• Nie Znaleziono Wyników

Powoli poprawialiśmy standard mieszkania - Jan Sałata - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powoli poprawialiśmy standard mieszkania - Jan Sałata - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN SAŁATA

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, wygląd mieszkania w PRL, warunki

mieszkaniowe w PRL, ulica Hutnicza, ulica Gospodarcza, projekt historia zamknięta w mieszkaniu. Opowieści o PRL

Powoli poprawialiśmy standard mieszkania

W pokojach to były płytki jeszcze wtedy PCW. W kuchni ułożyliśmy terakotę. W przestrzeni około dziesięciu lat poprawiliśmy standard mieszkania. We troje mieszkaliśmy, na powierzchni około czterdziestu metrów, i w tym jest dwa pokoje i kuchnia. Dwa żyrandole były, ale jedno pomieszczenie, i to się liczyło że dwa pokoje.

Oddzielny pokój był dla córki, a ten [drugi] pokój jest taki spory, z balkonem. I dużo bloków - Hutnicza, te bloki aż od Gospodarczej prawie, aż do właśnie naszego bloku - były stawiane w takim standardzie gorszym, i w żadnym bloku nie ma balkonu, a tutaj u nas są balkony. Z przedpokoju wchodziło się po lewej stronie do kuchni, jeszcze troszkę dalej prosto do pokoju, w którym córka. Z czasem takie zmiany na korzyść lokatorów następowały, starali się poprawić standard mieszkania. Kuchnia jest bardzo mała. Ojciec mój jest stolarzem i zrobił nam w kuchni na całej ścianie szafkę, na całej ścianie jest przymocowana. Tam mamy wszystko, mało zajmuje miejsca. Ta właśnie szafka ułatwiła nam przechowywanie kuchennych przedmiotów.

Na niektóre górne półki [kładło się] różne rzeczy, których mało się używa - to po stołku trzeba wchodzić, bo do samego sufitu jest ta szafka. W przedpokoju też ojciec mi robił szafkę na buty. Teraz stoi telefon na szafce. Jak wychodzą [goście] od nas, to trzeba się pojedynczo ubierać, jak więcej osób jest. No jak ktoś się pierwszy ubierze, to już musi wychodzić, bo już dla tych nie ma miejsca w przedpokoju. Po założeniu instalacji gazowych - w łazience nam wymienili, bo rurki były na zewnątrz – rurki wodne. To ci gazownicy, którzy tam prowadzili gaz, wymienili nam, wpuścili w ścianę te rurki. Nie bardzo to było tak estetycznie z rurkami na zewnątrz.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Monika Chylińska, Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wtedy kiedy przyszliśmy, odszedł już na emeryturę, ale przychodził i mówił nam o historii grafiki, pokazywał nam swoje prace.. Zaliczał się do szkoły z Petersburga, jeszcze

Tam skończył edukację podstawową – Milejowie znajdowała się szkoła podstawowa.. Potem dostał się

I tu znowu ta metafora światła, no jest wykorzystana przez Miłosza nie tylko w sensie takim fizycznym, że jest światło, ale że to jest też odkrycie właśnie

Natomiast tam, gdzie pszczelarz nie stosuje zabiegów przeciwrojowych, często bywa tak, że każda rodzina w niekontrolowany sposób się rozmnaża i później pszczelarz nie

Rodzice nie wiedzieli, ale mi się to podobało jak [byłam] dzieckiem, bo na Boże Narodzenie było bardzo ładnie w kościele. W maju było święto Maryi, kościół

Stara matka z częścią rodzin wylatuje najpierw na drzewo, uwiąże się, odpocznie, [w tym czasie] zwiad tej rodziny szuka gdzieś miejsca (czy to będzie dziupla, czy stary ul), a

Mówiłam: „Przyjeździe, zobaczcie do pasieki” Był moment, gdy mówili, że telefony komórkowe szkodzą i pszczoły się nie orientują.. Mówiłam: „Słuchajcie, nie

Wolność to cały szereg rzeczy, o które się biliśmy, a których nie mieliśmy wcześniej.. Wolność to jest możliwość wypowiadania tego co się myśli, realizowania zamierzeń,