Ewa Korzeniewska
"Spór o realizm. Szkice krytyczne",
Melania Kierczyńska, Warszawa
1951, Państwowy Instytut
Wydawniczy, s. 193, 3 nlb. :
[recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 42/3-4, 1147-1149
R EC EN ZJE I PRZEG L Ą D Y 1147
i przywódców pow stania listopadow ego. W idoczne są one i w Sędziach, i w n ie których lirykach. W yspiański nmiał niekiedy, gdy zrywał z manierą sym bo- listyczn ą i m artwą erudycją, ukazać fałsz i nędzę życia drobnom ieszczaństwa i inteligencji galicyjskiej. (Przypom nijm y np. przejmujący wiersz Niech nikt
nad grobem m i nie płacze lub utw ory satyryczne, jak B y ł u mnie ktoś direkt von Wien i Wiszary).
W yspiański, na nowo odczytan y, zajmie w dziejach literatury narodowej miejsce na pewno skromniejsze niż to, jakie przypisywali mu nieprzytom ni apologeci piszący studia p t. Z mroku jaśniejące Słowo. Pora, aby podjąć rzeczy w iste badania nad dziełami W yspiańskiego. Rozprawa W yki domaga się tw ór czej kontynuacji. C ytowany na wstępie niniejszej recenzji sąd o W yspiańskim jako „patronie czynu i pracy” nie jest wcale rzadkością. Panoszy się jeszcze np. w szkole. Podjęcie źródłowych badań nad twórczością poety jest ważnym postulatem naukowym i społecznym .
Jan Zygmunt Jakubowski
M e la n ia K i e r c z y ń s k a , SPÓ R 0 REALIZM. Szkice krytyczne. W ar szawa (1951),’ Państw ow y In sty tu t W ydawniczy, s. 193, 3 nlb.
Spór o realizm Melanii Kierczyńskiej jest zbiorem rozpraw drukowanych
w czasopism ach w ciągu lat 1946—1950. Część z nich, chronologicznie wcześniej szą, stanow ią bardzo wnikliwe, sproblem atyzowane om ówienia książek autorów w spółczesnych. Tom rozpoczyna się artykułem o Ludziach stamtąd Dąbrowskiej, potem następuje polem iczne w stosunku do innych krytyków om ówienie Mu-
rów Jerycha Brezy, Dwóch teatrów Szaniawskiego, Popiołu i diamentu A ndrze
jewskiego oraz Medalionów Nałkowskiej. Dalsze rozprawy tom u mają charakter bądź teoretyczn y, bądź inform acyjny. Rozprawa Kształtowanie się oblicza lite
ratury radzieckiej informuje o rozwoju literatury, jej teorii i organizacji w Związku
Radzieckim i ukazuje rolę czasopism : З в е з д а i П р а в д а — w okresie przed Rewolucją Październikową. P ozostałe artykuły om awiają tak ważne teoretyczne problem y, jak np. zagadnienie realizmu socjalistycznego, kosm opolityzm u, sprawa nowego pozytyw nego bohatera.
Tom ten, mimo że grom adzi artykuły z kilku lat i obejmuje wiele różnych problem ów, stanow i zwartą całość. Jednoczy go to, co autorka w tytu le n a zwała Sporem o realizm, a co m oże należało nazwać „W alką o realizm ” . W szystkie bowiem rozprawy Kierczyńskiej cechuje świetne opanowanie m etody m ar ksistowskiej, pełna świadom ość tego, czym jest realizm, i gorące przekonanie, że jedynie realistyczne widzenie i pokazywanie rzeczyw istości jest prawdziwą, w ielką i postępow ą twórczością. Każda więc z pom ieszczonych w tym tom ie rozpraw jest jednym z etapów walki o realizm, walki, która musi się wyrażać w przezw yciężaniu obcych klasowo pozostałości estetyk i burżuazyjnej, która musi form ułow ać zasady realizm u socjalistycznego i ukazywać — w yjaśniając ich sens — dzieła literatury radzieckiej, służące celom postępu i sprawiedli wości społecznej. Tak rozum iana walka o realizm tłum aczy jasno dobór a rty kułów w tom ie, który ukazuje nam autorkę jako świadomego i konsekwentnego działacza w dziedzinie literatury i badań literackich.
1148 [R EC E N Z JE I PR ZEG L Ą D Y
Oddać pełną sprawiedliwość autorce, która zawsze żąda od krytyki rzetel ności i uczciwości, można jednak dopiero wówczas, gdy się oceni jej rozprawy na tle okresu, w którym powstaw ały. W ówczas bowiem spełniały rolę o wiele donioślejszą niż obecnie, kiedy wiedza o realizmie socjalistycznym — dzięki wielu rozprawom teoretycznym , dzięki dyskusjom na zjazdach, sesjach i w pra sie — stała się i powszechniejsza, i głębsza.
W pierwszym okresie po wojnie ani teoria, ani praktyka literacka nie w y k azyw ały zrozumienia dla zasad realizmu socjalistycznego. Przedwojenne d y skusje na ten tem at w prasie lewicowej utonęły w zbiorach bibliotecznych. N a cisk ideologii i estety k i burżuazyjnej był jeszcze w tedy tak silny, że pisarze usiłowali nowe, rewolucyjne treści przekazywać w system ach poetyk najbar dziej schyłkow ych. M arksistowska ocena produkcji literackiej, sformułowanie teorii realizmu socjalistycznego, przełożenie na język polski podstaw owych prac radzieckich z tej dziedziny — b yły to kwestie niezmiernej doniosłości społecznej. Kierczyńska, jedna z pierwszych podejm uje te w szystkie form y działalności, dając od razu rozprawy oparte o gruntowną znajomość m aterializm u dialektycznego, dzięki czem u nie podległy one losow i niem al w szystkich p ub li kacji tego niedojrzałego ideologicznie okresu: nie zestarzały się i m ogły w nie zm ienionym kształcie w ejść do tom u zbiorowego.
Z perspektyw y tych paru lat, dzielących nas od roku 1946 czy 1947, widać dobrze, jak trafne i głębokie b yły oceny K ierczyńskiej. W ówczas, kiedy nie odróżniano w badaniach literackich marksizmu od wulgarnego socjologizm u, kiedy tem atyk ę identyfikow ano z ideologią pisarza, a pochodzenie socjalne chciano uważać za czynnik determ inujący charakter twórczości, w ted y Kier czyńska pisze tak dojrzałe ideologicznie rozprawy jak o Ludziach stamtąd Dąbrowskiej, o Popiele i diamencie Andrzejewskiego.
D wa w ym ienione artyk uły są typow e dla autorki, jako przykład jej m etody analizy dzieła literackiego i jej sposobów walki o twórczość prawdziwie rea listyczną. Naczelną cechą Kierczyńskiej jako krytyka jest dążenie do w ym ie rzenia autorowi pełnej sprawiedliwości, a więc do oceny historycznej i do w y dobycia z utworu zarówno tych elem entów, które są cenne i postępow e, jak i tych, które z różnych przyczyn deformują rzeczywistość przedstawianą w dziele. W okresie pow staw ania rozprawy o Ludziach stamtąd, a w ięc około r. 1946, niedojrzała ideologicznie krytyka nie umiała jeszcze ustosunkow ać się w łaści wie do twórczości literackiej okresu m iędzywojennego. Część krytyków próbo wała zupełnie zerwać związek z pisarzami pozostającym i w kręgu ideologii burżuazji, nie rozum iejąc, że dzieła ich m ogły zawierać i zawierały cenne dla nas elem enty realistycznej interpretacji życia. Rozprawa o Ludziach stamtąd była pierwszą śm iałą i udaną próbą wyjaśnienia, o ile m ożna m ówić o wartości poznawczej utworów pisarzy związanych z ideologią burżuazji, i na czym polegają ograniczenia realizmu, które zafałszow ują obraz przedstawionego życia.
W okresie, w którym wulgaryzowanie m etody m arksistowskiej polegało m iędzy innym i i na tym , że m ówiono o ideologii pisarza w oderwaniu od środ ków wyrazu artystycznego, Kierczyńska jasno i dobitnie stw ierd zała:,,. . .an a liza ideologiczna musi b yć również analizą walorów i niedociągnięć artystycznych, gdyż te ostatnie pow stają właśnie, m iędzy innym i, w w yniku naciągania rea liów utworu do nie dającej się obronić wizji św iata” .
