• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1986, nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1986, nr 1"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

W HVHV

Rok XLII n r 1 ( 1 2 5 2 5 ) 1 2 Gdańsk, 1986 — 01 — 02 — czwartek Ni Indeksu 35002 /•. z _i

PI ISSN 0137—9067 V C n a 6 Zl

WILLI BRANDT ZACHĘCA CO INTENSYFIKACJI ROZMÓW Z POLSKĄ W noworocznej wypo­

wiedzi dla dziennika „Koel ner Stodt-Anzeiger" prze­

wodniczący zachodnionie- mieckich socjaldemokra­

tów — Willi Brond.1 o po- wiedz al się za intensyfi­

kacją rozmów i kontak­

tów z Polską.

. Przypominając swoją niedawną wizytę w War­

szawie, Brandt podkreślił, f z*°żyl iq nie jako przed stawicie! rządu federalne go lecz jako przewodni­

czący SPD.

Obecnie więc kolej na oficjalne kola rządowa w Bonn powiedział Brandt — stwierdzając, iż ieqo rozmówcy w Warsza w ie zoorezentowati aoto- wość d o otwartego dialo- FESENC KARPAT1 MINISTREM OBRONY

WRL Rada prezvd'aha WRL c-owołałó na stanowisko mirvstra obrony narodo­

we! Ferenca Kmwtthno.

Awansowała no tak*» tfo

0to--ia ęe«8rato pufww-

F» r e rC Komat* b^-łzie

z r-iĘ-rłnm

1"» csn. h t v a « k Olrt-hn.

zfro-t 15 grudnia reku.

Hs-erpł Kn-riqli D?łl'ł fu-^r:* . - - i — ^ r o

PA"!"'» n-iTe,,4

7 * » » n ^ u v Papież Jan Paweł II po- tępiając rozlew krwi nie­

winnych ludzi w okresie Narodzenia, na skutek zamachów w Rzy-

m' 6 i Wiedniu, wezwał wo wtorek, 31 grudnia, wszystkich ludzi, „by zje­

dnoczyli się w wysiłkach w celu przerwania bezsensów

"pi spirali przemocy" Pa P'sż przemawiał w kościele p i e n i a Jezus na Zaty-

"r z u. w czas e tradycyj­

n i uroczystej mszy św

n a zakończenie roku, od­

prawianej tradycyjnie dla duchowieństwa i urzędni­

ków mio!ski-h Rzymu.

UKARANIE KIBICA BANDYTY

skfch^" ,n, zatrzymanych w ma z k i b i c ó w brytyi- I DO tragedii na stodio- , f eVsel, skazany zos- . ' w Brukseli na 3 lata

• 3 m^es ące wi?zien!a.

wiadomo, jaką rolę o- degral on podczas masa­

kry przed meczem Juven- t — Liverpool, w której zjinęło 39 osób. ale udo wedniono mu bandyc!<ie j ' t y po opuszczeniu sta­

dionu.

Główną cfiarq brytyjskie

^ o chuligana jest Włoch, który wskutek uderzeń w owę metalowym prętom

Orędzie M. Gorbaczowa

do narodu USA

W s w y m noworocznym orędziu do narodu a m e r y ­ kańskiego sekretarz gene­

ralny KC KPZR Michaił Gorbaczow powiedział m in.:

„Ludzie radzieccy cenią p o k ó j j a k o najwyższą w a r ­ tość, równą dobrodziejstwu życia. Cierpieliśmy, dla idei pokoju. Nie m a w naszym k r a j u ani j e d n e j rodzimy, ani jednego domu, w któ­

r y m nie żyłaby pamięć o krewnych i bliskich, którzy zginęli w ogniu w o j n y . T e j s a m e j w o j n y , w które i na­

rody radziecki i amerykań­

ski były sojusznikami, w a l czyły w jednym szeregu.

Z licznych listów otrzy­

manych od w a s , z rozmów z przedstawicielami wasze g-, k r a j u , z senatorami, kon gresmenami uczonymi, w y niosłem przekonanie że w Sianach Zjednoczonych ro­

zumie się iż oba nasze k r a j e nie mogą walczyć, że konfrontacja między nimi będzie oznaczać największą tragedię".

„Życie wyraźnie zdecydo w a n i e nakazuje, że należy iść drogą ograniczania a r s e

nałów nuklearnych i zacho wania pokoju w kosmosie.

O tym prowadzimy rozmo­

w y w Genewie i bardzo pragnęlibyśmy, a b y w roz­

poczynającym się roku csią gnęly one sukces".

„Nasz obowiązek wobec całej ludzkości — podkreś­

li! Micha:) Gorbaczow — polega na tym, a b y stwo­

rzyć j e j niezawcdną pers­

p e k t y w ę pokoju. Weźmy na siebie zadania położenia k r e s u ciążącej nad ludzkością groźbie. Nie będziemy prze nosić t e j s p r a w y na barki naszych dzieci.

Nie będziemy mogli osią­

gać tego celu, irśli n ' e zacz niemy gromadzić krok po k r o k u najcenniejszego k a ­ pitału — zaufania między państwami i narodami. Na leży bezwzględnie rozpocząć likwidowanie i s t n i e j ą c e j deficvtu zaufania w s t " s v n kach radziecko - amerykań­

skich".

Michaił Gorbaczow prze­

kazał narodowi USA pozdro wienia noworoczne, życząc zdrowia, pokoju i s7.cz"ś~.n k a ż d e j a m e r y k a ń s k i e !

nie. (PAP)

i R. Reagana do narodów

Związku Radzieckiego

Niecały miesiąc temu se­

k r e t a r z generalny Gorba­

czow i j a po r a z pierwszy spotkaliśmy się w Genewie.

Naszym celem było rozpo­

częcie nowego etapu w sto sunknch między obu naszy mi k r a j a m i i podjęcie pró­

b y zmniejszenia nieufności i podejrzeń między nami — oświadczył prezydent USA Ronald Reagan w nowo­

rocznym orędziu d o naro­

d ó w Związku Radzieckiego, które przekazała w ś-odę centralna telewizja ZSRR.

„Uważam, że t y m zrobiliś­

m y początek. Pan Gorba­

czow i ja spędziliśmy w i e ­ l e godzin razem, otwarcie i poważnie mówiliśmy o najważniejszych proble­

mach naszych czasów: o r e d u k c j i ogromnych arse­

nałów nuklearnych ot u państw, o rozwiązywaniu lokalnych k o n f l i k t ó w o zapewnieniu p r a w czło­

wieka, zagwaranto-wanych

w międzynarodowych po­

rozumieniach, o innych interesujących nas w z a j e m nie sprawach".

„Jedna z najważniejszych zasad, co do k t ó r e j zgodzi­

liśmy się, to konieczność redukcji ogromnych a r ­ senałów nuklearnych o - b u p a ń s t w kon­

tynuował prezydent. J a k j u ż nieraz mówiłem, w o j n y nuklearnej w y g r a ć nie można, do n i e j w ogóle nie można dopuścić. Dlate­

g o uzgodniliśmy, że przy­

spieszymy negocjacje w tych dziedzinach, w któ­

r y c h jest n a j w i ę c e j punk­

t ó w stycznych, w celu zre­

dukowania i w «-statecznym rachunku zlikwidowania ś r r d k ó w zagłady nuklear­

nej". W imieniu narodu ame­

rykańskiego p r e z y d e n ' U S A życzył narodom Związku Radzieckiego szczęścia i zdrowia w n o w y m roku.

ffltft

ZAMACH Irlandzka armia republikań­

ska (IRA) przyznała się do za machu na dwóch policjantów w miejscowości Armagh na po łudnlu Irlandii Pćłnocnej. Kr, munikat stwierdza, że moment zamachu został wybrany świi domie: w nocy na 1 stycznia

— ma to zapowiadać, że rok 1988 bedzie rokiem „powtar/n jacvch się ataków" na orzed- stawicieli sił porządkowych.

Zdalnie uruchamiany ładu­

nek wybuchowy umieszczono w śmietniku na jednej z ulic miasta. TCksolodował on w momencie, gdy obok nie<*o nrze chodził patrol trzech członków

tzw. królewskiej policji Ulste ru (Roya! Ulster Constabula- ry). Dwóch policjantów ponio­

sło śmierć, a trzeci został pc ważnie ranny.

MORDERSTWA Jak podała angolska agencja ANGOP. członkowie dywersy.i nego ugrupowania UNITA za­

mordowali w tycn dniach 5 m:

slonarzy na drodze łączące' wioski Mauenge i Caculo w prowincji Huila w południowo -zachodniej części Angoli, ^a sama agencja informuje, że dywersanci uprowadzili 4 oso­

by. w tym 2 misjonarki bra­

zylijskie.

