• Nie Znaleziono Wyników

Horyzontalna struktura i negacja hierarchii

3. Anarchizm usieciowiony

3.2. Sieciowa logika a anarchistyczne zasady naczelne

3.2.1. Horyzontalna struktura i negacja hierarchii

Wspomniana nieco wcześniej anarchistyczna negacja struktur państwowych nie jest postulatem pochodzącym z próżni, wywodzi się bowiem od krytyki scentralizowanej władzy. Posiłkować się można tutaj choćby stwierdzeniem rosyjskiego anarchisty Wolina (właśc. Wsiewołod Michajłowicz Eichen-baum), który wspierał swą krytyczną postawę wobec państwa na argumentacji nawiązującej do sieciowych ideałów organizacyjnych. Pisze on, że „społeczeń-stwo anarchistyczne musi być zorganizowane, niemniej jednak organizacja ta musi być ustanowiona wolnościowo, społecznie, i ponad wszystko, oddolnie. Zasada organizacji nie może wypływać z  centrum, które zostało wykreowa-ne w celu pozyskania całości i narzucenia jej swoich [zasad], lecz przeciwnie, musi wywodzić się ze wszystkich stron, by tworzyć punkty węzłowe koordy-nacji i  naturalne centra, które będą służyć wszystkim tym punktom”72. Co warte zaznaczenia w kontekście wolnościowego charakteru organizacji, a na co wskazuje Maciej Korsak, „wolność w społeczeństwie sieciowym jawi się już nie jako negatywna czy pozytywna, ale jako wolność absolutna od wpływu władzy i prawo do nieograniczonej i niczym nieskrępowanej aktywności inter-nautów”73. Wspomniany autor w tym aspekcie przywołuje myśl Pierra Jospha

72 J. Suissa, Anarchism and Education. A philosophical perspective, Oakland 2010, s. 12.

73 M.  Korsak, Perspektywy demokracji liberalnej wobec recepcji idei anarchistycznych w społeczeństwie sieciowym [w:] M. Baranowski, B. Mika, Społeczeństwo sieciowe – między wolnością a zniewoleniem, Poznań 2012, s. 93.

Proudhona, iż „człowiek nie chce być już organizowany czy też mechanizo-wany. Jego obecnym dążeniem jest dezorganizacja”74. Stwierdzenie to wydaje się jednak współcześnie możliwe do osłabienia bez odejścia anarchistycznego kanonu, będziemy bowiem wskazywać na formy organizacyjne wsparte na anarchistycznych ideach, które mimo swej widocznej płynności i elastyczności zasługiwać będą na miano właśnie skrajnie zdecentralizowanych form organi-zacji, nie zaś wspomnianej dezorganizacji.

Wiemy już, z uprzednio przeprowadzonej analizy, że sieci sprzeciwiające się korporacyjnej globalizacji zorganizowane są w podobny, wysoce zdecentralizo-wany sposób. Można nawet posunąć się do przyjęcia założenia, że ruchy powsta-łe w Barcelonie są nie tylko pokłosiem rewolucji informacyjnej i zaangażowania nowych technologii. Mianowicie owe technologie dały jedynie wzmocnienie istniejącej już, tradycyjnej kulturze sprzeciwu, poprzez umożliwienie oddolnej partycypacji i masowej mobilizacji oraz odnowienie nurtu antyfrankistowskie-go i wzmocnienie już i tak silnych regionalnych anarchistycznych tradycji.

Co jednak warte zaznaczenia, wspomniane technologie doprowadziły do ro-snącego nacisku właśnie na autonomię i zdecentralizowaną formułę współpracy. Zdecentralizowana sieciowa logika była szczególnie widoczna w  działalności wcześniej wzmiankowanej RCADE, gdzie obserwować można było zaangażo-wanie sieci lokalnych w całym państwie. Stworzona sieciowa konstrukcja wyka-zywała wyraźne powinowactwo z anarchistycznymi strategiami, które obecnie należy określać mianem klasycznych. Zakładała ona zdecentralizowaną koope-racją powiązanych ze sobą małych grup, zorganizowanych w  formie węzłów. Zaadoptowana została nie tylko nowa technologia umożliwiająca szybką komu-nikację i przesyłanie informacji, lecz także przyjęto nazewnictwo i co najbardziej istotne, sposób myślenia, który określić można mianem usieciowionego.

Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku wspomnianej uprzednio sieci MRG. Zamiast odgórnego, centralnego zarządu, działacze MRG preferować będą luźną, elastyczną współpracę z minimalnym udziałem otwartych struk-tur zespołowych75. Logika sieciowa została wpisana bezpośrednio do architek-tury organizacyjnej. W manifeście Movimiento de Resistencia Global Madrid

datowanym na wrzesień 2000 roku czytamy: „rozumiemy tę inicjatywę jako narzędzie do zbiorowej mobilizacji, które jednocześnie przestrzega autonomii względem uczestniczących w niej osób i grup, wzmacniając tym samym siłę wszystkich głosów biorących udział w akcji76.

74 J. Proudhon, Wybór pism, t. 2, Warszawa 1974 za: M. Korsak, Perspektywy…, op. cit.,

s. 93.

75 J. Juris, Networking Futures…, op. cit., s. 101.

76 Manifi esto del Movimiento de Resistencia Global (MRG) Madrid–Praga 2000,

Warto przy okazji analizy sieciowych ruchów protestu zaznaczyć, że ani RCADE ani też MRG nie są sieciami anarchistycznymi sensu stricto. Rodzi to

oczywiście pewien niepokój, ponieważ obecnie trudno odnaleźć taki usiecio-wiony ruch, który bezpośrednio recypowałby wszystkie anarchistyczne zasady i otwarcie określał się jako anarchistyczny. Nie oznacza to jednak, że w pew-nym wymiarze nie można ich określać tym mianem. Sytuacja taka ma związek z jednej strony z przemianami, jakie zaszły na przestrzeni ostatniego wieku, z  pejoratywnym wydźwiękiem, jaki niesie ze sobą sam termin „anarchizm”, ze zmianami, które ugruntowały się w wyniku poststrukturalistycznego dys-kursu, i ze zmianą społeczną w szerokim sensie, która zaowocowała zupełnie nową, mniej ścisłą i zarazem oczywistą przestrzenią dla współczesnych ideolo-gii. Zamiast konkretnej grupy realizującej dane cele polityczne, mamy do czy-nienia raczej z szerokim polem, w którym wyznaczyć da się koncentrację wo-kół podstawowych zasad przewodnich, właściwych nurtom anarchistycznym, w szczególności takich jak: decentralizacja, uczestnictwo na poziomie lokal-nym, autonomia i  poszanowanie dla różnorodności i  odmienności, konsens decyzyjny oraz oddolne inicjatywy. Jednocześnie nierzadko idee to pozostają w sprzeczności z praktyką. W istocie, jak było wspomniane nieco wcześniej, sieci nie są pozbawione tendencji do generowania nieformalnych hierarchii, a kontrastujące wizje i cele poszczególnych uczestników i grup często prowa-dzą do sporów politycznych tlących się na mikropoziomie danej sieci. W mo-delu idealnym, co szczególnie istotne, sieci te będą jednak odzwierciedlać wyraźną dominację klasycznych, anarchistycznych zasad leżących wszakże u podłoża sieciowej logiki77.

3.2.2. Autonomia i federalizm

Anarchiści żarliwie wierzą w wartość i siłę lokalnej autonomii oraz samorząd-ności, zakładają, że każdy rodzaj ludzkiej aktywności rozpoczyna się od lo-kalnego, pierwotnego zaangażowania. W rezultacie, zgodnie z anarchistycz-ną klasyczz anarchistycz-ną wizją porządku społecznego, prawdziwe wyzwolenie jednostek może być spowodowane tylko przez bezpośrednie działanie samych zaintere-sowanych i nie następuje ono pod szyldem jakiegoś ugrupowania polityczne-go lub organu kontroli. W tym sensie, anarchistyczna praktyka oznacza tyle, co działanie w imieniu własnym lub społeczności lokalnej. W przeciwieństwie do demokracji przedstawicielskiej, promuje się w ten sposób tryb organizacji politycznej, która jest bliżej ludzi, co nie znaczy, że większe samozarządzające

77 J. Juris, Reinventing the Rose of Fire. Anarchist Movements Against Global Corporatio-nism, „HAOL” 2010, No. 21, s. 148.

się struktury nie są uzasadnione, ale raczej, że powinny być tworzone zawsze na podstawie lokalnych potrzeb i zasady autonomii78.

Przez wzgląd na wspomnianą dywersyfi kację w łonach ruchów sieciowych, uwidacznia się zasadnicze zróżnicowanie wizji samorządności. Niektórzy działacze będą optować za siłą więzi o charakterze ponadlokalnym i horyzon-talną, szeroką organizacją, inni podkreślać będą istotność lokalnego zarządu i postrzegać go jako kluczowe rozwiązanie. Jednocześnie współcześni anarchi-ści są zadeklarowanymi zwolennikami umiędzynarodowienia i skłaniają się ku rozwojowi dobrowolnej federacji z udziałem horyzontalnej koordynacji mię-dzy lokalnymi, autonomicznymi grupami. Posiłkując się klasycznymi, anar-chistycznymi wzorcami, należy zaznaczyć, że już Bakunin proponował system grupowej, wielowymiarowej odpowiedzialności za podejmowane decyzje, które byłyby wiążące dla wszystkich uczestników, tak długo, jak długo istniał-by system. W ramach tej wizji zarówno jednostki, jak i całe grupy lub nawet instytucje składające się na całkowitą strukturę będą miały nieskrępowane pra-wo do secesji. Każda uczestnicząca w strukturze jednostka miałaby absolutne i pełne prawo do samostanowienia oraz mogłaby wchodzić na wyższy poziom organizacji lub też z takiej możliwości zrezygnować. Poczynając od lokalne-go poziomu, Bakunin zaproponował autonomiczną gminę jako podstawową jednostkę organizacyjną. Przewidywał on przyszłą organizację społeczeństwa jako prowadzoną od dołu do góry, z bezwzględnym prawem do swobodnego zrzeszania się lub tworzenia federacji, począwszy od stowarzyszeń, poprzez gminy, regiony, narody, a skończywszy na uniwersalnej federacji79.

Logika sieciowa hołdować będzie tej samej koncepcji horyzontalnej koor-dynacji między różnymi niezależnymi grupami. Jak pisze Colin Ward, „jedyną drogą do przekonania naszych współobywateli do anarchistycznych idei jest bazowanie na wspólnym doświadczeniu poprzez tworzenie nieformalnych, sa-moorganizujących się sieci (...) które w rzeczywistości sprawiają, że (...) nie jest konieczne odrzucenie istniejącego społeczeństwa jako całości, lecz że powstaje wizja przyszłości społeczeństwa, w  którym jednostki będą żyły w  doskonałej harmonii” 80. Autor Anarchy in Action postrzega ideał anarchistycznych

fede-racji właśnie w rozproszonych sieciach, tłumacząc, że owe federacje nie powin-ny przyjmować kształtu piramidy, gdzie największy ciężar spoczywa na samym dole, lecz przyjąć kształt ogniw sieci składających się z autonomicznych grup. Prawdziwie anarchistyczne społeczeństwo będzie zatem obejmować globalną

78 H. Durieux, Subsidiarity, Anarchism and the Governance of Complexity,

„Subsidiari-ty and Multilevel Governance” 2012, Vol. 1, s. 24.

79 Basic Bakunin, „AFED 2014”, http://www.afed.org.uk/ace/bakunin.pdf

(20.01.2016), s. 28.

sieć samowystarczalnych i samoregulujących się społeczności81. Założenie to ko-responduje z przywołaną przez Karola Jakubowicza perspektywą autonomicz-no-marksistowską, odnoszącą się ogólnie do koncepcji demokracji cyfrowej, proponowaną przez Lincolna Dahlberga. W jej myśl cyfrowe sieci komunika-cyjne mogą stanowić podstawę dla rozwoju polityki wspartej na radykalnej de-mokracji, zdolnej do pominięcia państwa i systemu kapitalistycznego poprzez samoorganizacyjne aktywności. Dzięki temu możliwe staje się wykształcenie w pełni demokratycznej wspólnej przestrzeni, a sama demokracja traktowana będzie jako autonomiczna wobec scentralizowanej władzy82.

3.2.3. Samoorganizacja

Anarchistyczne myśl i praktyka, jak ukazane zostało podczas analizy właści-wego anarchizmowi kanonu, charakteryzują się szczególnym naciskiem na ele-ment samoorganizacji i teorii spontanicznego porządku. W założeniu tej teo-rii można odnaleźć twierdzenie, jakoby przenikała ona życie ludzkie i całe jego otoczenie w niemal każdym jego przejawie. Wskazać tutaj zatem można nie tylko relacje i interakcje między dużymi grupami, ale także odwołuje się ona do wymiaru życia osobistego i z tego też względu nie jest ważne, czy mamy do czynienia z indywidualnymi preferencjami, czy z globalną siecią. Kluczowym elementem będą tutaj bowiem wspólne wysiłki, które zamieniają się w zbio-rową wolę, co współcześnie można próbować ilustrować działaniami na rzecz rozwoju oprogramowania w wolnym dostępie oraz tworzeniem nowych form spółdzielczości.

Powodzenie tego typu inicjatyw warunkowane jest w dużej mierze przez poziomą współpracę i wymianę informacji wśród wielu niezależnych uczest-ników. Mamy do czynienia z koordynacją i interakcją bez konieczności utrzy-mywania hierarchicznej struktury lub wydawania odgórnego polecenia pły-nącego z centrum. A zatem bez narzuconego centralnie ładu można osiągnąć harmonię, która paradoksalnie wyłania się z ciągle zmieniających się i dosto-sowywanych do nowych, zewnętrznych warunków unormowań, co wpływa na utrzymanie równowagi sił i wpływów. W tym aspekcie właśnie cybernetyka, nauka o systemach kontroli i komunikacji, może rzucać cenne światło na anar-chistyczną koncepcję samoorganizujących się systemów społecznych83.

Coraz bardziej wszechobecne sieciowe logiki obejmują swym zasięgiem anarchistyczne koncepcje samoorganizacji i  zdecentralizowanej koordynacji funkcjonujących odrębnie elementów. Sięgając do konstrukcji AGM (

Alter-81 Ibidem.

82 K. Jakubowicz, Media i demokracja w XXI wieku. Poszukiwanie nowych modeli,

War-szawa 2013, s. 208.

native Globalisation Movement), można wykazać istnienie swoistego zestawu

właściwości, które są wynikiem złożonych zachowań adaptacyjnych, będących skutkiem aktywnej, oddolnej samoorganizacji. W tym miejscu warto odwo-łać się do rozróżnienia między większościowym a  mniejszościowym typem uprawiania polityki, ponieważ ma to znaczenie w  przypadku rozważań nad kwestiami samoorganizacji współczesnych sieciowych ruchów anarchistycz-nych. Dotychczasowe organizacje ruchów na rzecz zmiany, zasadzających się na krytyce kapitalizmu i pozostających w opozycji do obecnie panujących sto-sunków władzy, będą funkcjonowały, jak twierdzi Simon Tormey, w wymiarze tak zwanej polityki większościowej (majoritarian politics)84.

Ogólna organizacja

Ogólna, spontaniczna organizacja

Swoboda dystrybucja Samokoordynacja Centralizacja Swobodne uczestnictwo Scentralizowane decyzje Ograniczone uczestnictwo

Il. 1. Schemat ukazujący różnice między cechami sieciowej samoorganizacji a  wy-znacznikami centralnej organizacji. Źródło: opracowanie własne.

Organizowanie się wokół wspomnianej polityki większościowej sku-piać się będzie na poszukiwaniu zmian, które prowadzić mają w  kierunku ukształtowania się bardziej sprawiedliwego systemu lub systemów. Jednakże założenie to realizowane ma być nadal poprzez państwo i przy asyście opozy-cyjnie zaangażowanych ruchów w dotychczas istniejącym systemie. Niemniej jednak, jako takie, mają tendencję do powielania typowego dla organizacji państwowej wzorca, co prowadzi nieuchronnie do biurokratycznej i zarazem hierarchicznej struktury, i w efekcie poszukiwania zmian przebiegających od góry do dołu, poprzez mobilizację władzy państwowej wokół manifestów politycznych. Natomiast polityka nosząca znamiona antysystemowości jest z tego punktu widzenia mniejszościowa, samozorganizowana, oddolna

ziomo połączona (przykładowo, w  wyniku wymiany zachodzącej w  ramach sieci), a  nie w  jakiś sposób odgórnie zorganizowana. Takie mniejszościowe podejście dąży do osiągnięcia zmiany organicznej dokonywanej przez samo społeczeństwo, prowadzącej do rozproszenia lub całkowitej dezorganizacji państwa i innych z nim związanych form skoncentrowanej i scentralizowanej władzy. Rezygnuje się w tym wypadku z przeprowadzania zmiany za pośred-nictwem państwa, które wykorzystywałoby w tym procesie narzędzia właści-we inżynierii społecznej85.

