• Nie Znaleziono Wyników

ALEXANDEK W IELKI

W dokumencie Historya starożytna (Stron 133-136)

Streszczenie historyi greckiej do czasu wojen perskich

KOZDZIAŁ 14. ALEXANDEK W IELKI

Podbój Azyi Mniejszej. — P rzepraw iw szy się przez Hellespont, A lexander pobił arm ię p ersk ą w bitw ie n a d r z e k ą G r a n i k i e m , . 334 r., w k tó rej p rzez chw ilę był w niebezpieczeństw ie osobistem , ale Klitus ocalił m u życie. N astępnie zajął S ardes, o p an o w ał w ybrzeża, i m iasta greckie, gdzie gó p rzy jęto z ra d o śc ią , gdyż u su n ął rz ą d y oli­

garchiczne i h a racze ustanow ione p rzez P ersów . W głębi Azyi Mniej­

szej zajął Frygię (w G ordium rozciął m ieczem słynny w ęzeł gordyjski) i K appadocyę. D opiero w ygnaw szy zew sząd P ersów ru szy ł ku Syryi.

Alexander w Syryi i w Egipcie. — D aryusz III tym czasem zgro­

m adził z całego p a ń stw a olbrzym ie zastępy, ale n a ich czele zapuścił się w w ąw ozy (m iędzy S y ry ą a C ylicją), a gdy przyszło do w a l n e j b i t w y p o d I s s o s , 333 r., nie m ógł ro zw in ąć w ciasnem m iejscu ani ogrom nej arm ii, ani w ybornej ja z d y perskiej. Pokonany, w p ro st z pola w alki uciekł w głąb k ra ju ; cały obóz bogaty w ra z z ro d z in ą królew ską do stał się w m oc zw ycięskiego A lexandra, k tó ry zjednał sobie tem wielkie pochw ały, że dla m atk i i żony kró^a perskiego ok azał się uprzejm ym i w zględnym . Nie ścigając D aryusza i chcąc n ap rz ó d posiąść całe w ybrzeże m orskie, obrócił się n a Fenicyę i tu pierw szy r a z d oznał oporu zaw ziętego. P rz e z kilka m iesięcy m usiał oblegać n ajm ożniejsze z m ia st fenickich, T y r, k tó re nie chciało się poddać,, w reszcie zdobył je i z b u r z y ł , 332. S tąd ju ż bez w iększych p rzeszk ó d (tylko m iasto Gazę trz e b a było zdobyw ać) podążył do Egiptu, w itan y ta m z rad o ścią ja k o zbaw ca, za co w yw dzięczył się Egipcyanom opieką gorliw ą i w m iejscu dogodnem dla h an d lu z a ł o ż y ł n o w ą stolicę k raju , A l e x a n d r y ę , jed y n e z w ielu m iast tegoż im ienia, k tó re n ie p rzestało nigdy być w ażn y m punktem handlow ym . P rzez założenie bow iem tego m ia sta podkopał A lexander ostatecznie h a n d e l fenickir k tó ry tu ta j się przeniósł.

Alexander w Babilonii i Persyi. — O drzucając propozycye Da­

ry u sza, że o dstąpi m u Azyi zachodniej z a cenę pokoju, A lęx an d er o d tąd ju ż o tw arcie dążył do o p an o w an ia całej m on arch ii perskiej.

D aryusz zgrom adził w ięc arm ię jeszcze liczniejszą niż poprzednio, ale znow u pobity m iędzy m iastam i A r b e l a i G a u g a m e l a (w pobliżu zw alisk Niniwy) 331 r., uszedł w głąb Iran u . A lexander zaś zajął bez oporu B abilon i S u zę, w targ n ął przem o cą do P ersyi w łaściw ej i tu ta j, m szcząc się za spustoszenia w y rząd zo n e niegdyś przez X erx esa w Grecyi, w łasnoręcznie p o d p a l i ł o k azałe p a ł a c e królew skie w P e r s e p o l i s . S tąd nareszcie do stał się do Medyi i zajął E k b atan ę w a ro w n ą , gdzie z a b ra ł niezm iernie bogaty skarbiec królew ski.

124 HISTORYA GRECKA. OKRES IV.

Alexander władcą A zyi.— A lexander ro zu m iał dobrze, iż z dro­

b n ą stosunkow o a rm ią m acedońsko-grecką nie u trz y m a olbrzym ich o b szaró w świeżo zdobytych, jeśli nie zjed n a sobie ludności azyatyckiej.

D latego, o dkąd zajął Babilon, zaczął w ystępow ać ja k o p raw o w ity d z i e ­ d z i c k r ó l ó w p e r s k i c h i now y p an całej Azyi, pow oływ ać n a urzęd y A zyatów , a w obejściu, stroju, cerem oniale n aślad o w ać w ład ­ ców óryentalnych. W śró d G reków i M acedończyków w yw ołało to o b u rzen ie; zaczęły tw o rzy ć się s p i s k i , a w tedy A lexander zagrożony k a ra ł srogo i w innych i niew innych, a n a w e t po pijanem u zabił w ła­

snoręcznie Klitusa.

Podbój Iranu.'— A lexander ścigał D aryusza w głąb Tranu, a gdy go tam zam o rd o w ał Bessus, s a tra p a B a k try i, pochow ał go z k rólew ­ skim i h o n o ram i i B essusa ja k o b u n to w n ik a ukarał. W obec bitnych lu d ó w irańskich, p a trz ą c y ch z nienaw iścią na n a je z d n ik ó w . zachodnich, pierw szy ra z dośw iadczył A lexander nadzw yczajnych t r u d n o ś c i , p rzeb y w ając wielkie p rzestrzen ie i niedostępne pustynie lub dobyw ając skalistych w arow ni. W końcu je d n a k p rzełam ał w szelki opór a się­

g nąw szy aż po k rań ce północne św ia ta starożytnego, p rzek ro czy ł rzekę Ja x a rte s i pogrom ił koczow nicze plem iona turańskie.

Alexander W. w Indyach. — N akoniec w targ n ął do Indyi, po­

k o n ał w zaciętej bitw ie k ró la P o ro sa (pierw szy ra z w tedy spotkali się G recy ze słoniam i w ojennym i) i d o tarł aż do o statn ich k rań có w w scho­

dnich Pendźabu. Chciał jeszcze A lexander p ro w ad zić sw ą a rm ię dalej,

■do k rajó w nadgangesow ych, ale żołnierze znużeni 4 -letn ią w alk ą w Ira ­ nie i Indyach (330— 326), odm ów ili p o słu szeń stw a i dom agali się n a ­ tarczy w ie p o w ro tu do dom ów . M usiał w ięc rozp o cząć o d w r ó t , cią­

g n ą c n a p rz ó d w dół rzek i Indus aż do jej ujścia, dalej zaś dw iem a drogam i, l ą d e m i m o r z e m . Z b u d o w an ą tu bow iem flotę poprow adził N earch przez Ocean i przez zato k ę P e rsk ą do ujść E u fra tu i T y g ru ; w ojsko zaś lądow e pow iódł sam A lex an d er przez dzikie i p u ste pro- w incye w zdłuż •wybrzeża (G edrozyę i K arm anię), gdzie przeszło połow a w o jsk a w yginęła od głodu i pragnienia. T en p o w ró t z Indyi, a zw łasz­

cza podróż m o rsk a N earch a, m iały w ielką doniosłość pod w zględem n au k o w y m , dla geografii; A lex an d ro w i zaw sze to w arzyszyło w ielu li­

te ra tó w i uczonych, k tó rzy zbierali pilnie w szelkie w iadom ości i płody k ra jó w p rzed tem nieznanych.

Ostatnie lata i śmierć Alexanclra W. — Pow róciw szy do Babi­

lo n u , 325 r., A lexander W . zajął się pilnie u rząd zan iem olbrzym iego p a ń stw a , k tó re obejm ow ało p raw ie cały ow oczesny św iat cyw ilizo­

w any. S ław a jego podbojów i potęgi sięgała do ostatecznych k rań có w

ROZDZIAŁ l i . ALEXANDER W IE L K I. 125

św ia ta n a zach o d zie; oba znaczne ta m p a ń stw a , R zym i K artagina, w ysłały poselstw a do B abilonu. R ezydując tu w przep y ch u o ry e n ta l- nym , A lexander p ra c o w a ł usilnie nad tem , żeby p o j e d n a ć W s c h ó d z Z a c h o d e m i połączyć obie cyw ilizacye odm ienne. Do tego m iały służyć kolonie greckie, k tó ry ch wiele p o zak ład ał n a w schodzie, i zw iązki rodzinne m iędzy poddanym i europejskim i i azyatyckim i. S am dał w tej m ierze p rzy k ład zaślubiając piękną R o x an ę, a potem je d n ą z córek D aryusza III, idąc za przykładem królów perskich, którzy żyli w wie- loźeństw ie. M acedończyków jed n ak gniew ało to zaw sze, że ich król n a ró w n i z nim i sta w ia ł A zyatów . Gdy A lexander uzbroił n a sposób m acedoński znaczny oddział w ojska perskiego, żołnierze m acedońscy podnieśli b u n t i odm ów ili dalszej służby. E nergiczny w chw ili s ta ­ now czej, potem je d n a k łagodny, A lexander stłum ił b u n t ła tw o a w e­

te ra n ó w w ynagrodzonych odpraw ił do dom u. Ale zanim zdołał u rz ą ­ dzić ostatecznie sw e p ań stw o , zap ad ł n a zdrow iu i u m a rł na w iosnę 323 r., dopiero 33-letni, w 14 ro k u p an o w an ia, dokonaw szy ta k wielkich, p rzew ro tó w w świecie staro ży tn y m , ja k n ikt inny przed nim an i po nim..

Wojna lamijska i śmierć Demostenesa. — W całym świecie hel­

leńskim spoglądano n a czyny A lex an d ra ze zdum ieniem i podziw em , ale nie p rzestan o jeszcze żało w ać u traco n ej niepodległości i n a w ia ­ dom ość o śm ierci A lex an d ra zaczęto niezw łocznie się zbroić. D uszą całego ru c h u był D e m o s t e n e s , a z nim A teny, gdzie m im o klęski pod G heroneją zaufanie do niego nie osłabło. T eraz p o w sta ła znow u k oalicya d ro b n y ch p ań stew ek greckich, a w ojska jej obiegły nam iest­

nika A lexandrow ego, A n t i p a t r a , w tessalskiem m ieście L a m i a.

W krótce je d n a k w śró d G reków -wszczęły się niezgody, A n tip ater otrzy­

m aw szy pom oc z M acedonii uw olnił się, a zm usiw szy w szystkich do uległości ograniczył w A tenach dem okracyę i osadził ta m załogę m a ­ cedońską. Z ad ał także, ab y w y d an o m u D em ostenesa, ale wielki m ów ca uszedł n a w yspę K alauryę i tu ta j o t r u ł s i ę w św iątyni Posejdona, n ie chcąc w paść w ręce w rogów 322 r.

Arystoteles. — W tym sam ym roku zakończył życie n a j w i ę k ­ s z y ( f i l o z o f g r e c k i , A rystoteles, ro d em ze Stagiry (S tageira n a w y brzeżu trackiem ). P rzez wiele la t uczeń P la to n a w A tenach, oddalił się sta m tą d dopiero po jego śm ierci, a w krótce potem objął kierunek w ychow ania naukow ego A lex an d ra W . i w y w arł n a niego w pływ wielki. Kiedy uczeń ru szy ł n a podbój Azyi, A rystoteles pow rócił do A ten i założył w gim nazyum t. zw . L iceum (Lykaion) szkołę filozo­

ficzną (t. zw . perypatetyczną), k tó ra w krótce sta ła się w spółzaw odni­

czącą z A kadem ią d ru g ą w ielką szkołą filozoficzną grecką, W przeci­

126 HISTORYA GRECKA. OKRES IV.

w ień stw ie bow iem do sw ego m istrza, A rystoteles n au czał, źe wszelkie p o zn an ie m usi w ychodzić od rzeczy podpadających p o d zmysły, re a l­

nych. F ilozofia jego zatem je s t r e a l i s t y c z n a i op iera się głównie n a d o św iadczeniu i obserw acyi pojedynczych zjaw isk, z k tó ry ch w y­

p ro w a d z a zasad y ogólne. Dlatego A rystoteles s ta ra ł się zb ad ać w sz y stk o : p rz y ro d ę , politykę, poezyę, p o d staw y w szechbytu niedostępne dla zm y­

słów (m etafizyka), w reszcie sam e p ra w a m yślenia i tw o rzen ia w nio­

sków (logika). O bejm ując całą w iedzę staro ży tn y ch , A rystoteles n a kaźd em polu był m istrzem najznakom itszym i przyczynił się olbrzym io do p o stęp u każdej n au k i pojedynczo, zw łaszcza że uczeń jego A lexander z dalekich w y p raw p rzy sy łał m u w ciąż now y m a tery ał do b ad ań . Z w ią­

zek m ię d z y A rystotelesem a A lexandrem pozostał zaw sze ścisły i d o ­ piero pod koniec ochłódł; obecność A rystotelesa w A tenach i w pływ jego p o d trz y m y w a ły niem ało znaczenie p arty i m acedońskiej; ale kiedy w szczęła się w alk a przeciw M acedonii po śm ierci A lexandra, A ry sto ­ teles m u siał opuścić A teny i u m a rł n a Eubei 322 r.

---R O Z D Z IA Ł X V .

W dokumencie Historya starożytna (Stron 133-136)