• Nie Znaleziono Wyników

Nowa Gazeta Lokalna 2007, nr 24 (415).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowa Gazeta Lokalna 2007, nr 24 (415)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

OKlOOlAz

LUBIESZÓW-GRABÓWKA

reklama

FAMET PLUS

Wymagane wykształcenie średnie techniczne lubzawodowe wzawodach związanych z obróbkąmechaniczną metali.

Farba mogła zaszkodzić

NIVEA

żel pod prysznic 250ml

OD CZERWCA NOWE ATRAKCYJNE STAWKI!

Cena I i

(w tym 7% VAT)

INDEX: 320 412 ISSN 1897-1881

Redaktor prowadzący Bolesław Bezeg

Za zakup 1 produktu do pielęgnacji ciała i 1produktu dopielęgnacji twarzyotrzymasz tusz dorzęs Maybelline

owartości

27

ZłcRATIS

Firmy usługowe oraz osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą w zakresie w/w zawodów zapraszamy

do współpracy na bardzo korzystnych warunkach.

Ciężarowa scania zderzyła się z pociągiem towarowym w ostatniąśrodę na niestrzeżonym przejeżdzie kolejowym w Lubieszowie.

Czytajna str. 9

■UST" 29,99

VIZIR 5 kg

szampon PANTENE 200 ml GRATIS

^TANSZf

K osmetyk '

W MIEŚCIE

10 lat za śmierć

kobiety i dziecka 4

I lilllllldlllllhii II n.MąDROGER'^

Koźle Rynek 1 Dom Handlowy “Jubilat" 1 - "

KS 1 Mi SNK v Y WKH

Sąd utrzymał karę PSIAKI DOREJESTRACJ

Czy lekarka winna jest śmierci dziecka?

Pływadła i koncert

22-miesięczny Kubuś Lisowski zmarł w wyniku powikłań podczas choroby na ospę wietrzną.

Sprawę bada prokuratura.

BBBhML 41 . A / m HI i

Tysiące widzów przybyły na imprezy z okazji Dni Miasta - Dni Chemików 2007. r *

* Fotoreportaż na str. 12-13 ___ Więcej zdjęć na stronie www.lokalna.com.pl

Foto:archiwumprywatne

(2)

KOMENTARZ

D y ż u ry a p te k j __________ _ ______ __________ _______ S O N D A f ____ K o m e n ta rz M a rc in a S k o c z k a

GEla^ “TYcjęcv

M iejsc /

Oko za oko?

Zapytaliśmy mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, czy uważają, że kara 10 lat więzienia jest odpowiednia dla kierowcy, który w 2005 r.

w Dziergowicach po pijanemu zabił matkę z dzieckiem.

Paradoks alkoholowy

Bolesław Bezeg:

- W naszym kraju funkcjonuje społecz­ ne przyzwolenie na spożywanie alkoholu odowolnej porzeiw dowolnym miejscu.

Co jakiś czas opinia publiczna zajmuje się wymyślaniem coraz to ostrzejszych kar dla osób, które pro­ wadzą pojazdy podwpływem alkoho­ lu. Niedawno głośna była inicjatywa ustawodawcza, proponująca konfiska­ tę pojazdu prowadzonego „na gazie”. W zamieszczonej oboksondziewypo­

wiadają się mieszkańcy naszego mia­

sta. Większość z nich uważa, że 10lat więzieniadla kierowcy, którydwa lata temuw Dziergowicach zabiłpo pija­

nemu matkę z dzieckiem, tokara za łagodna. Inie jestto jakaś wyjątkowa statystyka, albowiem większość oby­

wateliuważa,że należysurowiej ka­

rać pijanych sprawców wypadków.

Ajednocześnie niemal nakażdym kroku promujesię styl życia, w któ­ rym bezalkoholu poprostu funkcjo­

nować się nie da. Coraz trudniejso­

bie wyobrazić urodziny, bankiet czy choćby spotkanie towarzyskie, pod­

czas którego nie piłoby się alkoho­

lu. Nie tak dawno poprzednia rada miasta uchwaliła, że alkohol można sprzedawać nawet na kąpieliskach...

Coraz trudniej znaleźć sklep, w któ­ rym niesprzedaje się alkoholunielet­

nim... Zakaz picia alkoholu w miej­ scach publicznych jest martwy. Istnie­ je społeczne przyzwolenie na spoży­

wanie alkoholu odowolnejporzei w dowolnym miejscu. Widoczniewięk­

szość z nas potrafi na osoby pijące al­

koholgdziekolwiek patrzeć ze zrozu­ mieniem albo czymśw rodzaju współ­

czucia. Ta wyrozumiałość, poczucie niezbędności alkoholu w naszym ży­

ciu i jednoczesnepotępieniepijanych

sprawców wypadków to jeden z na­ szych narodowychparadoksów.

Kilka lattemu pojednym zoficjal­

nych bankietów w hotelu „Centralny”

byłem świadkiem, jak pewien pan, zajmujący kierowniczestanowiskow dużej firmie, wyszedł chwiejnym kro­ kiem na parking. Natychmiast,aby go podtrzymać, podbiegli do niego kie­ rowcy uczestniczących w imprezie menedżerów. Ktoś zaproponował, że goodwiezie, za cojegomość serdecz­ nie podziękował: „Nie trzeba, pano­

wie, pomóżciemi tylko dojść do moje­ goauta”. No topanowie kierowcy po­

mogli dojść, otworzyli drzwi,włożyli klucz do stacyjki, zatrzasnęli drzwi i pan sobiepojechał.

Tego wieczoru nikogo nie za­ bił. Mieliszczęście. On - bo unik­ nął kłopotów, oni - bo pozwalając mupojechać, wzięli na siebie część odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje.

Nie narzekajmy na kulturę

Krzysztof Mali­ nowski: - To nie jest wystarczają­

ca kara, on prze­ cieżzabił ludzi. Po­

winien dostaćdużo wyższą karę. Wprawdzie nie zrobił tego umyślnie,aleważne jest to, że odebrał komuś życie. Gdybym ja to zrobił, też po­ niósłbym karę.A to nie był wypadek,on nie powinien wsiadać za kierownicę pija­

ny. Ta kobietacałe życie miałaprzed sobą, niemówiąc o jejdziecku...

AgnieszkaMarsza- łek:- Żadna kara nie

■T“zwróci życia dziec­ ku ani jego matce, nie oddabliskim ich ukochanych. Cięż­

kobyłoby mi się postawić w sytuacji tego kierowcy, gdyby byłtrzeźwy.Jednak kie­

rowców prowadzących po pijanemupo­ winno się surowo karać,możepozbawie­ niem praw obywatelskich? Nie zrobił tego specjalnie,ale wsiadając dosamochodu po alkoholu, wiedział, co robi.

Jan Rybak: - Za spo­ ił * wodowanie takiego

“'I l‘ wypadku kara powin- na być wyższa. Naj- mniej 25 lat więzie­ nia plus wysokakara, którąmusiałby zapłacić. Przede wszyst­

kim myślę, że powinien to odpracowy­

wać, a nietylko siedzieć sobie wwięzie­ niu. Mógłby pracować ciężko, np. na to­ rach, żeby odczuć karę.

AnnaBojeako: - Po­

winien dłużej siedzieć wwięzieniu, ponieważ zabiłdwie osoby. Nie ma w Polscekary śmier­ ci, więc mógłby dostać bardziej dotkliwą karę. Gdyby możnabyło u nas stosować karę śmierci, zastanowi­

łabymsię nadtym... Zabiłmatkę z dziec­ kiem, tego nie możnaodwrócić

JakubDźwilewski:

- Odważne przedsię­ wzięcie, jakim bez wątpienia jest orga­ nizacjakoncermztftjt Garbarek, niesie ry- zyko finansowego

i fiaska. Warto prze-

W’’ myśleć, co nawaliło,

Wj ale w żadnym wy­ padku nie należy za­ przestać serwowania mieszkańcomambit­ nej sztuki.

