• Nie Znaleziono Wyników

Przyjazd do Palestyny w 1933 roku - Awigdor Kacenelenbogen - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyjazd do Palestyny w 1933 roku - Awigdor Kacenelenbogen - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

AWIGDOR KACENELENBOGEN

ur. 1920; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Palestyna

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, emigracja, pamiątki rodzinne

Przyjazd do Palestyny w 1933 roku

[Jak wyglądała nasza droga z Lublina do Palestyny?] Ja myślę, że z Lublina do Warszawy. Z Warszawy pojechaliśmy pociągiem do Italii. Byliśmy w Wenecji. Z Wenecji do Marsylii, z Marsylii na statek do Jaffo, bo w Tel Awiwie nie było [portu], w Hajfie nie było, tylko w Jaffo był port. A tam statek stał kilometer [od brzegu] i były takie małe, małe statki. I oni dostali ten statek i wzięli nas do niego. I tam moja siostra nas wzięła do swojego domu. Ona tutaj była dwa lata przed nami.

Jedną rzecz ja pamiętam tak dobrze, jedną, jedną rzecz. Jak przyjechałem tutaj miałem 13 lat, moja siostra przyszła do Jaffo. Tam były te statki. Tam my przyjechaliśmy statkiem do Jaffo. Moja siostra, która żyła w Tel Awiwie, przyjechała, żeby nas wziąść do domu. Pierwszy raz w moim życiu, 13 lat to niedługo, ale 13 lat, ja patrzę i ja widzę moją siostrę. Ona była taka siostra, panienka 20 lat, 21 lat, czy 22 lata, taką miała ładną figurę. Pierwszy raz w moim life, w moim życiu ja widzę woman , kobietę z brzuchem. Nie. W Polsce nie widziałem ani jedną kobietę z brzuchem. Bo tam wszyscy tak chowali to i siedzieli w domu i nie [wychodzili]. Ani jeden raz nie widziałem taką kobietę. Widziałem tą kobietę z taką peleryną, to tam, a nie wiedziałem, że tam jest taki brzuch. Nie widziałem, że takie. A te pamiętam, że pierwszy raz w życiu widziałem kobietę z brzuchem takim. Ona była w dziewiątym miesiącu ciąży. Ale tego w Polsce nie było. Te wszystkie, kobiety, które były [w ciąży]

były z peleryną taką, żeby nic nie wiedzieć. Dlaczego? Ja nie wiem.

Zabawek [nie przywiozłem ze sobą], ale my przynieśliśmy z sobą porcelanę sto, dwieście lat, niemieckie Zwiebelmuster [wzór cebulowy porcelany miśnieńskiej].

Zwiebel to jest cebula. Zwiebelmuster. To jest taki typ. I przywieźliśmy też srebrne noże i widelce, takie, takie. Ale zabawki nie. Co przejąłem od mamy, to album ze znaczkami pocztowymi, tak. To miałem, ale takie zabawki, nie, nic. To jeszcze przed 1800, 1900, bardzo stare takie. Ale te stoją tutaj, stoją cały czas tutaj ta niemieckie porcelana. Mama to wzięła [z naszego domu]. Ale te są… to jest dwa tysiące

(2)

dolarów, trzy tysiące dolarów, to są antyki. Mam tutaj takie rzeczyz ojca, z matki, tak mam. O, mam tutaj srebrny kielich. To jest 1864 [rok]. To też przynieśliśmy z Polski.

Data i miejsce nagrania 2006-11-20, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Katarzyna Grzegorczyk

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po raz pierwszy do Polski przyjechałem w osiemdziesiątym ósmym roku – była zorganizowana wycieczka młodzieży Haszomer Hacair, młodzieży licealnej z całego świata,

I przy domach, które są po tamtej stronie ulicy Weteranów, dzisiaj są garaże, stoją samochody, a przedtem stały budki, w których trzymano kozy. Pamiętam, w dzieciństwie dla mnie

I dalej okrętem, to też był okręt zepsuty, już nie wolno było jechać nim, tam i wszystko było zrujnowane, w okropnych warunkach przyjechaliśmy do kraju. Ja przyjechałam

Ja pamiętam, że każdy wakacje, dwa miesiące, myśmy [brali] horse, koń i wagonem pojechaliśmy do Nałęczów i tam mieszkaliśmy dwa miesiące.. Ojciec był tak, tak, tak, tak, ale ja

Ja nie wiem dokładnie w który dzień mój ojciec umarł, w który dzień moja siostra umarła.. Pisał do mnie, pisał do mnie i ja może pisałem do

A potem myśmy żyli tylko matka, ja i mój brat ten starszy, to ona wszystko robiła w domu.. A poza domem ona tutaj też pracowała w organizacji syjonistycznej, bo ona mówiła

Żeby być zwolnionym, trzeba było jakieś wykroczenie zrobić – nie polityczne, ale gospodarcze, nadużycie alkoholu, coś takiego, to wtedy, ale to związki zawodowe jeszcze

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów