• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1933.05.13, R. 11, nr 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1933.05.13, R. 11, nr 19"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom

■u. oświatowym, kulturalnym i literackim ====■

Wąbrzeźno dnia 13 maja 1933 r. Rok 11

.żo o cierpieniach i preśladowa- niach, jakie za Niego znosić będą.

To ich zasmuciło tak mocno, że Go nie pytali, dokąd idzie. Za­

powiedziane odejście Mistrza i właśne ich osamotnienie w prze­

pełnionym nienawiścią świecie mocno ich zafrasowało. Aby ich pocieszyć, sam Chrystus, nie za­

pytany o to, powiada im, dokąd idzie, t. j. że idzie do Ojca, i że to Jego odejście wyjdzie im na dobre i korzyść.

Dla czego uczniom wyszło na dobre odejście Jezusa?

Gdyż Pan Jezus Swą męką i śmiercią wyjednał im zesłania Ducha świętego, a to zesłanie wynagrodziło im w zupełności stratę, jaka ich spotkała wsku- odejścia Zbawiciela. Otóż dla­

tego odszedł Pan Jezus do Ojca, aby im zesłać Ducha świętego.

Co mówi w tej ewangelji Pan Jezus o działaniu Ducha świę­

tego?

Pan Jezus mówi: 1. Że Duch św pouczać będzie świat i od­

niesie tryumf nad trzema wroga­

mi Jezusa i Kościoła, tj. nad nie­

wiarą, niesprawiedliwem prze­

śladowaniem i szatanem. 2. Że A- postołów i Kościół dokładnie o- bezna ze wszystkiemi prawdami zbawienia i nada Kościołowi dar nieomylności. 3. Że obdarzy Ko­

ściół pociecha i chwałą za docze­

sne cierpienia. 4. Że tenże Duch święty swem działaniem w Ko­

ściele przyniesie cześć i chwałę Zbawicielowi.

EWANGELJA

św. Jana rozdz. 16, wiersz 5—14.

Onego czasu mówił Jezus do Swych uczniów: Idę teraz do te- g, który Mnie posłał, a żaden z was nie pyta Mnie: dokąd idziesz Ale iżem to wam powiedział, smutek napełnił serca wasze. A- leć Ja prawdę wam powiadani:

pożyteczno wam, abym Ja od­

szedł, bo, jeśli nie odejdę, pocie­

szyciel nie przyjdzie do was, a jeśli odejdę, poślę go do was. A on gdy przyjdzie, będzie karał świat z grzechu i z sprawiedli­

wości i z sądu: z grzechu, mówię, iż nie wierzą w Imię; a z spra­

wiedliwości, iż do Ojca idę, a z sądu, iż książę tego świata już jest osądzone. Jeszcze wam wiele mam mówić, ale teraz znieść nie możecie. Lecz gdy przyjdzie on Duch prawdy, nauczy was wszel­

kiej prawdy; bo nie sam od sie­

bie mówić będzie, ale, cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i, co przyjść ma, oznajmi wam.

NAUKA

Czemu rzekł Jezus: idę do Ojca?

Uczniowie miłowali gorąco Jezusa; Zbawiciel mówił im świe-

Jak Duch św. przekona świat o grzechu, sprawiedliwości

i sądzie?

Duch święty przekona świat (t. j. żydów i pogan) o grzechu w ten sposób, że kazaniami, świę tością i cudami Apostołów, jako też oświeceniem przeświadczy ich, jak ciężko zawinili niewiarą i zdrożnościami; o sprawiedliwo­

ści, gdyż wyjawi ich obłudną sprawiedliwość a okaże im, że tyl­

ko Chrystus, którego od siebie o- depchnęli, jest sprawiedliwym i źródłem wszelkiej sprawiedliwo­

ści; o sądzie zaś tyle, że sprawi, iż będą się widzieli potępionymi w szatanie, który jesi ich naczel­

nikiem i księciem, w kjórego usługach zostają, i którzy przez Apostołów w imię Jezusowe wy­

pędzone zostanie z śyriafyń po­

gańskich i ciał ludzkich i ujrzy koniec swych rządów.

