• Nie Znaleziono Wyników

Krawieckie zaklady żydowskie - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Krawieckie zaklady żydowskie - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN STAŃKO

ur. 1942; Annów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, żydowscy krawcy, krawcy lubelscy

Krawieckie zakłady żydowski

Znam kilka zakładów żydowskich. Dortsmann miał, tutaj jak się idzie ulicą Kliniczna, teraz jest tu budynek stomatologii. Był postawiony zakład typu kiosk. W hali sportowej, obecnie jest tu bazar przy skrzyżowaniu ulic Lubartowskiej i 1000-lecia, były takie przybudóweczki. Było tu dwóch, trzech Żydów. Ale ogólnie później w 1968 roku ta nagonka na Żydów, czystka wszędzie, spowodowała, że niektórzy wyjechali, co młodsi, a niektórzy zakończyli działalność, ze względów wiekowych.

A jeszcze chcę powiedzieć do niedawna jeden z tych rzemieślników pan Szmulewicz - Mul się nazywał, ale zmienił nazwisko na Szmulewicz - należał do naszego cechu tu na rynku. Bo to nie było tak, że się nie musi. Przynależność była obowiązkowa. W okresie międzywojennym były cechy żydowskie. Nasz cech nazywał się „Chrześcian”

Cech krawców Chrześcian. I nas było mało, bo wszystko było w rękach Żydów. I Żydzi byli bardzo konkurencyjni dla Polaków. Fabryki tkackie i inne, które dodatki krawieckie robiły były w rękach żydowskich. I takiemu krawcowi żydowskiemu dana hurtownia czy fabryka dała materiał po cenie hurtowej. Zapłacił lub nie zapłacił od razu, tylko z opóźnioną płatnością. A Polak musiał kupić u Żyda w sklepie tę tkaninę, z marżą. Już na wstępie była konkurencja. Albo też klient kupował sobie sam materiał. I uszycie u krawca polskiego było droższe jak u żydowskiego.

Jakością Polacy przewyższali Żydów. Mówi się, że byli wybitni żydowscy krawcy, ale oni też się wysoko cenili. Jak zwykle, bo nie obowiązywały cenniki. Cenniki zostały wprowadzone przez władze komunistyczne. Cennik musiał być zawyżony. Dlatego nikt go nie stosował, więc były kontrole przeróżne. Musiała wisieć tabliczka informacyjna gdzie pójść ma klient na skargę i w jakich godzinach owe skargi są przyjmowane.

W cechu i w izbie rzemieślniczej, to jako drugi organ, istnieją do dzisiaj sądy rzemieślnicze. I jeśli klient przychodzi na skargę na rzemieślnika, jest sąd cechowy i rozpatruje tę skargę.

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-09--19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Piotr Sztajdel

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się czułam Żydówką, ale czułam się Polką też, bo ja nie wiem ile pokoleń, moich poprzednich pokoleń, żyło w tym kraju, pracowało, może nawet byli tacy, którzy dali

Powstał z tego niesamowity dokument albo też reportaż obejmujący kilkaset znakomitych fotografii.. W tej chwili są [one] historią ogromnej dzielnicy, a właściwie

Żeby w jakieś kombinacje się nie wpisać, nie dać się złapać, aby się upiekło, bo karne naliczane było konkretnie, tak jak i teraz.. Stąd tych kontroli

W większości przypadków są to krawcy starsi i cieszą się, że są te „ciuchlandy” Jakby ich nie było to może by szyli garnitury, czy jesionki, a tak przychodzą, żeby

Pierwsze takie odznaczenie, które otrzymałem Zasłużonemu –Izba Rzemieślnicza, później jest Honorowa Odznaka Złota Rzemiosła, później jest srebrny medal imienia Jana

Ja na płótnie sztywnym wszystko robiłem, a na płótnie jest dużo więcej roboty, ale trzyma się wszystko.. To [płótno] się prasuje, daje się włosiankę

W czasie wojny był tam chyba ośrodek zdrowia, od kiedy pamiętam, to straż ochotnicza była.. Był także areszt przy

Od czasu do czasu, jak ja na przykład zeszłam na podwórko z nową piłką, to wtedy te nieżydowskie dzieci do mnie przyszli i pytali: „Mogę bawić się z tobą, bo