» S B A K C J A*
' B M B ssaw a, tjL M a r s z a łk o w s k a 3/1.
T e ie f o n y : d z ie n n y 87-683, n o e n r 83-046;
tal. redakcji gospodarczej; 88-717.
9 Sekretarz redafcojS przyjm>uje
® w godzinach od 11 do 12-ej.
RZECZPOSPOLITA
D z i ś 1 6 s t r o nW y d a w c a : Spółdzielnia
| W y cła w ilii cza „ C z y te U n ik " —
p s t a w f l , ul. Xginatcego DasEy6®k&e®o 14.
W i
D ZIE N N IK G O SPO D AR CZY
O t D l l
R O K V. N r 1. C E N A 10 Z Ł .
1 — 2 S T Y C Z N I A 1948
tiitfitfifii.'ii-i-rii •
A D M I N I S T R A C J A * W arszaw, Daszyńskiego 18,
telefon: 87-112.
Administracja ozynna w godz.
od 9—15. w soboty od godz. 3—12.
N A R Ó D I R Z Ą D
T R A D Y C Y JN A hist-oriozofia poi ska zw ykła w stopniu bo
dajże większym niż jakakolw iek lim a uwydatniać mentalność na
rodu i narodową psychikę jako ważki, czy nawet najistotniejszy czynnik każdego zjawiska histo
rycznego, jako decydującą siłę na pędową wszelkich przemian spo
łeczno-politycznych i k u ltu ra l
nych. Natomiast analiza samych procesów zachodzących w życiu narodu nie zawsze była dostatecz nie w nikliw a, by na je j podstawie takie a nie inne ukształtowanie się narodowej mentalności, ta k i a nie inny obraz psychiki narodo- wej wyjaśnić i uzasadnić, hy w y kryć i ujaw nić źródła naszego sto
sunku, powiedzmy, do wolności, do pracy czy do nakazu wyrzeczeń osobistych, w im ię dobra publicz
nego.
O Ą ludzie — w k ra ju i za grani- w cą — którzy, świadomie i roz myślnie pomijając wszystko inne, właśnie jakim iś absolutnie i wręcz metafizycznie pojmowanymi ce
chami narodowym i tłumaczą na
sze sykcesy na polu odbudowy i nudo wy ' p ,wa, skoro negowi sukcesów już nie obok narodu sta-
:e po to, hy uzy-
‘»torii jakiś spra asług. Wiaści-
• anej w nowej ad, właściwa
’.owo-poli- ści reali- imu, ma 'tyczną, Swia- -eń-
i polskiego g e n i u s z u o r g a n i z a c y j n e g o przekreśla wszy stkie ich rachuby, właśnie oni ro zumieją lepiej może niż niejeden z nas: to jest wspólne dzieło rzą
du i narodu, to jest zwycięstwo nowej Polski.
B IE R W S Z Y to raz w naszych
* dziejach rząd i naród, nie stanowią dziś pod żadnym względem antytezy. Ludzie da
jący się zwieść powierzchow
nym i naciąganym, t. zn. fałszy
wym analogiom, chcą widzieć w programie politycznym naszego rządu jakiś odradzający się anty- romantyczny pozytywizm i w tym rzekomym neopozytywizmie od
najdują źródło ogólnego poparcia dla p o lity k i rządowej. Inni, pośred nio czy bezpośrednio natchnieni przez obce i wrogie Polsce czynni
ki, próbują przeciwstawić naród rządowi, sugerując, że to co w na
szym k ra ju zrobiono po wojnie, jest po prostu dziełem polskiego heroizmu i patriotycznej ofiarno
ści, dziełem dokonanym i dokony
wanym najzupełniej samorzutnie.
,,5.y v, i.-.łó , beż jak-iegafcoJ wtak udziału rządu.
LE dziś, gdy najbardziej uprze dzeni i nieufni, o ile są łudź mi uczciwymi, włączają się w twórczy wysiłek narodu, któremu przewodzi rząd nowej Polski, nie trzeba już chyba nikogo przekony
wać, że jeżeli rządowi temu istot
nie udało się porwać naród rzeko
mo pozytywistycznym, rzekomo antyromantycznym programem pracy, jeżeli udało mu się w imię pracy uruchomić i zaktywizować polski heroizm, polską ofiarność, jeżeli udało mu się zespolić i zmo
bilizować w tej pracy wszystkie żywe i twórcze s iły narodu, stało się tak dlatego i ty lk o dlatego, że praca stanowi w świadomości ca
łego społeczeństwa podstawę ustro ju demokracji ludowej, że jest za
sadniczym elementem budowy i utrw alenia tego ustroju. I tylko wyzwolona z kapitalistycznych o- kowów praca polska, praca podnie słona do godności służby narodo
wej, mogła dokonać tego, co sta
nowi dziś temat noworocznych sprawozdań i bilansów, artykułów i przemówień.
D O RAZ pierwszy w dziejach,
* tkw iący w polskiej psychice romantyczny heroizm otrzymał pełną możność istotnie twórczego i pozytywnego — nie pozytyw i
stycznego! — zastosowania w wal ce o nowy kształt życia narodowe go, po raz pierwszy w walce tej zwycięża, A któż ośmieli się tw ie r dzić, że w przeszłości naród pol
ski nie posiadał tych cech, które dziś zadziwiają cudzoziemców — a nieraz samych Polaków — jako coś zgoła, nowego i polskiej psy
chice czy m entalni' -.i ak bardzo ponoć obcego: wspaniałej w y • t r w a ł o ś c i w pracy, świet
nych talentów o r g a n i z a c y j n y c h, w ybitnych uzdolnień t e c h n i c z n y c h ? I kto zaprze
czy, że właściwości te marnowały się i m arniały w warunkach, w których nie znajdowały zastoso
wania, możności rozwoju i dosko
nalenia? Nadszedł czas, gdy moż
ność tę znalazły, gdy wydobyte z ukrycia, upowszechnione i zwie lokrotnione, przemieniły się w co dzienne bohaterstwo polskiej pra
cy, w wysiłek m ilionów budują
cych nową Polskę.
p ó Ż więc sprawiło, że zbiorowy _ geniusz narodu, że g e n i u s z l u d u p o l s k i e g o , któremu tyle już hołdów składano ale nie umiano, nie chciano wskazać mu ziemskiej drogi służenia temu na
rodowi, dziś daje mu siłę i zapal w zwycięskim kształtowaniu w ła snego losu?
I * ZYM jest demokracja ludowa, W jaka jest jej treść gospo
darczo-społeczna, polityczna i ku l turalna, wiem y już dziś nie z te
orii, nie z definicji, lecz z życia, które sami tworzym y. Z własnej, codziennej praktyki, z tego cośmy już zrobili i co robimy, wiemy, że demokracja ludowa to przede wszystkim stanowienie narodu o sobie, to’ wyzwolenie, spotęgowa
nie i zespolenie wszystkich jego twórczych s ił przez usunięcie k rę pujących je przeszkód i ham ul
ców.. Rząd w yłoniony przez demo krację ludową i wskazujący naro dowi najbardziej romantyczną, ale też najbardziej realną, ziem
ską w izję nowego ustroju, spełnia dziś w Polsce rolę, jakiej nie speł nćał, takiej nie mógł spełniać ża
den z dotychczasowych jej rzą
dów: planowo organizuje siły spo łeczne i mobilizuje zasoby mate
rialne do zadań ogólno-narodo- wych, służących nie jednej tylko klasie czy warstwie, lecz całemu społeczeństwu. I pytanie, co spra
wiło, że geniusz narodu znalazł wreszcie w arunki do wszechstron
nego rozwinięcia i zastosowania swych możliwości twórczych, nie wymaga już bardziej szczegółowej odpowiedzi. A na trapiące niektó
rych pytanie, „czyją zasługą“ — rządu czy narodu — jest chlub
ny bilans minionego roku 1947, od powiemy:: jest narodową zasługą
S E R D E C Z N E Ż y C Z E N I A
° n ow 8@ o <R(ym
S K t A D A C Z Y T E L N / K O M
REDAKCJA
„R zeczypospolitej i D ziennika Gospodarczego“
naszego pokolenia, jest jego h i
storyczną zasługą wobec przysz
łych pokoleń polskich, że w yło n i
ło rząd demokracji ludowej; jest narodową zasługą tego rządu, że twardo i konsekwentnie, nie ule- .gając naciskom ani kuszeniom, pro wadzi Polskę drogą, na której le ży wolność i dobrobyt je j ludu.
B L A T E G O lud polski udzielił
” poparcia temu rządowi. D la
tego, że w idzi w nim swój rząd.
Lud polski poparł ten rząd, po
parł demokrację ludową w wybo
rach, poparł ją, poparł swój rząd w walce o wykonanie Planu Trzy letniego. Zasługa to ludu polskie-’
go i polskiego rządu, że roczny bi lans tych sił, które jeszcze rok te
mu na rozkaz z zewnątrz próbowa ły stawać w poprzek nowej Pol
sce, jest ta ki ja k i jest: żałosny i haniebny. I jeżeli likw idację ta j
nych ekspozytur zagranicznego im perializmu przypisać należy ideo- wości, sile i sprawności naszego aparatu państwowego — samo
czynne topnienie szeregów „zare- I jestrowanych“ przeciwników no-
! wego ustroju topnienie, którego j konsekwencją stało się m. in. od
wołanie M ikołajczyka przez jego zagranicznych mocodawców, zwią zane jest ze zwycięstwem lin ii po
litycznej naszego rządu w świado
mości patriotycznego ogółu społe
czeństwa. Doszedł tu do głosu r o z u m p o l i t y c z n y narodu, sprawiając gorzki zawód wszyst
kim. liczącym na przysłowiową polską naiwność polityczną. Oczy
wiście niemałą rolę odegrała ewo
lucja, która w zawrotnym tempie odbywa się na Zachodzie, po obu stronach A tlantyku. Rozwiewa się i ulatnia fałszywy m it „demokracji zachodniej“ w miarę, ja k demo
kracja ta, nie poprzestając już na czynnym popieraniu najbardziej wstecznych i antydemokratycz
nych, nieraz jawnie faszystow
skich elementów w różnych k ra jach europejskich i pozaeuropej
skich, ustępuje im miejsca u sie
bie w domu i wyradza się w bru
talny totalizm.
B IL A N S minionego roku, w ze- stawieniu z takim samym b i lansem bogatych i niezniszczonych krajów rządzonych przez kapitał a oddawanych dziś przez swoje rzą dy w lenno dolarowemu im perializ mówi, utwierdza nas w przekona
niu, że droga, którą idziemy, jest słuszna. Wiemy, że każdy krok na przód na tej drodze, każda bitwa wygrana w walce z trudnościami i przeciwnościami wzmacnia nas materialnie i moralnie. Wiemy, że każde zwycięstwo naszej rewo
lu c ji jest zwycięstwem narodu. Z tą świadomością wkraczamy w No wy Rok. w rok dalszych trium fów polskiej pracy, polskiej organiza
cji, polskiej wytrwałości.
-? V Q L 'P IM A Ź & W riA /
e j
Śiwiadon aa p o staw a
RZECZPOSPOLITA I D Z IE N N IK GOSPODARCZY N r 1. Str. 2
(eb) W ie lk a B ry ta n ia z a jm u je w b lo k u a m e ry k a ń s k im szczególną po z ycję , różną od p o z y c ji in n y c h w ię k s z y c h lu b m n ie js z y c h k ra jó w , k tó re u z a le ż n iły się od D e p a rta m e n tu S tan u. B ardzo w ą tp liw e je s t na w e t, czy słuszne je s t użycie w s to s u n k u do W ie lk ie j B r y t a n ii te r m i
n u „s a te lita U S A “ .
Z ubożała po w o jn ie , na g w a łt s z u ka ją ca k re d y tó w A n g lia w ciąż jeszcze pozostaje n a jw ię k s z y m m o c a rs tw e m k o lo n ia ln y m starego t y pu, pozostaje potęgą p rze m ysło w ą (13 m ilio n ó w to n s ta li rocznie), ma za sobą po pa rcie d o m in ió w , ma w ła s n e bogate ź ró d ła s u ro w có w , m a w ię c w ie le a tu tó w , k tó re s p ra w ia ją , że S tanom Z je d n o czo n ym ba rdzo zależy na je j w s p ó łp ra c y i p o p a rc iu . Ż e ta k je s t, dowodzą f a k ty : cztero m ilia rd o w a pożyczka ud zie lon a W. B r y ta n ii przez U S A po zakończeniu w o jn y , znaczny p ro cen t o g ólnej sum y przeznaczonej p a re a liz a c ję p la n u M a rs h a lla , k tó r y m a przypaść w ła ś n ie W . B r y ta n ii.
Jeże!! w ię c m ó w ią c o in n y c h k ra Jach i a n a liz u ją c p rz y c z y n y ic h uza S fźnienia się od S ta n ó w Z je d n o czo n y c h , m ożna przyznać, że „m u s ia ł y “ iść tą drogą, gdyż w in n y m w y p a d k u m u s ia ły b y rze czyw iście w y b ra ć drogę r a d y k a ln e j p rz e b u d o w y gospodarczo-społecznej, to o ile cho dzi o rząd b r y ty js k i, m ożna s tw ie rd z ić , że w y b r a ł on ś w ia d o m ie drogę p o p ie ra n ia li n i i p o łity c z n e j D e p a rta m e n tu Stanu. W aga po lity c z n a i gospodarcza W ie lk ie j B r y t a n ii d a je jeszcze rz ą d o w i a n g ie l
s k ie m u o b ie k ty w n e m o ż liw o ś c i p e w nego re g u lo w a n ia p o lit y k i D e p a rta m e n tu S tan u co też c z y n i on w te d y , k ie d y uw aża to za potrzebne. W y s ta rc z y d la p rz y k ła d u w skazać na spra w ę P alestyny.
M ożna w ię c śm ia ło po w iedzieć, że je ż e li rz ą d b r y t y js k i p ro w a d z i n a are nie m ię d z y n a ro d o w e j p o lit y kę fa k ty c z n ie nic z y m n ie różniącą się w zasadniczych sp ra w a c h od po l i t y k i U S A , to c z y n i to zup ełnie ś w ia d o m ie i z w ła s n e j n ie p rz y m u szonej w o li. D z ię k i te j p o lity c e j e d y n e pozostałe w E u ro p ie Z acho d
n ie j m oca rstw o, m ogąc ł 3 się o- ś ro d k ie m postępu w te j części E u ro p y , stało się o ś ro d k ie m dyspozy c y jn y m , z któ re g o p ły n ą do w s z y s tk ic h k r a jó w sło w a o tu c h y — i n ie t y lk o sło w a — d la ż y w io łó w zw a lc z a ją c y c h d e m o k ra c ję i socja
liz m . P a rtia P ra cy, p a rtia reprezen tu ją e a dziś znaczną część ś w ia d o m e j p o lity c z n ie lu d n o ś c i W ie lk ie j B r y ta n ii, p a rtia będąca w p o ję c iu ro b o tn ik ó w a n g ie ls k ic h n a js p ra w n ie js z y m in s tru m e n te m w a lk i o so
c ja liz m , s ta ła się o rę d o w n iczką roż b ic ia ru c h u robotniczego w E u ro pie.
K z ą d P a r tii P ra c y odrazu z c h w ilą swego p o w s ta n ia w z ią ł na sie b ie n ie t y lk o ro lę p rze d sta w icie la a m e ry k a n iz m u na E uropę, ale a k ty w n e g o w s p ó łtw ó rc y i w sp ó łre a liz a to ra je g o p o lity k i. P rz y n a jle p szych chęciach n ie m ożna w skazać na n a jd ro b n ie js z ą bo d a j uc z y n io n ą przez rząd A ttle e pró bę dopom oże n ia w z w y c ię s tw ie s o c ja liz m u czy d e m o k ra c ji w E u ro p ie . P rz e c iw n ie ---rz ą d b r y ty js k i, gdzie t y lk o m ógł, s ta ra się n ie dopuścić do z w y c ię s tw a d e m o k ra c ji lu d o w e j, p o p ie ra ją c u g ru p o w a n ia ja w n ie a n ty s o c ja listyczn e . P a rtie s o cja listyczn e w E u ro p ie t y lk o w te d y mogą lic z y ć na s y m p a tię rzą d u b ry ty js k ie g o , gd y łączą się z p a rtia m i w a lc z ą c y m i w o b ro n ie u s tro ju k a p ita lis ty c z n e
go. >
Co w ię c e j, b r y t y js k i rz ą d P a r t ii P ra c y je s t b e z p o ś r e d n i m w in o w a jc ą sfaszyzo w an ia G re c ji, z li k w id o w a n ia ta m d e m o k ra c ji p a r la m e n ta rn e j, co zostało o s ta tn io u - w ieńczo ne d e le g a liza cją p a r tii k o m u n is ty c z n e j i z g la jc h s z a lto w a n ie m z w ią z k ó w z a w o d o w y c h w ty m k r a ju . Je ż e li S tan y Z jednoczone u z y s k a ły możność ja w n e j in te r w e n c ji w G re c ji, to stało się to d z ię k i rzą d o w i a n g ie ls k ie m u , a n a w e t na j e go zaproszenie. I trze b a s tw ie rd z ić , że d e c y d u j ą c ą ro lę od e g ra ły tu n ie m o m e n ty o b ie k ty w n e , nie doraźne in te re s y im p e riu m b r y t y j
skiego, n a w e t n ie w ie lk o m o c a rs tw o w y in te re s W ie lk ie j B r y ta n ii, ale W znacznej m ie rze s u b ie k ty w n a , św iadom a po staw a k ie ro w n ic z y c h k ó ł P a r t ii P racy.
18 stanom popiera nomego kandydata
W allace ogłasza plan
prawdziwe! pomocy dla Europy
WAS7:vivrr;TfŁTVT o t 1 9 /a d i\ u ,
WASZYNGTON, 31.12 (API).
—Henry Wallace nazwany
z o s ta łprzyszłym prezydentem podczas konferencji, na której zebrali się przedstawiciele 18 stanów, by zapewnić go o swym poparciu w wy*
borach w 1948 roku.
W iadom ość tę po da je U n ite d Press. A g e n c ja ta s tw ie rd z a r ó w nież, że przed p rz e m ó w ie n ie m ra d io w y m w Chicago, W allace o d b y ł poufne zebranie, w k tó r y m uczest
n ic z y ło 3.000 osób. Z e b ra n i zgotow a l i W allace‘o w i ż y w io ło w ą ow ację wznosząc o k r z y k i, na cześć dem o
k r a c ji i postępu w S tanach Z je d n o czonych.
W g o s ta tn ic h w iadom ości, W a lla
ce ośw iad czył w w y w ia d z ie , że se
n a to r G len T a y lo r, dem okrata z Idaho, będzie „n a d z w y c z a jn y m “ k a n d y d a te m na stan ow isko w ic e p re zydenta W ty m sam ym w y w ia d z ie W allace w y r a z ił przekonanie, że wszyscy, k tó r z y pragną p o k o ju , od
dadzą nań swe głosy.
W allace, k tó r y w y s u n ą ł w c z o ra j o fic ja ln ie swą k a n d y d a tu rę na pre zydenta S ta n y Z jednoczonych, w y -
W aszyngton zm artm iony — A teny zdenerruoiuane
zgodzi się
wojsk m Grecji
Czy Kongres
na wysłanie nowych
Dziennik austriacki
składa życzenia hitlerowcom
W IE D E Ń . 31.12 (BS). W ie lk ie o - b u rz c n ie w po stępo w ych k o la c h W ie d n ia w y w o ła ły życzenia weso ły c h ś w ią t, skie ro w a n e przez organ a u s tria c k ie » p a r tii lu d o w e j „ W ie n e r Tages - Z e itu n g “ do b. h it le ro w c ó w .
D z ie n n ik te n p is a ł dosłow nie, z w ra c a ją c się do h itle ro w c ó w : „T o, czegoście o c z e k iw a li d a rem n ie, w ty m ro k u p rz y jd z ie , bo p rz y jś ć m u si. N a leżycie do nas, m im o , że ma cie d z is ia j los cięższy od naszego ogólnego losu. N ie jesteście zapo m n ia n i, nasze życzenia św iąteczne naieża sie także w a m “ .
WASZYNGTON, 31.12 (BS). — Mimo, że nadal brak oficial- nych oświadczeń na temat nowej sytuacji w Grecji i mimo, że De
partament Stanu nie powziął jakoby dotąd żadnej decyzji w tej sprawie, dobrze poinformowane koła twierdzą, że oficjalni przed
stawiciele amerykańscy mają już w tym przedmiocie określone zdanie.
P o g lą d y działaczy a m e ry k a ń s k ic h spro w a dzają się ja k o b y do dw óch p o s tu la tó w : 1) S ta n y Zjednoczone muszą k o n ty n u o w a ć pom oc d la G re c ji po 30 czerw ca, t. zn. po te r m i
nie, do k tó re g o p rzyzn an e zosta ły obecne k r e d y ty , 2) na le ży położyć w ię kszy n a c is k n a pom oc w o js k o w ą dla rz ą d u ateńskiego.
D e p a rta m e n t S ta n u doszedł jajco b y do p rze kon ania, ¿e pom oc U S A nie zapew nia zupełnego zażegnania
„nieb ezpiecze ństw a“ w n a jb liż s z y m czasie. T w ie rd z i się, że D e p a rta m e n t S tan u z a jm u je się w c h w ili obecnej k w e s tią , w ja k i sposób w p ły n ą ć na K on gre s, a b y uzyskać jego zgodę na prze pro w ad zen ie ta k ie j p o lity k i, k tó ra d o p ro w a d z iła b y do b a rd z ie j w y d a jn e j po m ocy d la rz ą d u ateń
skiego. D e p a rta m e n t S ta n u szcze
gólną w agę p rz y p is u je w te j sytua c ji szybkości działa ń.
R ząd a m e ry k a ń s k i o b a w ia się, że w w y p a d k u zażądania n o w y c h k r e d y tó w dla G re c ji może od bić się te
ie p o m y ś ln ie na re a liz a c ji p la n u M a r shalla. Z d ru g ie j znó w s tro n y zgo
da K on gre su n a w y s ła n ie do G re c ji k o n ty n g e n tu w o js k U S A je s t wysoce niepraw dopodobna. Tego ro
dza ju o ko liczn ości n ie s p rz y ja ją b y n a jm n ie j u s p o k o je n iu rz ą d u a te ń skiego, k tó r y w y k a z u je coraz w ię k sze z de ne rw ow an ie. A b y uspokoić G r e k ó w ,, p rz e d s ta w ic ie le U S A za
p e w n ia ją ic h coraz solen nie j, o „sta ło ś c i“ p o lit y k i U S A wobec G re c ji i s ta ra ją się d e m o n s tra c y jn ie t r z y m ać o k rę ty w o je n n e w p o b liż u w y b rz e ż y gre ckich .
W y s u w a n y je s t ró w n ie ż pogląd, iż na le ży w y s ła ć ja k ie k o lw ie k fo rm a c je w o js k o w e U S A do G re c ji „n ie d la w zięcia u d z ia łu w w o jn ie dom o w e j, lecz dla n a tc h n ie n ia G re k ó w u fn o ś c ią “ . P rzypuszcza się je d n a k , że szanse na zgodę K on gre su n a w e t na t a k i p ia n , są bardzo n ik łe . Co się ty c z y prze niesie nia te j k w e s tii na fo ru m O N Z, to w ło n ie D e p a rta m e n tu S tan u p a n u je zgod
n y pogląd, iż w w y p a d k u je ś li pań
stw a b a łk a ń s k ie u z n a ły b y de m okra ty c z n y rząd g re c k i, S ta n y Z je d n o czone w in n y nie z w ło c z n ie oskarżyć Sąsiadów G re c ji o po gw ałce nie re z o lu c ji Z g ro m a d z e n ia G eneralnego, w z y w a ją c e j do p o w s trz y m a n ia się od u d z ie la n ia pom ocy pow stańcom g re ckim .
O rg a n k o n s e rw a ty w n y , sensacyj
n y „ D a ily G ra p h ic “ donosi, że’ w o j ska b ry ty js k ie i o d d z ia ły m a ry n a rk i k ró le w s k ie j z n a jd u ją c e się obecnie w G re c ji „n ie zostaną w ycofane, ja k to p lan ow a no , ale pozostaną ta m na czas n ie o kre ślo n y. W G re c ji z n a jd u je się około 5.000 ż o łn ie rz y b r y ty js k ic h i s iln a m is ja m o r
ska“ .
Zam epokoeiiie w A te n a c h "
L O N D Y N , 31.12 (P A P ). W edług in fo r m a c ji g re c k ie j a g e n c ji praso
we j , zan ie p o ko je n ie w y w o ła n e w 'A tenach u tw o rz e n ie m d e m o k ra ty c z tnego rz ą d u gen. M a rk o s a w zro sło w s k u te k k r y ty c z n e j s y tu a c ji w o js k rz ą d u ateńskiego k o ło K o n itz y . S y
tu a c ja ta n ie p o z w o liła g e n e ra ło w i Y e n tir is o w i na opuszczenie d o w o d z o n y c h przez sie bie od działó w w o js k ate ńskich , celem w z ię c ia u-
■działu w k o n fe re n c ji rz ą d u ate ń
skiego.
A k c ja o d d z ia łó w w o js k d e m o k ra ty c z n y c h stale w zrasta. O dd ziały pow stańcze n a w y s p ie Sąmos ta k
■bardzo w z ro s ły n a sile, że dow ódz
tw o w o js k a te ń s k ic h zm uszone b y ło w y s ła ć tam no w e p o s iłk i oraz e s k a d ry o k rę tó w w o je n n y c h i sa
m o lo ty . W yspa Samos z n a jd u je się w odległości ponad 500 m il od p ó ł
n o c n e j g ra n ic y G re c ji, ta k że w w y p a d k u ty m rząd ate ń s k i n ie me że się ju ż p o w o ły w a ć na to, ż
„p ó łn o c n i sąsiedzi w s p ie ra ją oddzi.
ł y pow stańcze, d zia ła ją ce n a w r spie Samos.
g ło s ił dziś prze m ó w ie n ie w M il
w aukee (Visconsin), podając s w ó j p ro g ra m pom ocy d la E uro py. P ra sa a m e ryka ń ska na zyw a go „ p la nem W aIIace‘a“ . P la n ten, k tó r y b y ł b y re a liz o w a n y i fin a n s o w a n y przez w s z y s tk ie pa ństw a posiadające do tego od po w ie dn ie ś ro d k i, k ie ro w a n y przez N a ro d y Z jed n., o b e jm u je 7 na stęp ują cych p u n k tó w :
•g S ta n y Z je d n . w in n y zapropono-
“ w ać O N Z. u tw o rz e n ie „F u n d u szu O d b u d o w y N a ro d ó w Zjednoczo
n y c h “ ;
^£¡¡1 F undusz te n zarządzany b y łb y ffi,£Ea przez w y ło n io n ą w ty m celu agencję O N Z .;
j B | [ Fundusz s k ła d a łb y się z sum
^ “ ’ dostarczonych przez S tan y Z je d noczone i in n e p a ń stw a posiadające Ś rodki na sfin a n so w a n ie 5 -Ietn icgo p la n u o d bu do w y E u ro p y ;
P ie rw szeń stw o w rozd zia le F u n
^ duszu p rz y s łu g iw a ło b y p a ń stw o m k tó re n a jb a rd z ie j u c ie rp ia ły w s k u te k a g re s ji „o s i". P ieniądze b y ły b y rozd zie lan e w y łą c z n ie z p u n k tu w id z e n ia po trze b z c a łk o w ity m po m in ięciem w zg lęd ów p o lity c z nych.
P o w in n a b yć uszanowana s u werenność pa ń s tw i pom oc n ie może być uzależniona od żadnych W a ru n k ó w p o lity c z n y c h , czy gospo
darczych.
MBjt C a ły fundusz w in ie n być z u ży- ty na cele po ko jo w e i w żad
n y m razie nie m ożna się n im p o s łu g iw a ć w fin a n s o w a n iu o p e ra c ji w o j
s k o w ych.
“ 2 ^ Nad Z agłębiem R u h ry w in n a być ustalona k o n tro la m iędzyna rodow a, u tw o rzo n a przez W ie lk ą C zw órkę. Zasoby tego okrę gu w in no się w y k o rz y s ta ć d la o d bu do w y E u ro p y i s tw o rz y ć g w a ra n cję , ie N iem cy n ig d y n ie zagrożą bezpie
czeństw u ś w iata.
W allace ra z jeszcze s tw ie rd z ił, że plan M a rs h a lla , d o try n » -- r • dzielą Eurnr>ę na
r u ją w .
społeczne cych pom ..
S e n a t r h e N O W Y Z n a n y ser per oś-
„U n itę n ia 1 szła- la
K ró l D o la r i jego w ie r n i w asale
Scliumaclier Tsaldarłs Gasperi Chi- ” de Gaiille
■ R Z E C Z P O S P O L IT A l D Z I E N N I K G O S P O D A R C Z Y N r X. S tr. i
E t E m u n c B
istoria nie liczy się z kalend
P
R Ó B U JĄ C nakreślić roczny b ilan s p o lityki m iędzynarodowej, zdajem y sobie sprawę, że h istoria przeważnie kp i sobie z k a lendarza, Stosunki m iędzynarodowe nie podlegają żadnemu planow aniu — i fakt, że kończy się rok kalendarzowy, jest z punktu w i
dzenia rozwoju w ypadków na arenie politycznej najzupełniej obojęt
ny. Abstrahując naw et od tych czysto form alnych trudności bilanso
w ania politycznego, które sprowadza się właściw ie do próby u ch w y
cenia najistotniejszych momentów życia międzynarodowego w ubieg łym okresie dwunastomiesięcznym, poważne trudności nasuw ają się dlatego, ze z n atu ry rzeczy skłonni jesteśmy na progu Nowego Roku unikać nieprzyjem nych refleksji. Z drugiej strony istnieje niebez
pieczeństwo, że ulegając chęci powiedzenia ludziom „całej praw d y“
—■ można przesadzić w kierunku pesymistycznej oceny. Może je d nak uzmysłowiwszy sobie w szystkie w yżej wym ienione trudności, ła tw ie j nam będzie dać obiektyw ną ocenę rozw oju sytuacji na świe cie z końcem 1947 roku i wysunąć pewne prognozy na przyszłość.
O dchodzący r o k k a le n d a rz o w y b y ł ro k ie m ostatecznego u k s z ta łto w a n ia się te o r ii i p r a k ty k i im p e r ia liz m u am erykańskego. Im p e ria liz m te n n ie n a ro d z ił się oczyw iś
cie d o p ie ro 12 m arca r. 1947 w s ły n n e j m o w ie T ru m a n a o „p o m o c y “ d la G re c ji i T u r c ji. Dążenie k a p ita łu a m e ryka ń skie g o do pozy
sk a n ia r y n k ó w zb y tu , ź ró d e ł su
ro w c ó w , te re n ó w lo k a ty , m a ju ż za sobą dłuższą h is to rię . A le do
p ie ro w 1947 ro k u ten ż y w io ło w y im p e ria liz m S ta n ó w Z jed no czo
n y c h s ta ł się im p e ria liz m e m św ia d o m ym w p e łn i s w o ic h celów i za dań. U s ta m i T ru m a n a im p e ria liz m a m e ry k a ń s k i p ro k la m o w a ł wobec całego ś w ia ta sw oje dążenie do na rz u c e n ia w ła s n y c h k o n c e p c ji gos
podarczych, p o lity c z n y c h i u s tro jo w y c h m a k s y m a ln ie w ie lk ie j! części św iata.
Partia ameipkailska iu Europie
^ D o k t r y n a T ru m a n a „u z a s a d n iła “ ideologicznie, p o lity c z n ie i m o ra l
n ie prawo_ warstwy rządzących; w U S A do in te rw e n io w a n ia w ka ż
d y m k r a ju w w y p a d k u , g d y zosta
je tam zagrożony k a p ita liz m . D o k tr y n a T ru m a n a s tw ie rd z a ła bez osłonek, że k a p ita liz m w E u ro p ie c h w ie je się pod n a c is k ie m sprzecz
ności w e w n ę trz n y c h i r e w o lu c y j
n y c h ru c h ó w społecznych, że nie m a szans u trz y m a n ia się, je ż e li S ta n y Zjednoczone nie wezm ą na I siebie r o li jego oberżandarm a.
W ślad za p ro k la m o w a n ie m dok tr y n y T ru m a n a n a s tą p iła 5 cze rw ca h a rv a d z k a m ow a M a rs h a lla i n a ro d z ił się jego p la n , k tó r y u zu
p e łn ia ! i p o g łę b ia ł koncepcje t r u - m anow skie. U z u p e łn ia ł i p o g łę b ia ł w ty m sensie, że s tw o rz y ł m a te ria ł ne p o dstaw y dla ro z b u d o w y ,par tu a m e ry k a ń s k ie j“ w E uropie. O 1 e w sto su n ku do m a łe j G re c ji w ysta rcza ła , dla zap ew nie nia pozy c.p a m e ry k a ń s k ie j pom oc w posta c i b ro n i do w a lk i z ru c h e m dem o
k ra ty c z n y m , w stosunku do ta k ic h k ra jó w , ja k A n g lia , F ra n c ja i po- m niejsze p a ństw a zachodnio - eu
ro p e js k ie , trzeba b y ło zastosować b a rd z ie j elastyczne fo rm y pom ocy.
Pom oc d o la ro w a dla W ie lk ie j B r y ta n ii m ia ła od erw ać ją 0d o- p a rc ia sw ej p rz e b u d o w y gospodar czej na ścisłej w s p ó łp ra c y z ZSRR i k r a ja m i d e m o k ra c ji lu d o w e j p 0.
m oc ta m a zap ew nić W ie lk ie j ’ B r y ta n ii możność u trz y m a n ia swego im p e riu m w c h a ra k te rz e m łodsze
go p a rtn e ra USA. W zam ian za to rząd b ry ty js K i został w y ró ż n io n y p o w ie rzon o m u o b o w ią z k i g łó w nego p le n ip o te n ta p o lity k i a m e ry k a ń s k ie j w E uropie.
c ji socjalizm u. S o c ja liś c i do pó ty do ga dza ją D e p a rta m e n to w i S tanu, d o p ó k i og ra n ic z a ją c sw ó j socja
liz m do p a p ie ro w y c h p ro g ra m ó w w s p ó łp ra c u ją z g ru p a m i p rz e c iw s ta w ia ją c y m i się p ra k ty c z n e j b u d o w ie u s tro ju socjalistycznego. Po za W ło c h a m i w e w s z y s tk ic h k r a ja c h zachodnio - e u ro p e js k ic h p a r tie s o cja listyczn e coraz b a rd z ie j p rz y b ie ra ją ro lę p rz e d s ta w ic ie li a m e ry k a n iz m u „n a klasę r o b o tn i
czą“ .
T a k w ię c r o k 1947 u p ły n ą ł pod z n a k ie m b u d o w y fr o n tu k a p ita li
stycznego, an ty d e m o k ra ty c z n e g o i an tys o c ja lis ty c z n e g o w E uro pie.
R ó w n o le g le z ofe nsyw ą k a p ita łu a m e ryka ń skie g o n a stępo w a ła je d n a k k o n s o lid a c ja f r o n tu d e m o k ra tycznego, obejm ują ceg o ZSRR, k ra je d e m o k ra c ji lu d o w e j oraz ru c h y ro b o tn ic z e i postępow e na c a ły m świecie. M ożna p rz y ty m s tw ie r dzić, że rz ą d a m e ry k a ń s k i — coraz w y ra ź n ie j p rz e k o n y w u ją c się o bez celow ości p ró b ro z b ic ia tego f r o n tu — ostatecznie zde cydo w ał się na ro z b ic ie ś w ia ta na d w a b lo k i.
P la n M a rs h a lla z a k ła d a ł jeszcze te o re ty c z n ą m o żliw o ść p rz e c iw s ta w ie n ia k r a jó w d e m o k ra c ji lu d o w e j Z w ią z k o w i R a d zie ckie m u i rozsze rż e n ia w p ły w ó w a m e ry k a ń s k ic h na w sch ód od Ł a b y . Jednocześnie
je d n a k — p rz y jm u ją c za p ra w d o podobną p ra k ty c z n ą niem ożność r e a liz a c ji tego celu — z ałożył od
b u do w ę gospodarczego i m ilita r n e go p o te n c ja łu N ie m ie c Z acho d
n ic h ja k o p o d s ta w o w y w a ru n e k u rz e c z y w is tn ie n ia k o n c e p c ji „ b lo k u zachodniego“ w E u ro p ie . W m y ś l tego p la n u N ie m c y Z acho dn ie m a ją w sensie gospodarczym prze jść na w łasność k a p ita łu a m e ry k a ń skiego (z u d z ia ła m i dla k a p ita łu an gielskieg o i fra n cu skie g o ), stano w ią c jego n a jp e w n ie js z ą bazę dla pełnego p o d p o rz ą d k o w a n ia życia gospodarczego i p o lity c z n e g o E u ro py.
U S A na czele reakcji śmiatouiej
Z e rw a n ie k o n fe re n c ji lo n d y ń s k ie j b y ło te d y lo giczną ko n s e k w e n c ją p la n u M a rs h a lla . D ążenie do u tw o rż e n ia ś w iatow e go b lo k u k a p ita li
stycznego p rz e n ik a ło ró w n ie ż w szy s tk ie posunięcia d e le g a c ji a m e ry k a ń s k ie j w O g ó ln y m Z grom a dze
n iu O NZ. F o rs u ją c u tw o rz e n ie
„M a łe g o Z g ro m a d z e n ia “ , w k tó r y m b y nie o b o w ią z y w a ła zasada je d n o m y ś ln o ś c i w ie lk ic h m o ca rstw , zm uszając sw o ich s a te litó w do zgo d y n a u tw o rz e n ie k o m is ji b a łk a ń s k ie j i k o m is ji do s p ra w K o re i, S ta n y Z jednoczone n ie pozostaw ia ły w ą tp liw o ś c i co do tego, że z a m ie rz a ją — w b re w s ta n o w is k u Z S R R i k r a jó w d e m o k ra c ji lu d o w e j — zam ien ić O rg a n iz a c ję N a ro d ó w Z jed no czonych w in s ty tu c ję posłuszną w o li D e p a rta m e n tu S ta nu.
P rzyśpieszone tem po, w ja k im D e p a rta m e n t S ta n u p rz y s tą p ił do kle c e n ia b lo k u ka p ita lis ty c z n e g o , je s t fa k ty c z n ie w y n ik ie m nie jego poczucia s iły , ale poczucia słaboś
ci, św iadom ości, że fr o n t a n ty im - p e ria lis ty c z n y coraz b a rd z ie j krz e p n ie i w z ra s ta n a s iłach. D la u n ik n ię c ia n ie p o ro z u m ie n ia s tw ie rd ź m y , że n ie o to n a m chodzi, iż k a p ita liz u j a m e ry k a ń s k i je s t ab s o lu tn ie sła b y i g ro z i m u upadek. Nie. Jest on jeszcze be zw g lęd nie s iln y . Cho
d z i je d n a k o to, że k a p ita liz m ame ry k a ń s k i ja k o k a p ita liz m a g re syw ny, im p e ria lis ty c z n y , zdaje sobie spra w ę z tego, iż poza k o n ty n e n te m a m e ry k a ń s k im ru c h w k ie r u n k u s o c ja liz m u coraz b a rd z ie j się w zm a cnia , z m ie n ia ją c stosunek s ił m ię dzy im p e ria liz m e m a obozem a n ty im p e ria lis ty c z n y m na n ie k o rzyść im p e ria liz m u .
Stąd z m ia n a s to s u n k u p o lity k i a m e ry k a ń s k ie j do s ta ry c h im p e r ió w k o lo n ia ln y c h . Jeszcze p o d
czas w o jn y prasa a m e ry k a ń s k a pe łn a b y ła a ta k ó w na zm u rs z a ły system k o lo n ia ln y p a ń s tw e u rop ej skich . Z d a w a ło się w te d y k ie r o w n ic z y m k o ło m gospodarczym w U S A , że one są p re d y s ty n o w a n e przez h is to rię do zajęcia m ie jsca W. B r y ta n ii, F r a n c ji czy H o la n d ii w k o lo n ia c h . C z u ły się ta k s iln e , że w y p o w ia d a ły się za n ie p o d le g ło ścią In d o c h in fra n c u s k ic h , In d o n e z ji, k o lo n ii b ry ty js k ic h , w ierząc, iż gospodarczo k r a je te staną się dom eną i c h w p ły w ó w . Rozcza
ro w a ły się bardzo, s tw ie rd z iw s z y , że w a lk ę o niep odleg łość w k o lo n ia c h p o d ję ły w a rs tw y ro b o tn ic z e i chłop skie, bardzo często pod k ie ro w n ic tw e m k o m u n is tó w lu b sze
ro k ie g o fr o n tu narod ow e go p a r tii le w ic o w y c h . D lateg o po w o jn ie na s tą p iła pod ty m w zg lęd em zm iana w n a s tro ja c h w s p o m n ia n y c h k ó ł a m e ry k a ń s k ic h i D e p a rta m e n t Sta nu, posłuszny ty m n a s tro jo m , w y s tą p ił w r o li ob ro ń cy im p e rió w k o lo n ia ln y c h . Je ż e li H o le n d rz y z n a jd u ją się dotychczas w In d o n e z ji to przede w s z y s tk im d z ię k i po m ocy anglosaskiej. Je że li F ra n c u zi z n a jd u ją się jeszcze w In d o c h i- nach, to d z ię k i pom ocy fin a n s o w e j U S A , k tó ra p o zw a la rz ą d o m f r a n c u s k im przeznaczać p ra w ie trz e c ią część bu dże tu n a cele w o js k o w e . Jeże li C z a n g -K a i-S z e k u trz y m u je się jeszcze w C h ina ch, to d z ię k i m ilia rd o w e j pom ocy S ta n ó w Z je d noczonych. Na c a ły m D a le k im W schodzie S ta n y Z jednoczone s ta ły się obrońcą u c is k u k o lo n ia ln e g o .
sw oich o b y w a te li, czy chcą iść n i rzeź.
N a szczęście je d n a k w y w o ła n ie w o jn y zależy n ie t y lk o od d e cyzji n a jb a rd z ie j n a w e t a w a n tu rn ic z y c h k ó ł k a p ita lis ty c z n y c h w U S A , ale od w ie lu in n y c h c z y n n ik ó w w y m y k a ją c y c h się spod ic h k o n tro li.
P ie rw s z y m z ty c h c z y n n ik ó w je s t siła Z w ią z k u R adzieckiego, s iła m i lita r n a i gospodarcza, oraz fa k t, że ta je m n ic a bom by ato m o w e j nie je s t żadną ta je m n icą .
D ru g im c z y n n ik ie m je s t fa k t, że w w y n ik u d ru g ie j w o jn y ś w ia to w e j k a p ita liz m m ię d z y n a ro d o w y u le g ł dalszem u o s ła b ie n iu przez z w y c ię s tw o d e m o k ra c ji lu d o w e j w E u ro p ie Ś ro d k o w e j, P o łu d n io w o - W schod niej i na B a łka n a ch . P r o k la m o w a n ie rz ą d u W o ln e j G re c ji je s t da lszym dow odem w z ro s tu s ił d e m o k ra c ji lu d o w e j i rozszerzenia się te re n ó w o b ję ty c h je j w p ły w a
m i. ^
T rz e c im c z y n n ik ie m je s t fa k t, że eu ro p e jskie bazy S ta n ó w Z je d noczonych, F ra n c ja i W ło ch y, są po d m in o w a n e przez w z ro s t s iły k ła sy ro b o tn ic z e j. G d y b y n a w e t f r a n cuska 1 w ło s k a kla sa ro b o tn ic z a nie zdo ła ła p o w s trz y m a ć rz ą d ó w od p rz y s tą p ie n ia do w o jn y , to na pew n o może ona spro w a dzić do ze ra u d z ia ł s w y c h k r a jó w pod w zglę dem p ro d u k c y jn y m w w y s iłk u w o ję n n y m S ta n ó w Z jednoczonych.
Gzi) się op łaci?
Pozjjcje Wielkiej Brytanii słabną
W spółpraca an gielska w żaden sposób nie w y s ta rc z y ła b y do za
p e w n ie n ia k o n tro li U S A nad ż y ciem p o lity c z n y m zachodniej E u ro p y. To też p la n M a rs h a lla prze
w id u je pozyskanie dla p o lity k i a m e ry k a ń s k ie j w a r s tw rządzących i m n ie j odpornych g ru p s o c ja lis ty cznych na k o n ty n e n c ie e u ro p e js k im . Z m ierza on do scem entow a- n ia w sp ółp racy ż y w io łó w k a p it a li
stycznych z e lem e ntam i d ro b n o - m ieszczańskim i i p ra w ic o w o - so
c ja lis ty c z n y m i celem w a lk i z par tią ko m u n istyczn ą i p o p ie ra ją c y m i ją m asam i lu d o w y m i (we F ra n c ji).
Trzeba p rz y ty m s tw ie rd z ić , że p lan M arsh alla je s t w y m ie rz o n y zarów no prze ciw kom u nisto m , ja k i p rz e c iw socjalisto m , do pó ki ci o s ta tn i pow ażnie m yślą o re a liz a
O ile chodzi o B lis k i W schód, zauw ażyć ta m m ożna d w a c h a ra k te ry s ty c z n e z ja w is k a w y n ik a ją c e z p o z y c ji W. B r y t a n ii n a ty c h te re nach. Z je d n e j s tro n y W. B ry ta n ia z p rz y k ro ś c ią o h s e rw u je coraz w iększą p e n e tra c ję k a p ita łu am e ry kań skie go do A r a b ii S a u d y js k ie j, S y rii, L ib a n u ł Ira n u . Z d ru g ie j s tro n y rząd b r y ty js k i, n ie w idząc m o ż liw o ś c i sam odzielnego u trz y m a n ia się na ty c h terenach, s ta ra się p rz e rz u c ić na b a r k i a m e ry k a ń s k ie część sw o ich cię ża ró w w o js k o w y c h i fin a n s o w y c h .
B ry ty js k ie k o ła im p e ria lis ty c z n e zdają sobie spra w ę z tego, że z biegiem czasu ic h pozycje na B lis k im i Ś ro d k o w y m W schodzie sta
ją się coraz słabsze. W w y n ik u d ru g ie j w o jn y ś w ia to w e j w zm o g
ły się s iły ru c h u niep odleg łościo
wego w In d ia c h i w B irm ie . W zmo g ły się ta k bardzo, że rząd b r y t y j s k i m u s ia ł przyzn ać s ta tu t d o m i
n ia ln y H in d u s ta n o w i i P a k is ta n o w i ora z zgodzić się na w y s tą p ie n ie B ir m y z B r y ty js k ie j W spólno ty N a rod ów .
D la ra to w a n ia s w o je j p o z y c ji na B lis k im W schodzie rząd b r y t y js k i jeszcze podczas w o jn y p rz y c z y n ił się do p o w s ta n ia L ig i A ra b s k ie j, k tó ra m ia ła się stać podsta
w ą w p ły w ó w a n g ie ls k ic h na ty c h terenach. U tw o rz e n ie L ig i nie uch ro n iło je d n a k W ie lk ie j- B r y ta n ii przed e g ip s k im i żąd an iam i ew akua c ji d o lin y N ilu a n i n ie zabezpieczy 1° je j p o z y c ji w P alestynie. J e d y nie w A fry c e pozycje W. B r y ta n ii są jeszcze m ocne N ie k tó re koła w ie rn e sta ry m tra d y c jo m im p e ria liz m u b ry ty js k ie g o i w ystę p u ją ce dlatego p rz e c iw z b y tn ie m u podd a
w a n iu się a m e ry k a ń s k ie m u n a cis
k o w i — p ro p o n u ją n a w e t re k o n s tru k c ję im p e riu m w o p a rc iu o A fry k ę . J a k dotąd je d n a k rząd b ry t y js k i uważa, że sama A fr y k a nie w ystarcza i ja k ju ż p o w ie d z ie liś my. sądzi, że na jlepszą drogą do u ra to w a ła tego co się da z dzie
dz ic tw a im p eria ln ego , je s t p rzysto
sow anie się do n o w y c h w a ru n k ó w d o m in a c ji a m e ry k a ń s k ie j.
T rzeba zaś s tw ie rd z ić , że t a k t y k a S ta n ó w Z jed no czonych zm ierza
ją ca do na rzuce nia ś w ia tu sw ej d o m in a c ji u le g a ła w m in io n y m ro k u coraz w iększem u zao strze niu i o “ y b ie ra ła coraz b ru ta ln ie js z e fo rm y . O ile jeszcze w d e k la ra c ji T ru m a n a z d n ia 12 m a rca r. 1947 b y ła m ow a ty lk o o u d z ie le n iu pom ocy re żim o m zagrożonym przez
„u z b ro jo n e m n ie jszo ści", to póź
niejsze e n u n c ja c je a m e ry k a ń s k ic h m ężów stanu m ó w iły ju ż o tw a rc ie , bez og ródek o konieczności z w a l
czenia k o m u n is tó w i w ogóle ży
w io łó w le w ic o w y c h , o koniecznoś
ci w y e lim in o w a n ia ic h z życia po
lity c z n e g o i w y p a rc ia z rz ą d ó w w y ło n io n y c h przez p a rla m e n ty . Pod w y ra ź n y m n a ciskie m D e pa rta m en i
tu S tan u k o m u n iś c i w e F ra n c ji, k o m u n iś c i i le w ic o w i s o c ja liś c i we W łoszech zosta li usu nięci z rz ą dów. D e p a rta m e n t S ta n u przeszedł z t a k t y k i d y s k re tn y c h sug estii do ta k t y k i ja w n e j in te r w e n c ji w w e w n ę trzn e s p ra w y k r a jó w e u ro p e j
skich. W G re c ji u tw o rz o n o w s p ó l
n y sztab w o js k o w y a m e ry k a ń s k o - g re c k i. R ząd ira ń s k i z e rw a ł pod n a c is k ie m a m e ry k a ń s k im um ow ę za w a rtą w k w ie tn iu r. 1946 z rz ą dem s o w ie c k im w s p ra w ie ko n ce sji n a fto w y c h . O s ta tn io zaś z a k o m u n i ko w a n o o w y s ła n iu a m e ry k a ń s k ie j m is ji w o js k o w e j z zadaniem re o r
g a n iz a c ji a r m ii ira ń s k ie j. W o b li
czu coraz w ię k s z y c h sukcesów c h iń s k ie j a r m ii lu d o w e j, M a rs h a ll, k tó r y n ie d a w n o jeszcze z a rz u c ił K u o m in ta n g o w i k o ru p c ję , zdecydo w a ł się u d z ie lić dalszej pom ocy C za ng -K ai-S ze kow i.
ki, które zadecudują
Do czego z m ie rza p o lity k a ame ry k a ń s k a ? O to p y ta n ie dziś n a ja k | tu a ln ie jsze , k tó re na rzuca się teraz m ilio n o m i setko m m ilio n ó w lu dzi zan ie poko jo nych m o żliw o ścią w o jn y . Szereg posunięć p o lity k i a m e ry k a ń s k ie j ma bezw zględnie znam iona p rz y g o to w a ń do n o w e j w o jn y . N ie m a p o trz e b y dow odzić, że a n i ZSRR an i żaden z k r a jó w d e m o k ra c ji lu d o w e j do w o jn y nie dąży N ie ma ró w n ie ż p o trz e b y do wodzić, że p rz e c ię tn y F rancu z, A n g lik czy B elg nie chce nowego ka ta k liz m u . N ie ma też, zdaje się, p o trze b y dowodzenia, że m ieszkań cy N e w Y o rk u ęzy C hicago nie ma rzą o w o jn ie , ty m b a rd z ie j, że ty m razem m iasta i fa b r y k i a m e ry k a ń skie n ie u n ik n ę ły b y ju ż zniszczeń, bo m b a rd o w a ń i w s z e lk ic h in n y c h przyje m n o ści w o je n n ych . Go w ię cej, o ile to ta lis ty c z n y faszyzm nie ub ecki i w ło s k i uw aża ł w o jn ę za jeden z niezbędnych elem e ntów s w o je j p o lity k i, a m e ry k a ń s k ie w a r s tw y rządzące dotychczas, z pew ny m i oczyw iście w y ją tk a m i, o fic ja l
nie o d że g n yw u ją się od chęci w y w o ła n ia w o jn y . A m im o to prasa a m e ryka ń ska pe łn a je s t rozw ażań na te m a t p rzyszłe j w o jn y . A m im o 'o _ s3 p u b lic y ś c i i uczeni a m e ry kańscy, k tó rz y m ó w ią o w o jn ie ja k o o czymś n ie u n ik n io n y m .
R adzieccy m ężow ie stanu, m ężo
w ie stanu k r a jó w d e m o k ra c ji lu do w e j, uczestnicy k o n fe re n c ji dzie w ię c iu p a r tii m a rk s is to w s k ic h — s tw ie rd z a ją ,- że e w en tu aln ość w o j
ny is tn ie je , że pew ne k o ła a m e ry k a ń s k ie bezw zględnie dążą do spro w e k o w a n ia w o jn y i że p o lity k a nie k tó ry c h rząd ów zachodnio - e u ro
pe jskich u ła tw ia zadania lu dzio m o k re ś lo n y m dosadnie ja k o „podże gficze w o je n n i“ . ’ .
O czyw iście, gd yb y chodziło o o- p in ię narodów , gd yby losy w o jn y zależały od tego. czy rząd a m e ry k a ń s k i zapyta swego n a ro d u o zda nie, m o g lib y ś m y pow iedzieć, że w o jn y na pew no nie będzie. W ia domo je d n a k , że rzą d y k a p ita lis ty czne nie m a ją z w y c z a ju p yta ć się
C z w a rty m c z y n n ik ie m je s t fa k t, że n a w e t a n g ie lskie s fe ry rządzą
ce zdają sobie spra w ę z tego, iż w w y p a d k u w o jn y w y s p y b ry ty js k ie pierw sze staną się o fia rą im p re z y w o je n n e j S ta n ó w Z jed no czonych i że Im p e riu m B r y ty js k ie — bez w zg lę d u na w y n ik w o jn y — w o j
n y te j nie przeżyje. Co się zaś ty czy s ta n o w is k a ro b o tn ik ó w , to pa m ię ta jm y , że B e v in przem aw iając do nich, uw aża zawsze za niezbęd
ne p rz y p o m in a ć , ja k to w la ta c h in te r w e n c ji p rz e c iw m ło d e j re p u b lic e ra d z ie c k ie j w y s tę p o w a ł ja k o p rzyw ó d ca tra n s p o rto w c ó w p rz e c iw w y s y łc e b ro n i d la w ro g ó w re w o lu c ji i że także dziś c h c ia łb y u- trz y m a ć ja k najlepsze s to s u n k i z ZSRR...
P ią ty m w reszcie c z y n n ik ie m je st fa k t, ze część b u rż u a z ji a m e ry k a n s k ie j, i to pow ażna je j część, p a m ię ta o ty m , iż p ie rw s z a w o jn a św ia to w a p rz y n io s ła w w y n ik u zw y c ię s tw o soc ja liz m u na je d n e j szóstej k u li zie m s k ie j, dru g a zaś w o jn a z lik w id o w a ła k a p ita liz m w znacznej części E u ro p y i w zm ogła s iły a ń ty k a p ita lis ty c z n e na D a le
k im W schodzie. Przed tą częścią b u rż u a z ji a m e ry k a ń s k ie j, s ta je dziś p y ta n ie , czy trz e c ia w o jn a ś w ia to w a nie p rz y n ie s ie zagłady k a p ita liz m u w s k a li ś w ia to w e j. Jeżeli dodam y do tego fa k t, że znaczna część drobnom ieszczaństw a a m e ry kań skie go i a m e ry k a ń s k ie j k la s y
| ro b o tn ic z e j, nie w ychodząc na w e t z założeń socjalistyczn ych, uważa za m o ż liw e i konieczne w z n o w ie n ie w s p ó łp ra c y ze Z w ią z k ie m Radziec k im , zrozu m iem y, że m ię dzy ewen tualnością w o jn y a je j nieuchron
nością je s t duża jeszcze odległość.
X
S tw ie rd z iliś m y na wstepie, że h is to ria n ie lic z y się z k a le n d a rzem . D latego dość bezsensowne b y ło b y p y ta n ie , czy ew entualność w o jn y odnosi się a k u ra t do przysz lego ro k u czy na w e t do n a jb liż szych la t. Rok 1948 n a jp ra w d o p o d o b n ie j będzie ro k ie m os try c h w a lk w G re c ji, n a jp ra w d o p o d o b n ie j będzie ro k ie m dalszych posu nięć m o c a rs tw anglosaskich w k ie ru n k u po działu N ie m ie c i E uropy, będzie w reszcie ro k ie m , w k tó ry m (w listo pa dzie ) o k re ś lo n y zostanie na na jbliższe 4 la ta k ie ru n e k p o li ty k i zag ran iczne j U S A (w y b o ry prezydenta).
Będzie je d n a k ten ro k na pew no ro k ie m w zm ożonej a k c ji fra n c u s k ie j i w ło s k ie j k la sy ro b o tn icze j prz e c iw pró bo m obrócenia ty c h k r a jó w w bazy i s ty ry w p ły w ó w im n e ria liz rn u S m eryka ńskietio. Bę dzie to jednocześnie rok dalszego w z ro s tu s ił ZSRR i k ra jó w dem o
k r a c ji lu d o w e j
»CZYTELNIK«
SKŁADA SERDECZNE ŻYCZENIA POMYŚLNEGO NOWEGO ROKU WSZYSTKIM SWYM CZŁONKOM, PRACOWNIKOM i SYMPATYKOM,
dzięki którym w 1947 r.
w ramach działalności Instytuty Kulturalno - Oświatowego zrzeszył 30.000 członków
zorganizowanych w 846 kołach, z których 300 przypada na koła wiejskie. W ramach tejże instytucji oddał do użytku społeczeństwa 450 ruchomych kompletów bibliotecznych, o łącznej liczbie 22 5.0 00 tomów. Zorganizował 2 1 0 czytelń czasopism. Rozpoczął szeroko
zakrojoną akcję wieczorów autorskich pod hasłem: „Autorzy wśród czytelników” .
Zorganizował zespoły artystyczne „Pionierów czytelnictwa” i zapoczątkował wielką bibliotekę popularyzacji wiedzy p. n.
„Wiedza Powszechna”
skupiającą ponad 600 autorów i 60 redaktorów działów.
W ramach działalności Instytutu Wydawniczego w ciągu trzyletniej pracy
opublikował 3 9 8 pozycji wydawniczych o łącznym nakładzie 7.283.894 egz., które w jednym komplecie bibliotecznym obejmują 55.898 stron druku*
Dążąc do zorganizowania planowej produkcji dla wiadomego odbiorcy, powołał w końcu 1947 r. do życia dwa pierwsze kluby książki w Polsce:
Klub Literacki Odrodzenia i Klub Dobrej Książki
W ramach działalności Instytutu Prasowego wydaje 37 dzienników i periodyków, których łączny nakład wynoszący w początkach 1947 r. 560.000 egz.
przekroczył w grudniu
milion egz. dzienników dziennie milion egz. periodyków tygodniowo
W ścisłej współpracy z listonoszem wiejskim przystąpił do systematycznego upowszechniania czytelnictwa na wsi, wydając gazetę
> - Rolnik Polski
która w ciągu niespełna 3 mieś. osiągnęła nakład 175 tys. egz. przy 150 tys. prenumeratorów.
Zorganizow ał sieć rozprowadzenia książki i prasy obejmującą 5 2 księgarnie, 4 5 0 własnych punktów sprzedaży w czym 2 6 0 księgarni kolejowych oraz 2 6 .0 0 0 punktów zleconej sprzedaży.
Produkcję zarówno wydawniczą jak i prasową obsługuje w 9-ciu własnych drukarniach, pod zarządem Centralnego Wydziału Poligraficznego, w których zatrudnionych jest 1659 pracowników drukarskich.
Zużył w r. 1947 na druk własnych dzienników, czasopism i wydawnictw książkowych ogółem 10.260.865 kilogramów papieru, co stanowi 6 8 4 piętnastotonnowych wagonów. — Zorganizował park śarhochodowy składający się z 246 aut, w tym 125 ciężarowych.
Zatrudnia 5 .5 0 0 pracowników.
Zorganizował własne placówki zagraniczne w Londynie, Paryżu, Pradze Czeskiej, Nowym Jorku i Sztokholmie, poprzez które prócz książek i pism eksportuje polski przemysł artystyczny. *
Rozpoczynając nowy rok pracy wzywa „Czytelnik” swych Członków, Pracowników i Sympatyków do współuczestnictwa w wykonaniu planu na r. 1 9 4 8 na który składają się:
Ukończenie pierwszego etapu budowy
D O M U SŁO W A P O LS K IE G O
największego ośrodka słowa drukowanego w Polsce i Europie Środkowej.
Realizacja pierwszych czterech tomów
Wydania Narodowego
DZIEŁ ADAMA MICKIEWICZA
w 15 tomach.
Poza kontynuacją dotychczasowej akcji wydawniczej i rozpoczętych serii, poza aktualnymi wydawnictwami związanymi ze stuleciem Wiosny Ludów — wydanie 6-ciu
tomów pod wspólnym tytułem
IDEE WSPÓŁCZESNEJ POLSKI
których pierwsze 3 tomy stanowią: W ła d y s ła w G o m u łk a
„O blicze polityczne nowej Polski” , H i l a r y M i n c „O b li
cze gospodarcze nowej Polski” , O s k a r L a n g e „Polska a polityka światowa” .
Wydanie dwóch nowych serii popularnych i tanich wydawnictw o charakterze masowym
„Omnibus”-Biblioteczka Niepróżnującego Próżnowania i Biblioteka Romansów i Powieści
których zadaniem jest umasowienie czytelnictwa.
Walka o drugi milion na
kładu prasy codziennej, o drugi milion nakładu c z a s o p i s m . W związku z tym walka o rozbudowę transportu, sieci sprzedaży, o podniesienie techniki dru
karskiej. Wydanie nowych 200 tytułów wydawnictwa
„ W ie d z a P o w s z e c h n a ”, rozszerzenie akcji „Autorzy w ś r ó d c z y t e l n i k ó w ”,
, s X - ...
Ni-.. - i & A s i -
~ ‘ i *
v ^ .... . v.
■■ wOdczytów popularno-nau
kowych, Poradnictwa sa
mokształceniowego. W ro
ku 1948 „C zytelnik" osiągnie 100.000 członków i zamieni się w powszechną, o g ó l n o n a r o d o w ą Spółdzielnię pracy kulturalnej i słowa drukowanego w Pol
sce Demokracji Lu
dowej.
‘ ’ -»“ w«... - ¿ ii# i
Projekt Domu Stówa Polskiego. Autorzy: arch. K. Marczewski, S. Putowski i Z. Skibniewski, przy współpracy prof. Gutta