• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.05.09, R. 9, nr 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.05.09, R. 9, nr 19"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

—— _____

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego** poświęcony sprawom oświatowym

CBA

kulturalnymi literackim

Nr. 19 Wąbrzeźno dnia 5 maja 1931 r Rok 9

E w a n g e l i a

ś w . J a n a r o z d z . 1 6 , w i e r s z 2 3 — 3 0 ,

Onego czasu rzeki Jezus do uczniów Swoich:

Zaprawdę, zaprawdę wam powiadam: Jeśli o co prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam. Do­

tychczas o niceście nie 'prosili w imię Moje. Proś­

cie, a weźmiecie, aby radość wasza była pełna.

Tom wam powiadał przez przypowieści. Przycho­

dzi godzina, gdy już nie przez przypowieści mówić wam będę, ale jawnie o Ojcu oznajmię wam. W on dzień w imię Moje prosić będziecie. I nie mówię wam, iż Ja będę Ojca prosił za wami. Albowiem sam Ojciec miłuje was, żeście wy Mnie umiłowali i uwierzyliście, żem Ja od Boga wyszedł. Wysze­

dłem od Ojca, a przyszedłem na świat; zaś opusz­

czam świat, a idę do Ojca. Rzekli Mu uczniowie Jego: Oto teraz jawnie mówisz, a żadnej przypo­

wieści nie powiadasz. Teraz wiemy, że wszystko wiesz, a nie potrzebać, żeby Cię kto pytał. Dla­

tego ^wierzymy, żeś cd Boga wyszedł.

N a u k a

Czego przedewszystkiem uczy nas Zbawiciel w powyższej Ewangelji?

U c z y n a s : 1 ) ż e o o w i n n i ś m y s i ę m o d l i ć , 2 ) ż e m a m y s i ę m o d l i ć w J e g o i m i ę , 3 ) ż e m o d l i t w a t a ­ k a z a w s z e w y s ł u c h a n ą z o s t a n i e , i 4 ) z t e g o p o w o ­ d u , ż e p r a w d z i w y c h r z e ś c i j a n i n j e s t d z i e c k i e m B o - ź e m , a O j c i e c N i e b i e s k i m i ł u j e g o j a k o S w e d z i e ­ c i ę , 5 ) ż e p r a w d z i w a m o d l i t w a s p r a w u j e n a m d l a ­ t e g o r a d o ś ć , p o n i e w a ż z a s p o k a j a n a s z e ś w i ę t e ż y ­ c z e n i a .

I

Czemu mamy się modlić?

W i n n i ś m y t o c z y n i ć d l a t e g o , ż e 1 ) P a n n a s z J e z u s C h r y s t u s w y r a ź n i e t o n a k a z u j e i u c z y n a s t e g o S w y m p r z y k ł a d e m . 2 ) B e z m o d l i t w y n i k t z t y c h , c o s ą w p o s i a d a n i u p e ł n i r o z u m u , n i e m o ż e d o s t ą p i ć w i e k u i s t e g o s z c z ę ś c i a .

Czemu Bóg żąda modlitwy naszej?

1 ) G d y ż B ó g u d z i e l a ł a s k i t y l k o p o k o r n y m . K t o s i ę z a ś m o d l i , p r z y z n a j e s i ę d o s ł a b o ś c i i n i e u d o l ­

n o ś c i s w o j e j ; w i e , ż e s a m s o b i e p o m ó c n i e m o ż e , i ż e B ó g j e s t ź r ó d ł e m w s z e g o d o b r e g o i w s p o m a g a w p o t r z e b i e . 2 ) B o g u w i n n i ś m y z a u f a ć i t y m s p o ­ s o b e m z d a ć ś w i a d e c t w o J e g o d o b r o c i , m i ł o ś c i i p o ­ t ę g i . T ę u f n o ś ć o k a z u j e m y w ł a ś n i e p r z e z m o d l i t ­ w ę . 3 . W r e s z c i e t r z e b a s i ę m o d l i ć i d l a t e g o , a b y c z ł o w i e k n a u c z y ł s i ę c e n i ć i d o b r z e u ż y ć d a r ó w , k t ó r e c z a s e m o t r z y m u j e d o p i e r o w s k u t e k s z c z e r e j i c z ę s t o p o n a w i a n e j m o d l i t w y .

Czemu modlitwa wszystkim potrzebna do zbawienia?

2 ) G d y ż w e d ł u g s ł ó w ś w . C h r y z o s t o m a „ c a ł k o ­ w i c i e n i e p o d o b n e m j e s t w i e ś ć ż y w o t c n o t l i w y b e z m o d l i t w y * * . M ó w i t e n ś w i ę t y , że m o d l i t w a j e s t d u s z y t a k p o t r z e b n ą , j a k w i l g o ć r o ś l i n o m d o w z r o ­ s t u , j a k m u r y d o o b r o n y o b l ę ż o n e g o m i a s t a , j a k p o k a r m d o u t r z y m a n i a ż y c i a , j a k o f u n d a m e n t d o ­ m o w i . B i a d a w i ę c t y m , c o n i e d b a j ą o m o d l i t w ę ! 2 ) G d y ż B ó g d a r u w y t r w a n i a w d o b r e m n i e z b ę d n e ­ g o d o z b a w i e n i a , u d z i e l a n a m t y l k o w t e d y , g d y G o o t o p r o s i m y . J e ś l i t e g o n i e c z y n i m y , n i e m a m y , t e ż p r a w a d o o t r z y m a n i a ł a s k , p o t r z e b n y c h d o w i e ­ k u i s t e g o ż y c i a .

Czemu Bóg niekiedy nie wysłuchuje naszych modlitw?

G d y ż p r o s i m y G o n i e r a z o r z e c z y , k t ó r e n i e s ą z n a s z ą k o r z y ś c i ą . B ó g t e ż , j a k o d o b r y O j c i e c , s ł u ­ s z n i e n i e u w z g l ę d n i a p r o ś b y n a s z e j , a b y n a m d a ć c o ś l e p s z e g o i p o ż y t e c z n i e j s z e g o . C h c e n i e k i e d y d o ś w i a d c z y ć c i e r p l i w o ś c i i w y t r w a ł o ś c i n a s z e j . Z w y k l e n i e m o d l i m y s i ę t a k , j a k b y s i ę m o d l i ć w y ­

p a d a ł o , ,

Jak można się według nauki Chrystusa (Łuk. 18,1) ciągle modlić?

3 ) W z n o s z ą c s i ę k i l k a k r o t n i e c o d z i e ń d u c h e m d o B o g a , d o c z e g o s i ę n a d a j ą t a k Z w a n e „ w e s t ­ c h n i e n i a * * i „ a k t y s t r z e l i s t e * '. P o l e g a j ą o n e n a t e r n , ż e w s e r c u w z n i e c a m y k r ó t k i e a f e k t y m i ł o ś c i , ż a l u i t d . , a l b o b ł a g a m y o p o m o c n . p . „ J e z u s i e , d a j , a - b y m C i ę m i ł o w a ł ! C i e b i e J e d n e g o m i ł o w a ć p r a ­ g n ę ! B ą d ź m i ł a s k a w ! P a n i e , p o ś p i e s z m i n a p o ­ m o c ! * * 2 ) G d y p r z e d r o z p o c z ę c i e m k a ż d e j p r a c y w z b u d z i m y w s o b i e c h ę ć i w o l ę , w y k o n a ć j ą z m i ­ ł o ś c i k u B o g u i s t o s o w n i e d o ś w i ę t e j J e g o w o l i .

(2)

09

— 82

— 83 —

RQPONMLKJIHGFEDCBA

Ś W IĘ T O 15 G O P U Ł K U U Ł A N Ó W .

P iętn a sty p u łk u ła n ó w , sta cjo n u ją cy w P o zn a n iu , o b ch o d ził sw e św ię to p u ł­

k o w e n iezm iern ie u ro czy ście. P o m szy św . i d efila d zie n a p la cu ćw iczeń , o d b y ły się za w o d y k o n n e, a p o tem o b ia d żo łn iersk i, n a k tóry m w y g ło szo n o szereg p rzem ó w ień . W św ię c ie p u łk o w em w z ię li u d zia ł: w icem in ister g en . K o n a rzew sk i, g en . D zierża n o w sk i, w oj. R a czy ń sk i, g en . O rlicz-D reszer, g en . G rzm o t-S k o tn ick i, g en . Z a h o rsk i, g en . C zeh id ze, g en . K ęd ziersk i, g en . S o - ch a czew sk i. N a ilu stra cji n a szej w id zim y m o m en t p rzy ja zd u d o P o zn a n ia

g en . K o n a rzew sk ieg o .

W 1 0 -T Ą R O C Z N IC Ę P O W R O T U D O M A C IE R Z Y .

W 1 9 -T Ą R O C Z N IC Ę K A T A S T R O F Y „ T IT A N IC A 11.

W p o rcie N o w eg o J o rk u w zn iesio n o la ta rn ię-p o m n ik k u czci 1517 p a sa żeró w , k tó rzy zg in ęli p o d cza s zd erzen ia o l-

N a za k o ń czen ie u ro czy sto ści, zw ią za n y ch z o b ch o d em p rzy łą czen ia G ó rn eg o Ś lą sk a d o P o lsk i, o d b y ła się rew ja , w k tó ­ rej w z ię ły u d zia ł: w o jsk o , p o licja , p rzy sp o so b ien ie w o jsk o w e i o rg a n iza cje sp o łeczn e. N a ilu stra cji w id zim y fra g m en t d e­

fila d y p o licji p rzed P a n em P rezey d en tem R zeczy p o sp o litej.

W ro g u — P a n P rezy d en t w ch w ili p rzyb y cia n a d w o rzec w K a to w ica ch .

Z A S Ł U Ż O N Y M A L A R Z O T R Z Y M A Ł A R T Y S T Y C Z N Ą N A G R O D Ę W IL N A .

P ro feso r F erd y n a n d R u szczy ć, a rtysta m a la rz, a u to r sły n n e-

D Z IE S IĘ Ć L A T W S Ł U Ż B IE P O L S K I.

b rzy m a m o rsk ieg o „ T ita n ica1* z g ó rą lo d o w ą w d n . 14 k w ie­

tn ia 1912 ro k u . N a ilu stra cji w id zim y u ro czy sty m o m en t o - tw a rcia la ta rn i i za w ieszen ia w ień ca .

G eorg V a xela ire, g en era ln y k o n su l h o n o ro w y R zeczy p o sp o ­ litej P o lsk iej w B ru k seli, o b ch o d zi w ty ch d n ia ch d z ie się ­ c io le cie p ia sto w a n ia tej g o d n o ści w o d ro d zo n ej P o lsce.

N a szo sie W ila n o w sk iej o d b y ły się em ocjo n u ją ce p ró b y p o b icia m o to cy k lo­

w y ch rek o rd ó w P o lsk i. P o m im o w czesn ej p o ry (sta rt o g o d z, 7 -ej ra n o ) n a szo sę W ila m o w sk ą p rzy b y ło o k o ło 6 0 0 o só b , g łó w n ie ze św ia ta a u to m o b i­

lo w eg o i m o to cy k lo w eg o . E m il S ch w eitzer, św ietn y m o to cy k lista w arszaw ­ sk iej „ L egji“, sta rto w a ł n a m o to cy k lu B M W 750 cm . g ó rn o w en tylo w y m . W b ieg u n a k ilo m etrze la n ce o sią g n ą ł S ch w eitzer szy b k o ść 145 k im . n a g o ­ d zin ę w jed n ą i p o n a d 135 k im . w d ru g ą stro n ę, co d a je śred n ią 140 k im . n a g o d zin ę. W b ieg u n a k ilo m etr z m iejsca S ch w eitzer o sią g n ą ł w jed n ą stro n ę 110 ty lk o , a w d ru g ą 112 k im . c o w w y n ik u d a ło śred n ią szy b k o ść 111 k im . O b a te w y n ik i są lep sze o d d o ty ch cza so w y ch rek o rd ó w P o lsk i.

U zn a n e o n e zo sta ły o ficja ln ie za rek o rd y P o lsk i. P o n a d to sta rto w a ł p . F ra n ­

k o w sk i n a m o to cy k lu R a lley 3 5 0 cm . U sta n o w ił o n w y n ik i n a k ilo m etr la n - B IE G N A R O D O W Y N A P R Z E Ł A J .

g o o b ra zu „Z iem ia**, tw ó rca W y d zia łu S ztu k i i p ro feso r U n i­

w ersy tetu S tefa n a B a to reg o , o trzy m a ł n a g ro d ę a rty sty czn ą m iasta W iln a „ za c a ło k sz ta łt zn a k o m itej tw ó rczo ści p la sty ­ czn ej, p rzy n o szą cej sła w ę ca łej P o lsce, a zw ła szcza jeg o ro ­ d o w itej Z iem i W ileń sk iej i za p ra ce o k o ło p o d n iesien ia p o ­ zio m u w szelk ich p o czy n a ń k u ltu ra ln o - a rty sty czn y ch W il-

n a a

S T O L IC A W D N IU Ś W IĘ T A N A R O D O W E G O . D o ro czn y m zw y cza jem w d n iu św ięta n a ro d o w eg o n a p la cu

M a rsza łk a P iłsu d sk ieg o p d b y ła się d efila d a n a szy ch sił zb ro jn y ch . N a ilu stra cji w id zim y d efila d ę k o m p a n ji ciężk ich

k a ra b in ó w m a szy n o w y ch . ce 122 k im . p rzeciętn ie a p rzy sta rcie z m iejsca 9 3 k im . n a g o d zin ę. N a ilu ­

stra cji S ch w eitzer fin iszu je. W o w a lu o b a j za w o d n icy : z lew ej T . F ra n k o w ­ sk i, z p ra w ej S ch w eitzer.

P rzy u d zia le 3 4 0 za w o d n ik ó w o d b y ł się w sto lic y n a ro d o w y b ieg n a p rzeła j, w k tó ry m zd ecy d o w a n e zw y cięstw o o d n ió sł K u sociń sk i, w y p rzed za jąc P etk iew icza o p rzeszło 300 m tr.

(3)

— 84 —

W słowach tylkoEDCBA chęć widzim,wdzia­

łaniu potęgę Trudniej dzień do­

brzeprzeżyć niżna­

pisać księgę.

A . M ic k ie w ic z .

S T R Z E C H A

cze aczyszChociażCiebie - - grób.ciągleA . A s n y k . nienie dzieło skoń rób.­

Tylko bez wahania!

N a jw ię k s z y m w y s tę p k ie m , ja k i s o b ie m o ż n a p o ­ m y ś le ć , je s t b e z w ą tp ie n ia s k a ż e n ie n ie w in n o ś c i.

G d y r o d z ic e w y c h o w a li d z ie c k o s w o je w k a r n o ­ ś c i i d o b r y c h o b y c z a ja c h , to z o b a w ą i d r ż e n ie m s e r c a p a t r z ą , ja k z b liż a s ię c h w ila , w k tó r e j s y n ic h w s tą p i d o f a b r y k i, w a r s z t a tu , lu b w n a u k ę , a c ó r k a p ó jd z ie w s łu ż b ę m ię d z y o b c y c h lu d z i. D la ­ c z e g o ? P o n ie w a ż w s z ę d z ie s z e r z y s ię z u c h w a ły b e z w s ty d i s t a r a s ię z w ła s z c z a p r z e z n ie o b y c z a jn e r o z m o w y i d o w c ip y z b u r z y ć t e n w a ł o c h r o n n y , j a ­ k i S tw ó r c a d a ł k u o b r o n ie w z n io s łe g o d o b r a n i e ­ w in n o ś c i, t. j. w s ty d liw o ś ć . P o d ty m w z g lę d e m b a r d z o s m u tn o s ię d z is ia j p r z e d s t a w i a . D z iś n a w e t z d r ż e n ie m p o s y ła ją m a t k i c ó r k i s w o je d o s z k o ły p o z a s t r a s z a j ą c y c h z d a r z e n ia c h , k t ó r e z a jm u ją i- z b y k a r n e .

N ie je d e n w a r s z ta t i n ie je d n ą f a b r y k ę m o ż n a b y ś m ia ło n a z w a ć ,,s z k o łą z e p s u c ia " , t a k b a r d z o s ię ta m w ż a r ł r a k n ie o b y c z a jn y c h r o z m ó w i ż a r tó w . J a k is k ie r k a , k t ó r a p a d a n a s ło m ę , p ło n ie d a le j, a ż w r e s z c ie s n o p c a ły r o z p a li p ło m ie n ie m , t a k s a ­ m o d z ia ła je d n o s ło w o n ie s k ro m n e w d u s z y m ło ­ d e g o , u tk w i w n ie j i w y w o łu je b r z y d k ie m y ś li, p o ­

ż ą d a n ia i je s z c z e s z k a r a d n ie js z e r z e c z y .

Z u p e łn ie to s a m o o d n o s i s ię d o n ie je d n e j iz b y c z e la d n ie j, g d z ie s łu ż b a z g r o m a d z a s ię p r z y je d z e ­ n iu i w w o ln y m o d p r a c y c z a s ie . T a m a ż n a z b y t ła tw o z n a jd z ie s ię m ło d y lu b s t a r s z y p a r o b e k , k t ó ­ r y d z ie ń p r z y d n iu p r o w a d z i b r z y d k ie r o z m o w y i z n a jd u je p r a w d z iw ą r a d o ś ć w o b r a ż a n iu n ie w in ­ n y c h u s / u i c z y s ty c h s e r c . Z d a r z a s ię n ie r a z , ż e to s ą lu d z ie o s iw y c h w ło s a c h , s t a r s i w ś r ó d c z e la d z i, k t ć r z y b y p o d w ó jn y m ie li o b o w ią z e k o d p ie r a n ia w s z e lk ic h z a m a c h ó w n a n ie w in ń o ś ć m ło d z ie ż y , a ć z a s a m i n a w e t i lu d z ie ż o n a c i! N a w e t w d o w y i z a ­ m ę ż n e k o b i e t y p r z y p r a n i u lu b p r a c y n a p o lu o p o ­ w ia d a ją m ło d y m d z ie w c z ę to m s w o je „ d o ś w ia d c z e ­ n ia " . M ó w i s ię ta m o r z e c z a c h , k t ó r e n ie p o w in n y

PROGNOZY MAŁŻEŃSKIE.

Z n a n y u c z o n y a m e r y k a ń s k i, b y ły p r e z e s T o w a ­ r z y s t w a P s y c h o lo g ic z n e g o w S t a n a c h Z je d n o c z o ­ n y c h A . P ., p r o f . J o h n B . W a ts o n , o p u b lik o w a ł n i e ­ d a w n o s w e p o g lą d y n a p r z y s z łe d z ie je in s ty tu c ji m a łż e ń s tw a . U c z o n y a m e r y k a ń s k i w w y w o d a c h s w y c h p o m ija c a łk o w ic ie p r z y k ł a d y m a łż e ń s tw d a ­ w n e g o ty p u , p o ś w ię c a n a t o m i a s t u w a g ę w s z e lk im p r z e ja w o m n o w o c z e s n o ś c i. A w ię c p r z e d e w s z y ­ s tk ie m , s t w i e r d z a p r o if . W a ts o n , k o b ie t a w s p ó łc z e ­ s n a je s t n ie p o r ó w n a n ie b a r d z ie j s a m o d z ie ln a , a n i ­ ż e li je j m a tk i i b a b k i. S a m o d z ie ln o ś ć t a w y p ły ­ w a w p ie r w s z y m r z ę d z ie z m o ż n o ś c i s w o b o d n e g o z a r o b k o w a n ia n a w s z y s tk ic h p o la c h p r a c y i k o n ­ k u r o w a n i a z m ę ż c z y z n ą . D la te g o t e ż d z is ie js z e k o b i e ty n ie w y c h o d z ą z a m ą ż , a b y ty lk o z a d o ś ć u - c z y n ić w o li r o d z ic ó w , le c z w y b ie r a ją s o b ie m ę ż ó w , z a c h o w u ją c te r n s a m e m a t r y b u ty w ła s n e j s u w e r e n ­

p o s t a ć n a u s ta c h p r z y z w o ite g o c z ło w ie k a n ig d y . D o te g o d o c h o d z i je s z c z e to , ż e w g o s p o d a r s tw a c h p r a c a s p r o w a d z a c z e la d ź c z ę s to k r o ć r a z e m , n a p o lu i p o d w ó r z u , w s ta jn i i o b o r z e , b e z r ó ż n ic y p łc i i w ie k u , b e z d o z o r u . N ie k tó r z y c h le b o d a w c y p o z o s ta w ia ją s w y m p o d w ła d n y m w ie le w o ln o ś c i i s u m ie n ie s w o je s t a r a j ą s ię u ła g o d z ić ta k ie m i tw ie r d z e n ia m i, ja k : „ D z iś k a ż d y r a d , je ś li d o s ta n i e d o b r y c h d o r o b o ty , n ie t r z e b a z b y t s u r o w p b r a ć r z e c z y " . B ie r z e s ię t e d y d o p r a c y , p r z y jm u je d o w ń ę t r z a d o m u lu d z i o b c y c h , c z ę s to z d a le k ic h s tr o n , n ie z n a n e g o c h a r a k t e r u i p r z e s z ło ś c i, a n a ­ w e t m o ż e i z w ia d o m ą s k a z ą n a im ie n iu . O c z y w i­

ś c ie p o n o s i s ię p o te m n ie ty lk o n a s tę p s tw a , a le i o d p o w ie d z ia ln o ś ć .

C o u c z y n ić p r z e c iw k o te m u ? N a p r z ó d p o w in n i p r a c o d a w c y z n a ć s w ó j o b o w ią z e k c h r z e ś c ija ń s k i, u s u n ą ć te g o r o d z a ju w s tr ę t n e r z e c z y , w o g ó le n ie z n o s ić ic h w c a le w s w y m d o m u i g o s p o d a r s tw ie . N a s tę p n ie - s a m o p o m o c je s t n a jle p s z ą o c h r o n ą . R o ­ d z ic e , k t ó r z y o d d a ją d z ie c i s w o je d o o b c y c h lu d z i, n ie p o w in n i w p ie r w s z y m r z ę d z ie p y t a ć s ię , c z y ic h d z ie c k o b ę d z ie m ia ło l e k k ą p r a c ę i w ie lk i z a ­ r o b e k , c z y d o s ta n ie d o b r e je d z e n ie i w y g o d n e ł ó ż ­ k o , le c z p r z e d e w s z y s tk ie m p r z e k o n a ć s ię , c z y o n o n ie b ę d z ie n a r a ż o n e n a n ie b e z p ie c z e ń s tw o d la z b a w ie n ia . P o w in n i o n i p r z y k a ź d e m w id z e n iu s ię z s w e m d z ie c k ie m w y b a d a ć je , a je ś li ta m w d o m u lu b p r z y p r a c y s ły s z y b r z y d k ie r o z m o w y , n a t c h n ą ć je o d w a g ą , b y w y s tą p iło p r z e c iw te m u s ta n o w c z o , a g d y to n ie p o m o ż e , a b y s ię z w r ó c iło d o s w y c h p a ń s t w a lu b p r a c o d a w c ó w o p o m o c w ty m w z g lę ­ d z ie . P o z o s ta je je s z c z e o s t a te c z n y ś r o d e k , k tó r y m je s t o d e b r a n ie d z ie c k a lu b w y c h o w a n k a s w e g o i u s u n ię c ie g o z g o r s z ą c e g o o to c z e n ia .

„ P o m ó ż s o b ie s a m , a B ó g c i d o p o m o ż e " . P r e c z z z a r a z ą !

X

n o ś c i. N a w e t m ło d e p a n n y m ię d z y 1 8 a 2 0 r o k ie m je ś li ju ż d e c y d u ją s ię w y jś ć z a m ą ż , to w w ie lu w y ­ p a d k a c h k i e r u j ą s ię i n t e r e s e m m a te r ja ln y m i d l a ­ te g o s z u k a j ą m a łż o n k ó w w ś r ó d m ę ż c z y z n w w i e ­ k u l a t 3 5 — 5 0 . Z n a c z n e r ó ż n ic e w ie k u i r o z d z ia ł m ię d z y m a łż o n k a m i, ja k i p o w o d u je s a m o d z ie ln e z a r o b k o w a n ie k a ż d e g o z n ic h , je s t g łó w n y m p o w o ­ d e m p la g i r o z w o d ó w . D la te g o n ie s łu s z n e m je s t m n ie m a n ie , d o w o d z i a m e r y k a ń s k i p r o f e s o r , j a k o ­ b y d a ło s ię k ie d y k o lw ie k u s u n ą ć r z e c z y w is te p o ­ w o d y p la g i r o z w o d o w e j. M o r a ln o ś ć w s p ó łc z e s n a d y k tu je r a c z e j p o t r z e b ę is tn ie n ia r o z w o d ó w , z a p i ę ć d z i e s ią t la t, w e d łu g J o h n a ' W a ts o n a , i n s ty t u ­ c ja m a łż e ń s tw n ie b ę d z ie is tn ia ła . P o p r o s t u k o ­ b i e t a i m ę ż c z y z n a b ę d ą d o w o ln ie ż y ć z e s o b ą , d o ­ w o ln ie s ię r o z c h o d z ić , a p r a w o d a w s t w o s p o łe c z n e p o s t a r a s ię , a b y d z ie c i n ie p o n io s ły z te g o p o w o d u ż a d n e j k r z y w d y .

Cytaty

Powiązane dokumenty

tek ma, iż przyszła jej godzina, lecz gdy porodzi dzieciątko, już nie pamięta uciśnienia w radości, iż się człowiek na świat narodził. I wy teraz wprawdzie smutek macie;

stkich poczynań państwowych, a śmierć Jego zatrzymała bieg pracy państwowej Polski i pracą tą wstrzą ­ snęła tak silnie, że do dzisiejszego dnia skutki

sta świętego i postawił Go na ganku kościelnym i rzekł Mu: Jeśliś jest Syn Boży, spuść się na dół, albowiem napisano jest, iż aniołom Swoim rozkazał o Tobie, i będą

Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały z wysoka jest, zstępujący od Ojca światłości, u którego nie masz odmiany, ani zaćmienia przemiany..

Onego czasu mówił Jezus do Swych uczniów: Idę teraz do te- g, który Mnie posłał, a żaden z was nie pyta Mnie: dokąd idziesz Ale iżem to wam powiedział, smutek napełnił

I stało się, gdy szli, byli oczyszczeni, A jeden z nich widząc, że był uzdrowiony, wrócił się, głosem wielkim chwaląc Boga, i padł na oblicze u nóg Jego, dziękując: a ten

Druga połowa lipca i pierwsze dni sierpnia, to okres najpiękniejszy dla rolnika, okres zbierania plonów za całoroczny ciężki trud i znoje,.. W tym to okresie lud

wiązała się związka języka jego, i wymawiał dobrze. I przykazał im, aby nikomu