• Nie Znaleziono Wyników

Rzemiosło w PRL - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzemiosło w PRL - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN STAŃKO

ur. 1942; Annów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, krawiectwo w PRL-u

Rzemiosło w PRL-u

Ten ustrój miał władzę nad wszystkim po prostu. Na wsi były kołchozy, w mieście rzemieślnicy, inni musieli być zrzeszeni czy to w formę spółdzielczą czy państwową. I do tego władze ówczesne dążyły.

Rzemiosło indywidualne było tak gnębione różnymi podatkami, domiarami, że nie wytrzymywało. Więcej trzeba było płacić do urzędu, niż się zarabiało. Nakładano na rzemieślników większe podatki niż na inne państwowe zakłady. To była metoda zniszczenia rzemiosła.

Ale trzeba powiedzieć, że Polacy jako jedni z tych krajów socjalistycznych, którzy znaleźli się pod Związkiem Radzieckim, to się najbardziej nie dawali. Utrzymały się gospodarstwa rolne, utrzymała się część rzemiosła. Dopiero w roku 1956 Gomułka zaniechał tych metod i dał rzemiosłu i rolnikom indywidualnym trochę oddechu. Ale to tylko na początku zachłyśnięcia się Gomułką. Później znów różnymi metodami władza ludowa zaczęła gnębić rzemieślników. Tym nie mniej rzemiosło istniało.

Otwierano coraz więcej zakładów. Rosły one jak grzyby po deszczu. Rozwiązywano też wszystkie spółdzielnie. Rzemieślnicy przejmowali lokale spółdzielni razem ze wszystkimi maszynami i tworzyli własne zakłady. Niektórzy przydziały dostawali, niektórzy jakieś lokaliki w prywatnej kamienicy.

W naszym zawodzie to samodzielnie czy z uczniem, nie trzeba było 20 metrów kwadratowych powierzchni. Wystarczyło wstawić do lokalu maszynę, stół, ladę i już można było zacząć prowadzić działalność.

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-09--19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Piotr Sztajdel

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W większości przypadków są to krawcy starsi i cieszą się, że są te „ciuchlandy” Jakby ich nie było to może by szyli garnitury, czy jesionki, a tak przychodzą, żeby

Pierwsze takie odznaczenie, które otrzymałem Zasłużonemu –Izba Rzemieślnicza, później jest Honorowa Odznaka Złota Rzemiosła, później jest srebrny medal imienia Jana

Nie zabierałam głosu, jak były dyskusje, bo po prostu wszyscy wiedzieli z jakiej ja jestem rodziny.. Była to tylko troska o

Później rodzice się przenieśli, bo to było mieszkanie po biurach niemieckich, nawet skrytka była po nich w ścianie. Teraz z naszej rodziny żyją dwie siostry i ze

Trzeba pszczelarzy i ludzi nauki, którzy zechcieliby się tym zainteresować Być może nawet ja nie zdaję sobie sprawy, co udało się zrobić?. Nie wiem, jak działa

A po tym wymiale, jak ja taką właśnie maszynę zastosowałem do przeróbki, to gdy [gruda marglu] została zmielona, to wtedy ona się wymieszała już w całej cegle i taka

Okazało się, że sfotografowałem nie szkołę tysiąclecia, tylko bardzo okazałą plebanię.. [W „Sztandarze Ludu”działała]

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale