• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1934.07.08 nr 27

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1934.07.08 nr 27"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK K O K IE M

^ PARAFJl

ffł l l .l ... L... .'l'....i.l..l'.W.1W

W ychodzi na każdą niedzielę.

O płata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela. — Za zezwalaniem Władzy Duchownej.

SW. T R Ó J C Y ^

L ...U I U I ..U ... J.."..'.'. ...1.J...1..I1M ..

Redakc'a i Administracja:

Kancelarja przy Kościele św. Trójcy.

Telefon nr. 1075.

Redakcja:

K s. p ró b . M ie c z y s ła w S k on ieczn y w Bydgoszczy.

...i... r. . . , ,...miMuai

Rocznik V Bydgoszcz, dnia 8 lipca 1934 Numer 27

O pełnieniu woli

P a n Jezus zapew nia nas w dzisiiej- ]o sw ój obow iązek stanu i o przykaza- szej ew a n gelji, że k to czyni w olę B oga nia, a z pew nością nie pobłądził. Zre- Ojca, w ejd zie do k rólestw a n i e b i e s k i e -Isztą o poradę w w ażn iejszych w ypad- go. W ie lk ie to przyrzeczen ie 4 w arto kach mile trudno.

się nad niem pow ażn ie zastanowić.

Jak daleko sięga w ola Boża, ja k ją m am y poznać i pełnić.

W o la B oża ob ejm uje w szystk ie na­

sze uczynki, słowa, myślii i uczucia.

W szystk o ma się n ią k ierow a ć i do niej się dostosow yw ać, nie m oże bo­

w iem czło w iek od ejm ow ać B ogu ja ­ kiejś cząstki z d zia ła n ia sw ych w ładz du chow ych i cielesnych. C ały człow iek m a być poddany Bogu, żeby o nim m ożna było pow tórzyć, co św. Łu kasz (3. 38) m ów i o A d a m ie : „a ten był B o ży “ .

C zynienie w o li B ożej w ed le m y śli Chrystusa to poddanie całego czło ­ w iek a przykazaniom , bez żadnych za­

strzeżeń. bez żadnych pom niejszań, bez żadnego w yb iera n ia m iędzy tern, co w nich m ilsze a co przykre. Czło­

w iek p ow in ien dążyć do tego, by m ógł 0 sobie p o w tórzyć słow a P a n a Jezusai, k tó ry m ó w ił: „P rzy szed łem z nieba, nie abym czyn ił w olę m oją, alei w olę Tego, k tó ry m ię p osła ł11. Zastosow y- w ał się też Z b a w iciel do w o li O jca nie- tyłk o w tedy, g d y ta w ola Go w sła w iła w span iałem i dziełam i w śród ludzi, ale także w tedy, k ied y kazała mu cierpieć mękę. Z aw sze p ow tarzał: „N ie M oja ale T w o ja w o la niech się stanie. M o­

im pokarm em jest czynić w olę O jca“ . C złow iek dobrej w o li łatw o pozna­

je w olę Bożą. W s k a zu ją m u ją p rz y ­ kazania i codzienne ob ow ią zk i stanu.

W y zn a c zy ł nam B óg określone stano­

w isko w rod zin ie i społeczeństw ie 1 pełn ien ie obow iązków , zw iązan ych z tem stanow iskiem , jest w łaśnie w y ­ k on yw an iem w o li B ożej. N ie trzeba szukać w o li Bożej daleko i w jakich ś n adzw yczajnościach, bo tych od nas B óg nie żąda. G dy czasem człow iek stanie na rozdrożu i nie w ie, co m a czynić, niech zaw sze ;pyta n a jp ie rw

P ełn ien ie stałe i dobre naw et na­

szych drobnych ob ow iązków nastręcza znaczne trudności. Słyszy się nieraz narzekanie „Już m i się to w szystko s p rzy k rzy ło 11. SNe trzeba slię temu d zi­

w ić, bo w y k o n y w a n ie codziennie tych sam ych czynności, drobnych i mało- znacznych, stanow i p ra w d ziw y krzyż.

A le też P a n Jezus p rzy zn a je się do ta­

kiego w iern ego i cierp liw eg o p ra cow ­ nik a i zow ie go bratem : „K to k o lw ie k czyni w olę Ojca m ego, ten bratem m o­

im jes t“ (M at 12, 50).

W o lę B ożą pełnić nam trzeba ocho­

tnie, z zupełnem poddaniem się Bogu i z tem pragnieniem , aby Go przeiz to u w ielbić. W ten sposób za w ią zu je się n iejak o u m ow a m ięd zy człow iekiem a B ogiem . M ó w i o niej P salm ista (141, 19): „B óg w olę bojących się Go spełni, w ysłu chu je prośbę ich i zba­

w ia ic h 11. To samo p o w ta rza św. P a ­

w eł apostoł: „P o trzeb a w am tylk o cierpliw ości, abyście, czyniąc w olę Bo­

żą, dostąpili skutku obietnite B ożych 1*

(Żyd. 10, 36).

N ić trzeba nligdy naginać przemiot- cą w o li B oga do sw ojej. N iera z zdaje się człow iek ow i, że gd yby osiągnął w ym a rzon ą przez siebie rzecz, byłby szczęśliw y i| stąd m a żal do B oga, że m u jej nie daje. B óg patrzy dalej.

O bejm uje m yślą sw oją całą naszą przyszłość j| wie,, co dla nas jest do­

brem. Jest zaw sze czułym ojcem.

D latego też m u sim y m ieć zupełne z a ­ u fanie do ojcow sk iego serca Boga, że nam k r z y w d y niiie u czyn i i że pełniąc Jego w olę, choćby zd a w a ła się nam być bardzo przykrą, n ietylk o Jemu od dajem y chwałę, ale też n ajlepszą cząstkę w yb iera m y dla siebile. T a k ą w ia r ę i zau fanie m iął król D aw id, gd y w oła ł: „N au cz m ię czynić w o lę T w oją , bo B ogiem m oim jesteś T y “ (P s 142, 10).

P ro ś m y gorąco B oga Ojca o św ia tło w pozn aw an iu Jego w oli, o łaskę, by­

śm y ją ukochali, i o siłę do jej do­

kładnego w ykonania.

Myśli liturgiczne.

Jeżeli modlitwa liturgiczna ma tak wielki wpływ, jeżeli jest tak potężna w obliczu Boga, to dlaczego tylu chrze­

ścijan katolików pozbawia się owocne­

go z niej korzystania, czemu nie w e­

zmą do ręki takiej książki, któraby im dała potrzebne wyjaśnienia, zanim

Kalendarzyk liturgiczny.

Tydzień siódmej niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego.

się udadzą na Mszę św. lub nieszpory (Mszał rzymski z dodaniem nabo­

żeństw nieszpornych). Z łatwością po­

leczyliby się o symbolach, znaczeniu i celu nabożeństw, w których m ają wziąć udział.

Niedziela, 8 7. siódma po Zesłaniu Ducha Świętego.

Ż ycie B oże w nas ob jaw ia się za w ­ sze czynam i. „T rz e b a — m ów i św.

A ugu styn tłu m acząc Introtćt — żeby ję z y k i ręce d zia ła ły zgod n ie: język m a ch w a lić B oga w słow ić a ręce

pracą**. E w a n g elja zaś poucza, że nie cii1, k tórzy m ó w ią : Panie, Panie, w e j­

dę do k ró le stw a niićbie^kiego, ale ci, k tó rzy czynią w olę Ojca. Z owocu sądzi się o drzew ie. „Jakiż pożytek

— dodaje A postoł — naonczas mfiela!- śeile z tych rzeczy, których się teraz w styd zicie? B o koniec ich to śmierć**.

„P o d cza s gdy staw szy się słu gam i Boga, m acie ow oc w asz ku pośw ię­

ceniu a koniec żyw o t w ieczn y ".

(2)

Str. 2. TYGODNIK KOŚCIELNY Numer 27.

Środa, 11. 7. Św. Piusa I., papieża i męczennika.

Św. Piu s I., papież (140— 155), on m iał zarządzić, że W ie lk a n o c m a być obchodzona w niedzielę (przeciw | K w artod ecym an om ). Z a jego rzą ­ dów symbol Dobrego P a sterza był pow szechnie znany w Kościele.

D laczego piszem y o bezbożnikach?

Otóż dlatego, że, pracu jąc d la K ró le ­ stw a Bożego, trzeba także poznać w ro ­ ga, k tóry ja k k ret podziem ny je g o pra­

cę podkopuje t ja k robak ją nadgryza.

P r a w ie w e w szystkich krajach — a także w P olsce — istn ieją zw ią zk i bezbożnicze. Są to związki, bu rżu azyj- ne, masońskie, i socjalistyczne, oraz kom unistyczne czy li proletarjackie.

W r. 1925 na zjeźd zie w C ieplicach w Czechach w szystk ie z w ią zk i złą­

czyły się w m ięd zyn arodów kę w oln o­

m y ślicieli, liczącą 16 organ izacyj na teren ie 10 państw. W r. 1930 z tej m ięd zyn a rod ów k i1 w o ln o m y ślic ie li w y ­ stąpił kom u n istyczn y sow ieck i „z w ią ­ zek w oju ją cych bezb ożn ików 11, nie chcąc w spółpracow ać z bu rżu azją i tw orząc osobną kom u nistyczną m ię ­ dzyn arodów kę bezbożniczą. Obecnie istn ieją w ięc 2 m ięd zyn a rod ów k i bez­

bożnicze, jedna, w której są złączone zw ią zk i w oln om yślicielsk ie m asońskie i socjalistyczne, a druga kom u nistycz­

na m ięd zyn a rod ów k a bezbożniczą.

Jaki jest ich cel? Obie m ięd zyn a­

rodów k i do jednego celu dążą: do zn i­

szczenia w ia r y w B oga i w ytęp ien ia w szelk iej r e lig ji. W zo rem dla w szyst­

kich w o ln o m y ślic ie li i bezbożników jest haniebna robota, ja k ą w yk on a li p rzy pom ocy rządu sow ieckiego bez­

bożnicy w' Rosji. D latego p r z y jrz y jm y się krótko tym szatańskim w yczynom .

Antyreligijne prawodawstwo sowieckie B o lszew icy o b jęli rzą d y R o sji w r.

1917. Jeszcze w tym sam ym roku (26 p a źd ziern ik a ) og ło sili kon fisk a tę w szy ­ stkich m ajątków w ra z z ż y w y m i m ar­

tw y m inw entarzem , a wiilęc także kon­

fisk a tę w szelk iej w łasności kościelnej.

W tym że też roku o g ło s ili praw o o u- rzędach stanu cyw iln ego, odbierając te u rzędy duchownym . W następnym roku (23 styczn ia 1918 r.) ogłosili! de­

k re t o rozd zia le kościoła i [państwa oraz szkoły i kościoła. W s ze lk ą w ła- sność kościoła i organilzacyj r e lig ij­

nych ogłoszono za w łasność państwa, oddaną zw ią zk om re lig ijn y m tylk o z p ra w em u żytkow ania. N au k i r e li­

g ji wy szkołach zakazano. W s ze lk ich składek ob ow iązkow ych na cele k o ­ ścielne rów n ież zabroniono. W tym sam ym roku jeszcze cofnięto w szelk ie place dla du ch ow ieństw a (1 m arca

Piątek, 13. 7. Św. Anakleta, papieża i męczennika.

Św. A n a k let (czy K let), następca po L in u sie a poprzednik św. Klem ensa na stolicy Piiotrowej. R zą d ził Kościo-

! łem za cesarza T ra ja n a (99— 117), postanowdl, by biskup był św ięcony przez trzech konsekratorów , ozda­

biał groby m ęczenników.

1918) i w ydan o ogóln y zakaz u dziela­

n ia n auki r e lig ji (16 p aździern ika 1918 r.). N astępnie dekretem z dnia 22 lutego 1922 r, zarządzono otw a rcie re lik w ja rz y i oddanie skarbów k ościel­

nych oraz w szelk iej wdasności kościel­

nej w ładzom sowieckim .

P ó źn iej pozbaw iono duchownych ja k o w arstw y „n iep racu ją cą 11 praw a w yb orczego i obłożono ich specjalne- m i i bardzo w ysok iem i podatkam i. Od­

m ów iono im pra w a do k a rtek ż y w n o ­ ściow ych, do w sparcia bezrobotnych i do opału. W r. 1929 zakazano w szy­

stkim „n iep ra cu ją cy m 11 a w ię c i du- chowdeństwu zam ieszk iw a n ie w bu­

dynkach państw ow ych, za ja k ie u w a ­ żano w szelk ie bu dyn ki p a rafjaln e. D a­

jących schronienie duchow nym obło­

żono specjalnemu podatkam i. Duchow ­ ni pozostali w ięc bez dachu nad gło- w.ą Oprócz tego dzieci ipopów (i rab i­

nów w ykluczono ze szkół i zakazano ich rejestrow ać w biu rze pośrednictw a pracy. N ow e pra w o o zw iązk ach r e ­ lig ijn y ch , w yd an e dnia 8 w rześn ia r.

1919 dotychczasow o rozporząd zen ia je ­ szcze zaostrzyło. Z eb ran ia re lig ijn e zo­

stały u zależnione od zezw olen ia w ładz sowieckich. Z w ią zk om re lig ijn y m , do których zalicza się p arafje, zabroniono tw orzenie kas sam opom ocy i koopera­

tyw'. N ie w olno u dzielać członkom (t. j. pa rafjan om ) w sparć dobroczyn­

nych; nile w olno urządzać zebrań r e li­

g ijn y ch , kółek stu djów re lig ijn y c h lub nauki r e lig ji, bibljotek, św ietlic, lecz­

nic i t. p. W budynkach kościelnych m ogą być przechow ane ty lk o k siążk i potrzebne do od p raw ia n ia nabożeństw D ziałalność duch nvnycii została ogra niczona do m iejsca zam ieszkan ia członków zw iązk u re lig ijn e g o (tj. p a ­ ra f j i) i do m iejsca, g d zie się zn ajd u ją budynki ku ltu r e lig ijn e g o (t. j. kościo­

ły). N ie w olno tw orzy ć kas celem zbierania dobrow olnych ofiar. Z w ią zk i religijne- nie są osobam i praw n em i, nie m ogą ani kupow ać ani d zierżaw ić ża­

dnej w łasności a n i też zaw iera ć żad­

nej u m ow y Osobom poniżej la t 18 w o gól o nie wolno- u dzielać nauki r e li­

g ji, a w dom ach p ry w a tn y ch tylko, o ile nie bierze udziału w ięcej niż 3 osoby. Osobom ponad la t 18 w oln o u dzielać nauki r e lig ji ty lk o za zezw o­

len iem w ła d z sowieckich. W s ze lk a propaganda re lig ijn a jest surow o za ­ kazana.

T a k się przedstaw ia w krótkiem streszczeniu a n ty re lig ijn e p ra w o d a w ­ stwo sowieckie.

Zamykanie kościołów.

R ów n olegle z w yd aw a n iem coraz bardziej barbarzyńskich p raw od by­

w a się zam ykanie kościołów . Carska.

R osja liczy ła 84.137 św iątyń. W latach 1927— 29 zam knięto 2012, w ieje z nich zburzono; inne zam ien iono na herba­

ciarnie, jad łod a jn ie, klu by robotnicze lub muzea. M iasto O rjol było pierw - szem więk.szem m iastem , w którem ju ż w r. 1930 w szystkie kościoły b y ły zam ­ knięte. Pozostałe- kościoły p rzew ażn ie obrabowano z dzw onów . B olszew ick ie pism o „T r u d 11 napisało ju ż w grudniu roku 1929: , R e lig ja jest prześlad ow a­

na bez m iłosierdzia i będzie- prześla­

dow ana M oskw a m iała 675 św ią tyń ; teraz pozostało 287! Dzwony smutno skom lą; lecz nie znam y i nie chcem y znać lito śc i11.

Zniszczenie stanu duchownego.

Z n ajw ięk szą n ienaw iścią bolsze­

w ic y p rześlad u ją duchownych, w ie­

dząc, że trzeba w ytęp ić pasterzy a w te ­ dy ow ce się rozproszą. Jak ju ż p o w y ­ żej p rzed staw iliśm y ,du chow ni są cał­

k o w ic ie bez p ra w i obłożeni ogrom ne- m i podatkam i. W latach 1918 — 1924 skazano na śm ierć 8.000 duchownych.

W iększość duchow nych skazano ną w ygnanie. W jednej ty lk o d iecezji Saratow skiej, w której w r. 1915 było 36 paraf-ij k a tolick ich i 44 księży, w r.

1932 było tylk o jeszcze 5 kapłanów.

Ucisk wiernych.

N iety lk o duchownych, ale też w ie r ­ nych gnębią b olszew icy w szelk ie mi sposobami. K ościoły, k tóre jeszcze istnieją, i w szelkie budynki! kościelne są oddane zw iązk om re lig ijn y m tylk o do u żytk ow an ia; w iern i m uszą je k o n ­ serw ow ać, płacić w szelk ie reperacje, u bezpieczenia i podatki od tych bu­

dynków , są od p ow id zia ln i za w szelkie u szkodzenia W ra zie pożaru w ładze sow ieckie nie potrzebu ją w yp łacać su­

m y u bezpieczeniow ej, lecz mogąi ją u żyć na cele „k u ltu ra ln e11.

W r. 1932 (15 m aja ) ogłoszono piati- letkę celem z lik w id o w a n ia w szelkiej r e lig ji; postanow ienia tej p ia tiletk i należą do ustaw odaw stw a. W e d łu g piatiletki! w 3-im roku t. j. 1934/35 r.

m a nastąpić przym u sow e w yd alen ie w szystkich duchownych. W 4-ym ro ­ ku (1935/36) w szystk ie kościoły m ają być zam ienione i a. kina, teatry, kluby, m iejsca ro zry w ek i t. p. „K r y jó w k i .służby bożej — tak głosi ta piat-iletka

— zam ien ione zostaną w p rzy b y tk i k u ltu ry kom unistycznej. M iejsce k się­

dza, popa i rabina zajm ie n a u c zy c iel!11

Bezbożnicy.

(3)

Numer 27. TYGODNIK KOŚCIELNY Str. 3.

Odprawiamy wspólnie Odpust Jubileuszowy.

Może nim być także Kom u n ja W Roku Jubileuszow ym Odkupie­

nia ludzkości przez B oga-C ztow ieka, rozszerzonym przez Ojca św. Piu sa X I, K onstytu cją A postolską z 2 kw ietnia na cały św iat poza Rzym em , winien każdy katolik poczuwać się do tego, ażeby uzyskać Odpust Jubileuszowy.

Odpust ten m ożna odpraw ić p o jed yn ­ czo albo też w spólnie w zespołach w iernych. W ie r n i m ogą go dostąpić dla siebile i dla zm arłych tyle razy, ilek roć spełnią przepisane uczynki.

N ie m ożna atoli podejm ow ać uczyń- jb) kościół św. Ignacego ków celem uzyskania jubileuszu n a -jc ) kościół farny.

stępnego, zanim się nie d o k o ń c zy !

w szystkich pra k tyk poprzedniego o d -jH I. Przy każdorazowem odwiedzeniu

pustu. kościoła należy odmówić następujące

Odpust jest nader zbaw ien n y dla modlitwy, duszy naszej, bo zysku jem y przezeń a) P rzed ołtarzem N ajśw .

rającej święta.

O bow iązkow a doroczna Spow iedź i K om u n ja św. w ielkan ocn a nie może zastąpić Spow iedzi i K om u n ji św.

jubileuszow ej.

II W uroczystej procesji odbytej w dwóch dniach odwiedzić jednora­

zowo każdy z poniżej oznaczonych kościołów, a mianowicie:

w B ydgoszczy: a) kościół św. T rójcy, (po jezu ick i),

poza spow iedzią odpuszczenie kar do­

li ościół św. daruje nam, sw ej skarbnicy zasług, karę albo w części przez odpust albo zupełnie przez odpust czesnych.

szafując z doczesną, cząstkow y zupełny.

Odpust Jubileuszowy jest właśnie odpustem zupełnym.

Co to za wielce zbawienna rzecz dla nas grzesznych ludzi, że w Roku Jubileuszowym możemy dostąpić pełnego odpuszczenia kary doczesnej i że możemy także przyjść z pomocą duszom cierpiącym w czyśćcu, które od nas jedynie ratunku w yglądają!

K tóż z nas u łom nych lu dzi nie ścią­

gn ą ł przez grzech y sw oje karzącej rę­

ki Bożej na g łow ę sw oją? P rzecież Pism o św. m ów i, że naw et sp ra w ied li­

w y siedem ra zy na dzień si^ potknie!

P r a w d z iw ie dopiero po śm ierci, ośw ieceni św iatłością w iekuistą, po-j znamy

dla nas w śród p ie lg rz y m k i życiow ej [n m k ó w odpust, a szczególn ie odpust Jubileu- i

a) P rzed ołtarzem N ajśw . S akra­

m entu n ależy odm ów ić pięć razy „O j­

cze nasz, Zdrow aś i C hw ała O jcu "

i nadto raz „O jcze nasz, Zdrow aś i Chw ała O jcu" w edle in ten cji Ojca św.

b) W szy scy odm ów ią w spólnie przed obrazem Chrystusa U k rzy ż o w a ­ nego 3 ra z y „W ie rz ę w' B o g a " i raz w e ­ zw a n ie:

W . W ie lb im y Cię Chryste i biogo- zu_j sła w im y Cię Panie.

O. Boś przez K rzy ż Sw ój św ięty św iat odkupił.

c) P rzed obrazem M atki Bożej, roz­

w ażając jej boleści, od m ów i się siedem ra zy „Z d row aś M a rja ", dodając raz w estchnienie „Ś w ię ta Matko, dopuść na mnie, niech ran Syna T w e g o zna­

m ię m am w sercu mem w yry te".

d) W k oń cu przed ołtarzem N ajśw . Sakram entu odm ów i się jeszcze raz w yzn an ie w ia r y k a tolick iej c z y li „W ie - . , . . „ , . , rzę w B oga .

lakini bezcennym skarbem jes ti . . . . ° . .

J - - - • - 1 A by korzystać z pow yższych wa- pow in n y podane zespoły od­

byw ać naw iedzan ie kościołów w spól­

nie i uroczyście, to znaczy w procesji poprzedzonej krzyżem (chociażby bez chorągw i, sztandarów , feretron ów itp.) i pod przew odn ictw em kapłana. P r o ­ cesjom p a ra fia ln ym lub organ izacyj p a ra fia ln ych przew odn iczyć m oże ty l­

ko proboszcz lub kapłan przezeń de­

legow any.

Ofiary jubileuszowe.

Z ok a zji obchodu jubileuszu pow in n i w iern i złożyć o fia ry na cele kościelne do skarbonki z napisem „Ofiary jubi- leuszowe“.

Nawiedzanie kościołów odprawimy uroczyście w procesji jak w Boże Ciało.

P o rzą d ek w procesji jubileuszow ej będzie następujący:

krzyż, sztandary tow a rzy stw i bractw z pełną asystą, feretrony, Siostry E lż­

bietanki, duchowieństw o, następnie pójdą czw órkam i uczestnicy procesji i to m ężczyźni, m łodzieńcy, dzieci szkolne, panny, kobiety.

Porzą d ek podczas procesji u trzym y ­ w ać będzie Zarząd P a ra fj A k c ji K a t, który w tym celu odbędzie n a d zw y­

czajne posiedzenie w piątek, dn. 6 brn.

po pierw szop iątkow em nabożeństwie w ieczornem do N ajśw . Serca Jezuso­

w ego i to w Ognisku P a ra fja ln em 0 godz. 20.

Apeluję zatem gorąco do W as, drodzy Parafjanie, ażebyście jak najliczniej stawili się na nasze wspólne uroczy­

ste procesje jubileuszowe celem uzy­

skania Odpustu Jubileuszowgo. Nie­

chaj Jubileusz Odkupienia będzie nam 1 wszystkim opatrznościowem przy­

pomnieniem, że jedynie w Krzyżu Chrystusowym jest zbawienie nasze, naszych rodzin, naszej milej Ojczyzny i całej ludzkości,

Ks. Proboszcz.

szowy.

W ięc też niechaj nikogo nie bę­

dzie w parafji naszej, ktoby w Roku Jubileuszowym nie uzyskał Odpustu Jubileuszowego!

P a r a fja nasza poraź p ierw szy w spólnie od praw i Odpust Jubileuszo­

w y w n iedzielę, dnia 8 lipca oraz w nie­

dzielę dnia 15 lip ca o godz. 15,30.

W arunki) u zyskan ia Odpustu Jubi­

leu szow ego dla zespołów w iern ych są następujące:

I. Przyjąć święte Sakramenty Pokuty i Ołtarza.

W spom niane Sakram enta św. m oż­

na p rzy ją ć przed rozpoczęciem n a w ie­

dzania kościlołów, albo w czasie o d w ie ­ dzania lub też potem. D la uzyskan ia odpustu trzeba ostatn i z przepasanych u czyn ków spełnić w stanie łaski uświę-

Pod tymi hasłem odbyło się zebranie wszystkich zarządów naszych ■organizacyj parafialnych w salce parafjalnej w środę, dn. 27. 6. oi godz. 19,30.

Zebranie zagaił ip. Lisewski, prezes Ko­

mitetu Budowy Domu Kat. Przewodniczył ks. Proboszcz. W obsizernem słowie wst.ęp- nem wskazał ks. Proboszcz na to, Ze mimo obecnych trudnych warunków kryzyso­

wych ludzie czynni nie zakładają gnuśnie rąk, ale przedsiębiorą coraz to noiwe dzie­

lą, nieraz wielkie 1 wspaniałe. Przykładem tego. jest sąsiednia' Brzoza, gdzie odbyło się dinia 17 bm. poświęcenie kamienia wę­

gielnego, dokonanego bardzo uroczyście i przy udziale wielotysięcznej rzeszy w ier­

nych przez J. Eksc. ks. biskupa Laubitza i 'Pleszew-, który wybudował za 190 tysięcy złotych wspaniały Dom Katolicki, w któ­

rym właśnie obradował 29. 6. br. Zjazd

Te chwalebne przykłady musimy na­

śladować! ożywić znowu nieco stygnący u nas zapal dla zbierania funduszów' na Dom Kat. Parafja pleszewska w ten spo­

sób zebrała potrzebne fundusze, że kolek­

torzy wyznaczeni, podzielili paraf ję na okręgi i miesięcznie’ zbierali regularnie składki. To jest ich tajemnica powodze­

nia. I m y to samo musimy uczynić, a do­

konamy zamierzonego1 dzieła.

Następnie wygłosił referat na temat

„Buidujmy Dom /Kat. p. Stefanowicz. Mó­

w ił przekonywująco i z zapałem, a, zakoń­

czył gorącym apelem, ażeby wszyscy para­

fjanie poczuwali się do obowiązku zapisa­

nia się na członków Komitetu Budowy Domu Kait. Pleszew ma 9000 dusz; nasza parafja liczy 20.000 dusz. I my, parafja św. Trójcy — w ołał referent — nie mieli­

byśmy dokonać itiego, co taka m ała parafja

Budujemy Dom Katolicki!

Kat.

Z a p i S Z S IĘ Komitetu Budowy Bomu Katolickiego!

(4)

Str. 4. TYGODNIK KOŚCIELNY Numer 27.

pleszewaka zdziałała?

Obaj mówcy trafili wszystkim zgroma­

dzonym doi przekonania, czego najlepszym dowodem były rzęsiste oklaski, płynące z serca.

P. Górski, skarbnik K. B. D. K., za­

znaczył w sprawozdaniu swem obszernem.

że osiągnęliśmy obecnie kwotę 8.000 zł. na budowę Domu Kat. W ywiązała się teraz ożywiona dyskusja. Zabrali, głos pp.: Ga- wotnzewski, Baum, Górski, Tucholska, Tro.

jonowa, Kryza, Lisewski, Gierszewski, Radtke, Lewondowiciz, Mińska i inni. Wśród ogólnego zapału przyjęto uchwałę, że pa­

raf ję podzielić należy na okręgi, które przydzieli się poszczególnym organizacjom, które wydelegują z grona swych członków, gorliwych kolektorów, którzy zbierać będą regularnie co miesiąc składki członkow­

skie na budowę Domu Kat. Pieśnią „Kto się w opiiekę“ zakończył ks. Proboszcz to tak ważne zebranie, które nową erę zapo­

czątkuje w gromadzeniu funduszów na bu­

dowę Domu Kat. Szczęść Boże zbożnym wysiłkom naszego dzielnego. Komitetu Bu­

dowy Domu Katolickiego.

Ze świata katolickiego.

B elgijsk a prasa katolicka zebrała od swych czytelników 239 tysięcy franków belgijskich i ofiarowała, je przez osobnego delegata Ojcu św.

Ojciec św. błogosław i młodzieży pol­

skiej. W związku z kongresem euchary­

stycznym, urządzonym przez młodzież SMP. w Płocku w dniach 26 i 27 czerwca, J. Em. Ks. Sekretarz Stand nadesłał w imieniu Ojcia św,, na ręce J. E, Ks. Arcy­

biskupa Nowowiejskiego pismo treści na­

stępującej: — „Ekscelencjo! M iły Twój list, w którym powiadamiasz Ojca św. o ry- chłem zgromadzeniu się tam Eucharysty­

cznego1 Kongresu młodzieży męskiej, nale­

żącej do Akcji Katolickiej, nowy dał do­

wód Twej niezmordowanej pracy duszpa­

sterskiej nad wyrobieniem i uświęceniem młodzieży, tej perły i rozkoszy Ukochane­

go Zbawiciela naszego. — Głęboko wnika­

jąc w potrzeby naszych czasów i kiterując się wskazaniami Najwyższego Pasterza owczarni Chrystusowej, usilnie zabiegasz niietylko oi wdrożenie dobrych obyczajów chrześcijańskich w zastępy młodzieży, lecz także o wytworzenie, poid' sztandarem Chrystusa Króla, zwartego szeregu mło­

dzieńców, osłoniętych tarczą wiary św.

i płonących! żarem tej miłości, którą sam nasiz Pan przyniósł na ziemię, chcąc nią rozpalić wszystkich i wszystko1. — Bardzo mądrą myślą natchniony gromadzisz zastę­

py młodzieży wokół Boskiego Sakramentu, w fctórym i Bóstwo i Człowieczeństwo są ukryte, a jedna tylko nieskończona, Miłość jaśnieje; z Niej młodzież czerpać będzie święte natchnienia do powzięcia wznio­

słych, choć trudnych, w szerzeniu Króle­

stwa Chrystusowego, postanowień, z Nisj wyniesie moc wykonania, z Niej — siłę w y­

trwania. — Dlatego też Ojciec . na roz­

poczęcie Kongresu z radością przesyła swo­

je Apostolskie Błogosławieństwo wszyst­

kim nań przybywającymi i życzy osiągnię­

cia z tego dzieła jak najobfitszych owoców.

—• Korzystając ,z okazji, przesyłam i ja wy­

razy głębokiej czci Waszej Ekscelencji ser- cem oddany (—) Eugenjusz Kardynał Pa- celli. — Watykan, dn. 1 czerwca 1934 r. ‘.

Ojciec św. o odbudowie Austrji. W od­

powiedzi na list hołdowniczy niedawno obradującego w Wiedniu episkopatu aust­

riackiego z podziękowaniem za w ielki akt konkordatu, na ręce kardynała Inmiizera nadeszła z Sekretarjatu Stanu, z W atyka­

nu odpowiedź Ojca św., w której Papież wysławia mądrość polityczną lii oparte na głębokiej wierze religijnej .poczucie spra­

wiedliwości kanclerza Austrji, dra Doiłfus- aa, dzięki, któremu konkordat został za­

warty. Ojditec, św. błaga o dalszą pomoc niebios dla -niego i jego współpracow­

ników, którzy .przyszłość powdierzonegoi im narodu pragną budować na zasadach, przez wolę B ożą i Jego prawa ustanowi or­

nych. Błogosławiąc im, Ojciec św. z zado­

woleniem przyjmuje do Wiadomości, że episkopat austrjaoki oświadczył się z po­

parciem maralnem i materjalnem przy wielkiej odbudowie swego kraju) w duchu chrześcijańskim.

Wiadomości parafjalne.

Zlot okręgowy S. M. P .

Z okazji 10-1 ecio istnienia, okręgu byd­

goskiego- S. M. P. odbył się w Bydgoszczy zlot jubileuszowy, delegatów Stowarzyszeń Młodzieży Polskiej z całegoi okręgu. Uro­

czystości miały przebieg wspaniały. Dele­

gaci po raporcie w Resursie Kupieckiej w pochodzie udali slię na nabożeństwo do Fa­

ry, celebrowane przez dyrektora Związku ks. Michalskiego. Stąd ruszono pod po­

mnik Serca Jezusowego, gdzie okręg cały uroczyście ofiarował siebie Boskiemu Ser­

cu. Tutaj przemówił do młodzieży w pod­

niosłych słowach nasz Czcigodny ks. Pro­

boszcz, Następnie udano się na zebranie jubileuszowe1 do Resursy Kupieckiej. Przed Bankiem Polskim odbyła się defilada ucze­

stników zjazdu przed władzami Związku ora,z ks. dziekanem Stepczyńskim, ks. prób.

Skoniecznym ks. dyr. Michalskim i radcą Beyerem, jako przedstawicielem władz miejskich.

Na zebraniu przewodniczył ks. kan.

Stepczyński. P o złożeniu życzeń przez te­

goż. odczytał treściwie opracowany szkic z działalności okręgu sekretarz Śledziński.

Dowiadujemy się stąd, że gdy w r. 1924 było zaledwie 12 stowarzyszeń, iz liczbą około 400 członków, to obecnie w okręgu mamy 45 stowarzyszeń i 2,400 członków.

Praca, więc ruchliwa, świadczy o dobiU$m duchu S. M. P. ii można uważbć organizację tę za jedną z najowocniejszych. Drugą, część uroczystości zajęły popisy druhów.

iW zawodach lekkoatletycznych wyróżniło się z pomiędzy wszystkich nasz© S. M. P.

