• Nie Znaleziono Wyników

W słabym ulu rójki nie będzie - Andrzej Mrozek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W słabym ulu rójki nie będzie - Andrzej Mrozek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ MROZEK

ur. 1951; Nałęczów

Miejsce i czas wydarzeń Bronice, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczposplita Pszczelarska", Bronice, rójka, rojenie się pszczół, mateczniki, chwytanie roju

W słabym ulu rójki nie będzie

Zanim rójka wyjdzie, już jest takie kręcenie i nie leci w ciemno, tylko ma miejsce już ustlalone. Ale zanim poleci w to miejsce docelowe, wychodząc z ula siada gdzieś w pobliżu pasieki, zbiera się cała armia i dopiero choda. Już widziałem, że coś się dzieje, już szykuje się rójka. To chodziłem tam w pobliżu i co 10-15 minut patrzyłem.

W tym roku cztery rójki mi wyszły, dzień po dniu. Był dobry miód ten pierwszy, czyli wielokwiat. Zadowolony jestem z tego miodobrania i one miały bogactwo w ulu, i dlatego się rójki tworzą. Słaby ul nie będzie się dzielił, bo to jest dzielenie się. [Gdy]

mają już za ciasno w ulu, jak mówię czternaście ramek wchodzi i chętnie bym podał im więcej [lub] pozrywał mateczniki, czy nawet węzę podał niech sobie robią. To wtedy jest takie jak gdyby oddalenie rójki, bo mają co robić. Ale moim zdaniem zrywawanie mateczników jest na bardzo krótką metę, bo dzisiaj zerwę, a zaglądam za dwa, trzy dni i mateczniki są z powrotem, tak że one cel swój osiągają. Tak to wygląda, że najlepiej je podzielić. I pierwsza rójka była uciążliwa, bo wyszła w tujkę.

Tujka gruba, nie można było jej nagiąć. Jak tu ich wziąć? Wiadomo pierwsza rzecz, to trzeba ich skropić wodą, żeby były takie niemrawe, wychłodzone. Mocno je zrosiłem i wziąłem sobie wiadereczko, takie nieduże, plastikowe i tak między gałązkami szczoteczką cyk, cyk, cyk [strąciłem] w wiadereczko. Dosłownie bez siatki nie chwaląc się, bo bardzo się nie boję chociaż fakt faktem, że mnie z pięć użądliło. I opodal stał ul, dosłownie około dziesięciu metrów, przygotowany właśnie na ewentualną rójkę. I do tego ula zsypałem ze cztery te wiadereczka, ale tam [na tuji]

masa pszczół została. Po pewnym czasie widzę - już na deseczce od ula pszczoły grają, widać i słychać. Mówię, trafiła się matka. Nawet jej nie próbowałem szukać w tym gąszczu, ale się trafiła w którymś z tych wiadereczek. Idę za godzinę - tujka czysta, wszystko w ulu siedzi. Druga rójka wyszła na leszczynę. Skropiłem wodą, rojnicę podstawiłem, nawet nie rojnicę, tylko taki koszyk mam też z myślą o pszczołach i w koszyk, i do ula. Trzecia rójka [była] też na leszczynie, uciąłem

(2)

gałązkę, bo była taka, co dało się sekatorem ciachnąć i po malutku, po malutku też przeniosłem do ula. I czwarta rójka mi poszła za ogrodzenie ze 30 metrów od pasieki na orzech włoski. Co nie pamiętam, żeby kiedyś mi na orzech włoski pszczoły wyszły.

No to na dwa szczebelki drabinki rozstawnej wszedłem i tak samo je strząchnąłem i wszystko w ulu siedzi. Tak że mówię: "O choroba żeby tylko mi się już nie roiły". Bo po prostu nie chcę już więcej trzymać.

Data i miejsce nagrania 2016-06-20, Bronice

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Mateusz Czekaj

Redakcja Mateusz Czekaj

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na widok kominiarza ludzie na szczęście zawsze łapali się za guzik, a teraz na ulicach trudno już ich spotkać.. Ale są jeszcze kominiarze, co przed świętami chodzą

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów

I tu święta były, Boże Narodzenie, ja już się położyłam, bo byłam zmęczona, no już teraz odczuwam, że jestem zmęczona czasem - o, chcę powiedzieć tą nazwę i

To była ulica Koszarowa numer 13 na przedmieściach Wilna, teraz inaczej ta ulica się nazywa. Dokumentów nie

Zginęły negatywy Lublina, którego nie ma i którego już się nie zobaczy Wielokrotnie się przemieszczałem po Polsce ze swoją walizką czy jakimś plecakiem i parę razy mieszkałem

Czym się różni - warszawski poszerzany, jak sama nazwa wskazuje, jest wewnątrz szerszy, czyli automatycznie ramka każda jest szersza.. Jest to około 24 centymetrów szerokości

Kiedyś się mówiło za dawnych czasów, jak wchodziłem w temat [pszczelarstwa], że pszczoły cięte, czyli te mocno żądlące, to są pszczoły miodne, bardzo dużo

Problemem wszystkich Żydów co przeżyli wojnę, [jest to, że] o tym nigdy nie mówili w domu. Znam tu wszystkie dzieci, [ale] nie wiem nic jak przeżyli, kim byli ich rodzice, nic