• Nie Znaleziono Wyników

Średniowieczne uzasadnienia miasta

W dokumencie Rozważania o domu (Stron 119-122)

O społecznej naturze domu

5.3. Średniowieczne uzasadnienia miasta

Starożytna ontologiczna refleksja nad pojęciem „miasta”, jego potrzebą i sensem, dyna-micznie rozwijała się dalej w średniowieczu, podejmowana zarówno przez uczonych średnio-wiecznej cywilizacji arabskiej, to jest cywilizacji świata islamu, jak też przez luminarzy zacho-dnioeuropejskiej cywilizacji chrześcijańskiej.

Świat arabski bezpośrednio kontynuował i rozwijał wcześniejszą refleksję antyczną173, dodając do niej uzasadnienia religijne, choć ze stosunkowo ubogą mistyką, za to z ciekawym łączeniem aspektów religijnych z funkcjami użytkowymi. Oto więc bajecznie bogate arabskie miasta, zwłaszcza te rozsiane na skrajach niegościnnych pustyń, jawiły się oczom wędrow-ców (także przybyszy z chrześcijańskiej części Europy) jako ucieleśnienie raju na ziemi – z set-kami publicznych łaźni (hammām), z fontannami i ogrodami, z domami i gmachami publicz-nymi pokrytymi różnobarwnym mozaikowo-ceramicznym ornamentem. Miasta rzeczywiście miały odzwierciedlać ideę raju, podobnie jak atrialne domy – toteż wiele z obecnych w nich udogodnień przedsięwzięto zarówno dla ludzkiej wygody, jak i ku spełnieniu rytualnych oraz ideowych wymogów islamu.

Średniowieczna arabska refleksja nad sensem miast przyciąga dziś coraz większą uwagę uczonych, lecz bez znajomości języka arabskiego jej ocena może tu być tylko przybliżona i

172 Orygenes: Przeciw Celsusowi, wyd. 2: tłum, wstęp i opr. S. Kalinkowski, Warszawa 1986, s. 202-203.

173 Warto pamiętać, że niektóre arabskie miasta tego okresu, jak Damaszek, Kair czy Bagdad, były wielokrotnie większe od największych miast ówczesnego świata chrześcijańskiego. Były też one tematem opisów arabskich podróżników, jak Ibn Battuta, i przedmiotem rozważań arabskich filozofów, jak Ibn Chaldun (1332-1406) – ten ostatni bywa zresztą uważany za prekursora socjologii jako nauki, a w szczególności – za twórcę socjologii miast (w pracy al-Muqaddima).

oparta raczej na osądzie innych badaczy. Na przykład przytaczam tu jako godne uwagi spo-strzeżenie współczesnej uczonej Janet Abu-Lughod, iż – jak przed ponad sześciuset laty pisał późnośredniowieczny arabski filozof Ibn Chaldun – to właśnie czynniki religijne konstytuo-wały islamskie miasto. Osada bowiem stawała się miastem wtedy, kiedy spełniała łącznie trzy następujące warunki174:

• posiadała meczet do piątkowych modłów,

miała targ (suk) przy tymże meczecie,

ów kompleks meczetu i suku był dopełniony przez towarzyszącą im łaźnię (ham-mām), umożliwiającą kąpiel przed piątkowymi modłami.

Z tych trzech warunków można wyprowadzić ontologiczny sens miasta, konstytuowane-go nie przez zwielokrotnienie domów, lecz przez wprzęgnięcie ich w uniwersalny arabsko-is-lamski system społeczno-religijny, włączenie ich w ramy isarabsko-is-lamskiej społeczności (umma).

Natomiast wśród tej drugiej grupy, to jest chrześcijańskich scholastyków, bodajże najpeł-niejsze uzasadnienie potrzeby istnienia miast podał około 1400 roku hiszpański uczony Fran-cesco Eiximenis, autor trzynastotomowego dzieła encyklopedycznego Lo Crestià (Chrześcija-nin). Jego argumenty podaję poniżej, zaczerpnąwszy je co prawda nie z samego oryginału (zawiera je tom dwunasty wspomnianego dzieła), lecz z opublikowanego niedawno (w 2016 roku) artykułu Rafała Hryszko Sacrum w późnośredniowiecznej koncepcji miasta idealnego Frances-ca Eiximenisa175. Oprócz „naturalnej skłonności do życia we wspólnocie”176 oraz uzasadnienia kultowego, oczywistego w średniowieczu, Eiximenis podawał następujące przyczyny i cele istnienia miast, a zarazem przesłanki na rzecz urbanizacji:

• edukacyjne177;

• moralne, mianowicie „ominięcie i oddalenie od siebie wszystkich złych żądz”178 oraz

„stworzenie warunków do cnotliwego życia”179;

• obronne, mianowicie by „rozproszyć zło, gwałtowność i sprzeciw ludzi”180;

• wizerunkowo-tożsamościowe, związane z nimbem sławy otaczającym miasto;

174 J. Abu-Lughod: The Islamic City: Historic Myths, Islamic Essence, and Contemporary Relevance, [w:] M. Laurice i E. MacDonald (red.): The Urban Design Reader, wyd. 2, Routledge, Oxon + New York, 2013, s. 13-24, [także w:] H. Amirahmadi i S. El-Shakhs (red.): Urban Development in the Muslim World, Transaction Publishers, New Brunswick + New York, 2012, s. 11-36.

175 R. Hryszko: Sacrum w późnośredniowiecznej koncepcji miasta idealnego Francesca Eiximenisa, [w:] D. Quirini-Popławska, Ł.

Burkiewicz (red.): Sacrum w mieście: średniowiecze i wczesna epoka nowożytna. Wymiar religijny, kulturalny i społeczny, Akademia Ignatianum + Wydawnictwo WAM, Kraków 2016, s. 39-52.

176 Tamże, s. 41.

177 Rafał Hryszko parafrazuje słowa Eiximenisa i formułuje ów cel jako „chęć uniknięcia ignorancji, a zarazem dążenie do zdobycia wiedzy o tym wszystkim, co jest korzystne i potrzebne człowiekowi dla ciała i dla ducha” (tamże, s. 42).

178 Tamże.

179 Tamże, s. 43

180 Tamże, s. 42.

• honoratywne w odniesieniu do osobistości uhonorowanych miejskimi pomnikami czy gmachami;

• ekonomiczne, zwłaszcza w odniesieniu do handlu;

• bytowe, formułowane jako „zaspokajanie potrzeb ludzkich”181, co formułowano też następująco: „stworzenie warunków, by każdy mieszkaniec był bardziej radosny i że-by każdemu żyło się lepiej”182;

• administracyjno-społeczno-policyjne: miasta porządkują funkcjonowanie ludno-ści183.

W tej interpretacji średniowiecznemu miastu przypisywano więc siłę moralną w znacz-nie większym stopniu, niż to miało miejsce w starożytności. Podobznacz-nie jak w islamie, miasto pojmowano jako coś więcej niż tylko zwielokrotnienie domostw. Warto podkreślić tę różnicę w stosunku do uprzedniej epoki. Wcześniej bowiem, czyli w starożytności, dom zwielokro-tniony stawał się „miastem” czasami niejako automatycznie bądź to siłą samej swej multi-plikacji184, bądź dzięki otaczającym go murom185, bądź dzięki prawom administracyjnym186, czasem zaś nawet tylko wolą założyciela187, zaś od osad wiejskich odróżniała go niekiedy tylko jedna z wymienionych cech konstytutywnych. Toteż często ważniejsza od bycia po prostu

„miastem” okazywała się w starożytności przynależność do jakiejś jego kategorii, mniej lub bardziej prestiżowej: choćby wyższość „urbs” względem „civitas”, „civitas” względem „oppi-dum” czy „municipium”. W późnym antyku hierarchizacja miast (a zarazem liczba poziomów miejskiego prestiżu) jeszcze się rozwinęła i nabrała wymiaru religijnego, czego przejawem był na przykład spór o rangę między Rzymem a Konstantynopolem jako „Nowym Rzymem”, a także wzrost szacunku (w wymiarze nie tylko moralnym, lecz także administracyjnym i eko-nomicznym), jakim cieszyły się miasta mieszczące siedziby chrześcijańskich patriarchatów:

181 Tamże.

182 Tamże.

183 Tamże, s. 43.

184 Bywało tak w niektórych kulturach starożytnego Bliskiego Wschodu.

185 Otoczenie wsi murami podnosiło ją do rangi miasta w kulturach starożytnego Bliskiego Wschodu. Było tak również u nas u zarania polskiej państwowości, kiedy to każdą osadę otoczoną obwarowaniami zwano grodem, czyli miastem.

