• Nie Znaleziono Wyników

Anarchistyczne zasady naczelne

1. Anarchizm wczoraj i dziś. Próba rekonstrukcji założeń

1.3. Anarchistyczne zasady naczelne

Z powyższych rozważań jasno wynika, że mamy do czynienia z  wielością nurtów, które określać można mianem anarchizmu. Pomimo tego wydaje się możliwe wskazanie takich cech, które współcześnie można byłoby określić mianem anarchistycznego kanonu. Nie oznacza to, że elementy tego kanonu będą respektowane przez wszystkich teoretyków. Już w tym momencie można stwierdzić, że fi lozofi czni anarchiści nie będą zgadzać się z  założeniami do-tyczącymi absolutnej konieczności destrukcji państwa. Niewątpliwie zatem współcześnie możemy powołać się na pokaźną anarchistyczną tradycję która łączy się z wciąż żywymi anarchistycznymi ideami.

O tym, że myśl anarchistyczna jest wciąż żywa, nie świadczy jedynie współ-czesna akademicka debata tocząca się między fi lozofi cznymi anarchistami i zwolennikami umownospołecznej teorii zobowiązania politycznego, lecz tak-że szereg nowych ujęć, które wiążą się bezpośrednio ze zmieniającą się społeczną rzeczywistością. Podkreśla się jedność wszystkich jednostek ludzkich, przywo-łuje się naturalistyczny mistycyzm, buduje się konstrukty wsparte na społecznej ekologii i dąży się do wskazywania na naturalną duchowość, która zasadza się na zdolności ludzi do funkcjonowania w kategoriach moralnych, co prowadzić ma do dążenia w kierunku ekologicznego odnowienia i docenienia naturalnej

49 J.  H.  Reiman, Anarchism and Nominalizm: Wolff ’s Latest Obiturary for Political Philosophy, „Ethics” 1978, Vol. 89, No. 1, s. 98; zob. także: J. H. Reiman, In Defense of Political Philosophy. A Reply to R. P. Wolff ’s ‘In Defense of Anarchism’, New York

ewolucji z uwzględnieniem i jednoczesną akceptacją dla różnorodności, jaką przynosi50. Wskazuje się także na anarchizm jako ideę, według której jednostka rozpoznaje w sobie moralną i efektywną zarazem siłę sprawczą, która pozwala na podejmowanie suwerennych decyzji51. Mamy do czynienia także z żywymi podejściami kolektywistycznymi i  w  pewnym sensie komunitarystycznymi, według których istnieć będzie naturalna tendencja ludzi do spontanicznych, wspólnych i kooperacyjnych działań w celu osiągnięcia wzajemnych korzyści. Tak współcześnie podkreślane zjawiska, jak przepływ, zmiana czy transfor-macja są znakami szczególnymi wolnego społeczeństwa różnorodności, czyli w rzeczy samej swego rodzaju anarchistycznej egzystencji52.

We współczesnej myśli anarchistycznej można także odnaleźć żywe ele-menty, które można określić mianem spirytualistycznych. Nie jest to wszakże zjawiskiem szczególnie zaskakującym, jako że większość ideologii zasadza się na czynniku wiary. Zatem można spotkać się ze stwierdzeniami, że anarchizm to wiara w to, że istnieje pewna potężna siła kreująca, funkcjonująca w świecie, która w pewien sposób oddziałuje na życie ludzkie poprzez wzmacnianie róż-norodności, a także sukcesywną odnowę i regenerację społecznej rzeczywisto-ści. Siła ta funkcjonuje w nas, ludziach, da się rozpoznać w ludzkiej miłości, na-szej pracy na rzecz sprawiedliwości, w nana-szej odwadze, by wizje te urzeczywist-niać. Nie potrzebujemy zatem księży, pastorów czy innych duchownych, nie trzeba nam także wiedźm czy czarowników, aby móc z tą siłą wejść w kontakt. Ona istnieje w nas, jest nieskończona i pozbawiona granic. W końcu można założyć, że jest silniejsza od strachu, potężniejsza od przemocy i nienawiści53.

Poruszony powyżej czynnik wiary nie jest jednak w kontekście rozważań o anarchizmie taki oczywisty. Można z powodzeniem mnożyć przykłady i od-woływać się do podobnych do wskazanych już tez, niemniej nie wolno za-pominać, że anarchiści nie będą koncentrowali się na celu, jakim kierują się niektóre wyznania, czyli na konwersji nieprzekonanych, indoktrynacji i usil-nym dążeniu do zasilenia szeregów wyznawców. Anarchizm nie jest wyzna-niem, u jego podłoża znajduje się niezwykle silna i wzmacniana idea wolności. Próba usilnego przekonywania do wyznawania tego ideału przeczyłaby jemu samemu. Cnoty takie jak autonomia, samorealizacja i wolność od przymusu

50 Zob. M.  Bookchin, What is Social Ecology, http://www.anarchija.lt/images/pdf/

Murray%20Bookchin%20-%201993%20-%20What%20Is%20Social%20Ecology. pdf (5.09.2014).

51 T. May, Th e Political Philosophy of Poststructuralist Anarchism, Pennsylvania 1994,

s. 44, 56, 58.

52 T. Gee, “New Anarchism”. Some Th oughts, http://www.alpineanarchist.org/r_new_

anarchism.html (05.10.2014).

53 J. Ferrell, Tearing Down the Streets: Adventures in Urban Anarchy, New York 2001,

nie mogą być narzucane jednostkom. Można oczywiście krzewić swoje ideały, niemniej nie powinno się dążyć do ich przemożnej implantacji. To prowadzi do głównego zarzutu wobec samej anarchistycznej ideologii, wskazuje się po-wiem, że działa on sama jak miecz obosieczny. Prowadzi to do traktowania jej jako naiwnej i nierealnej, niemożliwej do zrealizowania. Argumentuje się, że wizja ludzi chętnych to dobrowolnego stowarzyszania się dla kooperatywnej realizacji pozytywnych, wspólnych celów jest utopijna, ponieważ nie da się osiągnąć takiego stanu bez zastosowania przymusu.

Wiele miejsca myśl anarchistyczna poświęca dobrowolnym związkom i  stowarzyszeniom, a  także wzajemnej pomocy, i  zwolennicy tego podejścia będą osadzali je właśnie w ludzkiej biologii oraz wspierać się będą pozytyw-nymi przykładami, opisywapozytyw-nymi przez antropologów. Niekoniecznie zatem chcą bazować na wizji Th omasa Hobbesa, wskazującej na jednostkę ludzką jako z natury złą, dążącą do realizacji wyłącznie własnych celów i interesów i posługującą się w tym celu przemocą. Jak wiemy, autor Lewiatana twierdził,

że bez ustanowionej nadrzędnej władzy ludzkość nie jest w  stanie osiągnąć stabilności, pokoju i dobrobytu54, a takie stanowisko stoi w opozycji do tego, na czym wspiera się anarchistyczna wizja świata społecznego.

Współcześnie to, co anarchiści oddani idei pragną osiągnąć, to przekonać ludzi, by pozbyli się swojej niewiary w możliwość zdjęcia jarzma państwowo-ści i innych represyjnych instytucji i powzięli przekonanie, że porządek spo-łeczny zakładający równość i współdziałanie wolnych jednostek jest możliwy do osiągnięcia bez odgórnego rygoru państwowego. Pomimo bowiem faktu, że współcześnie mamy do czynienia z szeregiem wydarzeń ukazujących desta-bilizację obecnego porządku i widoczną możliwość jego załamania, niezwykle trudna jest zmiana powszechnego przekonania, iż anarchistyczna ideologia jest w najlepszym razie destabilizująca i wywrotowa, a w najgorszym, niczym nie odróżnia się od zwykłego terroryzmu55.

W jaki sposób współczesna myśl anarchistyczna może odwrócić ten sposób myślenia, jak pokazać, że jest zgoła inaczej i anarchiści dalecy są od stosowania przemocy? To pytanie, z którym zmagają się propagatorzy idei, a jedną z szans na zmianę negatywnego i zarazem powszechnego przeświadczenia jest ukaza-nie spójnego zespołu wartości i zasad, który wyznaczyłby ramy współczesnego nurtu anarchistycznego. Dałoby to możliwość swego rodzaju rywalizacji z od dawna petryfi kowanym przekonaniem, że jedynie państwo może zapewnić porządek i zaspokoić podstawowe potrzeby jednostek. Przedsięwzięte

zada-54 Zob. Th . Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i  władza państwa kościelnego i świeckiego, Warszawa 2009.

55 A. Politowicz, Oblicza terroryzmu – Rozmowa z dr hab. Barbarą Golą, „Uniwersytet

nie napotyka na swojej drodze kolejne przeszkody, a mianowicie, współczesny anarchizm daleki jest, jak już wspomniano, od narzucania ideologii, a koncen-truje się bardziej na upowszechnieniu modelu myślenia i zachowania się lu-dzi w sposób, który mieści się w ramach jednostkowej autonomii. Anarchizm ponadto odrzucał będzie prostą systematyzację i  tym samym paradoksalnie niejednokrotnie godził będzie w nawet podzielane przez swoich zwolenników zasady, jeśli tylko zaistnieje niebezpieczeństwo, że zostaną one jednostkom narzucone. Rysuje się tutaj poważny problem, ponieważ mimo że w  chwili obecnej dysponujemy wieloma środkami, które można by spożytkować na działania „uświadamiające”, istnieje cienka granica między próbą przekaza-nia wiedzy a jej narzuceniem, przekonywaniem a manipulacją i stosowaniem socjotechnik. W pewnym sensie stwierdzić można, że anarchizm i jego idee giną od własnej broni. Nie oznacza to, że nie są podejmowane obecnie próby stworzenia takiego katalogu wartości, który byłby z  jednej strony pojemny, a z drugiej jasno defi niował ramy anarchistycznej idei56.

Autonomia. W myśl dotychczas przeprowadzonych rozważań nie dziwi fakt, że w pierwszej kolejności do katalogu anarchistycznych zasad wprowa-dzilibyśmy autonomię jednostki. Wiemy już nieco na ten temat, niemniej dla porządku warto dookreślić kilka zasadniczych wątków w myśli anarchistycz-nej, które wiązać się będą z tą zasadą. Analizowane będzie przekonanie, że rzą-dy oddolne i samozarządzające się społeczności będą mogły z powodzeniem przekształcić się we wspólnoty gwarantujące stabilność systemu. Autonomia jest możliwością podejmowania działań i  decyzji bez niczyjej, zewnętrznej ingerencji, a priorytetem, który w tym kontekście uznaje się za podstawowy, jest samozarządzanie, i  to zarówno na poziomie indywidualnym, jak i  spo-łecznym. Jest to bliskie temu, co Gandhi zwykł nazywać swaraj, a  co

ozna-cza w praktyce samorząd57. Tak pojmowana autonomia nie kładzie wyłącznie nacisku na wolność do decydowania o sobie, ale wręcz taka postawa staje się wymogiem. Założenie autonomii nie jest zatem jednowymiarowe, zasadza się bowiem nie tylko na idei wolności, ale także odpowiedzialności58. Łączy się to bezpośrednio z założeniem, że pomimo dążenia do likwidacji państwa i in-nych aparatów przymusu, społeczności ludzkie nadal potrzebują pewnej dozy koordynacji, która wykracza poza jednostkowy ogląd i indywidualne dążenia.

56 R. Amster, Anarchism Today, Santa Barbara–Denver–Oxford 2012, s. 5.

57 M. K. Gandhi, Hind Swaraj or Indian Home Rule (tłumaczenie na język angielski

M.  K.  Gandhi), 1910, http://www.soilandhealth.org/03sov/0303critic/hind%20 swaraj.pdf (06.10.2014).

58 T. May, Autonomy, Authority and Moral Responsibility, Springer Netherlands 2013,

por. J. K. Walter, L. F. Ross, Relational autonomy: Moving beyond the Limits of Isola-ted Individualism, „Pediatrics” 2014, No. 133, s. 16–23.

Nie można jednak doprowadzić do sytuacji, w której to jeden reżim zostanie w prosty sposób zastąpiony innym, rodzącym podobne konsekwencje, co wy-musza konieczność wprowadzenia pierwiastka odpowiedzialności, po to, by nie powielać praktyk stratyfi kacyjnych i dominacyjnych obecnych w tradycyj-nych formach reżimów polityczw tradycyj-nych.

Na poziomie jednostkowym, autonomia jest elementem przewodnim w myśli przywołanego uprzednio R. P. Wolff a. Znajomość jego tez na ten te-mat pozwala na przyjęcie jako punktu wyjścia pytania,, dlaczego autonomia moralna jednostki ma mieć status zobowiązania o  przeważającej mocy (jak wcześniej wskazaliśmy, będzie to wymóg)? Wolff tłumaczy jedynie, iż jest nie-możliwe do zaprzeczenia, że „podstawowym zobowiązaniem człowieka jest posiadanie autonomii, odmowa bycia rządzonym”59, a w innym miejscu dodaje ponadto, że „moralne warunki wymagają, abyśmy uznawali swą odpowiedzial-ność i  osiągali autonomię gdziekolwiek i  kiedykolwiek to tylko możliwe”60. Jak argumentuje Horton, „moralna autonomia jest pozytywnym ideałem, ele-mentem dobrej egzystencji, lecz nader rzadko jest wyłącznym komponentem i co najmniej czasami, nie będzie elementem dominującym. Zajmuje ona swe miejsce pośród innych moralnych ideałów, które, przykładowo mają związek z innymi jednostkami, w postaci zasad działania (…) w pewnych partykular-nych kontekstach. Jest wysoce niestosowne, by sądzić, iż autonomia jednostki zawsze przeważy wartości, takie jak: niekrzywdzenie innych, wspieranie tych, na których nam zależy, (…) z którymi ideał autonomii może, od czasu do cza-su, pozostawać w konfl ikcie”61.

Współcześnie propagowana przez anarchistów wizja autonomii, w związ-ku z częściowo przywołaną tutaj akademicką debatą, skłania się w związ-ku nieco mniej radykalnej formie, a w każdym razie odchodzi od traktowania jej w katego-riach jedynej i absolutnej konieczności. Wskazuje się na konieczność współist-nienia innych elementów, które autonomii zagrażać nie będą, ale też pozwolą na odejście od postrzegania jej w kategoriach zasady absolutnej. Autonomia ma być zatem traktowana jako samozarządzanie, które stanowić ma podstawę dla szerszych form aktywności prowadzącej do zawiązania efektywnie funk-cjonującej wspólnoty rządzącej się zasadami odmiennymi od tych, które na-rzuca nam państwo w  klasycznym rozumieniu. Autonomiczne przestrzenie to takie, które uwolnione są od narzuconej regulacji i kontroli. Autonomizm reprezentuje w tym ujęciu przestrzeń, możliwość, która pozwala jednostkom na samoorganizację w opozycji do dominujących modeli wymiany, promując

59 R. P. Wolff , In Defense…, op. cit., s. 18.

60 Ibidem, s. 17.

tym samym komponent współistniejącego oporu wobec obecnie obowiązu-jących norm narzuconych przez społeczeństwo. W odpowiedzi na tendencje globalizacyjne, ruch anarchistyczny wspierający się na założeniu autonomii, promuje działania o wymiarze lokalnym i regionalnym, jako strategię, z jednej strony, oporu w stosunku do globalizującego się świata, a z drugiej zaś wzmac-niają pierwiastek samorealizacji jednostek. Nacisk, jaki kładziony jest tutaj na życie i  pracę w  mniejszych społecznościach o  lokalnym zasięgu, ma na celu zredukowanie oddziaływania ludzi na środowisko, a także ma prowadzić do zwiększenia poczucia decyzyjności w kwestiach kluczowych dla naszego ży-cia i osobistego rozwoju. Te wszystkie podejmowane działania, począwszy od postulatu wolnych szkół, a  skończywszy na wprowadzaniu alternatywnych form ekonomii i tworzenia kooperatywnych miejsc pracy, mają na celu uka-zanie możliwości stworzenia społeczeństwa nowego typu, wspartego na tak rozumianej autonomii, funkcjonującego dzięki przyjęciu idei sieci anarchi-stycznych społeczności, powiązanych ze sobą, niewielkich punktów węzło-wych. Niezwykle trudne do osiągnięcia, z czego zdają sobie oczywiście spra-wę współcześni teoretycy i  działacze anarchistyczni, będzie skonstruowanie równowagi między takimi sieciami, które można defi niować w  kategoriach federalistycznych, a  omawianą autonomią. Przewaga czynnika autonomicz-nego może skutkować zbyt głębokim i  niechcianym izolacjonizmem, który doprowadzić może do upadku tak skonstruowanego porządku. Z drugiej zaś strony autonomia jest swego rodzaju gwarantem wobec rozmaitych form to-talitaryzmu, a także chroni przed bezwiedną inkorporacją w zglobalizowaną, neoliberalną, ekonomiczną machinę62.

Ekologia. Autonomia to dopiero pierwsza z  zasad, które wprowadzamy do współczesnego, anarchistycznego katalogu, a już widać, z jak wieloma dy-lematami mamy do czynienia. Zadanie zapewne nie jest łatwe, ale podjęcie takiej próby pozwoli nam nieco uporządkować uważaną niejednokrotnie za chaotyczną, współczesną anarchistyczną ideologię. Poza omówioną autono-mią pozostaje nam do przybliżenia jeszcze kilka kluczowych dla współczesne-go anarchizmu zasad. Co interesujące, analizując obecną myśl anarchistyczną, nie sposób nie spotkać się z odwołaniami do natury, środowiska, które otacza wolną jednostkę ludzką. Anarchizm pozostaje w łączności z tymi elementami i uwypukla je w rozmaitych kontekstach. Anarchizm będzie próbował wyja-śnić skomplikowaną, wielowymiarową łączność między jednostkami ludzki-mi a środowiskiem naturalnym, wzorce ją wyznaczające stanowić będą jedną z podstaw ideologii. Jak wskazuje E. Goldman, prawo naturalne jest

czynni-62 N. Clough, R. Blumberg, Toward Anarchist and Autonomist Marxist Geographies,

„ACME: An International E-Journal for Critical Geographies”, 2012, 11 (3), s. 345–346.

kiem obecnym w człowieku, który istnieje w nim w sposób naturalny, niczym nienarzucony63.

Istotne jest zatem przekonanie, że jesteśmy osadzeni w pewnej naturalnej bioprzestrzeni, i nasza egzystencja jest warunkowana poprzez podstawowe re-lacje między nami a środowiskiem. Łączy się to bezpośrednio z ideą świado-mości ekologicznej, która jest obecna w rozmaitych ideologiach, co oczywiste i mało zaskakujące, nie tylko anarchistycznych. A zatem w wąskim znaczeniu świadomość ekologiczną będziemy rozumieli jako wiedzę, poglądy i wyobra-żenia o środowisku naturalnym. Z kolei w znaczeniu szerokim będziemy ją po-strzegać jako całokształt uznawanych idei, wartości i opinii o środowisku trak-towanym jako miejsce funkcjonowania i rozwoju jednostki ludzkiej i w koń-cu całego społeczeństwa. Podstawowe odmienności, jakie rozpoznać można między tymi ujęciami, sprowadzają się do różnej charakterystyki przedmiotu świadomości ekologicznej oraz jej statusu i wewnętrznej struktury64. To do-syć zawężające podejście współcześnie uznaje się za przestarzałe, jednostron-ne i  zdecydowanie nazbyt indywidualistyczjednostron-ne. Widoczny jest tutaj wpływ konserwatorskiej idei ochrony przyrody, datowanej jeszcze na wiek XIX65. Co istotne, nie uwzględnia się tutaj konieczności wyeksponowania problemu relacji pomiędzy jednostką ludzką a  przyrodą. Inne, znacznie szersze ujęcie świadomości ekologicznej, jest rezultatem dostrzeżenia i  istotności związku między gospodarczą działalnością społeczeństwa a procesem niszczenia i de-gradacji przyrody. Jest ono zgodne z dwoma współczesnymi, zapoczątkowany-mi w końcu lat sześćdziesiątych XX stulecia ideazapoczątkowany-mi ochrony przyrody: prag-matyczną i systemową.

Pierwsza ze wskazanych koncepcji ochrony przyrody jest ukierunkowa-na ukierunkowa-na kontekst ochrony środowiska przyrodniczego, w  którym funkcjonuje człowiek. Skupia swą uwagę na konieczności przeciwdziałania zagrożeniom przyrody i  samego społeczeństwa ze strony gospodarczej działalności czło-wieka. Realizacja tej koncepcji polega na likwidacji określonych zakładów przemysłowych lub powstrzymywaniu projektów budowy nowych (przykła-dem może być tutaj chociażby stopniowe odchodzenie od koncepcji budowy elektrowni atomowych), forsowaniu inwestycji proekologicznych, określaniu

63 E.  Goldman, Anarchism and Other Essays, Port Washington, New York 1969,

s. 67–73.

64 A. Papuziński, Świadomość ekologiczna w świetle teorii i praktyki (zarys politologiczne-go modelu świadomości ekologicznej) (Ecological Awareness in the Light of Th eory and Practice (an Outline of a Political-Science Model of Ecological Awareness), „Problemy

Ekorozwoju” 2006, wol. 1, nr 1, s. 34.

65 Zob. A. Skowroński, Wydarzenia i ludzie początków prawnej ochrony przyrody w Pol-sce, „Studia Ecologiae et Bioethicae” 2005, nr 3, s. 356.

dopuszczalnych norm zanieczyszczeń (przykładem mogą być normy emisji CO2), tworzeniu prawnych i ekonomicznych instrumentów regulacji inten-sywności wpływu człowieka na środowisko, opracowywaniu czystszych tech-nologii produkcji, zmniejszaniu nakładów materiałowych i energetycznych na jednostkę produkcji66.

Z kolei projekt systemowej ochrony przyrody to postrzegany przez kry-tyków jako w dużej mierze utopijna wizja radykalnych przemian w obszarze życia społecznego. Za główny cel obiera sobie transformację dotychczasowych działań w  kontekście ekologicznym, tworzy wizję cywilizacji ekologicznej i  dąży do jej urzeczywistniania67. Wskazane, współczesne idee ochrony śro-dowiska i współistnienia jednostki ludzkiej ze sferą natury w podobny sposób podkreślają znaczenie społecznych standardów pojmowania, wartościowania i  przeżywania biosfery, oryginalnie nie są jednak wytworem myśli anarchi-stycznej, a raczej należy twierdzić, że są przez nią recypowane.

Nie oznacza to oczywiście, że anarchistyczne idee dotychczas biegły zu-pełnie odrębnym nurtem, podkreśla się jedynie, że ostatnimi czasy anarchizm zwraca szczególną uwagę na podstawowe związki łączące społeczności ludz-kie i szeroko pojmowane środowisko naturalne. Wskazuje się, że współczesny anarchizm zwłaszcza w  ostatnich latach kładzie coraz większy nacisk na te kwestie, coraz mocniej angażując się w debaty i działania dotyczące zmiany klimatu, żywności, jej uprawy i sprawiedliwego do niej dostępu, włączając w to także kwestię ochrony praw zwierząt. Na czołowy plan wysuwa się tutaj także walka o zachowanie bioróżnorodności.

Co w  tym kontekście mało zaskakujące, dążenie do zapewnienia różno-rodności i  w  dużej mierze walka o  jej zachowanie stanowią swego rodzaju trzon anarchistycznej ideologii68. Podobnie bowiem jak to się ma w przypad-ku różnorodności biologicznej, także jej w przypad-kulturowa forma jest fundamental-nym czynnikiem, który warunkuje prawidłowe funkcjonowanie społeczeństw. Z  punktu widzenia ekologii, żaden aspekt skomplikowanej sieci relacji spo-łecznych i  aspektów życia jednostki nie posiada pierwszeństwa, każdy jest równie ważny; z tego też jasno wynika, że mamy do czynienia z czymś, co na-zywać będziemy wzajemną niezależnością69.

66 S. Alexander, Wild Law fr om Below: Examining the Anarchist Challenge Earth Juri-sprudence [w:] M. Maloney, P. Burdon, P. (red.), Wild Law, Oxon–New York 2014,

s. 32–34.

67 G. Curran, 21st Century Dissent: Anarchism, Anti-globalization and Environmenta-lism, Palgrave Macmillan 2006, s. 10.

68 J. Juris, Networked Social Movements [w:] M. Castells (red.), Th e Network Society. A Cross-Cultural Perspectives, Cheltenham–Northampton 2004, s. 347.

69 R. H. Chappell, Anarchy Revisited: An Inquiry into the Public Education Dilemma,

W kategoriach społecznych, różnorodność jest elementarnym atrybutem, który jest angażowany w wysiłki i dążenia mające na celu zbliżenie do ideału społecznej równości. Anarchiści współcześnie często wskazują, że dane dzia-łanie lub powszechne przekonanie, które w konkretnym momencie historycz-nym wydawało się wysoce naturalne i nie wzbudzało wątpliwości, jest jedynie pochodną nadużywania siły i przywilejów. Wiązało się to bezpośrednio z kre-owaniem obowiązujących norm i wartości wokół cech dominujących, a siła, która jest w danym momencie dominująca, jest w stanie wykreować wzorce relacji politycznych i ekonomicznych, które niekiedy przechodzą nawet