• Nie Znaleziono Wyników

W POLSKICH PRZYSŁOWIACH NIENACECHOWANYCH

2. Analiza semantyczna

3.2. Akty mowy

Kie skóńcył grać, wyseł pod sóm scyt sopy. Głowa Władzia znasła się w słónku. Władek wyźroł. I wte dało się usłyseć: – Ale dobre, ale dobre, ale dobre… Cysto pro­ wda… Przepiykne… A z dołu krzyceli: „Ujku! Co? Co dobre? Przecie powiedzcie!”

Ale Władek Trebunia­Tutka, nas podhalański Platon, nic więcej nie pedzioł, ino po­ wtorzoł, ze dobre. Kie óni jesce wołali, machnón rękóm i rzek rozezłoscony: – „Nie będę godoł, bo i nima do kogo [podkr. – M. L.]” (Tischner 2006: 63).

Humorystyczna pointa jest typowym aktem pośrednim: stwierdzenie jest w rzeczywistości obelgą. Implikowana deprecjacja odbiorcy jest często spotyka-nym zabiegiem komiczspotyka-nym.

Przysłowia jako cytaty są wypowiedziami nie wprost, które należy zaliczyć do aktów mowy pośrednich. Znajdujemy wśród nich twierdzenia wyrażające normy pasywne (np. Kto się myje, a bez mydła, ten podobny do straszydła), rzadziej rozka-zujące (np. Gdy idziesz zabijać muchę, nie zabieraj ze sobą armaty). Odnotowali-śmy też charakterystyki, najczęściej negatywne (np. Gdyby tak miał, jak nie ma, to by go i diabeł na dzikiej świni nie dogonił). Deprecjację można zaliczyć do jednego z głównych mechanizmów komizmu. Należy też przytoczyć takie funkcje prag-matyczne, jak: opowiadanie (Było dwóch braci mądrych, a trzeci żonaty), ocenę (Dobrze czasem, gdy mąż ślepy, a żona głucha), radę (Kochajmy się jak bracia, rachujmy się jak Żydzi), usprawiedliwienie (Świnia się nie myje, a żyje) i przestrogę (Żeby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała).

Najczęściej pierwotny charakter powyższych wypowiedzi, np. opis, przy-puszczenie, prośba, stwierdzenie, pytanie, odpowiedź, wypowiedź warunkowa stanowią ukrytą, negatywną charakterystykę osoby, do której się odnoszą. We wszystkich tych przypadkach zauważa się modyfikację struktury aktu języko-wego. Oto przykłady:

– opis (derywacje aluzyjne): W Paryżu rzeka mleczna, brzeg jaglany, a wół pie­ czony nad nią i nóż w nim; mający formę dialogu: Rzekł raz gołąb do gołąba: widziałeś ty w polu głąba?;

– przypuszczenie (trop illokucyjny): Nuż by niebo upadło i skowronki potłukło; – prośba (trop illokucyjny): Jednem, Boże, karz: jak osolisz, to nie kraś;

– stwierdzenie (derywacja aluzyjna): Ja się dobrze rządzę: do kościoła drogi nie znóm, do karczmy nie zbłądze;

– pytanie (trop illokucyjny): Co głupiemu po koronkach, kiedy powiadá, że to same dziury;

– odpowiedź (derywacja aluzyjna): Czegoś biedny – boś głupi, a żeś głupi – toś biedny;

– wypowiedź warunkowa (trop illokucyjny): Kieby nie te lasy, byłaby polana. Zauważmy, że ten ostatni typ zdania ma charakter absurdalny. Jego celem jest wyśmianie interlokutora lub osoby trzeciej, nadużywającej wypowiedzi

warun-kowych lub mającej, ogólnie rzecz biorąc, za dużo zastrzeżeń. Oto inny przykład: Gdyby nie żeby i aby, to byłyby żaby.

Stwierdzenie może być w rzeczywistości także ostrzeżeniem (Dla przyja­ źni ksiądz się ożenił – derywacja aluzyjna), wykrzyknienie – nakłanianiem, np. do pracy (Gdzieś się one czasy podziały, kiedy kiełbasy po świecie latały – trop illokucyjny), a pesymistyczna przepowiednia – humorystycznym pocieszeniem (Jeszcze siedem roków bydzie źle, a potym już nigdy nie bydzie dobrze – derywacja aluzyjna). Ten niemechaniczny przekaz informacji wzmacnia rolę treści przemil-czanych i tym samym potęguje funkcję fatyczną wypowiedzi, a co za tym idzie, komizm zdania. Głównymi mechanizmami komizmu są więc charakterystyki negatywne odbiorcy albo osoby trzeciej. Zarówno tropy illokucyjne, jak i derywa-cje aluzyjne można traktować jako katalizatory innych pragmatycznych środków komizmotwórczych.

3.3. Presupozycje

[…] A tak to przyjechałaś do Amaryki, widzis bar i pytos się: cymu tego u mnie nima? Widzis w chałupie liwing rum i pytos się: cymu to nie u mnie? Widzis w Ama­ ryce wypchanóm lodówke i zaś Cie ciekawość biere: cemu nie w mojej chałupie? […] Pises, ze niewolnik zyje w dobrobycie a cłek wolny marnieje w biydzie? Cheba śpasu­ jes… Krzysiowi tego nie opowiadoj, bo go zepsujes. No bo jak niewolnik, to to, co on mo, mo i jego, i cuje się pomiędzy tymi lodówkami jak w hereście. Nie inksi go w nim zaparli, ale on sóm siebie. […] Zdałaby się jako pokuta za tóm chęć dostanio się do hereśtu. Dziesiątek różańca klęcoco, ale bez podkładanio pierzyny pod kolana [podkr. – M. L.] (Czubernatowa, Tischner 2001: 18–19).

Jako komiczna może być odebrana m.in. presupozycja mająca charakter war-tościujący, bo dotycząca leniwej i wygodnej natury ludzkiej.

Źródłem humoru są presupozycje konwencjonalne, a dokładniej np. kontrast między nimi a znaczeniem wypowiedzi. Prawie 10% korpusu stanowią przysło-wia negujące ogólnie przyjęte sądy dotyczące przestrzegania higieny niezbędnej dla zachowania zdrowia, estetyki wyglądu itd. W takich zdaniach, jak: Wilk pacie­ rza nie mówi ani się nie myje, a też żyje; Wilk pyska nie myje, a żyje obserwujemy więc kontrast znaczenia zdań z presuponowaną doksą, czyli opiniami, przesą-dami czy dominującymi myślami w danej kulturze. Podobny mechanizm znaj-dujemy w innym przysłowiu, którego komizm wynika z przeciwstawienia jego sensu domyślnej normie kulturowej zakazującej przemocy fizycznej, szczególnie

wobec słabszych, m.in. kobiet: Kiedy chłop żony nie bije, to w niej wątroba gnije. Identyczny mechanizm komizmu cechuje przysłowie zawierające pozornie po-zytywną ocenę postępowania ocenianego dawniej potocznie jako negatywne, tj. niechodzenia do kościoła i pijaństwa: Ja się dobrze rządze: do kościoła drogi nie znóm, do karczmy nie zbłądzę. Taką samą opozycję zauważamy między znacze-niem zdania a domyślną jedynie wiedzą kulturową, zgodnie z którą to kobieta jest określana jako słaba płeć, a nie mężczyzna: Czujesz się słaby, jak nie masz baby. Innym przykładem jest (niezamierzony) kontrast dwóch presupozycji: współczes-nej i niegdysiejszej, np. w zdaniu Kiedy gwiżdże kobieta, diabeł kościół zamiata, zabawna wydaje się dawna norma społeczno-kulturowa, według której gwizdanie nie przystoi kobiecie.

Charakter humorystyczny mają też informacje presuponowane, dotyczące wiedzy kulturowej (należące do presupozycji konwencjonalnych) lub konteksto-wej (presupozycje konwersacyjne), takie jak:

– negatywne stereotypy, np. stereotyp Żyda, szczególnie w przedwojennej kul-turze polskiej (v. supra);

– negatywnie oceniane treści wcześniejszych wypowiedzi: Kieby nie te lasy, byłaby polana (poprzednia wypowiedź była truizmem);

– absurdalność czyichś zamierzeń: Źle czesać, kiedy włosów nie ma;

– negatywnie oceniany czyjś wygląd lub charakter: I święci mają swoje bro­ dawki.

Elementy deprecjonujące znajdujemy w każdym z powyższych przysłów. Ujemnie oceniane jest zarówno nieprzestrzeganie higieny, jak i przemoc fizycz-na, głupota, nieodpowiednie zachowanie kobiet czy chciwość i wyrachowanie Żydów. Deprecjacja pojawia się w znaczeniach całych zdań bądź ich elementów (baba – pogardliwie o kobiecie) albo też zakładanych treści (negatywne stereoty-py kulturowe, wcześniejsza wypowiedź będąca truizmem, absurdalne zamierze-nia, ujemna charakterystyka osób).

Presupozycje konwencjonalne pozbawione elementów oceniających nie de-cydują o charakterze humorystycznym zdania, ale stanowią niezbędne tło jego komizmu. Zaliczamy do nich np. wiedzę kulturową o realiach polskich, a także znajomość przysłów lub większych tekstów. Niemożliwe jest odczytanie komizmu zdania Gdy dzwonią w Zygmunta na Boże Narodzenie, to słychać aż do Wielkiej­ nocy – jeśli nie wie się, że chodzi tu o wielki dzwon z katedry na Wawelu (nota bene ulany na polecenie Zygmunta Starego z armat zdobytych pod Obertynem), a Wielkanoc jest nazwą wsi pod Krakowem (Krzyżanowski 1969–1978: III, 925).

Trudno jest też zrozumieć następujące przysłowia oraz ich humorystyczny cha-rakter, nie znając odpowiadających im przysłów źródłowych: Każdy ma swego gryzia, co go mole < Każdy ma swojego mola, co go gryzie; Kto pije, ten śpi, kto śpi ten nie grzeszy, kto nie grzeszy, ten będzie zbawiony < Kto śpi, ten nie grzeszy. W większości cytowanych przykładów mamy do czynienia z podwójną echoicz-nością: modyfikacje paremii są echami przysłów, które z definicji są echem echa, tzn. wypowiedziami powtarzanymi przez wiele pokoleń. Przysłowia: W Paryżu rzeka mleczna, brzeg jaglany, a wół pieczony nad nią i nóż w nim; Gdzież się one czasy podziały, kiedy kiełbasy po świecie latały są bardziej zrozumiałe, gdy się wie, że stanowią prawdopodobnie pogłosy bajki średniowiecznej o krainie szczęśliwo-ści zwanej w kulturze romańskiej Cucania (Cuccagne lub Cocaygne), a w języku polskim: Kraj Jęczmienny (Krzyżanowski 1969–1978: II, 822; I, 360).

Przykładem paremii, której komizm wynika m.in. z rodzaju presuponowanej treści, odnoszącej się do tematu tabu, jaką stanowi seksualność człowieka, jest zdanie: Czym starszy piyń, tym twardszy korzyń.

3.4. Implikacje

A Pon Bóg, to ka? Ka jest, Wojtuś, Pon Bóg? – A Wojtek na to:

– Świat sóm jest boski. I góry sóm boskie, i kwiotecki boskie, i zyjątka boskie, i zyjątecka boskie. Z boskiej mocy i boskiego rozumu rodzi się to, co jest.

Cy to mo znacyć, ze świat i Bóg to jedno? Świat jest boski? Bóg jest światowy? No hej. Inacej nie rzeknies. I tego wej już katoliki słuchać nie mogli. Zacyno się rycie pod Wojtkiem. Ale Byrcyn jak to Byrcyn, swoje wiedzioł i swoje robiył.

A Bartek Koszarek z Bukowiny, co na Gęsiej Syi był i sytkiego wysłuchoł, jakimsi takim wirem porwany, wstoł na nogi, przeciągnón się, coby kościska wyprościć, i zawnioskowoł: Świat jest boski, a dziewcęta nase [podkr. – M. L.]”. I poseł dołu na Małe Ciche (Tischner 2006: 30).

Zwróćmy uwagę na mechanizmy humoru związane z implikacjami, a do-kładniej na relacje między nimi, ich rodzaje i budowę. W podkreślonych zda-niach śmieszy m.in. kontrast implikacji. W pierwszych dwóch (I tego wej już katoliki słuchać nie mogli. Zacyno się rycie pod Wojtkiem) znaczenie leksemu katolik oznacza osobę kierującą się zasadą miłości bliźniego, natomiast leksem rycie opisuje postawę wrogości. Charakterystyka osób uważających się za wie-rzące, opierająca się na trafnym spostrzeżeniu sprzeczności w ich zachowaniu jest zarazem implikacją ewaluatywną, jednoznacznie negatywną, wywołującą

gorzki uśmiech9. Zdanie stanowiące humorystyczną pointę (Świat jest boski, a dziewcęta nase) zawiera aluzje do dwóch rodzajów tabu: sacrum i relacji dam-sko-męskich. Obserwujemy tu ponadto nielogiczną budowę implikacyjną, opa-rtą na sprzeczności: a ∈ A ∧ b ∈ A ∧ c ∈ A ⇒ b ∈ c ∧ b ∉ A (jeśli świat należy do Boga i dziewczęta należą do Boga i my należymy do Boga, to dziewczęta należą do nas i dziewczęta nie należą do Boga10).

W przeważającej części korpusu przysłów to właśnie implikacje decydują o ko-mizmie wypowiedzi. Charakter humorystyczny zdania może zależeć od rodzaju treści implikacji, kontrastu dotyczącego implikacji elementów wewnątrzzdanio-wych oraz konstrukcji implikacyjnej wypowiedzi.

Śmieszą takie implikowane treści, jak temat alkoholu i pijaństwa, narusza-nie tematów tabu, absurdalność lub narusza-nierealność i negatywność lub deprecjacja (v. supra).

Do implikowanych tematów tabu wzbudzających wesołość należą relacje damsko-męskie, seksualność, wydalanie i sacrum. Oto przykłady pierwszych treści: Dobrze czasem, gdy mąż ślepy, a żona głucha; Każda poczwara znajdzie sobie parę. Nieco rzadziej implikowany jest temat seksualności człowieka, np. Nie dziw, że harde urodziwe panie, czym gładsze drzewo, tym trudniej leźć na nie. Jeszcze rzadsze są aluzje do wydalania (v. supra) lub sacrum (O Boże nasz, my do ciebie, a ty w las).

Implikowana negatywna charakterystyka dotyczy albo nadawcy wypowiedzi (Jednem, Boże, karz: jak osolisz, to nie kraś – mającego nadmierne wymagania; W Paryżu rzeka mleczna, brzeg jaglany, a wół pieczony nad nią i nóż w nim – iro-nicznie o kimś, kto zmyśla, kłamie). Implikowana deprecjacja wynika z obec-ności obelżywego określenia (Tylko wszarze myją twarze), denotacji i konotacji leksemów (Świnia się nie myje, a żyje). Dotyczy ona często instytucji małżeństwa (Było dwóch braci mądrych, a trzeci żonaty), kobiety i jej partnera (Każda potwora znajdzie swego amatora) lub wdowy (Kto wdowę pojmuje, jakoby stare podwicze na wendecie kupił; co wiedzieć, kto w nich chodził).

O komizmie przysłów decyduje też kontrast znaczeń implikowanych przez poszczególne części przysłowia. Oto kilka przykładów opozycji dotyczących im-plikacji wewnątrzzdaniowych. W Littera nocet, littera docet: co wódka, to nie ocet

9 Dodatkowym elementem humorystycznym jest presupozycja konwersacyjna, tj. fakt, że tę negatywną opinię o katolikach wypowiada ksiądz.

implikowanej wzniosłości i literackości łacińskiej maksymy przeciwstawione jest twierdzenie dotyczące alkoholu, będące truizmem. W paru wariantach tej samej paremii, np. Miłuj bliźniego, a koszule drzyj ś­niego; Miłuj bliźniego, dy trza, to kradniyj za niego, najważniejsze przykazanie chrześcijańskie dotyczące miłości bliźniego współwystępuje z namawianiem bądź to do ograbiania kogoś z majątku albo do poddawania bliźniego najgorszym torturom, bądź to z nakłanianiem do kradzieży, co przeczy innemu przykazaniu. W innym zdaniu Nie każda jest taka święta, żeby zaraz mieć bliźnięta konsekwencją świętości, polegającej m.in. na czy-stości w sensie powstrzymywania się od współżycia, jest posiadanie bliźniąt, czyli implikacja przeciwstawna.

W końcu rodzaj konstrukcji implikacyjnej pojmowanej w sensie logicznym, a nie znaczeniowym, może być u źródła humoru zdania. Schemat logiczny jest równocześnie implikowanym w sensie pragmatycznym rodzajem rozumowa-nia mającego charakter komiczny. Można tu wyróżnić cztery typy: 1) implikację pseudologiczną, tj. uproszczenie, 2) implikację antymetabolową, inaczej kontrast tożsamych implikacji, 3) tożsamość dwóch elementów implikacji i 4) implikację łańcuszkową. Przykładem pierwszego rodzaju jest: Pić, umrzeć, nie pić, umrzeć; to już lepiej pić i umrzeć: p ⇒ q ∧ ~ p ⇒ q ⇒ p ⇒ q. Schemat abba typowy dla antymetaboli znajdujemy w Czegoś biedny – boś głupi, a żeś głupi – toś biedny. Nie chodzi tu jednak o figurę stylistyczną, ale o schemat implikacyjny: p ⇒ q ∨ q ⇒ p równoznaczny z mechanizmem określanym jako błędne koło. W przysłowiu Gdy­ by nie te lasy, byłaby polana dwa elementy implikacji są tożsame p ⇒ q ∧ p = q (pojęcie miejsca niezalesionego obejmuje polanę). Implikacja łańcuszkowa jest zbudowana według schematu a ⇒ b ∧ b ⇒ c ∧ c ⇒ d lub polega na zestawieniu więcej niż dwóch implikacji: a ⇒ b ∧ c ⇒ d ∧ e ⇒ f. Ten pierwszy typ ilustruje przysłowie Kto pije, ten śpi, kto śpi, ten nie grzeszy, kto nie grzeszy, ten będzie zba­ wiony. Drugi schemat odnajdujemy w paremii Kto pije, ten tyje; kto miłuje, bywa zdrów; kto bije żonę, będzie zbawion.

3.5. Implikatury

Cynik Antystenes (a po prawdzie Stasek Szewczyk z miasta, z ulicy Królowej Jad­ wigi) jak to każdy góral miał swoją przyśpiewkę: „Choćby kiedy kany co, abo co, no to co; cy tu nima cym, cy kany, cy tu nima cym, cy co? Toto hej, toto wej, toto w toto, to ku tymu, coby jej jako tako, jako tako i jemu [podkr. – M. L.]”. Któregoś wieczoru zaśpiewaliśmy ją z miejscowymi w remizie, „No dobrze, ale o czym ta

piosenka tak naprawdę jest?”. Miejscowi wytłumaczyli: „No hej. O najwazniejsym. O babie i chłopie” (Bereś, Więcek „Baron” 2015: 317).

Enigmatyczność piosenki cynika Antystenesa, jednej z postaci książki Ti-schnera Historia filozofii po góralsku (1997), wynika z wielości zaimków pytają-cych i wyrażeń deiktycznych. Te ostatnie można rozszyfrować dzięki znajomości kontekstu. Zrozumienie powyższego tekstu jest jednak możliwe dzięki aktywo-waniu implikatur. W oparciu o naszą wiedzę kulturową, a szczególnie tę doty-czącą tematów tabu, jakimi są relacje damsko-męskie i seksualność, następuje powiązanie elementów tego niezwykle aluzyjnego tekstu w spójną całość.

Odnotowaliśmy naruszenie implikatur konwencjonalnych w przysłowiach stanowiących 12% korpusu. Dotyczą one konektorów. Najbardziej ewidentne, bo wielokrotne naruszenie implikatur poprzez cytowanie konektorów niewpro-wadzających implikowanych treści, znajdujemy w takich przysłowiach, jak: Za­ wsze jest jakieś gdyby, żeby, jeśliby, skoroby; Gdyby nie żeby i aby, to byłyby żaby. W paremiach tych konektory występują w funkcji metajęzykowej, podobnie jak w zdaniach: Żeby nie to żeby, to by koń we flaszkę wlazł; Żeby nie żeby, to by się świat w butelkę zmieścił. W paremiach: Jeszcze siedem roków bydzie źle, a potym już nigdy nie bydzie dobrze i Czegoś biedny – boś głupi, a żeś głupi – toś biedny, konektor a implikuje kontrast znaczeń dwóch części wypowiedzi, które nie są ze sobą w opozycji. Szczególnym przypadkiem pogwałcenia implikatury przez konektor a jest zdanie Było dwóch braci mądrych, a trzeci żonaty, której efektem jest wymuszona antonimia mądry vs żonaty i komiczna deprecjacja instytucji małżeństwa. W przysłowiu I święci mają swoje brodawki konektor i implikuje nieobecny kontekst poprzedzający wypowiedź. Analogiczne naruszenie impli-kowanego sensu konektora obserwujemy w zdaniu Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie – jak wprowadza zazwyczaj dwie różne czynności lub stany, podczas gdy w tym przypadku są one równoznaczne, w rezultacie czego otrzymujemy figurę zwaną lapalissadą. Takie użycie konektorów jest u źródła mechanizmu zawiedzionego oczekiwania, charakterystycznego dla wypowiedzi komicznych.