186 Administracyjne przyznanie jednostce osadniczej statusu miasta dostrzegamy dość często w historii cywilizacji, w różnych kulturach i okresach. Oprócz wzmiankowanych wcześniej administracyjnych kategorii miast w starożytnym Rzymie mieliśmy wszak i u nas miasta lokowane na prawie magdeburskim, chełmińskim, lubeckim, średzkim i tak dalej. Zaś później w carskiej Rosji funkcjonowała bardzo rozbudowana hierarchiczna struktura miast różnych kategorii.

187 W starożytności nie brakowało prób zarówno zakładania miast niejako na chwałę założyciela, jak też ich redefinio-wania – w tym zmiany nazwy – ku upamiętnieniu danego władcy. Oto na przykład w czasach hellenistycznych władcy z dynastii Seleucydów założyli co najmniej 13 miast o nazwie Seleucja (na cześć Seleukosa, które to imię nosiło czterech władców z tej dynastii), a także kilkanaście miast o nazwie Antiochia (od Antiocha). Poniekąd echem takiego podejścia jest nawet dzisiejsze nazywanie ulic od nazwisk sławnych osób, zaś jego przykładem najbardziej zamierzchłym sśród opisanych w kanonach światowej literatury jest chyba to, o którym donosi biblijna księga Genesis (IV:17): „I po-znał Kain żonę swoię, która poczęłá i porodziłá Henochá: y zbudował miasto y názwał imię iego od imienia syna swego Henoch” (s. 6 w edycji Wujka).

oprócz obu powyższych były to też Jerozolima, Antiochia i Aleksandria, łącznie tworzące pen-tarchię (etyczno-administracyjne zwierzchnictwo pięciu miast nad chrześcijańskim światem).

Natomiast w ujęciu późnośredniowiecznym, Eiximenisowskim, zaistnienie miasta wy-magało głównie podstaw moralnych, co wszakże działało i w drugą stronę: miasto pojmowa-no jako odbicie universum, interpretowapojmowa-no je w kategoriach moralnego autorytetu i elementu porządkującego, łączono ze sferą teologiczną. Nietrudno się domyślić, że semantycznie istot-ną strukturę tak interpretowanego miasta tworzyły bynajmniej nie domy – ani osobne, ani jakkolwiek powiązane – lecz głównie elementy administrujące, a przede wszystkim sakralne.

Rafał Hryszko, cytując ustępy od Eiximenesa, tak oto kreśli jego wizję idealnego miasta: „Po-lecane przez niego forma i kształt miasta (na planie kwadratu) nawiązują do idei niebiańskiej Jerozolimy. (…) Przyjęcie tej perspektywy sprawia, że w mieście najważniejszą rolę zajmuje przestrzeń sakralna. W pierwszym rzędzie tworzą ją świątynie, na czele z miejscową katedrą.

(…) Wokół tej świątyni winien rozpościerać się ‘wielki i piękny plac z wysokimi stopniami z ka-żdej strony’, (…) [na którym] dla uszanowania katedry (…) nie można czynić żadnej niegodnej rozrywki, nie można tu organizować handlu, (…) nie może tu też znajdować się szubienica ani pręgierz (…), żeby nie zakłócać officio divino”188.

Rafał Hryszko konkluduje: „Taka organizacja placu miejskiego była nieomal rewolucyjna, (…) [bo przeciwna] tradycyjnemu układowi tego miejsca, przedkładająca dominację przes-trzeni sakralnej nad (…) sprawy profanum”189. Właściwie zaś była podporządkowana nie tyle nawet idei sacrum jako takiej, lecz raczej jej szczególnemu aspektowi – wymiarowi eschatolo-gicznemu190, albowiem miasto miało przypominać o niepodważalności i nieuchronności spraw ostatecznych jako niepodlegających dyskusji, podważaniu ani osądowi.

Średniowieczne miasto zarówno islamskie, jak i chrześcijańskie było więc w swej war-stwie ideowej jakby sumieniem i sercem ówczesnej cywilizacji. Było wartością nobilitującą znajdujące się w jego obrębie domy.

W dokumencie Rozważania o domu (Stron 119-122)