• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.05.09, R. 17, nr 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.05.09, R. 17, nr 19"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego** poświęcony sprawom --- oświatowym, kulturalnym i literackim n--- --- m

Nr. 19 Wąbrzeźno, dnia 9 maja 1936 r. Rok 17

4 niedz. po Zmartwychwstaniu Pańskiem

LEKCJA

z listu św. Jakóba rozdz. 1, wiersz 17 — 21.

Najmilsi! Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały z wysoka jest, zstępujący od Ojca światłości, u którego nie masz odmiany, ani zaćmienia przemiany. Dobrowolnie bo­

wiem porodził nas słowem prawdy, żebyśmy byli niejakim początkiem stworzenia Jego. Wiecie, bracia moi najmilsi!

A niech wszelki człowiek będzie prędki ku słuchaniu, a le­

niwy ku mówieniu i leniwy ku gniewowi, bo gniew męża nie sprawuje sprawiedliwości. Przeto odrzuciwszy wszelkie plugastwo i obfitość złości, przyjmijcie w cichości słowo wszczepione, które może zbawić dusze wasze.

EW ANGEL JA

św. Jana rozdz. 16, wiersz 5 — 14.

Onego czasu mówił Jezus do Swych ucz­

niów: Idę teraz do tego, który Mnie posłał, a żaden z was nie pyta Mnie: dokąd idziesz? Ale iżem to wam powiedział, smutek napełnił serca wasze. Aleć Ja prawdę wam powiadam: poży­

teczno wam, abym Ja odszedł, bo, jeśli nie o- dejdę, pocieszyciel nie przyjdzie do was, a jeśli odejclę, poślę go do was. A on gdy przyjdzie, będzie fcarał świat z grzechu i z sprawiedli­

wości i z sądu: z grzechu, mówię, iż nie wierzą w Imię; a z sprawiedliwości, iż do Ojca idę; a z sądu, iż książę tego świata już jest osądzony.

Jeszcze wam wiele mam mówić, ale teraz znieść nie możecie. Lecz gdy przyjdzie on Duch praw­

dy, nauczy was wszelkiej prawdy; bo nie sam od siebie mówić będzie, ale cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i, co przyjść ma, oznajmi wam.

Nauka

Czemu rzekł Jezus; idę do Ojca?

Uczniowie miłowali gorąco Jezusa; Zbawiciel mówił im świeżo o cierpieniach i prześladowaniach, jakie za Niego znosić będą. To ich zasmuciło tak mocno, że Go nie pytali,

dokąd idzie. Zapowiedziane odejście Mistrza i własne ich osamotnienie w przepełnionym nienawiścią świecie mocno ich zafrasowało. Aby ich pocieszyć, sam Chrystus, nie zapytany o to, powiada im, dokąd idzie, t. j. że idzie do Ojca, i że to Jego odejście wyjdzie im na dobre i korzyść

Dlaczego uczniom wyszło na dobre odejście Jezusa?

Gdyż Pan Jezus Swą męką i śmiercią wyjednał im zesłanie Ducha świętego, a to zesłanie wynagrodziło im w zupełności stratę, jaka ich spotkała wskutek odejścia Zbawiciela. Otóż dlatego odszedł Pan Jezus do Ojca, aby im zesłać Ducha świętego.

Jak uczy Duch święty prawdy?

1. Oświeca pasterzy i nauczycieli Kościoła, chroni ich od błędu i darzy nieomylnością w nauczaniu. 2. Wier­

nym udziela daru rozumienia tego, czego uczy Kościół i przekazywania nauki Kościoła od pokolenia do poko­

lenia.

(2)

GdM Polska straciła Ojca Narodu

W rocznice śmierci Pierwszego Manzalka Polski Józefa Piłsudskiego

Dzień 12 maja 1935 roku zapisał się na kartach historji polskiej wieikiemi czarnenii zgłoskami żałoby. Rok temu tbowiem przestało bić W ielkie Serce, to Serce, które przez cale swe życie

■miało jedyne, potężne umiłowanie

wielkość i cWwałę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

W tym pamiętnym dniu zakończył życie Ojciec i \\ ódz Naroidu Polskie­

go, ( złowiek, który na przestrzeni o- statnich lat kilkudziesięciu stał się sam jedenhistorją Polski i jej sercem.

