• Nie Znaleziono Wyników

Szlaki, 2014, R. 9, nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szlaki, 2014, R. 9, nr 3"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Stale rośniemy w siłę

W numerze

Elektroniczne systemy biletowe w Europie Pamiętajmy o mieszczanach

KĄTEM oka

Fot. Studio Press

waga wszyscy pasażerowie!

Komunikacyjny Związek Ko- munalny GOP ogłasza konkurs, w którym można wygrać atrak- cyjne nagrody. Organizatorzy za- chęcają: „Weź udział w profesjo- nalnej sesji zdjęciowej!”. Jeśli ktoś chciałby zostać twarzą KZK GOP i promować komunikację miej- ską, ten konkurs jest właśnie dla niego. Bo transport to nie tylko autobusy i tramwaje, ale przede wszystkim ludzie i związki mię- dzy nimi. Przypominać o tym będzie hasło akcji: „Jeżdżę au- tobusem, jeżdżę tramwajem!”.

O szczegółach akcji piszemy w bieżącym numerze „Szlaków”.

Od 17 marca br. nastąpiły zmiany w organizacji ruchu na ulicy Ko- ściuszki w Katowicach. Od piąt- kowego poranka 21 marca do niedzieli 23 marca od Rynku do Brynowa z powodu koniecznych prac przy zabudowie rozjazdów technologicznych nie będą kur- sować tramwaje, będzie wpro- wadzona autobusowa komuni- kacja zastępcza. Natomiast od 24 marca ruch tramwajowy będzie odbywał się ulicami Jana Kocha- nowskiego (wahadłowo), przez plac Miarki i dalej w kierunku Brynowa. Przewiduje się, że prze- budowa ulicy, obejmująca kom- pleksowy remont nawierzchni tramwajowej, drogi, chodników, miejsc postojowych, uzbrojenia podziemnego oraz trakcji potrwa do 31 sierpnia 2014 roku. Więcej informacji znajduje się wewnątrz numeru.

Redakcja

Z autobusu na plakaty

 Komunikacja miejska to nie tylko autobusy i tramwaje. Nie mogła- by ona istnieć, gdyby nie pasażerowie. Codziennie pojazdami KZK GOP przemieszczają się tysią- ce osób. Bo komunikacja to nie tylko transport, ale również interakcje mię- dzy ludźmi. Przypomi- nać o tym będzie kolejna akcja KZK GOP – „Jeż- dżę autobusem, jeżdżę tramwajem!”.

P ierwszym etapem kampanii będzie rozpoczynający się konkurs, podczas którego wyło- nionych zostanie co najmniej dwa- naście osób, które wezmą udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, a ich fotografi e znajdą się między innymi na citylightach promują- cych kampanię oraz w kalendarzu KZK GOP na rok 2015.

Przyślij swoje zdjęcie

Wszyscy zainteresowani powin- ni nadesłać swoje zdjęcie. Mogą to być fotografi e indywidualne, mogą to też być zdjęcia z jedną lub z dwiema osobami: znajomy- mi, rodziną. Czekamy na zgło- szenia osób w każdym wieku. Do każdego zgłoszenia musi zostać

dołączony podpisany formularz będący załącznikiem do regulami- nu konkursu. W przypadku zdjęć grupowych (z maksymalnie trze- ma osobami) ważne jest, aby pa- miętać, że każda z widocznych na zdjęciu osób powinna podpisać osobną kartę zgłoszenia. Regu- lamin konkursu oraz formularz znajdują się na stronie interne- towej KZK GOP, można się tak- że z nim zapoznać w Punktach Obsługi Pasażera KZK GOP. Na zgłoszenia czekamy od 24 marca do 15 maja (w przypadku zgłoszeń nadsyłanych pocztą liczy się data stempla pocztowego).

Zgłoszenia należy nadsyłać na adres internetowy: konkurs@

kzkgop.com.pl lub pocztą: KZK

GOP, ulica Barbary 21a, 40-053 Katowice.

Spośród nadesłanych zgłoszeń wybranych zostanie kilkadziesiąt osób, które zaproszone zostaną do udziału w castingu. Wszyscy, któ- rzy zostaną zakwalifi kowani do tego etapu już mają zagwaranto- wane nagrody – bilet miesięczny o wartości 150 złotych. Po zdję- ciach próbnych do fi nału wybra- nych zostanie co najmniej dwana- ścioro osób. Finaliści wezmą udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, a ich portrety będą głównym ele- mentem kampanii „Jeżdżę auto- busem, jeżdżę tramwajem”. Fina- liści otrzymają nagrody pieniężne w wysokości 1500 złotych w przy- padku zdjęcia indywidualnego

(w przypadku zdjęć grupowych wartość nagrody wzrośnie propor- cjonalnie o 50 procent za udział każdej dodatkowej osoby).

Jeżdżę autobusem, jeżdżę tramwajem

Poprzez tę akcję KZK GOP chce przypomnieć, że komunikacja to nie tylko transport, ale rów- nież komunikacja między ludźmi.

Pokazać, że autobusami i tram- wajami podróżują sympatyczni i otwarci ludzie. W roku ubiegłym pasażerowie mieli okazję poznać pracujących dla KZK GOP kon- trolerów w innych niż ich zawo- dowych rolach. Rok 2014 będzie należał do pasażerów!

Anna Koteras

U

KZK GOP czeka na zgłoszenia osób w każdym wieku i o dowolnej aparycji

15–16 kwietnia 2014

6. Targi Transportu Publicznego

www.silesiakomunikacja.pl

kontakt: Tomasz Wącirz tel. +48 32 788 75 37, tel. kom. +48 510 031 683

e-mail: silesiakomunikacja@exposilesia.pl

6RVQRZL F

tereny targowe: Expo Silesia Sp. z o.o.

Centrum Targowo-Konferencyjne, ul. Braci Mieroszewskich 124, Sosnowiec

t=URNXQDURNFRUD]OHSVL

t2GURNXVWDOHURĈQLHP\ZVLäö

t-HVWHĈP\MHG\Q\PPLHMVFHPZ3ROVFHJG]LH

VSRW\NDMñVLöZV]\VWNLHREV]DU\WUDQVSRUWXSXEOLF]QHJR

t%OLVNREUDQĔRZ\FK]ZLHG]DMñF\FKZW\PEOLVNR

RVÑEGHF\]\MQ\FK

t3RVLDGDP\QDMZLöNV]HZVSDUFLHVDPRU]ñGÑZRUD]

SUH]\GHQWÑZPLDVW]FDäHM3ROVNL

(2)

CZYM ŻYJĄ GMINY

w skrócie...

Redaktor naczelna:

Katarzyna Migdoł-Rogóż Redakcja:

Anna Koteras, Łukasz Kosobucki, Emil Markowiak, Paweł Wieczorek Korekta:

Renata Chrzanowska

Opracowanie grafi czne i skład:

GREATIO Grzegorz Bieniecki Druk:

Comsoft Krzysztof Ewicz Nakład:

20 000 egzemplarzy Wydawca:

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP Adres redakcji:

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP 40-053 Katowice, ul. Barbary 21a tel. 32 742 84 14

szlaki@kzkgop.com.pl www.kzkgop.com.pl

Wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod poz. Pr 1979

KATOWICE

 Od piątku 21 marca rozpoczną się prace przygotowawcze do kolejnego etapu remon- tu ulicy Kościuszki. Tym razem remontowane będzie torowisko w kierunku Bryno- wa, na odcinku od wiaduktu kolejowego do placu Miarki. Zakończona została wy- miana toru od autostrady A4 do ulicy Szeligiewicza i prace obejmą teraz drugi tor.

