• Nie Znaleziono Wyników

W sprawie recenzji "Wyboru poezji" M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W sprawie recenzji "Wyboru poezji" M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Kwiatkowski

W sprawie recenzji "Wyboru poezji"

M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 61/1, 435-436

(2)

VI.

K

O

R

E

S

P

O

N

D

E

N

C

J

A

P a m iętn ik L itera ck i L X I, 1970, z. 1

[W SPR A W IE R EC EN ZJI „W Y BO R U PO E Z JI” M. PA W L IK O W SK IE J--JA SN O R Z E W SK IE J]

S za n o w n y P a n ie R ed ak torze —

U p rzejm ie proszę o za m ieszczen ie p on iższego sp rostow an ia:

W w y d ru k o w a n ej w „ P a m iętn ik u L itera c k im ” (1969, z. 2) bardzo obszernej i p racoch łon n ej recen zji W y b o r u p o e z ji M arii P a w lik o w sk ie j-J a sn o rzew sk iej („B i­ b lio tek a N a ro d o w a ”, seria I, nr 194) — p. A lin a S io m k a jłó w n a zarzuca m i (na s. 353) p o m in ięcie w ie r sz a n a zy w a n eg o p rzez nią S erce, a zaczyn ającego s ię od słó w : „S p ad ła g w ia zd a przez n ieb o...” P. R ecen zen tk a p o św ięca tem u zarzu tow i c a ły akapit, z k tórego w y n ik a , że je st to p o m in ięcie p o w a żn ie o b ciążające konto w y d a w c y .

W tej sy tu a cji sp ro sto w a n ie, k tórym w in n ym w y p a d k u n ie zap rzątałb ym u w a g i R ed a k cji i C zytelników , — w y d a je się k o n ieczn e. W iersz b o w iem , o k tó ry m czy ta m y w recen zji: „U tw ór ten p o w in ien zn aleźć m ie jsc e ” itp. — zn ajd u je się w W y b o r ze : m ożn a to bardzo ła tw o sp raw d zić, zajrzaw szy na stron y 260— 261. N ie n o si on tam ty tu łu S erce, lecz ty tu ł W ie rsz e . 2 — ta k b ow iem n azw an y został w O sta tn ic h u tw o ra c h , które sta n o w ią w ty m w y p a d k u p o d sta w ę w y d a n ia .

Przy o k a zji — d ruga n ie śc isło ść p. R ecen zen tk i. P isze ona: „Ż adnego sk ło n u w stron ę »C zytelnika« za w c z e śn ie jsz e o sią g n ię c ia ” (s. 352— 353). Z nów — nic p ro stszeg o jak za jrzeć na stron y CVI—C V II m ojego w stęp u , by p rzeczy ta ć k ró ­ ciu tk ą c h a ra k tery sty k ę C zy teln ik o w sk ieg o w y d a n ia , zakończoną słow am i: „W yd a­ n ie to [...] sp ełn ia jed n a k n ie w ą tp liw ie w ła ś c iw e sw o je zadanie: ed y cji p io n ie r ­ s k ie j”.

D w a tego rodzaju przeoczen ia w recen zji d ru k ow an ej w „P am iętn ik u L ite r a c ­ k im ” to tro ch ę za dużo. A sp r o sto w a n ie to w y d a je m i się ty m bardziej k o n ieczn e, że p. R ecen zen tk a , dość ła sk a w a d la m n ie, za sto so w a ła w o b ec R ed a k cji „ B ib lio tek i N a ro d o w ej” m eto d ę — by ta k rzec — su b ie k ty w n ie -m a lk o n te n c k ą . T om ik zo sta ł p o tra k to w a n y przez W y d a w n ictw o ze sp ecja ln ą p ieczo ło w ito ścią : m y ślę o w p r o ­ w a d zen iu a u ten ty czn y ch p r zery w n ik ó w p oetk i. D ostarczono w ten sposób p e w n e j d od atk ow ej in fo rm a cji o P a w lik o w sk ie j, p od k reślon o szczególn ą sy m p a tię, jak ą p ostać jej i p o ezja cieszą się w śró d szerok ich k ręg ó w czy teln iczy ch . I ten w ła ś n ie g e st — na ja k i w y d a w n ic tw a zd o b y w a ją się rzadko — sp otk ał się z n ie z w y k le arb itraln ą k ry ty k ą p. S io m k a jłó w n y . „T ym razem strona estety czn a W y b o r u

w ie r s z y dom aga się r e w iz ji” — c zy ta m y w jej recen zji. (Jeśli już chodzi o ścisło ść,

k sią żk a n a z y w a się W y b ó r p o e zji, a n ie W y b ó r to ie rszy ...)

(3)

-436

K O R E S P O N D E N C J A

b łon y. N ie m ó w ią c ju ż o ty m , że — jak to w y n ik a z p op rzed n ich u w a g — r e w iz ji d om aga się tu n ie ty le stron a e ste ty c z n a W y b o r u , ile sposób c zy ta n ia r e c e n z o w a ­ n ych te k stó w przez p. R ecen zen tk ę...

Z ech ce Pan p rzyjąć, P a n ie R ed a k to rze, w y r a z y g łęb o k ieg o p o w a ża n ia .

J e r z y K w i a tk o w s k i

([ODPOW IEDZ R EC E N ZE N TK I] S za n o w n y P a n ie R ed a k to rze

S p ro sto w a n ie p. Jerzeg o K w ia tk o w s k ie g o w sp ra w ie w ie r sz a S e rc e jest słu s z ­ ne, a le w sp ó łw in ę za błąd r e c e n z e n tk i p o n o si tak że k o m en ta to r ed ycji, k tó ry n ie ­ d o sta teczn ie in fo rm u je o d ziejach w y d a w n ic z y c h tek stu . W o b ja śn ien ia ch p. K w ia t­ k o w sk ie g o n ie m a ani sło w a o p u b lik a c ji teg o utw oru — w ła śn ie pt. S e r c e — w w y d a n iu A . S ło n im sk ieg o : W ie r s z e w y b r a n e . W arszaw a 1954, s. 112. W to m ik u „ B ib lio tek i N a ro d o w ej” b rak w o g ó le in fo rm a cji, co sta n o w iło p o d sta w ę te k s to w ą p oezji ok u p acyjn ej. C zy teln ik n ie z n a jd u je jej w e w stę p ie , w n o cie w y d a w n ic z e j

an i w kom en tarzu d o ty czą cy m ty c h u tw o ró w .

-Z dw óch p rzy w o ła n y ch w w y r ó ż n io n y m a k a p icie w ie r sz y ty lk o jed en ok azał się p rzyk ład em n ie w ła ś c iw y m .

D robna om y łk a w t y t u le zbioru p rzeoczon a zo sta ła w k o rek cie m a szy n o p isu . P isz ą c o „ C zy teln ik u ” r e cen zen tk a p r a g n ęła p od n ieść za słu g i te g o W y d a w n ic­ tw a , n ig d zie p rzecież przez p. K w ia tk o w s k ie g o an i w e w stę p ie , ani w b ib lio g ra fii n ie w y m ien io n eg o , m im o że do r. 1967 je d y n ie ta o ficy n a aż cztero k ro tn ie zasp o­ k ajała za m ó w ien ie sp o łeczn e n a lir y k ę P a w lik o w sk ie j, z cią g łą m y ś lą o ed y c ji całej tw ó rczo ści p oetk i.

S tro n y 355— 356 r e cen zji d o k ła d n ie w y ja śn ia ją , d laczego w y k o n a n ie i ro zm iesz­ czen ie p rzery w n ik ó w w to m ik u , ch ociaż sam zam ysł za słu g u je na p e łn e u znanie, budzić m o g ły za strzeżen ia — w y r w a n e z a u ten ty czn y ch k o n tek stó w i dość d o w o l­ n ie rozrzucone, str a c iły w ie le ze sw ej p ie r w o tn e j w y m o w y .

U szło u w a g i p. K w ia tk o w s k ie g o , iż recen zja m oja m a ch arak ter p orów n aw czy, ja k że zatem z tą p o sta w ą a rb itra ln ie k ry ty czn ą ?

'Spraw y tonu listu p om ijam . C z y te ln ic y sa m i zech cą rozw ażyć, która z m etod: autora listu czy r ecen zen tk i, z a słu g u je n a o k r e śle n ie „ su b ie k ty w n ie -m a lk o n te n c k a ”. W arto przy ok a zji w y r a z ić rad ość z teg o , że w drugim w y d a n iu W y b o r u p o e z ji u zu p ełn ien ie sp ro w a d ziło się ch ociaż do jed n eg o w iersza . Z n ów u jrza ły św ia tło p ięk n e Z ło te m y ś li k o b ie ty .

Z n a jg łęb szy m u k ło n em d la S za co w n ej R ed ak cji

A lin a S io m k a jl& w n a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szereg zagadnień procesowych przedstawionych w tej pub­ likacji jest tak dalece informacyjnie i problemowo bogaty, że umożliwi to adwokatom lepsze zorientowanie się

Zastanawiając się nad zakresem odpowiedzialności materialnej z tytułu naru­ szenia obowiązku dbałości o wynik pracy, dochodzimy do wniosku, że w rachubę

Dla nikogo jednak n ie mogło ulegać w ątpliw ości, że stw orzenie państwa ludo­ wego, rządzonego demokratycznie, n ie nastąpi sam oczynnie, że będzie wym agać

311—312, tekst oryginalnego testamen­ tu, którego przypomnienie ze względu na jego formę zainteresuje z pew­ nością czytelników

Szczegółowość przepisów

N iedoskonałości zaw inionych nie wrolno

szybkie rozliczenie w zajem nych

Nie bez znaczenia jest przy tym chyba fakt, że byłem adwoka­ tem dość znanym na tutejszym terenie, a zgłaszający się uzyskują już przed przyj­ ściem do