REC EN ZJE I P R ZE G L Ą D Y 1149
Ta sama postaw a krytyka walczącego o sztukę w pełni realistyczną p o zwoliła K ierczyńskiej sprawiedliwie ocenić Popió ł i diament Andrzejewskiego. W tym drobnym rozmiaram i artykule w yjaśniła autorka wiele zasadni czych nieporozum ień. A ktualna tem atyka Popio łu i diamentu, dodatnie postaci aktyw istów p artyjnych zdawały się ówczesnej krytyce w ystarczającym argu m entem do stwierdzenia, że Andrzejewski stw orzył dzieło realizmu socjalistycz nego. Kierczyńska z właściwą sobie jasnością i logiką m yślenia wykazała, że 0 realizmie socjalistycznym nie decyduje w yłącznie tem atyka, lecz sposób interpretacji przedstawionych zjawisk i uczuciowe solidaryzowanie się autora z postaciam i reprezentującym i postępowe siły społeczne.
W innych rozprawach poświęconych poszczególnym książkom czy sztu kom — jak w w ypadku Dwóch teatrów Szaniawskiego — Kierczyńska prze prowadza równie trafnie analizy, w ykazując w ten sposób, jak wnikliwym narzędziem badawczym jest m etoda m arksistowska i jak wulgaryzują ją ci k rytycy, którzy m ówią o ideologii w oderwaniu od historii, od podłoża klaso wego i od konkretnych form wyrazu artystycznego.
Pisząc rów nocześnie teoretyczne rozprawy autorka sformułowała i w y jaśniła wiele istotn ych właściwości realizmu socjalistycznego. W iążąc m etodę realizm u z m aterialistycznym poglądem na św iat, z ideologią i walką klasy robotniczej, określając rolę i doniosłość społeczną literatury, Kierczyńska przyczyniła się w znacznej mierze do tego, że już dziś i nauka o literaturze, 1 krytyka rozum ieją jasno sens i funkcję realizmu, że przestały popełniać błąd m ieszania realizmu epok poprzednich z jakościowo nową m etodą widzenia, rozum ienia i przekształcania rzeczywistości.
E w a Korzeniewska
R y s z a r d M a t u s z e w s k i, L IT E R A T U R A NA PRZEŁOM IE. Warszawa 1951, „C zytelnik” , s. 317, 3 nlb.
Tom prac k rytycznych Ryszarda M atuszewskiego, ogłaszanych w latach 1949—1951 w czasopism ach literackich, w szechstronnie reprezentuje aktualny etap polskiej krytyki literackiej. Prace te, om awiając współczesną literaturę polską, spełniają zadania czułego i niezawodnego miernika rozwoju budującej się kultury socjalistycznej w Polsce.
Ta funkcja zdeterm inow ała jedną z najbardziej charakterystycznych cech om awianego tom u: jego pasję polem iczną i agitatorską. Żywość krytyki Ma tuszew skiego decyduje z pewnością o użyteczności jego recenzji nie tylko dla pisarzy i działaczy kulturalnych, ale także i dla szerszych mas czytelniczych. O sprawności popularyzatorskiej świadczą zresztą i inne zalety jego pióra: jasność sform ułowań, dowcip (szkice o Kubackim , Borowskim, W oroszylskim ), żyw y, em ocjonalny stosunek do przedmiotu rozważań (zakończenie rozprawki o Broniewskim), wreszcie — nie zawsze się ujaw niający, ale niew ątpliw y
— talen t felietonisty (recenzja o Przem skim).
Zebrane recenzje d otyczą najnowszych utw orów zarówno młodych tw ór ców realizmu socjalistycznego, jak i pisarzy, których twórczość w yrasta z okresu dw udziestolecia m iędzyw ojennego; m am y tu również omówienia kilku pozycji krytycznoliterackich, wreszcie ogólne rozważania o stanie polskiej literatury w spółczesnej, rozważania, które b yły głosem w dyskusjach toczących się na