczno-polityczna powieść Kraszewskiego Tułacze (1868—

1870), bliska rom antyzmow i pod względem tez historiozoficznych i z uwagi na propagowanie identycznych mitów i legend: mitu konfederacji barskiej, legendy księdza Marka, mitu żołnierza-tułacza (swego rodzaju pielgrzym a)21. M otyw poko­ leń zużytkow ał tu Kraszewski poprzez rozsnucie historii trzech generacji szlachec­ kiej rodziny Plutów, zaangażowanych w kolejne ruchy niepodległościow e (nie tyl­ ko polskie): konfederację barską, wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych, powstanie kościuszkow skie, kampanie legionowe, powstanie listopadowe. Pokole­ nia Plutów to potom kow ie nieskalanych rycerzy Rzeczypospolitej, uosabiających idee walki, wiary i bezgranicznego poświęcenia. Synowie są tu po prostu duchow y­ mi spadkobiercam i ojców i dziadów, nie dochodzi m iędzy nimi do żadnych konflik­ tów pokoleniowych. Konflikty osadzi Kraszewski na szerszej płaszczyźnie, kontra­ stując generację w ierną tradycjom Polski niepodległej (i jej kontynuatorów) oraz

19 O strożn ie o m o ty w ie w alki p o k o leń w N a d N iem n em w y p o w ia d a sią J. B a c h ó r z ( W stęp w: E. O r z e s z k o w a , № ( / jV/emnem. T. 1. W rocław 1 996, s. X C III. B N I 2 9 2 ), k tórego zdaniem „w s y lw e tc e d u ch o w ej B en ed y k ta nie zaw arła pisarka ry só w n ie u fn o śc i c z y p o d e jr z liw o śc i w z g lę ­ d em m ło d y c h ” . N a łą c z n o ś ć id e o w ą m ięd zy gen eracjam i K orczy ń sk ic h i B o h a ty r o w ic z ó w zw raca u w a g ę E. S z o n e r t w sz k ic u „ N a d N iem n em ” E liz y O r ze s z k o w e j - p o w ie ś ć o c ią g ło ś c i p o k o le ń (w zb.: P o w ie ś ć p o ls k a X I X w ieku. In te r p re ta c je i a n a lizy . Red. L. L u d orow sk i. Lublin 1992).

2,1 B a c h ó r z , W s tę p , s. XLI.

21 Z ob. w n ik liw ą interpretację rom an tycznych leg en d i m itó w - m .in. p a tr io ty czn eg o m itu k on ­ federacji barskiej oraz leg en d y L eg io n ó w - w k siążce J a n i o n i Ż m i g r o d z k i e j (o p . c it., rozdz.

(13)

pokolenie ju ż zw yrodniałe, bo w ychow ane i ukształtow ane w czasach niewoli. O czyw iście, nie brak w Tułaczach, zw łaszcza w części pośw ięconej powstaniu listopadow em u, typow o rom antycznego ujęcia opozycji m łodzi-starzy; ci pierwsi to ludzie nie pogodzeni z niewolą, pełni entuzjazm u i uczuć patriotycznych, odda­ ni sprawie niepodległości, drudzy zaś - skażeni kosm opolityzm em , trzeźwi, kie­ rujący się w yrachow aniem , zadowoleni z politycznego status quo Królestw a Kon­ gresow ego, lękający się rewolucji społecznej, w istocie - podpory reżimu.

Interesujące, że m otyw pokoleniow ego dziedzictw a wartości w zm ieniających się w arunkach historyczno-politycznych był dość popularny w polskiej powieści okresu pozytyw izm u i Młodej Polski, przenikając do wielu utw orów pisanych z ew identną tendencją dydaktyczną, w tym i utworów dla m łodzieży. M otyw ów - z ideologicznego puntu w idzenia spajający w jedność tradycję rom antycznego irredentyzm u z pozytyw istycznym organicznikostw em - odnaleźć m ożna w kom ­ pozycji fabularnej K siężniczki (1886) Zofii U rbanow skiej, niem al m odelowej po­ wieści pokoleń, albo w (znacznie mniej znanej) pow ieści S ylw eriusza Kondrato­ w icza pt. Całą siłą (1898), w której zarysow uje się pokoleniow a w ięź idei między generacją daw nych pow stańców -żołnierzy a młodymi pozytyw istam i-organiczni- kami, pozbaw ionym i, co prawda (być może, tylko przejściow o), m ożliwości zbroj­ nej walki o niepodległość, ale przekształcającym i dziedzictw o ojców w im pera­ tyw pracy organicznej.