Sugerować można zatem, że współczesne ruchy o  znamionach anarchi-stycznych, sprzeciwiające się globalnemu korporacjonizmowi, bazują wła-śnie na założeniach polityki mniejszościowej, działając poprzez dynamicznie oddziałujące na siebie jednostki kierujące się zdecydowanie chętniej przyję-tymi lokalnymi regułami niźli odgórnymi nakazami. Samoorganizację nale-ży zatem postrzegać nie jako element, który czasem daje się zidentyfi kować, lecz jako część szerszej sieciowej etyki, inspirującą powstawanie konkretnych praktyk w ramach sieci, w szczególności tych o charakterze społecznym, kul-turowym i politycznym. W tym kontekście samoorganizacja jest czymś zde-cydowanie bardziej znaczącym niż pośledni cel organizacyjny, jest również niezwykle cennym celem politycznym. Co istotne, cel ten realizowany może być na poziomie ponadnarodowym, ponieważ jak wiemy, sieci mają obecnie charakter globalny, a skomplikowana sieć powiązań samoorganizuje się zgod-nie z  wewnętrzną dynamiką społeczną. Sieć jest system komunikacji, który działa na wyższym stopniu swobody niż poziom krajowy tworząc dynamikę, która wyłania się z kanałów, a następnie z powrotem oddziałuje na podsyste-my znajdujące się na innych szczeblach. Samoorganizacja w obrębie tego typu organizmu uzależniona jest od działania poszczególnych składników sieci86.

W istocie, samowytwarzająca się, samodzielnie funkcjonująca i  samoza-rządzająca się sieć staje się coraz bardziej powszechnym i idealnym kulturo-wo modelem, zapewniając nie tylko efektywną organizację polityczną, ale także jawi się jako projekt reorganizacji całokształtu społeczeństwa. Ponadto sieciowi radykalni działacze wyrażają swoje utopijne wyobrażenia poprzez konkretne praktyki organizacyjne i technologiczne. Ideał samoorganizacji sie-ci znajduje odzwiersie-ciedlenie w dyfuzji rozproszonych form siesie-ciowych oraz

85 G.  Strange, Evaluating the Alternative Globalisation Movement as ‘AntiPolitics’: What does it Mean, What does it Want, What can it Achieve and How? How Do We Evaluate its Success?, „Research‐to‐Teaching/Teaching‐to‐Research” 2011, No.  2,

s. 4.

86 C. S. Wagner, L. Leydesdorff , Network Structure, Self-Organization and the Growth of International Collaboration in Science, 2004, s. 10–11, http://arxiv.org/ft p/arxiv/

w rozwoju narzędzi komunikacji i koordynacji. Specyfi ka sieci zasadza się na częściach składowych, lokalnych, regionalnych i ponadnarodowych węzłach. Lokalne węzły są w tym aspekcie szczególnie istotne, stanowią bowiem bazę organizacyjną i polityczną. Poziom globalny Poziom lokalny Poziom regionalny Poziom narodowy

Il. 2. Wielopoziomowy system sieciowej komunikacji. Źródło: opracowanie własne na podstawie http://arxiv.org/ft p/arxiv/papers/0911/0911.4299.pdf (20.01.2016).

Konstrukcja sieciowa w założeniu ma cechy samodefi niowania się, samoza-rządzania i samoorganizowania przestrzeni. Lokalne węzły są skoordynowane ze swoimi odpowiednikami na innych poziomach, a w tym celu wykorzystuje się okresowe spotkania działaczy. Prowadzi to do wyłonienia się formuły or-ganizacyjnej, która jest niezwykle trudna do sklasyfi kowania według dotych-czasowych, utrwalanych przez lata wzorców. Sieci mają charakter obywatelski i kreowane są przez niezależnych partycypantów i niezależne grupy. Sieć nie jest strukturą zamkniętą, zatem kolejne, przyłączające się jednostki mogą swo-bodnie korzystać z jej struktury. Wiele z tych jednostek organizuje się wokół lokalnych węzłów, które determinują dynamikę kolektywnych działań, a sa-moorganizacja nie wypływa z próżni, lecz generowana jest przez autonomicz-ne praktyki i działania kooperacyjautonomicz-ne między uczestnikami rozproszonych in-terakcji, zachodzących w zdecentralizowanych, lokalnych węzłach.