Czemu Chrystus nie powiada Apostołom wszystkiego, co ma

na myśli?

Gdyż nie byliby jeszcze zdol­

ni pojąć wszystkiego, ponie­

waż są za słabi, głęboko zasmu­

ceni i mają jeszcze pewiep po­

ciąg do żydostwa. Dlatego jeż o- biecuje im zesłanie Ducha świę­

tego, który ich oświeci i wę wszy stkiem dokładnie pouczy.

Jak uczy Duch święty prawdy?

1. Oświeca pasterzy i nauczy­

cieli Kościoła , chroni ich od błę du i darzy nieomylnością w nau­

czaniu. 2. Wiernym udziela daru rozum ieniaa tego, czego uczy Ko­

ściół i przekazywania nauki Ko­

ścioła od pokolenia do pokolenia.

(2)

- 2 - - 3 -

v-.

Na zdjęciu naszem widzimy asa ekipy polskiej por.

Orłowskiego, którego ewolucje powietrzne wy­

wołały w Sofji niesłychany entuzjazm kilkudzie- sięciotysięcznych tłumów na meetingu lotniczym.

W Małopolsce Wschodniej wykryto kilkanaście tajnych gorzelni. Zdjęcie nasze przedstawia apa­

raturę jednej z takich gorzelni.

Na zdjęciu widzimy bieg na przełaj w Warszawie. Pierwsze miejsce zdobył Janusz Kusociński.

Z obchodu 3-go Maja w Warszawie. Zdjęcie przedstawia 1 p. szwoleże­

rów na placu Józefa Piłsudskiego w defiladzie

Kawalerzyści polscy w Nicei. Zdjęcie przedstawia od strony lewej: rtm.

Szoslanda, por. Dęcińskiego i rtm, Kulaszę, na Międzynarodowych Zawo­

dach Hippicznych w Nicei

Zdjęcie nasze przedstawia po chód hitlerow­

skich oddziałów szturmowych,—

przez główną ulicę w Kehl w

Nadrenji

Chcesz Polski Mocarstwo-

— wej : — Zapisz się

do

Z wiosną — wjpole....

Zdjęcie nasze przedstawia stado owiec wyruszających na wiosnę na pastwisko.

Na zdjęciu widzimy siedzibę prezydenta Stanów Zjednoczonych A. P. Roo-

sevelta gdzie odbywały się narady w sprawie stabilizacji walut. Na tle

Białego Domu widzimy: prezydenta Stanów Zjednoczonych Roosevelta,

delegata francuskiego Herriota oraz premjera angielskiego Mac Donalda*

(3)

0 1 0 4 9

Dlaczego należy kupować wyroby krajowe?

CO MÓWIŁ UCZEŃ SZKOLNY SWEJ BABCE 1 BRACIOM?

w sz y stk o co n a jd ro żs z e, b o o n a — n a jś w ię t­

sz ą d la n ich . —

In n i n ie p o s iad a ją w p ie rs iac h te j g o rąc ej w iary .,., siły m ło d z ie ń cz ej.... o n i p a trz ą b a r­

d z ie j trz e ź w o n a św iat. A to , m o ż e n a w e t le p sze ; b o o n i u p a tru ją c h w a łę i p o tę g ę sw e g o k ra ju n ie ty lk o w n ie p o d le g ło śc i,, a le te ż w s p ra w a c h w ew n ętrz n y ch jak n p , w h a n d lu , p rze m y śle.

J u ż n a w e t s taro ż y tn e lu d y ro z u m ia ły d o ­ n io sło ść h a n d lu i p rze m y słu i s ta ra ły się p rz e z to w z m o c n ić sw e p a ń stw a. P rze m y s ł i h a n d e l to o sie , n a k tó ry c h o b ra ca się ż y c ie n a szy c h b rac i, ż y cie n a s sa m y c h . P o s ia d a ją c fab ry k i w y ra b ia jąc e to w ary , p o w in n iśm y p o ­ p ierać je .. k u p o w a ć te w y ro b y . P ie n ią d z e u - z y sk a n e m o ż n a o b ró c ić n a c e le p a ń stw a, — T y le m am y n a jró żn iejs z y c h fa b ry k .... c z y ż m a m y z ap o m in ać o ic h istn ie n iu i k u p o w a ć u o b c y c h to w a ry ?

Z a g ran ic a m a się b o g a c ić , a m y m a m y p rzy c zy n ia ć się d o te g o ? — T a k , n iety lk o d o teg o , p rz y c zy n ia m y się te ż d o p o g o rsz en ia lo su ro b o tn ik ó w , k tó rzy , tra c ą c p o sa d y , p o - z o s tają b e z śro d k ó w d o ż y cia. I ilu ż je s t ta k ic h n ie sz c z ę śliw y c h , k tó rz y o d b ierają so ­ b ie ż y c ie ! — I n ie je d n em u w o s ta tn ie j c h w i­

li s ta ją p rz ed o c z y m a w y n ę d z n ia łe tw arz e u k o c h a n y ch isto t. W id zi je , ja k w y c ią g a ją d ło n ie k u n ie m u z ty m d z iw n ie u fn y m , a ta k ro zp a cz liw y m sz e p te m : — je ść... o jcz e,., je ść .' I c ó ż o n m ą im d a ć , c ó ż , k ied y sa m n ic ze g o n ie p o s ia d a ? — B ez se n n e n o c e i te n w id o k sz cz u p ły c h ... b lad y ch d z iec in n y ch tw a rz y c z e k k tó re p rz ez se n ty lk o u śm ie ch a ją się . — M o ż e śn i im się , ż e n a ja d ły się... iż z ja d ły k o la c ję, je d y n ą m o ż e w sw e m ż y c iu p o k tó rej n ie c z u ły g ło d u .T e n w id o k p o trafi o jca d o p ro w ad z ić d o g łu c h ej ro zp a cz y ... d o b u n tu ...

c h ęc i z em sty . C z y ż n ie m o ż em y d o p o m ó c ty m b ie d a k o m ? — P rze cież to ta k m a ło ... k u p u j­

m y ty lk o n a sz e to w a ry , a d a m y im p ra c ę w fa b ry k a c h ... d a m y c h le b im , i ty m d z ie­

c io m g ło d n y m ... I z n ó w p o w ró ci u śm ie ch ra d o s n y n a ich p o b la d łe b u z ie,.., u śm iec h n ą się sz a firem o c zą t.... i n ie w z ro sn ą w śró d n ie n a w iśc i, le cz n a u cz ą się c e n ić p rac ę i s z a ­ n o w a ć ty ch , c o im tę p ra cę d a ją. W p ro s i o b y w a te lsk im o b o w ią zk iem je s t w ię c p o p ie ­ ra ć w ła sn y p rze m y sł, a n ie są d zić ja k w ie­

lu , iż to w a r z a g ra n ic z n y je s t lep sz y m . N ie ­ jed e n je s t p rz e k o n a n y o te m , iż to w a ry n a sz e są g o rsz e o d in n y c h b o ... są ta ń sz e , a p rze ­ c ie ż to w szy stk o c o d ro ższ e, w e d łu g ic h m n ie m a n ia, m u si b y ć i le p sze . A c z y z a s ta ­ n a w iali się o n i n a d te m d la cz e g o ta k je s t? — C zy p rzy p o m n ie li so b ie , ż e to w a r te n n ie p o c h o d z i z P o lsk i, ż e z a p rz y s ła n ie trze b a o p łac ać w y so k ie c ła i d la te g o u n a s z y s k u je n a w a rto ś c i? M o ż e tam , sk ą d o n p o c h o d zi k o s z tu je o n p o ło w ę te j c en y , k tó rą m y m u - sim y p ła cić ?

W sz a k P o ls k a słu sz n ie b ro n i się p rze d n a p ły w e m to w a ru z a g ra n icz n e g o , n a k ła d ają c n a ń p rzy p rz e w o z ie d o k ra ju , w y so k ie c ła.

A p o m im o te g o w d z ie ra s ię + e n to w ar n ie ­ W p o k o ik u p a n o w ał sz ary .... c ic h y p ó ł­

m ro k , z u licy d o c h o d z iły jed y n ie c za sa m i s iln ie js z e h a łas y ; d ź w ię k trą b k i sa m o c h o d o ­ w ej, w o ła n ie s p rze d aw a cz a g a z et.... i z n ó w n ic, p ró c z sz m eru c ic h y c h p y ta ń .

P rz y o k n ie sreb rn o w ło sa b a b u n ia g ła d zi g łó w k ę n a jm ło d s ze j w n u c zk i i o p o w iad a s z a ­ rą g o d z in ą ślic z n e ... c za ro w n e b a jk i. I te ra z o to p ię k n a m ło d a k ró lew n a sied z i w w ie ży i p ła c ze ... p ła cz e , a s tra s z n y sm o k , k tó ry ją p o rw a ł le ż y u w ró t i n ie p o zw a la je j w ró ­ c ić d o d o m u .... d o ro d zic ó w . I p łac ze m a ła k ró le w n a .... a w o c z ac h s łu ch a jąc y ch d z ie ci, z n a jd u ją się też b ry la n to w e k ro p elk i łe z . I ręk a b a b k i g ład z i ja s n e k ę d z io rk i i o p o ­ w iad a d a le j.

A m ro k w k ra d a się ,., c o ra z c iem n iej....

c isze j...,

— B a b u n iu ! — W ła d ek id zie!... o d ez w a ł się g ło sik o d o k n a i ro zp łasz cz o n y o sz y b ­ k ę n o se k z w ró cił się k u sta ru sz c e,

W c h w ilę p o tem ro z tw o rzy ły się d rz w i i w p a d ł p rze z n ie o śn ie żo n y , u śm ie c h n ię ty , w y sm u k ły c h ło p iec . P rz y p a d ł d o k o la n b a b ­ ci i u c a ło w a ł je j d ro b n e rę ce .

B y ł to n a js ta rs z y , n a jb ard z ie j u k o c h a n y w n u k . P o c h w ili s ie d z ia ł ju ż p rzy n iej, a b a b c ia z m iło ścią p a trz y ła w te c ie m n e ....

n ieo d g a d n io n e .... tę s k n e o c z y , n a tę z w ic h ­ rz o n ą ,' c ie m n ą c z u p ry n ę ... i u śm iec h ra d o śc i...

sz c z ę śc ia .... z a ja ś n ia ł w je j o c z a c h .. D u m n ą b y ła z n ieg o ,

— G d zie b y łe ś W ład e cz k u ? — z a p y ta ła c ich y m , p ie szc z o tliw y m g ło se m . N a w y k ła ­ d z ie . A ch ! ż e b y ś T y b a b c iu w ie d z ia ła ja k m i się p o d o b a ł! — S ły sza łe m ta k d u ż o ! — O p o ­ w ia d an o o n a sz y m p rz em y śle, h a n d lu , o n a ­ sz y ch w y ro b a c h k ra jo w y c h . C z y m a m C i to o p o w ied z ie ć? —

B ab c ia , z ap a trz o n a w je g o m ro c zn e o c z y , w k tó ry c h m ig a ły .... i g ra ły p ro m y k i w ese la , z g o d z iła się n a w sz y stk o .

N o , a w y m o je m a lc y , c z y c h c ec ie te ż o te m s ły s z eć ? —

— T a k , b rz m ia ła je d n o m y śln a o d p o w ie d ź , p o w tó rzo n a s re b rz y s te m i g ło sik a m i d z ie c i.

— A w ięc p ro szę słu ch a ć, b y ło to m n ie j- w ię c ej ta k :

K aż d y c z ło w iek k o c h a z ie m ię o jcz y s tą p o n a d w sz y stk o . P rz ec ież to z ie m ia, n a k tó rej sto i je g o c h a ta ro d z in n a , z ie m ia , k tó ra g o w y k a rm iła, n a k tó re j w z ró sł. W k a żd e m c h o c ia ż b y n a jg o rs z em se rc u , o d c z a su d o c z a­

su o d z y w a się s tru n a n a jś w ięts z y ch u c zu ć ...

s tru n a , k tó ra rz ad k o się m o ż e o d z y w a, a p rze c ie ż je s t s iln iejs z ą o d w sz y stk ieg o in­

n e g o . I k a ż d y c h cia łb y w id z ie ć o jc zy z n ę sw ą siln ą ... p o tęż n ą , je d n a k n iejed e n m o ż e n ie w ie , ja k z a b ra ć się d o te g o , ja k o k a z a ć , ż e i o n d b a o d o b ro k ra ju o jcz y steg o . J e d n i k o ­ c h a ją ją se rce m p ło m ie n n e m m iło ścią, d la n ie j (o jc zy z n y ) g o to w i o d d a ć ż y c ie , o s ta tn ią k ro p lę k rw i.... d la n ie j g o to w i c ie rp ie ć i n a o łta rz u m iło śc i o jcz y zn y p o tra fią z ło ż y ć

p o żą d an y , d ro g a m i n ieleg a ln e m i. D u żo jest p rz e m y tn ik ó w , k tó rz y n ie c zu ją , n ie ro z u ­ m ie ją jak ą k rz y w d ę w y rz ą d z a ją p a ń stw u p rz ez sw e k a ry g o d n e p o stęp o w a n ie . K u p u jąc ta k i to w a r z a g ra n icz n y , m o ż n a sta ć się n ie ­ św ia d o m ie w sp ó łw in n y m . N a sze fab ry k i, p o s iad a ją c k a p ita ł, są w s ta n ie d o starcz y ć to w a r ró w n ie d o b ry , a n a w e t n ie je d n o k ro tn ie le p sz y o d z ag ran icz n y c h . P rz e m y sło w c y m o ­ g ą u d o s k o n a lać sw e m a sz y n y , m o g ą p o le p ­ sz a ć to w ary ... je że li z n ajd ą p o p a rc ie w sp o ­ łec ze ń stw ie . P ie n ią d z ten p o z o s ta je w k ra ju , a d la p a ń s tw a m a o n w ie lk ie z n a c z e n ie . —

„ C ze rn k re w d la c ia ła , te m p ie n ią d z d la p a ń ­ stw a" . M a ją c p ien iąd z e, p a ń stw o m o ż e z u ­ ż y ć je n a ró ż n e c e le n p . m o ż e z a k ła d a ć b a n ­ k i, s z p ita le , w z n o sić ró ż n e b u d o w le h u m a n i­

ta rn e , m o że w y p o ży c za ć p ien iąd z e p rz e m y ­ sło w co m , b y ci z u ży tk o w a li je n a p o trz e b y sw y c h fab ry k , n a p o trz eb y ro b o tn ik ó w , z a tru d n io n y ch tam . P a ń s tw o m o że u d z iela ć k re d y tó w b u d o w lan y c h ... ro ln ic zy c h i p rz ez to o ż y w ia się ż y cie g o sp o d a rc z e, m o ż e b u ­ d o w a ć sz k o ły i m ięd z y p ro s ty lu d w n ieść o ś w iatę ... m o ż e b u d o w a ć d ro g i, -u lep sz ać k o ­ m u n ik a c ję i t. p . P ie n ią d ze m o ż e te ż o b ra ­ c a ć n a b u d o w ę flo ty , n a ro zw in ięc ie m a ry ­ n a rk i h a n d lo w e j i w o je n n e j. M a m y sk ra w e k n a sz eg o w ła sn e g o d ro g ieg o m o rz a. P o ls k a o p a rła się o m o d re fa le B ałty k u ... p o w in ­ n iśm y m ieć ja k n a jw ięc ej o k rę tó w , b y p o p ły ­ n ę ły h e n ..,, w n ie zn a n ą d a l, w io z ą c w szę d z ie im ię P o lsk i... w io z ąc d o n ie zn a n y ch d a lek ic h k rajó w n a sz e w łasn e w y ro b y . A lo tn ic tw o ? J a k ie ż i o n o w a żn e i d o n io słe d la p a ń stw a !

— n ie ty lk o w c z a sie w o jn y .... a le te ż w c za ­ sie p o k o ju . M a jąc s k ra w e k m o rz a, m o ż e m y b e z ż ad n y c h o p ła t w y w o z ić to w a ry . Is tn ieje te ż h a sło : ja k n ajw ięc e j w y w o z ić , a n a jm n ie j p rz y w o z ić. W szy stk ie p a ń s tw a c h c ą to p rze ­ p ro w a d z ić w sw y c h k ra ja c h z a w zo re m C o l- b e rta (m erk an ty liz m w e F ra n c ji z a L u d w ik a X IV ). J e s t to tru d n e d o p rz ep ro w a d ze n ia, b o k tó ż b ę d zie c h c ia ł z ro b ić z sie b ie o fia rę i z a lać k raj sw ó j o b e cn ie to w aram i? — N ik t te g o n ie c h ce , w ięc i m y sta w m y o p ó r n a ­ p ły w o w i o b c y c h ... z a g ra n ic z n y c h p ro d u k tó w . P rze cież te ra z m a m y ju ż w sz y stk ie to w a ry , d la cz e g o o d su w a m y je n a b o k , n ie d o c e n ia­

ją c ic h w a rto ś c i? P rz e z ro zw ó j p rze m y słu i h a n d lu k ra j n a sz s ta n ie się siln y m ... p o tę­

ż n y m .,. ja k o n g iś z a C h ro b ry c h i Ja g ie llo n ó w , W iesz b a b ciu , k o ń c z y ł W ła d e k sw e o p o w ia ­ d a n ie , p rz e cie ż n a s ze z a p o trz eb o w an ia s z k o l­

n e m o g ą w y k lu cz a ć w sze lk ie to w a ry o b c e . M o ż e m y się o b y ć b e z n ic h , p o s ia d a ją c w ła ­ sn e . —

P rz y rz ek liśm y so b ie w k la sie , iż ż ad e n n ie k u p i z a g ra n ic zn e g o o łó w k a .. z e sz y tu lu b t. p . N a co m a m y n asz e to w ary ? C h c em y b y O jcz y z n a n a sz a b y ła p o tę żn ą , b y n ie p o ­ w s ty d z iła się n a s — sw y c h sy n ó w . I z o b a ­ c z y sz, ż e n ie p o w sty d zi się n a s P o lsk a !

— W iem o te m W ład k u , w iem , P o ls k a

się n a s n ie p o w sty d z i — i n a p o c h y lo n ą c ie m ­

n ą g ło w ę w n u k a s p a d ła je j łz a g o rąc a,.,,

łza ro z rze w n ie n ia ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowiedział Jezus: Jeśli się Ja Sam chwalę, chwała Moja nic nie jest.. Jest Ojciec Mój, który Mnie uwielbia, którego

dnich przedewszystkii'm otoczy i oszołomi niemczyzna miast, niemczxzna zewnętrznej powłoki, to jednak w głębi kraju znajdują się tam wszędzie silne pokłady polskości,

Onego czasu mówił Jezus i do Swych uczniów: Idę teraz do tego, który Mnie posłał, a żaden z was nie pyta Mnie:.. dokąd idziesz? Ale iżem to wam powiedział, smutek

Odpowie ­ dzieli tedy mu żydowie i rzekli mu: Iżali my nie dobrze mówimy żeś ty jest Samarytan i czarta masz.. Odpowiedział Jezus: Ja czarta nie mam ale czczę Ojca Mego

Oddawna już pogodził się z myślą, że połowica jego nie jest wzorem gospodarności. Krym inalista —

— Piwa to tata także mogli pić, kielo chcieli, i nic im to nie szkodziło. — No, to

waty przyszedłszy, pokłonił się Mu, mówiąc: — Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.. 1 ściągnąwszy Jezus rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź o-

chnienia, iżby troszczyli się o zba ­ wienie swej duszy, Stanie się też z nimi to, co się stało z mieszkań­.. cami tego bezbożnego miasta;