S TU D IA S O C JO L O G IC Z N E 2004, 1 (172) ISSN 0039-3371
Maria Nawój czyk
U niw ersytet M ikołaja Kopernika
RYNEK PRACY W POLSCE.
SZANSE I ZAGROŻNIA W ŚW IETLE W YNIKÓW NSP 2002
Zmiany zachodzące na polskim rynku pracy wynikają z procesu przejścia od gospodarki socjalistycznej do rynkowej oraz procesu globalizacji tynku pracy.
Widocznymi konsekwencjami tego pierwszego są zmiany w statusie zatrudnienia - ekspansja zatrudnieniowa sektora prywatnego i pojawienie się nowych katego
rii: pracodawców i osób pracujących na własny rachunek. Towarzyszący p ryw a
tyzacji proces restrukturyzacji gospodarki przyniósł skutki negatywne - bezrobo
cie i pozytyw ne — zmiana proporcji zatrudnienia między rolnictwem, przemysłem i usługami (na korzyść tych ostatnich). Dane spisowe to potwierdzają. Nie da się jed n a k na ich podstaw ie przeprowadzić analizy procesów związanych z globali
zacją. GUS-owska klasyfikacja grup zawodów i rodzajów działalności nie daje możliwości ustalenia proporcji pom iędzy usługami tradycyjnymi i nowoczesnymi oraz dynamiki tych ostatnich.
Główne pojęcia: rynek pracy, prywatyzacja, status zatrudnienia, bezrobocie, pracujący biedni, usługi nowoczesne.
Lata dziewięćdziesiąte XX wieku to okres głębokich zmian zachodzących na rynku pracy w Polsce. Zmiany te spowodowane są dwoma równoległe występu
jącym i i częściowo nakładającymi się na siebie procesami. Pierwszy to przejście od gospodarki socjalistycznej do rynkowej. Drugi to globalizacja rynku pracy, w którą Polska włączyła się intensywniej poprzez przygotowania do akcesu do Unii Europejskiej. W wyniku ich oddziaływania mamy do czynienia z przyspie
szoną m odernizacją rynku pracy w Polsce, która jednakże jest znacznie zróżni
cowana branżowo i terytorialnie. Jak każdy proces zmiany społecznej, tak zmia
ny na rynku pracy niosą ze sobą szanse i zagrożenia. Czy obraz polskiego rynku
Instytut Socjologii UM K, ul. Fosa Staromiejska la, 87-100 Toruń, e-mail: maria. nawojczyk@ um k. pl
pracy wyłaniający się z Narodowego Spisu Powszechnego pozwala na ocenę te
go, w jakim zakresie można mówić o wykorzystywaniu szans i unikaniu zagro
żeń lub w jakim stopniu szanse są utracone, a zagrożenia dominujące? Odpo
wiedź na to pytanie stanie się osią moich poniższych rozważań. Nie będą one do
tyczyły rynku pracy w całości, ale tych jego aspektów, które m ogą znaleźć odzwierciedlenie w danych spisowych. Niestety pełne opracowanie danych spi
sowych dotyczących aktywności ekonomicznej ludności jeszcze się nie ukazało, zatem będę się odwoływać do danych, które znalazły się we wstępnym raporcie (Raport... 2003) i do innych opracowań GUS-owskich z tego zakresu1. Będę też wskazywać na to, czego jeszcze dałoby się dowiedzieć z danych spisowych, gdy
by analizować je inaczej, niż są zaprezentowane w opracowaniach GUS, lub cze
go z nich, w interesującej mnie problematyce, dowiedzieć się na razie w ogóle nie można.
Przejście od gospodarki socjalistycznej do rynkowej
Odejście od ustroju socjalistycznego z gospodarką planow ą w kierunku de
mokracji parlamentarnej z gospodarką tynkow ą uruchomiło proces radykalnych zmian2 własnościowych. Dla rynku pracy oznaczało to przede wszystkim likwi
dację monopolistycznej pozycji państwa jako pracodawcy. Dane spisowe doty
czące uzyskiwanych dochodów z pracy są dobrym pośrednim dowodem tej zmia
ny. W roku 2002 dochody z pracy uzyskało 32, 3% ludności (w roku 1988 - po
przedni NSP — było to 45, 4%, do różnicy tej jeszcze powrócę w dalszej części te
kstu). Z tych osób 28% zarabiało poza rolnictwem (w roku 1988 - 34, 8%). Na te 28% składa się 11, 4% zarabiających w sektorze publicznym i 16, 6% w sektorze prywatnym (w roku 1988 na 34, 8%: 31, 8% i 3, 0%). Z pracy w rolnictwie w 2002 roku dochody uzyskiwało 4, 3% ludności (w 1988 roku 10, 6%), w tym 4, 2%
w sektorze prywatnym (w 1988 roku 8, 2%), a w sektorze publicznym tylko 0 , 1%
(w 1988 roku 2, 4%). Z przytoczonych danych wynika, że prawie dwie trzecie tych, którzy uzyskują dochody z pracy, uzyskuje je w sektorze prywatnym, nie
zależnie od tego, czy w rolnictwie czy poza nim, podczas gdy w roku 1988 była
1 Dane z N SP i tabele odnoszące się do 1988 i 2002 roku prezentowane w tej analizie znajdują się na stronie internetowej www. stat. gov. p l, natom iast pozostałe dane zostaną przytaczane na pod
stawie inform acji zaw artych w kw artalniku wydawanym przez GUS „A ktywność ekonom iczna ludności Polski” z lat 1993-2003.
2 Zm iany te, w tym te dotyczące rynku pracy, były system atycznie badane i opisyw ane przez socjologów. W ym ienię tu w porządku chronologicznym te, które obejm ują poruszane w mojej analizie zagadnienia; Fedorowicz 1992; M orawski 1994; Grabowska, Pankow ski i W nuk-Lipiński 1994; Jakóbik 1997; M orawski 1998; M arody (red. ) 2000.
R Y N E K P R A C Y W PO LSC E. S Z A N SE I Z A G R O Ż E N IA W Ś W IE T L E W Y N IK Ó W N SP 2002 67
to niecała jedna czwarta. Różnica ta staje się jeszcze bardziej wyraźna, gdy w e
źmiemy pod uwagę tych, którzy uzyskiwali dochody z pracy poza rolnictwem.
Ich odsetek w sektorze prywatnym zwiększył się o 558, 7% w roku 2002 w po
równaniu do roku 1988. W tym czasie w rolnictwie doszło do likwidacji sektora państwowego i do zmniejszenia o połowę liczby osób uzyskujących dochody z pracy w sektorze prywatnym3.
Proces prywatyzacji rozpoczęty na początku transformacji nie został jeszcze zakończony4. Jeśli traktować go szeroko, tzn. nie tylko jako prywatyzację m ająt
ku czy też przedsiębiorstw państwowych, ale również jako prywatyzację założy
cielską, to znaczy powstawanie nowych prywatnych firm, czyli urzeczywistnie
nie jednego z założeń wolności gospodarczej, to jego konsekwencje dla rynku pracy są zróżnicowane. Jedną z nich jest pojawienie się nowych kategorii statu
su zatrudnienia.
T a b ela 1. P racujący w edług statusu zatrudnienia, płci i m iejsca zam ieszk an ia w 2002 ro k u (w % )
W yszczegól
nienie
P racow nicy najem ni
Pracodaw cy P racujący na
w łasny rachunek
P om agający członkow ie rodzin
O g ó łe m 7 3 , 1 3 , 9 1 5 , 9 6 , 3
M ężczyźni 70, 5 4 , 9 19, 5 4 , 3
K obiety 76, 2 2 , 8 11, 5 8, 7
M iasta 84, 4 4 , 9 9 , 0 0 , 9
W ieś 55, 0 2 , 3 2 7 , 0 14, 9
Obok dominującej poprzednio kategorii pracowników najemnych pojawiają się pracodawcy i osoby pracujące na własny rachunek. Najliczniejszą kategorią zatrudnionych pozostają pracownicy najemni, znacznie częściej mieszkańcy miast niż wsi i w większym stopniu kobiety niż mężczyźni. Zmiany, jakim pod
lega ta kategoria zatrudnionych, polegają na stopniowym przechodzeniu pracow
ników z sektora publicznego do prywatnego. Jeśli wszystkich pracujących jako pracownicy najemni potraktujemy jako sto procent, to zmiany między sektorami w perspektywie dekady staną się wyraźnie widoczne5.
3 A naliza rynku pracy w rolnictwie nie leży w zakresie m oich kom petencji, dlatego w dalszej części w yw odu skupię się na zagadnieniach odnoszących się do pozarolniczego segm entu gospo
darki. Zainteresow anym przem ianam i w rolnictw ie polecam: Gorlach 2001.
4 O różnych aspektach prywatyzacji i ich społecznych konsekw encjach m ożna przeczytać w:
Jarosz 2001; G ardawski i Gilejko 1997; N aw ojczyk 1996.
5 Obliczenia w łasne na podstawie „Aktyw ność ekonom iczna ludności Polski” (por. przypis 1).
T a b ela 2. P r a c o w n ic y n a je m n i w e d łu g s e k to r a z a tr u d n ie n i a (w % ) w d e k a d z ie 1 9 9 3 -2 0 0 3
Pracow nicy najem ni
1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003
Sektor
publiczny 70, 7 68, 2 64, 3 61, 5 57, 9 54, 4 51, 9 48, 5 45, 5 4 5 , 8 4 5, 7 Sektor
pryw atny 29, 3 31, 8 35, 7 38, 5 4 2 , 1 45, 6 4 8 , 1 51, 5 54, 5 54, 2 54, 3
Od 2000 roku wśród pracowników najemnych przew ażają ci pracujący w sek
torze prywatnym. O ile jednak w latach dziewięćdziesiątych wyraźnie była widoczna ekspansja zatrudnieniowa sektora prywatnego, tak od początku 2000 roku widać pew ną stabilizację proporcji zatrudnieniowych w obu sektorach.
Może ona wynikać ze spadku tempa rozwoju gospodarczego, na który bardziej wrażliwy jest sektor prywatny oraz z zahamowania procesu prywatyzacji przed
siębiorstw państwowych. Niezależnie od spadku dynamiki rozwoju sektora pry
watnego, jeśli wziąć pod uwagę proporcje zatrudnienia (sektor publiczny do sek
tora prywatnego), to widać wyraźnie następującą zmianę stosunków własności zachodzącą w polskiej gospodarce. W sektorze prywatnym pracują: pracodawcy, pracujący na własny rachunek, większość pracowników najemnych i przy
puszczalnie zdecydowana większość pomagających członków rodzin.
Z p u n k tu w id z e n ia a n a liz y r y n k u p r a c y k a te g o r ie p r a c o d a w c ó w i p r a c u ją c y c h
na własny rachunek, choć nie tak liczne jak pracowników najemnych, są niezwykle interesujące. Na poczet prezentowanych tu danych, pracodawcy zostali zdefiniowani przez GUS jako osoby prowadzące działalność gospodarczą i zatrudniające chociaż jednego pracownika, a pracujący na własny rachunek jako osoby prowadzące działalność gospodarczą i nie zatrudniające nikogo. To powoduje, że obie kategorie z punktu widzenia społecznego są wewnętrznie zróżnicowane. Pracodawcy - ze względu na wielkość przedsiębiorstwa od mikro, przez małe, średnie aż do dużych, a pracujący na własny rachunek - ze względu na rodzaj prowadzonej działalności od usług profesjonalnych, przez działalność przedsiębiorczą, aż do prac o faktycznym charakterze prac najem nych, ale o wymuszonej prawnie formie pracy na własny rachunek. Dane spisowe tej wewnętrznej różnorodności obu wymienionych wyżej kategorii nie pozw alają ocenić. A w ramach tej różnorodności mamy do czynienia z różnymi zjawiskami i trendami na rynku pracy.
Dynamicznie rozwijający się sektor prywatny zasadniczo sprzyja uelasty
cznieniu dostosowywania się podaży do popytu oraz konkurencyjności. Nie wszystkie jednak podejmowane inicjatywy ekonomiczne noszą znamiona przed
R Y N E K PR A C Y W PO L SC E . S Z A N SE I ZA G R O Ż E N IA W Ś W IET LE W Y N IK Ó W N SP 2002 69
siębiorczości. Dla znacznej części osób z zarejestrowaną działalnością gospodar
czą jest to swoistego rodzaju strategia przetrwania na rynku, szczególnie uciecz
ka przed bezrobociem6. Wówczas znaczna część mikro i małych przedsiębiorstw zamiast stanowić siłę dynamizującą gospodarkę będzie pełniła rolę swoistego rodzaju protezy dla polityki społecznej państwa, o tyle korzystnej, że nie obciążającej budżetu - tak, jak ma to od dawna miejsce w Hiszpanii.
W opracowaniach szacunkowych dla roku 2002 (zawartych w cytowanych w przypisie 1 źródłach) mamy 3, 8% pracodawców (3, 9% w NSP) i 19, 3% osób pracujących na własny rachunek (tu wyraźne nadszacowanie w stosunku do da
nych spisowych, podających 15, 9%). Zatem około jednej piątej pracujących (pracodawcy - 3, 9% i pracujący na własny rachunek - 15, 9%) podjęło różne formy działalności gospodarczej na własny rachunek, a procentowy udział obu kategorii wśród pracujących od dekady właściwie oscyluje wokół tych samych wielkości. M oże to oznaczać, że koszty podjęcia i prowadzenia działalności są zbyt duże, aby wewnętrzna dynamika (powstawanie i upadanie firm) uzewnę
trzniła się w ogólnych danych dotyczących statusu zatrudnienia. Dyskusja w o
kół tworzenia prawa bardziej przyjaznego działalności przedsiębiorczej m ogła
by taką hipotezę potwierdzać.
Zm ianom własnościowym , a więc prywatyzacji w warunkach w prow adza
nia reguł gospodarki rynkowej, towarzyszy proces restrukturyzacji, czyli pro
ces dostosow ywania istniejących firm państw owych i pryw atyzow anych do efektywnej konkurencji na rynku. Wiąże się on najczęściej z obniżeniem po
ziom u zatrudnienia, a więc ze zwolnieniam i indywidualnym i i grupowymi z pracy. Pojawienie się bezrobocia i jego skala to jedno z najboleśniejszych do
świadczeń społecznych okresu transform acji (Reszke 1995; Borkowski i M ar
cinkowski red. 1996; Kózek 2002). Dane spisowe pokazują, że w roku 2002 ogólna stopa bezrobocia w ynosiła 21, 2%, to więcej niż publikow ane statystyki szacunkowe. Poza tym dane te potw ierdzają znane i przebadane praw idłow o
ści, które przypom inam poniżej. Najlepszą, choć nie całkowicie skuteczną, strategią uchronienia się przed bezrobociem jest inwestycja w wykształcenie - stopy bezrobocia według poziom u w ykształcenia wynosiły odpowiednio (tabe
la 3):
6 Tego typu aktywność gospodarcza nie je st z ekonom icznego punktu w idzenia traktow ana jako przedsiębiorczość, zw łaszcza przedsiębiorczość w znaczeniu schum peterowskim . M a ona istotne znaczenie psychologiczne, społeczne, ale nie ekonomiczne. D yskusje nad definicją przedsiębior
czości w naukach społecznych trw ają od kilku w ieków i w ciąż daleko je st do konsensu, co do tego jednak, że działalność małych przedsiębiorstw nie jest tożsama z przedsiębiorczością, zgoda ist
nieje. Wyniki badań w tym zakresie m ożna znaleźć: N aw ojczyk 2003.
T a b ela 3. S topa b ez robocia w edług p oziom u w y k ształcen ia i płci w 2002 roku (w %)
Wykształcenie Ogółem Kobiety M ężczyźni
Wyższe 6, 9 7, 4 6, 3
Policealne 15, 1 15, 0 15, 4
Średnie zawodowe 18, 9 20, 9 17, 1
Średnie ogólnokształcące 24, 9 25, 6 23, 5
Zasadnicze zawodowe 26, 3 30, 7 24, 0
Podstawowe i podstawowe
nieukończone 29, 4 29, 2 29, 6
Stopa bezrobocia jest nieznacznie wyższa wśród kobiet niż wśród mężczyzn, zwłaszcza do 45 roku życia (potem ta dysproporcja maleje ze względu na niższy wiek emerytalny i jeszcze wcześniejsze przechodzenie na emeryturę). Bezrobot
ni mężczyźni mieli niższe wykształcenie niż kobiety. Największe problemy ma
j ą z wejściem na rynek pracy ludzie młodzi (stopa bezrobocia w grupie wieko
wej od 15-24 lat wynosi 42, 7%).
Skala bezrobocia jest zróżnicowana terytorialnie. W województwach: war
mińsko-mazurskim (28, 2%), zachodniopomorskim (27, 3%) i lubuskim (27, 1%) występuje najwyższa stopa bezrobocia i jednocześnie najniższy odsetek osób utrzymuje się z dochodów z pracy (odpowiednio 29, 4%, 30, 6% i 29, 8%). Najniż
sza stopa bezrobocia występuje w województwach: wielkopolskim (18, 5%), lu
belskim (18, 5%) i mazowieckim (17, 4%). W województwie mazowieckim ze względu na dużą aglomerację miejską, jak ą jest Warszawa, z jej stosunkowo dy
namicznym i chłonnym rynkiem pracy, mamy do czynienia z paradoksalną sytu
acją najniższej stopy bezrobocia (17, 4%), najwyższego odsetka osób utrzym ują
cych się z dochodów z pracy (36%) przy największej liczbie osób bezrobotnych 416 tys. (co stanowi 11, 7% ogólnej liczby osób, a nie tylko aktywnych zawodo
wo, w województwie).
Problem bezrobocia jest zjawiskiem immanentnym dla gospodarki rynkowej i sam w sobie nie stanowi problemu społecznego. Staje się nim, gdy jego skala znacznie przewyższa poziom właściwy naturalnej dynamice życia gospodar
czego (w zależności od przyjętych założeń jest od 3% do 5%) w długim okresie czasu. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w Polsce - nie tylko stopa bezrobocia jest bardzo wysoka (21, 2%), ale aż 45, 8% bezrobotnych poszukuje pracy dłużej niż rok, a 25, 2% powyżej dwóch lat. Prowadzi to do trwałej mar
ginalizacji społecznej i wykluczenia z rynku pracy7. Im ktoś jest starszy, w im mniejszej miejscowości mieszka, tym większe prawdopodobieństwo takiego
7 Z ilościowych i jakościow ych analiz długotrw ałego bezrobocia i jego społecznych konsek
wencji patrz: Tarkowska 2000; Kabaj (red. ) 2001; D om ański 2002.
R Y N EK P R A C Y W PO L SC E . S Z A N SE I ZA G R O Ż E N IA W ŚW IET LE W Y N IK Ó W N SP 2002 71
wykluczenia - kobiety spotyka to częściej niż mężczyzn. Konsekwencją skali i długotrwałości bezrobocia jest powstawanie całych środowisk wykluczonych z rynku pracy, środowisk, w których zaczyna się kształtować swoista kultura biedy, co zaczyna być przenoszone na kolejną generację. Kształtują się postawy wyuczonej bezradności lub też zaradności skierowanej nie na znalezienie pracy, ale na otrzymanie wsparcia z budżetu państwa (Markiewicz 2003). Aż 22% osób w wieku produkcyjnym posiada niezarobkowe źródło utrzymania i część z nich to zapewne biorcy opisanego powyżej typu.
Proces restrukturyzacji gospodarki i towarzyszący mu wysoki poziom bezro
bocia zaowocowały niekorzystnymi przesunięciami w proporcjach pom iędzy pracującymi, bezrobotnymi i biernymi zawodowo. Tendencja ta została wzm oc
niona przez zmiany demograficzne - starzenie się społeczeństwa polskiego oraz politykę socjalną kolejnych rządów - wcześniejsze i pom ostowe emerytury.
Znajduje to swoje odzwierciedlenie we współczynniku aktywności zawodowej, który dla Polski jest bardzo niski - 55, 5% (dane spisowe), zwłaszcza w porów naniu ze średnią krajów UE - 6 4 , 1% (EUROSTAT). Istnieje wyraźna dyspro
porcja pomiędzy aktywnością zawodową kobiet (49, 2%) i mężczyzn (62, 3%).
Uległa ona pewnemu zmniejszeniu w porównaniu do roku 1988 (57, 0% dla ko
biet, 74, 3% dla mężczyzn), ale wynikało to z szybszego tempa obniżania się ak
tywności zawodowej wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Kobiety najw yższą ak
tywność zaw odow ą osiągają pomiędzy 35 i 44 rokiem życia (84%) i w tym przedziale wiekowym dysproporcja pomiędzy aktyw nością kobiet i mężczyzn (90, 3%) jest najmniejsza. Mężczyźni najw yższą aktywność zaw odow ą osiągają w wieku 25—34 lat (93, 0%). Dysproporcje w aktywności zawodowej kobiet i m ężczyzn niemal się zacierają wśród osób z wyższym wykształceniem.
W spółczynniki dla wszystkich kategorii poziomów wykształcenia prezentuję w tabeli 4.
Niższe współczynniki aktywności zawodowej dla kobiet, jak i wyższe stopy bezrobocia wśród kobiet dla każdej kategorii wieku i wykształcenia wskazują, że jedynie kobiety z wyższym wykształceniem m ają porównywalne do mężczyzn
szanse na takim trudnym rynku pracy, jaki obecnie istnieje w Polsce.
T a b ela 4 . W s p ó łc z y n n ik i a k ty w n o ś c i z a w o d o w e j lu d n o ś c i w e d łu g p o z io m u w y k s z ta łc e n ia i p łc i w ro k u 2 0 0 2
W y sz c z e g ó ln ie n ie O g ó łe m W y ż sz e Ś re d n ie i p o lic e a ln e
Z a s a d n ic z e z a w o d o w e
P o d s ta w o w e
O g ó łe m 5 5 , 5 8 1 , 4 6 5 , 1 7 0 , 9 2 7 , 3
M ę ż c z y ź n i 6 2 , 3 8 1 , 7 7 0 , 4 7 5 , 8 3 4 , 8
K o b ie ty 4 9 , 2 8 1 , 1 6 1 , 3 6 2 , 8 2 1 , 3
Niski poziom aktywności zawodowej, przy dużej proporcji bezrobotnych i biernych zawodowo, jest konsekwencją tego, że proces restrukturyzacji gospo
darki oznacza równocześnie jej przyspieszoną modernizację. W trakcie takiej właśnie modernizacji występuje niedopasowanie struktury wykształcenia i struk
tury zawodowej siły roboczej do aktualnych potrzeb rynku pracy. Makrostruktu- ralnym przejawem postępującej modernizacji są przesunięcia w proporcjach za
trudnienia pomiędzy trzema podstawowymi działami gospodarki: przemysłem, rolnictwem i usługami. Te, które nastąpiły w Polsce w ostatnich latach pokazane są w tabeli 5 (w tabeli zamieściłam tylko te lata, dla których dotarłam do porów
nywalnych danych).
T a b ela 5. S tru k tu ra p ra c u ją c y c h w e d łu g s e k to ró w e k o n o m ic z n y c h (w % )
S e k to r E k o n o m ic z n y
1993 1996 1998 2 0 0 0 2001 2 0 0 2 20 0 3
R o ln ic tw o 2 4 , 5 2 1 , 2 19, 0 1 8 , 8 1 8, 0 18, 7 17, 6*
P rz e m y s ł 3 1 , 5 3 1 , 8 3 1 , 7 3 1 , 0 3 1 , 3 2 9 , 3 2 8 , 2
U słu g i 4 4 , 0 4 7 , 0 4 9 , 3 5 0 , 2 5 0 , 7 5 2 , 0 5 4 , 2
* P a trz d y s k u s ja n a te m a t lic z b y o só b z a tru d n io n y c h w ro ln ic tw ie : G o rla c h , D rą g i N o w a k w ty m to m ie.
Sądząc po samych proporcjach zatrudnienia między poszczególnymi sektora
mi można by wnioskować, że proces przyspieszonej modernizacji dokonał się w przemyśle, gdyż liczba tam zatrudnionych zbliżyła się do występującej w kra
jach wchodzących w epokę postindustrialną. Na tej samej podstawie można stwierdzić, że proces modernizacji czeka jeszcze rolnictwo, gdyż liczba tam za
trudnionych w krajach wysoko rozwiniętych nie przekracza 10%, a więc znacz
nie mniej niż w Polsce. Zatem zatrudnienie w rolnictwie powinno jeszcze maleć (choć i tak w prezentowanym okresie stale ono spadało), a w usługach rosnąć.
Takie przeliczenia są zbyt proste, gdyż można się np. spodziewać lekkiego wzrostu zatrudnienia w przemyśle przy większym tempie rozwoju gospodarcze
go, poza tym przepływ pracowników nie następował w naszym kraju w prosty sposób najpierw z przemysłu do usług, a teraz z rolnictwa do usług. Same pro
porcje zatrudnienia też nie są wyznacznikiem głębszych procesów m odernizacyj
nych. Te ostatnie obrazują zmiany struktury zatrudnienia wewnątrz poszczegól
nych sektorów. To jest właśnie pole, na którym procesy przejścia od gospodarki socjalistycznej do rynkowej zazębiają się z procesami zachodzącymi na global
nym rynku pracy.
R Y N EK P R A C Y W PO L SC E . S ZA N S E I ZA G R O Ż E N IA W ŚW IET LE W Y N IK Ó W N SP 2002 73
Procesy globalizacji
Koniec wieku XX i początek XXI to dla krajów wysokorozwiniętej gospo
darki rynkowej, znacznie ju ż zglobalizowanej8, okres znaczących zmian spo
łecznych wyznaczanych przez powstanie społeczeństwa informatycznego. To okres określany jako wiek dostępu lub trzecia fala, lub też pokapitalizm (Ca- stells 2000; Drucker 1999; Rifkin 2003). Charakterystyczne jest dla rynku pra
cy w społeczeństwach informatycznych nie tylko to, że zdecydowana większość pracujących zatrudniona jest w usługach, lecz to, że w usługach szczególnego typu - usługach nowoczesnych. Usługi nowoczesne polegają na zbieraniu, ana
lizowaniu i przetwarzaniu informacji. Informacja jest przedm iotem pracy, a sta
ły postęp technologiczny dostarcza coraz to nowszych narzędzi ‘obróbki’ tego przedm iotu - nowe generacje komputerów, programów kom puterowych, Inter
net itp.
Stale zatem rośnie sektor rynku pracy wymagający zatrudnienia ‘przetwarza- czy symboli’ - specjalistów przetwarzających informację i dostarczających do te
go narzędzi. Specjaliści ci stanowią podstawową grupę zatrudnionych w takich usługach nowoczesnych, jak telekomunikacja, rynek kapitałowy, bankowość, ubezpieczenia, handel, które pierwsze przeszły przez fazę informatyzacji, a ich udział w zatrudnieniu w usługach publicznych, takich jak edukacja, ochrona zdro
wia, opieka społeczna, bezpieczeństwo publiczne itd., stale rośnie. Stopień infor
matyzacji danego społeczeństwa coraz częściej mierzy się badając proporcje po
między pracą z danymi, pracą z ludźmi i pracą z przedmiotami. Takich danych na próżno by szukać w NSP czy innych publikacjach GUS9.
N a podstawie dostępnych danych nie można nic powiedzieć na temat proce
sów opisanych powyżej, a przecież procesy te zachodzą na polskim rynku pracy.
M ało tego, charakteryzują się większą dynamiką niż w krajach nie przechodzą
cych przez transformację systemową. Tworzenie gospodarki rynkowej wym aga
ło zbudowania od podstaw szeregu instytucji rynkowych lub prawie kom pletne
go przebudowania istniejących (giełda papierów wartościowych, bankowość, ubezpieczenia, marketing, reklama itp. ).
Otworzyło się kilka zupełnie nowych segmentów rynku pracy, które przecho
dziły proces przyspieszonej modernizacji, a niektóre z nich weszły w fazę infor
matyzacji. To wszystko w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Niestety dane GUS nic
8 Pisząc o globalizacji będę poruszać tylko te aspekty tego procesu, które łączą się ze zm iana
mi na rynku pracy, nie w dając się w jego szersze rozważania.
9 GUS uczestniczy w tw orzeniu średniookresowych prognoz popytu na pracę w Polsce w prze
kroju 369 grup zaw odow ych podejm owanych wspólnie z PAN, ale nie korzysta z PAN-owskich propozycji klasyfikacji now ych zawodów, a przynajmniej nie je st to w idoczne. Patrz: „Raport o rozw oju społecznym ” pod redakcją W ojciecha Cellarego: www. undp. org. p l.
nam na ten temat nie powiedzą. Oto GUS-owska klasyfikacja pracujących we
dług wybranych grup zawodów (w%):
1994 2003
- parlamentarzyści, wyżsi urzędnicy i kierownicy 5, 3 6 , 1
- specjaliści 9 , 1 11, 9
- technicy i średni personel 10, 4 13. 4
- pracownicy biurowi 3, 6 7, 4
— pracownicy usług osobistych i sprzedawcy 8, 7 11, 8 - rolnicy, ogrodnicy, leśnicy i rybacy 22, 5 16, 5 - robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy 20, 0 15, 6 - operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń 8, 0 9, 2
- pracownicy przy pracach prostych 8, 6 7, 7
Nie wiadomo, czy specjaliści to też maklerzy, doradcy finansowi, brokerzy, copy writerzy itp., a jeśli tak, to jakie jest wewnętrzne zróżnicowanie tej katego
rii zawodowej. Czy administratorzy stron internetowych są specjalistami, techni
kami czy pracownikami biurowymi? Na podstawie zaproponowanej tu klasyfika
cji nie można powiedzieć nic na temat usług nowoczesnych. Widać natomiast, że rośnie sektor usług tradycyjnych (pracownicy usług osobistych i sprzedawcy) oraz, że być może następuje modernizacja przemysłu - spadek zatrudnienia ro
botników przemysłowych i rzemieślników oraz pracowników przy pracach pro
stych, a wzrost zatrudnienia wśród operatorów i monterów maszyn i urządzeń.
Jednoznacznej interpretacji nie da się przeprowadzić w stosunku do kategorii rol
nicy, ogrodnicy, leśnicy i rybacy. Bowiem w jednej kategorii w ystępują grupy za
wodowe, w których zatrudnienie maleje - rolnicy i rybacy oraz takie, w których rośnie - ogrodnicy. W sumie zaproponowana tu kategoryzacji z punktu widzenia analizy rynku pracy jest mało przydatna.
W poszukiwaniu odzwierciedlenia w danych, odnoszących się do takich zja
wisk na rynku pracy, jakie stały się udziałem sektora bankowego - gdzie naj
pierw nastąpił znaczący wzrost zatmdnienia przy tworzeniu bankowości zdolnej obsłużyć gospodarkę rynkową, opartej głównie na pracy ludzkiej, a następnie proces restrukturyzacji i informatyzacji przy znaczącym ograniczeniu zatrudnie
nia i zmianie jego struktury (banki internetowe, karty płatnicze i kredytowe) - sięgnęłam do danych porządkujących pracujących według typów działalności.
GUS-owska klasyfikacja pracujących według wybranych sekcji Polskiej K la
syfikacji Działalności (w %):
1994 2003
- rolnictwo, łowiectwo i leśnictwo 24, 5 20, 2
- górnictwo i kopalnictwo 3, 0 2, 0
- przetwórstwo przemysłowe 21, 9 18, 0
RY N EK P R A C Y W PO L SC E . S Z A N SE I ZA G R O Ż E N IA W Ś W IE T L E W Y N IK Ó W N SP 2002 7 5
- wytwarzanie i zaopatrywanie
w energię elektryczną wodę i gaz 1, 1 1, 9
— budownictwo 5, 9 6, 3
- handel i naprawy 11, 3 14, 2
— hotele i restauracje 1, 0 1, 9
- transport, gospodarka magazynowa i łączność 5, 2 5, 9
- pośrednictwo finansowe 2, 2 2, 2
- obsługa nieruchomości i firm (nauka) 1, 6 4, 9 - administracja publiczna i ochrona narodowa,
obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i zdrowotne 4, 3 5, 5
- edukacja 7, 2 6, 7
- ochrona zdrowia i opieka społeczna 6, 2 6, 7
Przykładowa tu bankowość nie znalazła się w dostępnych mi opracowaniach, chyba że kryje się w kategorii pośrednictwa finansowego. N a pewno jednak po
średnictwo finansowe można zaliczyć do usług nowoczesnych. Tak samo można by było zrobić z obsługą nieruchomości i firm, gdyby nie to, że w roku 1999 łub 2000 dołączono do tej kategorii naukę, przez co dane stały się nieporównywalne (nie udało mi się ustalić ani dokładnie kiedy, ani dlaczego wprowadzono taką zmianę). Innymi usługami nowoczesnymi jest telekomunikacja, ale ta zapewne znajduje się w kategorii transport, gospodarka magazynowa i łączność, co spra
wia, że staje ona się bezużyteczna analitycznie.
Potwierdza się wzrost zatrudnienia w usługach tradycyjnych, a spadek w przemyśle i rolnictwie, ale to stanowczo zbyt skromne wnioski, jak na analizę współczesnego rynku pracy w Polsce. Pojawiają się kategorie działalności obej
mujące usługi nowoczesne, ale ich operacjonalizacja uniemożliwia wyciągnięcie wniosków co do ich udziału w rynku pracy.
Jednym z wyznaczników budowania społeczeństwa informatycznego jest znaczący udział pracowników z wyższym wykształceniem na rynku pracy, gdyż praca w usługach nowoczesnych wymaga wyższego poziomu wiedzy i um iejęt
ności niż praca z przedmiotami. W społeczeństwie informatycznym istnieje sta
łe napięcie pomiędzy strukturą wykształcenia uczestników rynku pracy a zapo
trzebowaniem tego rynku. Stąd stała presja na dokształcanie się i zdobywanie no
wych umiejętności. Społeczeństwa takie określa się mianem społeczeństw uczą
cych się. W zrost wykształcenia danego społeczeństwa jest więc pośrednim 10 czynnikiem tworzącym podstawy do procesów modernizacji i informatyzacji go
spodarki. Niewątpliwie od początku zmian systemowych m am y do czynienia z bumem edukacyjnym w społeczeństwie polskim i ta zmiana jest wyraźnie w i
doczna w danych spisowych - tabela 6.
10 To czynnik pośredni, gdyż nie mniejsze znaczenie ma jakość tego w ykształcenia i struktura przyswajanych w jego trakcie treści, patrz: Cellary 2003.
T a b eła 6. Ludność w wieku 15 lat i więcej według płci i poziomu wykształcenia w la
tach 1988 i 2002 (w %)
P o z io m w y k s z ta łc e n ia O g ó łe m M ę ż c z y ź n i K o b ie ty
1988 2 0 0 2 1988 2 0 0 2 1988 2 0 0 2
W y ż sz e 6 , 5 10, 2 7 , 2 9 , 3 5 , 9 10, 4
Ś re d n ie i p o lic e a ln e 2 4 , 7 3 2 , 6 2 0 , 6 2 7 , 6 2 8 , 4 3 5 , 1 Z a s a d n ic z e z a w o d o w e 2 3 , 6 2 4 , 1 3 1 , 5 3 0 , 1 16, 2 1 6, 9 P o d s ta w o w e u k o ń c z o n e 3 8 , 8 2 8 , 2 3 5 , 9 2 8 , 0 4 1 , 5 3 1 , 4
Z zaprezentowanych danych wynika, że aspiracje edukacyjne kobiet są wyż
sze niż mężczyzn. Bardzo znaczące podniesienie poziomu wykształcenia kobiet mogło stanowić jedną z przyczyn omawianego wcześniej zmniejszenia się dys
proporcji we wskaźniku aktywności zawodowej między kobietami i m ężczyzna
mi, jak i mniejszego tempa spadku tego wskaźnika wśród kobiet w omawianym okresie.
To, w jakim stopniu powstanie i realizacja aspiracji edukacyjnych jest nie
zwykle dynamicznym procesem, który musi znaleźć swoje odzwierciedlenie na rynku pracy, widać jeszcze wyraźniej, gdy prześledzimy zmiany w poziomie wy
kształcenia osób w wieku produkcyjnym według kategorii wiekowych (tabela 7).
O ile odsetek osób z wyższym wykształceniem ogółem jest w Polsce wciąż ni
ski, o tyle wśród najmłodszych kategorii wiekowych zaczyna być widoczna istot
na zmiana w strukturze wykształcenia. To jest zdecydowana jakościowa różnica,
k t ó r ą d a n e s p is o w e j a s n o p o k a z a ły . D w ie k w e s tie z ty m z w ią z a n e s ą tu z n a c z ą c e
dla rynku pracy. Pierwsza to taka, że posiadanie wyższego wykształcenia nie chroni ju ż całkowicie przed bezrobociem (prezentowane wcześniej dane to po
twierdziły), ale wciąż daje najlepsze szanse na znalezienie pracy. Druga związa
na jest z dopasowaniem struktury wykształcenia do potrzeb rynku. W skazuje się np. na „nadprodukcję” prawników czy specjalistów od marketingu przez system edukacyjny. Badania prowadzone w różnych krajach pokazują jednak, że więk
szym problemem jest brak osób z wyższym wykształceniem - gdyż nowoczesne gospodarki są w stanie ‘wchłonąć’ absolwentów nawet przy ich prawie 40%
udziale w populacji (Purcell i Elias 2003) - niż niedopasowanie struktury w y
kształcenia do potrzeb rynku w danym czasie. Tym bardziej, że nowoczesny ry
nek pracy wymaga stałego dokształcania się i zdobywania nowych umiejętności, niejednokrotnej zmiany zawodu, a już na pewno miejsca pracy, a pracownicy z wyższym wykształceniem są do tego lepiej przygotowani.
Proces globalizacji niesie ze sobą nie tylko pozytywne zmiany na rynku pracy. Relatywnie swobodny przepływ kapitału powoduje, że firmy poszukują najkorzystniejszych warunków prowadzenia działalności, w tym najtańszej siły roboczej przy oczekiwanym poziomie umiejętności. Polska dla wielu przed
RY N EK P R A C Y W PO L SC E . S Z A N S E I ZA G R O Ż E N IA W ŚW IE T L E W Y N IK Ó W N SP 2002 77
sięwzięć wciąż może spełniać takie kryteria. Jednak tworzone w ten sposób miejsca pracy charakteryzują się dużą niestabilnością. Gdy gdzie indziej pojawią się korzystniejsze warunki prowadzenia działalności, to firma się tam przenosi (jak np. szereg firm w przemyśle odzieżowym czy montownia Forda). W Polsce zasięg takiego niestabilnego segmentu rynku pracy nie jest bardzo duży, ale regionalnie może mieć istotne konsekwencje dla wahań w poziomie bezrobocia.
T a b ela 7. L u d n o ś ć w w ie k u p ro d u k c y jn y m w e d łu g p o z io m u w y k s z ta łc e n ia i g ru p w ie k u w la ta c h 1988 i 2 0 0 2 (w % )
G ru p y W y ż sz e Ś re d n ie Z a s a d n ic z e P o d s ta w o w e
w ie k o w e i p o lic e a ln e z a w o d o w e u k o ń c z o n e
1988 2 0 0 2 1988 2 0 0 2 1988 2 0 0 2 1988 2 0 0 2
2 0 - 2 4 1 , 1 6 , 1 4 0 , 1 5 8 , 4 4 1 , 8 2 3 , 4 16, 2 9 , 5
2 5 - 2 9 7 , 6 2 0 , 6 3 7 , 6 3 8 , 2 3 9 , 9 2 9 , 3 13, 9 8 , 9
3 0 - 3 4 9 , 8 16, 2 3 4 , 7 3 6 , 1 3 5 , 9 3 5 , 0 18, 9 9 , 8
3 5 - 3 9 10, 3 13, 7 3 2 , 2 3 6 , 8 3 2 , 0 3 6 , 4 2 4 , 6 10, 2
4 0 - 4 4 10, 9 11, 8 2 9 , 4 3 8 , 3 2 6 , 2 3 5 , 3 3 2 , 4 11, 8
4 5 - 4 9 10, 0 11, 4 2 3 , 3 3 6 , 2 1 8, 3 3 2 , 0 4 6 , 4 1 7 , 7
5 0 - 5 4 8 , 3 11, 3 2 2 , 4 3 4 , 2 1 5 , 6 2 8 , 6 4 9 , 2 2 3 , 4
5 5 - 5 9 6 , 6 11, 6 18, 4 2 9 , 8 11, 2 2 2 , 1 5 3 , 0 3 3 , 7
6 0 - 6 4 4 , 9 9 , 9 14, 4 2 5 , 7 7 , 6 1 6 , 1 5 9 , 0 4 4 , 3
O j e s z c z e je d n e j n ie k o r z y s tn e j k o n s e k w e n c ji g lo b a liz a c ji d la r y n k u p r a c y
chciałabym tu wspomnieć. W każdym wysoko rozwiniętym społeczeństwie ist
nieje grupa osób o niskich kwalifikacjach, lub bez kwalifikacji, wykonująca naj
prostsze i najniżej płatne prace. W społeczeństwach informatycznych wzrost standardu życia, średniego dochodu, ale i średnich kosztów utrzymania są dużo szybsze niż dynamika płac w sektorze prac prostych. Rośnie więc w tych społe
czeństwach warstwa osób tzw. pracujących biednych. Przed deprywacją m ate
rialną nie chroni już samo posiadanie pracy. W Polsce grupą najbardziej na taką deprywację narażoną są bezrobotni, nie ma jednak żadnej pewności, że gdy oso
by te uzyskają możliwość zatrudnienia, ich status materialny znacząco się polep
szy. Zmieni się ich sytuacja społeczna (posiadanie pracy jest wartością samą w sobie) i zm niejszą się obciążenia budżetu państwa (zasiłki dla bezrobotnych), ale ich osobista sytuacja materialna niekoniecznie ulegnie zmianie. Biorąc pod uwagę niekorzystną strukturę wykształcenia, zwłaszcza w starszych kategoriach wiekowych, grupa pracujących biednych może stanowić istotny segment rynku pracy w Polsce.
Są też zagadnienia związane z rynkiem pracy, których nie da się empirycznie zbadać taką metodologią, jak ą posługuje się NSP. Jedne z nich, jak polityka pań
stwa w odniesieniu do rynku pracy, da się badać pośrednio. Na przykład w związku ze zmianami w systemie podatkowym (jeśli okażą się one stabilne) li
czebność kategorii pracujący na własny rachunek może się zwiększyć (Solska 2003). Inne, niezwykle istotne, jak postawy wobec pracy i systemu gospodarcze
go (Gadomski 2003), wym agają badania zupełnie innymi metodami.
Podsumowując rozważania na temat polskiego rynku pracy, tak jak go widać w świetle wyników NSP, trzeba zwrócić uwagę na następujące zagrożenia:
a) wysoki poziom bezrobocia, w tym bezrobocia długotrwałego z niekorzystną strukturą wieku i wykształcenia bezrobotnych, który może prowadzić do trwałej marginalizacji dużych grup społecznych, dziedziczenia biedy, wyso
kich kosztów aktywizacji zawodowej (przekwalifikowanie, zmiana mental
ności), które nie m uszą prowadzić do zmiany położenia materialnego tych grup (pracujący biedni);
b) wysoka liczba osób zatrudnionych w rolnictwie, która będzie się obniżała, ale najprawdopodobniej poprzez zasilanie grupy opisanej w podpunkcie a), niż awans merytokratyczny na rynku pracy;
c) niski wskaźnik aktywności zawodowej, który przekłada się na m niejszą efek
tywność ekonomiczną gospodarki jako całości i jej m niejszą konkurencyjność na rynku globalnym.
Dane spisowe przynoszą też wiedzę świadczącą o pozytywnych zmianach, takich które dają Polsce szanse na uzyskiwanie korzyści w procesie globalizacji - zachodzących na rynku pracy. Są to:
a) dominacja sektora prywatnego w gospodarce, który sprzyja podniesieniu efek
tywności i konkurencyjności całej gospodarki;
b) największy odsetek pracujących zatrudniony w usługach, w tym również w usługach nowoczesnych, co upodabnia naszą strukturę zatrudnienia do struktury państw wysoko rozwiniętych;
c) znaczące podniesienie poziomu wykształcenia młodego pokolenia, co daje możliwości rozwoju usług nowoczesnych.
Literatura
Borkowski, Tadeusz i Aleksander Marcinkowski (red. ). 1996. Socjologia bezro
bocia. Warszawa: Interart.
Castells, Manuel. 2000. The Information Age: Economy, Society and Culture.
Vol. I, II, III. Oxford: Blackwell Publishers.
Cellary, Wojciech. 2003. W nierównej walce z komputerami. „Gazeta W yborcza”
1 września 2003, s. 26-27.
Domański, Henryk. 2002. Ubóstwo w społeczeństwach postkomunistycznych.
Warszawa: ISP PAN.
R Y N EK P R A C Y W PO L SC E . S Z A N SE I ZA G R O Ż E N IA W ŚW IE T L E W Y N IK Ó W N SP 2002 7 9
Drucker, Peter F. 1999. Społeczeństw’o pokapitalistyczne. Warszawa: Wydawni
ctwo Naukowe PWN.
Frederowicz, Michał. 1992. Trwanie i transformacja. Warszawa: Wydawnictwo:
IFiS PAN.
Gadomski, Witold. 2003. Destrukcja i kreacja. „Gazeta W yborcza” 22 paździer
nika 2003, s. 24.
Gardawski, Juliusz i Leszek Gilejko (red. ). 1997. M iędzy nadzieją a lękiem. War
szawa: SGH.
Gorlach, Krzysztof. 2001. Świat na progu domu. Kraków: UJ.
Grabowska, Mirosława, Krzysztof Pankowski i Edmund W nuk-Lipiński (red. ).
1994. Społeczne konsekwencje transformacji ustrojowej. Warszawa: ISP PAN.
Jakóbik, Witold (red. ). 1997. Transformacja gospodarki. Warszawa: ISP PAN.
Jarosz, M aria (red. ). 2001. M anowce połskiej prywatyzacji. Warszawa: Wydaw
nictwo Naukowe PWN.
Kabaj, M ieczysław (red. ). 2001. Badanie bezrobocia długotrwałego. Warszawa:
IPiSS.
Kózek, Wiesława. 2002. Bezrobocie ja ko zjawisko społeczne. W: Marody 2002, s. 137-157.
Markiewicz, Wojciech. 2003. Polska inwalidą Europy. „Polityka” 40, 4 paździer
nika 2003, s. 3-9.
Marody, Mirosława (red. ). 2000. M iędzy rynkiem a etatem. Warszawa: Scholar.
Marody, M irosława (red. ). 2002. Wymiary życia społecznego. Warszawa: Scholar.
Morawski, Witold (red. ). 1994. Zmierzch socjalizmu państwowego. Warszawa:
PWN.
Morawski, Witold. 1998. Zmiana instytucjonalna. Warszawa: W ydawnictwo N a
ukowe PWN.
Nawojczyk, Maria. 1996. Privatization. The Problem o f Ownership o f Polish In- dustry. „The European Legacy” Special Issue, vol. 1, no 2 April; M IT Press, s. 562-567.
Nawojczyk, Maria. 2003. „Emerging entrepreneurial society. A case study of self-employed owners o f small businesses in Poland”, maszynopis referatu na 6 konferencję ESA w Murcji we wrześniu 2003.
Purcell, Kate i Peter Elias. 2003. „Education, skills and economic restructuring”, maszynopis referatu na 6 konferencję ESA w Murcji we wrześniu 2003.
Raport z wyników Narodowego Spisu Powszechnego ludności i mieszkań 2002;
Warszawa: GUS 2003.
Reszke, Irena. 1995. Wobec bezrobocia: opinie, stereotypy. Warszawa: Scholar.
Rifkin, Jeremy. 2003. Wiek dostępu. Wrocław: Wydawnictwo Dolnośląskie.
Solska, Joanna. 2003. Ucieczka od stosunku. „Polityka” 42, 25 października 2003, s. 48-50.
Tarkowska, Elżbieta. 2000. Zrozumieć biednego. Warszawa: Typografika.
The National Census 2002 on the Labor M arket in Poland.
Chances and Risks
S u m m a ry
T h e c h a n g e s o n th e P o lis h la b o r m a rk e t are in flu e n c e d b y tw o p ro c e s s e s : 1) th e s y s te m ic c h a n g e fro m s o c ia lis t to w a rd m a rk e t e c o n o m y a n d 2) g lo b a liz a tio n . P riv a tiz a tio n a n d re s tru c tu rin g o f th e s o c ia lis t e c o n o m y are th e m o s t im p o rta n t fa c to rs o f th e first p ro c e s s . B o th o f th e m , fro m th e p o in t o f v ie w o f th e la b o r m a r k e t a n a ly s is , h a v e d is a d v a n ta g e s - lik e h ig h u n e m p lo y m e n t ra te a n d a d v a n ta g e s - c h a n g e s in th e o c c u p a tio n a l sta tu s (th e e m e rg e n c e o f n e w c a te g o rie s : e m p lo y e rs a n d se lf-e m p lo y e d ) a n d in p ro p o rtio n o f th e e m p lo y e d w ith in v a rio u s s e c to rs o f th e e c o n o m y (d e c re a s e in in d u s try a n d a g ri
c u ltu re , in c re a s e in se rv ic e ). A ll th e a b o v e -m e n tio n e d p ro c e s s e s c o n n e c te d w ith s y s te m ic tr a n s fo r m a tio n are v is ib le th ro u g h th e N a tio n a l C e n s u s d a ta . H o w e v e r, th e s e d a ta d id n o t p ro v id e a n y in s ig h t to g lo b a liz a tio n p ro c e s s e s . G iv e n o c c u p a tio n a l c la s s if ic a tio n as w e ll as d e s c r ip tio n o f e c o n o m ic a c tiv itie s d o n o t a llo w fo r th e a n a ly s is o f th e m o d e r n se rv ic e s in d u s try ’s e m e rg e n c e .
K e y w o rd s: la b o r m a rk e t, p riv a tiz a tio n , o c c u p a tio n a l sta tu s, u n e m p lo y m e n t, th e w o rk in g p o o r, m o d e m s e rv ic e s in d u stry .