Przez ostatnie lata był mózgiem Polski i Jej politycznego rozmachu. W Nim tylko i wyłącznie było źródło wszy­

stkich poczynań państwowych, a śmierć Jego zatrzymała bieg pracy państwowej Polski i pracą tą wstrzą­ snęła tak silnie, że do dzisiejszego dnia skutki tego wstrząśnięcia odczu­

wamy.

Przypominamy sobie jeszcze do­

brze. jak to tydzień pogrzebowy po zgonie Marszałka Piłsuidskiegoi był imponującą swojej powszechnej żałobie manifestacją Polski i świata.

W uroczystościacłi pt igrzebowych wzięli udział nietylko przedstawiciele rządu i państwa, w pogrzebie wzięła udział cała Polska i cały świat. W kondukcie pogrzebowym widzieliśmy przedstawicieli królów i władców państw sprzymierzonych i niesprzy- mierzonych, a jedno z'zebrań Ligi Na­ rodów było poświęcone uczczeniu pa­ mięci Wielkiego Polaka. Czternastu mówców składało Mu hoiłd, a długi szereg przemówień rozpoczął przed­ stawiciel państwa, z którem na po­

czątku woilności Marszałek Józef Pił­

sudski stoczył pierwszą zwycięską wojnę odrodzonej Ojczyzny naszej.

W Polsce współczucie i żal zato­ czyły kręgi do naj odległej szych strzech chłopskich, a nawet tam, gdzie w żywych sporach codziennych zwal­

czano żyjącego Polityka, oddanospra­

wiedliwość Zmarłemu Marszałkowi,o- ceniono godnie Jego dziejowe zasługi d rozważomo Jego czyny, związane w dużym stylu z historycznemi koniecz- n ościami.

Powoli i z trudnością przyzwycza­

iliśmy się do tej myśli, że niema już wśród nas Józefa Piłsudskiego. Miej­

sca Jego nikt już nigdy nie zajmie, był bowiem jak wszystko na świecie

jednorazoAvym i ^niepowtarzalnym.

Dziś tylko pozostała pamięć, że mieli­ śmy Got, że los dobrotliwy dał nam Wielkiego Gzłoiwieka w największej, ale tiajtrudniejszej zarazem godzinie

narodowego życia, że przez całe lata pracował dla nas, walczył o nas i tro­

skał się o nas.

Ta pamięć zaś nietylko nigdy nie umrze, ale będzie żyła wiecznie, co­ raz mocniejsza, 'bogatsza i świetniej­ sza. Zachowamy ją jako największe dobro i przekażemy potomnym,by da­ lej czerpali z niej w chwilach smutku i zwątpienia otuchę, a w chlwilach ja­

snych poczucie głębokiej wdzięczno­

ści. Dalsze lata okażą jeszcze, że Jóizef Piłsudski zawładnie duszą Polski i du­ szami Polaków całkowicie i niepo­ dzielnie, obejmując nad niemi na dłu­ gi szereg pokoleń jedyną, prawdziwą i szlachetną dyktaturę nie ciała ale ducha i serca.

W pierwszą żałobną rocznicę śmierci Wielkiego Wodza Narodu stwierdzić możemy z zadowoleniem, że u rządzących mężów w Polsce prze­

waża niezmienione jeszcze dążenie do przestrzegania /w życiu państwowem wielkich haseł i idei Marszalka Pił­

sudskiego, którego wola żyje dalej, choć doczesne szczątki spoczywają od roku wpodziemiach starej katedry na Wawelu.

Oby nigdy nie zabrakło siły czynu dla spełnienia lej woli i ukształtowa­ nia losu kraju i jego ludności po my­

śli gorących życzeń Zmarłego Mar­

szałka ku nieśmiertelnej chwale umi­ łowanej Ojczyzny.

—a

(3)

— 3 -

Św. Stanisław w historii i legendzie

TSRQPONMLKJIHGFEDCBA

Z d o b y te n a w r o g a c h s z ta n d a r y z a ­ w ie s z a n o u g r o b u ś w . S ta n is ła w a . W la - d y s i a w J a g i e ł ł o z a w i e s i ł ta m 5 1 c h o ­ r ą g w i, z d o b y ty c h n a k r z y ż a k a c h p o d G r u n w a l d e m . H e t m a n J a n la r n o tw is k i, p o b iw s z y W o ł o c h ó d p o d O b e r t y n e m , z a w ie s ił tr z y z d o b y t e n i e p r z y j a c i e l­

s k ie s z t a n d a r y . W r e s z c ie J a n U l S o ­ b ie s k i z a w ie s ił c h o r ą g ie w W ie lk ie g o

W e z y r a . z d o b y tą p o d W ie d n ie m . O p o p u la r n o ś c i ś w . S ta n is ła w a , k a ­ n o n iz o w a n e g o w r . 1 2 5 3 , ś w ia d c z ą r ó w n ie ż lic z n e le g e n d y . O g ó ln ie z n a n ą j e s t le g e n d a o c u d ó w n e m w s k r z e s z e ­ n iu P io tr o w in a . c d k t ó r e g o b i s k u p n a ­ b y ł w ie ś . P o ś m ie r c i P i o t r o w i n a je g o k r e w n i w y to c z y li s k a r g ę b is k u p o w i, u t r z y m u j ą c , ż e w ie ś p r z y w ła s z c z y ł s o b ie b e z p r a w n ie . Ś w . S t a n i s ł a w n ie m a j ą c ś w ia d k ó w , u d a ł s ię n a g r ó b P io ­ t r o w i n a i m o d lił s ię g o r ą c o , b y z m a r ­ ł y s a m d a ł ś w ia d e c tw o p r a w d z i e . W te d y s ta ł s ię n i e z w y k ł y c u d , P i o t r o w i n w s ta ł z g r c d n i i s t a n ą w s z y p r z e d s ą ­ d e m , o z n a jm ił, ż e o d e b r a ł n a le ż n ą z a ­ p ł a t ę . K r ó l p r z e r a ż o n y ty m w id o k ie m , u z n a ł ś w . S t a n i s ł a w a n ie w in n y m .

W w io s c e P io tr o w in j e s t d z iś j e s z ­ c z e d z iiw tn e g o k s z t a łt u lip a , j a k g d y b y o d w r ó c o n a k o r z e n ia m i d o g ó r y . W e ­ d łu g le g e n d y , ś w . S t a n i s ł a w o d p r o w a ­ d z iw s z y p o d o k o n a n y m c u d z ie P io tr o - w in ę d o g r o b u , z e rw a ł g a łą z k ę l i p y i w s a d z ił ja c ie ń s z y m k o ń c e m d o z ie m i,

' • ’ ‘ ... ’ 1 “ T a k

W 900-ną rocznicę urodzin Biskupa — Męczennika i patrona Polski.

W ty m r o k u d n i a S m a j a o b c h o d z i­

m y 9 0 0 - itn ą r o c z n ic ę u r o d z in p a t r o n a P o ls k i ś w . S t a n i s ł a w a S z c z e p a n o w - s k ie g o , b i s k u p a k r a k o w s k i e g o . N a ju - r o c z y ś c ie j o b c h o d z ić b ę d z ie tę r o c z n i­

c ę d i e c e z j a t a r n o w s k a , a lb o w ie m w S z c z e p a n o w ie k o lo T a r n o w a u r o d z ił s ię w r . 1 0 5 6 ś w . S ta n is ła M 1,

O ż y c iu i d z ia ła ln o ś c i te g o p a t r o n a P o ls k i b a r d z o m a ło m a m y d z iś w i a d o ­ m o ś c i. J e d y n i e ‘t r a d y c j a h i s t o r y c z n a p r z e k a z a ła n a m o p o w ie ś ć o z a ta r g u b i s k u p a k r a k o w s k i e g o , S t a n i s ł a w a S z c z e p a n o iw s k ie g o z k r ó l e m B o le s ła ­ w e m Ś m ia ły m .

J a k g ło s i ta o p o w ie ś ć , k r ó l w r ó c ilw - s z y z w y p r a w y n a K ijó w c ib o k o k r u ­ c ie ń s tw a o d d a ł s ię ta k ż e r o z p u ś c ie , d o k t ó r e j p r z y w y k ł n a R u s i. S w . S t a n i­

s ła w u p o m in a ł n a m o c y s w e g o u r z ę d u p a s te r s k i e g o b ł ą d z ą c e g o k r ó l a i s t a r a ł s ię p r z y tw iie ś ć g o d o p o p r a w y ż y c ia . A le o b u r z o n y k r ó l n i e t y lk o n i e u s ł u ­ c h a ł b i s k u p a , le c z p o s ta n o w ił s ię n a n im z e m ś c ić . D o d a w n y c h b e z p r a w i k r ó l p r z y d a ł n o w e , a g d y w s z y s tk ie n a p o m n ie n ia b i s k u p a b y ł y b e z s k u t e ­ c z n e , r z u c ił w k o ń c u n a n i e g o k l ą t w ę k o ś c ie ln ą .

R o z g n ie w a n y k r ó l B o le s ła w n a p a d ! n a ś w . S ta n is ła lw ia , o d p r a w i a j ą c e g o

w ł a ś n i e m s z ę ś w . w k o ś c ie le n a S k a l- . „ , . . . c e w K r a k o w ie . Z r a z u p o l e c i ł d r u ż y - m ó w ią c : „ R o ś n ij n a p a m i ą tk ę . n i e s w e j z a m o r d o w a ć b i s k u p a . K i e d y ,w i ę c lip a t a m i a ł a b y d z iś o k o ło 8 7 0 1.

j e d n a k ż o łn ie r z e c o f n ę li s ię p r z e d ta -1 I n n a d o b r z e z n a n a le g e n d a m ó w i o k im c z y n e m , s a m m ie c z e m z a b ił ś w . c u d o w n e m z r o ś n ię c iu s ię p o c k v tia r to - S ta n is ła w a , a ż o ł n i e r z e .w iy w ló k łs z y ,w a n e g o c i a ł a b i s k u p a , k t ó r e ż o łn ie r z e c ia ło , p o ć w i a r t o w a l i j e . W e d łu g le - r o 'z r ą b a li n a 7 2 c z ę ś c i. G d y z j a w il i s ię g e n d y o r ł y s t r z e g ł y z w ło k , k t ó r e c u - k s ię ż a b y z a b r a ć ś w ię te c z ą s tk i, z n a le - d o w n ie z r o s ły s ię r a z e m i z o s ta ły p o - ź li c ia ło z r o ś n ię te b e z ś la d u b liz n , a c h o w a n e n a S k a łc e . Ś w . S t a n i s ł a w z a - ( n a d n ie m p e ł n ił y s t r a ż c z t e r y o r ły , m o r d o w a n y z o s ta ł d n i a 8 m a j a 1 0 7 9 r . ।

P a p ie ż r z u c i ł k l ą t w ę n a B o le s ła w ia , ’ a lu d o d w r ó c ił s ię d l a te g o h a n i e b n e - ; g o c z y n u o d k r ó l a — m o r d e r c y i w y - i p ę d z ił g o z k r a j u . B o le s ła w p o k u t o w a ł t z a s w ó j u c z y n e k d o ś m ie r c i i z m a r ł | w k la s z to ir z e n a d j e z io r e m O s j a k w j

K a r y n t j i , g d z ie j e s t p o c h o w a n y j a k o j „ _ . p o k u t u j ą c y z a k o n n ik . | K o r p u s w o j s k p o l s k ic h , r z u c o n y lo s a -

M ę c z e ń s tw o ś w i. S t a n i s ł a w a o r a z m i d a l e k o p o z a g r a n i c e k r a j u , s to c z y ł lic z n e c u d a , j a k i e z d a r z a ł y s ię z a je g o p o d K a n io w e m w d n i u 1 1 m a j a 1 9 1 8 r . w s ta w i e n n i c t w e m , z j e d n a ł y m u c z e ś ć k r w a w ą b itw ę z N ie m c a m i, b r o n i ą c w c a łe j P o ls c e . C z e ś ć tę o k a z y w a ł n i e - h o n o r u w o js k o w e g o . B itw a k a n i o w s k a t y l k o lu d p o ls k i, a l e o b j a w ia l i j ą t a k - p r ó c z w i e lk i e g o z n a c z e n ia m o r a ln e g o , ż e k r M o w ie p o ls c y i w ie lc y w o d z o w ie , m i a ła r ó w n ie ż d u ż e z n a c z e n ie p o l i t y - W p i z e d d z i e ń k o r o n a c j i u d a w a ł s ię c z n e , g d y ż e c h a j e j r o z n io s ły s ię d a - k a ż d o r a z o w o k r ó l p ie s z o n a S k a łk ę , le k o p o z a g r a n ic e P o ls k i, s t a n o w ią c a b y p r z e b ł a g a ć ś w . b i s k u p a z a s t r a s z - p o w a ż n ą p o z y c j ę w is u m ie w a l k o m a ­ n ą z b r o d n ię , p o p e ł n i o n ą p r z e z p o p r z e - s z ą n ie p o d le g ło ś ć .

d n i k a je g o i, B o le s ła w a Ś m ia łe g o . N a z a - 1 J u ż w l u t y m te g o ż r o k u , g d y iz a - j u t r z p r z e d g r o b e m ś w . S t a n i s ł a w a n a w a r t o w B r z e ś c iu n . B u g ie m h a n i e b n y W a w e lu , o d b y w a ł a s ię k o r o n a c j a k r ó - 1 p o k ó j , r ó w n a j ą c y s ię p o w t ó r n e m u le w s k a . ■ • • i I r o z b io r o w i P o ls k i — n a z n a k p r o t e s t u

K s . J a n L o r e k , s u p e r j o r Z g r o m a d z e n ia K s ię ż y M is jo n a rz y i p r o b o s z c z w a r s z a w s k ie j p a r a f ji ś w . K r z y ż a , m ia n o w a n y z o s ta ł a d m in is tr a to r e m d ie ­ c e z ji s a n d o m ie r s k ie j, o tr z y m u ją c je d n o c z e ś n ie

g o d n o ś ć b is k u p a ty t. M o d r y w B ity n ji.

B r a k o w a ło t y l k o j e d n e g o p a lc a , k t ó r y w p a d ł d o p o b lis k ie ,j s a d z a w k i i z o ­

s ta ł p o ł k n i ę t y p r z e z r y b ę . O d r y b y t e j b i ł a ja s n o ś ć w i e l k a , w y d o b y to j ą w ię c z w o d y i z n a le z io n o p a le c , k t ó r y p r z y ­ ło ż o n y d o c ia ła , z r ó s ł s ię iz n ie m z a r a z . S a d z a w k ę , k t ó r a d o d z iś d n i a i s t n i e j e , n a z w a n o „ k r o p i e l n i c ą ” P o ls k i.

W 1 8 - s tą r o c z n ic ę .

Ola Ciebie Polsko i dla Twej chwały

p r z e b i ł a s ię I ł B r y g a d a p r z e z f r o n t a u s t r j a c k i p o d R a r a ń c tz ą i p o m a s z e r o ­ w a ła n > a tw is c h ó d c e le m p o ł ą c z e n i a s ię z w o j s k i e m p o l s k i e m . f o r m o w a in e im n a t e r e n i e R o s ji. N ie d łu g o I I B r y g a d a L e g jo n ó w d o ita r ła d o II K o r p u s u i o b ie te f o r m a c je z ł ą c z y ł y s ię b r a t e r s k o .

T y m c z a s e m N ie m c y p o c z ę li g r o m a ­ d z ić w o j s k a p r z e c i w k o II K o r p u s o w i, w s k ła d k t ó r e g o w e s z ła I I B r y g a d a L e ­ g jo n ó w i z a g r a d z a ć m u d r o g ę . D n i a 1 1 m a j a N ie m c y b e z ż a d n e g o u p r z e d z e ­ n ia r o z p o c z ę li w a lk ę . L ic z e b n a p r z e ­ w a g a n i e m i e c k a b y ł a w i e lo k r o t ­ n ą a p r z e d e w s z y s t k i e m N ie m c y p o ­ s i a d a l i p o t ę ż n ą a r t y le r j ę . M im o to w a l k a , p e ł n a z e s t r o n y p o ls lk ie j ś w ie t-

Pamiętna bitwa pod Kaniowem.

O s ie m n a ś c ie la t j u ż m i j a , g d y I I o r a z m i d a l e k o p o z a g r a n i c e k r a j u , s to c z y ł

(4)

0 1 0 4 9 i '

n y c h i b o h a te rs k ic h c z y n ó w , tr w a ła c a ły d z ie ń . U s ta ła w ie c z o re m d o p ie ro w ó w c z a s , g d y P o la c y w y c z e r p a li ju ż z u p e łn ie a m u n ic ję i s y tu a c ja s ta ła s ię b e z n a d z ie jn ą . N a s tą p ił r o z e jm i z ło ż e ­ n ie b ro n i.

A le z a le d w ie 5 0 0 d o 4 0 0 je ń c ó w z d o ła li w z ią ć N ie m c y . O lb r z y m ia w ię­ k s z o ś ć u d a ła s ię w g łą b R o s ji n a d a l­ s z ą tu ła c z k ę i w a lk ę . J e d n i u tw o rz y li n a p ó łn o c y s ły n n y L e g jo n M u rm a ń s k i, k tó r y p o z a s z c z y tn y c h w a lk a c h z łą­ c z y ł s ię z a r m ją p o ls k ą w e h ra n c ji.

In n i n a p o łu d n iu R o s ji w z ię li u d z ia ł w w a lk a c h IV d y w . g e n . Ż e lig o w sk ie g o , a n a D a le k im W s c h o d z ie w V D y w . S y b e r y js k ie j.

D la P o ls k i i J e j c h w a ły w s z y s c y — p ró c z ty c h , k tó r z y p o le g li z a ś w ię tą s p ra w ę w a lc z y li i w ró c ili d o O jc z y­ z n y , n io s ą c w y z w o le n ie . I z ty c h w a lk n a je d n o z p ie rw s z y c h m ie jsc w y s u w a s ię b itw a p o d K a n io w e m , b o c h o ć z a­ k o ń c z o n a k lę s k ą , o c a liła h o n o r i w ia­

r ę w o d ro d z e n ie . M in s te r F laraidm p o z y sk u je g ło sy w y b o rcó w p rz y p o m o c y w in a .

W 10-tą rocznicę przewrotu majowego. ’p ra w o d a w c z y c h , ja k i rz ą d z ą c y c h w

a » g * ■ ■ - , k r a ju . P rz e w ró t te n u m o ż liw ił w re s z -

Na Brzełamie historii wolnej Polski

i w a r u n - J s k u tk ó w p a r ty jn ic tw a i s k ie ro w a n ie b y w re sz c ie u s ta b iliz o w a ć s to -U c h n a w ła ś c iw e to r y d z ia ła n ia .

w ró t te n b y ł n ie o d z o w n y m Ik ie m , 1

s a n k i w e w n ę tr z n e w k r a ju , s tw o rz y ć j d la m iljo n ó w o b y w a te li m o ż liw o ś c i s p o k o ju i p ra c y .

P rz e iw .ró t te n b y ł u to ro w a n ie m d r c g i d o u k r z e p ie n ia s iły p a ń s tw a n a z e w n ą tr z i d o u o d p o rn ie n ia P o ls k i n a n a c is k p ó ź n ie js z y c h tru d n o ś c i g o s p o­ d a rc z y c h . P r z e w r ó t te n d o p ie ro u m o ­ ż liw ił s tw o rz e n ie le g a ln y c h w a r u n k ó w p a r ty jn e j, s o b k o s tw a i e g o iz m u . P r z e - id la tw ó rc z e j p r a c y z a ró w n o o rg a n ó w

D z ie s ię ć la t ju ż m in ę ło o d c h w ili, k ie d y w c ic h y m d w o rk u w S u le jó w k u d o jr z e w a ła d e c y z ja b u rz y , te j b u rz y , k tó r a w ś ró d g ro n a p io r u n ó w i o g n ia b ły s k a w ic o c z y s z c z a a tm o sfe rę , p o k tó r e j p rz y c h o d z ą o ż y w c z e p r ą d y w a tm o sfe rz e .

P rz e w ró t m a jo w y n ie ż y ją c e g o d z iś M a rsz a łk a P iłs u d s k ie g o b y ł n ie u n ik­ n io n ą k o n ie c z n o ś c ią , b y ż y c ie w e w­ n ę trz n e w P o lsc e o c z y ś c ić z p r y w a ty

O c n a jw a ż n ie jsz e , p r z e w r ó t te n d a ł m o ż n o ś ć z re a liz o w a n ia k o n c e p c ji u - s rro jo w e j, o p ie r a ją c e j s ię n a f u n d a­ m e n c ie ..p a ń s tw a , ja k o w s p ó ln e j w la - siT c ści w s z y s tk ic h o fb y w a te li, k o n c e p ­ c ji, g ło s z ą c e j z a s a d ę w o ln e g o o b y w a ­ te la w s iln e m p a ń s tw ie , a n ie ja k b y ło p rz e d m a je m 1 9 2 6 — p io n k a p a r­ ty jn e g o w s la b e m , p r z e z p a rty jn ic tlw o n is z c z’o n e m p a ń s tw ie .

Łódź olimpijska.

N a eto czr.d B u n ra e stra w B re m e n ie sp u sz c z o n o n a w o d ę „Łódź o lim p ijsk ą k tó ra w e ź m ie u d z ia ł w w y śc ig a ch n a A tla n ty k u . Ł ó d ź n a zw a n o R o la n d v o n B rem en " .

D z iś, z p e r s p e k ty w y d z ie się c iu ju ż la t w id z im y w c a łe j w y ra z is to śc i w s z y s tk ie te p rz e sła n k i, k tó r e w p ły ­ n ę ły n a d e c y z ję M a rsz a łk a P iłs u d sk ie­ g o , ja k i d o n io s łe n a s tę p s tw a p r z e­ w r o tu m a jo w e g o , k tó r e g o n a tu ra ! n e m

i lo g ic z n e m d o p e łn ie n ie m je s t K o n s ty­ tu c ja z d n ia 2 5 k w ie tn ia 1 9 5 5 ro k u . R o k te m u w ła śn ie d o p e łn iło s ię to , c o w rz e c z y w is to ść p o ls k ą w n ió s ł p r z e­ w ró t m a j1o w y , a m ia n o w ic ie s tw o rz e­ n ie n o w y c h fu n d a m e n tó w ż y c ia p u­ b lic z n e g o i* ro z w o jo iw e g o w P o ls c e .

Do 1O maju

prLyjmujq gap. listom nosze przedpłutf} na

Głos WąbnesM

Książnica (operniKańska w Toruniu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jam jest pasterz dobry. Dobry pasterz duszę swą daje za owce swoje. Lecz najemnik i który nie jest pasterzem, którego nie są owce własne, widzi wilka przychodzącego i opuszcza owce

— A myśmy się spodziewali, iż On miał odkupić Izraela: a teraz nad to wszystko dziś trzeci dzień jest, jako się to stało.. Ale i niewiasty, niektóre z

Rzekł im Jezus: Zaprawdę zaprawdę mówię wam, pierwej, niż Abraham się stał, Jam Jest. Porwali tedy

Oni tedy ludzie, ujrzawszy cud, który Jezus uczynił, mówili: iż ten jest prawdziwie prorok, który miał przyjść na świat.. Tedy Jezus poznawszy, iż mieli przyjść, aby

To rozluźnienie oby- cerz, przed którym drżeli wrogowie, czajów stało się jedną z przyczyn kajał się leżąc krzyżem iw kościele i upadku Ojczyzny. kładały

Krajowcy roznieśli głęboko w frontu południowego z dużą trwogą W bagnach w pobliżu Harraru, gdzie się ciężkie walki wojsk abisyńskich skich, daje się słyszeć

sta świętego i postawił Go na ganku kościelnym i rzekł Mu: Jeśliś jest Syn Boży, spuść się na dół, albowiem napisano jest, iż aniołom Swoim rozkazał o Tobie, i będą

Onego czasu wziął Jezus z sobą uczniów dwunastu i rzekł im: Oto wstępujemy do Jeru żalem, a skończy się wszystko, co napisano jest przez proroki o Synie człowieczym; bo bidzie