• Nie Znaleziono Wyników

W domu mówiliśmy tylko po polsku - Awigdor Kacenelenbogen - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W domu mówiliśmy tylko po polsku - Awigdor Kacenelenbogen - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

AWIGDOR KACENELENBOGEN

ur. 1920; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, rodzina i dom rodzinny, język polski, język żydowski, jidysz (język)

W domu mówiliśmy tylko po polsku

[W domu mówiliśmy] tylko po polsku. Tylko po polsku. Z babką matka czy ojciec mówili po żydowsku. Ale my ooo, po żydowsku nie. Jedno słowo nie mówiliśmy. To nie było ładne, to było nieładne. Tylko po polsku.

Ja znam [język żydowski], bo ja słyszałem w Lublinie. Tylko to. Ja nie uczyłem się po żydowsku, ja nie czytałem gazet żydowskich. Tylko po polsku.W szkole nawet słowa nie było po żydowsku. W tym czasie żydowski to były dla ludzi, którzy się nie uczyli, którzy nie mają co jeść, którzy... klasa down, down, down. Ale my tylko po polsku.

Wszystkie organizacje mówili po polsku, po polsku, po polsku. Ale byli sufrim, writers , pisarze, [którzy] pisali po żydowsku wszyscy te Mendele [Mendele Mojcher Sforim] i inni.

Piosenki [z dzieciństwa]? Po polsku nie. Po żydowsku to było później „Mein sztetele Belz”. Mein sztetele Belz na na na na na... Jidisze Mame, tarara rarira rarara. Mein Jidisze Mame, tarara rarira rarara. To są pieśni bardzo, bardzo [znane], każdy jeden wie. Ale nie, ja nie pamiętam… może tak, może nie. Nie pamiętam ja [piosenek z dzieciństwa].

Data i miejsce nagrania 2006-11-20, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Katarzyna Grzegorczyk

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I jeszcze była jedna główna, większa synagoga, tam myśmy wszyscy chodzili do drugiej synagogi, ja nie pamiętam gdzie, ale ja pamiętam, że myśmy w Jom Kippur i te

Moja matka była bardzo, bardzo religijna, to w Sukkot nie jedliśmy w domu, tylko w sukkah, a sukkah była specjalne w podwórku, na pierwszym piętrze był taki balkon, to myśmy

Jak Żydzi, którzy pracowali u tego Niemca, teraz tam jest Katzenelenbogen, jak oni wyszli z niego, to poszli do Polski i wszyscy wzięli imię Kacenelenbogen.. A ja się jego pytałem

Ja pamiętam, że każdy wakacje, dwa miesiące, myśmy [brali] horse, koń i wagonem pojechaliśmy do Nałęczów i tam mieszkaliśmy dwa miesiące.. Ojciec był tak, tak, tak, tak, ale ja

Ja nie wiem dokładnie w który dzień mój ojciec umarł, w który dzień moja siostra umarła.. Pisał do mnie, pisał do mnie i ja może pisałem do

Z Wenecji do Marsylii, z Marsylii na statek do Jaffo, bo w Tel Awiwie nie było [portu], w Hajfie nie było, tylko w Jaffo był port.. A tam statek stał kilometer [od brzegu] i były

A potem myśmy żyli tylko matka, ja i mój brat ten starszy, to ona wszystko robiła w domu.. A poza domem ona tutaj też pracowała w organizacji syjonistycznej, bo ona mówiła

Gdyby pan położył przede mną dwie książki, po hebrajsku i polsku, ja bym automatycznie wziął do ręki polską książkę, nie hebrajską.. Dwie różne, dwie takie same