O d piątku do niedzieli monto- wane będą tymczasowe roz- jazdy, żeby umożliwić ruch dwu- kierunkowy po jednym torze od wiaduktu kolejowego do placu Miarki. Spowoduje to przez te trzy dni całkowite wstrzymanie ruchu tramwajowego do placu Miarki i Brynowa. Linie nr: 6, 19 i 35 zo- staną skierowane do placu Wol- ności. Linia nr 16 pojedzie przez plac Wolności aż do zajezdni Cho- rzów Batory, z tym że ze względu na prowadzone tam prace pierw- szym przystankiem dla pasaże- rów będzie Załęże Szkoła. Linia nr 18 pojedzie według zmienio- nego rozkładu jazdy, a linia nr 36 zostanie zawieszona.

Na okres od piątku do niedzie- li zostanie uruchomiona na tra-

sie do Brynowa autobusowa linia zastępcza T-16. Będzie kursowała z przystanku Brynów Kościuszki (przy pętli tramwajowej) ulicami Kościuszki, Ceglaną, Stwosza, Ja- giellońską, Francuską, Warszaw- ską, Szkolną, Moniuszki, Mickie- wicza, Słowackiego, Dworcową, Kościuszki, Kopernika, Mikołow- ską, Poniatowskiego i Kościuszki z powrotem do Brynowa.

Od poniedziałku 24 marca zosta- ną wprowadzone kolejne zmiany, dotyczące tym razem również ko- munikacji autobusowej. Tramwaje nr: 6, 16 i 36 wrócą na swoje stałe trasy do Brynowa. Natomiast z po- wodu braku możliwości zawraca- nia na placu Miarki utrzymane zostaną zmiany dla linii nr: 18, 19 i 35. Niemożliwy będzie prze-

jazd autobusów z dworca w górę ulicy Kościuszki oraz skręt auto- busów przegubowych (dotyczy li- nii nr 12) z placu Miarki w ulicę Jagiellońską. Dwunastka zjedzie z ulicy Mikołowskiej do dworca, a następnie przejedzie ulicami Dworcową i Wojewódzką do uli- cy Francuskiej. Ulicą Wojewódz- ką będą również skierowane linie nr: 110, 600, 672, 674 i 910, które skręcą następnie w ulicę Damro- ta i ulicą Powstańców wrócą na swoje stałe trasy. Na ulicy Woje- wódzkiej, między ulicami Sienkie- wicza a Podgórną, zostanie zloka- lizowany tymczasowy przystanek Katowice Wojewódzka. Linie nr 37 i 689 z dworca wyjadą bezpo- średnio do ulicy Mikołowskiej.

Emil Markowiak

 KATOWICE

Między 7 a 13 kwietnia br. Katowice staną się polską stolicą... teni- sa. Właśnie w tych dniach odbędzie się w tym mieście druga edycja BNP PARIBAS KATOWICE OPEN z cyklu WTA TOUR. Turniej będzie świętem nie tylko fanów tenisa, ale wszystkich, którzy lubią sportowe emocje. Na turnieju pojawi się wiele gwiazd światowego tenisa. Agnieszka Radwańska wystąpi przed nawet 10 tysiącami polskich fanów już w kwietniu.

 BĘDZIN

W poniedziałek 7 kwietnia br. będzie miała miejsce uroczysta inauguracja działalności Będzińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wie- ku. Uroczystość odbędzie się w Teatrze Dzieci Zagłębia o godzinie 13.30. Zaproszone są wszystkie osoby uczestniczące w zajęciach uniwersytetu. Każdy student Będzińskiego Uniwersytetu Trzecie- go Wieku otrzyma w tym dniu legitymację studencką oraz indeks.

Będzie to także okazja do wysłuchania pierwszego, inauguracyj- nego wykładu.

 CHORZÓW

Już po raz szósty w dniach od 31 marca do 4 kwietnia 2014 roku odbędzie się Chorzowski Festiwal Nauki. Celem festiwalu jest upo- wszechnianie wśród mieszkańców miasta osiągnięć naukowych i technicznych chorzowskich uczelni, a także integracja lokalnej społeczności ze środowiskiem naukowym uczelni spoza Chorzo- wa, współpracujących z miejskimi szkołami.

W tym roku główne wydarzenia festiwalowe odbywać się będą na uczelniach wyższych i w instytucjach badawczych znajdujących się na terenie miasta.

 SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE

Siemianowice Śląskie znalazły się na trzecim miejscu wśród pol- skich miast, w opracowanym przez profesora Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego rankingu, dotyczącym skali dopłat do subwencji oświatowej w przeliczeniu na jednego ucznia. Do sporządzenia listy najbardziej szczodrych dla oświaty miast po- służyły dane Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Fot. Arkadiusz Ławrywianiec

Od 24 marca tramwaje nr: 6, 16 i 36 wrócą na swoje stałe trasy do Brynowa

Zmiany na ulicy Kościuszki

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP 40-053 Katowice I ul. Barbary 21a Tel. 32 743 84 14 I e-mail: szlaki@kzkgop.com.pl



N a k ł a d : 2 0 0 0 0 e g z .

P e ł n e j o f e r t y w y d a w n i c z e j s z u k a j n a w w w . k z k g o p . c o m . p l

'Ÿ +Ÿ+Ÿ‘

µŸ Õ

Zamów reklamę w naszej gazecie

(3)

ROZMOWA „SZLAKÓW”

Fot. Joanna Niedzielska

Nowoczesne modele autobusów będzie można podziwiać na kwietniowych targach

Zeszłoroczne nagrody targowe Czołowi przedstawiciele branży transportowej spotykają się co roku w Sosnowcu

Fot. Arkadiusz Ławrywianiec

Kiedy dokładnie odbędą się Tar- gi SilesiaKOMUNIKACJA?

Targi odbędą się w dniach 15-16 kwietnia 2014 roku w Centrum Targowo-Konferencyjnym Expo Silesia w Sosnowcu.

Nie boicie się, że ten przedświą- teczny czas nie będzie sprzyjał frekwencji podczas imprezy?

Liczne wydarzenia towarzyszące targom oraz zainteresowanie, jakie wywołują wśród przedstawicieli branży, upewniają nas w przeko- naniu, że frekwencja zwiedza- jących podczas imprezy będzie bardzo dobra. Myślę również, że przedświąteczny czas i towarzy- sząca mu atmosfera pozwoli na stworzenie wyjątkowego nastroju Targów SilesiaKOMUNIKACJA.

Jaki jest tegoroczny zakres bran- żowy targów?

Tegoroczny zakres wystawy obej- muje prezentację rozwiązań pro- ducentów wszystkich pojazdów transportu publicznego, ich wy- posażenia dodatkowego i części zamiennych. Dodatkowo zapre- zentowane zostaną rozwiązania z zakresu infrastruktury pasażer- skiej i transportowej – zarówno tej punktowej, jak i liniowej. W celu zapoznania się z pełnym zakre- sem wystawy zapraszam na stronę www.silesiakomunikacja.pl.

Targom towarzyszyć będą różne wydarzenia, proszę o nich opo- wiedzieć.

Wśród wydarzeń zaplanowanych na czas tegorocznej edycji targów najważniejszym będzie Konfe- rencja KZK GOP, organizowana pierwszego dnia. Targom towa- rzyszyć będą również: konferencja Stowarzyszenia Południowy Kla- ster Kolejowy, dotycząca otwar- tych innowacji w transporcie kole- jowym, eliminacje do Mistrzostw Świata Kierowców Zawodowych, spotkania klastrów, w tym Śląskie- go Klastra Transportu Miejskiego.

Dodatkowo organizowana będzie debata eksploatatorów paliw alter- natywnych i konwencjonalnych, konkurs o medal targowy oraz sze- reg innych wydarzeń o charakte- rze seminaryjnym, których pełen program znajduje się na naszej stronie internetowej.

Czego dotyczyć będzie konfe- rencja organizowana przez KZK GOP?

Ta konferencja dotyczyć będzie za- łożeń Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w subregionie cen- tralnym województwa śląskiego, na przykładzie projektu Inteligent- nych Systemów Transportowych prowadzonego przez KZK GOP.

Ile fi rm już zdecydowało się na współpracę z targami?

Grono wystawców jest większe niż w zeszłym roku na tę chwilę i stale

rośnie. Rozpoczęliśmy w roku bie- żącym współpracę z klastrami i stowarzyszeniami zrzeszający- mi duże grono przedsiębiorców, co zapewni również udział mniej- szych fi rm, które są w stanie, dzię- ki wspólnej współpracy, konkuro- wać z dużymi przedsiębiorstwami.

W tym roku podczas Targów Transportu Publicznego Sile- siaKOMUNIKACJA czeka nas również wiele nowości?

Dokładnie tak, przede wszystkim w tym samym terminie odbędą się także Targi Transportu, Spedycji i Logistyki SilesiaTSL EXPO oraz Salon Infrastruktury Drogowej.

Spodziewamy się, że na wszyst- kie wydarzenia łącznie przyjedzie ponad 150 wystawców oraz bli- sko 3000 zwiedzających. VI edycja Targów SilesiaKOMUNIKACJA będzie więc wydarzeniem napraw- dę wyjątkowym.

Dlaczego warto wziąć udział w targach?

Aglomeracja śląska jest szcze- gólnym miejscem, wyjątkowym w skali naszego kraju, gdzie transport publiczny jest ważnym punktem życia codziennego.

Sam często korzystam z komuni- kacji miejskiej, dlatego zdaję so- bie sprawę z istoty i konieczności organizacji targów w samym cen- trum tak dużej aglomeracji. W na- szych targach uczestniczą niemal wszyscy najważniejsi przedstawi- ciele władz samorządowych połu- dnia Polski, a w szczególności wo- jewództwa śląskiego. Przy targach ściśle współpracujemy z Przedsię- biorstwami Komunikacji Miej- skiej, co zapewnia nam wysoki merytorycznie poziom wystawy, jak i wydarzeń towarzyszących, które są odpowiedzią na najważ- niejsze oczekiwania branży trans- portowej.

Czy każdy może w nich uczest- niczyć?

Zapraszamy przede wszystkim przedstawicieli branży, władz sa- morządowych, a także środowisko naukowe, ale również z radością gościmy miłośników i pasjonatów transportu miejskiego, których na naszej wystawie nigdy nie braku- je. Zgłoszenie udziału w targach jest możliwe już dzisiaj. Można go dokonać za pomocą formula- rza dostępnego na naszej stronie internetowej.

Czy w tym roku zorganizowany zostanie również  Konkurs na Produkt w Komunikacji Miej- skiej Przyjazny Osobom z Nie- pełnosprawnością?

Będziemy organizować wspólnie z KZK GOP ten konkurs. Uwa- żamy, że jest to jedno z najważ- niejszych wydarzeń naszych tar- gów, gdyż porusza istotną kwestię przełamywania i znoszenia barier w dostępie do transportu publicz- nego. Dzięki organizacji takich wydarzeń podnoszona jest waga tego zagadnienia i propagowana jest idea, która sprawia, że produ- cenci starają się, aby ich rozwią- zania spełniały wymogi dostępu dla każdego.

Można powiedzieć, że jesteście z roku na rok coraz lepsi.

Mamy taką nadzieję, bo jesteśmy przecież jedynym miejscem w Pol- sce, gdzie spotykają się wszystkie obszary transportu publicznego, w tym systemy informacji pasa- żerskiej, transport autobusowy miejski, międzymiastowy, dale- kobieżny, transport tramwajowy, transport kolejowy oraz infra- struktura przystankowa, drogo- wa i miejska, związana z obsłu- gą przewozów pasażerskich. Tak naprawdę od 2009 roku stale ro- śniemy w siłę, zapewniając naszym wystawcom i zwiedzającym coraz wyższą jakość.

Rozmawiała Katarzyna Migdoł-Rogóż

Stale rośniemy w siłę

 Od 2009 roku są coraz lepsi. Targi Transportu Publicznego SilesiaKOMUNIKA- CJA stale rosną w siłę, zapewniając wystawcom i zwiedzającym coraz wyższą jakość.

To jedyne miejsce w Polsce, gdzie spotykają się wszystkie obszary transportu pu- blicznego. O tegorocznych targach opowiada Tomasz Wącirz, menadżer projektu.

Tomasz Wącirz, menadżer projektu Targów Transportu Publicznego SilesiaKOMUNIKACJA

(4)

RAPORT „SZLAKÓW”

Znów jednak samochód

J adąc do pracy, znów dzisiaj wybrałem samo- chód. Akurat mam ten wynikający z koniecz- ności komfort, że mogę, bo w mojej niewielkiej rodzinie są dwa samochody. W zasadzie muszą być dwa, bo oboje mieszkamy w jednym mieście, a pracujemy w innych. Jedno z nas rano odwo- zi dziecko do babci, też do innego miasta. Nie wyobrażam sobie codziennego podróżowania po aglomeracji bez dwóch samochodów.

Czasami jednak waham się, czy nie zostawić auta

pod domem. Do pracy w centrum Katowic mam dziesięć kilometrów, do przystanków komunikacji – całkiem nieda- leko. Często mogę przewidzieć, czy będę potrzebował sa- mochodu w ciągu dnia, do pracy. Potrzebuję przeciętnie co drugi dzień. W pozostałe dni mógłbym w zasadzie jeździć do pracy tramwajem, bez stania w korku na Sądowej, bez poszukiwania miejsca do parkowania – czas podróży byłby podobny. Tym bardziej że lubię komunikację miejską jako taką. I mam do niej, jako dawny stały pasażer, sentyment.

Koledzy w centrali fi rmy w Warszawie na co dzień prawie nie używają samochodów. Mówią, że właściwie nie ma to

sensu. Po mieście poruszają się komunikacją, bez patrzenia na rozkłady. Jeżdżą, bo szybciej, wygodniej, taniej... i chyba to są wszystkie cechy, które powinna spełniać komunikacja. A także ta, że jak coś się zepsuje, to zwykle pojedzie coś innego, czasem tylko alternatywną trasą.

Jeśli nie tramwaj, to autobus albo nawet me- tro czy pociąg.

Myślałem o tym dziś rano, wahając się – samo- chód czy tramwaj. Ładna pogoda, byłby miły początek tygodnia.

Jednak... całkiem niedawno moja druga połowa pojechała po południu do lekarza w Katowicach, mając przy tym plany na wieczór. Podobny tok myślenia: ładna pogoda, w cen- trum korki, opłaty, walka o parking. Do lekarza udało się dotrzeć na czas, z powrotem – tramwaje nie jeżdżą, nic nie wiadomo. Powrót ostatecznie autobusem, godzinę później.

Zawalone plany na wieczór. – Długo już nie pojadę do Ka- towic tramwajem – usłyszałem.

Ale to się zdarza. Wiadomo też, jaki to problem, żeby szyb- ko podstawić pojazd zastępczy za tramwaj. Choć pewnie

można kogoś wysłać i przekazać pasażerom przynajmniej na paru głównych przystankach, że tramwaje nie pojadą, ale o konkretnej godzinie z konkretnego miejsca odjeżdża- ją w podobnym kierunku te i te autobusy. Pewnie można też zadzwonić do przewoźników, by polecili kierowcom doraźną obsługę przystanków tramwajowych. Pasażerowie pewnie doceniliby...

Utrudnienia i awarie wiążą się też z remontami, przekła- daniem ruchu, odcinkami jednotorowymi. Musi być gorzej, żeby było lepiej. I jest – coraz więcej nowych torów, pood- nawianych tramwajów, nowych autobusów. Widać, że ko- munikacja cywilizuje się. Nie tylko miejska. Jadąc niedaw- no pociągiem z Katowic do Gliwic zdumiałem się, gdy za Batorym pociąg mocno przyspieszył i odcinek do Chebzia pokonał o wiele szybciej, niż wcześniej – bez stuków, w ci- szy. Serce urosło.

Na szczęście dziś rano włączyłem radio. „Tramwaj linii nr 6 wykoleił się obok Wesołego Miasteczka, ruch zablokowa- ny, utrudnienia potrwają jeszcze dwie godziny” – podano.

Samochód czekał pod domem, a miejsce do parkowania w Katowicach szybko się znalazło.

Mateusz Babak

FELIETON

Elektroniczne systemy biletowe w Europie

 Wprowadzanie biletów elektronicznych jest powszechnym trendem w komunika- cji miejskiej. Taki bilet jest wygodniejszy w użyciu, ponieważ na jednym nośniku można zapisywać kolejne bilety, podczas gdy dotychczas każdy bilet był osobnym kawałkiem papieru. W celu zachęcania mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej organizatorzy transportu mogą wprowadzać elastyczne rozwiązania ta- ryfowe, a pasażer nie dość, że oszczędza pieniądze, to nie musi sam obliczać należ- nych kwot, tylko robi to za niego system. Ponieważ historia użycia danej karty jest zapisywana w systemie, organizator może ją wykorzystywać do celów statystycznych i dzięki temu usprawniać transport.

D zięki temu systemy elek- troniczne stają się pewnym standardem, rozwiązaniem ko- rzystnym zarówno z punktu wi- dzenia pasażerów, jak i organiza- torów komunikacji. W ten trend wpisuje się również system Ślą- skiej Karty Usług Publicznych, który wykorzystując doświadcze- nia innych organizatorów, jedno- cześnie jest rozwiązaniem innowa- cyjnym, pozwalającym na łączenie wielu funkcji – od użyteczności w komunikacji miejskiej po wy- korzystanie w wielu innych dzie- dzinach życia publicznego.

Mimo że ogólna zasada działania systemów elektronicznych jest po- dobna, w różnych miastach zasto- sowano różnego rodzaju rozwią- zania w zakresie funkcjonowania kart. We wszystkich systemach – od holenderskiego (zasada obowiązująca na obszarze całe- go państwa) poprzez londyński, moskiewski, wileński czy kowień- ski, po dostępne w miastach pol- skich (między innymi w Poznaniu, Rybniku, Jaworznie) niezbędna jest aktywacja biletów przy wcho- dzeniu do pojazdu. W niektórych miastach z zasady tej wyłączone są bilety okresowe. Rejestracja wyj- ścia z pojazdu (przyłożenie karty do czytnika przy wychodzeniu) obowiązkowo przyjęta jest w ca- łej Holandii, natomiast między innymi w Londynie, Poznaniu, Rybniku czy Jaworznie, podobnie jak w systemie ŚKUP, jest opcjo- nalna. W tych miastach, podobnie

jak będzie to w aglomeracji gór- nośląskiej, pasażerowie przykła- dający swoją kartę także przy wychodzeniu płacą za bilet od- powiadający faktycznie przejecha- nej odległości bądź mają szansę skorzystać z promocyjnych cen biletów okresowych.

Holandia

Na całym obszarze Holandii działa jedna karta – OV-chip- kaart. Check-in oraz check-out są obowiązkowe, za wyjątkiem

podróży metrem lub koleją, gdy nie następuje zmiana rodzaju transportu. Wówczas check-out dokonuje się dopiero przy zakoń- czeniu podróży. Jeżeli pasażer nie dokona check-out tam, gdzie jest to wymagane, przepadnie mu opłata manipulacyjna, która przy check-out wraca na konto. Opłata ta wynosi w autobusach, metrze i tramwaju 4 euro (17 złotych), a w pociągach – od 10 do 20 euro (od 42 do 84 złotych). W Holan- dii oprócz standardowych taryf

strefowych u poszczególnych or- ganizatorów transportu równo- legle funkcjonuje taryfa kilome- trowa, ale o różnych stawkach dla poszczególnych regionów. Taryfa jest naliczana w oparciu o opła- tę za wejście, która wynosi 0,86 euro (3,60 złotego), oraz opłatę za każdy kilometr, wynoszącą 0,145 euro (61 groszy). Dla przykładu w Amsterdamie przejazd jedne- go kilometra kosztuje 1,01 euro (4,20 złotego), a pięciu kilometrów – 1,59 euro (6,70 złotego). Poza

taryfą OV-chipkaart funkcjonu- ją dodatkowe lokalne bilety, ale są zapisane na innych nośnikach.

Są to na przykład karty jednogo- dzinne lub jednodniowe.

Londyn

Karta Oyster (ostryga) obowiązu- je we wszystkich środkach trans- portu miejskiego w Londynie.

Można z niej korzystać w me- trze, kolei automatycznej, kolei miejskiej, tramwajach, autobusach oraz w pociągach podmiejskich.

Występują dwa rodzaje czytni- ków: żółty i różowy. Czytniki żółte służą do rejestracji rozpoczęcia i zakończenia podróży, przy czym w tramwajach i autobusach wymagana jest jedynie rejestracja wejścia. Opłata za przejazd tramwajem lub autobusem jest bowiem stała i niezależna od pokonywanego dystansu. Czytnik różowy służy do potwierdzenia przebytej trasy szybkim transpor- tem szynowym (kolej lub metro), ponieważ przejazd przez strefę pierwszą (centralną) jest droższy i korzystniej jest ją omijać, gdy nie jest celem podróży. W przypadku braku rejestracji wyjścia pobierana jest maksymalna opłata za prze- jazd, która może wynieść nawet 8,60 funtów (43 złote), podczas gdy stawki zaczynają się od 1,60 funtów (8 złotych).

Moskwa

W naziemnych środkach trans- portu pasażerowie wsiadają

W Holandii check-in oraz check-out są obowiązkowe, za wyjątkiem

podróży metrem lub koleją

Rejestracja wyjścia z pojazdu przyjęta jest w całej Holandii

(5)

RAPORT „SZLAKÓW”

P rzyznam, że kiedy pierwszy raz przeczytałem notkę o tym, że 73-letni kierowca autobusu jeżdżącego na zlecenie KZK GOP staranował przystanek w Zabrzu (na szczęście nikomu nic się nie stało), pomyślałem: co osoba w tym wieku robiła z kółkiem?! Szybko przyszła jednak refl eksja. Zaraz, zaraz. A niby dlaczego mam odbierać komuś prawo do ak- tywnego życia zawodowego tylko dlatego, że w metryce ma taką, a nie inną datę urodzenia? Czy nie za szybko wziąłem się za ferowanie wyroków?

O słuszności moich rozterek przekonałem się dość szybko, gdy tylko przeczytałem opinie, że „kierowca w tym wieku to powinien siedzieć w domu z wnukami, a nie dorabiać do emerytury”. Lawina hejtu ruszyła i nie sposób było jej już za- trzymać. Tymczasem z policyjnych ustaleń wynikało, że au- tobus linii 20, który wjeżdżał na przystanek od strony Mie- chowic, miał po prostu problemy z hamulcami. Kierowca nie był w stanie wyhamować, więc odbił w stronę wiat, przy których nie było ludzi. Zachował się rozsądnie i przytomnie.

Nie zawinił brak umiejętności, koncentracji czy nadmierna prędkość. Szofer był trzeźwy, a jego jedyną „winą” okazał się podeszły wiek.

Z drugiej strony nie chcę automatycznie przyłą- czać się do chóru tych, którzy lansują pogląd, że podeszły wiek nie nakłada żadnych ograniczeń.

Jasne, 80-letni Japończyk Yuichiro Miura wszedł na Mount Everest, a 105-letni Nowozelandczyk Bob Edwards wciąż prowadzi samochód, ale nie mówimy o skrajnościach, ale o sytuacji, gdy kie- rowca odpowiada nie tylko za siebie, ale i pasaże- rów. A zawód kierowcy autobusu nie jest łatwy.

Jak zauważa Andrzej Najmiec z Centralnego

Instytutu Ochrony Pracy w opracowaniu „Psychospołeczne warunki pracy kierowcy autobusu miejskiego”, należy nawet do jednych z najtrudniejszych. Kierowcy nie tylko bowiem przewożą pasażerów, ale muszą także zadbać o stan tech- niczny pojazdu. Oznacza to, że nierzadko przychodzą do pracy o 4 rano, a potem 8 godzin jeżdżą w monotonnym ruchu miejskim z prędkością zaledwie 17 km/h. Pokonu- ją około 130 kilometrów dziennie, zatrzymując się średnio 230 razy na przystankach. Dla osób, które, jak zauważa autor opracowania, nie mają predyspozycji osobowościo- wo-temperamentalnych do wykonywania tego typu pracy,

może to być uciążliwe, a nawet niewykonalne.

Czy osoba po siedemdziesiątce powinna więc po- dejmować się tak ciężkich zadań? Moim zdaniem tak, a problem leży nie w wieku kierowcy autobu- su miejskiego, ale w rzetelnym systemie kontroli.

Kierowcy przechodzą okresowe badania psycho- fi zyczne, które powyżej 65 roku życia przeprowa- dzane są już raz w roku. Jeżeli lekarz i sam zainte- resowany potwierdzają, że nie ma przeszkód, żeby siadać za kółkiem, nawet autobusu, to nie widzę powodu, aby tego nie robić. Czy przeszkadzałby nam widok Chucka Norrisa albo Janusza Gajosa za kółkiem miejskiego autobusu w Katowicach albo Chorzowie? A przecież ci pa- nowie skończyli już 73 lata i wciąż są w znakomitej formie!

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że się starzejemy. Osoby po 65. roku życia stanowią już 13,5 pro- cent Polaków. W 2035 roku będzie ich prawie dwukrotnie więcej, a do 2050 roku seniorzy mogą stanowić nawet poło- wę społeczeństwa. Kto wtedy będzie prowadził miejskie au- tobusy? Być może roboty pracujące dla ludzi, ale nie jestem przekonany, czy taka wizja mnie uspokaja.

FELIETON

Tomasz Głogowski

Roboty za kierownicą autobusów?

pierwszymi drzwiami. Jednora- zowe bilety magnetyczne należy przepuścić przez bramkę, a karty zbliżyć do czytnika. Pasażer otwie- ra w ten sposób bramkę i wchodzi do przestrzeni pasażerskiej. Osoby z wózkami dziecięcymi, inwalidzi mogą wchodzić do pojazdów dru- gimi drzwiami. Pełnoletnie oso- by uprawnione do bezpłatnych przejazdów mogą uzyskać kar- tę ułatwiającą im wsiadanie do pojazdów. Karta podobnie działa w metrze, gdzie przykłada się ją do bramek, aby wejść na stację metra.

W żadnej sytuacji nie jest wyma- gana rejestracja wyjścia z pojazdu lub stacji metra.

Kowno

Kauno miesto kortelę (kowieńską kartę miejską) trzeba przykładać do czytników przy każdym wsia- daniu do pojazdu, aby potwier- dzić posiadanie ważnego biletu.

Bilet jednorazowy w cenie 1,80 lita (2,20 złotego) uprawnia do jazdy danym środkiem transportu do końca trasy, z prawem do prze- siadek w ciągu 30 minut. System działa w ten sposób, że przyłożenie karty w ciągu 30 minut od aktywa- cji biletu nie powoduje pobrania dodatkowych pieniędzy z konta, a jednocześnie rejestruje pobyt pa- sażera w danym pojeździe.

Wilno

Vilniečio kortelė (Karta wilnianina) pozwala zapisać bilety okresowe, bilety jednorazowe oraz pieniądze w elektronicznej portmonetce. Check-in jest wy- magany przy kasowaniu biletów jednorazowych oraz przy opła- caniu przejazdów z elektronicznej portmonetki. Przy przesiadce po- wtórne przyłożenie karty nie jest wymagane, a pasażer dodatkowo otrzymuje 10 minut ważności bi- letu, jeżeli znajduje się w pojeździe innym niż ten, w którym dokonał skasowania.

Poznań

Od 1 lipca 2014 roku planuje się wprowadzić w Poznaniu nową ofertę biletową karty PEKA, któ- ra zastąpi wówczas swoją poprzed- niczkę – KOMKartę. Taryfa jed- norazowa będzie oparta o liczbę przejechanych przystanków, co automatycznie wymusza dwukrot- ne przyłożenie karty do czytnika.

Dzięki naliczaniu przystankowe- mu pasażer zapłaci za jeden przy- stanek jedynie 60 groszy, przykła- dowo: za trzy – 1,60 złotego, za sześć – 2,54 złotego, a za dziesięć – 3,12 złotego (im więcej przystan- ków, tym niższa opłata za przeje- chanie każdego kolejnego). Kon- tynuowanie podróży w ciągu 20 minut od opuszczenia pojazdu spowoduje, że przystanki będą naliczane dalej (przykładowo po dziewiątym przystanku będzie to 8 groszy za każdy kolejny), a nie od początku. Karta zagwarantu- je jednocześnie, że danego dnia z karty nie zostanie sczytana kwo- ta większa niż cena biletu dobo- wego. Władze miasta zrezygnowa- ły z przykładania karty z biletem okresowym.

Rybnik

Pasażerowie są zobowiązani przy- kładać e-kartę każdorazowo wsia- dając do pojazdu. Dotyczy to za- równo biletów okresowych, jak i przejazdów jednorazowych.

Brak rejestracji wyjścia z pojaz- du przy biletach jednorazowych nie pozwala korzystać ze zniżko- wych cen oraz promocyjnych roz- wiązań, jak na przykład bilet za 1 złoty po dokonaniu przesiadki w ciągu 15 minut od wylogowa- nia z pojazdu.

Kielce

Kielecka Karta Miejska działa w mieście od 1 marca 2013 roku w zakresie biletów okresowych, a od 1 czerwca – w zakresie bi- letów jednorazowych. Check-in

jest obowiązkowy dla obu rodza- jów biletów. Check-out należy do- konać przy korzystaniu z biletów jednorazowych, jeżeli pasażer chce skorzystać z preferencyjnych sta- wek. W zależności od kwoty do- ładowania i liczby przejechanych przystanków opłata za bilet nor- malny wynosi od 2,30 do 2,80 zło- tego. Jeżeli pasażer nie wyrejestru- je przejazdu, zapłaci 3 złote. Nie będzie mógł skorzystać również z ulgi przesiadkowej, która po- zwala na kolejny przejazd w ciągu 15 minut od opuszczenia pojazdu bez dodatkowych opłat.

Białystok

E-kartę należy przykładać przy każdym wsiadaniu do autobusu w celu zarejestrowania przejazdu.

Nie dokonuje się check-out, rów- nież w przypadku biletów jedno- razowych. Jeżeli linia wyjeżdża poza granice miasta, co wiąże się z opłatą różną od standardowej, pasażer samodzielnie wybiera na ekranie czytnika strefy, w których będzie podróżował.

Jaworzno

Jaworznicka Karta Miejska jest nośnikiem biletów okresowych oraz umożliwia opłacanie jedno- razowych przejazdów autobusa- mi. Wraz z kartą wprowadzono atrakcyjne ceny biletów. Warun- kiem jest jednak rejestracja wyj- ścia z autobusu. Wprowadzenie karty dało wiele korzyści zarów- no pasażerom, jak i przewoźni- kowi. Zwiększyła się dostępność biletów okresowych, które można doładować w około 100 punktach i nie ma problemów z brakiem poszczególnych rodzajów bile- tów. Wygodnym rozwiązaniem jest również elektroniczna port- monetka. Umożliwia opłacenie dowolnego biletu jednorazowe- go dzięki doładowaniu karty na określoną sumę.

Emil Markowiak

Holenderska OV-chipkaart i londyńska karta Oyster

Czytnik różowy służy do potwierdzenia przebytej trasy londyńskim szybkim transportem szynowym

Na całym obszarze Holandii działa jedna karta – OV-chipkaart

(6)

TAKIE BYŁY POCZĄTKI

UŚMIECHNIJ SIĘ



– Dlaczego Justynie Kowalczyk zrobili rentgen stopy dopiero w Soczi?

– ?

– Bo w Polsce dostała termin na wrzesień...



Idzie misjonarz przez pustynię.

Nagle widzi lwa. Przerażony, za- czyna się modlić: „Panie Boże, spraw, aby ten lew był wierzą- cy”. Lew podchodzi do niego, klęka i mówi: „Boże, pobłogo- sław ten posiłek, który za chwi- lę będę spożywał”.



Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta podstępnie:

– Co pani zrobi, jeżeli po prze- jechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, że zapomniała kluczyków?

– Zjadę na pobocze, włączę świa- tła awaryjne, wysiądę z samocho- du i sprawdzę, co za matoł pchał mnie taki kawał drogi.



Szef wrócił z lunchu w bardzo do- brym humorze i zwołał wszystkich pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszy- scy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.

– O co chodzi? – przyczepił się szef. – Nie masz poczucia humoru?

– Nie muszę się śmiać – odpo- wiedziała dziewczyna. – Odcho- dzę w piątek.



Słoń kąpie się w jeziorze. Mrów- ka znad brzegu krzyczy:

– Słoniu, wyjdź z wody!

– Zaraz!

– Słoniu, wyjdź z wody!

Słoń wychodzi z wody i pyta:

– Co chciałaś?

Mrówka odpowiada:

– Chciałam zobaczyć, czy nie wło- żyłeś moich kąpielówek.



Kobieta po śmierci trafi a do nieba i natychmiast rozpoczyna poszu- kiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubry-

kach „normalni”, „błogosławieni”,

„święci” nie ma nazwiska poszuki- wanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, święty Piotr pyta ze współczuciem:

– A ile lat byliście państwo mał- żeństwem?

– Ponad 50 – odpowiada żona, pochlipując.

– To trzeba było od razu tak mó- wić! – uradowany Piotr podrywa się do kartoteki. – Z pewnością znajdziemy go w dziale „męczen- nicy”!



Spotkało się dwóch kolegów po długim czasie.

– Jak żyjesz? Co dobrego u Cie- bie? Opowiadaj!

– Co tu mówić...? Pcha się tę biedę!

– Żartujesz?! O jakiej biedzie ty mówisz? Zawsze ci się układało!

– Ale w małżeństwie mi się nie układa.

– Nie wierzę, przecież na uczel- ni świata poza sobą nie widzie- liście!

– Na uczelni tak! A teraz mam podejrzenie, że mnie zdradza.

– Dlaczego tak myślisz?

– Już ci to wytłumaczę! Mam ta- ką pracę, że ciągle muszę zmie- niać miejsce zamieszkania. Trzy lata w Lublinie, dwa w Stargar- dzie, dwa w Kamieniu Pomor- skim, trzy w Poznaniu i teraz znowu Warszawa.

– No i co z tego? Przecież jeź- dzicie razem!

– Tak! Tylko że w tych wszyst- kich miejscach przesyłki do do- mu przynosił ten sam listonosz!



Urzędniczka Urzędu Skarbowe- go do młodego przedsiębiorcy:

– Jak pan śmiał w rubryce „Po- zostający na moim utrzymaniu”

wpisać „IV RP”?!

Witkacy, rzeźba Tomasza Wenklara Ulica Stanisława Ignacego Witkiewicza w Sosnowcu

„Asymetryczna dama” Witkacego

Fot. Paweł Wieczorek

Śląski trop Witkacego

 Stanisław Ignacy Witkiewicz, zwany Witkacym, w powszechnej świadomości ko- jarzy się z Zakopanem, choć urodził się w Warszawie. Bywał też w Katowicach, ale wiedzę na ten temat mamy wciąż niewielką. Artystyczną pamiątką po nim jest ko- lekcja portretów „Asymetrycznej damy” w zbiorach Muzeum Historii Katowic.

R odzina Witkacego (herbu Nieczuja) wywodziła się ze Żmudzi; ojciec Stanisław zasłynął jako twórca „stylu zakopiańskie- go” w architekturze, wbrew po- zorom wcale nie ludowego. Syn, Stanisław Ignacy, urodził się 24 lu- tego 1885 roku w Warszawie i tam mieszkał przez kilka lat, później wraz z rodzicami przeprowadził się do Zakopanego. Pobierał nauki w rodzinnym domu, gdyż ojciec nie ufał szkole, uważając, że nisz- czy ona indywidualność młodego człowieka. Korepetycji udzielali mu wybitni artyści i profesorowie uniwersyteccy, zjeżdżający tłum- nie do modnego w początkach XX wieku Zakopanego.

Dramaturg, malarz, fi lozof

Można by tu dodać jeszcze kil- ka określeń, bowiem Witkacy był prawdziwym człowiekiem rene- sansu. Młody Witkiewicz pisał dramaty, prace fi lozofi czne, in- teresował się malarstwem, foto- grafi ą i naukami ścisłymi. Z całą pewnością nikt nie zniszczył jego indywidualności – zachował ją w nadmiarze aż do tragicznego

końca życia. Od urodzenia był artystą – nic dziwnego przy ta- kim pochodzeniu. Nawet jego chrzestni rodzice byli niebanalny- mi osobowościami: aktorka He- lena Modrzejewska i gawędziarz góralski Jan Krzeptowski-Sabała.

Ten życiorys, uzupełniony studia- mi w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i licznymi egzotyczny- mi podróżami, (między innymi wraz z Bronisławem Malinow- skim na Nową Gwineę), ukształ- tował jego nieco ekstrawagancki styl i sposób myślenia. Ważne dla jego przyszłej twórczości okaza- ły się też traumatyczne przeżycia z młodości: samobójcza śmierć narzeczonej Jadwigi Janczewskiej, a potem ochotniczy udział w cięż- kich bojach Wielkiej Wojny w ar- mii rosyjskiej i bliskie spojrzenie w oczy rodzącego się bolszewic- kiego totalitaryzmu. Potęgę i losy ślepego tłumu, kierowanego przez zręcznych demagogów, Witkacy

ukazywał w swoich późniejszych powieściach i dramatach.

Firma Portretowa

Od roku 1925 Witkacy zrezygno- wał zupełnie z malarstwa olejne- go. Zaczął poszukiwać „czystej formy” i próbował ją znaleźć w portretach, z malowania któ- rych postanowił przy okazji zro- bić sobie główne źródło utrzyma- nia. Swoją twórczość portretową traktował niezbyt serio, nadając jej ironiczną nazwę „Firma Por- tretowa S.I. Witkiewicz”, nawią- zującą do rzekomo seryjnie ma- lowanych portretów, które każdy mógł zamówić za określoną z góry kwotę. Portrecista powinien mieć nerwy jak postronki, stworzyłem więc sobie regulamin, który ma pozory humorystyki, a jest wyni- kiem ponurych doświadczeń. Naj- trudniej jest zadowolnić całą rodzi- nę: ciotka mówi, że lewe oko jest złe, babcia, że usta, a wuj, że nos.

Najlepiej wygnać wszystkich, ma- chać w obecności modela gumką w powietrzu i po chwili zawołać rodzinę znowu. Na pewno będą zadowoleni – pisał.

Jednak nie wszystkie portrety po- wstawały zgodnie z „regulaminem fi rmy”. W Zakopanem namalował portret Wojciecha Korfantego, portretował też jego żonę i córki.

Prawdopodobnie to właśnie Kor- fanty zachęcił go do odwiedzenia Katowic, gdzie nie brakowało bo- gatych klientów dla „Firmy Por- tretowej”. Bywał w Katowicach także przejazdem w drodze do Warszawy – jako człowiek nowo- czesny i światowy podróżował bo- wiem samolotem z lotniska na Muchowcu.

„Willowo-Pałacowa Abstanowka”

Tak Witkacy nazywał Katowi- ce w listach do swej żony Jadwi- gi. Tak też nazwano wystawę

portretów „Asymetrycznej damy”, Eugenii Wyszomirskiej-Kuźnic- kiej, przygotowaną w Muzeum Historii Katowic przez Nata- lię Kruszynę jesienią 2011 roku.

Katowicka wystawa została wzbo- gacona o powiększone zdjęcia archiwalne z drugiej połowy lat trzydziestych, głównie z Zako- panego, a także o wyeksponowa- ne cytaty z listów Witkacego, pi- sanych do swej modelki. Jeden z nich potwierdza, że artysta przez wiele miesięcy, niemal codziennie

„pałał chęcią rysowania Jej Asy- metrii”. I choć Eugenię Wyszo- mirską-Kuźnicką, wtedy jeszcze noszącą panieńskie nazwisko Si- kora, Witkacy poznał w Warsza- wie, kaprys historii sprawił, że jej portrety zostały przez modelkę przekazane muzeum w Katowi- cach, tu bowiem „asymetrycz- na dama” spędziła ostatnie lata swego życia, prowadząc zakład fotografi czny.

Imieniem Stanisława Ignacego Witkiewicza nazwano ulice w kil- ku miastach aglomeracji, poza Ka- towicami w Zabrzu, Gliwicach i Sosnowcu.

Paweł Wieczorek

(7)

INFORMATOR KZK GOP

(8)

NA SZLAKACH Z KZK GOP

 W centrum Katowic, przy ulicy Księdza Józefa Szafranka 9 stoi stylowa kamie- nica czynszowa z 1910 roku. Ta część śródmieścia, położona na południe od torów kolejowych, zabudowana została podczas pierwszego okresu świetności Katowic, będących już wówczas dużym i bogatym ośrodkiem miejskim, z licz- ną klasą średnią. Pamiątką z tamtych lat jest wspomniany budynek mieszkalny, dziś służący jako muzeum.

W 1976 roku z inicjatywy sek- cji muzealnej Katowickiego Towarzystwa Społeczno-Kultu- ralnego powstała w Katowicach społeczna izba muzealna, która jednak z braku funduszy i stałych pracowników nie mogła spełniać najważniejszych dla muzeum za- dań – gromadzenia i opracowy- wania zbiorów.

Muzeum Historii Katowic

Sytuacja zmieniła się w 1979 roku, gdy Urząd Miejski przydzielił izbie budynek przy ulicy Szafranka 9, który 1 stycznia 1983 roku stał się siedzibą Muzeum Historii Kato- wic. Samodzielna od tej pory pla- cówka zaczęła nabywać eksponaty, organizować wystawy, prowadzić działalność naukowo-badawczą oraz wydawać własne publikacje.

Niebawem, wykorzystując natu- ralną przestrzeń „czynszówki”, siedziby muzeum, zorganizowa- no w niej wystawę wnętrz miesz- czańskich. Autorka scenariusza i aranżacji ekspozycji, Maria Kry- siak, otrzymała za swą pracę pre- stiżową nagrodę II stopnia mini- stra kultury i sztuki „Wydarzenie roku 1991”.