Jednak nie zaw sze następstw o pokoleń m ogło się odbyw ać na zasadzie bez­ kolizyjnej ew olucji, która mimo że pociągała za sobą zm ianę postaw życiow ych, to przecież um ieszczała je - przy w szystkich różnicach „taktycznych” - w obrębie tego sam ego, nadrzędnego paradygm atu ideowego. W utw orach bliższych chro­ nologicznie klęsce pow stańczej, przenikniętych niem ałą dozą krytycyzm u wobec rom antycznej przeszłości, dom inantą kom pozycyjną w ydaje się nie tyle konflikt, co raczej kontrast pokoleń, pow stały wskutek ogrom nej przem iany politycznej i społeczno-ekonom icznej, jaka była wynikiem klęski pow stania i reform y uw łasz­ czeniowej. Najw ięcej przykładów takiego porządku kom pozycyjnego przynosi wczesna tw órczość O rzeszkow ej, głów nie powieści E li M akow er (1875) i Rodzi­

na Brochw iczów (1876), w których pokolenie „m łodych” , ludzi heroicznie praco­

witych, kierujących się trzeźw ością i praktycyzm em życiow ym , musi przezw y­ ciężyć negatyw ne dziedzictw o „ojców ”, w ychow anych w atm osferze stanowych przywilejów, nie przyzw yczajonych do pracy lub niezdolnych do wytrw ałości i konsekw encji w realizacji szlachetnych skądinąd zam ierzeń (przypadek K ajeta­ na O rchow skiego z Elego M akow era)22.

W okresie rew olucji 1905 roku przenikną do m otywu konfliktu pokoleń nowe treści ideow o-polityczne. Poczucie gwałtownej zm iany historycznej, sprow adza­ jącej się w warunkach polskich do „pierwszej rew olucji” lub/i „czw artego po­ w stania”, sprzyjać będzie takim ujęciom kom pozycjnym , w których konflikt m ię­ dzy generacjam i nabiera szczególnego dramatyzm u, nie znanego przedtem w lite­ raturze pozytyw izm u i Młodej Polski. Sposób ujęcia om aw ianego m otywu zależy od przyjętego przez autora stanow iska ideowego i od w yznaw anych przezeń po­ glądów politycznych.

22 O m o ty w ie p o k o leń w e w cze sn y ch utw orach O rzeszk ow ej zob. M. Ż m i g r o d z k a , O r z e s z ­

(14)

K ontynuatoram i rom antycznego mitu m łodości zdają się być pisarze rew olu­ cyjni bądź przynajm niej z rew olucją sym patyzujący, którym cały ruch jaw i się jako zwiastun nowej epoki, przynoszący zarazem koniec ucisku narodowego i spo­ łecznego. Prócz wspom nianego tu już Brzozowskiego motyw kofliktu pokoleń uj­ mowali z pozycji postrom antycznych i prorew olucyjnych m.in. Tetmajer, Niem o- jew ski, Glass, Żerom ski, Zapolska. Z kolei np. Andrzej Strug zarysow ał w izję kom prom isu, godząc ze sobą ostatecznie - w noweli O jciec i syn z cyklu Ludzie

podziem ni (seria I; 1908) - szlachecki irredentyzm ojca i ideologię socjalistyczną

w yznaw aną przez syna. Znam ienne, że u twórców zw iązanych z niepodległościo­ wym nurtem socjalizm u m otyw następstw a pokoleń przybiera postać kontynuacji idei, które ongiś realizow ali swoim czynem pow stańcy z 1863 roku, a teraz podej­ m ują ich synow ie-rew olucjoniści, w alczący zarów no o w yzw olenie społeczne, jak i - a może przede w szystkim - o niepodległość. Dobitnym i przykładam i tej tendencji są powieści G ustaw a Daniłowskiego: Z m inionych dni (1902) i Jaskółka (1908).