, Gwiazda", które dziarską swą poistawą

■zdobyło większą część nagród.

Zlot ten powinien młodzież niezorgami- izowaną jeszcze zachęcić do wstąpienia w szeregi S. M. P,, by stamtąd czerpać siłę ducha i woli, która tak bardzo dziś jest potrzebna młodzieży.

Zebrania bractw i towarzystw

8. 7. Niedziela.

Ż y w y Róż, Ojców. Na sumie asystuje r. 4.

Ż y w y Róż. Młodzieńców. Zebr. o godiz. 15.

9. 7. Poniedziałek.

S. M. P. ,,P rom yk". Zebranie pleń. oddz.

sf, w salce parafjalnej o godz. 19.

10. 7. W torek.

S. M. P . „Prom yk". Zbiórka zast. III i V oddz, mł. o godz. 19.

11. 7. Środa.

S. M. P. „Prom yk". Zebranie zarządu i za­

stępowych obu oddz. o godz. 19. Zbiórka zaat. VI oddz. mł, o godz. 19.

12. 7. Czwartek.

S. M. P . .p ro m y k ". Zbiórka zastępu VI oddz-. st, i zebranie zarządu oddz, mł.

o godz. 19.

13- 7. Piątek.

Zebranie Okręgu Młodych Polek u Fary o godz, 19.

S. M. P . „Prom yk". Lekcja śpiewu w ogn.

o godz, 18,30.

15. 7. Niedziela.

Ż y w y Róż, Ojców. Na sumie asystuje r. 5.

Ż y w y Róż; Ojców. Zebr. o1 godz. IB.

PorządeK nabożeństw.

8. 7. V II. Niedziela po ZieL Świątkach.

Ewiamgełja św. u św. Matensiza 7, 15—21.

Godz. 6,00 Msza św. czytana.

Godz. 7,00 Msza św. czytana z kazaniem i śpiewaniem godzinek.

Godz. 8 30 Msza św. śpiewana z kazaniem dla dzieci.

Godz. 10,00 Suma z kazaniem i procesją.

Godz. 12 00 Mszał św. czytana.

Godz. 14,00 Chrzty i wywody.

Godz. 16,30 Nieszpory z wystawieniem Najśw. Sakramentu a) różaniec.

W dni powszednie Msze św. o godz. 6,15, 7,00, 7,45 ,i 8,30.

W y w o d y i chrzty; codziennie o godzinie 8, (zgłosić się w zakryatji).

Okazja do spowiedzi św. codziennie od go­

dziny 6,30.

10. 7. W torek.

Godz. 7,00 W otywa do św. Antoniego, 12. 7. Czwartek.

Goidz. 8,30 Msza św. z wystawieniem Naj.

Sakramentu i procesją, 14. 7. Sobota.

Godz. 7,00 W otywa z litanją do Matki Boskiej,

Godz. 17—19 i odi^O Sposobność do spo­

wiedzi Ś'W.

15. 7. V III Niedziela po Ziel. Świątkach.

(Ewangelia św. u św. Łukasza 16,1—9.

Porządek nabożeństw jak zwykle.

Podziękowanie.

Zarząd Młodych Polek „Pnomyik“ skła­

da pp. Bigońskiaj, Soilińskiej, Łyskawoiwej, Górskiej, Lisewskiej, Żółtowskiej. Giełdo­

wej, Krygerównie za ofiarowaną żywność dla druhen, wyjeżdżających na kolonje le­

tnie do Potulic, oraz p. aptekarzowi Rybi­

ckiemu za aptekę serdeczne „Bóg zapłać!“ . Zarząd.

Obrazki pamiątkowe I. Komunii św .

oprawia gustownie i tanio

Mo © [h a ■U ’ M a O ą g a

Szklarnia

u lic a P O Z N A Ń S K A nr. 11.

Nakładem kancelarji kościoła św. T rójcy w Bydgoszczy — Tłoczono w Drukarni Pawłowskiego, Bydgoszcz, ul. Marsz. Focha 18.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Druchnom przypomina się, że pogadanki historyczne odbywają się w poniedziałki i soboty po nabożeństwie

A zatem praca wre, dlatego zaprasza się serdecznie wszystkie panie i panienki, które interesują się haftem kościelnym o przybycie na lekcję które odbywają się

chnym tylko w małym zakresie i w drobnych rozmiarach. Zastanówmy się nad tą minjaturą Kościoła, jaką jest parafja. Kościół jest jak uczy ka­.. techizm

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela... po

rody, nie od rzeczy będzie teraz, kiedy ta sprawa jest aktualna, przekonać się jak nasz nieśmiertelny Mistrz i Pan, Jezus Chrystus odnosił się do

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosicie ' — Za zezwoleniem Władzy jJuct /nej.. Rocznik

Ileż to razy zawiodą się ludzie kupując książkę, którą się zachwala jako

Rozwiązuje trudności dla ograniczonej liczby ludzi, którzy dobrowolnie stali się Jego uczniami.. Nie ukazał im się w roli wschodniego sułtana, ani