• Nie Znaleziono Wyników

W POLSKICH PRZYSŁOWIACH NIENACECHOWANYCH

1. Analiza stylistyczna 1

[…] I jesce tego nie napisałaś, cy godali wse o jednym, cy se temat odmieniali? Bo przynapitymu trudno o zmiane. Tyn mój znajomy kiesi pół dnia godoł ino to jedno: „woroł mi się, woroł mi sie, woroł mi się [podkr. – M. L.]”. E wiys, będzie tymu piętnaście roków, jak mu swagier zaoroł pola pod ćwierć koraca gruli. I to go dręcy. Kie się przynapije, to mu się zbacuje, do znudzynio (Czubernatowa, Tischner 2001: 17).

Komizm tekstu wynika przede wszystkim z obecności figury opartej na pow-tórzeniu tej samej formuły, nadającej charakter obsesyjny wypowiedzi. Figura ta nazywa się epanoda (Ricalens-Pourchot 2005: 183). Najważniejszym elementem eksplikacji stylistycznej komizmu przysłów jest opis dominujących figur retorycz-nych. Analizując kolejne komiczne fragmenty wprowadzające każdy paragraf, a niezawierające zazwyczaj humorystycznych jednostek frazeologicznych, można stwierdzić, że odnajdujemy w nich te same mechanizmy humoru, co w analizo-wanych paremiach.

1.1. Figury powtórzenia

Pamiętam takie jego [Tischnera] słynne powiedzenie, że wszystkie ludzie wierzą, tylko jedni wierzą w Boga, w drugich Pan Bóg wierzy [podkr. – M. L.] (Bereś, Więcek „Baron” 2015: 339).

Oryginalność i komizm wypowiedzi ks. Józefa Tischnera, zacytowanej przez prof. Tadeusza Gadacza, związane są z figurą retoryczną zwaną antymetabolą, polegającą na powtórzeniu członu wypowiedzi w odwrotnym szyku.

Przysłowia wywołują uśmiech przede wszystkim dlatego, że oparte są na me-chanizmie powtórzenia: sylab, fonemów, określonej długości stóp, słów podob-nych fonetycznie, stuktur, myśli w innym zdaniu czy też znaczeń w tym samym zdaniu. Inaczej mówiąc, komizm słowny uwarunkowany jest pojawieniem się takich figur, jak: rym, asonans, rytm, paronomaza, kalambur, paralelizm skła-dniowy, redundancja.

Zdecydowanie najczęściej mamy do czynienia z rymem narzucającym nie-raz użycie określonych leksemów: Gdyby nie żeby i aby, to byłyby żaby; Jak nie

1 Niniejsza analiza stylistyczna opiera się na podziale figur stylistycznych, którego autorką jest Nicole Ricalens-Pourchot (2005).

ma w domu chłopa, zgłupieje i Penelopa. W niektórych przykładach możliwe jest określenie konkretnego typu rymu, np. asonans: Jak Pan Bóg zechce, to i kogut jaje zniesie, aliteracja: Jak se człek w brzuch co włoży, to mu i w piekle niezgorzej. Krótka zazwyczaj forma przysłowia tylko wyjątkowo umożliwia zaistnienie ry-mów o określonej strukturze, np. monorymu: Wodę grabiła, piasek wiązała, po tej robocie trzy dni leżała lub konstrukcji aabb: Kto chory na nerki, ten mo krzywe girki: kto chory na skóre, ten mo w tyłku dziure.

Oryginalność rytmiczna paremii również podkreśla jej komizm. Najczę-ściej spotykaną budową jest 2 x 8 stóp: Chcesz oszczędzić pracy żony, jedz go­ towe makarony. Inne rodzaje rytmu są dużo rzadziej spotykane. Oto niektóre przykłady:

2 x 3 stopy: Mycie rąk, śmierć wśród mąk; 2 x 4 stopy: Częste mycie skraca życie; 2 x 5 stóp: Kto się umywa, tego ubywa;

2 x 6 stóp: Jak się baba uprze, to siądzie na kuprze; 2 x 7 stóp: Nuż by niebo upadło i skowronki potłukło;

2 x 11 stóp: Patrz, co rozkoszy nam dobrego czynią: ledwie zacnego nie uczynią świnią.

Bardziej rozbudowana rytmiczność przysłów jest zjawiskiem wyjątkowym, np. 4 x 5 stóp: Myj często ręce, nogi niekiedy, a głowę nigdy, będziesz zdrów wtedy. Jak widać rym i rytm często występują razem, nadając charakteru poetyckiego przysłowiom należącym z definicji do języka potocznego.

Paralelizm składniowy, czyli zestawienie dwóch zdań o tej samej budowie, przyjmujący postać paradiastoli (paralelizm podkreślony dźwiękowo i rytmicz-nie) lub hipozeuksy, wpływa również na ekspresywność wypowiedzi, podkre-ślając jej komizm, np. paradiastole: Kto chory na nerki, ten mo krzywe girki: kto chory na skóre, ten mo w tyłku dziure i hipozeuksy: Jezuity psie jelity, a pijary psie wiary.

Redundancja jest nie tylko terminem ogólnojęzykoznawczym, ale też nazwą fi-gury stylistycznej polegającej na co najmniej podwójnym powtórzeniu znaczenia w celu podkreślenia go w sąsiednim zdaniu lub członie zdania. W przysłowiach odnajdujemy redundancję spójników o sensie podobnym lub różnym, a także nadwyżkę znaczeń wyrażonych przez różne leksemy, np. Gdyby, aby, żeby, ale,

że, otóż to być żadną miarą nie może; Gdyby tak miał, jak nie ma, to by go i diabeł na dzikiej świni nie dogonił; Kto nie pije i nie łyka, czysty obraz nieboszczyka; Sza­ nuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie.

1.2. Figury zestawienia/podobieństwa

Paronomaza to również, oprócz kalamburu, stylistyczny środek ludyczny oparty na zestawieniu analogicznych dźwięków. Polega ona na użyciu dwóch słów po-dobnych dźwiękowo, ale o różnych znaczeniach. Wypowiedź z paronomazą jest wyrazista i łatwo wpada w ucho, np. Rzekł raz gołąb do gołąba: widziałeś ty w polu

głąba?; Lepszy To-masz niż nie-masz; Wolę Tomasza od Niemasza.

W kalambu-rze podobieństwo fonetyczne słów jest tak silne, że stwarza efekt dwuznaczności wypowiedzi, np. Nic po takiej bucie, co palcem grozi w bucie; W muzyce małżeńskiej byle się oboje zgadzały, to mniejsza o inne instrumenta. Gra słów w dwóch ostatnich kalamburach oparta jest na homonimii, czyli podwójnym, całkowicie różnym zna-czeniu wyrazów oboje i bucie. Innym środkiem retorycznym bazującym na podo-bieństwie jest porównanie operujące słowem-wyznacznikiem formalnym jak, jak­ by łączącym dwa elementy i podkreślającym podobieństwa i różnice. Porównania komiczne są zazwyczaj deprecjacyjne: Uczył Piotr Marcina, a sam głupi jak świnia. 1.3. Ironia/humor

Przechodząc do innych figur niż te oparte na powtórzeniu, należy wspomnieć la-palissadę, polegającą na wyrażeniu prawdy, której oczywistość śmieszy. Oto przy-kłady tego środka retorycznego: Nie należy gwoździ przybijać zegarkiem; Gdyby nie te lasy, byłaby polana. Lapalissada to oprócz bathosu i antyfrazy mechanizm stylistyczny, którego celem jest wywołanie efektu komizmu. Bathos, zwany też antyklimaksem, polega na gradacji zakończonej kontrastującym obniżeniem tonu, np. Jeszcze siedem roków bydzie źle, a potym już nigdy nie bydzie dobrze. Antyfraza zaś to krótko mówiąc kontr-prawda. Jest figurą bardzo popularną w przysłowiach komicznych: Ja się dobrze rządze: do kościoła drogi nie znóm, do karczmy nie zbłądze.

