Andrzej Gruszecki
Ratujemy zabytki
Ochrona Zabytków 10/1 (36), 1-5
1957
OCHRONA ZABYTKÓW
ROK X
N R 1 (36)
R A T U J E M Y Z A B Y T K I
A N D R Z E J G R U S Z E C K I
W drugiej po ło w ie 1956 r. och ro na zabytków spotkała się ze z n a czn ie w ięk szy m za in teresow an ie m sp ołeczeństw a i władz, niż w latach ubiegłych.
Katastrofaln y stan zabytk ów , szczególn ie duża fala n ie le g a ln y c h rozb ió re k w y nikła z n ie w ła ściw ej in terp reta cji U c h w a ły P rezydiu m Rządu nr 6 6 6 1 d o ty czą cej usuwania znis zczeń w ojen n ych , w y w o ła ły żyw ą reakcję i o b urzenie sp o łe c z e ń stw a .
D z w o n k ie m alarm ow ym stała się głośna już sprawa Nysy. W lipcu 1956 r. p o ja wił się szereg arty kułów w prasie i audycji w radio, p iętn u ją cy ch rozbiórk i z a b y tk ó w i w ysuw ających żądania w ła ściw eg o ich za b ezpie czenia .
R ozbió rki, niew ła ś ciw e uży tk o w a n ie, brak k red y tó w na rem o n ty i k o n serw a cję, słow em cała ujemna strona tego za gadnie nia była dosy ć szeroko om aw ia na w prasie i na ogół jest znana. P race nad zorgan iz ow an ie m cało kszta łt u sprawy z a b e z p ie c z e nia zabytk ów , kroki zap ob iegaw cze p r z e d się w iz ę te w tym okresie przez w ład ze k o n serw ato rskie oraz in n e cz ynnik i, są m niej zn ane i dla tego pragnie m y je tutaj k r ó t ko naszkicow ać. P o d a n ie tych fa k t ó w do w ia dom ości jest tym w ażnie js ze, że w pra sie często poja w ia ły się gło sy troski o to, w jaki sposób władze będą m o g ły zatr zym ać proces zn iszczeń. ‘
W początk u lipca ub. r. została pow oła na w CZM i OZ sp ecjalna grupa p r a c o w n i ków, która przejęła sp raw ę zab ezp iec zen ia obie któw zabytkow ych w ram ach akcji związanej z w y k o n a n iem uchw ały 666. R ó w n o c z e śn ie przyznano w maju 1956 r. d o datkow e znaczne k redyty na zab ez p ie c z e n ie zabytk ów .
Pie rw szym zadanie m no w eg o w ydzia łu , p o p u la rn ie zw aneg o grupą 666, było szyb kie rozeznanie te renu p od kątem za m ierzeń rozbió rkow ych i m o ż liw ie w n ik liw e p r z e analizow anie sytuacji, w jakiej zn ajdow ały się zagro żo ne ob ie k t y z a b y tk o w e. D o t y czyło to sz czególnie Ziem Z achodnic h, gdzie n a tężen ie robót rozb iórk ow ych było b. duże. W tym celu niezależn ie od ciągłych p e n etra cji te renu i in t e r w e n c j i w sp ra wach nagły ch zost ały rozesłane do w szystk ich w o je w ó d z t w Zie m Z a ch o d n ich s p e cjalne grupy zło żo n e z a rch itek tó w i h is toryk ów sztuki. E k ip y te za p o zn a w a ły się na miejscu ze stan em i jakością d o k u m en ta cji rozb ió rkow ej i n au k o w e g o r o z e z n a nia, po czym obje żdżały w szystk ie m ie jsc o w o śc i o szczególnym n a tężen iu robót p o rządkow ych, badając ilość i stan zabytków oraz zaró w no ak tu a ln y stan robót roz biórkow ych jak i p la ny ich na lata n astępne.
P r a c e t y c h e k ip d a ły p e ł n y o b r a z s t a n u r o z b i ó r e k w t e r e n i e , j a k r ó w n i e ż s t a n o w ią p o d s t a w ę d o d a ls z y c h b a d a ń n a u k o w y c h .
W lipcu z ram ienia КС P Z P R na teren woj. o p o ls k ieg o i w ro cła w sk ieg o w y jech a ł prof. A. Łyżwański. W w yjeźd zie tym ze strony CZM i OZ brał udział auto r arty kułu.
1 P a tr z a r t . К . S a s k i e g o , U s u w a n i e śla d ó w z n is z c z e ń w o j e n n y c h . „O ch r. Z a b ” . 1 9 5 6 , nr 1— 2, str. 117.
Ten dw u ty g o d n io w y ob jazd terenu, połą czony z całym szeregiem spot k a ń i k on feren cji, poza r ozeznanie m sk om p lik o w anych i nieraz głęb ok o sięgających w in ne d zie dziny naszego życia przy czyn złego stanu zabyt k ów, oraz zah amow ania fali rozbiórek na ter e n ie tych dwóch w ojew ód ztw przynosi jeszcze d od at kową korzyść w postaci żywej i b. życzliwej p o m ocy, jaką aż do ch w i li ob ecnej okazuje tej sprawie КС PZP R - W w ynik u objazdu КС rozesłał do władz cen tral nych i teren ow ych ana lizę sytuacji, w jakiej znalazły się obie kty za b y tk o w e w P olsce wraz z całym szeregiem w n io sków , których treść p o krywa się z k ie ru n k iem k onserw ato rskiej p o lity ki och ro ny zabytków .
Sytuacja, w jakiej w lipcu 1956 roku znaj dow ały się obie kty za bytkow e w Polsce, była nie pokojąca. Zbyt m ałe kredyty p rzeznaczone na konse rw ację zabytków , stanowiące nie całe 2% potr zeb, nie m ogły za p o biec dew astacji o b ie k t ó w użytkow anych ani usunąć znis zczeń w oje nnych, co s p ow od ow ało katastrofalny ich 6tan. P o w a żn ie przyczyniło się do tego obum ieranie małych m iaste czek, co szcze
gólnie w y stę p o w a ło na Zie m iach Zach odnich. N iew ła ściw ie u staw ione bodźce e k o n om iczne w D BOR-ach w yw ołują ich n iech ęć do budow y w ośrodkach z ab ytk ow ych , Słabość organizacyj na teren ow ej służby konserw ato rskiej, a p rzede w sz ystkim n i e prawne rozbieranie ob iek tów z ab ytk ow ych w w y n ik u nie w ła ś ciw eg o i n ied b a łeg o w ykonyw ania U chw ały P rezydiu m Rządu nr 666, to daisze przyczyny k atastrofal nego stanu zabytków . W oparciu o p ow yższe, jak i cały szereg niep o ro zu m ień aż do takich w ypadków , jak znis zczenie w ramach „w alk i kla sowej z burżuazją” , w y tw o rzył się n iech ęt n y , a nieraz w ręcz wrogi sto su n ek do zabytk ów nie których c z ło n k ó w władz teren o w y ch i sp ołeczeń stw a.
D la te g o też na czoło n iezb ęd n ej akcji za p o bie gaw czej w ysunęła się kon ie c z n o ś ć szerszej kam p an ii p ro p a g a n d o wej oraz zain teresow an ie i w cią g n ięcie do w s p ó ł pracy władz centralnych. W tym celu w lipeu odbyła się u Ministra K u ltu ry i Sztu ki k o n f e rencja prasowa p o ś w ię cona och ro n ie zabytk ów . W prasie centr alnej jak i te r en o w ej ukazał się cały szereg artykułów, p iętn u ją cy ch rozbieranie o b ie k t ó w zabytkow ych i złe uży tk o w a n ie. W ra dio na dano kitka a u d y cji. W ciągn ięto do tej akcji F ilm P olsk i, któ ry n akręcił kilka kronik f i l m ow ych p ośw ię c o n y c h och ro n ie zabytk ów . O be cnie p r o w a d zo n e są roz mow y na tem at n a k r ę c e nia film u Jredniometra- żow ego p o św ię c o n e g o te mu za gadnie niu.
W tym czasie odbyło się kilka k o n feren cji w celu sk oordynow ania akcji z innym i reso rta mi, ta kim i jak M inister st w o Gos pod ark i K o m u nalnej, CZ ZOR i K o m i tet do Spraw U rb a n isty ki i A rchitektury.
Zagad n ie n iem tym zain teresow ał się Premier, wysyłając do N ysy dyr. K. Lubel- czyka z Urzędu Rady Ministrów, jak rów nie ż żądając w yja śnień CZMiOZ w sp raw ie och r o n y zabytków.
Kom isja Sejm owa O światy, K ultury i N auki zw róciła się w początku sierpnia 1956 r. do Ministra K u ltu r y i Sztuki o w yja śnienie w sprawie N ysy. U p ow ażn ion y p rzez Ministra D y r e k to r CZMiOZ doc. dr M alinow ski zapozn ał posłów z katastrofal nym stanem zabytków w Po lsce, co w yw ołało żywą reakcję. Komisja zwróciła się w tej sprawne do P rem iera i zażądała od CZMjOZ przygoto w ania m em oria łu wraz z pro pozycją w n io sk ó w uzdrow ie nia sytuacji. W CZM i OZ została pow oła na sp ecjalna K o misja, któ ra w ciągu 2 m iesięc y w oparciu o specjaln y zjazd k o nserw atorów jak
Ryc. 2. Woźnica widoczny na zdjęciu rozbił cen ny p o r t a l re nesansowy , przezn aczo n y do zachow ania ( r y c . l ) , żeby było
i prace w ybitnych sp ecjalistó w w dzie d zin ie e k o n o m iczn ej, pra w niczej i b u d o w nic twa, przygoto w ała m ateria ły dla Sejm u.
W tym czasie K ancelaria R ady Państw a w ystosow ała do p rzew od n iczących Rad N arodow ych zarządzenie w sprawie zw ię ksz enia zain teresow ania ochroną zabytków ze strony Rad N arod ow ych jak i w yciągania p e łn y c h k o n sek w en cji p raw nych w wy padku nieleg a ln y ch rozbiórek.
Prokuratu ra Gen eraln a za in tereso w ała się ró w nie ż sprawą niszczenia zabytków zajmując się sprawą Kłodzka. Mimo to w ycią ganie kon sek w en cji karnych przez Pro kuratury W ojew ód zk ie nie przebie gało w sposób zadawalający z uw agi na zbyt słabe zab ezp iec zen ie zab ytk ów ze strony prawa i często w ystęp u jące nie zrozum ie nie wagi tego zagadnienia.
Żywą p om oc i zrozum ienie w akcji za bezpie czania za bytków w ykazało Minister st wo Kontro li, które w je sie ni p rzeprow adziło szczegółow ą k ontrolę przeb iegu akcji 6 66 na terenie D o ln e g o Śląska.
ISe w rześn iu 1956 r. odbył się doroczny zjazd kon serw atorów w S z c z e c i n i e 2. Zjazd w rezolucji podkreśla groźną sy tuację, w jakiej znalazły się obie kty za bytk ow e i zwraca się do Rządu o w szczęcie nadzw yczajnych kroków .
Rów nież w e w rześn iu odbył się T y d zień Ochrony Zabytk ów p ołączon y z całym szereg iem w ystaw , odczytów , i arty kułów . Im preza ta pierwsza tego rodzaju w Polsce odegrała ważną rolę w akcji uśw ia dam ia ją cej s p o łeczeń stw o o m etodach i środkach o p ie k i nad zabytkami.
W po ło w ie paździe rnika na K om isji Sejinow'ej Oświaty K ultury i N auki zostały zł o żo n e materiały, dotyczące stanu ochrony zab ytk ów w P o lsc e wraz z w niosk am i dążą cy mi do p opraw ie nia sytuacji. Wnioski szły w następujących kieru nkach .
Wych odzą c z za ło żenia, że obie kt zabytkow y poza swą w artością kulturaln ą przed stawia ró w nie ż wartość go sp odarczą, co przy ob ecn ym braku m ieszkań i m ateria łów bu d ow lan ych jest bardzo is to tn y m czynnik iem , został p o ło żo n y nacisk na pełn e w ykorzystanie ty ch o b iek tó w dla celó w m ieszk an iow ych i socjaln ych, przy k onse k w en tn y m przest rzegan iu zasady, że rem onty prze prow adza uży tk o w n ik . W ten sposób w M in isterstw ie K ultury pozo stały by k redyty je d yn ie na zabezpie c zenie obie któw p ozbaw io nych u ży tk o w n ik a i na specjaln e roboty konserw atorskie, takie jak np. bo gate w y p o sa żen ie w nętr za czy elew acji. G łó w n e zasoby fu n d u sz ów zostałyby rozdzie lo ne p o m ięd zy u ż y tk o w n ik ó w takich, jak M in iste rstw o Gospodarki K o m u n a l nej, R oln ic tw a, Zdrowia, O światy itp. Oczyw iście z p ełn y m z a b ezp iec zen iem w yko rzystania tych k red y tó w na ob ie k t y zabytk ow e. Z u żytk o w n ic t w e m łączy się za gadnie nie aktyw izacji m ałych miast. P o w in n y być p ow ołan e P odkom is je Ochrony Zabytk ów zarówno w is tnie jących jak i p r o jek t o w a n y ch K om isjach A kty wizacji Miast. Po uzysk aniu o d p o w ie d n ic h kred ytów i zap e w n ie n iu p rio rytetu użytk ow ania kon ieczn y jest jeszcze szereg ak tów praw nych dotyczących zagadnie ń praw nych i organizacyjnych . Do n ajpiln iejszych należą tutaj następujące zagad nienia: w yd zie lenie kon serw atorów w o jew ó d zk ich z w ydzia łó w k u ltu ry p rezyd iów W R N ; z w ięk sze nie stanu ilo ścio w eg o służby konserw atorskiej i zaopatrzenie jej w e w ła sne środki lo kom ocji; w ła ściw e ustaw ien ie w ykonaw stw a w pra ca ch k o nserw atorskich; u z u p e ł nienie U c h w a ły P rezy d iu m R ządu nr 666 w- kie ru n k u w ięk szeg o za bezpie czenia ob iek tó w zabytkow ych i u n ie m o ż liw ie n ia n a d u ży ć; now elizacja ust awy o op ie c e nad zabytk am i z 1928 r.
Kom isja Sejm owa podeszła do spraw y ochrony za bytków z p ełn y m p o czu ciem o d pow ied zialn ości uchwalając w ie le w n iosk ów , pokryw ających się z w n io skam i
ш
Rye. 3 i 4. P l a k a t y p r o p a g u ją c e „ T y d z ie ń O pie ki n ad Z a b y t k a m i ” w p a ź d z ie r n ik u 1956 r.
moriałn. N ie z a le ż n ie od te go, Komisja Sejmow a do cenia jąc wagę zagadnie nia, oraz fakt, że na je dnym p o sied zen iu nie można dokła dnie przeanalizow ać tego p ro blem u, p rzygoto w ała w nio se k na Sejm o po w o ła n ie Kom isji Rzą dowej do Spraw Ochrony Zabytk ów . Komisja ta po p rzeanalizow aniu stanu ochrony zabytk ów w P o l sce z aproponow ała by o d p o w ie d n ie zm iany finansow e w pla nie p ięcio let n im oraz akty prawne, które um ożliw iłyb y d o p ro w a d zen ie zagadnienia ochrony zabytk ów do takiego stanu, w k tó rym b ędzie m ożliw a norm alna praca bieżą ce j ochro ny za bytk ów . Sejm na ost atniej sesji w 1956 r. pow ołał tę komisję i w najbliższym czasie pow in na ona przystąpić do pracy. W ynik i pracy tej Kom isji byłyby przed ło żon e na pierw szej sesji Sejmu w 1957 r.
Opierając się na d ośw iad czen iach ostatnich m iesię cy m am y w szelk ie podstaw y sądzić, że prace Komisji R ządowej będą dalszym p ow ażnym krokie m naprzód w dzie le ratowania o b iek tó w zabytkow ych w P olsce.