• Nie Znaleziono Wyników

Odznaczenia - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Odznaczenia - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN STAŃKO

ur. 1942; Annów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe Odznaczenia

Odznaczenia

Chciałem jeszcze powiedzieć, że za swoją pracę zawodową, a dużo społeczną, otrzymałem szereg odznaczeń rzemieślniczych i państwowych. I tak może wymienię te odznaczenia. Pierwsze takie odznaczenie, które otrzymałem Zasłużonemu –Izba Rzemieślnicza, później jest Honorowa Odznaka Złota Rzemiosła, później jest srebrny medal imienia Jana Kilińskiego, później jest złoty medal Jana Kilińskiego, jest medal platynowy i najwyższe odznaczenie ze wszystkich jakie mam, to jest szabla imienia Jana Kilińskiego. Żeby otrzymać tę szablę, trzeba trzydzieści lat pełnić funkcje w Samorządzie Rzemieślniczym na kierowniczych stanowiskach. Mam medal Zasłużony dla miasta Lublina, dla województwa lubelskiego, Zasłużony Pracownik Handlu i Usług. Moim i naszego cechu dziełem są pawilony na ul. Fabrycznej, byłem przewodniczącym Komitetu Budowy, pod moim okiem sto cztery lokale wybudowano.

Data i miejsce nagrania 2011-09--19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Piotr Sztajdel

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stare maszyny nie nadawały się na silniki, bo by się szybko roztłukły, ale do szycia nożnego szyły co się nie podłożyło, mówię nawet palec, to przeszyła.. Także te

Mówi się, że byli wybitni żydowscy krawcy, ale oni też się wysoko cenili.. Jak zwykle, bo nie

Żeby w jakieś kombinacje się nie wpisać, nie dać się złapać, aby się upiekło, bo karne naliczane było konkretnie, tak jak i teraz.. Stąd tych kontroli

W większości przypadków są to krawcy starsi i cieszą się, że są te „ciuchlandy” Jakby ich nie było to może by szyli garnitury, czy jesionki, a tak przychodzą, żeby

I ten dziadek zawsze mi tłumaczył, że to co stare, nie znaczy, że jest do wyrzucenia, że to jest niedobre, tylko [przeciwnie] - że stare to jest dobre.. I co gdzie było starego, to

Drugą (chyba jeszcze bardziej dla mnie ważną) było to, że genialnie opowiadał o rzeczach trudnych w niezwykle prosty sposób.. Rozmowa z nim po

Dzisiaj, jak się jedzie ulicą Kunickiego, jak się jedzie Łęczyńską, jak się jedzie tutaj Fabryczną, wszystko tu zostało jak za dawnych przedwojennych czasów, zresztą

Powstał z tego niesamowity dokument albo też reportaż obejmujący kilkaset znakomitych fotografii.. W tej chwili są [one] historią ogromnej dzielnicy, a właściwie