ARESZTOWANIE W belgijskim mieście Hassę It aresztowano trzy osoby po wy kryciu arsenału, zawierającego materiały wybuchowe, grana­

ty, ciężki oistolet maszynowy a także fałszowane paszporty z krajów arabskich.

Wśród aresztowanych znajd u je się Belg. u którego ukry­

to te przedmioty. Pozostali d w a j to Arabowie. (Opr. s.)

Wystąpienie noworoczne Wojciecha Jaruzelskiego»

W ostatnim dniu 1985 roku w e wszystkich pro gramach Polskiego Ra­

dia i telewizji p r z e k a z y , ne zastało wystąpienie noworoczne przewodni­

czącego Rady Państwa . PRL — Wojciecha J a r u ­ zelskiego. Miało ono cha rakter rozmowy ze spi­

kerami T V P i pcśred- ;

nio z telewidzami i ra­

diosłuchaczami w całym k r a j u Oto -jei t r f ś i :

Bogumiła Wander; Pa nie generale. za niespeł­

na cz'erv gadziny mija rok 1985. Co roku, w sylwestrowy wieczór przewodniczący Rady Państwa w y s t ę p u j e przed mikrofonami i k a m e r a ­ mi PolsKiego Rad.a i te­

lewizji. A l e tegoroczna . formuła odoiega od do­

tychczasowej tradycji...

Wojciech Jaruzelski:

Istotnie, dzisiejsze nowo roczne spotkanie m a in-

ą n l ł t r a d y c y j n a f o r m ę Doszedłem jednak do wniosku, że okazji do oficjalnych przemówień m a m dostatecznie dużo Niech więc dzisiaj bę­

dzie to rozmowa, w k t o r e j uczestniczą państwo, a l e pośrednio również o- soby. które obecnie za­

siadają przed ekranami

telewizorów l u b słucha­

ją nas przez rad.o.

A l e w s u m i e nie jest to chyba tak wielkie od stępstwo od dotychczaso w e j istoty noworocznej wypowiedzi, j a k o że n a j bardziej, ważkie treści z punktu widzenia nasze­

go k r a j u w t a k i e j roz­

mowie mogą być za­

warte.

Marek G a j e w s k i : A skoro ta wypowiedź pa na jest n e t v p o w a . czy -!Ó?łbvm z i d a ć nietypo w e nytanie?

Wojciech Jaruzelski:

Pr"-ze bardzo...

MarsV G a j e w s k i : J a k s o e d r ł pan pierwszego o o w i e n n e g o sylwestra

— dokładnie 40 lat te­

mu? Wojciech Jaruzelski:

40 lat t o długi dystans.

Co za t y m idzie, trudno spamiętać szczegóły. A l e z kolei trudno zapom­

nieć „ostrą b a r w ę " tego czasu, który wówczas prł°żywa1'śmy.

Zima była chłodna, głodna 1 niebezpieczna Trudno. je=t dzisiaj od­

dać wszystkie t e myśli, nadzieje, które nam wówczas towarzyszyły.

Ale na p e w n o nie popeł nię błędu, jeśli powiem,

że było to przede "wszy­

stkim pragnienie, aby rozpoczęło się dla nas normalne, ludzkie życie

— życie w p r a w d z . w y m pokoju.

A co do sylwestrowe­

go, ówczesnego dnia..

Niestety, nie kojarzy rai s i ę on z niczym pogod­

nym i radosn-m. Wręcz przeciwnie. Właśnie dla tego, że wciąż odczu­

w a m ciężar i dramatyzm tamtego dnia. zachowu­

j ę go w pamięci Właś nie 31 grudnia 1945 r jako oficer 5 pułku pie chotv uczestniczyłem w akcji b o j o w e j przeciwko bandzie TJP V która w pobliżu Hrubieszowa na padła na transport zbo­

ża, przeznaczonego na chleb dla ludności mia­

sta. Ta walka, która zre sztą trwała przez kilka następnych dni, była za cięta, k r w a w a . Banda została rozbita i rozpro Takich a k c j i było wówczas bardzo wiele.

Walka z r e a k c y j n y m podziemiem trwała prze­

cież w s u m i e około trzech lat. Kosztowała

• Iłiiknńrłcnlc na s t r 2

I już po sylwestrze...

P r z y g o t o w y w a l i ś m y się do tego jedynego wieczo­

r u w roku pieczołowicie.

W zdobytych z niemałym trudem odświętnych sza­

lowych kreacjach spotkaliś roy s i ę w gronie p r z y j a ­ ciół. znajomych, by powi­

tać N o w y Rok 1986. Nie zabrakło d o b r e j muzyki.

W Trójmieście bawiliśmy się w s y l w e s t r a w p r y w a t ­ nych domach, w lokalach gastronomicznych P S S „Spo łom", w restauracjach Pol skiego Biura Podróży „Or bis". Bale s y l w e s t r o w e zor ganizowano dla załogi w wielu zakładach pracy.

T a k na przykład pracow­

nicy Stoczni G d a ń s k i e j i m Lenina bawili s i ę ze swoi­

mi rodzinami w stołówce centralnej oraz w Zasadni­

c z e j Szkole Budowy O k r ę tów pracownicy Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte s y l w e s t r a spędzili w ośrodku wypo­

czynkowym w Wielu oraz w Młodzieżowym Klubie ..Lastadia". W Klubie Mor skim w Gdyni na t r a d y c y j n y m balu s y l w e s t r o w y m spotkali s i ę zasłużeni lu­

dzie morza — pracpwnicy w y b r z e ż o w y c h przedsię b i o r s t w gospodarki mor­

s k i e j w r a z z rodzinami i znajomymi. Również w w o j e w ó d z t w i e elbląskim wesoło i świątecznie ba w i o no się w zakładach gastro­

nomicznych i ośrodkach wypoczynkowych, w do­

mach kultury, świetlicach w i e j s k i c h i zakładowych,

w placówkach oświatowych i wychowawczych. Liczne rodziny pozostały w gronie swoich przyjaciół i znajo­

mych, a b y żegnał s t a r y i w i t a ć Nowy Rok w e włas nych mieszkaniach.

A oto m i g a w k a z jed­

nego z gdańskich b a l ó w s y l w e s t r o w y c h zanotowana przez naszego reportera.

„Obowiązuje s t r ó j wie­

czorowy, początek godz 22". I jeszcze dopisek na zaproszeniu: „Pierwszy Rai S y l w e s t r o w y " . Hotel „Ma­

r i n a " w nocy z w t o r k u na środę, przełom 1985-86 ro­

k u : 200 p a r . ponad połowa to goście zagraniczni ze Szwecji i USA, d w i e orkie s t r v Zdzisława J a r m u s i k a i Kazimierza Opary, d y n a -

komitych kolarzy: J a n a Jankiewicza i Janusza Pierzkowskiego, którzy do Sopotu przyjechali a ż z Wrocławia. I n i e żałowali.

Zresztą nikt. kogo reporter ,,DB" dyskretnie indago wał, złego słowa na orga nizatorów balu powiedzieć nie pozwolił. Były emocje, a l e chyba sprostaliśmy o- czekiwaniom westchnął o 6 rano Stanisław Wilgoć ki, organizator najdroższe g o (14 t y s . od p a r y ) balu s y l w e s t r o w e g o w Trójmieś ęie. a l e też w y j ą t k o w o u danego.

(m)

W ostatnim dniu 1985 roku...

WOJCIECH JARUZELSKI WSROD ROBOTN1KOW, WETERANÓW PRACY I NAJMŁODSZYCH

W ostatnim dniu minionego roku 1 sekretarz K C PZPR, przewodniczący Rady Państwa WOJCIECH JARUZELSKI w r a z z prezesem Rady Ministrów ZBIG­

NIEWEM MESSNEREM odwiedzili n a Żoliborzu pracowników walcowni metali

„ W a r s z a w a " a na Ochocie mieszkańców Państwowego Domu Rencisty Chemika i w y c h o w a n k ó w Państwowego Domu Dziecka n r 9. Przekazali w y r a z y uznania pracującym w ruchu ciągłym robotnikom, słowa szacunku i podziękowania za wieloletni w y ilck weteranom pracy w r a z z noworocznymi życzeniami. I s e k r e ­ tarz KC P"PTt i premier gościli u tych, którzy nieprzerwanie, w y d a j n i e pracują, j a k i w ś r ó d lvdzi, którzy w samotności, bez najbliższych przeżywali ten w y i ą t - ko.vy dzień.

Nz.: pcdczr.s rozmowy z Lcop»'drm S z w a j ą w Domu Rencisty Chemika w W a r ­ szawie.

CAF — Z . Matuszewski — tęlefoto

iii władz wojewódzkich z aktywem Stoczni Gdańskiej im. Lenina

Stocznia Gdańska im. T c nina zakończyła trudny 1985 i korzystnymi wyni­

kami. Ocenia się. ze w u r tość urodukcj: towarowe.' wyniesie pynad 30 mld zł.

Oznacza to wzrost w o d u j ę c j i w stosunku do roku po przedniego o 25 procent

Ten największy za­

kład produkcyjny gdań­

skiego Wvbrzeza zbudował w minionym 1685 r. 16 s t a t k ó w towarowych, w t y m 15 na eksport. W a r t e p o ­ kreślenia j e s t to. iż w t e j liczbie trzy jednostki to prototvpy. Chodzi tu o no woczesny masowiec — dre- wnowiec przystosowany d o przewozu kontenerów (dla Finlandii) następnie statek dźwigowy służący do real, za Cji programu „ S z e l f ł j e dnostka ta, przeznaczona dla armatora radzieckiego, uzyskała pierwsza nagrodę ministra hutnictwa i prze­

mysłu maszynowego). Wśród udanych prototypów zn.ij d u j e się również żaglowiec .Oceania" — jednostka n a ukowo-badawoza dla Pols­

k i e j Akademii Nauk.

W ub. wiórek, w ostat­

nim dniu starego roku i>d było się w Stoczni Gd:iń s k i e j im. Lenina t r a d y c y j n e spotkanie władz w n j e w ć d z kich z reprezentacją stocz

n i o w e j załogi Miało o ' o tym hardziej uroczystą o- prawę. iż kończył się w i s śnie jubileuszowy rok J0 - lecia stoczni — d u m y pc-1 skiego przemysłu okrętowe go. W spotkaniu uczestni czyli: zastępca członka Biu ra Politycznego, T se­

kreta: z K W PZPR w Gdcsń s k u Stanisław Bejger, wi­

ceprzewodniczący WRN. w Gdańsku Józef Julian Lis, wicewojewoda gdański S t r fa-i Milewski oraz szef WUSW gen. byg. Jerzy An drzejewski ; prezydent Gdańska Kazimierz R y n k o ivslci.

W i t a j a c gości dyrektor stoczni Ryszard Goluch w krótkim wystąpieniu przed stawił osiagn.ęcia produk­

c y j n e swojego przedsięb.or

s t w a Podkreślił ił załr*??

stoczni w y k o n u j ą c a s w e za dania w niezwykle t r e ć - nym okresie ostatniego 5- lecia. zdała pomyślnie s w ó i egzamin. W tym bowiem czasie stocznia wyprodnko w a t a 73 jednostki o nośno ści ponad 800 tys. DAM', przysparzając gospoda;ce narodowej m in w p ł y w y z eksportu w wysokości po nad 530 min rubli i 4"0 n In dolarów. Warte akcentu jest i to. że w v n i k i te zo­

stały osiągnięte przy m n i e j szym niż poprzednio zairu dnieniu załogi o porad 20 proc. mniejszym efektyw­

n y m czasem pracy R'?zu't->

ty jakie przez to osi.ign"1' stocznią najdobitniej ś w:

# Dokończenie , a str

przełomie roku

ZA B A W Y , bale, p r y ­ watki... Chwile w y -

m o rozlicznych, powszed-

m A l e na pytanie. 1 a k z a. kończył się ten s t a r y ; ia k

rozpoczął rok nowy — c d. Dowiedź nie jest prosta Było tak. j a k jest w ży­

ciu — d r b r z e i źle.

Obok sylwestrowych u- eiech. o których garść in­

formacji p o d a j e m y oddziel­

nie w r a z ze zdieciem na- szsgo fotoreportera, kroni k a r s k o odnotujmy to. co Powiedzieli n a m ludzie.

Jam gdzie praca toczy się

b ez Przerwy, a b y inni mo- R'i spokojnie odpoczywać i bawić się.

S t- in .pektor operacyjny Ratowniczego Ośrodka Ko

" r d yn a c yjn e g 0 Polskiego Ratownictwa Okrętowego

" Gdyn; A n d r z e j Lehman f v f i e r d z a krótko: był spo- c h ' xn i e interweniowaliśmy, i W a r u n k i pogodowe by e ,s r6dnio d o b r e — w i a t r , , ? ° 6 stopni w skali Be

u f o rt a . O k a z u j e się też. że

nasz r e d a k c y j n y telefon Poprzedzony był inną roz­

mową. o t o , w y r a ż a j ą c za­

interesowanie i troskę o bezpieczeństwo ludzi na morzu, zadzwonił d o PRO zastępca członka Biura Po litycznego, I sekretarz K W PZPR w Gdańsku Stani­

sław B e j g e r i złożył r a t o w nikom serdeczne życzenia noworoczne.