Nie tacy straszni mieszczanie

„Straszni mieszczanie” ze znane- go wiersza Juliana Tuwima wi- dzieli „wszystko oddzielnie”. Tu, w Katowicach, wszystko jest raczej

razem, uporządkowane i przemy- ślane. Wchodząc w górę klatką schodową można podziwiać ory- ginalne witraże z epoki, a potem, na piętrze, przez obszerny, repre- zentacyjny hall będący pomiesz- czeniem wyraźnie oddzielającym sferę prywatnego i codziennego życia rodziny, zwiedzający wkra- cza do centralnego punktu siedzi- by bogatej rodziny mieszczańskiej, jakim jest ofi cjalny salon, połączo- ny rozsuwanymi drzwiami z po- kojem przyległym, i z kolejnymi, umieszczonymi w systemie amfi - ladowym. Salon był wizytówką go- spodarzy i prezentacją ich zamoż- ności. Pełnił rolę podobną do sali balowej w magnackich pałacach, dlatego zgodnie z obowiązującą modą meble zostały rozstawione pod ścianami. Środek pozostaje pusty, aby goście mieli jak najwię- cej wolnej przestrzeni. Tu, przy Szafranka 9, reprezentacyjny cha- rakter pomieszczenia podkreśla zaplanowanie go w miejscu z na- rożnym, półkolistym wykuszem, w którym umieszczono pochodzą- cą z Raciborza żardinierę. Ta im- ponująca forma sprzętu służącego do dekoracyjnego prezentowania

kwiatów doniczkowych we wnę- trzu mieszkalnym – notabene je- dyna w polskim muzealnictwie – jest twórczym przekształceniem żardiniery o rodowodzie francu- skim przez niemieckich ebenistów.

Była ona charakterystycznym dla niemieckiego kręgu kulturowego, drogim meblem, wykonywanym na zamówienie do konkretnego wnętrza.

Drugi pokój części gościnnej mieszkania to buduar. Blasku temu kobiecemu wnętrzu dodają obrazy: martwe natury, pejzaże oraz portrety. Żakardowe tapiserie są wyrazem aspiracji gospodarzy do życia klas wyższych.

W następnym pomieszczeniu króluje neomanierystyczny duży, owalny stół, przy którym mogły zasiąść nawet 24 osoby. Łatwo się domyślić funkcji – to jadal- nia. Wystroju dopełniają kredens i komoda z lustrem, a przeciwle- głą część pokoju organizuje usta- wiony w sąsiedztwie wspaniałego pieca kafl owego stołowy fortepian.

Z jadalni zwiedzający przecho- dzą do gabinetu – królestwa pana domu. Tu niezbędnym sprzętem jest rozłożyste biurko z wygodnym

fotelem, na biurku zaś komplet przyborów do pisania oraz teczka na dokumenty i korespondencję, a także maszyna do pisania i te- lefon – nowinki techniczne tam- tych czasów.

Mieszkanie uzupełniają w ekspo- zycji: pokój dziecinny, w konfi gu- racji przeznaczonej raczej dla ma- łych dzieci i zlokalizowana obok sypialnia rodziców wraz z łazien- ką. Sypialnia małżeńska została usytuowana od podwórza, w tyl- nym trakcie kamienicy. Jej ume- blowanie, z wielkim łożem, szez- longiem, damską toaletką z dużym lustrem i z parawanem, osłaniają- cym część pokoju przeznaczoną do intymnej toalety – wiele mówi o mieszczańskiej obyczajowości tamtych lat.

Śląska kuchnia

Ten jakże charakterystyczny ele- ment wyposażenia został zapre- zentowany w mieszczącym się obok drugim, mniejszym, bo czte- ropokojowym mieszkaniu średnio zamożnej rodziny mieszczańskiej.

W kuchni króluje biały, kafl owy piec z charakterystycznymi ema- liowymi brytfannami i żeliwnym

rondelkiem. Pod drzwiczkami pie- ca stoi węglarka z węglem, łopatką, pogrzebaczem i zgarniaczem po- piołu, obok zaś wiadro z zapasem węgla i drewnem. Nie mogło też zabraknąć kuchennego kredensu z wysuwaną stolnicą, stołu, szafek i półek na ścianach oraz blaszane- go zlewu-umywalki.

Pokój stołowy w tym mniej za- możnym mieszkaniu wyposażono na muzealnej ekspozycji w stan- dardowy komplet mebli utrzyma- nych w stylistyce secesyjnej. Zgod- nie z obyczajami kultywowanymi w rodzinach średnio zamożnych urządzono tu kącik pana domu, w którym po pracy, separując się od rodzinnego harmidru, mógł odpocząć przy radiu, lekturze ga- zety, popykać cygaro czy też zagrać w szachy lub warcaby. W narożni- ku pokoju obok drzwi ustawiono pianino. Dopełnieniem tej specy- fi cznej oazy rodzinnego spokoju są charakterystyczne obrazy: kwiaty w wazonie, martwa natura z owo- cami oraz leśny pejzaż, rozwieszo- ne na ścianach ponad meblami.

Sztuka bardziej współczesna

A jeśli komuś nie odpowiada pla- styczny gust dawnych mieszkań- ców Katowic, zawsze może obej- rzeć wystawę górnośląskiego plakatu, eksponowaną w innych pomieszczeniach kamienicy przy ulicy Szafranka 9.

Paweł Wieczorek

Fot. Paweł Wieczorek

Pamiętajmy o mieszczanach

W takim pokoju dzieci kiedyś świetnie się bawiły

Piękny buduar można podziwiać w Muzeum Historii Katowic

Żardiniera w salonie Pokój dziecinny

Wystawa plakatu w katowickim muzeum Piec kafl owy w pokoju jadalnym Witraż na klatce schodowej

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedmiotem niniejszego opracowania jest projekt wykonawczy budowy systemu telewizji dozorowej w ramach zadnia pn.: "Etap 3.. Remont dróg wewnętrznych oraz

Klasa drogi - D Prędkość projektowa - 40 km/h Kategoria ruchu - KR1 Długość odcinka objęta remontem - 295 m Szerokość jezdni - 6,0 m

Korona drogi - jezdnia (jezdnie) z poboczami lub chodnikami, zatokami, pasami awaryjnego postoju i pasami dzielącymi jezdnie. Konstrukcja nawierzchni - układ

Wykonawcy wezwania do ich usunięcia.7) Zamawiający nie zastrzega możliwości ubiegania się o udzielenie zamówienia wyłącznie przez Wykonawców, o których mowa w art.. mających

ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w zakresie prowadzonej działalności związanej z przedmiotem zamówienia. Wykaz musi potwierdzać spełnienie warunku, o

Wykonawca jest zobowiązany do utrzymania ruchu publicznego oraz utrzymania istniejących obiektów (jezdnie, ścieżki rowerowe, ciągi piesze, znaki drogowe, bariery

Jeżeli Wykonawca, którego oferta została wybrana, uchyla się od zawarcia umowy w sprawie zamówienia publicznego (…), Zamawiający może wybrać ofertę

- Wykonawca zadania zobowiązany jest dostarczyć karty odpadów na materiały, które zostaną wywiezione z budowy i przekazane do utylizacji zgodnie z obowiązującymi przepisami,