Wśród figur, których głównym celem jest rozśmieszenie odbiorcy, wyróżniamy pariponojan, czyli wypowiedź silnie nielogiczną, absurdalną. Jest charakterystycz-ny dla wielu komiczcharakterystycz-nych paremii: Komu Bóg chce dobrze, suka mu prosięta urodzi. 1.4. Figury zaskoczenia/niezwykłości wypowiedzi

Do tego samego rodzaju środków retorycznych co bathos, wywołujących efekt za-skoczenia poprzez nieoczekiwany lub niezgodny ze zwyczajem sens wypowiedzi,

należy paradoks. Jest to klasyczny zabieg komiczny wykorzystujący dwie przeciw-stawne myśli: Więcej czasem znajdzie u młodego rozumu w pięcie, niż u drugiego starego w mózgu.

1.5. Transfery znaczeniowe: tropy

Następną grupą figur stylistycznych, licznie reprezentowaną w paremiach, są tro-py oparte na mechanizmie semantycznym transferu sensu lub jego substytucji. Znajdujemy tu metafory, metonimie, symbole, alegorie, synekdochy, antonomazy. Można w nich wyróżnić typ figur metaforycznych, których zasadniczym składnikiem jest substytucja analogiczna. Inaczej mówiąc, w zdaniach tych transfer znaczeniowy dokonuje się w oparciu o podobieństwo. Odnotowujemy tu alegorię, metaforę i rozbudowaną metaforę (métaphore filée). Alegoria polega na przekształceniu myśli albo pojęć abstrakcyjnych w obrazy. Jest symboliczną kom-pozycją, w której wszystkie składniki tworzą spójną całość (Ricalens-Pourchot 2005: 203). Jej znaczenie literalne należy np. do świata przedmiotów i pojęć abs-trakcyjnych: Fortuna na jednym kole, a bieda na dwóch. Zdecydowanie najliczniej reprezentowana jest metafora w różnych swoich odmianach, takich jak:

– metafora in praesentia: Mycie nóg – zdrowia wróg;

– rozbudowana metafora: Pietruszka i marchew musi jechać po pozwolenie do Rzymu, aby zejść;

– metafora in absentia: Z głupiej głowy mądre włosy uciekają.

Drugim typem tropów są figury metonimiczne: metonimie, synekdochy, sym-bole, antonomazy. Między ich znaczeniami literalnymi i przenośnymi istnieje związek przynależności, przyległości sensu albo włączenia (inkluzji), a nie stosu-nek podobieństwa jak w przypadku metafory. Oto przykłady metonimii: Kto nie kocha i nie łyka, istna postać nieboszczyka (przyległość znaczeniowa między czyn-nością łykania, a picia alkoholu); Głodny żołądek uszu nie ma (podstawa fizyczna zamiast funkcji psychologicznych wynikających z niej; głodny żołądek to typowy przykład synekdochy pars pro toto); Kiedy gwiżdże kobieta, diabeł kościół zamieta (diabeł to symbol, podtyp metonimii). Klasycznym przykładem antonomazy jest zdanie Gdy dzwonią w Zygmunta na Boże Narodzenie, to słychać aż do Wielkiej­ nocy (nazwa własna dzwonu Zygmunt zamiast nazwy pospolitej dzwon).

Hiperbola jest najbardziej reprezentatytywna dla następnego rodzaju figur, których celem jest uwypuklenie znaczenia, jego zaakcentowanie. Obok niej znajdujemy tu jej wariant nieprawdopodobny, czyli adynatę, a także antytezę,

apostrofę, parentezę i poliptoton. Hiperbola, należąca do tropów złożonych, oparta jest zazwyczaj na tropach prostych bądź właściwych, takich jak metafora, metonimia. Komizm przysłów uwarunkowany jest najczęściej występowaniem adynaty. Istnieją serie przysłów powielających określone jej schematy: Gdy Pan Bóg zechce, to i siekiera pod ławą zapieje (przykład adynaty opartej na metaforze); Jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści; Jak Pan Bóg zechce, to i kogut jaje zniesie; Żeby nie to żeby, to by koń we flaszke wlazł. W antytezie uwypuklenie znacze-nia następuje przez kontrast dwóch wyrażeń zazwyczaj symetrycznych: Jeszcze siedem roków bydzie źle, a potym już nigdy nie bydzie dobrze. Zaakcentowanie znaczenia w apostrofie i parentezie ma miejsce poprzez przerwanie wypowiedzi:

O Boże nasz, my do ciebie, a ty w las (apostrofa); Człowiek orze, póki może, w kan­ torze; a jak nie może, to jeszcze orze, bo może, broń Boże, stracić miejsce w kanto­ rze. Parenteza w ostatnim zdaniu podkreśla opinię osobistą. Poliptoton uwypukla specyficzne słowa, wprowadzając pewien leitmotiv poprzez użycie różnych kate-gorii gramatycznych tego samego leksemu: Każdy kulawy znajdzie swoją kulawą; Kto maluje okna i ściany, ten jest osioł malowany.

1.6. Transfery znaczeniowe niebędące tropami

Inna grupa figur stylistycznych wyróżnionych przez Nicole Ricalens-Pourchot (2005: 199) wykorzystuje transfer semantyczny lub substytucję jednego znaczenia przez inne, w wyniku czego następuje przejście z jednego porządku rzeczy do drugiego. Znajdujemy tu m.in. takie środki retoryczne, jak: antyfrazę, antanakla-zę i syllepsis. Przykłady przysłów opartych na antyfrazie cytowaliśmy powyżej. Figura ta jest prostą realizacją ironii, którą odnajdujemy też w innych paremiach, np. Gdzież się owe czasy podziały, kiedy kiełbasy po świecie latały (ironicznie o oso-bie leniwej); Wtenczas będzie lepiej, jak wilk będzie ogonem orał, a owcami brono­ wał (ironicznie o czyimś nadmiernym optymizmie). W antanaklazie transfer zna-czeniowy odnosi się do polisemii słowa i dotyczy drugiego pojawienia się leksemu w danym zdaniu, np. Żeby nie żeby, to by się świat w butelkę zmieścił. W paremii tej pierwsze żeby zachowuje swój tradycyjny sens, drugie zaś – występuje w funk-cji metajęzykowej. W syllepsis następuje przejście od znaczenia literalnego słowa do jego sensu figuratywnego, przy czym leksem ten występuje tylko raz i posiada zarazem dwa znaczenia: W Posądzy są największe w Polsce dzwony, bo jak na Boże Narodzenie dzwonią, to aż do Wielkiejnocy słychać (Wielkanoc – określenie za-równo czasowe, tj. święto, jak i przestrzenne, tzn. wieś pod Krakowem); Nie dziw,

że harde urodziwe panie, czym gładsze drzewo, tym trudniej leźć na nie [gładkie 1. „mający powierzchnię bez nierówności, chropowatości”; gładkie 2. „sprawiający miłe wrażenie” (Szymczak 1998: I, 619), ładne, piękne, cf. gładyszka ‘piękność’ (Brückner 1996: 142)].

1.7. Transfery leksykalne

Podkreślenie komizmu wypowiedzi ma też źródło w innego typu transferze lub substytucji. Oprócz charakteru znaczeniowego zamiana może mieć naturę gra-matyczną lub leksykalną. Ten ostatni rodzaj jest właściwy zdrobnieniom i pery-frazie. Chodzi tu o przejście z jednego typu słownictwa do innego, np. słownictwa dotyczącego zwierząt, a odnoszącego się do ludzi, w zdrobnieniach: Żeby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała, albo zastąpienie jednego słowa przez grupę słów, jak to ma miejsce w familiarnej peryfrazie: Jak se człek w brzuch włoży, to mu i w piekle niezgorzej.

1.8. Podkreślenie/zaakcentowanie

Celem kolejnych figur jest zaakcentowanie znaczenia, a w tym przypadku komi-zmu, poprzez użycie środków składniowych, gramatycznych bądź leksykalnych. Te ostatnie okazały się najliczniej reprezentowane w przysłowiach humorystycz-nych. Pytanie retoryczne polega na zamianie zdania twierdzącego na pytające w celu ekspresywnym: Co głupiemu po koronkach, kiedy powiadá, że to same dziu­ ry; Gdzież się one czasy podziały, kiedy kiełbasy po świecie latały? Zauważmy, że przysłowia niezwykle rzadko przyjmują formę pytającą, np. Jakże drzewo rąbał, kiej se głowę uciął?

W figurze zwanej enallage podkreślone słowo zmienia kategorię gramatyczną. Istnieje pewna grupa paremii, w których spójniki używane są w funkcji metaję-zykowej rzeczowników, np. Gdyby nie żeby i aby, to byłyby żaby. W akumulacji podkreślenie charakteru komicznego wypowiedzi następuje poprzez jej wydłu-żenie, czyli za pośrednictwem środków leksykalnych. Są one identycznej natury gramatycznej i posiadają tę samą funkcję w zdaniu, ale należą do innego zbioru znaczeniowego, np. Byk pobodzie, kokot podziubie, gónsior uszczypie, kaniec

ugryzie, a chłop miałby być dobry? Tę samą figurę rozpoznajemy w wyliczeniach

spójników: Zawsze jest jakieś gdyby, żeby, jeśliby, skoroby; Gdyby, aby, żeby, ale,

Funkcja ekspresywna anafory bazuje również na środkach leksykalnych, a do-kładniej na ich powtórzeniu na początku pewnych fragmentów wypowiedzi w ce-lach perswazyjnych: Littera nocet, littera docet: co wódka, to nie ocet. W epiforze ponawiane są elementy końcowe fragmentów wypowiedzi: Pić, umrzeć, nie pić,

umrzeć; to już lepiej pić i umrzeć. Anafora i epifora należą też do innego typu

środ-ków stylistycznych, które wykorzystują gry składniowe oparte na symetrii kon-strukcji. Zalicza się do nich również anadiplosa, a także jej forma zwielokrotnio-na zwazwielokrotnio-na konkatezwielokrotnio-nacją, polegająca zwielokrotnio-na powtórzeniu i dopełnianiu przez zwielokrotnio-następny segment – słowa lub zwrotu występującego w segmencie poprzednim (Sławiński 1976: 200): Kto pije, ten śpi, kto śpi, ten nie grzeszy, kto nie grzeszy, ten będzie zbawion. Wśród figur stanowiących gry składniowe, oparte na symetrii i wyko-rzystujące określony porządek słów lub konstrukcji, należy umieścić też antyme-tabolę. Jest to „konstrukcja dwuczęściowa, w której druga część powtarza wyrazy występujące w części pierwszej, zmieniając ich porządek i funkcje składniowe” (Sławiński 1976: 27), np. Czegoś biedny – boś głupi, a żeś głupi – toś biedny. 1.9. Usunięcie elementów wypowiedzi

Ostatnią grupą figur, których wartość ekspresywna podkreśla komizm wypowie-dzi, są środki retoryczne bazujące na usunięciu liter, słów lub określonych części mowy. Należą do nich adiunctio i asyndeton. Pierwsza z nich to rodzaj elipsy w drugim zdaniu, dotyczącej słowa wyrażonego już w pierwszym zdaniu: Nie­ dziela – święto, poniedziałek – dzień płukania zębów, wtorek – odpoczynku (bez słowa dzień). W tej samej paremii, zauważamy też drugą figurę – asyndeton, czyli zanik spójników, wywołujący efekt szybkości wypowiedzi, jej mocy i rytmiczno-ści (Ricalens-Pourchot 2005: 190).