• Nie Znaleziono Wyników

Anioł w oknie - Krystyna Misiak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anioł w oknie - Krystyna Misiak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA MISIAK

ur. 1928; Ogonów

Miejsce i czas wydarzeń Wola Osowińska, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Wola Osowińska, zjawiska parademoniczne, anioł, śmierć

Anioł w oknie

Byli tacy, co umierali, a domownicy widzieli anioła w oknie. Przyszła córka i mówi:

„Mamo, mamo, przywieźliśmy księdza, niech się tato wyspowiadają, bo anioła widziałam w oknie”. [Matka] mówi: „Co ty pleciesz?” – „Oj mamo, jakie miał piękne szaty, jakie miał piękne skrzydła, a na głowie miał taki śliczny wianek, mamo, weźmy przywieźmy księdza, bo tato umru, bo to jest jakieś widziało”. I tak było, nie mieli konia, nim poszli do sąsiada, nim sąsiad przyjechał i nim pojechał, księdza przywiózł, to już dziadek nie żył. I czasami tak się słyszało, że opowiadali, jak jechał ktoś tam, to widział, jak anioł wyszedł – aaa, to w tem miejscu był cłowiek zabity i musi tam pokutuje, o.

Data i miejsce nagrania 2012-05-14, Wola Osowińska

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W okresie wojny dziadek był codziennie zabierany przez Niemców na Majdanek, bo tam była cała firma i wszyscy byli tak jakby zaaresztowani. Dziadek jak jechał, to był tak obładowany,

Myśmy tam pracowali, to dużo ludzi było, sadziło się drzewa, robiło się porządki, grabiło, bo miał przyjechać Gomułka. I u nas była wystawa, bo tutaj nie było

Andrzej Mroczek miał umiejętność korespondencji z rzeczywistością Dawnymi czasy, kiedy byłem studentem prawa a [Andrzej] Mroczek studentem KUL- u, spotkałem dziką bandę

Ale gdy pojawił się w „Akcencie”w maju 1994 roku, to już zauważyłem, że ma problemy ze wzrokiem, już nie dostrzegał pewnych rzeczy.. Powiedziałem mu:

Ale na przykład potrafiłem go przekonać, żeby pojechał do Wojtka Cejrowskiego na [Zlot] Ciemnogrodu i żeby zaistniał na prawicowej imprezie. To było na włościach Cejrowskiego na

On się niczego nie czepiał, jak poznał że może mieć do pracownika zaufanie to go bronił wszystkim rękami, ale jak trzeba było opierdzielił albo dał nagrodę.. Pamiętam jak

Prócz tego, że dużo wiedział, umiał zapytać, to jeszcze miał intuicję. On zawsze z pszczołami lepiej się rozumiał, bardziej umiał

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, fabryki w Lublinie, ulica Bychawska 40, dzielnica Podzamcze, Żydzi, ulica Piaskowa, kolejarze, projekt Lublin 1944-1945 –