— Całe miasto było o- grzewane, n i e zanotowaliś m y żadnych większych a- warii, a d r o b n e uszkodze­

nia usuwała nasza ekipa natychmiast — m ó w i kie­

r o w n i k zmiany ruchu OPEC w Gdańsku J e r z y Zientarski. O tym. że s y l ­ w e s t e r i Nowy Rok m i ­ nął spokojnie, chociaż trze ba było. j a k w każdy ro­

boczy dzień u s u w a ć drob n e a w a r i e w mieszkaniach

— stwierdza również d y s ­ pozytor W o j . Pogotowia Wodociągowo - Kanaliza­

c y j n e g o E d w a r d Starnow- ski.

Natomiast, pełne ręce ro­

boty. a także i dramatycz ne s y t u a c j e mieli pożarni- cy. — W ciągu tych ostat­

nich d w ó c h d n i w akcjach brały udział załogi 21 jed­

nostek, a licząc łącznie z innymi w y p a d k a m i — po­

za pożarami — oraz z w y jazdami spowodowanymi fałszywymi alarmami, za-

trudnlonych było a ż 39 jed nos tek — powiada nam o- ficer o p e r a c y j n y W o j . Sta nowiska Kierowania Stra­

ż y P o ż a r n e j w Gdańsku ppłk poż. Paweł Lubińsk'.

W s y l w e s t r a wybuchło 5 pożarów: w indywidual­

nych gospodarstwach rol­

nych w S t a r e j Kiszewie i w s i Wielbrandowo oraz w mieszkaniach w Starogar­

dzie i Gdyni, a także w obejściu gospodarczym w Gdańsku-Łostowicach. Ich przyczyna. w większości przypadków, była nieostroż ność domowników w poslu Kiwaniu się sprzętem elek trycznym l u b zaprószenie ognia. Najtragiczniejszy w w skutkach, spośród trzech pożarów j a k i e miały m i e j ­ s c e 1 stycznia (m.in. w b u d y n k a c h mieszkalnych w Pszczółkach i na Zaspie), był ogień w piwnicy d ' - m u p r z y ul. Wolności 23 w N o w y m Porcie. Spowo­

dował on t a m bowiem w y buch butli turystycznej z gazem. Skutkiem tego czte rech pożarników biorących udział w gaszeniu pożaru oraz właściciel piwnicy J a n S. ulegli poparzeniu II stopnia i zostali o d w i e ­ zieni d o Akademii Medy­

cznej. Oficer dyżurny W U S W m j r J a n Bartnicki powiedział iż u j a w n i o n o 5 k i e r o w c ó w

w stanie w s k a z u j ą c y m n a spożycie alkoholu. W y d a ­ rzyło sie też 5 w y p a d k ó w drogowych. W ich w y n i k u a ż 33 osoby zostały ranne.

— Najgroźniejszy w y p a d e k mial miejsce w Gdyni, 31 g r u d n i a o godz. 9.30. A u ­ tobus linii 140 t y p u „Jelcz Berliet" j a d ą c z osiedla Witomino p r z y skrecie w prawo, w ul. Czołgistów uderzył w f i l a r w i a d u k t u kolejowego. Obrażeniom u - legło 28 osób, k t ó r y m n a ­ tychmiast udzielono pomo­

c y w Szpitalu Miejskim.

Morskim i dziale pomocy doraźnej w Gdyni. 8 osób pozostało na dalsze obser­

w a c j e w szpitalu. Życiu ich nie grozi niebezpieczeń stwo. Prezydent Gdyni po wołał komisie, k t ó r a bada przyczyny tego nieszcześli w e g o w y p a d k u .

Tragicznie zakończyło s i e manipulowanie materiałem w y b u c h o w y m przez 16-let- niego Krzysztofa M. Na k w a d r a n s przed północą, w sylwestra, wyszedł o n z d o m u d o lasu w rejonie ul. Wyspiańskiego w Gdy­

ni, zabierając sporządzoną przez siebie z łuski z działka przeciwlotniczego petardę. Nad r a n e m od na leziono zwłoki chłopca. W y buch petardy zranił go śmiertelnie w brzuch.

• Dokończenie n a i t r . 1

T a k b a w i o n o się w Stocz n i G d a ń s k i e j im. Lenina, w sylwestrowo przystrojonej

stołówce centralnej. Fot. M. Zarzccki

miczna dyskoteka, w y s t ę ­ p y estradowe, wszechobec­

na „Marlboro" — i bal trwał d o 7 rano.

Wpisy do ksiąg życzeń noworocznych

W Belwederze

Społecznego spokoju, umacniania narodowego porozumienia, wytrwałego i konsekwentnego dźwiga n/a gospodarki, sukcesów w realizacji pokojowej po lityki państwa — to naj­

częściej powtarzające s/ę życzenia, złożone do Księ gi Życzeń Noworocznych, t-adycyinie wyłożonej vi Belwederze, w pierwszym dniu nowego roku.

Życzenia pomyślności dla kraju I współobywateli, dla Rady Państwa i jej przewodniczącego Woj­

ciecha laruzelskiego, dla władz politycznych, połą­

czone były z obywatel­

ską troską o dobro pań- Życzenia no karty księ gi wpisały delegacie stronnictw politycznych, władz stolicy, organizacji społecznych i młodzieżo­

wych, przedstawiciele Woj ska Polskiego, kombatan cl, weterani walki i pracy, reprezentanci świata kul­

tury i nauki, duchowień­

stwo różnych wyznań zwiirkowcy.

Do Księgi Noworocz­

nych Życzeń życzenia po­

myślności dla obywateli naszego kraju i jego władz wpisali szefowie I członkowie przedstawi­

cielstw dyplomatycznych.

W Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku

W wyłożonej w Woje­

wódzkiej Radzie Narodo­

wej. w Gdańsku Księdze Życzeń Noworocznych, pzedstawiciele zakładów pracy, środowisk nauko­

wych, organizacji miodzie żowych I spoleczno-zawo dowych wpisali życzenia wielu osiągnięć w dal­

szym rozwoju ziemi gdań skiej i pomyślności dla

•społeczeństwa.

Życzenia przekazały tak że kierownictwa KW

PZPR, WK ZSL, WK SD I RW PRON.

W imieniu konsulatów życzenia noworoczne prze kazali: konsul generalny ZSRR IWAN TKACZENKO, konsul generalny NRD GERHARD KAISER i kon sul generalny ChRL WANG GANGHUA.

Przy składaniu życzeń obecni byli zastępco prze wodniczqcego WRN ZDZI SŁAW BUKSIŃSKI i wi­

cewojewoda gdański JAN WOICIECH.

Szyk i elegancja, uroda i wdzięk, k r e a c j e zapiera­

j ą c e dech w piersiach, p a nowie w smokingach i nie tylko. Na dwóch p a r k i e ­ tach nie było chwili przer w y . J a r o s ł a w Małecki pro w a d z ą c y dyskoteką w k l u ­ b i e nocnym n i e opuszczał konsolety a n i n a moment.

S t e w e Wonder, Elton John, Leonard Cohen i J a n u s z L a s k o w s k i •— oto muzycz­

ni f a w o r y c i s y l w e s t r o w e j nocy w „Marinie".

Dla zmęczonych tańcem

— chwila oddechu w ba­

rze — aperitif. Wśród tych, którzy nie schodzili z parkietu d o końca dostrzeg liśmy dwóch byłych zna-

Pogoda

Jak nas poinformował dyżur ny synoptyk IMiGW w Gdyni, dziś będzie zachmurzenie ma­

łe. rano zamglenia. Temperatu ra rano minus 7 do minus 12 st. C, w dzień minus 4 do mi­

nus I st. C Wiatr slaby, poiud niow o-wschodni.

(Si

ROZMAITE wydarzenia towarzy­

szyły nadejściu nowego roku w różnych kro/ach. W Paryżu set- k! mieszkańców miasta i turystów wi­

tały nowy rok u stóp iluminowanej wieży Eifla.

O północy 292 reflektory zainstalo­

wane w jej wnętrzu rozbłysły ukazu­

jąc budowlę, która w 1986 roku bę­

dzie świętować swoje stulecie. Po-

do ucieczki, a policja zastrzeliła po­

zostałych 12 więźniów.

W stolicy Filipin, Manili, 5000 o- sób pozostało bez dachu nad głową, a 324 odniosło rany wskutek 6 poża­

rów, które wybuchły w nocy z 31 grud nia na 1 stycznia. Trzy z nich zosta­

ły spowodowane sztucznymi ogniami.

Straty sięga/g 10 min peso czyli 526 tys. dolarów. Produkowanie sztucz-

Radosne i tragiczne,

nadto z różnych miejsc wystrzelono, koncentrycznie, w kierunku wieży czte­

ry promienie laserowe. Nowy rok po­

witano też 12 salwami armatnimi. Po nich wystrzelono w powietrze dwie rakiety, które no wysokości 600 met­

rów eksplodowały tysiącem kolorowych świotef. Cafe widowisko transmitowa­

ło z Paryża kilkanaście stacji telewi­

zyjnych.

Pierwszy dzień nowego roku okazał się tragiczny dla trzynastu więźniów w tajlandzkiej prowincji Sakon Na- c.hon w odległości 624 km na północ od Bangkoku. Uzbrojeni w dwa gra­

naty, pistolety, żelazne sztaby i łań­

cuchy, pochwycili sześciu zakładników w tym dyrektora więzienia, i domann li się wypuszczenia na wolność. Gdv znaleźli się przed główną bramą bu­

dynku policia otworzyła ogień do ied- neąo z nich w chwili, ądy asiltwcl rzucić granat, który następnie eksplo­

dował za nim. Zakładnicy rzucili się

nych ogni jest na Filipinach zabro­

nione, ale tradycja okazała się sil­

niejsza od prawa. O północy tysią­

ce sztucznych ogni rozświetliło niebo, pozostawiając nad stolicą obłoki bia­

łego dymu.

Według informacji policji brytyj­

skiej, 300 osób odniosło lekkie obrażę nia, a 124 osoby zatrzymano podczcs zamieszek do jakich doszło w Lon­

dynie na placu Tralalgar, tradycyj­

nym miejscu witania Nowego Roku przez londyńczyków. W tym roku zgro madzilo się tam w noc sylwestrową blisko 60 tys. osób.

Większość rannych, z których 77 mu siano przewieźć do szpitala, doznała różnych obrażeń w nieprawdopodob­

nym ścisku. Blisko 200 pielęgniarek zmobilizowanych soecialnie no tę o i o zję. udzieliło na mieiscu pomocy w e lu osobom oślepionym przez petardy zawierające gazy łzawiące w aerozo­

lu. W pobliżu placu Tralqlnar czuwi ły znrezne siły policyine, aby nie do­

puścić do powtórzenia się gwałtów-

powitanie 1986 roku

Hukiem petard i kaskadami ogni sztucznych powitali mieszkańcy RFN 1986 r.

Zgodnie z niektórymi szacunkom wystrzelono w powietrze blisko 100 milionów marek, którymi podzieliło się 12 głównych firm zachodnioniem/ec- kich spccializujących się w produkcj' ogni sztucznych. Ich liczba a zwłasz­

cza pomysłowość, wzrasta z roku no W myśl tradycji, ognie i petardy, mają na celu odpędzenie „złych du­

chów" u progu nowego roku.

nych ekscesów, które trzy lata temu w tym miejscu pociągnęły za sobą śmierć 2 osób. Policjanci przeszukiwo li systematycznie wszystkie osoby próg nące uczestniczyć w noworocznym zgromadzeniu pod kolumną Nelsona, dominującą nad tym placem, odbie­

rając im cole sktzynk' 0'wa < buicik alkoholu. Wypuszczono też wodę z sadzawek wokół kolumny, aby zapo­

biegać tradycyjnym kąpielom a /odo watej wodzie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

uchwalenie konstytucji. że nowy par- lament stanic się przede wszy- stkim konstytuantą, która szyb- ko uchwali nC1wą ustawę zasa- dniczą. To oczekiwanie było

ba nam teres tego co zwyczajne, normalne. Słuchając częstych utyskiwań ludzi na a- normalne warunki w ja kich przychodzi im pracować, sensowniej byłoby, abyśmy

Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. odszedł od nas

ska i Pucka Kępa. Pamięć o nim jest na Kaszubach żywa. Je NRD odbyły się pod hasłem: rzy Zawadzki. 2-dniową imprezę, Imprezą, która zakończyła tradycyjnie

wawcy i personel. Dzieci zżyły się z sobą przez okres trzech tygodni. Smutne więc były także chwile roz. • stania. P r o s z ą więc, by za naszym

rokuje, że potrzeby będą zaspokojone a być może poprawią się nieco zapasy handlu.. Same zamówienia rządowe opiewają na dostawy 230

ku i przekazaniem bazy sportowej dla żeglarzy. Spieszą się tym bardziej, że Puck przygotoiouje się do turnieju miast, który odbędzie się w lipcu br. Po

fonu obracają się w stro nę prawą, w którym większość języków pisze się od lewej do prawej, gdzie gość honorowy sa dzany jest po prawej stronie gospodyni,