Jan Neumann:

- Nie powinien już więcej siadać za kie­ rownicę. Niemożna mierzyć życia karą dziesięciulat Trakto­

wałbymtojakmor­ derstwo iskazał na karę dożywotniego więzienia. Atakza 20 lat znów będzie jeź­ dziłsamochodem. Oczywiste powinno być zabranie prawa jazdy. Chybaże byłyby jakieś okolicznościłagodzące, ale tu ewi­

dentnie tragedia jest jego winą.

Elżbieta Barciak-Man- kiewia: - Nie zastana­ wiałamsięnad tym. Nie jestem w stanie z czystym sumieniem powiedzieć, że mam jakieś stanowiskow tej sprawie.Była toogromnatragedia dla rodziny, zdrugiejstrony on nie zrobił tego specjalnie i pewnie też ma rodzinę... Ale jako matka dwojga dziecinie jestem w stanie na­ wet wyobrazićsobietakiej tragedii. To, co się stało, było straszne, ale nie jestem w stanie ocenić, czykarapowinna być inna.

Pytała i foto:DAG

W Kędzierzynie dyżuruje do piątku, 22 czerwca apteka „Jarand" ul.Bolesła­ wa Krzywoustego 18, w piątkowepopołudnie zastąpiją„Bazylia" ul. Chopina 15, gdzie dyżurpotrwa do 29 czerwca.

W Koźlu dyżurują następujące apteki:

19.06(wtorek) „Melisa Bis" ul.Anny 12 20.06(Środa) „Aloes" ul. 24 Kwietnia 2 21.06 (czwartek) „Remedium" ul. Roosevelta4 22.06 (piątek) „Panaceum" Rynek 1 23.06(sobota) „Aronia"ul. Chrobrego8 24.06 (niedziela) „A&SKocotowie" ul. Piastowska 22 25.06 (poniedziałek) „MelisaBis"ul. Anny12 . 26.06 (wtorek) „Aloes" ul. 24 Kwietnia2

---r

W każdąśrodęw „Saloniku Prasowymu Patec- kiej" przy ul. Grunwaldzkiej w Kędzierzynie- Koźlu (obokstacji PKP) będądyżurować repor­

terzy „Nowej Gazety Lokalnej". W godzinach od15.00-17.00na Państwauwagi, propozycje tematów ikomentarzebędzieczekaćredaktor DagmaraŚwirska.

Serdeczniezapraszamy Redakcja „Nowej Gazety Lokalnej"

Dni Miasta nie były niezapomnia­

nym przeżyciem. Jednak kilka tysię­

cy osób świetnie się bawiło imogłopo­

słuchać wykonawców,zktórych więk­ szość zawitała po raz pierwszy do na­ szegogrodu.

Kiedy zbliżały się Dnia Miasta, nie byłem optymistycznie nastawiony. My- ślałem: „Mami ci wykonawcy. Zno­

wu do Koźlana wyspę muszęjechać.

Gdzieteczasy, kiedyna stadionie przy

Grunwaldzkiej największe gwiazdy polskiej estrady dawały popis...”. Per­

spektywa włączenia ambitnego kon­

certu Anji Garbarek w Dni Miasta Uydawałd ffll Się

Trudno było doczekać się programu imprez. Miasto nie żyło imprezą. Nie było odświętnie. Brakowało radosnej atmosfery.

Mój marazm brałsięteżstąd, że wi­ działem. jakna przykład stolica wo­ jewództwa promuje swoje uroczysto­ ści- plakaty można było spotkać na­ wet w Kędzierzynie na dworcu. Do re­ dakcji spłynęłozaproszenie na koncert Anji Garbarek w... Szczecinie! Gdzież­

by tam namprzyszło do głowy zapra­ szać szczecinian na koncert w Kędzie­ rzynie-Koźlu.

Jednak po weekendzie _ spędzo­ nym na kozielskiej wyspie patrzę na tegoroczne święto miasta nieco ina­

czej. Repertuar był różnorodny.Młod­

si świetnie bawili się na koncercie Ja- mala. Starsi śpiewali oMarianie, który ze schodów spadł, zespołuKowalski, a

Maciej Maleńczuk, pomimo obaw or­

ganizatorów, dał świetnykoncert.Do­ dam, że zamiast ekscesów zdobył się nawet na r>rzenr... inu v-i nnnrr.i-lnU.

(polecam wywiad z artystą w jednym z kolejnych numerów „NGL”).Szanto- we zespoły oraz południowe rytmy roz­ grzałypublikę w niedzielę, i o tocho­

dzi. Kilka tysięcyludzi świetniesięba­

wiło,organizacyjnie za wieleprzycze­

pić się nie można.

Oczywiście wołałbym, aby gwiazd wielkiego formatu byłowięcej, by do­ okołasceny działo się nieco więcej, aU i tak nieuważam tego czasuzastra­ cony.

Zaś odważne przedsięwzięcie, jakim bezwątpienia jest "organizacja koncer­ tu Anji Garbarek w naszymmieście, niesie ryzyko finansowego fiaska. War­

to przemyśleć, co nawaliło,ale w żad­ nym wypadku nie należy zaprzestać serwowania mieszkańcom ambitnej sztuki. Inaczej pozostanie namjedynie narzekać, że młodziwyjeżdżają, mia­

sto umierai nic się w nim nie dzieje.

Przynajmniej chleba nie braknie

Krystyna Mazurek:

- Pracownica punktu spożywczo-nabiałowe- go przy ul. Wojska Pol­ skiego otrzymuje netto 780 zł i nie strajkuje.

Wymuszanie spełnienia żądań eko­

nomicznych przez zbiorowe zaprze­ staniepracy staje się faktem, chociaż rząd pokazuje puste kieszenie. Pro­

testy, strajki ostrzegawcze beztermi­ nowe, generalne grożąnam co kilka dni.

Gdy strajkują lekarze, w razie za­

grożenia życia można udać sięna tzw.

ostrydyżur. Gdy nauczyciele - dzie­

ci można ulokować u babci, cioci lubzamknąć na klucz w domu.Wy­ obrażamysobiejednaktaką sytuację:

strajkpracowników handlu spożyw­ czego. Zamknięte wytwórnie żyw­ ności, na drzwiach do sklepów na­ pis „strajk”. Na śniadanie zabraknie świeżych bułeczek,mleka dlamalu­

chów, na obiad nie będzie porcji mię­

sa. Lekarze, nauczyciele i wszyscy bez wyjątku byliby po prostugłodni.

A praca w handlu jest niełatwa i odpowiedzialna. Zarobki też nie za­

wsze odpowiednie, szczególnie w handlu detalicznym, ale tych placó­

wek na szczęście nie ma dużo. Pra­ cownica punktu spożywczo-nabiało- wego przy ul.WojskaPolskiegootrzy­

muje netto 780 zł. Dużo lepiej jest w placówkach podlegających spółkom lub w sklepachfirmowych. Pozytyw­

nie o swojej pracy(i zarobkach) wyra­

żały się sprzedawczynie„Domu Chle­

ba” oraz w sąsiednim „Plusie” przy ul. Wojska Polskiego, który podlega spółcez siedzibą w Dąbrowie Górni­

czej. Kierowniczka wręcz z entuzja­ zmem wypowiadała się o pracy za­

rządu i współpracy z ich placówką.

Z płacy pracownicy są bardzo zado­ woleni.

Todobrze, że ci, którzy zajmują się sprzedażą żywności, nie myślą ostraj­ kach. Mamy więc pewność,żeprzy­

najmniej zakupy produktów żywno­ ściowych będziemyrobićna bieżąco.

Gazeta

*/okalna

„Nowa Gazeta Lokalna" - tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.

Adres redakcji: al. Jana Pawła II 36,47-220 Kędzierzyn-Koźle, tel./fax: 077 483 40 49,483 46 59.

E-mail: listy@lokalna.com.pl

Redaguje zespół: Jan Bartoszek, Krzysztof Bednarz, Bolesław Bezeg -redaktor naczelny-e-mail: rednacz@lokalna.com.pl, Jakub I Dźwilewski - zastępca redaktora naczelnego - e-mail: zastepca@lokalna.com.pl, Andrzej Kopacki, Grzegorz Łabaj (dział sporto- i wy), Marian Marciniak, Dagmara Świrska, Paweł Nowak, Anna Slęczek, Piotr Warner, Zofia Wisła.

Strona internetowa: Ewelina Kadyła. Kierownik biura: Beata Witamborska.

Reklama: Agencja Reklamowa PRESTIGE Agnieszka Ściańska, tel.fax/ 077 481 99 76, e-mail: reklama@lokalna.com.pl Skład: greatio.com tel. 0 601 422 132. Korekta: Ewa Żabska. Druk: Agora-Poligrafia Sp. z o.o.,

43-100Tychy, ul.Towarowa 4, tel./fax 032 325 22 02.

Wydawca: Agencja Dziennikarska „Co i Kiedy", Rynek 15a/9,45-015 Opole.

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadesłanych tekstów.

Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

(3)

Czy lekarka winna jest śmierci dziecka?

Mógł żyć

22-miesięczny Kubuś Lisowski zmarł w wyniku powikłań pod­

czas choroby na ospę wietrzną. Rodzice dziecka uważają, że winę za to ponosi lekarka, która zignorowała ich ostrzeżenia.

Sprawę bada prokuratura.

Kubuś, który w sierpniu skończyłby dwalata, zachorował w zeszły czwar­ tek popołudniu.Wpiątek rano jego tata, Rafał Lisowski, pojechał z nim do lekarza, który zdiagnozował ospę i przepisał lekarstwa.Wtedy nikt nie przeczuwał, że mogą nastąpić kom­ plikacje.Aż donocy z soboty na nie­

dzielę, kiedy Kubuś miał już trudno­ ści z oddychaniem. Jegotata o trze­ ciej w nocy pojechałz nimdo szpita­ law Koźlu.

- Czekaliśmy na panią doktor, która przyszła ewidentnie zaspa­

na - relacjonuje spotkanie z lekar­

kąAleksandrą M.-T. RafałLisowski.

- Powiedziałem jej, że jego star­ szybrat,Kamil, leży w Wojewódz­ kim Centrum Medycznym wOpolu i też walczy z ospą.A pani doktor wręcz zaczęła się ze mną kłócić, że toniemożliwe, że on tam leży. Wi­

docznielepiej wiedziałaodemnie, gdzie leżymojedziecko.Przepisa­

ła mu leki,zbadała płuca i gardło i powiedziała, że wszystko jest w po-

—rządku___________________

Pan Rafał codziennie py.dPII Uir trzyipółletniego Kamila, który leżałw izolatce na oddziale chirurgii dziecię­

cej.Też ciężko przechodził ospę. Miał podobneobjawy choroby jak jego brat.

Spędził w szpitalu12 dni.

Rafał Lisowski zawierzył diagnozie doktor M.-T.- Zaufałemjej. Przecież ona jest lekarzem, a nie ja - dodaje.

W poniedziałek, kiedystan dziecka nie polepszał się, rodzice zadzwoni­ li do przychodni Piast-Med w Kędzie­ rzynie. Lekarka wystawiła im skiero­ wanie do WCM. Do Opola dojecha­

li w pół godziny. Lekarz, który zbadał dziecko na izbie przyjęć, stwierdził, że jego stan jest bardzo ciężki. Sły­ chać było rzężenie w płucach Kuby.

Wciąż ciężko oddychał i co chwilę mówił: „Aua”. Lekarze od razu zajęli się dzieckiem. Walczyli o niego przez około dwie godziny. Niestety, o 21.37 maluch nie poradził już sobie zchoro­

bą i zmarł.

- Może to znacząca godzina,bo o tejsamej porze odszedłnaszpapież -zastanawia się ojciec Kuby i doda­ je: -Po prostu źle trafiliśmy. Może gdybyśmy poszli do kogoś innego, Kubuś miałby szansę przeżyć?

- Tnbyła moia trójca.—- mówko swoich synach SylwiaLisowska, żona pana Rafała. Starasięuśmiechać, jed­

nak od razu do oczu na­

pływają jej łzy.

Kamil jest już prawie zdrowy. Drugi z braci, siedmioletni Adaś, który w czasie tragedii byłnazielo­ nej szkole,chyba przeczu­

wał, że cośw domu jestnie tak. - Taki spokojny się zrobił... Zaczął opowia­

dać o domu, że ma pokój zbraćmi. Był wyciszony i wychowawczyni myśla- ła, że będziechory - opo­

wiada Sylwia Lisowska.

Okoliczności, w jakich doszło do śmierci Kuby, bada Prokuratura Rejono­ wa w Kędzierzynie-Koź­

lu. Przeprowadzono sek­ cję zwłok.Badania labora­

toryjnemająwykazać, czy faktycznie do śmierci do­ szłoprzez zaniedbanie le­

karki.

-Jeżeli wyniki badań nie wykażą jednoznacz­ nej przyczyny śmierci, to nie możemy mówić o zaniedbaniu - mówiZyg­

munt Wilk, prokurator rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu. - W organizmie dziecka poziom leukocytówwogó­

le nie był podwyższony, co znaczy, że organizm sięnie bronił.

Kubuś Lisowski ze swoim tatą Rafałem. Niktnie przeczuwał zbliżającej się tragedii.

Nieuprzejmego zachowania ze stro­

ny lekarki M.-T. doświadczyli nie tyl­ ko państwo Lisowscy. Z przychodni przy ulicy Harcerskiej,gdzieprzyjmo­

wała Aleksandra M.-T., wypisałasię

pani Dorota, mieszkanka Śródmieścia: - Uciekłam stamtąd izapisałam się do przychodni w Azo­ tach, żeby nie mieć z nią doczynienia.

Gdy w maju córka pani Doroty wylądowa­ ła w szpitalu z powo­ du zapalenia płuc,dyżur miała wtedy doktor M.- T.: - Była opryskliwa.

Nie mogłam się nicze­ go dowiedzieć. Nawet tego, jakie antybiotyki dostaje moja córka.

Rafał Lisowski wołał­ by, żeby sprawą śmierci Kuby zajęła się opolska prokuratura: - Zrobię wszystko, żeby spra­ wa trafiła do prokura­ turyw Opolu. Niecho­

dzi o zemstę, ale o to, żeby ta paniniekrzyw­

dziła już innych dzieci inie wykonywała tego zawodu.

Nie udałonam się po­

rozmawiać z Aleksan­ drąM.-T. Telefon odebrałjej mąż: - Moja żona nie chce o tym rozma­

wiać. Media skrzywdziły nas, opi­ sując sprawęw ten sposób.

Anna ŚLĘCZEK

reklama

O DobryKredyt

OTWARTE CENTRUM KREDYTOWE

KREDYTY

MINIMUM FORMALNOŚCI, SZYBKA REALIZACJA, DŁUGI OKRES KREDYTOWANIA

KONSOLIDACYJNE KARTY KREDYTOWE

GOTÓWKOWE HIPOTECZNE

K-Koźle, ul. Jana Pawła II4, lp., lokal 124,

tel. 483 42 81

Opole, ul. Reymonta 14, lp., lokal 1,

tel. 4417 950 do 951

Błyskawiczny remont basenu

Farba mogła

zaszkodzić

Przez trzy dninieczynnybyłbasen w Azotach. Kąpielisko zostało zamknięte nawnioseksanepidu.Okazałosię,że far­ ba, którą pomalowanonieckę, nie nada­

wałasię do tego celu.Jej dłuższykon­ takt z chlorowaną wodą mógł doprowa­

dzić do wydzielaniasię szkodliwych sub­

stancji.

- Musieliśmy szybko zdrapać far­ bę i pomalować nieckę od nowa. Przy takiejpogodzie każdy dzień,wktó­

rym kąpielisko jest nieczynne,to dla nas straty-powiedziałnam kierownik obiektu Jacek Wycisk.

Koszty spuszczenia wody iponowne­

go napełnienia zbiornika oraz zakupu nowejfarby wyniosły cztery tysiącezło­ tych. Wsobotę„Azotor” był już znowu czynny,a w poniedziałekponownie kon­ trolę przeprowadzili pracownicy sanepi­ du. Stwierdzono, że nowa farba jest bez­

pieczna i teraz bez przeszkód można ko­

rzystaćz kąpieliska.

ŁAG

Śmierdzi w mieście

Już nie trują

Od przeszło miesiąca lokalne zakłady chemicz­ ne nie trują, po­ nieważ siadła au­ tomatyczna stacja pomiarowa zloka­

lizowana na osie­ dlu Piastów. Jak poinformowano nas w Wojewódz­ kim Inspektora­ cie Ochrony Śro­ dowiska,któryob­

sługuje tę stację, awaria ma zostać usunięta jeszcze w tym tygodniu.

Tekst i foto:DD

Stacja automa­

tycznego pomiaru zanieczyszczeńod miesiąca ichnie wykrywa.Popsuła się.

reklama

RESTAURACJA DWOREK

47-415 Szonowice ul. Wygon 3

032/410 51 30 25min->kiemnek Racibórz

SALA KLIMATYZOWANA

PROMOCJA PRZYJĘĆ WESELNYCH W 2008/2009 R.

wejdź na www.restouracja-dworek.pl

- możliwość noclegu (30 miejsc) - apartament małżeński gratis przw$tIL

wyśmienita kuchnia parking, garaże

zaciszny ogród z grilem plac zabaw dla dzieci

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Lokalne kryminałki

Pożar chemikaliów w Sławięcicach

W WYPADKU RANNYzostał 28- letni motocyklista. Zderzył się on z volkswagenem, któregokierowca, 66- letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla, nie ustąpił mupierwszeństwaprzejaz­

du naul.Armii Krajowej 11 czerwca.

SAMOCHÓD DEMOLOWAŁ 29- letni mężczyzna na ul. Grabskiego w Kędzierzynie-Koźlu 13 czerwca. Na gorącym uczynku zatrzymał go będą­

cy po służcie policjant z miejscowej KPP. Właściciel auta ocenił straty na 500 zł.

***

0,76 GRAMAMARIHUANYORAZ 1,20 GRAMA AMFETAMINY mie­

li przy sobie dwaj 20-letni mieszkań­ cy Kędzierzyna-Koźla, których poli­ cjanci zatrzymali na ul.Zwycięstwa 13 czerwca.

* **

OŚMIU NIETRZEŹWYCH KIERU­ JĄCYCH POJAZDAMI, w tym czte­ rech rowerzystów, zatrzymali policjanci w zeszłym tygodniu. 56-letnirowerzy­

sta zatrzymany naul. Bema 15czerw­ ca miał w wydychanym powietrzu2,5 promila alkoholu.

***

SKUTKI WYPADKU DROGO- WEOusuwali i miejsce zdarzenia za­ bezpieczalistrażacy' w Lubieszowie 13 czerwca.

***

Głupota czy brak kompetencji?

Przez kilka godzin w mi­

niony wtorek strażacy z PSP w Kędzierzynie-Koźlu gasili palące się odczyn­

niki chemiczne. W akcji wzięło udział siedem za­

stępów strażackich z 21 ratownikami.

Do pożaru doszło podczas załadunku do konteneraodpa­ dów z laboratorium chemicz­

negoZespołu Szkół nr3w Sła­ więcicach.Standardowe gasze­ nie wodą okazało się niesku­

teczne. Dlatego do akcjiużyto samochodu proszkowego oraz pojazdu śniegowwgo z Zakła­

dowej SłużbyRatowniczej Za­ kładów Azotowych w Kędzie­ rzynie-Koźlu.

- Normalnie pożar śmiet­ nikagasimy wciągu 5-10 minut. Zgromadzone w tym kontenerze pojemniki z kwa­ sami i zasadami, pomiesza­ ne z metalamii niemetalami,

były dośćtrudne do uga­

szenia. Pożar opanowali­ śmydopiero po czterech godzinach- wyjaśniłnam st. kpt. Leszek Morkis, na­ czelnik Wydziału Operacyj- no-Szkoleniowego KP PSP w Kędzierzynie-Koźlu.

Zdaniem naczelnika po­ żar chemikaliów nie sta­

nowił zagrożenia dla oko­

licznej ludności, ponieważ zbiornik usytuowanybył w parku obok szkoły,w bez­

piecznej odległości od zabu­

dowań. Policjanciz kędzie- rzyńsko-kozielskiej KPP wstępnie ustalili, że praw­

dopodobnie specjalistycz­ na firmautylizacyjna z Po­

lic, która załadowywała od­ pady, postępowała niezgod­

nie z przepisamiobowiązu­

jącymi w transporcie mate­

riałów niebezpiecznych.

Marian MARCINIAK Nieposegregowaneodpadyz laboratorium chemicznego zapaliły siępodczas załadunku kontenera

GAZPROPAN-BUTAN ulatniałsię przez nieszczelny zawór butli w po­

mieszczeniach piwnicznych przy ul.

Orzeszkowej wKędzierzynie-Koźlu 15 czerwca. Uszkodzoną butlę pracowni­

cy pogotowiagazowego wynieśli na ze­ wnątrz budynku, a przybylina miejsce strażacy dokonali pomiaru stężenia gazu orazprzewietrzyli piwnicę.

***

TRZYRAZY USUWALI Z JEZDNI POWALONEDRZEWA oraz dwa razy likwidowali skutki kolizji drogowych strażacy w ubiegłym tygodniu.

Zebrał MAR

Przygarnij kociaka

Miau!

Trzy takie słodkie kociaki właści­ cielkaodda w dobre ręce.Zaintereso­

wanych prosimy okontakt z redakcją.

DAG

pogrzeoy i

kremacje

KĘDZIERZYN, ul. Głowackiego 24, tel./fax: 077483 54 53

KOŹLE, ul. 24 Kwietnia 9, tel.: 077482 41; 41 0601 43 41 84

TEL. Domowy - 077 483 41 84, 482 14 32, 0601 73 41 84

Odeszli

JakubLisowski, roki 10 miesięcy Józef Flegel, 1.75

Sąd utrzymał karę

10 lat za śmierć kobiety i dziecka

W zeszłą środę sąd okręgo­

wy utrzymał w mocy wyrok, jaki wydano w zeszłym roku na Adama Dawidiuka - spraw­

cę tragedii w Dziergowicach w sierpniu 2005 roku. Kierow­

ca zabił po pijanemu dwójkę rowerzystów. Pójdzie za to do więzienia na 10 lat.

Obrońca skazanego chciał obniże­

niakary dopięciu lat, a prokurator podwyższenia do 12lat. Sądjednak utrzymał wyrok, jaki zapadł w są­ dzierejonowym w październiku ze­

szłego roku. Adama Dawidiuka cze­ ka 10 lat odsiadki, ponieważ okazał skruchę.

Dwa lata temu w Dziergowicach potrącił samochodem 29-letnią Agatę Makowiak ijej dwóch synów. Przeżył tylko najmłodszy, wówczas 15-mie- sięczny Piotruś. Starszy, 6-letniPawe­

łek,zmarł w szpitalu. Ichmatka zgi­ nęła na miejscu.

Sprawca wypadku miał 2 promi­

le alkoholu wekrwi i jechał 125 ki­ lometrów na godzinęw terenie zabu­ dowanym.

AgataMakowiakzeswoimi synami: Pawłem iPiotrusiem, namiesiąc przed tragedią podczas wycieczkina GóręŚwiętej Anny

Sąd zakazał mu takżeprowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres10latodmomentuwyjścia z więzienia. Skazany musi zapłacić 5 tys. zł nawiązki narzeczBrzeskie­

go Stowarzyszenia Promocji Zdrowia ipokryćkosztysądowe.

Nie dojechała po mleko

Maria Komorek, matka Agaty Ma­ kowiak, woli nazywać sprawcę wy­ padku zabójcą, a nie przestępcą. O tym,żewyrok został uprawomocnio­ ny, usłyszała w radiu. Jej drugacór­ ka, która jeździła na rozprawy, kazała mamie o godzinie13.00 włączyć ra­ dio.

PaniMarianie uczestniczyła w żad­ nej rozprawie. -Nie chciałam, żeby twarz tego zabójcy przesłoniła mi obraz córki. Dostał 10 lat... Wi­ docznie tak musibyć. Bo comi to da? Nie życzę żadnej matce, żeby przechodziłato, co ja-wyznaje ła­ miącymsię głosem.

W dzień tragedii córka zadzwoniła do niej i powiedziała,że przyjedzie po mleko. Zawsze przyjeżdżała. Chwilę

potem pani Maria usłyszała jadącą na sygnale karetkę. Cośją tknęło. Dzwo­ niłato do jednej, to do drugiej cór­ ki, ale żadnanie odbierała telefonu.

Miała dziwne przeczucie. Pojechała z mężem w kierunku Dziergowic. Zo­ baczyli tłoczących się ludzi. Zatrzy­

mali sięniedaleko.

- Mąż wyszedł z samochodu i poszedł zobaczyć,cosię stało. Już wiedział... Alejak miał wrócić do samochodui powiedzieć matce, że jej córka tam leży?-wspominapani Maria.

PaniAgata leżałabezwładnie.Plą­

czącego Piotrusia znaleźli w krza­ kach.Miałopuchniętą główkę.

10 lat to za mało

Maria Komorek z chęcią pokazu­ je zdjęcia tragicznie zmarłej córki i wnuczków. Od wypadku pisze pa­

miętnik dla Piotrusia. Spisujewnim wszystko, co wnuczek robił po wyj­

ściuze szpitala. Nawet to,cojadł, jak długo spałi ile razysię budził.

- Kochamy goteraz wtrójnasób:

za niego, zabraciszka i za mamę.

Dobrze, że on mi został. Jest częścią córki - mówi babciaPio­ trusia.

Wnuczekprzez pewien czas, przejeżdżając z tatąobokmiejsca wypadku, wołał:

„Mama baml”.

Teraz znato zda­ rzenie tylko z opowiadań, ale pamięta, że miał braciszka Paweł­ ka.Chodziz bab­ cią na jego grób podlewać kwiat­ ki.

- Agata wzię­ ła jednego, a nam zostawiła drugiego. Może taki był sposób na złagodzenie bólu? - zastana­ wiasię pani Maria.

Ma zamiar napisać pamiętnik o córce,co robiła od urodzenia do 29.

roku życia, kiedyto zdarzył się wy­ padek.

- Wszystko można przeżyć, ale śmierci własnegodziecka nie- do­ daje Maria Komorek.

Zbiera wycinki z gazet na temat sierpniowejtragedii. Wśródnichjest także artykułoodznaczeniu pani Aga­ ty za jejosiągnięciapedagogiczne.

Mieszkańcy Dziergowic twierdzą, że wyrok jestza niski. - Powinni tę­ pić pijaków. 10 latto za mało za śmierćdziewczynyidziecka - uwa­

ża Wanda Pawlak-Gołąbek.

- Chyba tam dobrze zapłacili, że dostał taką karę - dodajeAnna Makowiak, ciocia Jana Makowiaka, mężapaniAgaty.

Janpotragedii zdołałułożyć sobie życie.W kwietniuponowniesięoże­

nił.

- Jest między nimi serdeczność.

Widać, że się kochają - uśmiecha się pani Anna.

Anna ŚLĘCZEK

(5)

11 Nr24<415)

*(okalna 19 czerwca 2007

AKTUALNOŚCI 5

Feralny remont przy Piastowskiej

Woda lała się po ścianach

Remont dachu na jednej z kozielskich kamienic zakoń­

czył się zalaniem pięciu miesz­

kań. Mieszkańcy są załamani i nie wiedzą, kto jest winien.

Dach naprawiany był w budynku przyulicy Piastowskiej 6. Jednak, jak się okazało, była to zwykła fuszerka.

- Nie dość, że robiony był dwa tygodnie, to jeszcze tak, żejak przyszła ulewa, to zala­

ło nam miesz­ kania - żali się Mariusz Strałb, jeden z lokato­ rów.

Na Czytelnik, mimo że miesz­ ka na przed­

ostatnim pię­ trze, miał w dwóchpomiesz­ czeniach za­

lanesufityi potężne zacieki naścia­ nach. Jeszcze gorzej sytuacja wyglą­ dała u mieszkańcównajwyższej kon­ dygnacji. Składali oniskargi doMiej-

chomość.

- Mamy tam kilka swoich lokali, ale to jestwspólnota mieszkaniowa - powiedział nam kierownik Admini­

stracji Budynków Komunalnych Stare Miasto Zygmunt Derej.

Budynkiem wspólnoty przy ulicy Piastowskiej zarządza przedsiębior­

stwo usługowe Rim. Niestety, z jego

Zacieki w jednymz mieszkań są efektem feralnego remontu

skiego Zarządu Budynków Komunal­ nych. ale to nie jemu pudll'ga iiiliu-

właścicielem nie udałonam się skon­ taktować. Z kolei lokatorzynie wyklu­ czają, że będąstarali się oodszkodo­ wanie za zniszczenia spowodowane zalaniem.

ŁAG

reklama

Uszczęśliwili 30 dzieci

Grosze nie gorsze

Ponad 17 tys. zło­

tych udało się zebrać podczas te- gorocznej

„Gorączki złota".

Akcję, jak co roku, zor- ganizował Zarząd Re­

jonowy Pol­ skiego Czer­

wonego Krzy­ ża w Kędzie­ rzynie-Koź­

lu. Dzięki niej 30 dzie­

ci z mniej za­ możnych ro­ dzin pojedzie

na dwutygodniowe koloniedo Su­ lejowa koło Piotrkowa Trybunal­ skiego. Będą mieszkały w ośmio­ osobowych domkach usytuowa­ nychw sosnowymlesie, ado ich dyspozycji będziebasenkąpielo­

wyi świetlica. Opiekę nad dzieć­ mi będzie sprawować wyszkolo­

na kadra i lekarz.

W tym roku w akcji wzięły udział 53 podmioty, wśród któ­ rych znalazły się m.in. firmy i szkoły. Do puszek, oprócz mo­ net 1-, 2- i 5-groszowych,wrzu­ cano także banknoty. Najlepsi zbieracze to przedszkole i szko­ ła podstawowa zZalesia Śląskie­

go, szkoły z Kędzierzyna-Koź- la: PSP nr 20, PG nr 1, II LO, a także Hypernovaoraz miejscowy Klub HDK PCK przy parafiiDu­

cha Świętego.

Tekstifoto:ANSLE Podsumowania akcji w sali obrad urzędu miasta

Kasa na rzeczną rekreację

DH "Chemik"parter, K-Koźle Al.Jana Pawła II 8, 50242 35 90

■MMMMMMMIIIIIIIIIIIIIIBIIIlii lii li -... :■ --

Kamila Gruszkiewicz

poleca:

- makijaże okolicznościowe (ślubne i inne) - indywidualny dobór kosmetyków

(IsaDora, Lumene)

- kamuflaż (korekta wad skórnych:

bielactwo, rumień itp.) - AIR BRUSH (makijaż silikonowy) - komputerowa analiza kolorystyczna - makijaż instruktażowy

- malowanie dzieci - henna, regulacja

AS KREDYTY

GOTÓWKOWE WIELE BANKÓW W JEDNYM MIEJSCU

► Nie sprawdzamy BIK-u

► Szybki kredyt gotówkowy

Bez poręczycieli

Minimum formalności

► Wysokie kwoty

Możliwość złożenia wniosku przez telefon Kędzierzyn-Koźle

al. Jana Pawła II4/126, tel 077 4832639

Opole, ul. Krakowska 37/508

tel. 077 441 84 29, kom. 790 548 908

W wakacje przystań na kozielskiej wyspie ma tętnić życiem.

Taki plan zakładają włodarze miasta i planują wydać sto tysię­

cy złotych, żeby przyciągnąć nad Odrę mieszkańców Kędzierzy- na-Koźla.

Pieniądze mają sprawić, że przystań na wyspie ożywać będzienie tylko w czasie„pływadeł"

Za tę kwotę zakupi się kajaki oraz pomost z tworzywa sztucz­ nego, a także opłaceni zostanąra­

townicy WOPR-u, którzy pod­ czas wakacji strzec będą bezpie­ czeństwa korzystających z ośrod­

ka „Szkwał”.

- Chodzi nam o przywróce­ nie turystycznego i rekreacyjne­ go charakteru Odry. Z zakupio­

nego przez gminę sprzętu będzie można korzystaćza bardzo przy­ stępnącenę - mówizastępca pre­ zydenta miastaPiotr Gabrysz.

Przedsięwzięcierealizowane bę­ dzie przez Miejski OśrodekSpor­

tu i Rekreacji wspó lniez Centrum Kształcenia Praktycznego i Usta­

wicznego w Kędzierzynie-Koźlu, które wydzierżawi miastu teren przystani„Szkwał”oraz przygotu­

je obiekt do użytku. Projekt może też liczyć na wsparcie WOPR oraz OSP „Waterprof’, które posiadają odpowiednisprzęt oraz kadrę.

Teksti foto:ŁAG

reklama

*

VINAJWIĘKSZY SKLEP

Z ODZIEŻ j

UŻYWANĄ

KĘDZIERZYN-KOŹLE ul. Woj. Polskiego 19 (pod sklepem PEPCO)

I 100% WYMIANA TOWARU 2 razy w tygodniu

NOWA DOSTAWA w poniedziałki i czwartki CODZIENNIE

niższa cena

MARKOWE UBRANIA PRZECENY za najniższą cenę

i promocje

ZAPRASZAMY

BIURO PODATKOWE

»HLTfiX«

Alina Sennik

DORADCA PODATKOWY

Prowadzi usługi

w zakresie:

-

rozliczeń rocznych -

rozliczeń z dochodów

zagranicznych

-

prowadzenia

ksiąg

podatkowych -rozliczeń

z ZUS

KĘDZIERZYN-KOŹLE

AL.

JANA

PAWŁA II

22

(BUDYNEK

OPTYKA) Tel.

077/481 82

26

(6)

AKTUALNOŚCI

Nr24(415) «Wf,Gafe*i

19 czerwca 2007 K31 fi 3

Świętowanie w PSP 5 Nowe miasto partnerskie?

Staropolska biesiada

Już rok minął od nadania Publicznej Szkole Podstawo­

wej nr 5 w Kędzierzynie-Koźlu imienia Adama Mickiewicza.

Niedawno z tej okazji ucznio­

wie z nauczycielami zorgani­

zowali biesiadę staropolską.

W ciągu roku uczniowie zgłębia­ li wiedzęo życiu itwórczości patro-

Teraz Czechy

patrona. Z tej okazji zorganizowano biesiadę staropolską, którą tradycyj­

nie rozpoczętopolonezem.

Uczniowie klas III wystąpili ze spektaklem pt. „Pani Twardowska”, a chór szkolny odśpiewał „Pieśń Fi­

laretów”. Natomiastzwyczaje panują­ ce na dworach szlacheckich w epoce staropolskiej zaprezentowali ucznio­

wie klas VI. Na biesiadnych stołach,

Biesiadarozpoczęłasię tradycyjnie polonezem

Po latach zastoju władze Kę- dzierzyna-Koźla coraz chętniej nawiązują stosunki partner­

skie z innymi miastami. Tym razem wybór padł na czeski Prerov.

W minionym tygodniu do 47-ty- sięcznego Prerova, na zaproszenie tamtejszychwładz, pojechała delega­ cja z Kędzierzyna-Koźla. Pod koniec maja radamiasta upoważniła prezy­

denta WiesławaFąfarę do uzgodnie­ nia treści iparafowaniaumowy part­ nerskiej.

Przekazany czeskiej stronie projekt poddany zostanie konsultacjomijeśli radninaszychpołudniowych sąsiadów przyjmą stosownąuchwałę, dojdzie do podpisaniaumowypartnerskiej.

- Stanie się to najprawdopodob­ niej już we wrześniu, w obecno­ ści konsula generalnego Republi­ ki Czeskiej w Polsce, podczas uro­

czystości związanych z 200-letnią rocznicą oblężenia twierdzyKoźle - mówiprezydentWiesławFąfara.

Włodarze obu miejscowości liczą na korzyści wynikające z partnerstwa.

Przede wszystkimchodzi o wykorzy­

stanie środków z unijnego funduszu INTERREG,które można by przezna­

czyć między innymina wymianę mło­ dzieży, renowację zabytków czybudo­

wę ścieżekrowerowych.

ŁAG

Domowe smoczysko

naszkoły. Klasy I - VI brałyudział w konkursachrecytatorskichoraz wyko­ nywały prace plastyczne związane z twórczością wieszcza. Zwieńczeniem ich działalności były obchodypierw­ szej rocznicy nadania szkole imienia

doktórych zasiedli zaproszenigoście, nauczyciele i dzieci, pojawiły się misy z bigosemikasząze skwarkami oraz inne typowo polskie potrawy przygo­ towane przez szkolne kucharki.

MarianMARCINIAK

Co niesie za sobą matura?

Uboczne koszty dojrzałości

Nie tak dawno zakwitły kasz­

tanowce i zaczęła się matura 2007. Dla maturzystów jest to najważniejszy egzamin w ży­

ciu, a dla nauczycieli spraw­

dzających prace i weryfikato­

rów - prawdziwa udręka.

Gdzie jest piespogrzebany? Czy dla sprawdzających problemem jest przy­ gotowanieuczniówdo egzaminu bądź też samo egzaminowanie? Właśnie, że nie. Problemem jest sprawdzanie prac. Chodzio to, że nauczyciele zo- stają nimi zawaleni; czasami wypa­ da nawet po kilkaset pracna jednego sprawdzającego. Pracesprawdzasię w wyznaczonych miejscach, np. w II LO czytak jak było rok temu w Opolu.

- Do Opola trzeba dojechać na swój koszt, wyżywienie także leży w naszym zakresie. Prawie wcale nie ma nasw domu, ponieważpra­

ce sprawdzasię wweekendwwy­

znaczonych godzinach. Siedzimy jak uczniowie wławkach, pochyle­

ni nad pracami - mówiąjednym gło­ sem nauczyciele. - Najśmieszniej­

sze w tym wszystkim jest wynagro­

dzenie. Zasprawdzanieprac dosta- je się 12 zł od sztuki,a weryfikator otrzymuje śmieszne 4,50 zł od eg­

zemplarza, Gdziew tym wszystkim logika?Tylko siąść i płakać - twier­

dzą nauczyciele.

- Jesteśmyw kropce. Nie może­ my strajkować, bo doskonale wie­ my, że dla maturzystów sam eg­

zamin jest wielkim stresem. Nie mamy, niestety, zbyt dużego pola manewru, de facto nie możemy walczyć o swoje. Miejmy nadzie­ ję,że zaroksprawyzwiązane z wy­ nagrodzeniem dla sprawdzających przybiorą inny obrót i będą bar­ dziej różowe - powiedział nam na­ uczyciel z jednego z kędzierzyńsko- kozielskich ogólniaków, pragnący za­

chować anonimowość.

Właśnie z tego powodu maturzy­

ścimogą poczekać troszkę dłużej na swoje prace, bo jeśli warunki się nie poprawią, najprawdopodobniej wy­ buchnie bunt nauczycieli ipracebędą sprawdzane o wiele,wiele dłużej.

DawidWAWRZYSZYN

Pisarka i ilustratorka Joanna Olech spotkała się z najmłod­

szymi czytelnikami kozielskiej biblioteki. Okazją do wizyty autorki w naszym mieście była promocja jej najnowszej książ­

ki pt. „Pompon w rodzinie Fi­

siów". Spotkanie odbyło się w ramach rocznego cyklu eduka­

cyjnego „Rodzinne czytanki w bibliotece".

Czy smokmoże być przyjacielem dzieci i dorosłych? Szukając odpo­

wiedzi na topytanie,milusińscy opi­ sywali maskotki przedstawiające smoka.

-Aby mieć przyjaciela, trzeba go najpierw dobrze poznać - radziła uczestnikom zabawyJoanna Olech.

Sprzyjało temum.in. rodzinneczy­

tanie fragmentów promowanej książ­

ki. Tytułowy Pompon to smok, który wyszedł kiedyś zodpływu umywalki w domupaństwa Fisiów.

W drugiej części spotkania nad­ szedł czas na gry i zabawy rucho­

we.Najwięcej emocji wzbudził quiz, sprawdzający tzw. słuchanie tekstu ze zrozumieniem. Na zakończenie Joanna Olech zaprezentowała nowo­ czesną książkętypuZOOM, powstałą nabazie działania obiektywu. Zapro-

Joanna Olech podpisujeswoje książki ponowała też dzieciom wykonanie własnejksiążki, która będzie dostar­ czaćdoskonałej rozrywkiwdeszczo­ we dni podczas wakacji. Natomiast zainteresowani moglinabyć promo­ wanąksiążkę z autografemidedyka­ cją autorki.

Joanna Olech - autorka i ilustra­ torka książek dla dzieci, laureat­

ka prestiżowych nagród literackich.

Jej najważniejsze książkito: „Dyna­

stia Miziołków”,„Gdziediabełmówi do usług”, „CzerwonyKapturek” wy­ dany w serii „Niebaśnie”. Publikuje również artykuły natemat literatury dziecięcej na łamach różnych pism.

Jest mamątrojgadzieci.

Tekst i foto: PEAN

reklama

INFORMACJA CAŁODOBOWA I PRZYJMOWANIE ZLECEŃ tel. 077/4829259, kom. 0607561 183

ZAKŁAD POGRZEBOWY

usługi pogrzebowe - kremacje przewozy autokarawanem w kraju i za granicą

usługi cmentarne i kamieniarskie (grobowce, pomniki i nagrobki)

47-220 Kędzierzyn-Koźle, ul. Judyma 47-220 Koźle, ul. Racławicka6

tel. 483 21 65 tel.482 92 59

Polsko-niemiecka zielona szkoła

Niezapomniana przygoda

Uczniowie wirtualnej klasy z PSP 9 w Kędzierzynie-Koźlu wspólnie ze swoimi rówieśni­

kami z Niemiec przebywali w maju na zielonej szkole w Bar­

dzie Śląskim. Do tej pory znali się tylko z internetu.

Było to ich pierwsze spotkanie na żywo. Wszyscy byli ciekawi, kim w rzeczywistości okaże się wirtualny dotąd kolega czy koleżanka. Z obu stronbyły obawy, czypotrafią się po­

rozumieć w obcych dla siebie języ­

kach. Szybko jednak okazało się, że niestanowitobariery w bezpośred-

Wycieczka po rezerwacie Obryw Skalny wBardzieŚląskim

nichkontaktach. Podczas pięciodnio­ wego pobytu w mieszanych grupach wszyscy bardzo się zżyli z sobąi do­ skonale bawili.

Wspólnie wędrowali bardzkimi ścieżkami pod Obryw Skalny, szla­ kiem kapliczek różańcowych oraz odwiedzili punkt widokowy przyBia­ łym Krzyżu. Zwiedzili takżebardzki kościół z cudowną figurką Matki Bo­ skiej iruchomą szopkę. Spacerowa­

lido zaporywodnej, poznalilegendy związane z Górami Bardzkimi, od­ wiedzililudowego rzeźbiarza i zwie­ dzilizabytkowąkopalnięzłota w Zło­

tym Stoku.

Poza wycieczkami brali udział w konkursach językowych i sprawno­ ściowych. Pożegnanie należało do najtrudniejszych chwil. Dlatego za­ raz po powrocie,na zajęciachwswo­

ich wirtualnych klasach, uczniowie wymienili się wrażeniamizewspól­

nego pobytu. Wykonując prezenta­

cje multimedialne, ponownie przeży­

wali spędzone razem chwile. Polscy uczniowiestwierdzili, że była todla nich niezapomniana przygodai do­ skonała lekcja języka niemieckiego.

Marian MARCINIAK

(7)

Ga1eta Nr24 (4151

*/OKaIna 19 czerwca 2007

Obserwatorium astronomiczne w II LO

Wstrzymał Słońce, zasłużył

na obserwatorium

II Liceum Ogólnokształcą­

ce im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu planuje budowę miniobserwatorium astronomicznego, które ma znaleźć się na dachu budynku szkoły. Etap pomiarów ma już za sobą, teraz przystępuje do załatwiania formalności.

DyrekcjaIILO stara się opozwo­ lenie na budowę i zapewnia, że gdy tylko znajdą się sponsorzy, rozpocz- nie prace. Szkoła ma jużzapewnione 50 tys. zł z urzędu miasta, liczyteżna wsparcie finansoweze strony staro­ stwa powiatowego. Kilku sponsorów już się znalazło, jednak to wciąż za mało, gdyż koszt budowy takiego ob-

•serwatorium wynosi ok. 300tys. zł.

Jeżeli procedury przetargowe nie potrwają zbyt długo i jeżeli zostaną zgromadzone środki, budowa roz- pocznie się już podczas wakacji i niepowinnapotrwać dłużej niż mie­

siąc. Obserwatorium ma być w pełni skomputeryzowane.

- Powiedziano mi, że gdybyśmy kupili najlepsze lunety i odpo­

wiednie filtry, to będzie możnaob­ serwować nawet drganianaSłoń­ cu- mówi JadwigaKuźbida, dyrek­ tor II LO.

Pomysł utworzenia obserwato­ rium astronomicznegozrodził się rok temu. Stwierdzono wówczas, że skoro szkołanosiimię Mikołaja Kopernika, powinnosięto w praktycznysposób zaakcentować, tymbardziej że przed­ miot fizykai astronomia w praktyce jest poprostufizyką bez astronomii.

Nie wszyscy uczniowiepatrzą przy­

chylnym okiem na ten pomysł. Nie­ którzy boją się, że obserwatorium bę­ dzie tylko na pokaz, a oni sami nie będą mogliz niego w pełni korzystać.

Jednak większa część szkolnej spo­ łeczności popiera projekt budowy i czeka na dalszy rozwój wydarzeń.

Na pewno cieszyćsię mogąmiesz­ kańcy Kędzierzyna-Koźla, ponieważ obserwatorium zdecydowanie pod­

niesie prestiż miasta, a oni sami będą mogli zniego korzystaćw ramach sto­ warzyszenia astronomicznego, które ma powstać po otwarciu obiektu.

Mateusz KWAŚNICKI

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich wydział VI grodzki, wyrokiem z dnia 12.02.2007 r. sygn. akt

VIK1100/06„u", uznał URSZULĘ BODYNEK z domu Pander, córkę Hermana i Hildegardyzd. Kordys, urodź. 2.10.1951 r. w Kędzierzynie-Koźlu, winną tego, że w dniu 31.10.2006 r. w miejscowości Ujazd przy ulicy Traugutta prowa­

dziła samochód osobowy marki Opel Kadett o nr. rej. OK 26520, znajdując się w stanie nietrzeźwości, mając 1,45 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, przy czym zarzucanego jej czynu dopuściła się, mając orzeczony przez Sąd Rejonowy w Kędzie­

rzynie-Koźlu sygn. akt VIK100/06 zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat,

tj. o przestępstwo z art. 178a §1 kk, art. 244 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 244 kk w zw. z art.

11 §3 kk wymierzył jej karę

• 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69 §1 kki art. 70 §1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na okres próbny 3 (trzech) lat;

• orzekł wobec oskarżonej karę grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł oraz środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 (pięciu) lat;

• orzekł od oskarżonej na rzecz Fundacji św. Krzysztofa Pomocy Dzieciom Poszkodowanych w Wypadkach Samochodowych we Wrocławiu świadczenie pieniężne w wysokości 500 zł;

• orzekł podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez ogłoszenie go w miejscowej prasie i zasądził od oskarżonej koszty postępowania.

KREDYTY

NOWA OFERTA

KREDYTU KONSOLIDACYJNEGO

Posiadane kredytyniesą przeszkodą

, — -

\ do skorzystaniaz nowej

oferty ; SJ

ne

GO

STOSUNKU, naoświadczeniado

5

000 ; gg SLUŻBY WOJSKOWEJ _

Kredyty:

- konsolidacyjne - gotówkowe - hipoteczne

077

481 03

05 KĘDZIERZYN-KOŹLE

ul. Damrota 12

(róg Damrota i Matejki)

Donos Marzanny Pogorzelskiej

Szkoła a'la Giertych

Marzanna Pogorzelska, opiekunka Amnesty International i an­

glistka z I LO, napisała list do ministra edukacji Romana Giertycha, w którym doniosła na samą siebie. Nauczycielka poinformowała mini­

stra, że mówi swoim uczniom o tolerancji i walce z homofobią.

