• Nie Znaleziono Wyników

Moda ciągle się zmieniała i zmienia - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moda ciągle się zmieniała i zmienia - Lucjan Stańko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN STAŃKO

ur. 1942; Annów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, moda w PRL- u

Moda ciągle się zmieniała i zmienia

Jak nie zostałem przyjęty do szkoły kadetów, bo tak byłem ustawiony, to powiedziałem, że ten jeden rok spróbuję [przepracować w krawiectwie]. Jak mi się nie będzie podobać, a zacząłem chodzić do szkoły od szóstego roku życia, to akurat wyrównam się z moim rocznikiem i pójdę normalnie do szkoły.

Ale jak przepracowałem kilka miesięcy roku i umiałem już uszyć spodnie, wiele elementów marynarki, to tak mi się spodobało, że już od tego nie odszedłem. Tylko co raz zdobywałem inną wiedzę, chodziłem na różne kursy, szkolenia.

Było nawet trudnością kupić książkę kroju. Później już jako członek cechu to raz lub dwa razy w roku brałem udział w organizowanych przez cech kursach, szkoleniach, polegających na zdobywaniu wiedzy o najnowszej modzie i nowych wykrojach. Także każdy się udoskonalał. Koszty ponosił cech i zawsze, co tam było modnego, niekiedy i szablony zdobywało się od cechu. To było bardzo, bardzo cenne. Krój jest najtrudniejszy, a jeszcze w krawiectwie damskim to jest dodatkowo modelowany.

Chodzi o różne fasony. Podstawa jest zawsze jedna: rozliczenie figury na klatkę piersiową, przenieść na płaszczyznę całego obwodu, ale później wymodelować różne cięcia, różne rozkloszowania. Tego trzeba się było uczyć stale, bo moda ciągle się zmieniała i zmienia. Moda męska zmienia się rzadziej niż damska.

W męskiej zmieniają się długości marynarek, szerokości klap, troszeczkę kieszenie, a w damskiej to już się cuda robi przeróżne.

Niestety, czy „stety” trzeba oglądać modę, trzeba zajrzeć do fachowej prasy. Ja zachodziłem do sklepów uspołecznionych, podglądałem jakie wiszą sztuki, jakie fasony, co w danym momencie schodzi, sami klienci dyktują bardzo dużo.

Zawsze oglądałem pokazy mody, zawsze oglądałem wręczenie Oscarów, np. w telewizji. Jak ubrani są, w jakie smokingi, fraki. Później była lepsza dostępność do żurnali, katalogów mody. Taki jeden fotograf z Jeziornej koło Warszawy zajmował się zdobywaniem żurnali francuskich, włoskich. Kopiował je, robił zdjęcia i przyjeżdżał do Lublina. Chodził z ulicy na ulicę od jednego krawca do drugiego zostawiając

(2)

skopiowane żurnale. Na peryferiach miasta też rozprowadzał. Ja sobie później sam zdobywałem takie katalogi w kolorze, dużego rozmiaru A3. Jak klient przyszedł, to naprawdę widział, że można coś wybrać i z aktualnej mody. Dzisiaj nie pokazuję żurnala dwu letniego, jeszcze roczny to tak żeby coś proponować.

Data i miejsce nagrania 2011-09--19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Piotr Sztajdel

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W większości przypadków są to krawcy starsi i cieszą się, że są te „ciuchlandy” Jakby ich nie było to może by szyli garnitury, czy jesionki, a tak przychodzą, żeby

Pierwsze takie odznaczenie, które otrzymałem Zasłużonemu –Izba Rzemieślnicza, później jest Honorowa Odznaka Złota Rzemiosła, później jest srebrny medal imienia Jana

Tam oni przecież też system mieli trochę inny, bo to zbrojenie, a tutaj były hale montażowe, ale to była produkcja, do nas szły przecież wielkie, ogromne ilości tych zegarków.

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Gdy byłam na kursie w Warszawie, to był rok [19]56, po skończeniu już, gdy po egzaminach poszliśmy, zostaliśmy na jeden dzień w Warszawie, żeby sobie pójść potańczyć..

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

Już w grudniu [19]76 roku orientowałem się na sto procent, że wszystkie rozruchy społeczno-gospodarczo-polityczne zaczną się od Lublina.. Miałem zlecenie od profesora Siuty z

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie