• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.03.28, R. 9, nr 13

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.03.28, R. 9, nr 13"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowymBA

kulturalnym i literackim

Nr. 13 Wąbrzeźno, dnia 28 marca 1931 r. Rok 9

E w a n g e l i a

św. Mateusza rozdz. 21, wiersz 1—9, Onego czasu, gdy się przybliżali ku Jerozoli­

mie i przyszli do Betiagi do góry Oliwnej, tedy Je­

zus posłał dwu uczniów, mówiąc im; Idźcie do mia­

steczka, które jest przeciwko wam, a natychmiast znajdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią; odwiąż- cie i przywiedźcie Mi. A jeśliby wam kto co rzeki, powiedzcie, iż Pan ich potrzebuje: a zarazem pu­

ści je. A to się wszystko stało, aby się wypełniło, co jest powiedziane przez proroka mówiącego; Po­

wiedzcie córce Syońskiej; Oto Król twój idzie to­

bie cichy, siedzący na oślicy i na oślęciu, synu podjarzemnej. Szedłszy tedy uczniowie uczynili, jako im rozkazał Jezus, i przywiedli oślicę i oślę i włożyli na nie odzienie swoje, a Jego wsadzili na nię. A rzesza bardzo wielka, słała szaty swoje na drodze; a drudzy obcinali gałązki z drzew i na dro­

dze słali. A rzesze, które uprzedzały i które pozad szły, wowały, mówiąc: Hosanna Synowi Dawido­

wemu: błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie:

Hosanna na wysokościach.

N a u k a

Z w i e d z i w s z y p o r a z o s t a t n i S a m a r y ę i G a l i l e ę i d o t a r ł s z y d o J e r y c h u , P a n J e z u s p o r a z o s t a t n i w s t ą p i ł d o J e r o z o l i m y , i o ś w i a d c z y ł A p o s t o ł o m , ż e i d z i e n a m ę k i i ś m i e r ć . U c z n i ó w J e g o z d u m i e w a ł a s t a n o w c z o ś ć ii m ę s t w o M i s t r z a , a l e z a r a z e m ś c i ­ s k a ł o s i ę i c h s e r c e n a m y ś l u t r a t y J e g o . W J e r y ­ c h u p r z y w r ó c i ł P a n J e z u s w z r o k d w o m n i e w i d o ­ m y m i n a w r ó c i ł Z a c h e u s z a c e l n i k a . W J e r y c h u z g r o m a d z i ł y s i ę o k o ł o N i e g o l i c z n e r z e s z e , m n i e ­ m a j ą c , ż e w J e r o z o l i m i e o g ł o s i k r ó l e s t w o z i e m s k i e , j a k s o b i e ż y d z i b y l i u r o i l i . N i e m o g ł o s i ę i m b o ­ w i e m p o m i e ś c i ć w g ł o w i e , ż e k r ó l e s t w o t o m i a ł o t y l k o b y ć i K r ó l e s t w e m B o ż e m . — G d y Z b a w i c i e l s z e d ł d o J e r o z o l i m y , a r c y k a p ł a n i i F a r y z e u s z e w y ­ d a l i r o z k a z , a b y k a ż d y , k t o w i e , g d z i e P a n J e z u s b a w i , n a t y c h m i a s t o t e r n d o n i ó s ł w ł a d z y , k t ó r a G o k a ż ę p o j m a ć . ( J a n 1 1 , 5 6 ) . P o w s k r z e s z e n i u b o ­ w i e m Ł a z a r z a s t a n ę ł a b y ł a p o m i ę d z y n i m i u c h w a ­ ł a u k a r a n i a G o ś m i e r c i ą . W s z ó s t y m d n i u p r z e d

6

W i e l k a n o c ą ( t . j . w p i ą t e k p r z e d p a l m o w ą n i e d z i e ­ l ą ) p r z y s z e d ł C h r y s t u s d o B e t a n i i . N a d z i e ń n a s t ę ­ p n y p r z y p a d a ł w ł a ś n i e s z a b a t ( s o b o t a ) , w k t ó r y m t r ę d o w a t y S z y m o n w y p r a w i ł b i e s i a d ę n a c z e ś ć Z b a w i c i e l a . Ł a z a r z z a s i a d ł m i ę d z y i n n y m i d o s t o ­ ł u . S i o s t r a j e g o M a r t a p e ł n i ł a p r z y s t o l e p o s ł u g i , a d r u g a s i o s t r a M a r y a n a m a s z c z a ł a n o g i P a ń s k i e . J u d a s z s z e m r a ł n a t o , z o w i ą c n a m a s z c z e n i e n i e ­ p o t r z e b n y m z b y t k i e m . N a s t ę p n e j n i e d z i e l i ( p a l m o ­ w e j ) c h c i a ł P a n J e z u s o d p r a w i ć w j a z d d o J e r o z o ­ l i m y . W y s ł a ł w i ę c d w ó c h u c z n i ó w d o B e t f a g i , m i e j s c a p o ł o ż o n e g o w p o b l i ż u m i a s t a , a b y M u p r z y w i e d l i o ś l i c ę . U c z n i o w i e p o k r y l i j ą c z a p r a ­ k i e m , P a n d o s i a d ł o ś l i c y i p r z e z g ó r ę O l i w n ą r u ­ s z y ł k u m i a s t u . S k o r o j e z o c z y ł , z a p ł a k a ł r z e w n i e , u b o l e w a j ą c , ż e m i e s z k a ń c y j e g o n a N i m s i ę n i e p o z n a l i , z a c o i c h c z e k a c i ę ż k a k a r a . L u d p r z y j ą ł G o z u n i e s i e n i e m , i w i t a j ą c o k r z y k a m i r a d o ś c i S y ­ n a D a w i d o w e g o , w p r o w a d z i ł G o w t r y u m f i e d o m i a s t a , c o n i e p r z y j a c i ó ł C h r y s t u s a m o c n o p r z e r a ­ z i ł o . P a n J e z u s p o s z e d ł i d o ś w i ą t y n i , p r z y w r ó c i ł z d r o w i e k i l k u c h o r y m , z a b a w i ł t a m d o p ó ź n e g o w i e c z o r a , i w r ó c i ł d o B e t a n i i , g d z i e p r z e n o c o w a ł .

P a m i ą t k ę t e g o w j a z d u o b c h o d z i d z i s i a j K o ś c i ó ł ś w i ę c e n i e m p a l m i u r o c z y s t ą p r o c e s j ą , b ę d ą c ą w y ­ r a z e m w e s e l a i r a d o ś c i . M s z a z a ś p r z y p o m i n a p ó ­ ź n i e j s z ą m ę k ę P a n a J e z u s a .

Jak się odbywa święcenie palm?

B a r d z o u r o c z y ś c i e . P o c z ą t e k j e s t p r a w i e z u p e ł ­ n i e p o d o b n y d o M s z y , a ż d o k a n o n u . J e s t w s t ę p , j e s t m o d l i t w a k o ś c i e l n a , c z y t a s i ę l e k c j ę i e w a n - g e l j ę , a n a w e t p r e f a c j ę , k o ń c z ą c ą s i ę s ł o w a m i : H o s a n n a n a w y s o k o ś c i ! P o t e m r o z p o c z y n a s i ę ś w i ę c e n i e , a w n i e m c z y t a s i ę e w a n g e l j ę .

ZŁOTE MYŚLI.

C z a ® w s z y s t k o w y ś w i e c i — c z a s m a t e m a t y k .

J u l j u s z S ł o w a c k i .

— o

C o r o z u m e m i p i l n o ś c i ą i c n o t ą s t a n ę ł o , t o s i ę n i e r o z u - m e m i n i e d b a ł o ś c i ą i z ł o ś c i ą l u d z k ą o b a l a .

P i o t r S k a r g a .

— o —

Z i e m i ę m o ż n a u c z y n i ć n i e t y l k o ' u r o d z a j n ą , l e c z t a k ż e p i ę ­ k n ą i m o ż e o n a n i e t y l k o b y ć ż y w i c i e l k ą , a l e i p o c i e s z y -

c i e l k ą . E l i z a O r z e s z k o w a .

o —

(2)

5 4

i

Podróż na sankach

z szybkością 100 km na godzinę.

R y c i n a n a s z a * p r z e d s t a w i a p r ó b n ą p o d r ó ż p i e r ­ w s z y c h s a n e k r a k i e t o w y c h w S y r a k u z a c h ( S t . Z j e d . A m e r . ) , k t ó r e s k o n s t r u o w a ł s t u d e n t H .W . B u l i .

O s i ą g n ą ł o n s z y b k o ś ć 9 7 ,5 k m n a g o d z in ę .

Katastrofa dwóch lotników o światowej sławie.

D w ó c h n a j s ł y n n i e j s z y c h w ł o s k i c h l o t n i k ó w , p u ł ­ k o w n i k M a d d a l e n a i k a p i t a n C e c c o n i ( u g ó r y w p r a w y m r o g u ) , o r a z m n i e j z n a n y l o t n ik p o r . D a m o n t e u l e g l i w p o b l i ż u L i v o r n o ś m i e r t e l n e m u w y ­ p a d k o w i . W y m i e n i e n i u s i ł o w a l i n a d a r e m n i e o p u ś ­ c i ć s i ę n a z i e m i ę z a p o m o c ą s p a d o c h r o n ó w . M a d ­ d a l e n a i C e c c o n i s ą z n a n i z u s t a l e n i a w i e l u r e k o r ­ d ó w l o t n i c z y c h . M a d d a l e n a o p r ó c z t e g o z n a n y j e s t z o d k r y c i a g r u p y N o b i l e g o , k t ó r y s w e g o c z a s u r o z ­ b i ł s i ę o g ó r y l o d o w e w c z a s i e l o t u d o b i e g u n a .

r Echa trzęsienia ziemi w Macedonji.

W ł a d z e c e n t r a l n e z a r z ą d z i ł y n a o b s z a i a c h d o t ­ k n i ę t y c h t r z ę s i e n i e m z i e m i o d ż y w i a n i e l u d n o ­ ś c i p o z b a w i o n y c h ś r o d k ó w d o ż y c i a . R y c i n a n a ­ s z a p r z e d s t a w i a m o m e n t n a k a r m i e n i a l u d n o ś c i .

Pocztówki propsgandowe.

N i e m c y w y d a l i p r o p a g a n d o w ą p o c z t ó w k ę z o k a z j i 1 0 - l e c i a p l e b i s c y t u n a G ó r n y m k l ą s k u .

— o $ o —

Największa statua Chrystusa.

W r o c z n i c ę z a w a r t e j u g o d y m i ę d z y r z ą d e m w ł o ­ s k i m a S t o l i c ą A p o s t o l s k ą , n a m o c y k t ó r e j r e s t y ­ t u o w a n e z o s t a ł o p a ń s t w o k o ś c i e l n e , p o ś w i ę c o n a

b ę d z i e n a g ó r z e k a l w a r y j s k i e j p o d M e d j o l a n e m o l b r z y m i a s t a t u a C h r y s t u s a , n a j w i ę k s z a n a ś w i ę ­ c i e , b o 8 i p ó ł m e t r a w y s o k a . T w ó r c ą j e j j e s t r z e ź b i a r z T o m e o B a r t o l e t t o . P o r ó w n a j c i e j a k m a ­

l e ń k i m i s ą l u d z i e s t o j ą c y o b o k s t a t u y .

Propaganda łyżwiarska wśród dzieci.

W a r s z a w s k i e T o w a r z y s t w o Ł y ż w i a r ­ s k i e z a p o c z ą t k o w a ł o z d n i e m 8 m a r c a k o n k u r s y ł y ż w i a r s k i e z n a g r o d a m i d l a d z i e c i w w i e k u o d 8 — 1 2 l a t . K o n k u r ­ s y t e b y ł y d l a d z i a t w y b o d ź c e m d o p r a c y n a d t e c h n i k ą i p i ę k n ą f o r m ą ł y ż ­

w i a r s t w a .

Praca nad zniesieniem muru celnego.

N a d z n i e s i e n i e m „ m u r u c e l n e g o " m i ę ­ d z y A u s t r j ą a N i e m c a m i „ p r a c u j ą " d z i e l ­

n i e C u r t i u s i S c h o b e r .

O t o w j a k i s p o s ó b „ p r a c u j ą “ p r z e d s t a w i a p o w y ż s z a k a r y k a t u r a .

(3)

— 56 —

IV słowach tylkoJIHGFEDCBA chęć widzim, wdzia­

łaniu potęgę- Trudniej dzień do­

brze przeżyć niż na­

pisać księgę.

A . M ick iew icz .

S T R Z E C H A

czysz -czekaChociażCiebie grób. ciągle- A . A s n y k .niesię skoń­ dzieło rób,

Wielki Tydzień.

W ielk i ty d zie ń , lo z p o c zy n a jąc y się w P alm o w ą c z y li K w ie - tn ią, a lb o jak d a w n iej m ó w io n o , W ieirzb n ą N ied z ielę , je st o k re se m u ro c zy sty ch n a b o ż eń stw , p o św ię co n y c h w sp o m n ie­

n io m M ę k i P ań sk iej. N ie b ra k ło te ż w n im , o d d a w n y c h la t p e w n y ch sp ec jaln y ch o b y c z a jó w i o b rzę d ó w , z k tó ry ch b a r­

d z o w iele d z iś ju ż z ag in ę ło .

A ż e b y w d n iu P a lm o w e j N ied z ie li d o d a ć św ię tu u ro cz y ­ sto śc i i p o b u d zić u m y sły d o ż y w sz eg o p rz eję cia się p o b o ż n e- m i u c z u c ia m i, g ry w a n o p o k o śc io ła ch d ja lo g i o M ę c e P a ń ­ sk ie j. P o za tem p o sk o ń c z o n em n a b o ż e ń stw ie m ło d zie ż sz k o l­

n a i n ie szk o ln a , u sz y k o w aw szy się w św iąty n i w e d w a rz ę d y , w y p o w ia d ała ż a rto b liw ie o ra c je o śle d ziu , o p o śc ie, o p rz y ­ sm ak a ch w ie lk an o c n y c h . P o n iew aż je d n a k o b y c za j te n p rz y ­ b ra ł c h ara k te r, n ie lic u ją cy z p o w a g ą d o m u B o ż e g o , w ięc d u ­ c h o w ie ń stw o sk a so w a ło g o , i o d c za só w A u g u sta III te w e ­ so łe p rz em ó w ien ia o d b y w ały s ię p o d o m ac h p ry w a tn y c h .

W m in io n y c h w iek a ch u rzą d za n o te ż w P o lsc e w K w ie­

tn ą N ied z ie lę p ro c e sję , m ają cą w y o b ra ża ć w ja zd C h ry stu sa P an a d o Je ro z o lim y . U c ze stn icy jej n ie śli w rę k u p a lm y , k tó re k sią d z b ło g o sła w ił p rz ed o łta rz em . P o te m w y ch o d z i­

ła p ro ce sja ta n a c m en ta rz, a p o o b e jśc iu g o , p rz y śp ie w ie a n ty fo n , p o w ra c ała d o k o śc io ła, g d z ie o d p raw ian o m sz ę. — L u d w p ro w ad z ił d o te g o o b c h o d u d re w n ia n ą fig u rę o sio łk a, k tó rat .d o n ie d aw n a m o ż n a b y ło je szc z e w id zie ć w k ra k o w - sl ic h k o śc io łac h , p o śró d s tary c h re k w iz y tó w .

,,W W ielk ą Ś ro d ę — m ó w i w sw y ch p a m ię tn ik a c h K ito - w ic z — p o o d p raw io n e j ju trz n i w k o śc ie le, k tó ra się n a z y w a C ie m n ą J u trz n ią , d late g o , iż z a k a żd y m p salm em o d śp ie w a ­ n y m g a szą p o je d n e j św ie c y , je st z w y cz a j n a z n a k te g o z a ­ m ie sza n ia, k tó re s ię s ta ło w n a tu rze p rz y M ę ce C h ry stu ­ so w e j, ż e k się ża p s a łterz am i i b rew jarz am i u d e rza ją k ilk a ra zy w ła w k i, ro b ią c m a ły ty m sp o so b em ło sk o t. C h ło p cy sw a w o ln i, n a śla d u ją c k sięż y , p o z b ie g aw sz y się d o k o śc io ła z k ija m i, tłu k li n iem i o ła w k i z c a łej m o c y , c z y n iąc g rz m o t p o k o ście le jak n a jw ię k szy ta k d łu g o , a ż d z iad o w ie i słu d z y k o ścieln i, p rz y p ad łsz y z g a n d ż a ram i (g a n d ż ara — ro d z aj b a ­ to g a ), n ie w y p a ro w ali ic h z k o śc io ła. A le c h ło p c y sz y b c iejsi w n o g a ch o d s ta ry ch d z ia d ó w , u rw aw sz y teg o i o w e g o p o p le c ac h k ijem , sa m i z d ą ż y li p rze d g a n d ź arą u m k n ą ć z k o ścio ­ ła . T o ż d o p iero z ro b iw sz y b a łw a n z jak ich s ta ry c h g a łg a n ó w w y p c h a n y sło m ą, n a z n ak Ju d a sza , w y p raw ili z n im n a w ież ę k o ście ln ą jed n e g o lu b d w ó c h z, p o m ięd z y sieb ie , a d ru d zy a d ru d zy z k ijam i n a p o g o to w iu p rz ed k o ścio łem sta n ęli. — S k o ro J u d a s z z o s tał z rzu c o n y z w ie ż y , n a ty ch m iast je d e n , p o rw aw sz y z a p o stro n e k , u w iąz an y u sz y ji te g o Ju d a sz a, w łó ­ c zy ł g o p o u licy , b ieg a ją c z n im tu i o w d z ie, a d ru d z y , g o n iąc z a n im , b ili g o k ijam i n ie p rze s ta n n ie, w o łają c, c o g a rd ła:

— Ju d a sz ! — p ó k i o w e g o b a łw an a w n iw ec z n ie p o p su li...

L e cz ta sw a w o la c h ło p có w , w z w y cz aj w p ro w a d z o n a, ja k o p o k rz y w d z ają ca d o m y b o sk ie , słu g i k o śc ieln e — z a w d an iem się w to sz k o ln y ch p ro fe so ró w i rz ąd c ó w p u b licz n y ch — n a ­ re sz c ie u stała .

Z o sta ły się c h ło p c o m d o z a b aw k i g rz e ch o tk i. T e m ia ły p o c zą tek w W ie lk i C z w a rtek a k o n ie c w W ielk ą S o b o tę : trw ały p rze z te n c z as, p rze z k tó ry K o śció ł n ie u ż y w a d z w o ­ n ó w d o d z w o n ie n ia , ty lk o k le k o tó w d o k o ła ta n ia. J a k p rę d ­

k o n a w ież y k o śc ieln e j o d e zw a ła się k le k o ta, c h ło p c y n a ­ ty c h m ia st n ie o m ie szk a li b ie g a ć p o u lic ac h z sw o jem i k le k o ­ ta m i, c z y n iąc n ie m i p rz y k ry h a łas w u sza ch p rz e ch o d z ą c y ch , W W ielk i C z w a rtek c zc i K o śc ió ł k a to lic k i p a m ią tk ę O - s tatn iej W iec ze rzy , p o d c z a s k tó re j C h ry stu s c h le b i w in o n a C iało S w e i K rew S w ą p o św ięc ił. W d n iu ty m o d b y w a się p o k o śc io ła ch k a ted ra ln y ch u ro c zy sty o b rz ąd e k m y cia n ó g m y cia n ó g d w u n a stu u b o g im sta rco m . A k tu te g o d o k o n y w u ją b isk u p i z e sw o im k le rem . D a w n ie j c zy n ili to k ró lo w ie p o lsc y . M a o n n a c elu p rz y p o m n ie n ie p o k o ry , z ja k ą Z b aw iciel p rz e d O s tatn ią w ie cz e rz ą , o b m y ł sto p y u c z n ió w sw o ich .

W W ielk i P ią tek , p o n a b o ż eń stw ie , p ięk n ie u stro jo n y i rz ęsiście o św ietlo n y g ró b C h ry stu so w y śc iąg a lic z n e rz es z e p o b o żn y c h d o k o śc io ła . J e st o n je d y n e m d z iś p rz y p o m n ie­

n ie m p rz ed s ta w ie ń p a sy jn y c h , k tó re n ieg d y ś, n a ró w n i z ja ­ se łk a m i p o św ią ty n iac h się o d b y w a ły . N a jstarsze z ta k ich w id o w isk — to p rz ed s ta w ie n ie o d g ry w an e w k a te d rz e k ra ­ k o w sk ie j w X III a m o ż e ju ż i X II w ie k u . B ra ło w n ie m u - d z ia ł sied e m o só b : a w ię c d w ó z h c h ło p có w , k tó rz y trz y m ali s tra ż p rz y g ro b ie i p ię ciu z ak o n n ik ó w , g ra jąc y ch ro le T rze ch M a ry j i d w ó ch a p o sto łó w : Ś w . P io tra i Ś w . J a n a. O d b y w a ło sg ię to w id o w isk o w n a w ie g łó w n e j p o m ię d zy c h ó rem a z a- k ry stją .

W W ielk i P iąte k te ż o b c h o d zi się w n ie k tó ry c h o k o lic ac h M a ło p o lsk i z u ro c zy stą p ro c esją p o la , lu b te ż z ak o p u je się w ro li m a le iik ie k rzy ży k i, b y u ro d z a j w y p ro sić.

W W ielk ą S o b o tę w a żn e m u lu d u n a sz eg o o b rz ąd k ie m je st św ięc e n ie o g n ia . P o c h ata ch g a szą w te d y s tary o g ie ń , a p rz y n o szą z k o śc io ła n a ro z n iec e n ie n o w e g o p o św ięc o n e p ło n ą c e św ie ce .

10. PRZYKAZAŃ DLA NARZECZONEJ.

W J a p o n ji o trzy m u ją d z ie w cz y n y w d n iu z a ślu b in o d sw y c h m ate k d z iesięć p rz y k az ań , k tó re p o w in n y śc iśle p rz e­

s trze g ać w ż y c iu m a łźe ń sk ie m . P rzy k a z an ia te , k tó re o d w ie k ó w p rz e ch o d z ą z p o k o le n ia n a p o k o le n ie , b rz m ią :

1) Z c h w ilą , g d y w y c h o d z isz z a m ą ż, n ie je ste ś ju ż m o ją c ó rk ą . D la teg o w in n a ś ro d zico m m ę ż a ta k ie sa m o p o s łu s z e ń ­ stw o , ja k ie d o tą d o d d a w ałaś o jcu i m a tc e. — 2 ) K ied y b ę ­ d z iesz z a m ę ż n ą , m a łżo n ek tw ó j b ę d z ie je d y n y m tw o im p a ­ n e m . B ą d ź , sk ro m n ą w o b e c n ie g o . P o słu sz eń stw o w zg lę d em m ę ża je st n a jsz la ch e tn iejszą c n o tą n ie w ia sty . — 3 ) P am ię ta j z a w sz e , ż e m a sz b y ć u p rz ejm ą w o b e c te śc io w e j. — 4 ) N ie b ą d ź n ig d y z a zd ro sn ą . Z a zd ro ść z a b ija m iło ść m ę ża k u to b ie.

5) N ie w p a d aj n ig d y w g n ie w , n a w e t jeż eli m ą ż tw ó j z aw in i w o b e c c ie b ie . W y słu c h aj c ierp liw ie jeg o sło w a i m ó w g rz e­

c z n ie d o n ieg o . N ie g a d aj z b y t d u ż o . N ie ro z sze rza j n ie ­ d o b ry c h w ieśc i o są sia d ac h . — 6 ) N ie z w rac aj się n ig d y d o w ró żb iarzy . -— 7 ) B ą d ź o szc zę d n ą ^ i su m ie n n ą w z ała tw ia n iu o b o w iąz k ó w d o m o w y c h . — 8 ) N ie m ó w n ig d y o tw y m w ła ­ sn y m m a ją tk u w o b ec n o ści k re w n y c h tw o jeg o m ę ża . — 9 ) N ie d o b ie ra j s o b ie d o to w arz y stw a z b y t m ło d y c h lu d z i, c h o ciaż n a w et sa m a je ste ś m ło d a . — 1 0 ) U b iera j się z aw sze c z y sto i sk ro m n ie . N ie n o ś u b ra ń w z b y t ja sk raw y ch k o lo rac h .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowiedział Jezus: Jeśli się Ja Sam chwalę, chwała Moja nic nie jest.. Jest Ojciec Mój, który Mnie uwielbia, którego

dnich przedewszystkii'm otoczy i oszołomi niemczyzna miast, niemczxzna zewnętrznej powłoki, to jednak w głębi kraju znajdują się tam wszędzie silne pokłady polskości,

trzebie duszy i starać się o jego zbawienie. Jeżeli już zaniedbanie uczynków miłosiernych co do ciała może nas przyprawić o utratę zba­. wienia, zaniedbanie

I stało się, gdy szli, byli oczyszczeni, A jeden z nich widząc, że był uzdrowiony, wrócił się, głosem wielkim chwaląc Boga, i padł na oblicze u nóg Jego, dziękując: a ten

Druga połowa lipca i pierwsze dni sierpnia, to okres najpiękniejszy dla rolnika, okres zbierania plonów za całoroczny ciężki trud i znoje,.. W tym to okresie lud

wiązała się związka języka jego, i wymawiał dobrze. I przykazał im, aby nikomu

ma, przez co okazał, że dla grzechów swoich nie jest godzien podnieść ócz do nieba, i dał nam przykład, jak i my z powodu grzechów naszych stawać mamy przed obliczem Bożem

Główne był to czas Chrystu ­ sowego urzędu kapłańskiego, podczas którego sam Pan Jezus tak często głosił naukę Swą zbaw ­ czą w kościele Jerozolimskim, stwierdzał