Do napisania listu pchnęła Marzannę Pogorzelskąwypowiedź ministra opa­

radzie równości, w której to nazwałho­

moseksualistów wstrętnymi pederasta- mi. Dla nauczycielkibyła to kropla, która przepełniła czarę.

- Jego działalność od początku mnie niepo­

koiła, budziła niesmak.

To, co robi, jest niedo­ puszczalne, zarówno to, co mówi, jak i polityka oświatowa, którą uprawia - mówiwzburzona Marzan­

na Pogorzelska.

Wypowiedź ministra uważaza skandal, obok któ­ rego nie można przejść obo­

jętnie, i dowód nato, że pew­

ne grupy są dyskryminowa­ ne. Wielu znajomychzadaje jejpytanie, czy nie bałasię, że poniesie konsekwencje swojego czynu. Jednak na­

uczycielka jest pewna swo­

ich racji.

- Od początku wiedzia­ łam, że działam w grani­

cyprawa, w słusznejspra­

wie, a wciąż mam poczucie, żeżyje- myprzecież wpaństwie prawa - od­

powiada Marzanna Pogorzelska, doda­

jąc, że nawet gdyby doszło do uprzykrza­ nia jejżycia,tosądzi, że jej argumenty są silniejsze. Działaprzecież w obronie tych, którzysąkrzywdzeni. Takie zachowanie powinno być promowane przezpaństwa Nauczycielka podkreśla także,jaktrud­

no jestsię homoseksualistom bronić sa­

mym, szczególnie gdysą młodymi ludź­ mi w wieku szkolnym. Walkao szacunek dla siebie i tolerancję oznaczałaby ujaw­

nienie się,co grozi społecznym odrzuce­

niem.

-Pisząc list, dniałam pokazać,żenie mówię uczniom o tolerancji po kryjomu.I tonie minister ma rację.

Homoseksualiści nie są nieszczęśliwi z powodu swojej orientacji, tylko z powodu takich ludzi, jakRoman Giertych - mówi Marzanna Pogorzelska.

sła Kawy, który mówił,że Witkacy i Gombrowicz są za trudni dla szkół średnich. On obrażaw ten sposób li­

cealistów - oburza się nauczycielka, którapomysł ze zmianąlisty szkolnych lektur uważaza kolejną próbę stworze­ nia szkoły ujednoliconej, ksenofobicznej i nietolerancyjnej, gdzie liczysię głównie dyscyplina i jeden sposób myślenia.

PaniMarzanna podkreśla, że pięćlub sześćprocent polskiegospołeczeństwa to homoseksualiści. Nie inaczej jest w szkołach, gdzie uczą sięteżosoby o innej orienta­

cjiseksualnej. Pyta,jak mają się czuć, gdy minister nazywa ich wstrętnymipederastami?

Nauczycielka nie ukrywana­

dziei, że czasministra skończy sięwcześniej niż kadencja rzą­ du. Skutek uboczny jest taki, że młodzież zaczyna się sprze­ ciwiać i np. czytać skreślone z listyksiążki.

- To efektuboczny, któ­ rego ideologiczne zaślepie­

nie nie pozwoliło ministro­ wi przewidzieć - oceniana­

uczycielka.

Nauczyciele chcą naciskać na władzę, bypokazać, że mi­ nisterniema ich poparcia. Nie liczą,że uda im się doprowa­ dzić do odwołania Romana Giertycha, jednak pokażą, że nie popiera­

ją jego pomysłów

Ministerstwo Edukaqi Narodowej nie odpowiedziało do tejpory na list, aKry­

stianTyrański zbiura prasowegoMEN in­

formuje, żeprzekazał materiał)’ dosekre­

tariatu ministra. Jednak niewiadomo, czy ten zechce się ustosunkować do donosu.

Tekst i foto: DAG Doautorki donosu nasiebie odezwało

się wielu innych nauczycieli zcałegokra­ ju. Kontakty zaowocowały napisaniem wspólnego listu sprzeciwu,pod którym każdy może się podpisać, a nauczycie­

le wywieszają gow pokojach nauczyciel­

skich. Listsprzeciwu, podobniejak ido­

nos, opublikowała„GazetaWyborcza”.

- Słyszałam też wypowiedź po­

Dni otwarte w podstawówce w Cisowej

Otworzyli szkołę po grecku

Olimpijscy bogowie siedzie­

li przy suto zastawionym stole w Publicznej Szkole Podstawo­

wej nr 18 w Cisowej. A to dzię­

ki temu, że dni otwarte połą­

czono z Dniem Greckim.

Po krótkim przedstawieniu historii szkołyminutą ciszy uczczono pamięć wieloletniej dyrektortej placówki Bar­ bary Drobnik.

TomaszRadłowski, który wstyczniu został nowym dyrektorem, mówiłowa­ dach i zaletach szkoły. Nowością w ten placówce jest wprowadzenie odpierw­

szej klasy języka angielskiego oraz utworzeniekołajęzykaangielskiego w klasachtrzecich. Podobnie z językiem niemieckim. Reaktywowano także koło teatralne. Nadal będą prowadzone ćwi­ czeniaz gimnastyki korekcyjnej.

Jak przyznał dyrektor,największym minusem szkołyjest brak sali gimna­ stycznejz prawdziwego zdarzenia oraz gabinetumedycznego. Jednak w urzę­ dzie miastajestjużgotowy projekt bu­ dowysali.

- Najważniejszym celem naszej

Bogowie i boginie zachęcałypodczasdniotwartychdorozpoczęcia nauki w szkole w Cisowej

szkoły jest naukadzieciw takispo­ sób, by bez problemuwchodziły na wyższe szczeble edukacji - dodał To­

masz Radłowski.

Podczas dni otwartych wręczono także nagrody dzieciom, które repre­

zentowały szkołę w zawodach bezpie­

czeństwa ruchu drogowego (znalazła się ona w pierwszej trzydziestce w kra­

ju).

-Za nic wświecie niechciałabym zamienić tej szkoły na inną- powie­ działa nam Angelika Grabińska z Ilb.

Tekst ifoto: ANSLE

SdOUKL

fhu STANGUM

(dawny OPON CAR) ul. Dunihowskiego 24 47-200 Kędzierzyn-Koźle

ciężarowy i osobowy

Tel./fax 077/ 4B2

96

OB

W OFERCIE: FELGI, AKUMULATORY, KOŁPAKI

SEZONOWE PRZECHOWYWANIE OPON NISKIE CENY DUZYWYNOR

R/JFULDA

Cytaty

Powiązane dokumenty

- Czy łatwo jest nie dać się

Nazajutrz montaż mebli miał odbyć się po raz kolejny Tym razem ekipa się spóź­.. niła, do montażu nie doszło, za

- Dziś jeszcze tego schroniska nie mamy, więc musimy zawrzeć poro ­ zumienie, że póki go nie będzie, nie może być stosowany zakaz dokar ­ miania kotów, bo jest

Przetarg na wyżej wymienione nieruchomości odbędzie się w dniu 17 września 2007 r. W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i

Cenę nabycia prawa własności garażu równą cenie osiągniętej w przetargu (pomniejszoną o wadium) wpłaca się do kasy Urzędu Miasta najpóźniej w dniu zawarcia umowy

Zwrócił się o pomoc do redakcji &#34;Nowej Gazety Lokalnej&#34;, a nam udało się odna­.. leźć czekającą na niego 36

Jednak już ten pierwszy dzień pokazał, czego po kim można się spodziewać.. Otóż Robert Węgrzyn zwrócił uwagę na

Kilka dni przed Świętem Niepodległości zapytaliśmy mieszkańców Kędzie- rzyna-Koźla, z czym im się kojarzy 11 listopada.. Czy wiedzą, jakie