Pełen tekst
Letni czas
Życie jest takie łatwe Ryby skaczą
Zboża chyli się kłos Twój ojciec chla Matka jest tylko jedna Więc lulajże, lulaj
Bo nadchodzi już zmrok Któregoś ranka
Wzlecisz w niebo jak feniks Wyciągniesz ręce
Jakbyś niebo chciał wźiąć A tam wysoko
Nikt nie zrobi ci krzywdy Bo twój tata i mama Odpłynęli już stąd Letni czas
Maciej Zembaty - Letni czas w Teksciory.pl
Powiązane dokumenty
Już Marszałek Sejmu Kalek Uroczyście wbiegł na salę Strasznie brzęczą mu medale Lecz się nie przejmuje wcale Maca laską krok po kroku Dziewięć dioptrii w każdym oku Okulary
Dziś trzy tysiące chrząszczy Bawełnę zżera mą.. Przedwczoraj w mojej sieci Grasował
Cała w piórach i w łachmanach Z jakiejś Akcji Dobroczynnej Słońce kapie złotym miodem Na Madonnę tej Przystani Są tu dzieci o poranku Bohaterzy w wodorostach Wszyscy dążą
Wtańcz mnie w swoje piękno i niech skrzypce w ogniu drżą Przez paniczny strach aż znajdę swój bezpieczny port Pieść mnie nagą dłonią albo w rękawiczce pieść Tańcz mnie po
Dość długa droga czeka ich Kilometr z hakiem muszą iść Oj, będzie bardzo ciężko Z pełną trumienką. Z m o j ą trumienką
Kiedy Franklin Roosevelt konał, usłyszałem jego głos rzekł: - Z tej wojny zjednoczony wyjdzie świat -.
blask neonów niesie cię wszystko inne traci sens kiedy wino, taniec śpiew ile wart domek z kart kiedy silny wieje wiatr przymróz oko.
A potem jakoś od słowa do słowa, nazajutrz flaki stawiał w barze Flis, po flakach piwo, przy piwie flirtował:?. - Czy chcesz