Zgoła odm iennie, rzecz jasna, kształtuje się motyw konfliktu pokoleń w utw o­ rach antyrew olucyjnych. Te bardziej um iarkowane w sw oich diagnozach - jak

Dzieci Prusa - piętnow ały postępow anie młodych ze stanow iska ew olucyjno-or-

ganicznikow skiego, odnosząc się negatyw nie do politycznej niedojrzałości m ło­ dego pokolenia i licznych wypaczeń ruchu rewolucyjnego; inne, bardziej konser­ watywne - np. Wiry (1910) Sienkiewicza albo utwory W eyssenhoffa, Jeske-Choiń- skiego, G aw alew icza-akcentow ały rewolucyjny terroryzm młodych, ich obojętność dla tradycji narodowej i religijnej, nienawiść klasową, itp. Proces historyczny - i jego katastroficzna emanacja: rewolucja 1905 roku - był tutaj pojm ow any regre- sywnie jako rozpad i niszczenie dawnych struktur społecznych i więzi narodowej. O dpow iedzialność za klęskę spadała na m łode pokolenie, które zgubną ideę re­ w olucyjnego przew rotu przedłożyło nad propagow aną przez konserw atystów - a w powieściach głoszoną przez starszą, patriotycznie usposobioną generację - za­ sadę reformizmu i zmiany ewolucyjnej, nie zrywającej z tradycją.

Jak więc widać, motyw konfliktu (ewentualnie: następstw a) pokoleń okazał się w literaturze XIX i XX wieku nader funkcjonalny. Na jeg o podstaw ie - głów nie za spraw ą Turgieniew a i na skutek oddziaływ ania historyzm u rom antycznego na wielki realizm - skrystalizow ała się odrębna i w yrazista odm iana kom pozycyjna: pow ieść pokoleń, w stuleciu XX przekształcona w roman-jleuve. W innych przy­ padkach m otyw ów stawał się ważkim kom ponentem fabularnym , zintegrow a­ nym z innego rodzaju schematam i kom pozycyjnym i. Jego m iędzyepokow a funk­ cjonalność jest - jak m ożna zasadnie przypuścić - jedn ym z dow odów na t o ż ­ s a m o ś ć i „ d ł u g i e t r w a n i e ” p a r a d y g m a t u f a b u l a r n e g o (r e a 1 i s t y c z n ej ) p o w i e ś c i XIX- w i e c z n e j , uw idoczniające się najle­ piej w zbliżeniu kom pozycyjnym , dla przykładu, pow ieści doby rom antyzm u oraz późniejszych historycznych konkretyzacji gatunku. Treści ideowe i św iatopoglą­ dow e w ypełniające „form ę” kom pozycyjną powieści pokoleń (lub sam motyw pokoleniow y) podlegały, rzecz jasna, nieuniknionej ew olucji; „form a” jednak oka­ zyw ała się w swoich podstawowych w łaściw ościach strukturalnych niezm ienna. Stąd w jednym szeregu dałoby się zestaw ić - skądinąd niekiedy skrajnie się m ię­ dzy sobą różniące pod w zględem ideologicznym - utw ory K aczkow skiego, Ko­ rzeniow skiego, K raszew skiego, Prusa, Orzeszkow ej czy Brzozow skiego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Skoro dla wszystkich krajów gospodarczo najmniej zaawansowanych oraz dla większości średnio rozwiniętych krajów Afryki, wyspiarskich krajów Pacyfiku i Karaibów głównym

Dyskusje naukowców, działaczy społecznych i  dziennikarzy dotyczące mechani- zmów demokracji bezpośredniej na Ukrainie pojawiły się wraz z  debatą dotyczącą kształtowania

Poświęcił." mu także kilka artykułów oraz wydany w dwóch częściach w latach 1968 i 1970 katalog wystawy Marceli Bacciarelli.. Życie

W końcu sam wskaźnik nie uwględnia w szystkich pozycyi dokładnie; nie ch cąc nużyć przytaczaniem większej ilości przykładów, przytaczam tylko jedną pozycyę

Instrumentalnie potraktowali również człowieka, który od pojawienia się na ziemi komunikował się bezustannie z istotami podobnymi sobie.. Rozszerzenie palety mediów

[r]

Tam spotkaliśmy się z adwo­ katem drem Jerzym Markiewiczem, który niezwykle interesująco opowiadał o historii tych ziem, związanej tak silnie z wojną i

Na terenie gmi- ny Uniejów w chwili obecnej nie pracuje żaden młyn, zachowały się natomiast cztery obiekty tego typu: dwa (translokowane) wiatraki na terenie komplek- su