• Nie Znaleziono Wyników

W południe przerywano pracę i mówiono "Anioł Pański" - Krystyna Misiak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W południe przerywano pracę i mówiono "Anioł Pański" - Krystyna Misiak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA MISIAK

ur. 1928; Ogonów

Miejsce i czas wydarzeń Ogonów, duwdziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Ogonów, Anioł Pański, zakaz pracy w południe, modlitwa

W południe przerywano pracę i mówiono „Anioł Pański”

Taki był zwyczaj na wsi, że jak była godzina dwunasta to czy na podwórku się było czy na polu gdzieś czy na łące, to się przestawało pracować i się mówiło Anioł Pański. Do wszystkich dzieci ile było domowników, to wszyscy się przecież modlili w ten sposób.

Data i miejsce nagrania 2012-05-14, Wola Osowińska

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do mojego domu przychodzili znajomi i teraz wiem o tym, że to były takie spotkania, na których była mowa o walce o wolność, o demokrację.. Pierwsze moje wspomnienia

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Sami śmy rżnęli gdzie było żyto bardziej leżące, ciężko było tą kosą podebrać to się sierp brało i się sierpem rżnęło. […] Kiedyś jak miał takie poletko przecież

Później żeśmy się przeprowadzili na ulicę Ogródkową, też na Wieniawie, ponieważ ten dom, to mieszkanie, w którym żeśmy mieszkali, było bardzo zimne, słabe..

Takie pachnące, takie jak trzcinka, tylko to było różowe i brało się rzucało po podłodze.. To ładne pachnęce, lepiech

Trzeba było uważać.Rwało się bławat, z chabru się wiło, takie boże drzewko było, z koniczynki się wiło. Jak się dziecko przestraszyło, to się brało wianuszki

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Wola Osowinska, obrzędowość doroczna, Wielkanoc, świeconka, święcenie pokarmów, kobiałka, chrzan, jajka, chleb,

przy drogach studnie były, to jak jakiś podróży szedł bo przeważnie piechotą chodzili podróżni, to mógł sobie ze studni wody nabrać, napić sie.. Jeszcze podróżny jak wszedł